Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
idiotyzm na polskim rynku pracy
Weźmy przykład branża budowlana- jeszcze rok/2 lata temu pustki w branży budowlanej, to władze zwiększają liczbę miejsc na politechnikach, obniżająi progi procentowe i tak oto mamy przesyt(lekki co prawda, ale jest) i teraz narzekają, że za dużo ludzi.. A nie pomyśleli np, żeby zwiększyć zarobki specjalistom i w ten sposób pozyskać więcej ludzi do pracy. No, bo przecież nie wiedzą że niektórym za marne wynagrodzenie nie będzie się chciało wstać z łózka.. żal in pl
era inżyniera w dupe jego pierdolona mać.
gnoll [ Legend ]
Nie martw się, w końcu gdzieś cię przyjmą ;)
Czagap [ Konsul ]
Interpunkcja sugeruje, że nawet podstawówki nie skończyłeś, więc się nie przejmuj. Zanim problem dotknie Ciebie, to sytuacja w kraju może być już diametralnie inna :P
Poza tym, gospodarka w naszym pięknym kraju nie jest centralnie sterowana i rząd nie może zwiększać zarobków określonych grup społecznych, kiedy mu się podoba i jak mu się podoba.
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
To, że jest to forum o grach nie znaczy od razu, że same dzieciaki z podstawówki tu siedzą..
Czagap - no dobrze, a słyszałeś o czymś takim jak przetargi budowlane?
Czagap [ Konsul ]
Owszem słyszałem, ale szczerze powiedziawszy nie mam zielonego pojęcia, jaki procent przetargów budowlanych to zamówienia publiczne. Wydaje mi się, że nie jest to jakiś ogromnie istotny procent. Może jest inaczej? Nie wiem, oświeć mnie.
A czy przypadkiem z przetargami nie powinno być tak, że państwo wybiera możliwie najtańszą ofertę, tak by można było, za dostępne środki, zrealizować jak najwięcej projektów, przynoszących korzyść wszystkim?. Nie tylko grupie społecznej zajmującej się branżą budowlaną?