GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Toyota Yaris

08.10.2009
07:23
[1]

ksips [ Legend ]

Toyota Yaris

Takie pytanie mam (a kontakt z zakupem nowego samochodu miałem 10 lat temu, więc podejrzewam, że coś się zmieniło :P) Przy założeniu, że załatwiło się już kredyt itd. to ile się czeka po wejściu do salonu do wyjazdu nową Toyotą? Czytałem, że na Dacie Logan czekało się nawet miesiąc, więc chciałem się tak mniej więcej dowiedzieć, jaki jest "średni czas oczekiwania" :P

08.10.2009
08:08
[2]

jasonxxx [ Szeryf ]

Wszystko zależy od wyposażenia i koloru - od dwóch tygodni (jeśli wybrane przez Ciebie auto jest na stocku w Polsce) do 3 miesięcy.
Jeśli chcesz mogę Ci sprawdzić dostępność dziś w ciągu dnia, jeśli określisz dokładnie opcję.

08.10.2009
08:11
[3]

ksips [ Legend ]

Terra 1,0 5 M/T 5-drzwiowa, w tej "złotej promocji" za 40 990zł

08.10.2009
08:16
[4]

jasonxxx [ Szeryf ]

W tej specyfikacji w tej chwili są dostępne na stocku czerwony, srebrny i grafitowy - w przypadku zamówienia w dniu dzisiejszym autem wyjeżdżasz w ciągu 14 dni (w zależności od "sprawności" dealera czas może się wydłużyć do 3 tygodni).

08.10.2009
11:19
smile
[5]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Uuuu ja to tyle cierpliwosci nie mam :) Ledwo wytrzymalem 5 dni (w tym dwa dni weekendu). Przez ten czas zdazylem w salonie byc dwa razy, przeczytac cala instrukcje obslugi sciagnieta z internetu, zapisac sie na forum uzytkownikow, itp itd :)

Chyba bym umarl przez 3 tygodnie :)

Z drugiej strony, jak to ma byc Yaris to moze lepiej ze dluzej idzie. Czlowiek zdazy zmadrzec i zrezygnowac, pal licho zaliczke ]:->

08.10.2009
11:22
smile
[6]

Volk [ Legend ]

Widze, ze stales sie czolowym forumowym antyfanem Yarisa.

08.10.2009
11:28
[7]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

He he, ktos musi, bo to zawsze niezdrowo jak wszyscy mowia to samo ;)

Ale tak troche to sie nabijam, w sumie samochod jak samochod, ma swoje wady i zalety. Podobno bezawaryjna, ale DEKRA juz dwa lata z rzedu twierdzi ze bardziej awaryjna od... Pandy (heheh).

08.10.2009
11:29
smile
[8]

jasonxxx [ Szeryf ]

A powiedz, bo ciekawy jestem, czym Ty teraz jeździsz? Bo poprzednio chyba wybrałeś Logana? :D

08.10.2009
11:30
[9]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

A co sie bede chwalil :)

Logana nie, ale blisko. Poprzednio wzialem Thalie bo wersja All Inclusive miala kapelusz :)

08.10.2009
11:31
smile
[10]

jasonxxx [ Szeryf ]

No nie bądź taki, dawaj :)

08.10.2009
11:35
smile
[11]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

No dobsz...

Otoz teraz jezdze Lancia Delta, benzyna 150 KM. Jak na razie przez 2 tygodnie tylko RAZ! bylem w serwisie (kostka od jednego z czujnikow alarmu sie wypiela). Zobaczymy ile wytrzyma do kolejnej wizyty :)


O taka ->

Jak kupilismy dwie sztuki to koles w salonie zaczal tanczyc i mowil ze teraz to on ma plan sprzedazy na najblizszy rok zrobiony, a z premii jedzie na miesiac na Mauritiusa, takze nie ma ich wiele na miescie :)


Toyota Yaris - koniec jest blisko
08.10.2009
11:43
[12]

Mr_Baggins [ Legend ]

Powiem szczerze, że wybór... dziwny. Oczywiście poprzednik (z którym ta ma tylko nazwę), czyli Lancia Delta Integrale EVO to legenda i fantastyczne autko (w Forza Motorsport, bo na żywo niestety nie miałem okazji). Ta nowa jest całkiem ładna, choć nie w moim stylu. Na pewno wyróżnia się w tłumie, jakościowo pewnie jak Fiat - czyli wbrew pozorom nie najgorzej.

