GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przerwa w związku

29.09.2009
21:36
smile
[1]

Maximus1 [ Ghost Division ]

Przerwa w związku

tak jak w tytule...

Czy to dobry pomysł..? Jestem z dziewczyną..a wręcz byłem..prawie 2 miesiące..i zadecydowała byśmy sobie zrobili małą przerwę od Siebie...za często kłótnie były co powodowało że się oddalaliśmy od Siebie..a ta przerwa miałaby doprowadzić byśmy się za Sobą stęsknili i po jakimś czasie wrócili do Siebie bez kłótni..
Ja osobiście nigdy w poprzednich związkach przerw nie miałem..Ona tylko raz..
No i sie boję..że znajdzie innego no i wiadomo...
Ja wierny jestem,zawsze byłem..no i przeważnie w d... byłem kopany..ale ona nie...nie zrobiłaby tego lecz boję się że tak bo już w psychice po poprzednich związkach mi zostało..

Pewnie sądzicie że ja jakaś d... wołowa..itp..
no cóż..nie ukrywam ale uczuciowy jestem..i to bardzo..

Proszę o rozsądne odpowiedzi..

29.09.2009
21:37
[2]

Regis [ ]

prawie 2 miesiące.

No, to szmat czasu!

ta przerwa miałaby doprowadzić byśmy się za Sobą stęsknili i po jakimś czasie wrócili do Siebie bez kłótni..

Tak się spławia frajerów.

29.09.2009
21:38
[3]

Damian1539 [ Legend ]

Jak będziecie sobie robić przerwę co 2 miesiące to długo razem nie pożyjecie.

29.09.2009
21:41
smile
[4]

settoGOne [ settogo ]

Przerwa = zakończenie związku w wersji dla nieodważnych, samolubnych ludzi niestety:( Mam nadzieje, ze w Twoim przypadku jednak bedzie wyjatek od reguly!:)

29.09.2009
21:42
[5]

Gmp3 [ Chuck ]

Najpierw zastanów się dlaczego były te kłótnie. Może po prostu do siebie nie pasujecie.

Tak w ogóle wklej jej zdjęcie z karteczką z twoim imieniem.

29.09.2009
21:43
[6]

Damian1539 [ Legend ]

[6] - I w dodatku wsadź jej karteczkę do nosa.

29.09.2009
21:43
[7]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Po 2 miesiącach macie siebie dosyć? Dajcie se już spokój. Ja po roku miałem 2 miesięczną 'przerwę' (zerwałem z nią, miałem jej dość :P) ale jakoś do siebie wrośliśmy (czy ma to związek z wspólnymi wakacjami w Bułgarii ze znajomymi i alkohol tego nie wiem ;]) ale chyba to był błąd bo już po 2 miesiącach znów się psuje... Toksyczny związek, razem źle, osobno jeszcze gorzej... Ehh.

29.09.2009
21:43
[8]

darek_dragon [ 42 ]

Jeśli po dwóch miesiącach macie siebie dość, to eee... Serio myślisz, że gra jest warta świeczki?

Najprawdopodobniej jest tak, jak mówi Regis. Dziewczyna potrzebuje paru tygodni, żeby potem łatwiej jej było cię rzucić ("bo wiesz, minęło trochę czasu, teraz zupełnie inaczej na to wszystko patrzę", bla bla bla).

29.09.2009
21:44
smile
[9]

czekers [ Legend ]

kiedyś w końcu zaruchasz

29.09.2009
21:45
[10]

Maximus1 [ Ghost Division ]

Gmp3 --> Sama mnie się pytała czy kiedykolwiek tak często sie kłóciłem w poprzednich związkach..odparłem że nie..(jak szczery to szczery)

powiedziała że ona tak ma...z innymi też się kłóciła..zrobiła mi jazde za to że kiedyś idąc z nią spotkaliśmy moją byłą która była ze swoimi koleżankami i powiedziała do mnie "cześć Krzysiu"
No a ona już wkur...,dostała białej gorączki.. zazdrosna jest..i to nieźle o mnie...

czekers---> o zaruchaniu to nic nie pisałem a chwalić się to niewypada..:P

29.09.2009
21:50
[11]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Nienawidzę takich zazdrosnych pizd. Swoja oduczyłem, trzeba sobie potrafić wychować.

