Bri [ Konsul ]
SHOGUN, MEDIEVAL TOTAL WAR - UCZNIOWIE SUN TZU - cz. 18
Witam,
Oto już osiemnasta część wątku SHOGUN, MEDIEVAL - Uczniowie Sun Tzu.
Zacytuje poniżej słowa Bu-Li'ego, założyciela pierwszego historycznego wątku o tym temacie:
"Witam wszystkich maniaków Shoguna, Medievala gier z serii Total War, oczywiście i ogólnie gier strategicznych.
Jestem szefem formalnej grupy o nazwie Uczniowie Sun Tzu. Naszym celem jest propagowanie gier Total War wśród polsich internautów.
Zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszej Nieoficjalnej strony o grach z serii Total War. Musicie wiedzieć,
że jest to jedyna polska strona o tych grach (nie wliczając recenzji w portalach o grach komputerowych).
Naszą grupę tworzą także: Poluxiel, Matys, Psyhool, Inqistor.
Jeśli jesteś zainteresowany współpracą - to przed nikim nie zamykamy drzwi -
każdy chętny może się do nas przyłaczyć - wymagamy zangażowania -
tzn. napisania kilku tekstów do strony i w miarę regularne udzielanie się.
Shogun już stracił wielu swoich fanów gdyż jego premiera miałą miejsce prawie dwa lata temu
- za to hitem jest już (TAKŻE W POLSCE od 28 września) jego druga część - Medieval Total War.
Gra została wydana już w USA i Wielkiej Brytanii. W Polsce wydawcą gry jest LEM - gra kosztuje niestety aż 166 zł.
Ostatnio jednak zniknęła ze sklepów - jej nakład rozszedł się błyskawicznie. Poza tym w prenumeratach zaczynają się różne 'ruchy cenowe' przy zamawianiu tej gry, mogące świadczyć o przyszłym spadku ceny MTW (Innova)
Na naszej stronie znajdziecie BARDZO rozbudowane info o Medievalu (m.in. recenzja wersji beta, screeny, opis jednostek bojowych w grze, rys historyczny,
opis każdej z 12 dostępnych nacji w tym uwaga POLSKI!
Jeśli jesteś fanem rts i turówki w 3d i chcesz wiedzieć wszystko na temat Shoguna,
Medievala - wejdź na nasz serwis: https://ww.totalwar.of.pl - poza tym znajdziecie tam dużo innych wiadomości.
Ponadto możecie teżwstąpić na Oficjalną polską strone o grze Medieval - serwis ten prowadze ja wraz z Smogiem i Strangerem - adres: https://www.medieval.prv.pl
Pozdrowienia dla wszystkich
Uczeń Sun Tzu Buli "
PS Tu odnośniki do wcześniejszych części naszego wątku:
11. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=837826&N=1
12. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=845114&N=1
13. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=858519&N=1
14. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=869047&N=1
15. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=889815&N=1
16. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=914388&N=1
17. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=934992&N=1
Dołączam pozdrowienia dla wszystkich, w tym dla zespołu lokalizacyjnego i dla piszących mody
Bri
Pozniżej link do 17-tej (poprzedniej) części wątku:
Bri [ Konsul ]
UDAŁO SIĘ ::) Jako że stukneło części 17 już symboliczne 120 postów (i trudno sie ja przegląda na komórce z wapem ::) kątynuujemy temat Medieval: Total War na nowym wątku. Na wstępie muszę wszystkich przeprosić za strzałkę ukrytą w ostatnim tłumaczeniu, błąd był mój. Mea Culpa, Mea Culpa. Jako karę stosuje brak grania w MTW od zeszłego wtorku (cały tyyyyydzień heeeeelp). Jako rekompensatę, tłumaczenie dziś zostało mikołajkową pocztą wysłane do najbiedniejszych, mam nadzieję że ci o których zapomniałem nie bedę mi mieli tego za złe ::) Dwa zdania co do zmian w MTW. Jako że osobiście nie lubie EU ani EU2, wolałbym więcej nie wspominać o niej, ale to fakt że dyplomacja w MTW to ta brakująca czwarta noga (ale na trzech zasuwa i tak niesamowicie staruszek MTW) więc poprawek jest dużo, znaleźliśie je więc nie wypowiadam sie więcej. Ograniczenia mieszkańców prowincji wpływajace na możliwości rekrutacji to pomysł zaiste przedni. Wymusza niskie podatki by ludość sie nie buntowała. A propo buntów to powinno być tak że jeśli powstaie w danym roku bunt w prowincji, to zawieszone jest szkolenie nowej jednostki (albo co gorsza ta nowa jednostka jes buntownikiem) oraz budowa budynku. Jeśli na przykład jest zaraza czy w jakiś inny sposób ludność cierpi na wskutek klęski zywiołowej to nie powinno sie dać szkolić oddziału w tej prowincji zaraz po klęsce, albo nawet przez dwa lata po (z braku ludzi). Dalej idąc, powinno sie mieć wpływ na to jakie budynki w prowincji chroni zamek. Np stawiamy gród to wiadomo że jak wycofamy sie do zamku przy obronie wróg zniszczy nam całe zaplecze gospodarcze. dopiero dobudowany ostrokół pozwala nam ukryć przed gniewem wroga na przykład 2 budynki włócznika i grotnika. Oczywiście podczas trwania oblężenia nie ma szkolenia jednostek ani stawiania nowych budynków chyba że "pojemność" zamku z murami na to pozwala. rozumie sie przez to ze poprawionego rolnictwa czy czatowni nie da się ustrzec przed wrogiem, ale zeby był wybór budynków chronionych. Ewentualnie podczas szturmu wróg na przykład by chciał włamać się do zamku specjalnie po to by zniszczyć nam inne budynki chronione a nie żeby zajać prowincję. Dodam jeszcze, że uaktualniłem aktualizację (nie ma prawa byc w niej błędu ::) uaktualnioną i zaktualizowaną ... zapraszam na stronę. No i na zakończenie: MEDIEVALOWYCH ŚWIĄT Bri ::)
Attyla [ Legend ]
Jeszcze raz - bo 1 raz weszlo do starego watku po powstaniu nowego. Uksiu - co do poruszania sie to lepiej to zrobic zupelnie inaczej: trzeba poprostu okreslic droge mozliwa do przebycia przez oddzial w jednostce czasu. Oczywiscie wplyw na predkosc poruszania powinien miec teren. Wydaje mi sie tez, ze przydalyby sie drogi, ktore wplywalyby dodatnio na ten czynnik. Zatem nie przeskakiwanie z prowincji do prowincji nie ma zadnego sensu. Dziwaczne jest to, ze w zaleznosci od jej wielkosci armia musi w roku przebyc czasami pare tysiecy km (np Chazaria czy Syria) a czasami kilkaset (Szwajcaria). Zatem marszruta powinna byc okreslana na poczatku a jednostki powinny maszerowac swoim tepem (tj z predkoscia marszowa jednostki najpowolniejszej w skladzie). Do tego dochodzi element aprowizacji armii w pochodzie. Armia powinna byc utrzymywana z zasobow prowincji, w ktorej sie znajduje. Dzieki temu zlikwidowany bylby absurd utrzymywania wielotysiecznych armii w prowincjach granicznych. Mozna dopuscic zabrania ze soba prowiantu na czas nie dluzszy niz 1 ture. Po tym okresie armia musi dostac zryc albo sie rozejdzie do domow (jak wyprawy krzyzowe - tyle, ze znacznie szybciej). Aprowizacje mozna by bylo zapewnic np. droga morska - czyli podstawowym szlakiem komunikacji tego okresu. Wynika z tego, ze planujac najazd na Syrie nalezaloby najpierw zapewnic sobie panowanie na wszystkich akwenach graniczacych z rejonami, ktore maja byc zajete. Sadze, ze przez pierwszych np. 5 lat dochody z prowincji i ich produkcja rolna nie powinny byc wyzsze niz 20%stanu sprzed inwazji. Tyle, ze po wprowadzaniu wszystkich tych zmian z demografia wlacznie podboj swiata w kilkanascie lat nie bylby mozliwy. Gra zas stalaby sie ekstremalnie trudna a podstawowym zadaniem armii nie walka z wrogiem o nabytki terytorialne ale walka o utrzymanie wlasnych linii komunikacyjnych i likwidacje wrogich. Zatem logistyka a nie wrog stalaby sie podstawowa przeszkoda w ekspansji. Wydaje mi sie tez, ze dezercja powinna byc zjawiskiem zupelnie normalnym we wszystkich jednostkach i uzalezniona od stopnia aprowizacji armii i wysokosci lojalnosci wodza wobec wladcy. W przypadku, gdyby dezercja przekroczyla 50% stanu wyjsciowego powinno to byc rownoznaczne z buntem tej jednostki. Poza tym wydaje mi sie, ze rozwiazanie jakiejs jednostki powinno spowodowac powstanie bandytow zlozonych wlasnie z rozwiazanych jednostek. W tym przypadku modyfikacja jednostek bylaby konieczna. Bri - dobre to uzaleznienie treningu rowniez od klesk zywiolowych i epidemii.
Bri [ Konsul ]
Atylla >>> Ten pomysł z drogami jest nie mniej dziwny. jakby sie chciało odmierzać odległości to by wyszła nam żetonówka ala "V for Victory" i smaczki MTW uciekły by gdzieś na pobocze tej drogi. musiałbyś dorzucić transport lotniczy żeby było szybciej albo kolej, albo w ogóle magię. A dlaczego po zdezerterowaniu połowy oddziału reszta ma się buntować? chodzi ci o sytuacje na polu bitwy czy poza nim? może ta druga połowa to właśnie twardzi i oddani ludzie "odsiani od plew"???

max501 [ Pretorianin ]
pozwoliłem sobie to przekopiować z poprzedniego wątku... Attyla---->>> pod wszytkimi punktami się podpisuję. Dodałbym tylko. 8. Walki pomiędzy następcami tronu. Im więcej synków tym większa zawziętość. Uwaga do walk - czym synalkowie są dalej od siebie powinno spadać ryzyko, że będą nastawać na siebie - nie było by wtedy dziwnych wojsk złożonych z 8 następców tronu i powodowało by to, że częściej umieszczałoby się ich na czele poszczególnych armii. 9. Możliwość nadawania tytułów, urzędów książętom - powinni przygotowywać się do objęcia tronu, a część dostawała by je w ramach zaspokojenia ambicji. Oczywiście miało by to wpły na ich lojalność i dworskie intrygi - nadanie tytułu gubernatora Pieriesławiu mogło by wpłynąć nagatywnie na samoczucie księcia, który chciałby być szambelanem Polski (i odwrotnie). 10. Opisywany przeze mnie i uksia postulat bezkonfliktowego przemarszu wojsk przez tereny sojusznika/lennika. 11. Poprawienie wyboru/sortowania jednostek specjalnych z listy. Aby za bardzo nie grzebać w programie: na liście powinno pojawić się: szpiedzy, dyplomaci, zabójcy, księżniczki. Klikając na którąś z opcji powinna pajawiać się lista (podobnie jak w panelu ekonomicznym), posegregowane wg. doświadczenia. 12. Postulat Melkor5 - komp powinien częściej szturmować zamki. 13. Pomysł Uksia z pojemnośćią zamków (qrcze nie czuję tych pór roku - może dlatego, że nie grałem w Shoguna). 14. Myślę też o ustawianiu jakiś automatycznych zadań dla zabóców np. każdy jednosta specjanla ma zostać zabita jeżeli wejdzie na prowincję na której stoi zabójca - oczywiście powinien pojawiać się komunikat z zapytaniem. kwestie z modów: 15. Likwidacja cieśnin 16. Krucjaty dla Polski 17. Na hard i expert większa buntowniczość prowincji i większa i agresywność państ. Do osób, które chcą coś dopisać/zmienić do postulatów - pamiętajmy, że tylko realne pomysły (czyli nie wymagające znacznych modyfikacji w strukturze gry) mają szanse realizacji. Często nie wystarczy mieć po prostu racji (mam z tym co dzień dotyczenienia w pracy) - tzeba się dopasować do możliwości producenta i opłacalności przedsięwzięcia. Gra oparta jest pewnym schemacie - zawsze mamy tylko wybór tak lub nie. Proszę wziąć to pod uwagę oraz dotychczasowe rozwiązania techniczne (panele, wybór opcji itp.). Nie możemy też zapominać o czasie rozgrywki i pamięciożerności gierki. max
max501 [ Pretorianin ]
AssasinX - oczywiście że chodzi o ksywkę. Skoro pytasz to znaczy, że masz coś strasznego na sumieniu! ;-)))
Nogaret [ Junior ]
AssassinX - wielkie dzieki za tych templariuszy. Mam na głowie egzaminy (do Innovy - bądź miłosierny dla swoich studentów-execute only ringleaders :) ) , za MTW mam zamiar porządnie wziąść się dopiero w święta (teraz tylko okazyjnie gram na sprzęcie kumpla, w jego kampanię zresztą - ale na normalu więc i przyjemność mniejsza..) tak więc chciałbym jak najwięcej czasu poświęcic na samo mordowanie niewiernych :) jeszcze raz dzięki. Życzę wszystkim wesołych i spokojnych świąt.
max501 [ Pretorianin ]
Upss... w 15. pukcie chodziło mi oczywiście o usunięcie możliwości przemieszczania się wojsk przez terytoria przedzielone akwenami bez użycia floty
Attyla [ Legend ]
Bri - w taka jednostka, z ktorej zdezerterowala polowa ludzi jest absolutnie zdemoralizowana i nieprzydatna na polu walki, chyba, ze na wlasna reke w ramach rozboju albo wrecz proby przejecia wladzy. Dlatego ta propozycja dot stanu dezercji. I coz jest dziwnego w tym, ze chce by armie maszerowaly a nie teleportowaly sie z prowincji do prowincji? Podstawowymi problemami sredniowiecznych armii byla wlasnie predkosc przemieszczania sie i aprowizacja. To co mamy teraz bardziej przypomina szachy niz strategie turowa. Masz tu zignorowanie dwoch podstawowycxh problemow kazdej armii. Rowniez dzisiaj. tylko przy takim systemie strategii musialbys naprawde przewidywac ruchy przeciwnika odpowiednio wczesniej i odpowiednio wczesnie przygotowac sie do zazegnania kryzysu. Dlaczego armie nie wojowaly i nie maszerowaly zima? Bo zima trudno bylo o aprowizacje. Ktos, kto potrafil przezwyciezyc taki problem zima byl bardzo trudnym przeciwnikiem (np. Wilhelm Zdobywca). Poczytaj sobie Wojny Galijskie Cezara - to znajdziesz tam potwierdzenie wszystkiego co napisalem. Przemieszczanie sie i zapewnienie armii wyzywienia to najwieksze problemy. Tymczasem w obecnej wersji gra przypomina raczej wojny gwiezdne, gdzie mozliwe jest teleportowanie do najblizszej prowincji i zestawienie armii z samych robotow. Jest jeszcze jedna sprawa: okrety. Nie wiem jak wy - ale ja nie wyobrazam sobie skutecznego desantu z jednym okretem i desantowania np. z Polski do Egiptu. Kolejna bzdura. zeby przetransportowac odpowiednia ilosc wojska powinienem dysponowac odpowiednio duza flota. Poza tym transport nie powinien przekraczac okreslonej odleglosci (np. tylko do prowincji sasiadujacej z tym samym akwenem, przy ktorym znajduje sie port wyjsciowy.
Attyla [ Legend ]
Jeszcze jedno: kiedy w jednej prowincji beda 2 wrogie armie, to powinien otwierac sie najpierw ekran, dzieki ktoremu mozliwe by bylo zozegranie calosci najpierw strategicznie - tj. np. poprzez rozbijanie poszczegolnych jednostek wroga. Poza tym na polu bitwy bylyby wylacznie jednostki, ktore sie realnie napotkaly. Zadko sie zdazalo, zeby jakas armia szla w jednej kupie. Zawsze byla jakos pozielona. SwiadomosC tego mozna niezle wykorzystac .
Bri [ Konsul ]
atylla>> diabeł tkwi w szczegółach. tym szczegółem jest czasowy realizm (lub jego brak) w MTW. gra działa w taki a nie inny sposób i jest czymś arcykapitalnym, nie wiem czym by była gdyby zaaplikowano jej tyle urealnień na siłę. dam sobie karę przedłuzyć do końca roku (kara: nie granie w MTW) że była by kiszką. takie urealnianie musi poczekać na swoja własną grę raczej. co do dezercji armii to przyznam ci rację z tym wyjatkiem, ze dezercja jest reakcja łańcuchową (znamy to ze szkoły ::) myka trzech, czterech, za moment nie ma dziesięciu po chwili zwiał już cały oddział a za nim lecą następne jednostki. ciekawą sprawą było by samouciekanie wojsk przed druzgoczącą przewagą wroga. np. masz 400 tarczowników ze słabym dowódcą a przeciwnik wkracza ci do prowincji, masz wybór. a co by było gdybys go nie miał bo te cztery setki chłopa albo zwiały aż sie kurzyło do wojej sąsiedniej prowincji, albo zmieniły stronę konfliktu i przyłączyły się do wroga (jest taki motyw w HoM&M). to by było niezłe. mam pytanko. czy ktoś bawił się szpiegami w podkopywanie statusu dowódcy przez ujawnianie jego ewentualnych skrytych cech????
Melkor5 [ Legionista ]
Witam 1) Co do zmian Moim zdaniem nie powinno byc ograniczenia ilosci jednostek w czasie bitwy. Jak komp i my jestesmy w stanie dowodzic 50000 tys ludzi to tak powinno byc A z reszta co to by byla frajda taka armia zadzic w tedy stali bysmy sie prawdziwymi Generalamii. Wieksza ilosc wojskai jednostek by pozwolila tez zastosowac wiecej artyleri. teraz stosujac 3 dziala dobrze juz wyszkolone to tyz wymiataja ale przez te ograniczenia nie mozna zastosowac tez paru zeczy taktycznych 2) Powinna tez byc zima na mapach w czasie walki Wiem ze w Sredniowieczu walki zawieszano na czas zimy ale to od nas powinno zalezec kiedy chcemy walczyc Jak moze jest mod ktory te ograniczenie znosi to prosze o informacje
Attyla [ Legend ]
Melkor - masz racje. Sek tylko w tym, ze juz przy tym ograniczeniu bitwa chodzi troche wolno. Gdybys walnal na pole jeszcz kilka razy wiecej ludzi... Pewnie nie poradzilby sobie z tym zadaniem zaden komputer pod sloncem. Bri - ja sie bawilem. Czasami udaje sie spowodowac duze obnizenie np hapinessu czy lojalnosci i bunty. Ale ogolnie bardzo zadko stosuje te jednostki. A! Co to jest HoM&M?
Melkor5 [ Legionista ]
Attyla HoM&M ty chyba Heroes of Might & Magic 4
max501 [ Pretorianin ]
Attyla --->> w kwestii realizmu przemieszczania jednostek oczywiście masz rację. Ale zastanawiam się jak można by to choć częściowo zmienić nie mieszając za bardzo w grze. Wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby uzależnienie wielkości desantu od ilości i rodzaju statków na przepływanych akwenach. Dodatkowo wprowadziłbym straty (szkorbut, sztormy, bunty na statkach itd.). Im dalszy desant tym więcej wojska by ginęło. Musiałaby wtedy nastąpić zmiana sposobu desantu - pokazywalibyśmy gdzie chcemy przerzucić jednostki, a następnej turze dopiero by to następowało (z uwzględniem opisanych wcześniej strat). Argument za logicznością - przecież przygotowanie wyprawy długo trwało - statek z danego akwenu musiał zawinąć do portu, zaopatrzyć się, dokonać napraw itd. Zgadzam się też że na możliwość desantu powinna mieć wpływ odelgłość pomiędzy prowincjami. Lojalność oddalanych jednostek powinna automatycznie się obniżać. Kwestii pieszych wypraw nie wiem w jaki prosty sposób urealnić. Melkor5 --->> albo powinienem się przebadać albo kilkakrotnie grałem w warunkach zimowych. A większych armii procek już płynnie nie przetrawi. Udusi się...
Melkor5 [ Legionista ]
max501 ja gralem juz troszke i nigdy nie mialem bialej planszy w czasie bitwy najwyzej byl silny deszcz moze jest jakis plik ktory to powoduje Jak bys mial to moze bys dal namiary
max501 [ Pretorianin ]
Melkor--->>> Sięgnąłem do pamięci. Na pewno miałem takie bitwy w Polsce, na Śląsku i Litwie. Mapy są generowane losowo - nie miałeś jak na razie szczęścia. Co do plików nie mam pojęcia czy można coś takiego ustawić. Nie próbowałem grać w szybkie bitwy - pewnie tam można sobie taką rozgrywkę ustawić.
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
Panowie, Mam jeden istotny postulat adresowany głównie do koordynatorów naszych rozważań nad cud-miód-grą strategiczno-taktyczną przyszłości opartą o MTW. Dzielmy propozycje zmian MTW na: 1. łatwe do wprowadzenia, bez generowania zbyt żadnych zmian w systemie - czyli doświadczenia modderów np. krucjaty dla wszystkich katolików (czy gdyby Duńczycy opanowali północne Niemcy, to nie mogliby posłuchać zaleceń papieża co do uwalniania Jerozolimy z rąk niewiernych?), długość budowy jednostek, ich cechy i dostępność itd. 2. małe (przypuszczalnie) zmiany systemowe np. buntowniczość rywalizujących o tron synów po sukcesji, niemożność szkolenia jednostek w jednostkach dopiero co podbitych, porządkowanie danych w tabelkach z agentami, blokowanie zamachowcom wyjścia z granic kraju, pojemność zamków itd. 3. zmiany średniego stopnia komplikacji, które dodatkowo mogłyby znacząco zmienić kształt gry - np. pory roku, wielkość i czas budowy jednostek (w tym okrętów), zasady poruszania się, demografia, zwiększenie liczby nacji itp. 4. potencjalne zmiany zasadnicze: zaopatrzenie armii, stałe dezercje, długość życia wszystkich dowódców, drzewa rodowe dynastii (w celu określenia praw do tronów), rozdrobnienie mapy itd. Punkt 1 obejmuje elementy, które wspólnymi siłami moglibyśmy zmodyfikować własnym sumptem, dogadując się na forum, a następnie rzucili projekt na zagraniczne forum i do producenta, by wskazać nasze spojrzenie na sprawę. Pozostałe punkty trzeba by rozdzielić, jeśli mamy liczyć na skuteczność petycji - propozycji zmian będzie sporo, a nie tylko my bombardujemy CA pomysłami. Uporządkowana formuła pozwali na łatwiejsze zrozumienie naszego punktu widzenia. Tyle.
Melkor5 [ Legionista ]
Jestem za a nawet przeciw :) Ale w koncu trzeba spisac nasze pomysly i rozwarzyc ostateznie i wyslac do producentow Pozdrowienia