08.10.2009
11:43
[13]

mos_def [ Senator ]

koniec >>> A żone wypozyczył wam na weekend? ;)

08.10.2009
11:49
smile
[14]

jasonxxx [ Szeryf ]

Jak na razie przez 2 tygodnie tylko RAZ! bylem w serwisie

jak tendencja się utrzyma to da średnią jakieś 24 wizyty w roku :D
Sporo nawet jak na fiata...

Jak kupilismy dwie sztuki to koles w salonie zaczal tanczyc i mowil ze teraz to on ma plan sprzedazy na najblizszy rok zrobiony, a z premii jedzie na miesiac na Mauritiusa, takze nie ma ich wiele na miescie :)

O kurr... sprzedawca roku! :D Zakładam, że dostał kopa na do widzenia? :)


A z ciekawości Lancia ma w ofercie FSL czy tylko zwykły?

08.10.2009
12:02
[15]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Jesli pytasz o leasing to calej grupie fiata robi glownie Masterlease, maja full service leasing w ofercie natomiast my wzielismy cos posredniego: z serwisem, ale bez np ubezpieczenia itp.

Mr_Baggins: Wiele osob sie dziwi, a odpowiedz jest prosta: zakochalismy sie w tych samochodach po wizycie w salonie i jezdzie probnej. Na pewno nie jest to najlepszy samochod na swiecie, natomiast w tym segmencie (takze cenowym) byl to jedyny model, ktora zrobil na nas takie wrazenie.

08.10.2009
12:06
[16]

Mr_Baggins [ Legend ]

Azzie - z tym jest trochę jak z Alfą Romeo, kupuje się oczami.

08.10.2009
12:08
smile
[17]

jasonxxx [ Szeryf ]

A jaką wartość rezydualną tej lancii ustalili na koniec umowy? No i na ile miesięcy/przebieg?

Całej raty miesięcznej pewnie nie zdradzisz, ale przynajmniej serwisową może ? :)
Wiem, że ciekawski jestem...

08.10.2009
12:13
smile
[18]

ksips [ Legend ]

Dzięki Stanson ;)

Takie pytanie, które kolega w sumie mi zadał a nie byłem mu w stanie odpowiedzieć :)
Czy tak mało litrażowe silniczki o stosunkowo dużej mocy (w Sejaczu 900 miałem 39KM, tutaj w 1.0 jest ich 69 ;)) nie ma problemu z większym/szybszym zużyciem?

08.10.2009
12:15
smile
[19]

Volk [ Legend ]

Na pewno ten silnik wytrzyma wiecej niz 900 z Seicento.

08.10.2009
12:16
[20]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Mr_Baggins: Dokladnie tak :) Chyba po prostu wlosi potrafia robic samochody, ktore budza emocje i nie ukrywam ze to byla typowo emocjonalna decyzja :) Alfa tez mi sie podoba, oczywiscie nigdy bym nie kupil uzywanej ;), natomiast szukalismy samochodu troche bardziej eleganckiego.

Oprocz oczu, udzial w emocjach bral tez udzial zoladek. Benzynka z turbina, 8,7 s do setki, naprawde fajnie sie jezdzi.

