stalowe gacie [ Konsul ]
Ulubione solo
Macie jakieś ulubione solo gitarowe czy na jakimś innym instrumencie?
Moje:
Khameir [ 5150 ]
van halen - eruption
szymonmac [ Legend ]
Solo z One, Metalliki :]
tomecki91 [ Generaďż˝ ]
DragonForce - Through The Fire And Flames
Stalker1 [ wkurzający typ ]
Nie będę odkrywczy.
Schody do Nieba.
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
Hagotto [ Legionista ]
Pink Floyd - Time
Jest to cover, a nie oryginał, ale swoją magię ma. ; )
Edit:
i jeszcze Bassowe solo.
Red Hot Chilli Peppers - Coffee shop ;)
również cover, ale nie chce mi się szukać oryginału :D
Kazuya_3 [ Calm Like A Bomb ]
Jakoś zawsze lubiłem Sweet Child O' Mine
Powlol [ Spectrum ]
- Guns n Roses - Paradise City
hctkko. [ The Prodigy ]
Free Bird
pooh_5 [ Czyste Rączki ]
Pearl Jam - Alive
Queen - Bohemian Rhapsody
Do tego Sleszowe Sweet Child i outro z November Rain :)
Łysy Samson [ Bass operator ]
The chicken - Jaco pastorius
Jimi Hendrix - All along watchtower
DanuelX [ Generaďż˝ ]
Dire Straits - On Every Street - kawałek wpierw spokojny a tak gdzieś od około 3 minuty pojawia się kapitalnie klimatyczna gitara.
Rush - Working Man dobra klasyczna gitara przez cały kawałek - każdy miłośnik gitary powinien choć raz usłyszeć
and least but not last - Franz Ferdinand Take me out za "złamany gitarowy rock"
Popielny [ Grand ]
Nie wiem kto to wykonuje, theme wrestlera z WWE, świetne
leszo [ Legend ]
mam sporo ulubionych solówek, ale szczególnie chciałbym wspomnieć o panach Gilmourze i Knopflerze :) tak wiec:
Pink Floyd - Comfortably Numb, High Hopes ( na gitarze hawajskiej )
Dire Straits - Brothers in Arms, News, Sultans of Swing
not-so-easy [ Senator ]
Nie ma chuja we wsi na to:
Można powiedzieć, że cały utwór to jedna wielka solówka i nie jest to spedalony Joe Satriani albo inny Vai. EPIC.
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
[10]
Schygneth [ Generaďż˝ ]
Rockowa wersja theme Piratów z Karaibów. Poznałem dzięki JamLegend.
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
A jeśli chodzi o "Schody do nieba" - to można podać swije ulubione wykonanie? ;)
Bo jesli tak to ...
rog1234 [ Gold Cobra ]
Jest tego trochę jak się zastanowić... gdy mówię o "ulubionym", nie pokrywa się to z "najlepszym", od razu nadmieniam. Solówką najlepszą bezdyskusyjnie jest Stairway to Heaven, ale moją ulubioną jest solo Dave'a w Holy Wars... The Punishment Due ( , od 4:57). Energia, energia i jeszcze raz energia.
pooh_5 [ Czyste Rączki ]
ekhm... co do [18]
Wiil.i.aM [ P! ]
Jeśli chodzi o solówki to tylko Dragonforce'a TTFAF :)
GBreal.II [ floydian ]
Zdecydowanie "Comfortably Numb", szczególnie drugie solo. Następne w kolejce będzie chyba solo Alexa Liefsona z uwerury do "2112" (wiadomo - Rush) Bardzo podoba mi się też solo "One" Metallicy. Do tego dochodzi "Free Bird" Lynyrd Skynyrd. Z Genesis będzie "Firth of Fifth", ale porywająca wersja koncertowa tego utworu w wykonaniu Quidam z Meksysku również zasługuje na uznanie, nie tylko ze względu na gitarę, ale i na flet.
No i prawie zapomniałbym o "Fatal Tragedy" Dream Theater, choć akurat Petrucci popełnił kilka kapitalnych solówek, m.in. "Goodnight Kiss" czy "Best of Times" z ostatniej płyty Dreamów.
Z tych nie gitarowych to "Cinema Show" Genesis i gra Tony'ego Banksa przychodzi mi od razu na myśl, ale jakbym przeszukał moje płyty, to by mi przyszło na myśl jeszcze wiele utworów,a to są tylko te, które przyszły mi na myśl na samym początku.