Attyla [ Legend ]
To kto spisuje?

Sagittarius [ Legionista ]
"cud-miód-grą strategiczno-taktyczną przyszłości opartą o MTW" --> Zastanawialiśmy się kiedyś nad stworzeniem własnej gry, w której zawarte byłyby wasze wszystkie pomysły i koncepcie dotyczace idealnej gry strategicznej? Ja tak! I to bardzo poważnie. Na tyle ze prowadziłem rozmowy z Cenegą i Mantą. Niestety nic z tego nie wyszło, sprawa utkwiła w martym punkcie i umarła śmiercią naturalną, choć było juz blisko. Tak sobie czytam i jestem przekonany ze 99,99% waszych propozycji mogłoby znaleść się w „Spirit of the Nation”. Jeśli ktos jest zaintresowany moimi wypocinami niech napisze do mnie na maila.
max501 [ Pretorianin ]
Witam brać rycerską, Marazm na forum, nudą wieje przeraźliwie... Chyba to świąteczny zastój. Co do spisywania to próbowałem to robić w punktach - ale nie bardo widziałem chęć współpracy. Mam pytanko (nie mogę teraz sobie tego sprawdzić - jestem w pracy) - jak to jest z graniem w sieci? Wszystkie elementy gry są dostępne? Czy można zagrać spinając 2 komputery kabelkiem, czyli bez użycia internetu? Jak to wtedy chodzi? Pomóżcie waszmościowie. Dzięki z góry za info. max

max501 [ Pretorianin ]
Się ktoś odezwie? Bush wojnę ogłosił czy co...

Innova [ Pretorianin ]
uksiu: jeśli chodzi o zasady 'idealnej strategii' opartej na MTW, zgadzam się. Powiem nawet więcej proponuję stworzenie METW jako żywy przykład tychże zasad ;) A teraz napiszę jeszcze (korzystając z dostępu do kompa i chwili wolnego czasu), co bym do nich dorzucił... 1. Mimo sporego udziału ekonomii w wyniku rozgrywki twierdzę, że ekonomia w MTW cierpi. Przydałoby się wyodrębnienie ludności pracującej na farmach/w kopalniach/w handlu (i może nawet w katedrach ;) ). Można by regulować to suwakami: 0% -------------- 100% farmy 0% -------------- 100% kopalnie 0% -------------- 100% handel itd. Oczywiście wiązałoby się to ze zmianą krańcowych przyrostów dochodu z każdym kolejnym procentem ludności w danej gałęzi - bo inaczej każdy w takiej np Szwecji ustawiłby 100% na handel i po co ta zabawa. Zadaniem gracza byłoby znalezienie optymalnej kombinacji (innej niż 100% w jednej gałęzi ;) Jak mieszkańcy nie mają co jeść, to z kopania złota nic im nie przyjdzie). Lub, jako jedna z alternatyw (prostsza metoda), jest zdrowie mieszkańców prowincji. Jeśli zbyt mało pracuje ich na farmach, brak im żarcia, chorują i ich liczba zaczyna spadać (a tym samym dochód prowincji i możliwości zaciągu - ukłon dla Lords of the Realms 2 ;) ). 2. Wprowadzenie handlu prowincji z prowincjami o połączeniach lądowych i uzależnienie obrotów od wielkości populacji, a także kultury i religii (wzajemne relacje) obu handlujących prowincji (w przypadku handlu z oddalonymi prowincjami zwiększenie kosztów transportu dóbr). 3. 'Ulogicznienie' zawierania i zrywania sojuszy/zawierania pokoju/wypowiadania wojen przez AI 4. Uzależnienie możliwości zaciągu nie tylko od forsy, ale i od populacji prowincji. 5. Statystyki, dostępne pod specjalnym przyciskiem (przyciskami). Liczba oddziałów z podziałem na prowincje/rodzaje formacji, liczba ludności (może też być przewidywany przyrost/spadek w danej prowincji w następnej turze), statystyki floty, koszty infrastruktury (przecież budynki też trzeba utrzymywać! - nie za wysokie te koszty, oczywiście) i wiele innych. 6. Skrócenie tury do jednej pory roku lub wymyślenie alternatywnych zasad przemieszczania armii i floty. 7. (Większe) uzależnienie prawdopodobieństwa wpadki agentów na border fortach od ich poziomu. 8. Lepsza regulacja spraw dynastycznych - więcej bratobójczych wojen, spowodowanie żeby AI wysyłało zabójców w logiczny sposób na sojuszników (aby przejąć ich ziemie), możliwości utworzenia własnego państwa (złożonego z kilku prowincji) przez buntowników, itp. 9. Wprowadzenie specjalizacji prowincji w danej działalności gospodarczej (lub militarnej, np. produkcja oddziałów) - w zależności od tego, czym w przeważającej liczbie zajmują się jej mieszkańcy od wielu lat (wymierny stopień specjalizacji rósłby z czasem, jeśli nie zmienianoby struktury 'zatrudnienia'); korzyści - bonus do dochodu (jeśli specjalizacja to farming, trading, mining), bonus do morale (jeśli militarna). Byłoby to zgodne z realizmem - w końcu określone regiony Europy słynęły przez całe wieki z unikalności produkcji/tradycji wojskowych/rolnictwa, itp. a nie zmieniały profil co 5 lat ;) 10. Wprowadzenie możliwości postawienia blacksmitha przy imporcie żelaza i podniesienie AI w przypadku tworzenia tras exportowych (lądowych i morskich). Na razie wystarczy... jeszcze pewnie coś doskrobię. Pozdr.

lukas69 [ Legionista ]
Mam mape z polskimi napisami. Jak ją "zainstlować" ? Proszę o pomoc pozdr
DarkStar [ PowerUser ]
Innova ---> widzisz Shogun i Medieval to gry nastawione na real combat a nie ekonomiczny rozwoj prowincji (chociaz tego i tak jest wystarczajaco zeby sie pobawic) i czasami jakas mala potyczka.
Melkor5 [ Legionista ]
Witam Proponuje taka zecz Wszyscy co maja jakies pomysly do zmian w grze Pierw niech pisza to co by chcieli nowego lub jakie zmiany A potem w odnosnikach opisywac dleczego i co by zmienialy gdyz ulatwi to spisywanie postulatow i to czygo bysmy chcieli w nich zawierac Bo jak ktos spisze propozycje to wysle sie w 2 formach 1) postulaty 2) rozwiniecie postulatu z jego opisem Pozdrowienia

Kielki [ Legionista ]
Witam po chwilowej nieobecnosci! Wenecja kampania skonczona ;)) Łatwo ;) Więc wzialem sobie nacje muzulmanska, bo tymi w NormanLords na pewno jest trudniej :) Te wszystkie krucjaty – fajnie :) Wziałem Egipt, aby nie było, az tak trudno, nie zawsze lubie się meczyc :) Ostatnio nie gralem duzo, wiec i postepy w kampani sa male – zajalem tylko prowincje od Egiptu w lewo do konca, do Hiszpani wejsc nie mogę, bo nie ma przejscia. Natomiast na prawo od Egiptu, zajalem prowicje do palestyny – zabralem ja Turkom, a ku mojemi zdziwieniu, za dwa lata przyszedl posel i to nie z propozycja zawieszenia broni, ale od razu sojusz chcieli :) Wiadomo, ze się zgodzilem – niech się z Turkami chwile Bizancjum pomeczy :) A ja wzialem się za tych drugich turkow, ale szkoda, ze to zwykli Almohadzi tylko pod inna nazwa ;( Ostali się w jednej prowincji z malymi wojskami, wiec ich tam zostawilem. Do rozbudowy floty staram się nie dopuszczac – wszystkie angielkskie i inne statki europejski zatapiam w ciesninie pomiedzy afryka a plw.iberyjskim, przez co mam wojne z pol. Europy, ale co mi tam i tak mi nic nie zrobia, bo nie mam z nimi stycznosci :) Jedynie zostawiam statki Bizancjum i Turcji, bo staram się mieć bezpieczne granice :) Zegnam Kielki
Attyla [ Legend ]
Kto by pomyslal, ze bede musial reaktywowac ten watek? :-))))) Co sie stalo: poranieni lezycie w kacie i lizecie rany?:-)))) I ja pobawilem sie w ta Wenecje. Bylo calkiem fajnie ale i tak o niebo ciezej bylo, kiedy ustawilem sobie na maxa agresywnosc wszystkich nacji. W kazdym razie dzieki infrastrukturze w nedlugim czasie mozna dysponowac pokazna sumka i armia zdolna zniszczyc kazdego wroga. Jednak w r'tym modzie o krzyzakach jest wiecej klimatu:-)))) W kazdym razie wrocilem do mojego standardu. Znaczy to modyfikacje agresywnosci wszystkich nacji, dostepnosc niektorych jednostek po zdobyciu odpowiednich terytoriow i likwidacje wszystkich polaczen "bonusowych". Tradycyjnie - Polska. Juz w 4 czy 5 roku dostalem ekskomunike. Dak dobrego wynikujeszcze nie mialem:-))))) A to dlatego, ze idioci Niemcy rzucili sie na ogolocony z wojsk Slask. Choroba - nie nadazalem z produkcja wojsk, zeb utrzymywac nabytki terytorialne!:-))))) W kazdym razie po jakims czasie (tak t 15-20 lat) Niemcy staly sie tylko wspomnieniem. W tym samym czasie zaatakowali Italiancy, Dunczycy i Wegrzy. Z nimi prowadzolem taktyke obronna - tj. utrzymywalem dokladnie tyle sil ile bylo trzeba dla obrony granic. Za wyjatkiem Dunczykow - potrzebowalem Wikingow. Kiedy wykonczylem Szwabow (albo Sasow - sam juz nie wiem :-))))) zabralem sie za Italiancow. Musialem tez zatrzymac idaca na Polske krucjate Frankow:-)))). Italiancy padli po 3 lub 4 latach. przestalem nawet przejmowac sie papierzem. Zajalem nawet Rzym:-)))) A zrobilem to fajnie. Najpierw wjechalem do prowincji papieskiej i spalilem wszystko. potem sie wycofalem co wykorzystal papa. W nastepnym roku wjechalem do Rzymu, gdzie odziedziczylem bogata infrastrukture zostawiajac Pape na pogorzelisku:-)))))). Oczywiscie nie mogle pozwolic Sycylijczykom zajac okregu naples wiec pobilem buntownikow i wprowadzilem wlasne porzadki. Oczywiscie w nastepnym roku mialem wojne i z Sycylijczykami. dzieki temu udalo mi sie zachowac sojusz z Bizancjum. Wiem jednak, ze kiedy przyjdzie kolej na Sycylie to bede zmuszony walczyc i z Bizancjum. Kiedy zgromadzilem sily na poludniowej granicy zauwazylem ze Litwe zajeli Ruscy. Na to pozwolic nie moglem:-))))). Pierwsza krucjata poszla na Litwe, ktora zdobylem bez rozlewu krwi. To samo z Nowogrodem i Moskwa. teraz w Moskwie trzymam cale rycerstwo z wszystkich 3 ktucjat a Ruscy gniezdza sie w Riazaniu i Woldze - Bulgarii:-)))). Kiedy dzisiaj rano wychodzilem do roboty Polska zajmowala teryny od Burgundii do Azji. Niemal cala polnosna czesc mapy byla czerwona:-)))) Piekny widok:-))))) Dzieki temu, ze mialem tak wielkie terytorium - moglem zajmowac sie jednoczesnie budowa infrastruktury i wojna. Wojna oczywiscie ze wszystkimi, ktorzy jeszcze istnieja - tj. niedobitki Francji, Anglia, Hiszpania (z nimi sie jeszcze nie bilem), Sycylia, Papierz, Bizancjum, Turcy, Egipt, Almohadzi. Mimo to mam wielkiezyski z handlu. Miedzy wlasnymi prowinjami - wiec nie musze sie martwic o zalamanie wskutek wojny:-))))))). Niestety zadnego morza nie moge nazwac jeszcze mare nostrum:-)))) ale to juz niedlugo:-)))) Pierwsze bedzie M. Czarne.
Woytas1 [ Konsul ]
Witam szanowną Brać Rycerską – zwolenników zjednoczonej (oczywiście pod jednym berłem) Europy. Ponieważ do Nowego Roku pewnie już się z Wami nie spotkam na tym forum chciałbym życzyć zdrowych i spokojnych (wojna tylko w MTW) świąt i pogodnego, obfitującego w doskonałe klony MTW Nowego Roku!!! No i oczywiście świetnego sprzętu, żeby to wszystko pociągnął.... I jeszcze tylko słowo w dyskusji nad super-extra strategią. W LoR2 można było przecież spakować wózek i przewieźć nadmiar żywności z jednej prowincji do drugiej! Tu też „bogate rolniczo” prowincje mogły by utrzymywać prowincje „przemysłowe”. Pozdrawiam i jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego!
Melkor5 [ Legionista ]
Witam Wlasnie skaczylem bitwe ja dowwodzilem Almohadem a wrog Francozami i Anglikami Ja stracilem 450 a komp razem ok 1250 Nie chodzi wynik tylko o jego zachowanie Jak ja stalem to on atakowal 2 jednostkami wtedy je wziolem z flaki i po 2 oddzialach i tak ciagle Myslalem ze na hard troszke lepiej bedzie walczyl teraz jak wygram tak 2 raz to zagram se na ekspercie Pozdrowienia
tymczasowy102762 [ Junior ]
Mam pytanko: jak ustanawiać morskie szlaki handlowe? proszę o dokładną odpowiedź. Z góry wielkie dzięki!
Melkor5 [ Legionista ]
Witam
Trupedro Szlak ustanawia sie : Musisz miec wybudowany port i stocznie aby budowac statki. Gdy je wybudujkesz trzeba je umiescic akwe po akwenie tak aby prowadzil ten lancusze od twoich portow maciezystych do portow innych panstw. Oczywiscie lancuszek twoich statkow musi byc przy wodach nabrzeznych. Kozysci czerpie sie tylko z prowincji gdzie sa porty. Minimum 1 statek na 1 akwenie. Np: z Morza Bałtyckiego chcesz pociagnac lancuszek do Angli to musisz 1 okret na Baltyku, 1 w ciesninie pomiedzy Dania i Akandynawia i 1 na Morzu Północnym I tak powstala droga handlu pomiedzy twymi portami a innymi
A co do zmian w grze to
1) komputer powinien przekupywac naszych generałów
Lord_Lothar [ Legionista ]
Czesc!
Dlugo sie nie odzywalem, ale wszystkie posty czytalem i doszedlem do nastepujacego wniosku gdy chodzi o Wasze propozycje zmian w Medievalu: Wszyscy graliscie w gry typu Lords of the Realm (2 przypuszczam - jedna z moich ulubionych gierek btw), EU i EU2, Civilisation czy nawet HoMM i teraz chcielibyscie najfajniejsze pomysly z tych gierek przeniesc w swiat medievalowy. Tymczasem slyszalem kiedys taka historie - jakies pismo dla kobiet czy cos w tym guscie chcialo stworzyc wizerunek idealnego mezczyzny. W tym celu dobrano najlepszy podbrodek, bicepsy, klate itp u roznych przedstawicieli naszej plci, ktorzy w tych kategoriach uznani zostali za najlepszych. Efekt byl taki ze wyszla z tego kreatura rodem z tanich horrorow klasy B (lub np z naszego rodzimego Wiedzmina ;). Mysle, ze skoro Medieval wciagnal Was (i mnie) na tyle, ze ciagle w niego gracie i jeszcze chce sie Wam pisac o nim cos na forum, to swiadczy, ze juz jest gra niemal idealna i nie trzeba w nim zadnych poprawek. Jedyne ulepszenia powinny dotyczyc spraw kosmetycznych, bo gdyby komus chcialo sie wprowadzic to, co Wy proponujecie, to powstalby z tego moloch na 15 plytach dvd, ktory ruszylby tylko na deep blue a grac w niego potrafilby tylko jego tworca - genialny informatyk-historyk-strateg-ekonomista-rolnik-handlowiec-iBogwiektojeszcze w jednym.
A tak w ogole to moglibysmy zrobic cos w stylu ligi najlepszych wynikow na roznych mapach - tych z kampanii historycznych i roznych ciekawszych z netu. Dziwi mnie ze w ogole o nich nie rozmawiacie. Ja zawsze daze w kampanii do jak najciekawszych bitew i prawie nigdy nie korzystam z automatycznego wyniku. Przeciez bitwy to esencja Medievala, kampanie to o wiele lepsze macie chocby w EU2 a niedlugo bedzie Crusader Kings!
No i na koniec chcialbym sie pochwalic, ze dzis koncze 18 lat i w ogole jestem szczesliwy :DDD

TheMaster [ Konsul ]
Czy jest jakaś wersja polska polonizująca mapę? Jeśli jest byłbym wdzięczyn za podanie linku:). Czy istnieje jakiś program pozwalający eytować mapę i nazwy prowincji na mapie? Jeśli tak to byłbym wdzięczny za podanie linku. Prowadzę stronę o Europie Universalis i Hearts of Iron zapraszam: www.pieu.prv.pl
Melkor5 [ Legionista ]
TheMaster to jest link do strony Bri https://strony.wp.pl/wp/glenat
i tam jest tlumaczenie

TheMaster [ Konsul ]
To spolszczenie nie polonizuje mapy, owszem grę polonizuje(niewszystko), bo jest fazie przygotowania, ale nazwy prowinchji na mapie pozostają w języku angielskim. Chociaż na screenach na stronie https://strony.wp.pl/wp/glenat nawy prownicji są po Polsku. Np. na tym screenie [https://strony.wp.pl/wp/glenat/zrzuty/zrzut-3.jpg] wydać wyraźnie że Państwo Papieskie i inne nazwy prowincji są po Polsku, natomiast u mnie po wgraniu łaty polonizującej te nazwy nadal są po angielsku :( .