O ile kiedys uwazalem ze samochod sluzy tylko do przewiezienia dupy z pkt A do pkt B, tak teraz przyznaje sie do bledu: nie wiedzialem co mowie :) Frajda z jazdy tez musi byc. Do dupowozow juz nie wracam :)

stanson: wykup po leasingu ustalilismy na 43.1% z zalozeniem ze pewnie nie bedziemy wykupywac, tylko wezmie sie cos nowego. Rata serwisowa 75 PLN netto miesiecznie, limit 90 000 km przez 3 lata. Duzo, malo? :)

ksips: Ja te 150 KM mam z.... 1.4 :) Tez sie dziwie co oni robia z tymi silnikami, ale moze wiedza lepiej ;)

08.10.2009
12:20
[21]

Mr_Baggins [ Legend ]

Chyba po prostu wlosi potrafia robic samochody, ktore budza emocje

Nooo... Lambo, Pagani, Ferrari, Maserati, Alfa Romeo, Lancia. Praktycznie wszystkie włoskie samochody potrafią. Nawet nowe Fiaty (wyśmiewane zwłaszcza przez posiadaczy szrotowozów po Helmutach typu Audi A3 wyklepane z wiaty przystanku) też potrafią. Nowe Bravo czy Grande Punto, nie mówiąc o 500 Abarth są bardzo fajne.

Całe szczęście, że Fiat odszedł od produkcji następców Tipo, Uno czy Multipli.


Toyota Yaris - Mr_Baggins
08.10.2009
12:31
[22]

jasonxxx [ Szeryf ]

Azzie - czy dużo czy mało, nie wiem, wgryze się w to w wolnej chwili z ciekawości. Na oko powiem, że 43% to podobnie jak w przypadku Toyoty w tym segmencie, nieźle.

Duża moc z małej pojemności (czyli tzw downsizing) to własciwie nowość, trudno przewidzieć jak się będą sprawowały przy większych przebiegach, szczególnie typowe przykłady to własnie 1.4 150-160KM. Raczej chyba nie ma powodów do większych obaw, w końcu technologia się rozwija. 10-15 lat temu z 2 litrów wyciągano 90-110 KM, od paru lat standardem przytej pojemnosci jest +150 KM i silniki wydają się być nie mniej żywotne.

Osiągi takich małych mocnych silników tez są niezłe ale głównie dzięki turbinom. Ja osobiście wolę motory o większych pojemnościach z racji wyższego momentu obrotowego przy niskich prędkościach oraz większej kulturze pracy. A na spalanie raczej nie patrzę, co to za róznica czy weźmie 8 czy 10 litrów...

ksips: Yaris 1.0 ma 68KM, jest to całkowicie optymalna moc przy tej pojemności; silniki seicento to relikty przeszłości w porównaniu do obecnych technologii. Z ciekawostek - ten silniczek, pomimo, że wykastrowany w stosunku do poprzedniej generacji (zabrali mu 1 cylinder...) wygrał tytuł silnika roku 2009 w kategorii do litra pojemności.

08.10.2009
12:37
[23]

Mr_Baggins [ Legend ]

Osiągi takich małych mocnych silników tez są niezłe ale głównie dzięki turbinom. Ja osobiście wolę motory o większych pojemnościach z racji wyższego momentu obrotowego przy niskich prędkościach oraz większej kulturze pracy.

Racja. Jak to mówią, no replacement for displacement :) Turbo jest fajne, ale zawsze większy silnik o zbliżonej mocy będzie miał lepsze parametry niż uturbiony, choćby z uwagi na bardziej płaski wykres momentu obrotowego, bez turbodziury.

A, no i kto zabroni założyć turbinę do dużego silnika...

