--> Archiwum Forum
GiAnCiK [ RaAaaAaa! ]
Filtr wody
Ostatnio postanowiłem zakupić filtr do wody. Przeglądając w Internecie oferty doszedłem do wniosku, że albo trzeba zapłacić poniżej 100 zł albo zdecydowanie powyżej 400 zł. Oczywiście raczej nie skuszę się na większy wydatek dlatego też mam pytanie co do tego filtra:
Czy ktokolwiek posiada taki filtr albo może zna się na tym choć odrobinę i powie czy opłaca się coś takiego kupować? (lub ewentualnie zaproponuje inny).
Widzący [ Legend ]
W jakim celu?
Jeżeli do parzenia herbaty to lepiej kupuj wodę mineralną w dużych bańkach, taniej i pewniej.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Jezeli do picia to ja polecam Brite, uzywamy od dawna i jestesmy bardzo zadowoleni.
Koszt to okolo 20 zl miesiecznie, taniej niz w duzych bankach :)
GiAnCiK [ RaAaaAaa! ]
A co sądzicie o takim filtrze?
Trochę droższy bo kosztuje prawie 200 zł. Jak się go w ogóle montuje? Dołączony do zestawu jest nawet oddzielny kranik. W jaki sposób ewentualnie podłączyć go do sieci wodnej skoro już jest podłączony jeden kran główny? Są do tego jakieś "rozgałęźniki"?
xywex [ Senator ]
Fajnym i nie takim drogim rozwiązaniem jest filtr w postaci dzbanka, wspomniana wyżej Brita. Nie jest to może jakieś super wygodne, ale koszt jest stosunkowo niewielki, a skuteczność wysoka - woda ma wyraźnie lepszy smak (zarówno po przegotowaniu jak i wyłącznie przefiltrowana), oraz praktycznie nie osadza się kamień, np. w czajniku. Ostatnimi czasy przekonałem się do tego rozwiązania na tyle, że zacząłem pić "kranówę" z tym, że właśnie przefiltrowaną.
Sam chętnie dowiem się czegoś na temat tych większych instalacji, jak choćby ten z linku w [4] - jak jest z kosztem wymiany wkładów, jak często trzeba to robić (częściej niż podane w instrukcji 6 miesięcy?)
GiAnCiK [ RaAaaAaa! ]
up
GiAnCiK [ RaAaaAaa! ]
2up
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Używam Brita. Nie widzę sensu kupowania dużych filtrów, bo po co mam filtrować wodę przy zmywaniu naczyń? Bez sensu... A tak, za niewielki koszt można filtrować wodę którą pijemy lub gotujemy.
Smak lepszy i tak samo jak xywex zauważył - nie trujemy się kamieniem z czajnika.
xywex [ Senator ]
być może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z tym?
michal211 [ Junior ]
Ja mam taki bajer -> Zajmuje trochę miejsca pod zlewem, na samym zlewozmywaku jest dodatkowy kranik z dwoma "zaworami", a raczej przełącznikami - niebieskim i czerwonym. Niebieski odkręca wodę filtrowaną, czerwony wodę dodatkowo mineralizowaną. Całkiem fajne i praktyczne urządzenie. Warszawa nie słynie z najsmaczniejszej wody, a z tym filtrem problem nie istnieje. Samodzielne zamontowanie może być problematyczne, mi to zainstalował fachowiec - hydraulik
Ja polecam, "dzbanek ana" może być uciążliwy w użyciu, bo wynalazki tego typu są dość powolne w filtrowaniu. Taki filtr wbudowany w zlew eliminuje problem brudnych rur, mamy zawsze czystą wodę pod ręką. Jedyny minus, że czasem musi przyjść hydraulik i wymienić wkłady w filtrze (samemu można się namęczyć)
Aha sam filtr to wkłady z węgla aktywnego i czegoś jeszcze.