Templariusz [ Legionista ]
Z okazji Świąt Bożego Narodznia życzę wszystkim zdrowych i spokojnych (niespokojne mogą być tylko w walce w MTW). W Nowym roku życzę żeby rok przynajmniej nie był gorszy, a także wilekich zwycięstw na polach śrdniowecznej Europy.

Innova [ Pretorianin ]
Lord_Lothar:
Stworzenie ligi MTW proponowałem już na łamach forum (w jakiejś 10-11 części)... Kwestia tylko taka, jakie zasady obowiązywałyby ligowców i jak liczone byłyby wyniki.
Co do EU czy EU2, grałem, ale nie lubię - choć gra jest logiczna, to komplikacji jest za dużo, "świat" jest za duży i trzeba mieć na rozgrywkę przynajmniej kilka dni, jak nie więcej, a u mnie z czasem kiepsko...
Co do Lords of the Realms i do jego sequela, uważam je za elementarz c-stratega; natomiast moje zastrzeżenia co do ekonomii w MTW wzięły się z głębokiego pragnienia (ups właśnie szef katedry wpadł składać życzenia), a więc z głębokiego pragnienia się wzieły nieustannej poprawy $, które dostaję z prowincji, w miarę rozwoju mych ogromnych armii (na infrastrukturę zawsze mało ;) ). No i zawsze miło mieć świadomość, że jeszcze można ludność jakoś wzbogacić, a nie że jestem już na nieprzekraczalnym pułapie ;)
Życzę wszystkim spokojnych i wesołych Świąt - i jednym więcej MTW (w tym sobie), a innym odpoczynku od tegoż. Wspaniałych bitew, w których leje się krew niewiernych, strzelistych wież katedr (bądź minaretów) w miastach, samych zakonnych rycerzy w armiach, łopoczących bander na wszystkich morzach średniowiecznej Europy i oby wasze oczy nigdy nie ujrzały dna skarbca poprzez misterną sieć politycznych intryg, których autorami są wasi szpiedzy, posłowie i skrytobójcy...
Pozdrawiam
Melkor5 [ Legionista ]
Witam
Wszystkiego Najlepszego z okazji Swiat Bożego Narodzenia. Wesołych, pogodnych, obwitych prezetow, i jeszcze raz wszystkiego najlepszego. Udanychi zwycieskich bitew w Medieval
Pozdrowienia
tur [ Legionista ]
Witam
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia dużo (znaczy się bardzo dużo) szczęścia ,zdrowia, pomyślności i radości
życzy Tur ranny kur.
Niech Wam poganie hołd składają, niech krucjaty spuszczą wrogom wielkie baty,
Niech królestwo się rozwija, niech plaga Was omija.
Niech armaty wrogów gromią, niech Was mury przed napaścią bronią,
Niech król będzie bohaterem, niech nie będzie nigdy zerem,
Niech generał gwiazdki zbiera, niech wrogom jego męstwo dech odbiera,
Niech Was rymowanka nie nudzi, niech trochę śmiech wzbudzi.
Tur
Attyla [ Legend ]
I ja zycze wszystkiego wszystkim:-))))) A w Medievalu jak najwiecej niespodzianej miejcie:-))))) Oby wam sie buntowali, oby was atakowali bez uprzedzenia, lupili prowincje, niszczyli armie i byscie z tego wszystkiego zawsze wychodzili zwyciezcami:-)))))
A tak swoja dtroga to wlasnie tak mam teraz. Bawie sie Anglikami. Poczatek byl latwy. Zaatakowali mnie wszyscy:-))))) Gdyby nie zerwanie wszystkich polaczen ladowych, to skonczylbym juz po kilku/kilkunastu latach:-))))) Na szczescie i na nieszczescie polaczenie nie istnieje. Dzieki temu silami z wyspy nie moglem wspomoc tych z kontynentu. Jednak kiedy bylem juz gotow trafilem akurat na wojne Frankow z Niemcami. Frankowie dobrze zaczeli a kiepsko skonczyli:-))))) Ale Niemcy nie byli zbyt szczesliwi, ze odwalilem robote za nich. Dlatego razem z Hiszpanami i Italiancami probowali mnie zastraszyc. Udalo im sie nawet. Wygonili mnie na kontynent. Znowu:-))))) Nawet Szwaby zaczely produkowac flote. Na szczescie juz w tym czasei zaczalem trenowac Szkotow i Irlandczykow. po jakims czasie dalem im do pomocy Walijskich lucznikow. Te trzy jednostki sa na polu walki bardzo trudne do powstrzymania. W pierwszej po powrocie na kontynent bitwie ladowej (z Niemcami) mialem po swojej stronie wylacznie te trzy jednostki. Ci lucznicy sa naprawde niesamowici. Wystrzelali wieksza czesc ich konnicy a potem dobrali sie do piechoty. Zanim skonczyla sie im amunicja zdazyli wygrac bitwe. Uderzenie wrecz bylo juz tylko formalnoscia.Nawet Szkoci w pierwszym impecie i bez wielkich strat rozbijali wrogie oddzialy w puch! Bardzo lubie takie zwyciestwa. Taka armia moze ponownie stanac w polu nawet bez uzupelniania strat. W kazdym razie Zaraz po zajeciu Europy Zachodniej zabralem sie za infrastrukture i zabawe w wyprawy krzyzowe. To dzieki Nim papierz udobruchal sie zaczal mnie nawet lubic:-)))). W kazdym razie wystarczyly 4 krucjaty, by zajac cala Syrie i Afryke. Obecnie stoje u wrot Azji Mniejszej z obydwu stron:-)))))) Jasnoczerwona nie jest juz tylkoPolska (bez Slaska - bo ten byl zajety przez Niemcow), ponstwa papieskiego, Azji polowy Balkanow i wszystkich wysep na morzu Srodziemnym. Nawet wyprodukowalem kilkunastu Szpiegow. Ale, ze nic nie zdzialali, to poszli na "jedzonko" dla zabojcow. Zreszta ci ostatni tez mnie mocno wkurzyli. Nie mam juz do nich serca, wiec wole szkolic generalow. Oni sa skuteczniejszymi zabojcami niz jakis zasmarkany agent.

max501 [ Pretorianin ]
Życzę całej braci rycerskiej
zdrowych, spokojnych i radosnych świąt oraz wspaniałego nowego roku.
pozdrawiam,
max

Kielki [ Legionista ]
Ja rowniez przylaczam sie do Zyczen. Wesolych Swiat i fajnych prezentow ;)

Pijus [ Legend ]
Czesc Braci! Wesolych Swiat! I milego Sylwka - byle z dala od komputera:)
A teraz pytanko: Czemu nie mam polish reteinerow?? Czy oni przychodza dopiero po ktoryms roku?? Zaznaczam, ze mam wszelkie potrzebne budowle:) (i patcha 1.1)
Mamm nadzieje, ze jeszcze nie wcinacie karpia i dacie znac, bo inaczej skonam z ciekawosci:)))
Pozdrawiam

bu-li [ Pretorianin ]
WSZYSTKIEGO NALEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA ŻYCZY BULI
Llordus [ Generaďż˝ ]
hej.
polish retainerow nie masz wlasnie dlatego ze masz patch 1.1 :)
kiedys juz o tym pisalem wiec musisz przeszukac watki, a na pewno znajdziesz info co zrobic zeby byli od poczatku. normalnie po patchu to oni sie chyba pojawiaja ok 1205 roku dopiero :(
Attyla [ Legend ]
Pijus - popraw sobie wpis w pliku Crusaders costam_11.txt Masz "LATE, HIGH". Zmien to na ALL_PERIODS. Tylko pamietaj, zeby ten all_periods stal doladnie w tym samym miejscu co poprzedni wpis. Dzieki temu dostaniesz Retainersow juz na samym poczatku:-)))))

Pijus [ Legend ]
Llordus, Attyla - dzieki wielkie:)
To chyba nie bedzie czit, jak tak zrobie, prawda???
W koncu np obecnie (1185) walcze z Turkami, posiadajacymi swoja specjalna kawalerie i dostaje ostre manto. Nie bede czekal nastepne 20 lat na pojawienie sie reteinerow. Dlaczego mam byc cholercia poszkodowany:)
Attyla [ Legend ]
Nie, to sie nazywa mod:-)))))) A retainersi w srednim okresie nie maja zadnego sensu. Jest to tak samo szybka jak rycerstwo a duzo slabsza. Zreszta w XII Polacy dysponowali juz niezlymi pancernymi. Mozna by sie nad tym zastanawiac w X w. ale w XII nie.
Pijus - wyrzuc sobie z pliku early.txt wszystkie polaczenia ladowe. To dopiero daje kopa kompowi!:-)))))

Pijus [ Legend ]
Attyla - narazie potrzebuje czegos co da kopa mi a nie kompowi:DDDD
A tak serio - zaczne z retainersami od poczatku i bedzie git.
A czy zrobiliscie mod z husaria ??? Toz tworcy gry zupelnie o niej zapomnieli...
Attyla [ Legend ]
Pijus - husaria w sredniowieczu? Nie pomylilo ci sie cos? Pierwsze formy czegos, co od biedy mozna by bylo nazwac husaria to srodek XVI w. Ta zas gra konczy sie w 1453 r. - czyli w srodku wieku XV. Jest mnustwo modow. Jest jeden bardzo dobry, w ktorym mozna sie pobawic krzyzakami. Polecam. Zreszta sam sobie mozesz pokombinowac.
A co do kompa to zrob 2 rzeczy: wylacz w ustawieniach pokazywanie ruchow kompa i zdefragmentuj dysk. Pomaga. I to jak!

Pijus [ Legend ]
Attyla - masz rację. Coś mi sie pokiełbasiło z husarią:)
Może dlatego ,że nie wiedziałem kiedy gra sie kończy.

AssassinX [ Chor��y ]
Oto obiecany opis tworzenia modów. Mam nadzieję, że nowe mody nieco rozruszają to forum, przynajmniej do ukazania się "The Vikings' Invasion" :)
I część:
* Na początek robimy kopię któregoś z plików z katalogu: 'C:\Program Files\Total War\Medieval - Total War\campmap\startpos' (w zależności od okresu, na podstawie którego chcemy zrobić moda) i zapisać go pod inną nazwą. Wszystko zostało bardzo dobrze opisane przez Innovę tu:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=889815
Od siebie dodam, że jeśli chcemy wprowadzić jakąś dodatkową frakcję w grze, możemy to zrobić na podstawie strony nie występującej w danym okresie (np. Krzyżacy zostali stworzeni na podstawie Szwajcarów, a Templariusze - Burgundczyków).
Zauważyłem też, że frakcje mogą na starcie posiadać prowincje o odmiennej kulturze i religii, byle nie stacjonowały tam jednostki o innej kulturze i charakterystyczne dla niej budynki, np. Francja może posiadać muzułmańską Antiochię, ale bez meczetu i ze stacjonującymi chrześcijańskimi jednostkami.
W PlaceLeader pierwsza cyfra przy danym władcy oznacza kod imienia i obrazka danego władcy. Możemy eksperymantować ze zmienianiem jej. Przydaje się to czasem, np. Templariusze (robieni na podstawie Burgundii) korzystali z imion francuskich, więc pierwszy ich władca miał to samo imię co król Francji. Zmiana cyferki rozwiązuje ten problem. Dokładniej o tym napiszę w names.txt
Ważne jest, aby unikać literówek, bo spowodują one niewykrynanie naszej kampanii przez grę (ja na przykład pół godziny szukałem błędu, bo napisałem Spearman zamiast Spearmen:)
* Teraz omówię pliki zawarte w tym katalogu: 'C:\Program Files\Total War\Medieval - Total War\Loc\Eng'
1) names.txt
Wbrew pozorom jest to bardzo ważny plik nie tylko do tłumaczenia. To właśnie w nim możemy określić historyczne imiona władców dla okresu, którego dotyczy nasz mod, a także pozamieniać nazwy frakcji. Ale po kolei.
a) Pierewsze co nas interesuje, to
//faction leader names.
Tu możemy wprowadzić tytuły przywódców nowych frakcji, np. w modzie 'Zakon Templariuszy" zamiast
@"Ksiaze Burgundii" lub @"The Duke of Burgundy" w wersji angielskiej wstawiłem
@"Wielki Mistrz"
Analogicznie zmiany wprowadzamy we wszystkich tego typu wpisach, czyli zamiast Burgundczycy - Templariusze itd.
b) Jak chcemy, wprowadzamy również zmiany w nazwach niektórych zamków, np.
// Castle names.
["Tripoli Castle_xzy"] "Tripoli"
zamieniamy na
["Tripoli Castle_xzy"] "Krak des Chevaliers"
Czyli w prowincji Trypolis mamy zamek Krak des Cavaliers - najsłynniejszą twierdzę krzyżowców (zrobiłem to w modzie z Templariuszami).
Nazwy zamków nie są chyba jednak zbyt istotne...
c) Idziemy dalej. Teraz opiszę jak zminić imiona początkowego władcy. Znowu posłużę się przykładem TemplarModa. Uruchamiamy grę i z ekranu tytułowego spisujemu imiona króli. Następnie spawdzamy imiona władców z naszego roku. Dobrym źródłem informacji jest strona https://republika.pl/poczet2/
Teraz wyszukujemy interesujące nas imiona i zamieniamy je na znaleziona przez nas, np. w Templariuszach (rok 1185) robionych na podstawie okresu high.txt zamieniłem
["Otto"] "Otto"
na
["Otto"] "Friedrich"
i w roku 1185 na czele Niemców stoi Fryderyk (Barbarossa oczywiście).
Żeby uniknąć powtórzenia się imion władcy Francji i Burgundii, zmieniłełem pierwszą cyferkę po
SetStartLeader:: FN_BURGUNDIAN w pliku, który omawiałem w punkcie 1)
i zmieniłem
["Charles"] "Charles"
na
["Charles"] "Gerard"
(to jest do sprawdzenia w menu wyboru frakcji naszego moda)
d) // King counts
Jeżeli nie zgadzają się numery zamienionych władców, polecam ich usunięcie (np. Fryderyk Barbarossa był I, a Otto IV), a więc
@["roman_numerals"]
@" "
@" "
itd.
e) //OFFICE NAMES
Następne co nas może zainteresować to nazwy urzędów, np. w Templariuszach
["Chamberlain of Burgundy"] "Szambelan Burgundii"
["Constable of Burgundy"] "Konstabl Burgundii"
["Marshal of Burgundy"] "Marszalek Burgundii"
["Chancellor of Burgundy"] "Kanclerz Burgundii"
zamieniłem na
["Chamberlain of Burgundy"] "Szambelan Zakonu"
["Constable of Burgundy"] "Konstabl Zakonu"
["Marshal of Burgundy"] "Marszalek Zakonu"
["Chancellor of Burgundy"] "Kanclerz Zakonu"
["Admiral of Burgundy"] "Admiral Floty Zakonu"
To były najważniejsze zmiany do wprowadzenia w names.txt Oczywiście nie zamopinamy o zrobieniu backup'u tego pliku :)
2) changes.txt
Tu na szczęście nie będzie tyle pracy.
a) Zmieniamy tytuły władców, np.
@"Książe " //BURGUNDIAN
na
@"Wielki Mistrz " //BURGUNDIAN
3) startpos.txt
Tutaj możemy opisać okres, w którym zaczyna się nasz mod.
a) // Era descriptions
Dopisujemy:
@["Era_Description_naszanazwa"]
@"Opis..."
@"Opis..."
@"Opis..."
@"Opis..."
gdzie @["Era_Description_naszanazwa"] musi być zgodne z cd_line::"Era_Description_naszanazwa" z pliku nasza_nazwa.txt (\Total War\Medieval - Total War\campmap\startpos)
Możemy też zmienić opis samej frakcji, np:
["FSM_faction_info_faction_BURGUNDIAN"]
"This faction is not playable during this period of the game."
zamieniamy na
["FSM_faction_info_faction_BURGUNDIAN"]
"Nasz opis..."
"Nasz opis..."
4) variables.txt
a) @["factions_special_caps_xzy"] i @["factions_special_xzy"]
Podobnie jak w namesach zmieniamy nazwy frakcji, czyli zamiast
@"Burgundczycy" dajemy
@"Templariusze" itd. (potem to samo w dopełniaczu)
b) Pod koniec pliku znajdują się też nazwy tytułów, które oczywiście również można zmienić