29.09.2009
21:59
[12]

Maximus1 [ Ghost Division ]

to jak ja ją mam oduczyć..ona to uparta jak japier....bardziej ode mnie...
mówiłem i powtarzam że nie ma powodu być zazdrosna bo ja wierny bla bla bla itp (nie będę Was zanudzał) ale po jakimś czasie ona dalej...
Dziś mi napisała esa

"Ja powinnam być z Tobą do końca życia i starać się w każdej minucie o Ciebie,a ja nic nie robie w tym kierunku:( "

Napisałem: Jeśli tak twierdzisz to dlaczego nic nie robiłaś..

Odpisała: Niewiem..przepraszam...;( chce to naprawić..:(:(

29.09.2009
22:02
[13]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

2 miesiące to jednak trochę krótko i jeśli już macie siebie dość to co będzie dalej...

Według mnie taka przerwa to dla związku nic dobrego w 80 % przypadków, dlatego, że podczas niej zaznajesz wolności, której w związku brakuje i jest tak dobrze-wyjść sobie z kumplami na piwo bez obaw, że zrobi Ci za wojnę, imprezy z dziewczynami i w ogóle brak ograniczeń ze strony dziewczyny, co jest bardzo wygodne. Istnieje oczywiście prawdopodobieństwo, że podczas tego odpoczynku od siebie zrozumiesz jak bardzo Ci na niej zależy, Jak Ci bez niej źle i, że jednak za nią tęsknisz, ale mało znam takich osób.

Może ona po prostu ma taki straszny charakter i jest tak bardzo kłótliwa, że z nikim nie umie się dogadać? A chora zazdrość to też nic dobrego... Związek powinien ją nauczyć tego, że nie zawsze liczy się tylko to co chcemy, że należy czasem zapanować nad emocjami i pomyśleć o tym jak bardzo można skrzywdzić druga osobę przez swoja wybuchowość.

29.09.2009
22:04
[14]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Oduczyłem ją zerwaniem :P A raczej jeszcze przed, olewaniem tygodniowym np. Też była uparta, oooj jak bardzo w tej kwestii.

Spotkajcie się, pogadajcie, pożartujcie. Ja zawsze po megaawanturze spotykam się z nią dzień, dwa, kiedy ochłoniemy u niej w domu i rozładowuję napięcie jednym głupim żartem, potem samo leci. Kombinuj. A jak tak pisze to znaczy że chce wzbudzić w tobie współczucie i litosć... nie raz stosowałem ten chwyt żeby luba udobruchać ;]

Wiem, jestem skurw**lem ;)

29.09.2009
22:06
[15]

Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]

powiem krotko: nie macie szans :(

29.09.2009
22:10
[16]

Barthez x [ vel barth89 ]

Z całym szacunkiem - ona normalna jest? ;>

29.09.2009
22:41
[17]

Maximus1 [ Ghost Division ]

napisałem jej że ide kimać to ona odpisała "chyb już masz inną na oku że mnie chcesz spławić.."
Ludzie...co ja mam robić..chce z nią być a zarazem wkur....mnie już to !!!!!!!
Gdy sie spotykamy to ok,fajnie gadamy itp...ale jak piszemy przez esy to od razu coś musi być..

Jeszcze do niej jakiś kumpel z klasy napisał "że ma ładne oczka i w sobote chce się z nią spotkać "kumpelsko""

To ja od razu..wkur... a ona że jestem zazdrosny o kumpla z jej klasy...
Ej..wybaczcie...ale czy kumpel z klasy pisze "masz ładne oczka" Napisała że już słyszała te teksty z oczami od innych i to wiele razy..ale to olewa...i nie idzie tym kumplem w sobote nigdzie..

W_Z__ -->>> Powiem tak...ja jestem spokojnym facetem..nie lubię głośnego otoczenia..dyskotek..rzadko kiedy wypadam ze znajomymi na piwko..a tak jak coś to tylko z dziewczyną...Ona też taka jest..nie lubi dyskotek,imprez..jak gdzie to z chłopakiem i szczerze Ci powiem że ja nie tęsknię za imprezami i wolnością..