08.10.2009
13:50
[24]

ksips [ Legend ]

Wiem, że teraz padną głupie pytania, ale cóż poradzić :P

Czy uważacie zakup Yarisa za dobry pomysł? Szczerze mówiąc przeleciałem chyba całą konkurencję Toyoty w Polsce, i po za Fiatem wszystkie pozostałe samochody są gołe i wesołe za takie pieniądze (nawet radia brak...)
Czy Yaris może konkurować pod względem np. przyśpieszenia z Daewoo Lanosem 1.5? Czy przesiadka z koreańczyka będzie mocno odczuwalna? W końcu to te 500cm3 mniej, a i koników również troszkę mniej. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że mamy tu do czynienia z samochodami o dość różnej masie i stąd Toyota być może jest w stanie stawić czoło Daewoo ;)

08.10.2009
13:58
[25]

jasonxxx [ Szeryf ]

ksips --> głupie pytania to tylko te niezadane.

Może moja opinia wyda isę mało obiektywna, ale według mnie zakup Yarisa jest dobrym pomysłem - oczywiście jeśli szukasz małego samochodu do miasta. Niska awaryjność, bardzo dobry i umiarkowany cenowo serwis, gwarancja 3 lata/100.000 kilometrów. Od siebie jednak polecam silnik 1.33 101KM (następca 1.3 86KM) - 6-biegowa skrzynia biegów, bardzo cicha praca i niezłe osiagi - w porównaniu z nim 1.0 to inna epoka (niestety tylko 3 cylindy, pracuje jak kosiarka) - a oba spalają podobne ilości paliwa. Oczywiście jeszcze lepszym wyborem byłby 1.4 D4D (teraz też po drobnych zmianach, jak na ten samochód naprawdę dobre osiągi i rewelacyjne spalanie), ale to już sporo większe pieniądze.
Toyota Yaris wyprzedza swoją konkurencję pod względem głównie silników i stosunku do osiągów/spalania. Poza tym Yarisy to naprawdę porządne samochody i z praktyki oraz doświadczenia wiem, że nie ma co się bać o jakieś niespodziwane awarie.
Jak na mały samochód do miasta - dobry wybór.

Czy prześcignie Lanosa? Nie wiem, trzeba by spróbować :) 1.33 raczej tak, 1.0 to naprawdę silniczek do miasta :)

08.10.2009
14:10
[26]

legrooch [ MPO Squad Member ]

stan ==> Jak Yaris wyprzedza konurencję pod kątem spalania, to nie mam pytań :>
Wiecznie mi chla 9,5 w 3/4 mieszanego (głównie miasto) :>
Mocy nie ma na tyle, że mało podłogi nie wypchnę od walenia w gaz :>

A tak bardziej poważnie - Yarisa mimo że mam nie kupiłbym nigdy. Jakoś wkurza mnei ten samochód mimo dwóch lat użytkowania....
Przy trzech/czterech osobach stary 1.3 to muł.... Strach wyprzedzać na płockiej TIRy.

08.10.2009
14:27
[27]

jasonxxx [ Szeryf ]

legrooch --> 9,5 to cos zdecydowanie jest nie tak. Przy katowaniu nie zdarza się, żeby wciagnął więcej niż 8 litrów.
Jak tyle pali Ci Yaris to konkurencja będzie paliła jeszcze o litr więcej :)

To jest samochód miejski, żadny z tego segmentu w 4 osoby nie nadaje się do wyprzedzania TIRów.

08.10.2009
14:29
[28]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

ksips: Lanosa pamietam z kursu prawa jazdy, bylo to dosc dawno (z 7 lat temu) wiec moze przez czas mi sie troche wspomnienia zmienily, ale jesli chcesz sie przesiasc na Yarisa to wez dluga jazde probna. Na tyle dluga zeby emocje z jechania nowym samochodem opadly i zebys porownal czy to na pewno to czego potrzebujesz.

Na pewno design w srodku o niebo lepszy, elektronika zawsze mile lechce kierowce, natomiast na pewno inaczej sie jezdzi i inna jest pozycja za kierownica. Ja wyznaje zasade ze zawsze przesiadam sie do samochodu o klase lepszego: zarowno jesli chodzi o marke, wyposazenie jak i wielkosc, natomiast Lanos to juz prawie samochod rodzinny, Yariska bardziej sie nadaje do jezdzenia na zakupy we dwie osoby. Ale jesli tego oczekujesz od samochodu to sie nie rozczarujesz.