AssassinX [ Chor��y ]
II część:
* Zajmiemy się plikami z katalogu Campmap, głównie tymi graficznymi. Najpierw trzeba się zaopatrzyć w przeglądarkę (najlepiej z edytorem) plików *.tga, jak np. ACDSee 5.0 i edytor plików *.bif (readbif2.1 jest na stronie www.totalwar.org)
1) Zaczynamy od folderu Campmap\Shields
Znajdują się tam pliki .bif z godłami państw. Ich nazwy to nazwafrakcji_lge.bif (duże godło), nazwafrakcji_lge_grey.bif (duże godło w odcieniach szarości) i nazwafrakcji_sml.bif (małe godło). Jeżeli w modzie wprowadziliśmy nowe państwo, dobrze by było dodać jego godło :)
Przykładowo Templarusze robieni byli na podstawie Burgundii, więc w plikach Burgundy*.bif rnarysowałem czerwony krzyż na białym tle (w pliku grey to będzie oczywiście szary krzyż). Nie wolno zapomnieć o kopii zapasowej edytowanych plików !!!
2) Teraz katalogi Campmap\pieces\buildings i Campmap\pieces\Units\Christian*\Shields *lub Muslim czy Pagan
Najpierw otwieramy plik Campmap\pieces\buildings\CastleFlags.bif
Znajdują się tam flagi, które będą na zamkach na mapie taktycznej. Otwieramy plik i przy pomocy przycisku frame szukamy interesującej nas flagi, a następnie odpowiedznio go edytujemy.
W katalogu Campmap\pieces\buildings i Campmap\pieces\Units\Christian\Shields jest sporo plików .bif. Znajdują się w nichgodła, które są na miniaturach jednostek w mapie taktycznej. Otwierając kolejno pliki szukamy nas interesującego i wprowadzamy zmiany.
* Teraz przejdźmy do katalogu Battle. Są tam obrazy .tga oznaczające sztandary i tarcze na polu bitwy.
1) Battle\Flags
Są tu sztandary. Otwieramy pliki, szukamy nas interesujących (numery takie same jak w Campmap\pieces\Units\Christian\Shields, np. Burgundia to 1014.tga) i edytujemy. Nic prostszego.
2) C:\Inne\MTW\Projekt\TemplarKnights\Battle\FacShield
W tym katalogu znajdują się tarcze niektórych jednostek (hires - wysoka rozdzielczość, lores - niska). Nie powinno tu być większych problemów. Szukamy potrzebnego państwa i edytujemy, np. w tarczach Burgundy.tga wszędzie dorysowałem czerwony krzyż na białym tle. Ważne - trzeba zachować rozmiar i kształt oryginału !!!
* No i na koniec pliki crusaders_unit_prod11.txt i crusader_build_prod13.txt
Warunkują one cechy i możliwość budowy jednostek i budynków.
1) crusaders_unit_prod11.txt
Wszystkie współczynniki opisane są w górnej części pliku, więc zajmę się tylko najważniejszymi
Posłużę się przykładem KnightsTemplar.
Za pomocą Ctrl-f wyszukujemy tę jednostkę. Na początku napisane jest, że to jednostka kawalerii (CAVALRY) i jej cena. Później są jej cechy (można trochę podrasować :) i takie tam. Wpis JERUSALEM oznacza, że w tej prowincji skolone jednostki otrzymają bonus. Sporo dalej jest coś takiego "ENGLISH, FRENCH". Oznacza to państwa, które mogą ich szkolić. Możemy dopisać tu ', BURGUNDY (otrzymujemy "ENGLISH, FRENCH, BURGUNDIAN") i Burgundowie (u mnie Templariusze otrzymują prawo do szkolenia tych jednostem)
Nieco wcześniej, pomiędzy CLOSE_TO_SUPPORT_LIMIT(147)" a "ATTACKER,AMBUSH,ANTI_MISSILE,CAVALRY" nie ma nic. To onzacza, że ta jednostka nie może być szkolona (wyjątek - krucjaty). w tym miejscu dopisujemy to
CHAPTER_HOUSE, HORSE_BREEDER2, SWORDSMITH3, ARMOURER2
i po zbudowaniu Chapter House (Kaplica), Horse Breeder2 (Hodowca koni drugiego poziomu, nie pamiętam nazwy...), Swordsmith2 (miecznik 2 poziomu, też nie pamiętam) i Armourer2 (zbrojarz 2 poziomu), grając oczywiście Francją, Anglią lub Burgundią (Templariuszami).
Możliwe jest też ograniczenie możliwości szkolenia jednostki do jednej prowincji, np. przed "ENGLISH, FRENCH, BURGUNDIAN" wpisujemy JERUSALEM i Templariuszy można szkolić jedynie w Palestynie.
Można też zmienić okres, w którym możliwe jest szkolenie danej jednostki (EARLY, HIGH, LATE, ALL_PERIODS - chyba nie trzeba wyjaśniać)
UWAGA !!! Jeżeli po wprowadzeniu zmian w tym pliku (crusader_build_prod13.txt też) gra się nie uruchmia i wyskakuje błąd, to najprawdopodobniej jest to wina zbytniego przysunięcia się kolumn. Trzeba wtedy pokombinować TAB'em i BACKSPACE'em przy zmieniatych wpisach. Na pewno pomoże :)
2) crusader_build_prod13.txt
Tu również wszystko jest opisane u góry pliku.
Na przykład jeśli chcemy dać Polsce możliwość tworzenia krucjat, to wyszukujemy Chapter House (ten po Grand Mosque) i wpis:
" ARAGONESE, ENGLISH, FRENCH, GERMAN_HRE, ITALIAN, SPANISH " zamieniamy na:
" ARAGONESE, ENGLISH, FRENCH, GERMAN_HRE, ITALIAN, SPANISH, POLISH "
W tym pliku można też zmienić wymagania do tworenia budynków, nikt nie powinien mieć z tym większych problemów.
UWAGA Podczas edycji plików tekstowych zalecam wyłączenia zwijania wierszy.
KONIEC
PS Życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i przyjemnego pisania modów (byle nie kosztem świąt :P) No i przepraszam za wszelkie literówki.
Pozdrawiam
Lord_Lothar [ Legionista ]
Innova: Po co wymyslac kryteria skoro takie juz sa? Po kazdej bitwie historycznej masz przeciez podana ilosc punktow Twoich i komputera. Nie wiem jak komp je nalicza, ale mozna byc pewnym, ze zachowany jest obiektywizm. W ten sposob mozemy np oglosic konkurs na najmocniejsze skopanie dupy Angolom pod Crecy czy Agincourt :) Co Wy na to?
A tak przy okazji to w ten wigilijny wieczor zycze wszystkim, by Wasz sztandar powiewal zwyciesko nie tylko na polach wirtualnych bitew, ale i w prawdziwym zyciu!

cejot [ Pretorianin ]
UKSIU - dzieki
Panowie. W nowej grze opartej na enginie MTW proponuje wprowadzic zdobywanie zamkow tak jak w Conqueror 1086
Zawsze mi sie to podobalo. Nie moglem tylko zabic smoka
Innova [ Pretorianin ]
AssassinX: dzięki!
Lord_Lothar: w bitwach zgoda, ale chodzi mi o ligę opartą na prowadzeniu całej strategicznej rozgrywki... przy ustalonych parametrach period - level - dana nacja. Oczywiście rok ukończenia to jeden z najważniejszych wyników... ale inne?
rickii [ Konsul ]
Witka
Jestem nowym graczem w medieviala, gralem dawniej sporo w shoguna i medievial odrazu przypadł mi do gustu, szukam jakiś ciekawych modow, ma ktoś jakeis jesli tak prosze o linka lub kontakt, szukam szczegulnie moda dającego więcej państw, wolał bym aby było więcej państw a zato były mniejsze.
Rickii
tur [ Legionista ]
Witam
Co się dzieje już nikt nie gra w MTW, albo nie daj Bóg wszyscy polegli pod ciosami pogan, lub spłoneli na stosach Inkwizycji.
Rickii ---> tu masz 2 linki do polskich stron z modami i nie tylko
https://strony.wp.pl/wp/glenat/
https://www.totalwar.of.pl
simonek1 [ Junior ]
Witam zaprawiony w bojach rycerzy.
Potrzebuje wsparcia w strategii, gram Angolami zajmuje prawie cala Europe i pojawiaja sie niewierni w liczbie 3000-4000 tysiecy i nie radze sobie
Kluczem wydaje sie ekonomia ale brak rzeczowych porad
Pomozcie bo gierka zwala z nog!
Simon
tur [ Legionista ]
Witam
Simonek1-----> odnośnie strategi to jest ich kilka, piszesz ze masz juz cała Europe to prawdobodobnie posiadzasz, Walię, Irlandię, Wegry, Szwecje itd., a co za tym idzie masz możliwość produkowania niezłego woja i to nie drogo. Odnośnie Mongołów to możesz nic nie robić tylko zebrać woja w ilosciach nieco tylko mniejszych to cie nie zaatakują, poczekasz kilka lat a zjedza ich bunty lub jak istnieją Rosjanie to ich rozniosą. Możesz też się wycofac o w głąb swoich włości a opuszczone prowinje spalić do gołej ziemi, to zmusi ich do podzielenia swoich sił co ich skutecznie osłabi. Odnośnie walki to gdy się pojawiaja w prowincji, którą posiadzasz to zatrzymaj ich no moście pancernymi tarczownikami, a ich kawalerię wystrzelaj WALIJSKIMI ŁUCZNIKAMI.

JihaaD [ Loża Szyderców ]
Ja mam nastepujace proplem. Mianowicie gdy chce gra online na gamespaju pisze mi ze mam invalid cd key. I to za kazdym razem.
Oczywisce mam oryginala( kupilem go w dniu premiery wiec nikt mi raczej go nie "przywlaszczyl" z empiku,),cd keya nikomu nie podawalem,mam konto na gamespy,poprawnie mam wszystko wpisane,zarejestrwaony jestem na totwalwar.com itd itp.
CO moze byc przyczyna?
JihaaD [ Loża Szyderców ]
LoL, po wielu probach ( w tym zmianie acc ) sie udalo:)

Kielki [ Legionista ]
Witam,
Rzeczywiscie cos jest nie tak z forum ;( Brak nowych pytan, watki się pokonczyly prawie, nie ma na co odpowiadac, spada mi srednia postow ;P itd.itp.
Attyla pytal się chyba jak zrobic cos z mapa : być może wystarczy (domysl) dorysowac nowe granice na mapce (w katalogu gdzie jest mapa swiata sa tez dwie mapki z narysowanymi granicami) i pozniej w pliku gry gdzies tam [nie mam pojecia gdzie, nie grzebalem w grze ;( ] dodac nowe wspolrzedne i wszystko. Być może.
Pozdrawiam
Kielki

Lord_Lothar [ Legionista ]
Czy zna ktos moze sposob na odblokowanie wszystkich bitew w Historical Campaigns? (oczywiscie poza wygraniem kazdej z nich ;) Kilka dni temu zrobilem reinstalke systemu i od tamtego czasu dzieja sie dziwne rzeczy. Po wyjsciu i kolejnym wlaczeniu Medievala wszystkie bitwy, ktore odblokowalem poprzednim razem, znowu sa niedostepne. Probowalem wychodzic z gry alt+tabem i kopiowalem pliki z katalogu z kampaniami a pozniej znowu je wklejalem ale to nic nie dalo. Wie ktos w jakim pliku sa informacje o bitwach juz wygranych? Z gory dziekuje.
Attyla [ Legend ]
Simonek1 - witamy na pokladzie!:-)))) A co do taktyki to pamietaj, ze wojska europejskie sa mocno wyspecjalizowane. Oznacza to, ze okreslony rodzaj jednostki jest dobry wylacznie przeciwko swojemu "wrogowi klasowemu":-)))). Zasada jest taka, ze tarczownicy sa dobrzy przeciw kawalerii, piechota przeciwko tarczownikom, kawaleria przeciwko piechocie a lucznicy sluza jako wsparcie. Po instalce patcha komputer juz tak nie swiruje i gdy nie moze nawiazac rownozednej walki ogniowej, to dazy do starcia na bron biala. Walijczycy sa rzeczywiscie dobrzy, ale pojawiaja sie nie wiedziec dlaczego dopiero w high i to przy takiej infrastrukturze, ze glowa boli. Chyba, ze pogrzebiesz w grze:-))) W kazdym razie ja tak zrobilem, bo Walijczykow widzialem tylko, gdy zaczynalem w high lub late. Jest to bzdura, zwlaszcza, ze udokumentowane uzycie ich bylo juz na poczatku XII w. - czyli w poczatkowym okresie gry. Poza tym pamietaj, zeby wysylac w boj armie z jakims dobrym generalem. W kazdym razie, gdy ich jeszcze nie masz, to wysylaj armie o wiele liczniejsza niz przeciwnika. W walce z duzo lepszym generalem twoje jednostkli poprostu szybko uciekna z placu boju. Pamietaj tez, zeby szkolic generalow niedynastycznych. Taki predzej czy pozniej umrze, wiec szkoda zdrowia. Najszybciej zdobyc dobra generalicje przekupujac buntownikow, ktorzy obfituja w takie "samorodne" talenty. Trzeba takiego kupic a potem ozenic z corka krolewska dla poprawienia lojalnosci. To tyle co do ogolnosci.
Ekonomia: Jedynym sposobem na szybkie wzbogacenie sie jest handel. Jednak jest to bardzo niebezpieczne, bo wystarczy wojna z glownym partnerem handlowym, zeby zagrozilo bankructwo. Zeby zarabiac na handlu musisz w prowincjach przybrzeznych budowac porty i punkty wymiany handlowej. Do tego musisz miec okrety na wszystkich akwenach prowadzacych do jeszcze :-)))) obcych prowincji, ktore posiadaja porty. Ciag statkow nie moze byc przerwany, bo wtedy tracisz dochody z handlu. Dlatego musisz sledzic komunikaty o sztormach i obserwowac mape. Znaczy to, ze gdy na jednym akwenie procz twoich stoja okrety innych frakcji - musisz utrzymywac tam flote wieksza niz najsilniejszy przeciwnik. W razie wojny tylko to uchroni cie przed natychmiastowa kleska. W razie wojny pierwszym ruchem jest eliminacja wrogiej floty i papierza, zeby nie zdazyl cie ekskomunikowac:-)))). Dopiero potem trzeba zabrac sie za operacje ladowe. Tylko dzieki temumasz szanse nie zbankrutowac, zanim pokonasz przeciwnika. Ze zdaniem papierza mozesz sie nie liczyc wylacznie w przypadku dysponowania naprawde duzymi rezerwami militarnymi. W przeciwnym razie taka kampania moze cie drogo kosztowac. Dlatego grajac Niemcami musisz bardzo uwazac, dysponowac naprawde dobrym zabojca:-)))) albo atakowac tuz przed smiercia twojego krola.
Drugim filarem ekonomii jest rolnictwo. Pamietaj, by budowac ulepszenia rolnictwa. Jednak i tu trzeba uwazac. Nie ma sensu budowac farmy +60 i 80% w prowincji, z ktorej sa niskie i bardzo niskie dochody.
Armia: Nie ma sensu budowac infrastruktury w kazdym miescie. Dlatego infrastrukture ekonomiczna trzeba budowac wszedzie, gdzie przynosi to dochody. Jednostki dysponujace bronia miotajaca wystarczy w 3-4 prowincjach bez zelaza. Tam gdzie masz ten metal buduj jednostki walczace wrecz (piechote, tarchownikow, kawalerie).
Dobra armia powinna byc samowystarczalna i zbalansowana przeciwko spociewanemu wrogowi. Znaczy to, ze walczac z nacja chrzescijanska dysponujaca duza iloscia kawalerii musisz miec kilka pulkow tarczownikow, troche piechoty i lucznikow. Kawalerii wystarczy 2-4 choragwie do zadania ciosu w bok lub na tyly przeciwnika. Innymi slowy piechota bierze wroga "na klate", lucznicy strzelaja ile sie da a kawaleria obchodzi pozycje przeciwnika i atakuje od tylu lub z boku. Jesli nie chcesz poniesc straszliwej kleski, to generala wysylaj tylko wowczas, gdy nie masz juz rezerw. Atak kawaleria od czola skonczy sie conajmniej straszliwymi stratami.
Dyplomacja. Jest mocno okrojona. Niemniej jest wazna i nieraz moze uratowac twoje imperium od zaglady. Staraj sie izolowac przeciwnikow zawierajac sojusze z ich sasiadami. Swoimi tez - by nie wbili ci noza w plecy. poza tym sa nacje wyjatkowo wiarolomne i atakujace zawsze z zaskoczenia (np. Frankowie, Italczycy, Wegrzy. Na granicach z nimi ZAWSZE, bez wzgledu na sytuacje polityczna, trzymaj wystarczajace do zatrzymania napasci sily. Najskuteczniejszym dyplomata jest oczywiscie zabojca. Jest on niezastapiony zwlaszcza w kontaktach z papiestwem. Szpiegow osobiscie nie uzywam. Dla mnie sa oni zupelnie bezuzyteczni.
Milej zabawy!
Sagittarius [ Legionista ]
"Po XVI wiecznej Japonii i średniowiecznej Europie przyszedł czas na okres rozkwitu Imperium Rzymskiego. W takich oto realiach toczyć się będzie akcja trzeciej części serii gier strategicznych Total War. Co prawda Roman: Total War nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany, jednak informacje jakie pojawiły się ostatnio w sieci wskazują, iż nastąpi to już wkrótce. " Panowie tu widze szanse na zapronowanie naszych pomysłów, które miały być dedykowane Medievalowi, przy tworzeniu nowej produkcji Creative Assembly. A jeśli nie to może warto pomyśleć o własnej grze??

