FullControl [ Centurion ]
Crysis Warhead vs. Far Cry 2
Piszcie co lepsze bo nie zasne a jutro trzeba wcześnie wstać
zoloman [ Legend ]
Crysis zdecydowanie.
alekjas [ Toruk Macto ]
Grałem w obie gry i powiem, że trudno mi wybrać pomiędzy nimi. Napiszę tak:
-Far Cry 2 spodoba Ci się jeżeli lubisz powtarzać te same zadania i swobodę działania
-Crysis Warhead spodoba Ci się jeżeli stawiasz na akcję i nie powtarzające się misje, ale za to w crysisie idziesz wyznaczoną ścieżką.
FullControl [ Centurion ]
Przynajmiej któraś z tych gier mi pójdzie ?
Azerko [ Alone in the wild ]
hmm obie pojda ci bez problemu, a ktora lepsza? wedlgu mnie FC2 za swobodnosc a crysis tez jest niczego sobie ;)
WheZY [ Niepoprawny Romantyk ]
Obie gry są świetne ale polecam bardziej Crysisa =]
los_hobbitos [ Rojiblanco ]
Nie wiem jak z Crysisem, ale FC2, jest na dłuższą metę po prostu nudny. Nie ratują go niestety ani całkiem spory wybór uzbrojenia, potężna swoboda czy naprawdę wspaniałe widoczki. Gra dawkowana ostrożnie jest fajna, ale, tak jak już mówiłem, na dłuższą metę od sporej jednak monotonności trafia szlag.
mineral [ Senator ]
FC2 jest bardzo nudny.
chop [ smiech to zdrowie ]
Crysis lepszy.FC 2 strasznie monotonny
dVk. [ me gusta ]
crysis
PitbullHans [ Legend ]
Crysis Warhead
tankem3 [ Senator ]
Far Cry 2 + 50 km2 od świtu do nocy to prawdziwy klimat a nie ciasne lokacje w których kazdy jest prowadzony za rączkę
ale FC2, jest na dłuższą metę po prostu nudny. Nie ratują go niestety ani całkiem spory wybór uzbrojenia
heh, to idąc tą samą drogą Fallout 3 też jest nudny jak cholera, Oblivion też musi byc piekielnie nudny... Nigdy nie zrozumiem dlaczego niektórzy jak nooby wybierają poziom Easy a potem narzekają na nude bo pewnie wbijają do wioski i na chama strzelaja do bylekogo.... jakby komuś łaskawie sie chciało hard odpalić to by pomyslal 4 razy zanim zaatakuje, obrał plan działania jak prawdziwy łowca, obrał sobie np pozycje strzelecką wchodząc na most.... Już nawet nie mówie aby przechodzić na Infamous(v hard do odblokowania po przejsciu) gdzie w ogóle ciężko przetrwać za 6 razem z checkpointu do checkpointu. Jeśli ktoś sądzi ze cały czas jest monotonia to pewnie nie przeszedł nawet 20%... z czasem cały czas są niespodzianki, z czasem cały czas budzisz sie w obcym miejscu nawet nie myśląc o tym zeby mape otworzyc... z czasem kupujesz kamuflasz, upgrady, bronie, no nie wiem co moze sie nudzic, skoro nawet misje wiele razy są pomysłowe, czy to bronić okrętu na egzotycznej rzeczce czy zakraść się do zakładnika bez wszczynania alarmu, no nie wiem, ale jak ma sie 5 gier na pólce, nic sie nie chce ;-)
SplinterFisher16 [ Generaďż˝ ]
Crysis jest 5x lepszy Far Cry 2 to żenada przez duże Ż
KostekB [ Legionista ]
Far Cry 2
NEMROK19 [ Generaďż˝ ]
Crysis , Far Cry 2 szybko się nudzi
zenon odkurzacz [ Centurion ]
Grałem w obie, zdecydowanie Crysis Warhead
los_hobbitos [ Rojiblanco ]
tankem3--->Wybacz stary, ale pierdolisz :P Zwłaszcza co do poziomu noobowatości, bla bla. Grałem na normalnym (taaak, jestem straaasznym nubkiem i w ogóle, nie musisz mi przypominać) poziomie trudności i strzelanie było naprawdę fajne, tego tej grze nie ujmuję. Akurat metody "na Jana" nigdy nie wybierałem, bo nie jest tak zabawna, jak systematyczna eliminacja :) Co do klimatu to też nie wydaje mi się, żebyś miał rację, bo twórcy stworzyli świat, który jest ogromny i piękny, ale jest pusty. Ten sam problem ma zresztą wspomniany przez ciebie Oblivion. Jedynymi oznakami życia są rozsiane tu i ówdzie checkpointy (z najdurniejszym respawnem w historii, kolejny cios dla wiarygodności świata), jednak poza nimi i jednym osiedlem na sekcję mapy jest tam tego niewiele. Nie wspominając już o tym, żeby byli na mapie jacykolwiek cywile, nie, po co. Spotykamy ich jedynie w ściśle określonych fabułą miejscach, wychodzi więc na to, że frakcje napierdzielają się o łysą ziemię i diamenty, których nie ma na co wymienić, bo cała ludność wywiała z kraju. Poza tym, niby trwa wojna, ale żadnych działań z obu stron nie widać, jesteśmy tylko my, wpływający samodzielnie na wynik konfliktu. Taka koncepcja sprawdzałaby się pewnie świetnie na małym obszarze, gdzie działoby się za dużo i szybko, by zawracać sobie głowę pierdołami, ale kiedy pakuje się gracza do wielgachnego świata, który na dodatek podobno jest państwem, powinien być bardziej kompletny i przemyślany. To oczywiście jedynie moje zdanie, po prostu ta gra nie dała mi żadnego bodźca, który sprawiłby, żebym chciał przemierzać kolejne kilosy przerywane pojedynkami z pojawiającymi się znikąd przeciwnikami (dziwne i irytujące). W Stalkerze się udało, tutaj nie. Trudno :)