GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Umowa na zastępstwo a większe pieniądze?

13.10.2009
14:45
[1]

craym [ Senator ]

Umowa na zastępstwo a większe pieniądze?

Sprawa wygląda tak - startowałem na stanowisko specjalisty ds czegoś tam w dużej, międzynarodowej firmie. Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej, wczoraj odezwali się z tekstem: "na stanowisko na które pan aplikował przyjęliśmy osobę z większym doświadczeniem, ale zaistniała taka sytuacja, że jedna z naszych koleżanek zaszła w ciążę i chcielibyśmy aby pan ją zastąpił do końca 2010".

Wstępnie odpowiedziałem, że jestem zainteresowany, bo jestem świeżo po studiach i zależało mi na tej pracy.

W czwartek jadę do nich na rozmowę, pewnie będziemy gadać o kasie. Wcześniej im powiedziałem, że chciałbym zarabiać 1900zł netto. Mam jednak nadzieję wyciągnąć więcej. Pracując na zastępstwo będę pewnie motywowany w mniejszy sposób (będę pracował z przekonaniem, że to tylko rok itd) więc niech mnie motywują kasą i płacą przynajmniej ze 2 stówy więcej. Tylko jak im o tym powiedzieć? Jakimi argumentami się podeprzeć żądając większych pieniędzy?

13.10.2009
14:49
[2]

Mr_Baggins [ Legend ]

Jakimi argumentami się podeprzeć żądając większych pieniędzy?

Powiedz, że jesteś gejem. No chyba, że faktycznie masz jakieś wybitne kwalifikacje na to stanowisko. Podejrzewam jednak, że to oni robią Ci uprzejmość zatrudniając Ciebie, niż Ty im biorąc pracę...

13.10.2009
14:50
[3]

yasiu [ Legend ]

pracując na zastępstwo masz sporą szansę wykazać się i zostać w firmie - jeśli traktujesz to jako pracę dorywczą od razu, z założenia, nie ma co się angażować. nie ma też podstaw, żeby zapłacić ci więcej tylko dlatego, że jesteś na zastępstwo - choćby dlatego, że pracodawca ponosi koszt wdrożenia cię do pracy na danym stanowisku.

13.10.2009
14:51
[4]

Snakepit [ aka Hohner ]

Sprawa wygląda tak - startowałem na stanowisko specjalisty ds czegoś tam w dużej, międzynarodowej firmie.

Wcześniej im powiedziałem, że chciałbym zarabiać 1900zł netto.


praca 4-5h dziennie?

u mnie w pracy osoby pracujące na zastępstwo dostają MNIEJ tak więc nie wiem jak to zrobisz, ale życzę powodzenia :)

13.10.2009
14:51
[5]

Regis [ ]

Takimi, jak te które podałeś: po pierwsze nie jest to stanowisko, które Ci najbardziej pasuje - tzn. może i jest fajne, ale nie aż tak jak to pierwsze, poza tym mając w perspektywie tylko X miesięcy pracy chcesz mieć z tego więcej kasy, w "rekompensacie" za spokoj, jaki daje praca stała. Oczywiście pod warunkiem, że nie zależy Ci na tej pracy aż tak, żeby zaryzykować taką lekko pokerową zagrywkę ;) Bo z mojego punktu widzenia, skoro odpadłeś na rozmowie w sprawie "lepszej" pracy, to nie ma racjonalnych podstaw, żeby Ci dać więcej za "gorszą" pracę ;)

13.10.2009
15:01
[6]

craym [ Senator ]

yasiu, regis dzięki za odpowiedź

na tym stanowisku mi zależy i nie uważam, że miałbym zarabiać mniej niż gdybym został zatrudniony na to samo stanowisko na umowę o pracę, wręcz powinienem zarabiać więcej!

to jest stanowisko specjalisty, a nie sekretarki, kto z doświadczeniem i porządnymi kwalifikacjami będzie tam pracował na okres roku? nikt, takie osoby chcą mieć pewność zatrudnienia

poza tym odpadłem w rekrutacji na stanowisko z umową o pracę, ale z drugiej strony firma na 99% nie ma innych kandydatów na stanowisko z umową na zastępstwo - nie chce jej się rozpisywać i przeprowadzać nowej rekrutacji

edit: a to ze firma powniesie koszty związane z przyuczeniem mnie do pracy mało mnie interesuje, bo to samo by miała, gdyby zatrudniła kogokolwiek innego

13.10.2009
15:08
[7]

yasiu [ Legend ]

ale to nie znaczy ze powinienes zarabiac wiecej. po pierwsze - firma jeszcze nie wie, czy zostaniesz, czy się sprawdzisz, po drugie i tak ponosi koszt twojego wdrozenia. wiec spokojnie, na razie nie nastawiaj sie na wieksze zarobki, ale z doswiadczenia wiem (np. u mnie w fimie) ze sporo osob ktore pracowaly na zastepstwo, zostaje w firmie. ew. zawsze zdobedziesz doswiadczenie a nikt nie zada ci niewygodnego pytania 'dlaczego tak krotko pan pracowal w tej firmie' :)