Ja np. w 2004 roku kupilem pandziocha, jezdzilem 3 lata i uwazalem go za swietny samochod - ale zakupilem go po sprzedaniu starej rozpadajacej sie fiesty. Teraz w salonie dla smiechu w nim usiadlem i stwierdzilem "jak ja moglem tym jezdzic". Tak wiec wiele zalezy z czego na co sie przesiadasz.

Ale wszystkie te watpliwosci powinienes rozwiac na jezdzie probnej. Pojedz w godzinach poza szczytem, popros najlepiej zeby dali Ci samochod bez sprzedawcy, na spokojnie sobie pojezdzisz ile bedziesz chcial.

08.10.2009
14:36
smile
[29]

jasonxxx [ Szeryf ]

Lanos to juz prawie samochod rodzinny, Yariska bardziej sie nadaje do jezdzenia na zakupy we dwie osoby

Z ciekawości postaram się poszukać wymiarów tych samochodów i porównać. Bo np. czy wiecie, że w Polonezie jest mniej miejsca niż w Yarisie za wyjątkiem bagażnika? :)

08.10.2009
14:36
[30]

ksips [ Legend ]

Rozumiem, że jazda w 4 osoby jest mocno uciążliwa? Mój sejacz zamieniał się w czołg pod względem dynamiki gdy tylko wsiadała 3 osoba, nie mówiąc już o 4 czy 5 osobach na pokładzie xD

Szukam samochodu którym dziennie trzeba by zrobić jakieś 30km w jedną stronę i 30km w drugą - oczywiście trasą. Zazwyczaj jeżdżą dwie osoby - da radę Yaris 1.3?

p.s
Mowa o Lanosie z "dupą" czyli sedanie ;)

08.10.2009
14:39
[31]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

stanson: Ciekaw jestem w sumie jak to wyglada :) Oczywiscie porownujemy wymiary w srodku?

08.10.2009
14:42
[32]

Lethal [ Pretorianin ]

z yarisem jest śmiesznie jak ktoś ma stopę rozmiar 46 bo przy wciskaniu gazu zahacza również o pedał hamulca ;)

08.10.2009
14:44
[33]

ksips [ Legend ]

Jeśli chodzi o wygodę w Lanosie - jako pasażer jest super, dużo miejsca, w miarę wygodnie. Natomiast za kierownicą... czułem się jak zciśnięty "czopek" - nawet w SC miałem więcej miejsca :D

W SC bolało mnie to, że nawet jak jechało się z jednym pasażerem/lub bez to występowała dziura w mocy - i to dość spora dziura zaczynająca się od 60km/h w górę - Lanosem w 5 osób bezproblemowo można rozpędzać się od np. 100km/h aż do 120km/h w stosunkowo krótkim czasie - w SC trwa to wieki :D

08.10.2009
14:50
[34]

jasonxxx [ Szeryf ]

Azzie --> w środku, w środku. Chodzi o to, że samochody w danych segmentach z generacji na generację rosną i w efekcie taki Yaris ma teraz więcej przestrzeni dla kierowcy i pasażerów w kabinie niż polonez, który swojego czasu uchodził przecież za wielki, rodzinny samochód ;)

08.10.2009
15:02
smile
[35]

MiniWm [ PeaceMaker ]

To moja subiektywna opinia :) ale, nie polecal bym Yarisa :) mialem okazje pojezdzic jednym... po prostu dont do it ! :]

08.10.2009
15:10
[36]

sebu9 [ O_o ]

Nie wiem po co porównywać Yarisa z Polonezem - toż to samochód wprowadzony 30 lat temu.
Jeśli już to można porównać z autami z segmentu (Grande Punto, Corsa). Takie zestawienie chyba Yaris przegra, ale i tak kiedy wsiadłem do obecnej generacji to byłem pod wrażeniem jak wiele jest w niej miejsca. (w porównaniu z jedynką). Mimo to nowego Yarisa bym nie kupił bo jego wygląd jakoś mnie odrzuca.