29.09.2009
22:48
[18]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

Maximus1 ---> no ale jednak jakieś powody masz, by zrobić przerwę w związku. Może pomogłaby po prostu długa i bezwzględnie szczera rozmowa. Powiedz co Ci się nie podoba, ona powie, co jej przeszkadza i razem dojdziecie do jakiś sensownych wniosków.

29.09.2009
22:49
[19]

Yo5H [ ziefff ]

to pytanie powinno pasc juz w [2] poscie. mianowicie w jakim jestescie wieku?

29.09.2009
22:49
[20]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Widzę że oboje jesteście zdeka pojebani. Pasujecie do siebie! Ja osobiście wole wolność. Chyba dlatego tak się mecze w związkach...

Dajcie se siana, przynajmniej na jakiś czas. Zobaczysz że jest milion normalnych dziewczyn... Chyba że masz tak przejebane jak ja i się zakochałeś (boję się tego słowa...) właśnie w takiej.

Miłość jest do dupy. Dobranoc.

29.09.2009
22:51
[21]

Maximus1 [ Ghost Division ]

W_Z__ --->> Nie raz sobie powtarzaliśmy byśmy sobie mówili co jest nie tak..co jej nie pasuje we mnie a co mi w Niej..mam zamiar się z nią spotkać w tym tyg jeszcze o ile z pracą podołam..
Czas dla niej zawsze znajduje...tylko ona nie zawsze..

matisek14---> a pocałuj mnie w kakaowe oczko i z bluzganiem to do matki ...

29.09.2009
22:52
smile
[22]

Aegrus [ Konsul ]

Klasyczna hipokrytka. Sama by sie spotykała z każdym, a ty musisz być przy niej jak piesek na smyczy.
Wiem z doświadczenia, że cokolwiek byś nie zrobił - takiej nie dogodzisz ;)
Olej ją chłopie. Nie ta to następna ;)

29.09.2009
22:52
[23]

Dark Templar [ Konsul ]

2 miesiące - nie ma co poważny związek... Bez obrazy, ale jeżeli po tak krótkim czasie macie takie problemy, to lepiej od razu dać sobie spokój. Raz, że kłócicie się po śmiesznym okresie czasu, a dwa, albo się zrywa albo nie. Przerwa jest dla osób, które chcą mieć jakieś awaryjne miejsce gdzie zawsze można wpaść i wszamać darmowy obiad bez zobowiązań ewentualnie przekimać po ostrej imprezie ;]

29.09.2009
22:53
[24]

erton2 [ Konsul ]

"Ja powinnam być z Tobą do końca życia i starać się w każdej minucie o Ciebie,a ja nic nie robie w tym kierunku:("

Daj spokoj chlopaku, takie teksty zle wroza tak jak i wszystko co piszesz. I tak zrobisz jak zechcesz, ale ja bym sie zapytal ile chce tej przerwy i wyegzekwowal ja do ostatniej minuty. Oczywiscie moze sie okazac, ze juz nie ma czego egzekwowac bo jest z innym, ale coz, trzeba byc mezczyzna ;)

A ona jest moim zdaniem klasycznym przypadkiem laski, ktora najlepiej czuje sie w roli nieszczesliwie zakochanej ofiary, swoja ulegloscia i oddaniem zaciskasz sobie petle na szyi. Pytanie tylko czy warto postepowac wbrew sobie, moze znajdziesz dziewczyne, ktorej te cechy beda bardzo odpowiadac.