13.10.2009
15:09
[8]

mikmac [ Senator ]

firma ma 500 kandydatow, ktorych odrzucila tak samo do ciebie w pierwszym losowaniu. Tak wiec za bardzo bym sie nei stawial. Osoba na zastepstwo jest pracownikiem drugiej kategorii w firmie, zarabia tez odpowiednio mniej.
Pogodz sie z tym, albo nie idz na rozmowe.

13.10.2009
15:10
[9]

Drackula [ Bloody Rider ]

wręcz powinienem zarabiać więcej -- to to brzmi wrecz smiesznie. Nie widze jakichkolwiek podstaw abys mial zarabiac wiecej od osoby ktora bedziesz zastepowal.

to jest stanowisko specjalisty, a nie sekretarki, kto z doświadczeniem i porządnymi kwalifikacjami będzie tam pracował na okres roku? nikt, takie osoby chcą mieć pewność zatrudnienia

bez urazy ale sprzataczka tez moze powiedziec ze jest specjalistka od konserwacji powierzchni plaskich. Slowo tak samo naduzywane jak i inzynier. Poza tym te przadne kwalifikacjie i ogromne doswiadzenie to tylko Twoj osad, widocznie pracodawca stwierdzil inaczej na rozmowie, nieprawdaz?

poza tym odpadłem w rekrutacji na stanowisko z umową o pracę, ale z drugiej strony firma na 99% nie ma innych kandydatów na stanowisko z umową na zastępstwo - nie chce jej się rozpisywać i przeprowadzać nowej rekrutacji


ze co? skoro skontaktowali sie z Toba to w ten sam sposob moga sie skontaktowac z kims innym, ktoa jak ty odpadl na rozmowie o miejsce pracy. Jestem tego pewien ze nie jestes jedynym kandydatem na to stanowisko. Poza tym to nie jest umowa na zastepstwo tylko umowa na okreslony czas pracy ;)

13.10.2009
15:12
[10]

Regis [ ]

poza tym odpadłem w rekrutacji na stanowisko z umową o pracę, ale z drugiej strony firma na 99% nie ma innych kandydatów na stanowisko z umową na zastępstwo

Tzn. było tylko dwóch kandydatów na to stanowisko, na które się nie załapałeś? Jeśli nie, to dlaczego zakładasz, że nie złożyli podobnej propozycji komuś innemu i że jesteś "pewniakiem" do tego zastępstwa?

13.10.2009
15:16
[11]

craym [ Senator ]

yasiu - powinienem zarabiać nieco więcej, bo firmie powinno zależeć na tym bym był motywowany do pracy, a motywować mnie nie będzie stałość zatrudnienia, więc może większe pieniądze?

drackula - czytaj ze zrozumieniem! ja chcę zarabiać więcej niż mówiłem na początku, a nie osoba którą będę zastępował, przypuszcza że ta kobieta zarabia około 3000zł, ja chcę 2000zł a nie 1800

poza tym były dwie rozmowy kwalifikacyjne (pierwsza z szefem działu + osobą z HR, druga z prezesem + osobą z HR) na drugą zostałem zaproszony ja i chyba 3 inne osoby. z czego jedna dostała pracę na umowę o pracę, a inne pewnie nie przeszły tej rozmowy albo nie będą chcieć pracować na umowę o zastępstwo. także ta firma nie ma wielkiego pola manewru

w związku z tym może skończycie z głupią krytyką i pomożecie mi uargumentować tą moją małą podwyżkę?

13.10.2009
15:20
[12]

Regis [ ]

w związku z tym może skończycie z głupią krytyką i pomożecie mi uargumentować tą moją małą podwyżkę?

Właśnie chcemy Ci przekazać, że nie masz racjonalnych podstaw, żeby żądać więcej niż na tamtym stanowisku, ani też nikogo nie trzymasz tutaj "w szachu", jak może Ci się błędnie wydawać. Chcesz zagrać pokerowo? Podałem Ci argumenty, oparte z resztą na Twoich własnych sugestiach - użyj ich. Ale licz się z tym, że na 90% to nie Ty jesteś tutaj na lepszej pozycji, ale pracodawca. Poza tym Twoje założenia są prawdopodobnie w dużej mierze błędne, a domniemania są tylko zgadywaniem. Tak czy inaczej - jeśli masz rację, to nie ważne jakich argumentów użyjesz, o ile tylko będą w miarę sensowne - dostaniesz tę pracę. Jeśli nie masz, to się na takiej "pokerowej" zagrywce przejedziesz i skończysz z niczym.