08.10.2009
15:25
[37]

kubinho12 [ Gooner ]

Lethal - niekoniecznie, zależy od ułożenia stopy, ja sobie radziłem :)
Co do samej propozycji to Yaris jest fajnym autkiem jeśli chodzi o sporo jeżdżenia po mieście, także o parkowanie tam gdzie jest dość wąsko i auta stoją jedno na drugim, na zwyczajne zakupy dla 2 osób też da radę pojechać. Jednak jeżeli się zdecydujesz na to autko, prawdopodobnie będziesz narzekał na niedobór mocy, tym bardziej w trasie (a na 100% jeśli weźmiesz 1.0).
Zależy tak na prawdę co jest głównym priorytetem, mi się miło jeździło Yarisem po mieście, ale żeby jeździć codziennie w trasę to wybrałbym chyba co innego.

08.10.2009
15:35
smile
[38]

master53 [ Senator ]

Narzekacie na 3 tygodniowe oczekiwanie na Yarisa, to co dopiero powiedzieć o czekaniu przez 6 miesięcy na nową Corollę, tuż po premierze...

08.10.2009
15:36
[39]

jasonxxx [ Szeryf ]

master --> a jak się sprawuje?

08.10.2009
16:08
[40]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

Już to ostatnio pisałem. Otóż w Krakowie nauka jazdy jeździ obecnie Yarisami i mają one opinię najgorszych samochodów na jakich szkolono, pod względem awaryjności oczywiście. A wcześniej były w tym celu używane Fiaty Punto, Chevrolety (Aveo?), Nissany Micra, czyli również marki z niższej/średniej półki. Ja bym tego nie wziął za darmo, a co dopiero płacić 40 tys. za takie wozidełko. Radzę się dobrze zastanowić.

08.10.2009
16:13
[41]

ksips [ Legend ]

Więc co innego radzisz?

08.10.2009
16:18
[42]

Boroova [ Gwiazdka ]

Yaris spoko autko. Brat kiedys mial poprzednia generacje i bardzo sobie chwalil. Nie jestem pewien tylko co do wielkosci bagaznika wzgledem konkurentow w klasie. Jak jezdzilem wypozyczona 207-ka ostatnio, to wozek typu "gondola" miescil sie w kufrze na styk. Chyba do Yarisa by sie nie zmiescil.

Z tej klasy zastanowilbym sie nad nowym Fiesta, Punto albo tez Mazda 2.

08.10.2009
16:55
[43]

jasonxxx [ Szeryf ]

zapomnialem_stary_login --> a z iloma tym instruktorami rozmawiałeś? Jakie są wg nich typowe usterki? Wymień je.

Co ciekawe warszawskie "elki" bardzo sobie Yarisy chwalą. Serwisuje się u nas ich dziesiątki, poza setkami prywatnych użytkowników i samochodami flotowymi. No ale co tam ci goście w Toyocie mogą wiedzieć, a tym bardziej jakieś głupie raporty Dekry i innych; w Krakowie instruktorzy na pewno lepiej wiedzą o czym mówią.


ksips --> on nic innego nie poleci, bo nie zna samochodów od strony technicznej.

08.10.2009
17:05
[44]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==> Gondola Chico wchodzi do Yarisa pod warunkiem przesunięcia kanapy do przodu. Oczywiście trzeba wtedy też ruszyć przednim siedzeniem :>

Ale generalnie miałem wyjazd na wakacje z pełnym oprzyrządowaniem i dało się :>

08.10.2009
22:13
smile
[45]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch --> zapomnialem o tej przesuwanej kanapie. W sumie to spoko. Jak jechalismy na wakacje to pomyslalem "Spoko, dla rodzinki 2+1 Peugot 207 powinien byc spoko". Zapomnialem tylko o drobnym szczegole - dwoch ogromnych walizkach... Ale kiedys czlowiek pakowal rodzine 4 osobowa do malucha i jakos sobie radzili...