BTW: "soba" "sobie" itd piszemy z malej litery

29.09.2009
22:55
[25]

Yo5H [ ziefff ]

Dark Templar - i co w tym zlego, skoro obie strony sie na to godza? :P

29.09.2009
22:56
[26]

Maximus1 [ Ghost Division ]

Była z takim jednym 3 lata ona..
Ja byłem z taką jedną półtora roku.. Niewiem jak u niej w tym poprzednim związku sytuacja wyglądała pod względem kłótni..
ale z tą byłą z dobre 9 miesięcy nie kłóciłem sie...potem to sie okazało że byłem jej drugim facetem bo już miała kogoś od tygodnia na boku..:)

erton2---> spytałem się..ile ta "przerwa" miałaby trwać...ona na to że nie wie..aż się stęsknimy za Sobą..troche dziwne ale cóż...chyba kur...pójde na księdza..bo faktycznie nigdy się kobiet nie zrozumie...:P

matisek14--->> A kolega tak pisze do czyjejś dziewczyny że ma ładne oczka ? ;)

spoiler start
Już miałeś spać..
spoiler stop

29.09.2009
22:57
[27]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Maximus1 -> Chłopcze, po co te nerwy. Zachowujesz sie jak gówniarz z podstawówki, który się wkurwia że kolega napisał jej że ma ładne oczka... Daj sobie spokój ze związkami, bo jesteś niedorozwinięty emocjonalnie do czegoś tak poważnego.

To ma napisać że ma brzydkie? Człowieku, ogarnij się bo wcale z ta zazdrością nie jesteś lepszy do niej. Daj jej jakiś przykład.

Ale widzę że jesteś typem człowieka przeżywającego 'ból istnienia' - kogoś kto woli się nad sobą poużalać na forum i popłakać w kącie zamiast pójść z kumplami na piwo lub na dyskotekę pobawić się.

Skazany na wymarcie gatunek, najlepiej sami się eliminują.

29.09.2009
23:00
[28]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

Maximus1 ---> odnoszę wrażenie (być może mylne), że to Ty się bardziej w ten związek angażujesz... jeśli jest tak jak piszesz to zastanów się dobrze, czy warto to ciągnąc- w końcu 2 miesiące to bardzo krótko i łatwiej to skończyć teraz niż za rok. Jeśli natomiast zdecydujesz, że chcesz by związek trwał na dal to życzę Ci dużo cierpliwości i opanowania. Być może to tylko przejściowe problemy, które łatwo pokonacie, ale tego jak będzie nikt nie wie :)

matisek14 ---> to chyba normalne, że chłopak jest zazdrosny, Taka zazdrość, która mi granice jeszcze nikomu nie zaszkodziła... ;)

29.09.2009
23:02
[29]

Maximus1 [ Ghost Division ]

W_Z__--> Masz racje...zawsze się angażowałem w związki..po czym obrywałem i sie przekonywałem...ale mhm..gdy ją poznałem to sie zoorientowałem że nie jest taka jak inne i że napewno bym takiej drugiej nie znalazł...bo praktycznie 3/4 kobiet to wiadomo..imprezowiczki które lubią poszaleć w towarzystwie facetów itp.. a ona taka nie jest..tylko te niepotrzebne kłótnie..kur..

29.09.2009
23:05
[30]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

W_Z__ -> Dobrze, tylko od tego się zaczyna. Ja na prawdę nigdy czegoś takiego nie rozumiem. Skoro się z kimś jest i się tego kogoś kocha, to chyba normalne jest że się temu komuś ufa? A jak patrze dookoła to związki są pobudowane na wzajemnej podejrzliwości... Nie tędy droga imo.

29.09.2009
23:09
[31]

Maximus1 [ Ghost Division ]

gdyby nie te kłótnie..to ufność 100%..ja jej ufam choć nie ukrywam..wkur..mnie takie coś że któryś do niej napisze..Ona spławia i okazuje mi że faktycznie nie interesuje się innymi..Ja osobiście z innymi nie piszę ani nie gadam..po co mi to..(też jej to udowadniam)
kłórnia potrafi wszystko spier... ale potem to cięzko z odbudową..

Nawet gdy chodzę z nią gdzieś po mieście to nie oglądam się za innymi..tak samo ona..co dużo świadczy że tylko ta Jedyna osoba się liczy..

29.09.2009
23:11
[32]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Więc dlaczego się kłócicie? O co?

29.09.2009
23:21
[33]

Maximus1 [ Ghost Division ]

matisek14----> mhm..zabrzmi głupio..z tego co zauważyłem to o byle co może być kłótnia..przeważnie ona do nich doprowadza swoją zazdrością..albo że się nią nie martwie..albo że znajde inną..a uświadamiam i udowadniam że tak nie jest i nie będzie..