Osobną sprawą są świetne tematy z "Even Less" Porcupine Tree i "Dance of Death" Iron Maiden.
Gdybym miał wybrać tylko jeden, to z bólem*, ale Pink Floyd - Comfortably Numb.
* - z bólem, bo pomimo jako-takiej kolejności na początku posta ciężko całkowicie odrzucić pozostałe utwory.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Nie mam jakiegoś ulubionego przez 365 dni w roku. Inaczej grają solówki w progresywnych kompozycjach, a inaczej w heavy/thrash metalowych petardach.
Oba typy mi się podobają, w obu znajdą się świetne solówki.
Jeśli miałbym wymienić kilka na szybko:
*Tool - Parabol/Parabola (w pewnym momencie pojawia się świetna partia Jonesa),
*Pink Floyd - Comfortably Numb (z Hey You też jest niezłe),
*Roine Stolt - The Observer i Outcast,
*Riverside - The Same River i Ultimate Trip,
*Metallica - Dyer's Eve,
*Metallica - (Anasthesia) Pulling Teeth (chodzi mi o solo Burtona).
Z tych z 2009 roku:
*Dream Theater - A Rite Of Passage,
*Porcupine Tree - Time Flies.
davis [ ]
Niezmiennie od wielu lat: Mark Knopfler (Dire Straits) - Sultans of Swing
amatorr [ Konsul ]
Pink Floyd - Comfortably numb
Megadeth - Tornado of souls
jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]
Widzę, że nikt jeszcze nie dodał :)
Hotel California
Robi27 [ Mes que un club ]
jak wyzej [3]
Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]
Deep Purple
blood [ Killing Is My Business ]
- Dream Theater - Erotomania
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Ach, zapomniałbym o tej epokowej solówce.
Około drugiej minuty:
Whatson [ Niepoprawny purysta ]
Z tego co widzę nikt jeszcze nie wymienił największego przeboju Dire Straits - Money For Nothing.
Oj, oj... podpadacie koledzy :) Genialne to za mało powiedziane. Mój faworyt! :D
Oprócz tego Nirvana - smells like teen spirit, czy black dog zeppelina, a z wolniejszych to na pewno Led Zeppelin stairway to heaven.
Nie wolno pominąć również cream i sunshine for your love, czy white room itd. Długo tu można wymieniać, resztę pozostawiam wam...
xanat0s [ Wind of Change ]
Pink Floyd - Comfortably Numb
Takich które lubię jest oczywiście bardzo dużo (od Let it Be, przez Muster of Puppets po November Rain), ale pierwsze miejsce ma u mnie CN.
Z kategorii "intro" nagroda idzie do Sweet Child of Mine i In the Flesh?.
Z kategori "outro" - High Hopes, One, November Rain.
Szczeblo [ so rock ]
okej to może troche z innej beczki Ian Anderson wymiatajacy na flecie (Jethro Tull)
za to właśnie że jest popieprzone. solo zaczyna sie na mniej wiecej 3:15
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
Ciezko wybrac to jedno, jedyne. Zdecydowalbym sie chyba na Comfortably Numb. Uwielbiam do tego praktycznie kazde solo popelnione przez pana Roadsa, czy wiekszosc z poczatkowych nagran Zakk Wylde'a, chociaz No More Tears > rest (Ozzy mial zawsze zajebistych gitarzystow).
Na deser mozna dodac Floods Pantery, Estranged Gunsow, Yoo shook me all night long AC/DC i byloby ok, ale cholernie ciezko mi wskazac nawet top 50, jest tego za duzo.
BTW: czy jestem jedynym czlowiekiem, ktory jakos tak nie odczuwa tej wielkiej magii solowki ze Stairway to Heaven, fakt calkiem fajne solo, ale bez przesady.
leszo [ Legend ]
BTW: czy jestem jedynym czlowiekiem, ktory jakos tak nie odczuwa tej wielkiej magii solowki ze Stairway to Heaven, fakt calkiem fajne solo, ale bez przesady.
Jestem z Tobą :D gdzies natrafiłem na plebiscyt w którym była to solówka wszechczasów... a ja nawet nie mogłem sobie przypomniec, jak to leci. Po prostu nie wpadla mi w ucho.
Aegrus [ Konsul ]
Z muzyki nie-blackowej to tylko
Led Zeppelin STH
i Dragonforce - Through Fire and Flames.