Attyla [ Legend ]
Hurrrrrrrrrrrrraaaaaaa!!!!!!!!!!!
Niech zyje Roman Total War!!!!!
Monther - Takie cos teorecznie moze sie zdazyc. Jednak zeby sie nie zdazylo - trzeba na bierzaco monitorowac nastroje ludnosci. Trzeba zatem miec wierze obserwacyjne i border fort, koscioly i wojsko w ilosci utrzymujacej porzadek. Zeby wiedziec jak alokowac swoje srodki - trzeba badac nastroje shiftem. Trzeba przyjac zasade, ze jesli komputer nie widzi innego wyjscia to ci przywali buntem albo restauracja jakiejsc nacji. Ja mam tak teraz. Gram Polakami. Atakuje wlasnie Naples. Dostaje oczywiscie ekskomunike. Nie przejmuje sie tym, bo mam w zapasie zabojce i dyplomate, by ja zdjac:-)))), ale chcialem sprobowac inaczej. Dalem load i nie wszedlem do Naples. Skutek? Bunt w Lotwie i na Litwie i restauracja Wegrow w Austrii:-)))))). zeby bylo smieszniej - to akurat wszedzie tal lojalnosc mialem na pozionie minimum 180%. Dalem load, ze niby jakas pomylka. Nic z tego! To samo! Zatem wracam do rozwiazania pierwotnego: ekskomunika i brak buntow, chociaz mocno obnizona lojalnosc... Z tym sie poprostu nie dojdzie do ladu.
Melkor5 [ Legionista ]
Z okazji Nowego Roku chcialbym zlozyc wszystkim zyczenia szczesliwego, owocnego i udanego Nowego Roku.
Aby wszystko co zle sie skonczylo i byly same radosne dni. I niech wam Allach sprzyja
Woytas1 [ Konsul ]
Witam szanowną Brać Rycerską w nowym 2003 (jakby ktoś zapomniał albo się jeszcze nie do końca obudził) roku.
Jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego!!!
Mając nieco więcej czasu w święta udało mi się (wreszcie) zakończyć kampanię Polakami. Było ciekawie bo i powstanie na Litwie miałem (6 czy 7 chorągwi feudalnych sierżantów + 4 – 5 chorągwi bojarów do tego jeszcze doszedł 6* książę rosyjski ze swoim wojskiem) i wojnę domową a i wjazd dwu armii (ponad 1600 Sycylijczyków i ponad 2000 Bizantyjczyków) do Konstantynopola mi się trafił. Z katolickimi władcami prawie nie walczyłem (nie licząc Sycylijczyków ale oni zostali ekskomunikowani) a potrzebne do zakończenia gry włości odebrałem Egipcjanom, którzy wjechali do Europy...
Teraz powtórnie zacząłem grać Hiszpanami i też jest ciekawie. Po zajęciu całego półwyspu postanowiłem zdobyć (przy pomocy krucjaty) Konstantynopol. Tak nawiasem mówiąc jest to znakomity sposób na posiadanie dobrych wodzów bo kiedy moja – licząca ponad 1500 luda krucjata dotarła na miejsce Bizantyńczycy z niej zwiali pozostawiając nie tylko nie obsadzony zamek ale też cztery urzędy każdy z dwoma gwiazdkami!!! W jednej chwili mój 4* dodany do krucjaty „na wszelki wypadek” (no bo jakie miałby szanse z 6-7* bizantyjskimi) stał się 6* panem pola bitwy i już nie pozwolił wydrzeć sobie prowincji – jak do tej pory. Natomiast druga krucjata wysłana do sąsiedniej prowincji zupełnie mi się „rozlazła” – w pełnym tego słowa znaczeniu. Z ponad 1000 luda do Konstantynopola doszło nieco ponad 400 i w dalszym ciągu mają ochotę się rozejść. Ja zaś na gwałt produkuję wojsko i wojuje z Egiptem w Afryce. Moje armie rozbiły Egipcjan w Palestynie i Arabii i szykowały się do dalszego marszu gdy nagle... w Egipcie wylądowali Bizantyjczycy! Na moje szczęście akurat w tym samym czasie maszerowały tamtędy moje posiłki (400 dobrej piechoty + dwóch księciuniów do odstrzału) co razem z 4 chorągwiami garnizonowej milicji pozwoliło odeprzeć atak. Tego było mi jednak za dużo więc postanowiłem wysłać mediatora do bizantyjskiego władcy. Ponieważ jednak odmówił rozmowy nie pozostało mi nic innego jak pozostawić go z twarzą w misie i nożem pogrążonym w plecach. Wtedy też okazało się że był to ostatni władca i tym sposobem „problem bizantyjski” został rozwiązany definitywnie.
A ja póki co ostro zaciągam jednostki w Konstantynopolu – niestety dowieźć ich tam nie mogę gdyż moja flota jeszcze tam nie sięga a tu co prawda mogę budować nawet kogi wolę jednak wzmocnić armię.
To na razie tyle. Pozdrawiam! W1

Attyla [ Legend ]
To ija sie wyspowiadam:-)))))
Zaczalem zabawe Niemcami. Chyba najlatwiejsza nacja w grze. Nawet Bizantynczycy nie sa tacy prosci:-)))) Zaraz na samym poczatku zajalem Danie. Wlasciwie nalezalo to uznac za uderzenie wyprzedzajace, bo predzej czy pozniej wjazd zrobiliby oni mi z masa Wikingow. W czasie, gdy uczylem krola Danii jego miejsca w szeregu:-)))) - odwidzil mnie - jak zawsze - monarcha francuski. Poczatkowo bylo trudno - nawet bardzo. Jednak po kilku latach i zwykle zwycieskich bitwachzlozylem mu rewizyte. W tym czasie papierz mnie ekskominukowal - i od tego czasu ekskomunika wisi nad kazym kolejnym moim wladca:-)))))Mimo tego, ze w nowopodbitych prowincja musialem utrzymywac wielkie armie (po okolo 1000 ludzi)udalo mi sie zajac cala Francje i wszystkie ladowe prowincje Anglikow, choc z nimi wojny jeszcze nie mam - najpierw zajeli je Francuzi potem ja zas przejalem je od nich:-)))). W kazdym razie Prowadzilem wojny wylacznie z katolikami. I jest to najlepszy sposob na spokoj ze strony papierza - zajac ziemie wszystkich nacji katolickich. Teraz zostali jeszcze tylko Wegrzy i Sycylijczycy i bedzie swiety pokoj:-))))))
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
Najlepsze życzenia z okazji nowego roku!
Przez ostatnie tygodnie nie miałem wiele czasu na zabawę MTW, a zanosi się, że w przyszłości będzie z tym raczej gorzej niż lepiej... Ale opowiem o mojej kampanii, którą prowadzę chyłkiem boczkiem od czasu do czasu - ot tak rekreacyjnie. Anglia, mod EuroCities 1275, MedMod, expert.
Na początku na mapie siedzą sobie Burgundia i Szwajcaria, Niemcy mają kilka prowincji zbuntowanych (wymykających się spod władzy cesarza), a Włosi dysponują Sardynią, Korsyką i Genuą. Trochę neutralnych, "szarych" nacji w północnej Italii. Pozrywane są wszystkie połączenia lądowe przez cieśniny, a buntowniczość prowincji i armie neutralne zostały wzmocnione.
Postanowiłem zagrać tak jak lubię, a więc nie na rekord, na szybko itd., a dla przyjemności, powoli, stabilnie. Dlatego na początku umacniałem armię w Akwitanii (jedyna angielska prowincja poza Wyspami Brytyjskimi) i budowałem flotę prewencyjną. Gdy blokowałem potencjalnym najeźdźcom możliwość desantu, a w Akwitanii miałem już tysiąc chłopa, zadbałem o wieże strażnicze i inszą infrastrukturę zwiększającą lojalność poddanych. W ten sposób całe siły z Anglii mogłem przesunąć na północ i podbić Szkocję, co nie dało mi specjalnych korzyści poza małą kaską i spokojem z tamtej strony (Szkoccy górale w późnej fazie gry nie są już tak atrakcyjną formacją). Potrzebowałem tej prowincji również z uwagi na potrzeby produkowania floty.
W 1325 roku moi kupcy docierali już do Antiochii. Do rozsądnych granic rozwinąłem rolnictwo, a tam gdzie było to możliwe - górnictwo. Stopniowo przybywało sojuszników, a chrześcijanie bawili się raczej w walkę z niewiernymi - jej ofiarą padli już pod koniec XIII wieku Polacy (Złota Orda). Wkrótce Niemcy tłukli się z Ordą, Hiszpanie z Almohadami, którzy z braku floty mieli w Iberii spore kłopoty, a i w Afryce dostali łupnia od Egipcjan. Prócz Polski z mapy znikły Burgundia i Szwajcaria, a Włochy pobite przez papieża ostały się w Genui (przez moment papiestwo było niemal jedynym państwem w Italii!!!).
Oglądałem sobie te leniwe potyczki, cieszyłem się spokojem ze strony Francji, która właśnie wchłonęła małych sąsiadów i wysyłała sobie krucjaty (bezskutecznie). Aż tu nagle Aragonia, weszła w konflikt z Hiszpanią i na półwyspie zaczął się kocioł - walka typu wszyscy ze wszystkimi, ale do tego jeszcze mnóstwo buntów. Wykorzystałem moment i w 1326 r. zająłem zbuntowaną Nawarrę. Dobudowałem wojska i znowu czekałem. 4 lata później złapałem Leon i zapragnąłem połączyć moje posiadłości. Zanim doczekałem się stosownego momentu dla bezkonflikotwego ataku na buntowników, napadli mnie Aragończycy. Ponieważ byłem przygotowany, nie doczekałem się obiecanej ekskomuniki - zająłem Aragonię i jeszcze jedną prowincję tej nacji w Iberii, pozostawiając napastnikom Sycylię.
Niestety, nie zdążyłem zająć zbuntowanej Walencji i zdobyli ją Francuzi zdecydowanym desantem. Gdy uporządkowałem swoje sprawy napadłem osłabionych Hiszpanów, którym pozostała Portugalia i Kastylia. Po 2 latach należały do mnie już wszystkie prowincje hiszpańskie, z wyjątkiem Granady i Walencji.
Wtedy napadli mnie Almohadzi. Tzn. weszli i wyszli, rezygnując z walki i zrywając sojusz. Postanowiłem grać bezpiecznie, wzmocniłem się w obronie w Kordobie i czekałem, co zrobi wróg, któremu właśnie zatopiłem jedyny okręt wojenny. A wróg znikł - tzn. cała armia się zbuntowała i dzięki temu pozyskałem prowincję neutralną, z którą nawiązałem handel. Choć mogłem ją wziąć szturmem, nie miałem czasu na taką wojną, bo kolejni sojusznicy zdradzili mnie na swoją zgubę.
W 1350 r. duża armia Francuzów z Walencji ruszyła na północ. Zostali oni zatrzymani na moście w Aragonii, gdzie moi dzielni woje, mimo trzykrotnej (tylko trzykrotnej - można powiedzieć) przewagi wroga dokonali jego zatrzymania, wystrzelania i wybicia. Tracąc 300 chłopa udało mi się utłuc 1200, a więc połowę napastników. Sprowokowany, mogłem ruszyć do boju, do którego byłem w zasadzie gotowy. Natychmiast zaatakowałem Walencję oraz Bretonię, a dwa lata później - Tuluzę. Walcząc w bitwach obronnych zadaję przeciwnikowi zawsze conajmniej 2-krotnie większe straty niż moje. W ten sposób nawet bez handlu mam niewielkie zyski (jednak zyski), znaczną i nowoczesną armię (dużo lubianych przeze mnie arkebuzów i walijskich łuków) i plan zakończenia wojny w okresie 20 najbliższych lat całkowitą inkorporacją Francji. U granic Anjou czeka jeden hufiec, drugi zbiera się do marszu na Burgundię. Wszystkie granice mam bronione. Powoli i spokojnie zabiorę napastnikom ich bogate ziemie i wspaniałe twierdze - większość to cytadele. Po inkorporacji Francji doczekam się już spieszonych rycerzy jako formacji (Medmod) i zobaczę, ile są warci w porównaniu do ciężkozbrojnych zaciężnych, których bardzo lubię i uważam za jedne z najbardziej uniwersalnych i wartościowych jednostek na polu walki.
Tymczasem - Bizancjum uniknęło zniszczenia (Bosfor zatrzymał Turków). Okupuje tereny od Chorwacji do Mołdawii. Po niemal unicestwieniu Almohadzi odbili od dna i zaczęli skuteczną kampanię przeciw Egiptowi - na razie zatrzymali się w Synaju i Arabii. Egipt walczy na dwa fronty i zajmuje tereny Turków. A Zlota Orda po okresie walk z Niemcami skurczyła się i obecnie czeka na cios łaski ze strony Moskwy.
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
A przy okazji - o mało nie miałem rewolty książąt, gdyż trafił mi się nieudany król i kilku równie niefajnych następców. Wysłałem potencjalnych buntowników do stolicy i u boku króla szpiedzy przestali mnie niepokoić pogłoskami o planach spiskowców. W końcu jednak doczekałem się kilku sukcesji i trafił się porządny kandydat, trzeci syn Henryka VI. Problem był jedynie z dwoma starszymi braćmi (stary król i tak miał za chwilę ustąpić z przyczyn naturalnych). Dałem więc szanse poetom na rozwinięcie skrzydeł i opisanie dzielnych książąt, którzy z pocztem 19 towarzyszy uderzali na 20-krotnie liczebniejsze armie i po rycersku oddawali życie :)
Przy okazji - jaki jest wasz rekord w następujących konkurencjach:
1. liczba usuniętych jeden po drugim następców w celu osadzenia na tronie najlepszego kandydata
2. największa różnica w liczebności armii, które udało się pobić mimo ich przewagi
U mnie:
1. 6 synów i w końcu król (był beznadziejny i nie chciałem czekać na zgon) - same samobójcze ataki
2. udało mi się pobić 27-krotnie liczebniejszą armię :) Tak - król z pocztem napadł na prowincję buntowników z armią z beznadziejnym generałem (bez gwiazdek) - złożoną z 3 jednostek chłopów, 2 oszczepników i 2 łuczników. Udało się najpierw w dwóch starciach rozbić obie jednostki oszczepników i jedną łuczników. Prawie bez strat - polecam szarżę jednym szeregiem konnych - efekt bywa zaskakująco dobry.
simonek1 [ Junior ]
Dzieki Attyla,
Na pewno skorzystam z Twoich rad! Naprawdę sporo sie napracowałeś i bardzo dziękuję!!
Bylem zwolenikiem Heroes Might and Magic and Medevial bije to na głowę.
Jakkolwiek nadal jestem bardzo chłonny wiedzy szczególnie w ekonomii. Zawsze jak trochę prowincji "uzbieram" brakuje szmalu na utrzymanie dzielnych wojaków i zabezpieczanie terenu przed buntami. Kilkakrotnie, zostałem pobity przez hordy muzełmanów atakujących z terenów Hiszpanii.
Moją ulubioną nacją są i będę Angole we wczesnych wiekach taka mała obsa po obejrzeniu Braveheart and Joan D'Arc
Jeżeli znasz jakieś strony poświęcone strategii tej wielki dzięki z góry.
Simonek1

cejot [ Pretorianin ]
Najlepsze życzenia z okazji Nowego Roku 2003!
W ostatnich dniach grając w MTW wgrałem do wersji 1.1 pliki polonizujące i okazało się że można grać.
Nie zauważyłem na forum czy ktoś już to testował. Grałem pełną kampanię i wszystko chodziło.
Może więc polonizacja jest uniwersalna do obu wersji. Co na to fachowcy od polonizacji.
Grając w MTW należy dojść do wniosku, że im nasze państwo jest większe tym nasi sąsiedzi się od nas odsuwają.
Trudno jest zawrzeć pokój nawet z państwem o beznadziejnej sytuacji. Miałem ostatnio sytuacje grając Polską, że napadli na mnie Węgrzy /5 prowincji/ i po kilkuletniej wojnie gdy została im 1 prowincja nie zgodzili się na pokój.
Zabijanie następców tronu to dobry i sprawdzony sposób na dobrego króla. Ja jednak jestem litościwy i od początku zaczynam szkolić następce./Chodzi tu głównie o Polskę która ma raczej kiepskich następców/ Z kilku synów wybieram najlepszego i walczę nim z buntownikami lub nawet buntuję jakąś prowincję. Następnie obieram go na króla tzn. likwiduje innych itd. Przy odrobinie szczęscia około roku 1180 mam krola z conajmniej 6 w każdej specjalności.
Llordus [ Generaďż˝ ]
Ja tez wgralem polonizacje na wersje 1.1. Grac sie da, w sumie gra chodzi, ale jest kilka burakow zwiazanych z polonizacja, nie wiem tylko czy dotyczy to wszystkich wersji gry czy tylko spatchowanej 1.1. Buraki ktore u mnie sa to:
1. Jak biore menu stosunkow dyplomatycznych, to czasem komp nie moze odczytac imienia wladcy innej nacji tylko wyswietla jakis bzdurny ciag znakow, w ktorym wyrazenie 'Err' jest najbardziej przyjazne dla oka :)
2. Kiedy pojawiaja sie informacje o zdarzeniach to zdarza sie ze nazwa prowincji ktora jest w tym dialogu nie pokrywa sie z faktyczna prowincja, w ktorej zdarzenie zaistnialo.
Generalnie jak widac sa to detale do dopracowania i (przynajmniej mnie) nie przeszkadza to w grze :)

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Może moglibyście polecić mi jakąś porządną strone o Medival. Bo postanowiłem powrócić do tej gry po jakimś czasie ale niewiem skad ściągnąć patche itp
MiniWm [ Yoshinkan ]
Co tu durzo pisac te gry wymiataja :) lepszych nie ma
Attyla [ Legend ]
Czolem Waszmosciom!
Moje rekordy:
1. zabitych ksiazat: 5 (Polacy sa raczej malo plodni:-))))). Przy czym 2 rozwalilem samobojczymi atakami na zbuntowane prowincje (Jeden z nich zanim zginal zajal nawet dla korony Kijow:-)))))) Pozostali zgineli od trucizny, sztyletu tudziez syfilisu lub innych metod doboru naturalnego:-)))).
2. Stosunek 1:okolo 12. Sklad moich to 6 pulkow piechoty (2 Wikingow i 4 Szkotow), 4 pulki Bulgarow (gram swoim modem, gdzie kazda nacja chrzescijanska i ortodoxyjna moze miec i jednych i drugich jesli tylko zajmie okreslone prowincje) i 2 choragwie rycerskie (w sumie 40 ludzi). Przeciwnicy to przede wszytskim fanatycy ale tez troche tarczownikow , kawalerii litewskiej i lucznikow konnych. Ci ostatni to prawdziwy wrzod na d****. Byl to bunt na Litwie - jakies 10 000 ludzi. Moje straty zamknely sie w okolo 400 ludziach - ich to ponad 7 000 (wekszosc to jency traceni w czasie bitwy, bo balem sie, ze nie dam rady. Nawet malo brakowalo, bo na pulk generalski Wikingow uderzyly 4 pulki fanatykow i general zaczal zmiatac. Na szczescie atak konnicy od tylu przerwal poscig, wiec general mogl wrocic do sprawy (szkoda go bo mial juz 3 gwiazdki - gralem Polakami). Zdazylo sie to na poczatku starcia. Na szczescie jednym z atakujacych byl pulk generalski buntownikow i to on wpadl jako pierwszy na szarze mojego rycerstwa. Gdyby ich general nie zostal szybko zabity to nie wiem co by sie stalo, bo na konnych ruszli juz tarczownicy, ktorych na chwile tylko wstrzymalem atakiem Bulgarow (po wystrzelaniu amunicji wystepuja tez w ostatecznosci jako taka sobie piechota).
Ostatnio znowu podrasowalem swojego moda, bo ostatnio buntowniczosc byly taka, ze w kazdej prowincji musialo stacjonowac okolo 1000 ludzi (bez exkomuniki), zeby obylo sie bez buntow. Troche to za duzo. Teraz 500 i pelna infrastruktura wystarczy:-)))))
Simonek1 - Na poczatku zawsze jest trudno. Dlatego buduj rozwaznie, zadko przekupuj a jednostki wojskowe raczej uzupelniaj niz trenuj - to duzo tansze. Dlatego trzeba wylaczyc automatyczne laczenie jednostek z ubytkami po bitwie.
I jeszcze co do infrastrukury - nie buduj wszystkiego wszedzie. To bez sensu. Ja wszedzie buduje tylko farmy. Punkty handlowe tylko w miastach portowych. Wogule od poczatku powinienes inwestowac w jedna prowincje, tak by jak najszybciej posiadac wlasne okrety i zyski z handlu. Dzieki temu szybko staniesz na nogi. Z czasem wydatki nie beda juz stanowily problemu a kasa przewyzszy napewno 100 000. Ostatnim razem - grajac Polakami skonczylem majac nadwyzke budzetowa na okolo 800 000 florenow. Przy takiej kasie nie trzeba juz bylo oszczedzac:-)))))
A tak ostatnio opanowalem do perfekcji sztuke podbojow bez exkomuniki:-)))) Na samym poczatku trenuje 2 zabujcow. Kiedy naja 3 gwiazdki wyruszaja na "goscinne wystepy". W pierwszym etapie co rok - prorok:-))))) tzn musza wybierac nowego papierza;-))). Potem zas mam juz takie sily, ze niemal kazdego przeciwnika zdaze zgniesc, zanim dosiegnie mnie ten zlosliwy czerniec:-))))) Jeszcze pozniej moi zabijcy sa juz tak dobrzy (6-7 ranga), ze zyczynam metodyczne wycinanie rodzin panujacych. Zyczynam od ksiazat (maja slabsza ochrone). Kiedy juz zaden sie nie ostanie krola alno zabijam albo czekam na jego smierc. Potem wystarczy tylko przejac schede, co nie jestr trudne zwarzywszy na na to, ze jestem gotowy.