29.09.2009
23:24
[34]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Oczywiście, zawsze głupota jest powodem do kłótni, znam to z autopsji. I miałem tak samo - a to bo rozmawiałem z koleżanką na korytarzu, bo spojrzałem na inną itp., to była chorobliwa zazdrość która nas wyniszczała i doprowadzała do ciągłych kłótni. Jak następnym razem będzie w taki sposób zazdrosna to powiedz ze jesteś z nią a nie z inną, że takie coś źle się kończy, że nie może ci przecież zabronić kontaktów z innymi dziewczynami, nie wytatuujesz sobie na czole 'WSTĘP WZBRONIONY', że nie może cię trzymać w klatce... pokombinuj, może w końcu Ci się uda. Mi się udało. Po roku, kiedy było już za późno...

To nie jest łatwe, o nie. Ale powiedz jej że znasz podobną historię która zakończyła się tragicznie, przede wszystkim z jednej strony (miesiąc odizolowania się od świata, niemożliwość normalnego funkcjonowania, nawet terapie).

Życzę Wam wszystkiego dobrego i oby nie zakończyło się tak jak było w moim wypadku. Poza tym natchnąłeś mnie, chyba się pogodzę i będę dobry dla mojej z którą ostatnio mi się nie układa? Może odzyskam wiarę w miłość...?

Cholera, czas spać bo gadam jak nawiedzony :P

29.09.2009
23:29
[35]

Maximus1 [ Ghost Division ]

matisek14--->Masz racje...chorobliwa zazdrość..najgorsze co może być..czasem fajnie popatrzeć jak ktoś jest o kogoś zazdrosny bo potem tamta osoba czuje się dowartościowana..no ale nie w Moim przypadku...to już jest chore i wiesz co..? chyba zrobie tak jak napisałeś..
Nie raz jej powtarzałem że z nią jestem i tylko ona aię dla mnie liczy a reszte mam gdzieś..ale coż...chyba inaczej trzeba jej wmówić to do głowy..

29.09.2009
23:33
smile
[36]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Powodzenia i zobacz [35] bo zaktualizowałem.

U mnie przyniosło efekt. Stały się możliwe nawet imprezy bez drugiej połówki, aby tylko powiadomić.

I pamiętaj - zaufanie to podstawa. Używaj tego argumentu zawsze i wszędzie jak Ci wypomni. Mów, że jak sobie ona wyobraża związek, w którym jedna osoba nie ufa drugiej?

29.09.2009
23:36
[37]

Maximus1 [ Ghost Division ]

No nic ..miłej Nocy..dzięki za pomoc.. :) tak czy siak trochę się dowiedziałem i dzięki wszystkim a szczególnie Tobie.. wiesz coś na ten temat bo sam masz podobną sytuację..
również życzę Wszystkiego Dobrego.. ;)

pozdrawiam !

29.09.2009
23:54
[38]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Bo miłość w dzisiejszych czasach nie istnieje. Dlatego trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.

29.09.2009
23:55
smile
[39]

cinekk [ Royal Flush ]

Przede wszystkim musisz wewnętrznie określić sobie swój status społeczny. Chcesz być potulnym pieskiem, czekającym na polecenia swojej pani czy mężczyzną? Bo jeśli to drugie to naucz się stawiać na swoim, wypracuj pewność siebie. Rozmawiaj, spotykaj się z koleżankami na przyjacielskich relacjach, rozglądaj się za fajnymi laskami na ulicach, idąc ze swoją. Popracuj nad poczuciem humoru, żebyś podejrzenia o zdradę mógł przekręcać w żart lub olewać. Jesteś mężczyzną, masz swoje własne życie, swoje obowiązki, zainteresowania. Dziewczyna to tylko część Twojego życia, urozmaicenie, które ma być przyjemnością, a nie całym Twoim życiem, powodem do utrapień i smutku. Gwarantuję Ci, że Twoje relacje z dziewczyną(dziewczynami) poprawią się, jeśli popracujesz nad sobą. Masz prawo do kontaktów z innymi dziewczynami, o ile nie zdradzasz swojej. Jeśli ona tego nie akceptuje, to nie jest nic warta. A Ty też skończ z zazdrością ze swojej strony, świadomość, że Twoja dziewczyna podoba się swoim czy tam Twoim kolegom powinna powodować u Ciebie dumę, a nie zazdrość. Zdradzić Cię nie zdradzi, bo niby co kolega mógłby jej zaoferować, czego Ty nie potrafisz? Jak zdradzi, to prędzej czy później wyjdzie to na jaw, a Ty ją olejesz i znajdziesz następną.