13.10.2009
15:22
[13]

jasonxxx [ Szeryf ]

Pracując na zastępstwo będę pewnie motywowany w mniejszy sposób (będę pracował z przekonaniem, że to tylko rok itd) więc niech mnie motywują kasą i płacą przynajmniej ze 2 stówy więcej.

Mógłbys to jeszcze raz szerzej, może innymi słowami, wyjaśnić? Bo ja ni w ząb nie mogę zrozumieć Twojego toku rozumowania.
Druga sprawa - chyba powinieneś się cieszyć, że jako "swieżak" dostałeś szansę wykonywania obowiązków specjalisty ds czegośtam. Bo specjalistą nie jesteś nie mając doświadczenia. Faktycznie, 1900zł to raczej kwota symboliczna, no ale od czegoś trzeba zacząć - zdobędziesz umiejętności będąc na zastępstwie, poza tym możesz się wykazać - w przyszłości możesz mieć z tego profity. I jeszcze Ci za to "cośtam" zapłacą!
Gdybym usłyszał taką argumentację jako pracodawca - więcej kasy tylko za to, że pełnisz zastępstwo - to bym zgłupiał i chyba nie wiedział jak zareagować.

[edit] - widać, że jesteś świeżo po studiach. Szkoła nauczyła pewnych zasad postępowania, reguł funkcjonowania firmy, rozumujesz podręcznikowo itp. itd. No ALE - życie to nie teoria.

13.10.2009
15:24
[14]

Mr_Baggins [ Legend ]


yasiu - powinienem zarabiać nieco więcej, bo firmie powinno zależeć na tym bym był motywowany do pracy,


Obawiam się, że firma potrzebuje kogoś do przekładania papierów z jednej kupy na drugą i wyceniają to właśnie na 1900 zł. A przerzucać te papiery możesz Ty albo tysiąc pincet innych osób. Czym akurat Ty się wyróżniasz, żeby mieli specjalnie akurat Ciebie motywować?

Odnoszę wrażenie z Twoich postów, że Ty tej firmie wyświadczasz jaką łaskę, albo przynajmniej uprzejmość, chcąc tam pracować. Ale może się mylę...

13.10.2009
15:25
[15]

craym [ Senator ]

Nie boję się rozmowy o pieniądzach i nie traktuje jej jako pokerowej zagrywki. Na rozmowie zamierzam powiedzieć, że uważam, że powinienem zarabiać około 2000zł gdyż:

-firmie jest trudiej znaleźć pracownika na zastępstwo na poważne stanowisko (łatwiej na umowę o pracę na to samo stanowisko)
-w interesie firmy jest zadbanie o motywację do pracy pracownika, gdy nie jest nią np pewność zatrudnienia
-podpisując umowę ze mną firma zaoszczędzi czas i pieniądze za kolejną rekrutację

jeżeli się nie zgodzą to zgodnie z prawdą odpowiem, że w takim razie zgadzam się na 1800 i będę dawał z siebie 100%, gdyż wiem że w tej firmie mogę zdobyć cenne doświadczenie i się wiele nauczyć

edit: to nie jest stanowisko przekładacza papierów! wymagana jest między innymi płynny angielski a autatmi są znajomość systemów ERP itd, poza tym na drugą rozmowę zostałem zaproszony ja i 3 inne osoby, to też o czymś świadczy!

edit2: chodzi o stanowisko spacjalisy ds logistyki, nie napisałem tego wcześniej

13.10.2009
15:27
[16]

Dessloch [ Legend ]

ale maja pewnie duzo ludzi w zanadrzu... i jak nie ty to znajda kogos innego...

a stanowisko specjalisty nic nie mowi o zakresie obowiazkow i tego co tam de facto bedziesz robil...
specjalista to takie stanowisko, ktore NIC nie mowi, u mnie w firmie specjalisci zarabiali od 1000 do 5000
powyzej 5k byl juz starszy specjalista.
strukture firmy tak zrobili, ze 3/4 pracownikow to byli specjalisci... co bylo totalna glupota, bo specjalista za 1k byl przynies podaj pozamiataj, a specjalista za 5k byl kierownikiem zmiany, prace administracyjne itd itp..
wiec niekoniecznie mozesz rzadac. Zalezy od tego jaka to praca...
chyba, ze oni zaproponuja ci wiecej. Wtedy spoko.
W innym wypadku.. jest to twoja pierwsza praca. Bierz ja.
Chyba naprawde nieciekawa i nie przyda ci sie do wpisania na CV

13.10.2009
15:27
smile
[17]

Tiamat [ Generaďż˝ ]