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Może moglibyście polecić mi jakąś porządną strone o Medival. Bo postanowiłem powrócić do tej gry po jakimś czasie ale niewiem skad ściągnąć patche itp

cejot [ Pretorianin ]
H3...
Przeczytaj nagłówek uważnie wątku

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
No tak, dzieki, trochę mi głupio chyba ślepne

naginata [ Legionista ]
Witam.. Polecam obejrzec krotki trailer Roman Total War..szykuje sie niezly przeboj.. link do trailera ponizej...Pozdrawiam
max501 [ Pretorianin ]
Witam w nowym roku.
Roman Total War - filmik średni. Ale już czuję ten klimat.
Macie jakieś konkretniejsze wieści o terminie realizacji nowej gierki?
Czy to na razie tylko luźne przymiarki?
max

malek_p [ Junior ]
Max ...... chdz zapalic :-)... opowiem Ci jak sie zdobywa pagorki
Attyla [ Legend ]
Heh:-))))) Zebralem sie i nareszcie ruszylem iiny okres. Dalem sobie late Polska. Swietni sa ci halabardzierzy, ze nie wspomne o pikemenach. Ala dzieki Halabardierom zniszczylem Orde. Kolejnosc byla taka: orda zjadla ruskich ja zas zjadlem Orde. Przy okazji zrobilem porzadek z Wegrami i Bizantynczykami. Ostatecznie uznalem, ze zabawa w late to nic szczegolnego. Probowalem tez High. Troche lepiej ale tez mam duzo zastrzezen. Wrocilem jednak do okresu "wczesnego" - jako najciekawszego - moim zdaniem.
dyydy [ Pretorianin ]
Witam! Wczoraj zaczołem grać w Medieval'a! Gierka jest świetna! Mam tylko problem, pewnie było to już tutaj kilka razy omawiane, ale nie mam czasu się cofać i wszystkiego czytać :/
1. Nie wiem czemu ale nie zyskuje zboża (chyba tam się zbożem płaci). Staram się wydawać z rozsądkiem, ulepszam pola w prowincjach gdzie warto to zrobić itp. Ale ciągle mam mało zboża - około 300...W Shogunie wszystko mi szło świetnie, może dlatego, że mam angielską wersje a jestem słaby z tego języka, zaczołem już zbierać na orginała :-) 2.Może wiecie czy można skąś ściągnąć patcha żeby gierka była PL?
3.Może jakieś porady dla początkującego?

cejot [ Pretorianin ]
Dyydy - jednak poczytaj szczególnie początkowe wątki bo będziesz dalej płacił zbożem
Spolszczenie możesz sciągnąć ze strony /patrz: nagłówek tego wątku/
Żeby zarabiać kase ważny jest handel / poczytaj jw/
Powodzenia
Bri [ Konsul ]
Witam wszystkich w nowym roku pod znakiem wojny totalnej.
Na dzień dobry muszę od razu wpaść w zachwyt związany z kolejną częścią gry czyli czajacym sie na horyzoncie romanem ::)
Po drugie. chcę zwrócić waszą uwagę na pewien sposób uwzglednienia wielu pomysłów poprawy w medievalu. przyszedł mi do głowy pbem czyli zagranie w medievala przez majla. jeden z was zostałby mistrzem gry (chyba że kogoś by sie zatrudniło) i musiałby znieść zalew skrzynki pocztą. załatwia to problemy multiplayera, daje długotrwałą rozgrywkę i umożliwia wniesienie poprawek, wiekszą ilość nacji, graczy może nawet prowincji, logiczniejsze zasady. jednak jest też minus w tym. bitwy. albo rozgrywane by były automatycznie (na paru wzorach w excelu czy w prostym programiku) albo niespotykanie wydłużyły by grę gdyby trza było każdą bitwę w jednej turze przewinąć za pomocą 8-15 maili (do prowadzącego i drugie tyle spowrotem) przy tempie list co dwa dni daje to w najlepszym wypadku miesiąc borykania sie z jedna bitwą ;( można by było te bitwy rozgrywać w sposób szybszy: w skutek ruchu graczy dochodzi do bitwy, gracze zostaja poinformowani i decyduja się, prowadzący tworzy custom battle i wysyła obu graczom którzy grają ją swoją stroną konfliktu i odsyłają zrzuty z ekranu z wynikami bitwy a prowadzący to jakoś konsoliduje (ale wtedy odpada cały zbiór z cechami i gwiazdkami dowódców)
w kazdym bądź razie pomysł został rzucony, ja pragnę zarezerwować sobie danię ::) a wy moi drodzy musicie się zastanowić. kategorycznie ja nie bedę prowadził!!!! (jakby ktoś miał wątpliwości).
tak więc myślcie.
ostatnio zaaplikowałem znajomemu wymagające mody. dostał med moda od Wes'a a plik okresu (high) został obarczony buntowniczością od 2 w górę (nie wiem czy mozna buntowniczość wpisać 5 tu pytam sie assasina: mozna ???) wyłączonymi połączenia przez ciesniny a dodanym połączeniem finlandia-szwecja. zwiększyłem o 2x spearmen wszystkie buntownicze armie na dzień dobry, dodałem brakujące nacje i wrzuciłem lokalizację. kumpel zaczął grę węgrami high/expert gra szła spoko sejwnął w 1218 i pojawił sie klops, 14 razy z rzedu gra wypierdyknęła się w 1220 bez względu na to co zrobiłeś, klikałeś koniec roku zrobił trzy ruchy i zamarł. straciliśmy cierpliwość, a ja nie doszukałem się żadnych uchybień... czy ktoś miał podobne przejścia???
pozdrawiam serdecznie
bri from TTT
Attyla [ Legend ]
A ja teraz mocno pracuje nad uhistorycznieniem jednostek. Nie bedzie to takie proste jak myslalem. Wbrew grze - w sredniowieczu (i nie tylko) podstawowa formacja ofensywna piechoty byla falanga - czyli piechocince wyposarzeni we wlocznie i chronieni "murem z tarcz. Byla to jednak formacja ofensywna. Walka dwoch falang zas polegala na wzajemnym przepychaniu sie w celu rozerwania szyku przeciwnika. Ten, ktorego szyk zostal rozerwany byl na straconej pozycji. W kazdym razie broni bocznej (niedrzewcowej) uzywano dopiero po utracie wloczni. Dlatego wydaje mi sie, ze trzeba zmienic statsy tarczownikow w ten sposob, ze w ataku beda mieli tyle co w obronie. W takim tez przypadku jednostki Men at Arms itp trzeba zupelnie zmienic. Tzn nie moze byc tak, ze tarczownikow bije piechota, piechote kawaleria a kawalerie tarczownicy. Na polu bitwy bylo o wiele prosciej. Jednak na pierwszy ogien poszli juz woodsmeni. Polska piechota druzynnicza (grodowa) nie byla piechota pancerna (w grze woodsmeni maja armor 2!) i uzywala glownie lukow cisowych. Dlatego zmienilem woodsmenow w ten sposob, ze stali sie lucznikami z zapasem amunicji 10, armorem 0 i obrona 1 a atakiem 0 (odpowienio jest teraz 2, -1, 1).
Ma ktos pomysly jak zagospodarowac Man at Arms i Chivalric man at arms?
Dyydy - w Medievalu placi sie florenami a nie zbozem:-))))) W kazdym razie prawdziwa kase zarobisz dopiero na handlu zamorskim. Rolnictwo stanowi w Medievalu podstawe gospodarki - maszynke do wychodzenia mniej wiecej na 0. Zyski sa z handlu.
Bri [ Konsul ]
specjalnie dla was mój 101 post czyli generalski.
w tym momencie chciałem podziekować wszystkim czytającym, tym co odpowiedzieli, założycielowi wątku, rodzinie, uksiowi, atylli, innovie wielu innym których ksyw nie pamietam, całej ekipie TTT, quarekowi, blackszmitowi, mojej myszce, dziekuje wam, także firmie creative assebly za mtw i za to że trafiłem na to forum za to ze mogłem z wami i dla was tłumaczyć grę....wzruszyłem się ::)

Attyla [ Legend ]
huhuhuhu - Bri - ale dales do pieca!:-))))))) Gratulancje!
ManiuKa [ Legionista ]
Informacje podaje za gry-online - https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=7063
"Nieco szczegółów na temat Medieval: Total War - Viking Invasion
Na początku grudnia zeszłego roku informowaliśmy was o planach Activision dotyczących wydania oficjalnego, noszącego tytuł Viking Invasion, rozszerzenia do stworzonej przez zespół Creative Assembly strategii Medieval: Total War. Dzisiaj mamy dla was kolejną garść szczegółów na temat tego tytułu.
Jak łatwo zauważyć patrząc na sam tytuł dodatku, gracz otrzyma w nim do swojej dyspozycji możliwość pokierowania oddziałami nieustraszonych Wikingów i tak jak to miało miejsce 1200 lat temu, wyruszenia z mroźnej Skandynawii na podbój sąsiadów.
A oto kilka z elementów, które znajdą się w dodatku:
Osiem nowych frakcji nad którymi można będzie sprawować kontrolę a wśród nich oczywiście Wikingowie oraz Saksończycy, Szkoci, Irlandczycy, Walijczycy, itd.
Kampania, której celem będzie podbicie Wysp Brytyjskich.
Szeroki wachlarz nowych jednostek, broni, itp. charakterystycznych dla nacji, którymi można będzie dowodzić.
Możliwość wykorzystywania podczas oblężeń płonących strzał oraz wrzącego oleju.
Nowe możliwości planowania posiłków oraz przeprowadzania rozpoznania wrogich oddziałów przed rozpoczęciem walki (tzw. pre-battle screen).
Planowana data rozpoczęcia sprzedaży Medieval: Total War - Viking Invasion to wiosna 2003."
pzdr
ManiuKa

max501 [ Pretorianin ]
Bri - nie chcę zakłócać tej wzruszającej chwili - ale generał wskoczył ci ciut wcześniej :-))))
max501 [ Pretorianin ]
Upsss - teraz dopiero zauważyłem, że stopnie zmieniają się po awansie również na wcześniejszych postach.
Niniejszym gratuluję!

cejot [ Pretorianin ]
Bri - Też gratuluje !!!
dyydy [ Pretorianin ]
A jednostki której z nacji są wg. Was najlepsze, i kim najlepiej na początku grać? Nie chce grać kimś kto ma bardzo dużo prowincji bo - jak mi się wydaje - gierka będzie wtedy zbyt prosta

cejot [ Pretorianin ]
dyydy - według mnie:
SZLACHETNI RYCERZE Szlachetni rycerze to średnia między doskonałym pancerzem i zabójczą bronią. Noszą świetny pancerz płytowy, tak samo jak ich konie. Lance dają dużo w natarciu i w obronie. Do walki są szkoleni od dzieciństwa.
SZLACHETNI MEN AT ARMS Nie wszyscy elitarni rycerze to szlachcice. Część z nich to zawodowi żołnierze lub tacy, co drogi do tytułów szukają w wojsku. Nie są tak dobrze wyposażeni jak szlachta (która o uzbrojenie dba sama) bo w końcu to zwierzchnik musi zadbać o ich broń. Odważni, sprawdzają się w ataku i w obronie. Jednak ich ciężkie pancerze mogą trochę zmęczyć i spowolnić
SZLACHETNI SIERŻANCI Ci nieco niezdyscyplinowani ciężcy włócznicy mają w swoich szeregach tak samo zawodowych żołnierzy jak i żółtodziobów chcących walczyć dla sławy. Ich uzbrojenie nie jest zbyt dobre, ale liczą się zdolności i dobre intencje ;-)
podaje za www.totalwar.of.pl - radzę wjść na stronę i poczytać
pliki polonizujące na stronie https://strony.wp.pl/wp/glenat
cejot [ Pretorianin ]
Aha
Ja gram głównie Polską na expert. Polecam.
Dobra jest też Dania.
max501 [ Pretorianin ]
dyydy---->>> mylisz się twierdząc, że nacje z wieloma prowincjami na starcie są łatwiejsze od tych z mniejszym terytorium (np. Niemcy muszą trzymać dużo wojska w prowincjach, aby nie było buntów, Bizancjum jest od początku atakowane przez sąsiadów).
Każdą nacją gra się trochę inaczej - każda ma inne kierunki ekspansji i ma inną sytuację polityczną (sojusze, wojny). Dlatego nie sposób podać kim najłatwiej na początku grać. Ja proponuję Polskę - na forum znajdziesz najwięcej opisów początków kampanii tą nacją.

jotte [ Legionista ]
Hej
Witam wszystkich fanów Medieval`a
Nie będę zadwał pytań (na razie) bo z forum jestem na bieżąco.
dyydy [ Pretorianin ]
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy można połączyć dwa porty aby można było się przedostawać z jednej prowincji do drugiej? Zaczołem grać Anglią i mam problem z wydostaniem się z W. Brytani :/ Zbudowałem w Normandii port i nie wiem jak go połączyć z tym drugim w...Wassex czy jakoś tak...Wiem ze pytanie może być dla was banalnie proste...alelicze na wyrozumiałoś ;-0

malek_p [ Junior ]
Dyydy. Pytanie nie jest banalne. Banalna jest odpowiedz. Abys mogl "przeplywac z jednego portu do drugiego musisz zbudowac sobie doki i stateczki, ale musisz pilnowac aby nie zablokowal Cie zaden statek panstwa, z ktorym jestes w stanie wojny. Pomyslnych wiatrow!