30.09.2009
00:02
smile
[40]

Barthez x [ vel barth89 ]

GOL - łączy ludzi :P To ja Wam powiem, że życzę Wam obu dobrej nocy i oby nam się :D:P

30.09.2009
00:03
[41]

ormats [ Generaďż˝ ]

Sluchaj cinekka bo dobrze chlop prawi.

Odpusc sobie ja narazie ,i nie wdawaj sie z nią w glupie pyskowki.

30.09.2009
00:06
smile
[42]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

ogniomiś waleń ----> z szacunkiem do Ciebie nie dam się okiełznać Twojej prowokacji.

30.09.2009
00:28
[43]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Znaczy ma kogoś... Po przerwie okaże się, że spotkała dawną miłość, znajomego z dziecińdstwa bla bla bla i tyle było z waszego związku
Po prostu szukaj nowej dziołchy...
Oczywiście jest także opcja byś złapał za widelec i poszedł w bój o dziewczynę - tyle tylko, że masz szanse niczym maluch w wyścigu z ferrari, które już przekroczyło metę

30.09.2009
05:15
smile
[44]

Belert [ Legend ]

to juz koniec , klientka nie wie jak ci powiedziec zeby sp... i nie wracał.Sorry ale tak to jest.
Sp... i nie wracaj bedzie nastepna. Odpusc sobie.nic nie zyskasz a stracisz nerwy .

30.09.2009
09:39
[45]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

nie ma czegos tak jak przerwa. albo razem albo sie rozstaje czlowiek.

30.09.2009
17:01
[46]

wydolny_pławikonik [ Konsul ]

Przerwa to nota bene rozstanie. To już nie to samo.

30.09.2009
17:14
[47]

Adamzzz [ Konsul ]

Po co 'istnieć' w związku, który jest sztucznie utrzymywany tylko po to, żeby był? Niedorzeczne. Nie ma czegoś takiego jak 'przerwa'. Ona ma cię po prostu dosyć, prawdopodobnie jest już z innym.

30.09.2009
17:30
[48]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

Może zadzwoń do niej, umów się na spotkanie i wyjaśnijcie wszystko w cztery oczy.

30.09.2009
17:31
smile
[49]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

przerwa=the end.

30.09.2009
17:32
[50]

Niko Bellic [ Konsul ]

Po co 'istnieć' w związku, który jest sztucznie utrzymywany tylko po to, żeby był? Niedorzeczne. Nie ma czegoś takiego jak 'przerwa'. Ona ma cię po prostu dosyć, prawdopodobnie jest już z innym.

Dokładnie, jeśli jesteś na tyle głupi by robić "przerwy w związku", nie dorosłeś do miłości w ogóle. Chcesz to to ciągnij ale pewnym jest że długo ze sobą nie pobędziecie. ;]

30.09.2009
17:41
[51]

Maximus1 [ Ghost Division ]

Witam..

właśnie postawiłem jej sprawę jasno..
albo KONIEC albo jesteśmy razem bo coś takiego jak "przerwa" to to kur...niepojęte jest...
aż sie wkur...na samego siebie że się na to zgodziłem..

"Kocham Cie ale narazie nie wróce do Ciebie.."
jak ja to kur....mam rozumieć ???? Ona chce sie wyszaleć za ten czas czy jak ?? heh...kur...masakra..

