kakakakaboom! [ Konsul ]
Plus GSM, abonament, wielka przygoda, co robić?
Witam!
Mam telefon w Plusie od dawna, postanowiłem przeskoczyć z doładowań na kartę na abonament i tu zaczęły się schody.
Czy może ktoś mi wyjaśnić dlaczego w przypadku kart wszystko jest takie łatwe a w abonamencie, do d...?
Przykład.
Sprawdzenie stanu konta.
Karta: wklepujesz kod *100#. Za darmo. Odpowiedź jest natychmiastowa. Wiesz ile wydałeś.
Abonament: wysyłasz SMS o treści N na nr 2580. Płacisz za to 0,3 zł. Czasami odpowiedź przychodzi po kilku minutach. Nie wiesz ile wygadałeś do końca, bo ceny są orientacyjne.
Dodanie darmowych numerów:
Karta: wklepujesz kod. Numery aktywowane od razu.
Abonament: jedynie przez BOK lub eBOK (WWW). W pierwszym wypadku też płacisz. Czekasz na aktywację numeru do północy.
Czyli WTF?!
Pomijając te wszystkie pierdoły.
Dodałem sobie wybrane numery. Koszt takiej usługi to 6 zł miesięcznie i za to jest nieskończona liczba minut i SMS-ów. Lajt. Minął tydzień. Sprawdzam stan konta. 130 zł wygadane a rozmawiałem tylko z kilkoma wybranymi numerami. Eee?
Dzwonię na infolinię "niczego pan nie aktywowował". Wchodzę w usługi - nieaktywna. Damn it! Ale widzę z boku też "Historię operacji". Klikam a tam jak byk "zlecenie dodania wybranych numerów: [tu numery]" i "usługa będzie aktywna od dnia [data tydzień temu]".
Złożyłem reklamację, czekam 3. dzień. Nie wiem czy nadal mogę dzwonić na te "darmowe" numery, za które płacę, czy nie dzwonić, a może samemu je aktywować (drugi raz? a potem ktoś rozpatrzy reklamację i mi pobierze kolejną opłatę za aktywację?).
Ile mogą się guzdrać z reklamacją? Czy jak ją uznają, to mi anulują te wszystkie opłaty? Bo cholera mam sporo spraw do załatwienia z wybranymi numerami i zaraz znów wywalę 2 stówy...
Dzięki... Wybaczcie chaos, ale coś mnie zaraz trafi. A pani na infolinii nadal uważa, że nie umiem kilkać...