cejot [ Pretorianin ]
dyydy - dodatkowo na akwenach wodnych musisz miec rozstawione statki w formie lancuszka / 1 pole = 1 statek/ łączące pole startowe z polem przemieszczenia. Łańcuszek przerywa wrogi statek lub sztorm który może Ci statek zatopić. Na tej samej zasadzie oparty jest handel.
W prowincji startowej zawsze musi być port. W prowincji którą atakujesz nie musi.
molay [ Legionista ]
Pozdrawiam wszystkich,
Uksiu, moje "rekordy:
1. Ciężko uwierzyć, ale...1. Po prostu zaprzestałem już samobójczych ataków moich władców a zabójców żal narażać mi na ryzyko.
Jeszcze niedawno próbowałem. Miałem króla 4* a jego syn szybciutko miał 9*. Mój król (Polska) wymiatał w Afryce, a buntowała się Azja. Wpadem więc na pomysł usunięcia króla poprzez szaleńcze ataki w Afryce (wówczas jak myślałem, elekcja nowego króla w Azji (tam był 9* książe) złagodzi bunty, no i ogólnie wpłynie pozytywnie na moją sytuację). Tymaczasem mój król walczył dzielnie (20 przeciw np. 400) po czym parokrotnie zwiewał ,bo przeciwnicy nie potrafili go otoczyć. I tak 5 lat. Dodatkowo, parę razy liczniejszy wróg rezygnował z walki. A król dalej żył! Nie muszę tłumaczyć że przeszedł Afryka z zachodu na wschód aż do Azji, co dawało mi tylko chwilowe zdobycze, bo jak tylko przesuwałem się na przwo, w pozostawionej prowincji miałem bunt. Tak więc korzyści żadne.
Dopiero chyba w 15 roku, wreszcie mi tego króla ubili gdzieś w Turcji.
2. Mój rekord to 340:6.500 , czyli prawie 1:20. 200 foot knights 80 heavy cavalry 60 royal knights przeciw Turkom (głównie łucznicy i chłopi, trochę spearmen). Dodam, że nie wszyscy z tych 6.500 weszli na plac walki (około 2.000 od razu uciekło). Chyba nie ma więc się czym chwalić.
Pozdrawiam
max501 [ Pretorianin ]
Witam Waszmościów,
Po dłuższej przerwie powróciłem do tłuczenia niewiernych w MTW.
Obecnie mam najdziwniejszą kampanię w jaką grałem.
Gram jak zwykle Polską na ekspercie, najwcześniejszy okres. Zacząłem od podboju wschodnich, buntowniczych ziem. W 1100 roku, zaczęli mi podskakiwać ruskie więc ich usadziełem na amen. Przed końcem ich nikczemnej dynastii, musieli wykopować swych następców, dzięki czemu dostałem niezły dopalacz w postaci 25000 florenów. Zajałęm też nie zagopodarowaną Szwecję i Norwegię. Obecnie rozbudowuję flotę.
Zadziwiają mnie w tej rozgrywce dwie sprawy - pierwsza to sytuacja geopolityczna. Francuzi od początku atakują Niemców, darując sobie jak to zwykle bywa konflikt z Anglią. Bizancjum jest potężne - tłucze Turków i Egipcjan. Węgry ledwo zipią od ciągłych wypadów Sycylijczyków na ich ziemie. A Papa wogóle się nie wtrąca. Pomimo bratobójczych walk pomiędzy katolikami nikogo nie ekskomunikuje. Moje państwo wszyscy hołubią - non stop przychodzą posłowie z ofertą sojuszu i propozycjami małeżeństwa...
Właśnie tu pojawia się druga sprawa, która mnie cholernie nurtuje. Otóż moja dynastia to zgraja beznadziejnych kretynów.
Pierwszy król miał jeszcze wszystkie cechy na poziomie 2. Ale już następca i dalsi krewni (łacznie 6 głupoli) to totalne dno. Pobożność 0-2, srogość 0, lojalność 1-2 (!!!!), zarządanie 0, dowodzenie -3 - 2 (tak, tak - od minus 3). Do tego "wspaniałe" V&V: wielki gracz, oszpecony, kiedyś pojmany, hedonista, heretyk, perwersta, szybki biegacz, tchórz, brak pryncypiów itp.
Nie pomogło szybkie rozbudowanie państwa, rolnictwa, handlu, floty i nie małe zwycięstwa wojenne. Nie pomogło też usunięcie za pomocę ataku w stylu kamikadze 2 totalnych debili z dynastii. Nic nie dało żenienie tych cholernych księciuniów z panienkami z innych dworów, ani wydawanie za mąż księżniczek (również za moich, całkiem wypasionych szambelanów). Dynastia ma chyba poważną wadę genetyczną.
Kampania idzie w dobrym kierunku (rok 1150, prowincje od Moskwy do Śląska i od Norwegi do Krymu, Mołdawii, 5000 florenów co rok na czysto, brak konfliktów) ale nie mogę znieść widoku cech tych kretynów. Daleko z nimi nie zajdę.
Dlatego, chyba dziś wieczorem świadomie wywołam wojnę domową (wyślę tę dynastię w cholerę) i stanę po stronie rebeliantów. Może oni będą mieć lepszych przedstawicieli.
Próbował tego ktoś kiedyś? Ciekawy jestem waszych doświadczeń.
max
Attyla [ Legend ]
A ja wczoraj zaczalem od nowa zabawe Anglikami. Chyba najlatwiejsza z dostepnych nacji. Poczatkowo nastawilem sie na polaczenie W.Brytanii i Europy. Wiec okrety, porty itp. i budowe armii i infrastruktury. Przy okazji podbilem Nawarre. Bylo nawet ciekawie, bo Nawarczykow kupili Aragonczyczy. Kiedy buntownicy zaczeli "migac" wjechalem tam ze swoja armia:-))))) Wyobrazcie sobie, ze za taka swinie nie wypowiedzieli mi wojny!:-))))) Potem zaczalem sie szykowac do Francuzow. Niestety pierwsi ruszyli na nich znowu ci przekleci Aragonczycy. Nie bylem przygotowany, ale musialem sie ruszyc, bo Aragonczycy zdmuchneliby mi najbardziej miodne prowincje. Dawno tak sie nie nameczylem. Stracilem infrastrukture z 2 prowincji, ale wreszcie podbilem Francuzow. Oczywiscie zostalem exkomunikowany. W trakcie tej wojny zaczalem wreszcie wysylac na kontynent Szkotow, ktorzy przechylili szale zwyciestwa na moja strone. Po podbiciu Francji dysponowalem juz 3 okretami, dzieki ktorym moglem zajac Irlandie, Norwegie i Szwecje. I wtedy doznalem szoku. Niemal cala europa wschodnia byla w rekach Ruskow! Byli zbyt potezni by zaatakowac. Zaczalem wiec budowac armie. W tym czasie Dunczycy zaatakowali Niemcow. Znowu nie bylem gotowy, zewy wziac udzial w podziale lupow. Jednak Dunczycy zatrzymali sie na Frankonii. Popelnili jednak blad: zwodowali pierwszy okret. Dumna flota Albionu nie mogla scierpiec takiego afrontu. Dzieki tem musialem zaatakowac Dunczykow i na ladzie. Zrobilem to glownie dzieki Wikingom i walijskim lucznikom. Mapa wygladala wiec teraz tak, ze zachodnia czesc Europy oraz polwysep Skandynawski bez Finlandii nalezal do mnie. Do tego Dania, Saxonia i Frankonia. Moje posiadlosci na zachodzie oddzielala od centrum tylko cienka linia prowincji Niemieckich. Predzej czy pozniej musieli dac gardlo:-))))) W tym czasie moi zabojcy osiagneli juz 5 i 6 range, zaczeli wiec na potege ingerowac w sytuacje polityczna na mapie Europy. Na 1 ogien poszli Polacy. Zanim jednak wycialem rodzine panujaca udezylem na zbuntowana jaz zwykle Livonie. Atak sie powiodl. Nawet pomogli mi sojusznicy - Ruscy. W nastepnym roku jednak (jeszcze nie zdazylem zdobyc stolba) zerwali sojusz i uderzyli na moja juz Livonie. Zrobili blad. W ciagu 3 lat stracili niemal wszystko: Finlandie, Nowogrod, Smolensk, Litwe, Pomorze i Prusy. Ostal im sie jeno sznur:-)))))) W tym momencie padl ostatni krol Polski. Wjechaloe do Polski. Zas do prowansji wjechali Niemcy rozpoczynajac proces ich pacyfikowania:-))))) Niestety, nie mialem dosc sil by zajac i utrzymac prowincje polskie (Polska, Slask i Brandenburgia) i jednoczesnie podbijac Niemcow. Dlatego ograniczylem sie narazie do zajecia Lorraine i Szlezwigu. Chcialem sciagnac sily z Aragonii, ktora zajalem zaraz po rozprawie z Francja. Niestety, wybuchly bunty w almohadzkich Cordobie i Granadzie. Nie moglem odpuscic takiej okazji, co pochlonelo moje rezerwy (cokolwiek mialoby to oznaczac). W tym momencie nastapil okres przecilenia, w ktorym nie mialem dosc sil, by utrzymac calosc swoich ziem bez problemu. I do konca wczorajszej wojny walczylem z wlasnymi buntownikami, ciagle kontratakujacymi Niemcami i chyba raz lub 2 z Ruskimi. W kazdym razie gdyby nie Szkoci, Irlandczycy i Wikingowie - dabym ciala.
Mimo wszystko - ciala chyba nie dam! O tym jutro:-)))))
Attyla [ Legend ]
Max501 - a kto to widzial , zeby nie hodowac dobrych przywodcow?!!! Jesli zostawisz to na zywiol to nic z tego nie bedzie!!!
A co do Niemcow i Francuzow, to te nacje nigdy miloscia do siebie nie palaly:-))) W kazdym razie u mnie tak fifty fifty Francuzy atakowaly Niemcow albo nie. hyba, ze gralem Niemcami, to wiedzialem zawsze, ze jak amen w pacierzu rozprawa z Francuzami bedzie pierwsza. Grajac Anglikami tylko raz zdazylo mi sie, zeby to ja zaatakowal a nie Francuzy. Zreszta trudnoo im sie dziwic. Wcisnieci sa miedzy 2 silne nacje to i co maja robic?
O bizantynczykow sie nie martw - prawie zawsze w koncu dostaja wciry:-))))). Zwykle od Sycylijczykow, turkow albo Egipcjan. nie ma zreszta w tym nic zlego. To naprawde cholernie dobry i mocny przeciwnik. Co gorsza nie da sie go zalatwic poprzez eliminacje dynastii (zbyt wiele gwiazdek...)
tur [ Legionista ]
Witam
Atylla ------> Grając swojego czasu Egiptem (early/expert) Bizancjum, zostało pozbawione światłego przywództwa przez mojego poganiacza wielbładów (9*).
Attyla [ Legend ]
Tur - zeby zalatwic kogos w bitwie nie trzeba tak wielu gwiazdek. Ostatnim razem - grajac Polska mialem bitwe, w ktorej wystapil moj najlepszy wodz (4*) przeciw bizantynskiemu cesarzowi. Ich cesarz poszedl - jak zwykle - na przelamanie i sie nacial na moich tarczownikow feudalnych. Ze skrzydla poslalem drugi pulk tarczownikow a od strony zadu choragiew druzynnikow. Katafrakci stawiali chwile opor, ale smierc cesarza zalamal morale i im i calej armii. Zaczeli podawac tyly, dzieki czemu moglem ich naciac od groma i ciut ciut. To najwiekszy moj sukces - przynajmniej ostatnio. A bylo juz ciezko, bo 2 pulki gwardii wareskiej zaczely juz przelamywac moja linie.
Wniosek: generalem - nawet relatywnie slabym mozna zalatwic duzo lepszego przeciwnika. Zabojca juz tego nie dokona. Nawet 9* raczej nie wystarczy przeciw 9* krolowi lub cesarzowi. Dlatego trzeba ich zabijac zanim stana sie krolami lub cesarzami. Ja mam taka metode, ze zaczynam od wycinania rodziny krolewskiej od nastepcow. Krol/cesarz idzie na deser. Potem wystarczy tylko jeden dobry cios i zagarnianie lupow:-))))) I to bez wcinania sie papierza.

max501 [ Pretorianin ]
Attyla - oczywiście, że szkolę dowódców, ale nie mogę ścierpieć tak nędznej dynastii. Zawsze dbałem oto, aby królowie byli władcami o szczególnych cechach (pisałem kiedyś na forum o mojej jednej dynastii, z której wszycy królowie podczas całej kampanii mieli wszystkiego na max z V&V zaczynającymi się od great i magnificent...). Król ma przecież nie bagatelny wpływ na rozwój swojego państwa - nie mówię tu o sprawach militarnych, bo do nich ich rzadko używam.
A tu mi się trafiło takie dno. Poślę tych nieudaczników do piachu!
A Bizancjum to tym razem naprawdę odnosi zadziwijące sukcesy. Przeważnie do 1180 roku zostawało po nim tylko kilka wysepek (nawet jak ja się do tego nie przyczyniałem :-)))). Ale zobaczymy - o tym jutro, po dzisiejszych wieczornych bojach.
Kacper [ Patrycjusz ]
Attyla -> akurat teraz tez gram Anglikami i Francuzami rownolegle (Francuzami mi sie juz nie chce, bo mam prawie 300 tysiecy gotowka i cala Europe oprocz paru buntowniczych prowincji). Niestety mimo ze lubie Medievala, to obawiam sie ze niedlugo zacznie mnie mocno nuzyc. Po prostu nawet na najwyzszym poziomie trudnosci gra jest bajecznie latwa. Grajac Anglikami w ciagu 3-4 lat niszcze Francuzow, potem "wyrownuje" granice z Niemcami (Lorraine, Burgundy, Prowansja), zdobywam bogate prowincje hiszpanskie i ide na poludnie. Jednoczesnie rozwijajac flote i handel. Wszystko dzieki: jednemu: od samego poczatku zaczynam od budowania Oberż i natychmiast wynajmuje najemnikow. Uderzam wszedzie najemnikami, wspomagajac ich przede wszystkim najlepszymi dowodcami. Przy takiej ekspansji nie ma szans, by z kimkolwiek miec powazniejsze problemy, zwlaszcza ze wiadomo, jak komputer gra na polu bitwy i ze bilans strat 1: 5, a nawet 1: 10 nie jest niczym wyjatkowym. Francuzami - taktyka identyczna, zreszta to samo dotyczy wiekszosci innych nacji.
Z tego co piszesz wydaje mi sie, ze troche kiepsko dbales o finanse. Przy dobrze ustawionym handlu nie mozesz w zasadzie przegrac, bo prawie w kazdej chwili stac cie na zbudowanie nawet kilku najemniczych armii i uzupelnienie wlasnych brakow zolnierzy.
Wlasciwie w calej grze tylko jedna akcja mnie zalamala. Gralem bodaj Turcja w sredniej epoce i nagle w 1200ktoryms roku w Gruzji, Armenii i Khazarze pojawila sie taka armia Zlotej Ordy, ze nie oddycham. Lacznie chyba kilkanascie tysiecy zolnierzy. Bez ostrzezenia, z roku na rok. Mila niespodzianka, nie ma co :). Odstawielm te gre, mimo ze podejrzewam, ze autorzy wprowadzili jakis ogranicznik, zeby przez pierwszych kilka lat Orda cie nie atakowala :).
Jesli chodzi o Bizancjum, to ja raczej obserwowalem w duzerj czesci gier odwrotne trendy: Bizancjum dosc poteznie potrafilo urosnac. Pamietam, ze kiedys podbili nawet Nowogrod, a rabniecie przez nich Sycylijczyka to norma. Fakt, ze widzialem tez odwrotne tendencje, czyli Turkow lub Egipcjan w Konstantynolpolu.
max501 [ Pretorianin ]
Kacper---->>> Złota Orda pojawia się zawsze pomiędzy 1220-1240 roku w Khazarze. Liczy ok. 10.000 chłopa.
Niestety ja walczyłem z nią tylko dwa razy na ok. 15 kampanii. Wcześniej kończyłem (early) grę :-)))))
Kacper [ Patrycjusz ]
max501-> najpiekniejsza akcja z wladcami, jaka mialem, to kiedy tron odziedziczyl syn mojego krola, a jego pieciu (sic!) stryjow ze spadkobiercow stalo sie normalnymi ludzmi do gubernatorskiego zastosowania. W efekcie np. we Flandrii dalem gubernatora z Acumen 9, co zaowocowalo dochodami okolo 5 tysiecy rocznie z tej jednej tylko prowincji (i to nie przy optymalnie rozwinietym handlu, bo podli Wlosi mnie zaatakowali i stracilem mozliwosci handlowania z ich portami). Reszte stryjkow chyba przydzielilem bogatym hiszpanskim prowincjom i tez zarabialy kokosy.
Kacper [ Patrycjusz ]
max501-> wlasnie najgorsze cholera, ze nie tylko w Khazarze. Wchodzilem kilka razy w "load" i jedyne co udalo mi sie uzyskac, to ze atakowali dwie prowincje, a nie trzy. Ale nigdy nie ograniczyli sie tylko do jednej. Dlatego granie w srednim okresie ktoras z nacji wschodnich to straszna sprawa :). Raz myslaem, ze uda mi sie ich troche nadszarpnac, bo zostawilem prowincje (bodaj Gruzje) z zero lojalnosci i w nastepnym roku pojawikli sioe rownolegle: zrestaurowani Bizantyjczycy + Orda. Ale Orda ich polknela bez mydla :).

max501 [ Pretorianin ]
Kacper --->>> To dowodzi, że może tak szybko ci się gierka nie znudzi - każdy ma w niej inne doświadczenia!
A ci stryjkowie, jak mi się zdaje, czasem kompletnie znikają.
Kacper [ Patrycjusz ]
Max501-> nie, nie znikaja. Oni traca ikonke z krolewskim herbem (a faktycznie znikaja ze spisu spadkobiercow), wiec jak miales duzo Royal Knights, to mogles ich po prostu przeoczyc, bo wygladaja jak standardowy oddzial.
Wiesz ja tak pisze, ze troche nuda, ale gram w to, kiedy tylko mam wolny czas (a kiedy nie mam wolnego czasu, to tez gram). Zwlaszcza emocjonujace sa poczatki. Sciagnalem troche ciekawych modow, ale na razie zagralem tylko papiezem. Fajne bylo to, ze jak ktokolwiek cie zaatakuje to od razu jest ekskomunikowany. Tylko potwornie mi brakuje kilku opcji, zwlaszcza dotyczacych dyplomacji. Kosmetyczne zmiany, a bardzo uatrakcyjnilyby gre...
tur [ Legionista ]
Atylla ----> Jeśli chodzi o bitwe to masz rację.
Ale jesli o zabójców to przy 9* specjaliście szanse na powodzenie przy królu 9* wynoszą około 34% i to wystarczy. Bardzo często już za 1 podejściem, pozbywałem się niewygodnego kacyka. Sprawdzałem kilka razy po udanej misji robiłem load i próbowałem jeszcze raz i jeśli mi sie nie udało za 1 to max za 3 razem była po zabiegu. O wiele trudniej było czsami wytłumaczyc jakiemuś wrednemu klesze aby opuscił moja prowincję choc szanse wynosiły 90 -99 %, zdarzało się, że 5 razy po kolei księżunio spuszczał baty mojemu "kolekcjonerowi "
Ps. Wreszcie coś sie na forum ruszyło bo przez ostatnie dni, było troche cicho. Już się obawiałem, że przekuliście
miecze na lemiesze.
max501 [ Pretorianin ]
Kacper--->>> o zmianach to tu pisaliśmy wiele razy. Aż się łezka kręci na myśl o samej poprawie dyplomacji...
Dzięki za info dotyczące stryjków - wiedziałem, że po sukcesji innej gałezi rodu zostawali zwykłymi wojakami ale myślałem, że czasem też ich całkiem cholera bierze.
Pytanie - z nowym rokiem znikły poprzednie wątki - czy tylko ja ich nie mogę załadować?
Attyla [ Legend ]
Max - dzieki temu istnieje mozliwosc nabycia naprawde dobrych dowodcow z calkiem niezlymi cechami. W kampanii o ktorej pisalem stalo sie tak, ze "wolni" zostali wujowie:-))))) z 4, 6 i 9*!!! Zwlaszcza ten ostatni bardzo mi sie przysluzyl. Mial acumen 1, wiec probowalem go zabic w walce. A ten palant zamiast zginac w glosny - wojskowo-groteskowy sposob, podbil 4 prowincje i dorobil sie 9*:-)))))))
Kacper - grajac Polakami trudno dobrze dbac o kase:-)))))) Acumen na poziomie 1 lub 2 to norma - nawet przy sukcesji sterowanej. Dobrych gospodarczo dostaje sie dopiero bardzo pozno - po 4 a czasem nawet 6 pokoleniach.
A co do nuzenia, to przy Medievalu zapomnialem co to znaczy. mam tez Morrowinda a nie zdolalem usiasc przy nim dluzej niz na 0,5 h, bo zaraz wracalem do MTW:-)))))))
W kazdym razie Zlota Orga to tez leszcze. Jest ich duzo i to calkiem dobrych wojow, ale pokonywalem ich zawsze w 1, gora 4 roku wojny. Poprostu zawsze bylem przygotowany na ich przybycie. Mozna byc nieprzygotowanym do przejecia shedy po Francuzach ale nie wolno byc przygotowanym na najazd Ordy, bo zrobia kesim:-)))))
Kacper [ Patrycjusz ]
maX501-> ja myslalem nawet o pewnych wrecz prostackich zmianach nie wymagajacych specjalnych ingerencji w kod:
1. mozliwosc przemarszu wojsk przez tereny sojusznika (za oplata, rzecz jasna liczona np. od wartosc xp jednostek), sprawa podobna do przemarszu Krucjaty
2 mozliwosc kupienia/sprzedania calej prowincji w cenie zaleznej od umiejetnosci negocjacyjnych emisariusza, infrastruktury gospodarczej i rocznego dochodu prowincji
3. mozliwosc zawarcia umowy: tego a tego roku uderzamy wspolnie na ta a ta prowincje. Za pomoc dostajesz kase, prowincja jest moja albo odwrotnie.
Zastanawialem sie tez, czy nie bylaby interesujaca opcja utrudniajaca atak na sojusznika. Na przyklad
- musisz wypowiedziec wojne i zaatakowac mozesz dopiero nastepnego roku (z tymze wtedy nie emisariusz, a z opcji menu). Potencjalna ofiara moze powiedziec, ze jesli nie zaatakujesz to cos ci da (jednostki, prowincje, kase)
- nie wolno ci na granicy sojusznika gromadzic sil wiekszych niz wyznaczone przez program, bo wtedy sojusz moze zostac wypowiedziany. Komplikacja tylko taka, ze prowincjja moze na raz graniczyc z wrogiem i sojusznikiem, wiec raczej opcja pierwsza jest lepsza.
- modyfikacja opcji pierwszej: mozesz zaatakowac nieposdziewanie sojusznika, ale tracisz zaufanie innych wladcow. Jesli wypowieesz wojne, to inne sojusze zaleza od tego, ktory krol ma wieksze wplywy: twoj, czy wroga, a ty wychodzisz z honorem.
Dla programistow to nie za wielka bylaby praca, a m ysle, ze zabawa zrobilaby sie ciekawsza, zwlaszcza jak komputer rowniez potrafilby chytrze uzywac tych opcji.
Kacper [ Patrycjusz ]
Attyla -> moja recepta na Polakow w okresie "late" jest nastepujaca:
- sojusz z Wegrami, Niemcami i Nowogrodem
- jak najszybsze zdobycie Kijowa, Khazaru i Litwy, potem Moldawii. Sprowokowanie wroga do samobojczych (rzeki!) atakow na Kijow.
- rozpoczecie handlu czarnomorsko-srodziemnomorskiego i baltyckiego. Khazar przynosi wtedy wspaniale dochody, glownie z posiadlosci egipskich.
W okresie early juz nie pamietam, jak bylo, ale zdaje sie duzo prosciej, bo nie ma wtedy Ordy.
Nie pamietam, zebym mial jakies problemy z Acumenem. Zawsze pojawia sie jacys goscie o handlowej smykalce :).
Na ten najazd Ordy w okresie srednim ja z kolei bylem zupelnie nieprzygotowany. Moje armie walczyly gdzies na polnocnym zachodzie i poludniu, a tu ze wschodu przyszla taka niespodzianka :).
Jesli chodzi o Morrowind i TW to to samo jest u mnie. Morrowind odpada w przedbiegach! Jesli chlopcy postaraja sie z dodatkiem (a po Mongol Invasion wierze, ze potrafia robic exp packi), to bedzie BOMBA!
max501 [ Pretorianin ]
Attyla --->> z obecnymi głąbami w dynastii nie ma szans nawet na uczynienie z nich choć zwykłych generałów. To tchórze i kretyni.
Kacper ---->> twoje pomysły są bliskie (nie wdając się w szczegóły) sercu chyba każdego z uczestników tego wątku. Rozpisywaliśmy się na ten temat na początku tego wątku i na poprzednich częściach. Był nawet pomysł spisania ich i wysłania do producenta (może uwaględnili by je przy Roman Total War?!). Sprawa niestety zdechła.
Ponawiam pytanie - próbowaliście załadować poprzednie wątki (linki w pierwszym poście)? U mnie ich nie wyświetla.
uksiu [ OBDŻEKTOR* ]
max501---> nie ma poprzednich wątków. Zrobili porządki na forum...
Myślę, że najprostszą formą poprawienia realizmu gry i zwiększenia jej trudności byłoby wprowadzenie jeszcze jednego, wyższego poziomu gry: powiedzmy "Master". Różniłby się od experta jedną rzeczą - sejwować moża byłoby raz na 10 lat, a dany sejw możnabyłoby wgrać jeden raz. Wtedy wyczyny zabójców, o których czytałem i dziwiłem się nie raz, odeszłyby w przeszłość, nie byłoby spodziewanych ataków, uprzedzonych buntów...
Rzadko stosuję technikę loadowania, zwykle jak walnę jakiś gruby błąd przez przeoczenie.
Llordus [ Generaďż˝ ]
max501 (i ew. inni zainteresowani ) przypomnij sie jutro to postaram sie z pracy podeslac wszystkie watki o medievalu z forum gry-online :) mam zapisane na dysku! ;) powodzenia w podbojach :D
cejot [ Pretorianin ]
Zawsze się zastanawiałem jak niektórzy uzyskują zabójców z 9 gwiazdkami. Teraz rozumiem, ze receptą są sejwy przed każdym atakiem. Mi udało się dojść najwyżej do 5 gwiazdek. Atakuje nawet grupowo /3-4 zabójców/ jedną jednostkę i nic. Wszyscy giną. Mimo, że staram się atakować w swoich prowincjach.
A może jest lepszy sposób.
Ostatnio grywam Polską /early -expert - chwalebne osiągnięcia/ i nie mogę w terminie zbudować Uniwersytetu.
Czy to się komuś udało ?
max501 [ Pretorianin ]
Llordus ---->>> przypominam się :-)))
Cejot ----->>> mnie udało się dwukrotnie. Trzeba poprostu nie zapominać o tym i w jednej prowincji tak rozbudowywać od początku infrastrukturę, aby to osiągnąć. Oczywiście przy założeniu, że kampania była dobrze prowadzona.
Uksiu ----->>> niezłe "porządki". To po to namęczył się np. AssasinX z opisem tworzenia modów, aby wkrótce wzięła to cholera? Nie mówiąc też o innych, którzy namęczyli się przy pisaniu porad.
Raz udało mi się dochrapać 6*. Ale wkrótce wykończył go 1* mułła.....
Ultra trudny poziom to jest to - ale kwestia ograniczenia sejwów powinna dotyczyć wszystkich poziomów w tym samym stopniu (np. raz na 10 lat). Powinny tylko na poziomach zmienić się tylko stopnie prawdopodobieństa sukcesu misji jednostek specjalnych oraz relacje/wymogi doświadczenie zabójcy - doświadczenie ofiary. Zresztą o obecnych przelicznikach pisano tu już wielokrotnie.
Attyla [ Legend ]
Przy czyms takim nie daloby sie grac. Nie wiem jak ty, ale ja nie mam ochoty przelatywac calej mapy w celu wyszukiwania nastrojow. Wiesz, gdyby bylo tak, ze 90% lojalnosci daje 10% szans na bnt, to moze by i to bylo do przyjecia. Tymczasem przy 100% nie wiadomo co sie stanie a przy 90% napewno bedzie bunt! I zeby to bylo jeszcze czyms spowodowane. Ale nastroje potrafia spadac ot tak sobie - z niczego a w nastepnym roku wszystko wraca do normy.
To jedno. Drugie to ci zabojcy. Ja nie mam nic przeciwko mozliwosci savovania co 10 lat. Jednak, w tej grze nie jest tak, ze prawdopodobienstwo sukcesu rowna sie prawdopodobienstwu sukcesu. Nie wiem jak ale gra "zaklada" sobie, ze w przypadku np 3 akcji jednostek specjalnych conajmniej 2 musza sie nie udac. Dzieki temu nie raz i nie dziesiec mialem szanse stracic zabojce, ktory mial szans na powodzenie np. 98% (np. wczoraj - 9* zabojca atakowal bezgwiazdkowego generala - na 5 prob - 5 bylo nieudanych - uwierze we wszystko procz tego, ze za kazdym razem komputer losowal te 2% - jedyny sposob to przeczekanie tury bezczynnie, bo nawet zmiana zadania nic nie daje.). W tych warunkach na tym masterze nie daloby sie grac.
Trzecia sprawa to tzw "sojusze". Wczoraj mialem tak, ze toczylem wojne z Italiancami. W 3 roku wojny, gdy zdobylem juz Toskanie, Milan i Wenecje zaatakowajli jednoczesnie moi "alianci" - Dunczycy, Ruscy, Wegrzy i Sycylijczycy. Nie mam nic przeciwko czemus takiemu (zreszta dalem sobie rade) - ale wydaje mi sie, ze atak wykonany przez "alianta" powinien byc uprzedzony wypowiedzeniem sojuszu. Zatem wydaje mi sie, ze takie pomysly jak twoje sa mozliwe dopiero po wyeliminowaniu tych bledow. Loadowanie to czasami jedyna obrona przed tymi ewidentynmi bugami.
Llordus [ Generaďż˝ ]
max501 - chetnie ci podesle ale podaj jakis namiar na siebie :) z opisu sygnaturki wynika ze komunikatora nie masz, a maila zastrzegles :(