NEXT ES:

"Musimy teraz starac sie nie klocic,zblizyc do siebie itd. bo slowa ze wrocimy do siebie to latwo powiedziec ale najpierw trzeba naprawic wszystko"

Jak mamy sie zbliżyć jak ona chce byśmy się traktowali jak znajomi tylko... :P

30.09.2009
17:48
smile
[52]

Misiak [ Pluszak ]

Ciekawe,
Czekam tylko, aż ktoś w tym wątku da link do Przyjaciół gdzie jest poruszane: "We were on the break!" :P

30.09.2009
17:57
[53]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

Maximus1 ---> kobiet i tak nie zrozumiesz :) Ja też nie rozumiem jej wypowiedzi-skoro kocha i jest pewna swoich uczuć to po co ta przerwa? Niech lepiej Ci to jakoś sensownie wyjaśni. Jeśli chce się wyszaleć, co jest bardzo prawdopodobne to niech nie mówi, że kocha... Myślę, że pogubiła się w uczuciach i sama nie wie co zrobić...

edit:
może ona ma nadzieje, że gdy będziecie traktować się bardziej "na luzie" skończą się Wasze wojny :)

30.09.2009
18:04
[54]

Maximus1 [ Ghost Division ]

W_Z__---->>Napisała że ma mętlik w głowie..czyli tak jak twierdzisz.. :)
potrzebuje czasu..Ona kocha ale czasu potrzebuje..przemyśleć te sprawy co źle ona robiła i co ja źle robiłem...
zacząć od nowa..stopniowo zbliżać się do Siebie..

30.09.2009
19:18
[55]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

Wydaje mi się, że taka niepewność już po 2 miesiącach jest trochę dziwna. Takie myśli nachodzą człowieka, gdy mija pól roku / rok / czy jeszcze dłużej, a przez pierwsze 3 miesiące powinno być jeszcze jak w bajce. Skoro deklaruje, że kocha, z postu 13 wynika tez, że wiąże z Tob poważne plany, to dlaczego teraz nagle pragnie rozstania, Wydaje mi się, że dojrzała osobą próbuje brać odpowiedzialność za swoje czynny a problemy w związku leczyć rozmową, a nie chwilowym rozstaniem, bo według mnie ono nic nie da-wrócicie do siebie i będzie to samo.
Nie wiem na jakiej zasadzie działa ta "chwilowa przerwa" w Waszym wypadku. Jeśli zamierzacie nadal się spotykać z tym, że w większym gronie to właściwie można to przyjąć, jeśli natomiast całkiem unikać kontaktów przez pewien czas, takie coś nic w związek nie wniesie. Najbardziej irytuje mnie to, jak bardzo zarzeka się, że Cię kocha. W prawdzie każdy ma własną definicję tego słowa, ale takie kochanie prowadzące do rozstania jest trochę dziwne.
A co do kwestii zazdrości i \ zaufania: jak wiadomo związek powinien być budowany na wzajemnym zaufaniu, ale zazdrość tego nie neguje -to normalne, że jesteśmy zazdrośni o osobę, którą w pewien sposób postrzegamy jako swoją "własność" i dopóki taka zazdrość ma granice, czyli nie ma jakiś publicznych, brutalnych scen, wzajemnych wyzwisk itp nie powinien to być problem, a wydaje mi się, że wręcz przeciwnie-drobna zazdrość sprawia, że czujemy się pożądani, a nawet jest przyjemna.

30.09.2009
19:46
[56]

mineral [ Senator ]

"chyb już masz inną na oku że mnie chcesz spławić.."

Możliwe, że chce odwrócić od siebie uwagę.

jak ja to kur....mam rozumieć ???? Ona chce sie wyszaleć za ten czas czy jak ?? heh...kur...masakra..

Żyj normalnie jakbyś nie był w żadnym związku. Idź się zabaw.

01.10.2009
12:28
[57]

Maximus1 [ Ghost Division ]

Tak..poważne plany mamy co do siebie..i chcemy je zrealizować..szczerze powiedziawszy już zaczeliśmy normalnie pisać..bez kłótni co oznacza wielki sukces..piszemy o byle czym..by nawiązać kontakt i nie marudzić jak Nam nudno itp..
zdarza się że Ona napisze że mnie kocha..albo ja że ją..i odwzajemniamy sobie te uczuci które czujemy do siebie..
po dzisiejszym pisaniu z nią wynikło z tego że będzie bardziej się o mnie starała niż wcześniej..faktycznie dotarło ile dla niej jestem wart..Oznajmiłem że nie ma powodu być zazdrosna gdy jakaś koleżanka napisze czy coś (chodź nie pisze z żadnymi gdy mam dziewczyne bo koleżanki do szczęścia niepotrzebne mi są..) co u mnie itp. bo to niepotrzebnie doprowadza do kłotni..ta cała złość z jej strony i zazdrość.. Ona wie że jestem jednym z tych nielicznych którzy wierni są,a ja wiem że ona taka nie jest jak inne..