08.10.2009
23:13
[46]

kakakakaboom! [ Konsul ]

legrooch, tak offtopicowo - jakie masz drugie auto? Bo kiedyś gadaliśmy na ten temat i zapomniałem :/ Coś z BMW, dobrze jarzę?

08.10.2009
23:45
smile
[47]

master53 [ Senator ]

stanson -> Corolla sprawuje się idealnie. Silnik 1.6 125KM nieźle daje sobie radę. Skrzynia biegów działa bardzo precyzyjnie. Zawieszenie jest lekko twardawe, ale ja akurat nie uważam tego za wielką wadę. Sporą zaletą jest wyciszenie - stojąc na światłach gdyby nie obrotomierz, miałbym wrażenie, że silnik jest wyłączony. Do 100 km/h w zasadzie niczego nie słychać. Wnętrze jest spasowane bardzo dobrze, aczkolwiek jakość plastików mogłaby być lepsza. Oczywiście przez 2 lata nie było żadnych usterek. Wymieniany był olej oraz filtry na przeglądach, a także jakiś drobiazg w kolumnie kierowniczej w ramach akcji serwisowej. Szczerze mówiąc wątpię, żeby coś się działo - w końcu zmontowany w Japonii, a nie w RPA (gdzie podobno teraz montują nowe Corolle).
W zasadzie jestem zadowolony z tej E15, tylko Toyota pozwala klientom poczuć się nabitym w butelkę. Ze 2 miesiące temu przeglądałem stronę Toyoty i widziałem, że za cenę Terry (2007) z 1,6 125KM można było kupić Corollkę w lepszej wersji wyposażeniowej i chyba z silnikiem z Avensisa 1,6 132KM z 6 biegową skrzynią... Co nie zmienia faktu, że to był dobry zakup, ale zawsze pozostaje jakiś niedosyt :)

09.10.2009
00:32
[48]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Boroova -> Tyle, że po przesunięciu kanapy do przodu trzeba też przesunąć do przodu przednie siedzenia, żeby kogoś z tyłu zmieścić... :P

ksips -> Trasa to względne pojęcie. Na 30 km autostrady bym się nie pchał z 5-biegową skrzynią i słabym silnikiem. Pod względem prowadzenia Yaris jest typowo japoński i typowo miejski - ukł. kierowniczy działa potwornie lekko, co przy większych prędkościach wywołuje konieczność ciągłych poprawek kierunku. W kontekście silników, wziąłbym 1.33... Jeśli 1.0 jest choć nieznacznie zbliżone g... do 1.0 z poprzedniej generacji to podziękuję (a wątpię czy wymyślili koło na nowo).

W tej wielkości pomyślałbym ew. o Fieście - auto większe, wygodniejsze i IMO lepiej się prowadzi, ale znowu - 5 biegowa skrzynia :(.

Swoją drogą, Toyota dla mnie zdefiniowała na nowo "dobre bo japońskie". W 1999 ojciec mój kupił sobie pierwszego Yarisa tuż po premierze - dosłownie jeden z pierwszych egzemplarzy w Polsce... Wcześniej jeździł Corollą, która po 5 latach nie wymagała żadnych napraw (nie licząc normalnego serwisu). Pomijam fakt, że drzwi były źle spasowane (na miejscu w salonie 'poprawiali'), a krawędzią półki nad bagażnikiem można by prowadzić operacje chirurgiczne. Po roku padła cała elektronika samochodu (co było o tyle ciekawe, że nie działał m.in. ten fajny skądinąd bajerancki prędkościomierz), potem przy większej wilgotności powietrza zresztą też zdarzały się podobne cuda (vide nagły brak odczytów radia czy wyświetlacza prędkościomierza, wyłączenie i ponowne włączenie zasilania pomagało na jakiś czas).