Nie dość że ci dają 1900 na rękę, to jeszcze chciałbyś więcej. Dać człowiekowi palec to mało mu i chciałby całą rękę. Nie wiem w jakim mieście ta praca jest, ale niektórzy pracują po 8 h dziennie i zarabiają do ręki tysiąc po kilku latach pracy i nie wybrzydzają. Poza tym mają dać ci więcej bo jesteś na zastępstwie, śmieszne. Jesteś nowym pracownikiem i właśnie że dlatego powinni dać ci taką kwotę jaką uważają za słuszną. Poza tym wynagrodzenie to trzeba sobie wypracować z wiekiem, a nie od razu żądać nie wiadomo czego. Jak ci nie pasi to szukaj czegoś innego. Jakbym był dyrektorem tej firmy to bym ci podziękował i zatrudnił setki innych pewnie chętnych osób, którzy bardziej by chcieli pracować za taką kasę. Najpierw się wykaż a potem żądaj podwyżki. Polakowi to zawsze będzie mało.

13.10.2009
15:29
[18]

Drackula [ Bloody Rider ]

starales sie o prace i powiedziales ze chcesz 1900. Mimo to zatrudnili kogos kto mial wieksze doswiadczenie. Mozemy zakladac ze tez powiedzial 1900 lub moze powiedzial 1800...

dostales druga szanse, na ktora to szczerzysz kly ale blednie zakladasz ze skoro sie do ciebie zglosili to maja noz na gradle i jestes jednym na to stanowisko a jak tak to czemu nie ugrac kasy?

Osobiscie bedac na miejscu pracodawcy lekko bym sie tylko usmiechnal jakby ktos kto przy pierwszej probie nie zostal przyjeta za 1900 na drugiej probie wolal jeszcze wiecej, nawet pomijajac to ze moze ta zastepowana osoba zarabiala i 10k :)

13.10.2009
15:34
[19]

yasiu [ Legend ]

craym - pieniądze nie są motywatorem.

motywacją dla ciebie powinno być to, co powtarzam w każdym poście - że jeśli pokażesz się z dobrej strony, prawdopodobnie dostaniesz pracę w tej firmie na stałe.

ciebie nie obchodzi, że firma ponosi koszty, ale firmę obchodzi. i znacznie bardziej opłaca im się poniesienie tych kosztów dla osoby zatrudnionej na umowę o pracę. ciesz się więc, że dają ci szansę i wykorzystaj ją tak jak się da najlepiej, jeśli naprawdę zależy ci na tej pracy.

13.10.2009
15:36
[20]

jasonxxx [ Szeryf ]

craym - pieniądze nie są motywatorem.

Tu się muszę wtrącić i nie zgodzić ;) Kasa to jak najbardziej element motywacji (tzw. motywacji finansowej). Pisałem z tego magisterkę dawno wprawdzie, ale coś tam pamiętam ;)
Oczywiście w przypadku świeżyny po studiach nie odgrywa dużej roli.

13.10.2009
15:39
[21]

craym [ Senator ]

dobra, trochę ostudziliście moje zapędy, chociaż nie miałem w głowie nie wiadomo czego

na rozmowie sam z siebie nie zacznę gadać o tym że chcę więcej i będę się starał nie podawać jako pierwszy wynagrodzenia, niech to zrobi pracodawca

a na pracy serio mi zależy i mam świadomość tego, że świeżo po studiach muszę odmurzynić swoje, bym to ja za 3-4 lata mógł stawiać warunki a nie pracodawcy

13.10.2009
15:45
[22]

yasiu [ Legend ]

stanson - no przegiąłem z tym twierdzeniem. pieniądze nie są najważniejszym, najsilniejszym motywatorem - ogólnie (bo wiadomo, że są bardzo ważnym, o ile nie najważniejszym elementem motywacjni finansowej) =]

13.10.2009
15:47
[23]

Diplo [ Generaďż˝ ]

craym ---> Niestety w Polsce masz marne szanse na to, żeby pracodawca jako pierwszy zaproponował Ci zarobki.

Do tej pory zdarzyło mi się to raz. Praca była fizycznie w Polsce ale obsługa na pół europy. Rekrutacja była prowadzona przez babeczkę z Anglii. Po obejrzeniu CV, napisała ile jest w stanie dać na tym stanowisku i czy mi to odpowiada.

13.10.2009
15:54
smile
[24]

jasonxxx [ Szeryf ]

yasiu --> ale też zależy to od profilu wykonywanego zawodu - w przypadku np. operatora koparki ręcznej pieniądze są głównym motywatorem. Jeśli zaś rozpatrywać to na przykład w kontekście przedsiębiorstwa o tradycyjnej strukturze organizacyjnej jak to ma miejsce, jak zakładam, w omawianym przypadku - oczywiście, są jedną z bardzo wielu składowych - ale poprzez istnienie motywacji pozafinansowej - naturalnie nie najważniejszą.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.