01.10.2009
16:54
[58]

cinekk [ Royal Flush ]

To związek lesbijski?

04.10.2009
17:22
[59]

Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]

PODSUMOWUJĄC : Wasz związek jest dziwny !

05.10.2009
23:07
[60]

DawHor [ Pretorianin ]

Podstawowe pytanie, ile macie lat? Bo mi to wygląda na typową szczeniacką miłość, gdzie słowo kocham pada po tygodniu znajomości i nie ma pokrycia w uczuciach. Jeśli macie takie problemy po 2 miesiącach znajomości to nie wróżę wam nic specjalnego na przyszłość.

06.10.2009
01:32
[61]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

Dopiero teraz padło podstawowe pytanie "ile macie lat?" :)
Chyba każdy przechodził przez taki chory związek. Mój trwał 4 lata i na szczęście się skończył. Tylko że moja była "przerwy" chciała po półtora roku. Przerwa trwała miesiąc, później miesiąc sielanki i 2,5 roku wahania- przez zaręczyny do rozstania. A z tego co czytam to Twoja ma nasrane we łbie- moja też miała, bo zupełnie nie wiedziała czego chce. Nawet wyrobiłem sobie wówczas taki instynkt, że wystarczyło mi jedno jej zdanie wypowiedziane na początku spotkania, a wiedziałem jak się skończy dany dzień. No cóż, jeśli dziewczyna szybko nie zmądrzeje (a na 99% nie), to ratuj się i ją olej, bo będziesz tylko dłużej i bardziej cierpiał, sprawdziłem na sobie. Wprawdzie szybko znalazłem sobie inną, już dojrzałą kobietę, starszą ode mnie, ale szczerze mówiąc samotność też nie jest zła.

06.10.2009
02:11
smile
[62]

yo dawg [ 1979 ]

Love after 2 months - dobry materiał na piosenkę.

06.10.2009
02:25
[63]

orzinn [ GOD LIKE ]

Kto odkopuje głupi wątek co parę dni??

06.10.2009
06:05
smile
[64]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

nie czytalem poprzednich postow.. ale w zyciu to moze byc stosunek przerywany a nie zwiazek :D zreszta 2 miesiace to hoohooho szmat czasu.. lepiej rozgladaj sie za czyms ciekawszym bo kobiety szybko sie nie zmaieniaja...

ja mam moja juz 6 lat i zaczyna sie robic nieciekawie... "slubu" sie jej chce.. blehhhh a ja taki mlody ! nie dam sie jeszcze skuc


i tu maly cytat z filmy:

"kiedys dalbym sobie za nia reke uciac.. i cos jeszcze... i weisz co ? teraz bym nie mial k*rwa reki !!"

czy jakos tak ;)

19.01.2011
00:51
[65]

Maximus1 [ Ghost Division ]

mhm może odświeżę ten wątek przeze mnie napisany..


Morbus to ja wolę nie wiedzieć co u mnie będzie za 6 lat.. ja ze swoją jestem już półtora roku i sie pyta ciągle kiedy te zaręczyny będą a mi aż się tak nie śpieszy... :)

19.01.2011
01:16
smile
[66]

KoSmIt [ Like No Other ]

Udało się jednak?

19.01.2011
01:41
[67]

Maximus1 [ Ghost Division ]

udało udało, byłem sceptycznie nastawiony na ten związek gdy 2 miesiąc mijał..

no a teraz to tak bym nie powiedział :)

19.01.2011
02:13
smile
[68]

reksio [ Q u e e r ]

Wiesz co? Miło to przeczytać. Że niektórym się udaje. Tylko nie spieprz tego w przypływie radości :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.