Przynajmniej Toyota trochę poprawiła zawieszenie Yarisa - pierwszy amortyzował podłoże mniej więcej na poziomie wozu drabiniastego :P, ten nowy jest całkiem okej pod tym względem, chociaż nadal amerykanie są lepsi, a europejczycy... (chociażby nowe Clio w tej klasie, o np. Citroenie C6 nie wspomnę - w nim po prostu nie czuć jakichkolwiek nierówności drogi).

09.10.2009
08:28
[49]

jasonxxx [ Szeryf ]

Jeśli 1.0 jest choć nieznacznie zbliżone g... do 1.0 z poprzedniej generacji to podziękuję

Lepiej - nowy jest wykastrowany o 1 cylinder. Teraz pracuje jak suszarka do włosów. W Aygo sprawdza się nieźle, ale do Yarisa nie polecam.


o np. Citroenie C6 nie wspomnę - w nim po prostu nie czuć jakichkolwiek nierówności drogi.

W nowym IS 250 też... Co to za porównanie?

09.10.2009
09:56
[50]

legrooch [ MPO Squad Member ]

kakakaka ==> Miałem, i to było pierwsze. Na obecną chwilę mam darmowy dupowóz, przez co również nie narzekam. Zbieram się do kupna czegoś własnego, ale się zebrać nie mogę niestety cały czas.... Remont, dziecko, imprezy itd :)

09.10.2009
10:46
[51]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch - Yaris jest ogolnie troche ciasniejszy od konkurentow klasowych, ale z drugiej strony takie autka nie sa kupowane jako rodzinne, a raczej jako drugie auto w domu. Idealne do miasta, na zakupy. Uklad kierowniczy super czuly, maly promien skretu - nic tylko szalec po miescie. Natomiast na dluzsze trasy i wycieczki z rodzinka, raczej kiepsko daje rade. Dlatego ja cenie sobie ponad 500l bagaznik w moim mondziaku. Wozek i dwie walizy wleza bez problemu.

Odnosnie tematu watku, to gdybym mial wybrac jedno auto z tego segmentu, to zdecydowanie nowa Fieste, bo jest po prostu piekna. Natomiast zawieszenie jest troche twardawe jak na polskie drogi.

09.10.2009
11:03
[52]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==> Jak się wreszcie zbiorę w sobie i odrzucę lenistwo, to kupię coś normalnego i dużego.
Miałem zamiar nawet na wypady pójść w Chryslera Pacificę lub Voyagera, ale to póki co kwestia przemyśleń.

Duży samochód wykorzystywać będę maksymalnie kilka razy w roku, przez co Yaris wystarcza póki co.

09.10.2009
11:08
[53]

jasonxxx [ Szeryf ]

legroszku, toć od Voyager'a bardziej awaryna jest chyba już tylko Kia Carnival ;)
Po co aż takie wielkie, czyżby drugie w drodze? :P
Powiem Ci, że do mojego kombi pakujemy się na większy wyjazd bez problemu i na dzieciaka by jeszcze miejsca starczyło, a to jest duży sukces, biorąc pod uwagę ilość rzecz jakie zabiera ze sobą zawsze moja kobieta (normalnie kur... 2 szafy :) Także pomyśl może własnie nad jakimś sporym kombiakiem?


[EDIT]

09.10.2009
14:15
[54]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Stan ==> Miałem Voyagera '2000 i nie narzekałem :)
Kierowca na wesela załatwiany i cała banda w 7 osób jechała zadowolona mając więcej miejsca, niż u Ciebie w Accordzie :)
A jeszcze z tyłu spokojnie kwiatki sobie leżały :)

PS. Jeżeli zamiast E61 trafię w amerykańca, to będzie on robił rocznie maks 2000-3000 kilometrów :)

PS2. Drugie jeszcze nie zamierza ruszyć, nie mówiąc o drodze :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.