bu-li [ Pretorianin ]
Panowie - nowe SCREENY Z GRY ROME TOTAL WAR na stronie https://www.totalwar.of.pl
ZAPRASZAM
Llordus [ Generaďż˝ ]
jeszcze jedno - sprawdzilem i na forum sa wszystkie poprzednie watki o medievalu :)
w wyszukiwaniu wpisujesz odpowiednio duza liczbe dnim np 1000, autor to wszystcy i w tytulach watkow szukaj shogun :)
Llordus [ Generaďż˝ ]
moj ostatni post po korekcie :) :
"jeszcze jedno - sprawdzilem i na forum sa wszystkie poprzednie watki o medievalu :)
w wyszukiwaniu wpisujesz odpowiednio duza liczbe dni, np 1000, autor to wszyscy i w tytulach watkow szukaj shogun :)"
jak moglem takie byki popelnic :(

max501 [ Pretorianin ]
Cd relacji z mojej kampani.
Zgodnie z zapowiedzią zacząłem przeprowadzać eksperyment pozbycia się mojej dynastii w celu wywyłania wojny domowej i pozbycia się niedorobionych księciuniów w liczbie 5 gamoni. Chciałem stanąć po stronie rebelii.
Trzech kmiotków wysłałem na samobójczy atak do zbuntowej prowincji Niemiec. Jako, że tchórze to staszne były musiałem 3 krotnie operację powtarzać bo za każdym razem pryskali. Już miałem dobierać się do skóry pozostałym 2, gdy dorósł książę Bolko. I wreszcie ten okazał się godnym następcą. Po wahaniach ekperyment przerwałem - ale zrobiłem sejwa może później do tego wrócę.
Sytuacja na mapie nie przestała mnie zadziwiać. 1180 rok: Niemcy prawie się rozpadli przy pomocy Francji, Danii i Włoch (które dotarły do Bałtyku!!!!). Bizancjum jeszcze potężniejsze - Turcja przestała istnieć, Egipt z dwoma prowicjami - wszystkiego dokonali Bizantyjczycy!! Aragonia zajmuje 5 prowincji! Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Bardzo irytowały mnie krucjaty najpierw Niemiecka, później Hiszpańska i na końcu Francuska. Wszytkie w kierunku Odessy. Wchodziły na przemian do Polski później do Węgier i z powrotem do Polski, znów do Węgier... Tak w kółko przez łącznie ok. 20 lat. Przystopowało do bardzo budowę i przemieszczanie armii.
W 1181 sposrzegłem, że Frankonia i Brandenburgia się zbuntowały. Wysłałem więc parę tysięcy chłopa i miałem następną prowincę (po Szwecji) z żelazem. Poszedłem dalej za ciosem i zajęłem Szwajcarię i coś tam jeszcze. Niestety nie spodobało się to Włochom z którymi graniczyłem. Oni również mieli chrapkę na resztę poniemieckich ziem. Najechali na mnie. Ściągnąłem z Polski i kilku prowincji wschodnich wojska i odrzuciłem ich do macierzystych prowincji (przy okazji kończąc żywot wiarołomnych Duńczyków, którzy wcześniej w liczbie 30 (!) wjechali do Polski). Jednocześnie walczę na morzu. Mieli mocno rozbudowaną flotę ok. 20 statków. Dzięki stoczniom w Mołdawii, Kijowie, Prusach, Pomorzu i Litwie morza zapełniły się wrakami Italiańskiej floty. Z taki mocami produkcyjnymi nie mieli szans. Dziś ich skończę, a później trochę przystopuję podboje, bo zbyt szybko się rozrosłem.
Na ogołoconym z wojska wschodzie graniczę z silnym Bizancjum - na razie mnie nie atakują bo są zaangażowani w walce z Egiptem. Ale pewnie później uderzą na mnie.
max501 [ Pretorianin ]
Llordus--->> dzięki.
Viking Invasion - miodzio!!!
Ciekawe czy jeszczę zmienią coś w opcjach gry.
Llordus [ Generaďż˝ ]
max501 - jak rozumiem mam ci nic nie podsylac? :)
max501 [ Pretorianin ]
Llordus - tak. W takim wypadku nie będę cię kłopotał.
Llordus [ Generaďż˝ ]
max501- zaden klopot, sama przyjemnosc :)

max501 [ Pretorianin ]
Nikt już nie gra? Czy nikomu nie chcę się pisać?
Attyla [ Legend ]
Moje sprawozdanie z wojny:
Nie skonczylem kampanii Anglikami. Bylo to poprostu nuzace. Iles tam prowincji, w kazdej cos sie dzieje... Urwanie glowy. Nawet bitew nie chcialo mi sie rozgrywac.
Zaczalem Polakami. Znowu expert i znowu early. Postanowilem byc jak najbardziej pasywnym i tylko sie bronic. Oczywiscie po zajeciu max ilosci prowincji zbuntowanych. Chcialem poprostu dotrwac do wizyty Ordy:-))))
Poczatek jak zawsze: Moldawia i Wolosz. Potem przyszla kolej na Pomorze (zeby odciac Niemcow), Kijow i Litwe. W czasie, kiedy zajmowalem Litwe, przez Polske przemaszerowala krucjata hiszpanska, ktora zajela otoczona zupelnie przeze mnie prowincje na wschod od Polscki (nie pamietam nazwy). Hiszpanii w srodku mojego panstwa scierpiec nie moglem! A jako, ze prowincja nie byla broniona, to zajalem ja 1 pulkiem kmiecej piechoty. W odwecie robijani przez Dunczykow Niemcy zaatakowali mnie z Czech. Idioci. Nie mialem wielkich sil w Polsce, ale budowana armia wystarczyla w zupelnosci. Po kilku latach w odwecie zajalem Czechy, Austrie, Bawarie i Szwabie. Reszty nie zdazylem, bo u zlobu byli jeszcze inny konkurenci. Kiedy w najlepsze rozwalalem Niemcow swoje niezadowolenie wyrazili Italczycy. Kosztowalo ich to Toskanie, Milan i Wenecje. Kiedy zachalem sie przygotowywac do ciosu laski, Moi sijusznicy: Sycylijczycy, Wegrzy, Aragonczycy i Ruscy zaatakowali mnie ze wszystkich stron. niezly zalew szamba. Najwazniejszym bylo nic nie stracic. Prawie sie udalo. Austria na rok wpadla w lapy Wegrow. To sklonilo mni o zajecia sie intensywnie obrona moich granic.Szlo mi niezle, ale zdaje sie, ze bede musial opuscic jedna z prowincji Italskich, bo Sycylijczysy sa zbyt mocni jak na moje mozliwosci w tym regionie. Moja tamtejsza armia i tak jest wykrwawiona konfliktem z Italia. Co prawda Sycylia to glownie chlopi, ale ci chlopi maja duza ilosc rycerstwa na uslugi. Mam jednak nadzieje, ze 2, 3 bitwy powinny im wyjasnic, ze zadzieranie z polowa Europy nie kalkuluje sie:-)))))
W kazdym razie taktyka nieagresji spalila na panewce. Jesli nie zaatakowalem sam, to wkoncu sam zostalem zaatakowany. i to z wielu stron naraz. Najgorsze, ze Wegrzy zajmujac Wolosz zniszczyli infrastrukture, dzieki ktorej zblizalem sie do mozliwosci budowy lucznikow Bulgarskich. Nic. Trzeba bedzie wszystko odbudowac. Zanim zaatakuje Bizantynczykow, albo oni zaatakuja mnie:-))))
Skonczylem z pokojowym wspolistnieniem i innymi bzdurami. Tne jencow, pale wrogow, uzywam zabojcow. jak dawniej:-)))))
dyydy [ Pretorianin ]
Chciałbym zapytać jak się prowadzi handl wodny!? Mam 2 rodzaje statków, oba wybudowane i nie mam pojęcia co z nimi zrobić :/ Myślałem że trzeba wpłynąć do jakiegoś portu a taka operacja jest niemożliwa...Pomoże mi ktoś?
Mastyl [ Legend ]
A ja tylko, zanim powstanie nowa część wątku chciałem zauważyć, że strona https://www.medieval.prv.pl którą tu polecacie trzykrotnie spowodowała mi zwiech komputera. Więcej na nią nie wejde, mimo że chciałbym. Sprawdzcie to, używam IE 6, Win 98 SE.

Milton [ Legionista ]
>>>Mastyl
Też mam IE 6 i WIN 98 SE, ale stronka chodzibez zarzutów.
max501 [ Pretorianin ]
dyydy--->> Aby mieć przychody z handlu musisz mieć statki w ciągłej linii przez akweny pomiędzy twoim portem a portem z którym chcesz handlować. Twój port musi mieć jakieś dobra handlowe i musi mieć wybudowaną siedzibę kupca. W handlu uczestniczą wszystkie porty przy akwenach przez które przechodzi łańcuszek Twoich statków. Na akwenach na których stoją Twoje statki nie może być floty wroga (państwa z którym jesteś w konflikcie).
Dochody/koszty dotyczące handlu możesz sprawdzić w panelu ekonomicznym klikając na daną prowincję. Im lepszy gubernator (większy accumen i brak złych lub dobre cechy handlowe) i im wyższy stopień siedziby kupca tym większy dochód. Porty handlują ze sobą tylko jeżeli z danym państwem nie jesteś w stanie wojny i nie mają tylko tych samych dóbr hanlowych.
2 statki to trochę mało. Jeżeli grasz Polską wybuduj na początek przynajmniej 5. Ustawiając je w linii ciągłej do zachodnich wybrzeży handlowych Hiszpanii przy rozbudowanej infrastrukturze (porty, siedziby kupca we wszytkich twoich handlowych portach) w prowincjach Litwa, Pomorze, Prusy, Szwecja, Norwegia dochód może być całkiem spory. Ale systematycznie rozwijaj handel bo bez niego są nikłe szanse na wygranie kampanii.
Powodzenia!
max
max501 [ Pretorianin ]
dyydy--->>> Jeszcze parę rzeczy, które kiedyś też mnie nurtowały:
1. Rodzaj statku nie ma znaczenia.
2. Dochody wzrastają wraz z liczbą handlowych portów zy akwenach z twoim łańcuszkiem statków.
3. Statki nie muszą się poruszać.
4. Kopalinami się nie handluje.

max501 [ Pretorianin ]
Aby nie dać zdechnąć wątkowi opiszę cd mojej kampanii. Choć od czwartku grałem tylko kilka godzin - wczoraj.
1185, Polska, early, expert. Prowincje od Khazaru do Frankonii i Od Nowrwegii do Mołdawi. Konflikt z Włochami o poniemieckie prowincje. Odepchnąłem italiańców do ich buta, ale trzeba przyznać, że byli waleczni - co rok przeprowadzali kontrataki co powodowało że musiałem ciągle przerzucać wojska w te rejony. Początkowo nie mogłem ich skończyć bo nie potrzebnie rzuciłem się na podbój buntowniczej Szwajcarii i jeszcze jedne prowincji obok. Nie lubię ich - małe to takie, pożytki mierne (no chyba że ktoś lubi szwajcarskie jednostki), a bunty co chwila. No ale nie mogłem sobie pozwolić na białe plany w środku mojego terytoium. Buntowników łącznie było ok. 2000 - tarczownicy, z 200 chłopów, konni łucznicy (słusznie kiedyś ktoś określił że to prawdziwy wrzód na dupie) i nie wiedzieć skąd wikingowie. Gładko ich rozbiłem 600 tarczownikami gwardii i polską jazdą w ilości 80 chłopa. Musiałem później w tych prowinjach trzymać dość znaczne siły ponieważ zaatakowi mnie niedobitki Niemców, którym ostała się jedna prowincja. Za co dostałem ostrzeżenie od jak zwykle sprawiedliwego papy.
Już miałem porobić porządki w moich nowych nabytkach, zrekonstruwać armie gdy zdradziecko najechali Polskę Węgrzy, a Chorwację Sycylijczycy. Poznałem smak porażki. Początkowo się z nimi przepychałem, ale musiałam ulec. Kilka lat trwało za nim z zachodu przeniosłem armie na spotkanie z dotychczasowymi sojusznikami. Było by szybciej gdyby nie 1 rozpadająca się włoska łajba, której nijak nie mogę zatopić od lat 10, pomimo stosunku sił 3:1!!!
Na razie wojny jeszcze nie roztrzygnąłem - o 3 rano komp zaczął mi się wywalać na pulpit - nic nie daje ponowne ładowanie ani przestawianie jednostek. Dziś spróbuję ponownie może nie będę musiał się za bardzo cofać.
Podsumowując kampania chyba jest już zakończona. Węgry i Sycylia zajmą mi góra 5 lat. Z Włoch została jakaś wyspa. Francji praktycznie nie ma, Anglia zdobyła ze 2 kontynentalne prowincje, ale myślę że będze to łatwy przeciwnik. Almochadzi zajęli co prawda całą Hiszpanię, ale na razie nie mam z nimi granicy (buforem jest Aragonia) i zdążę pobudować odpowiednie armie. Bałem się trochę Bizancjum ale po prześledzeniu ich prowincji widzę, że państwo to wielkie ale rozdzierane buntami. Mają zbyt małe wojska aby utrzymać wszytskie nabytki, a co dopiero mówić o dalszej ekspansji. Do tego ciągle walczy z nimi prawie pokonany Egipt i Turcja. Na wszelki wypadek trzymam przy Khazarze silny kontyngent.
Na morzach panuję, dochód ok. 11000 florenów na czysto, 4 prowincje z żelazem.
A! - dorobiłem się (bez sejwów) 6* zabójcę - postawiłam go w Szwajcarii gdzie były spore armiie buntownicze - co rok zabijał jednego generałka i co rok zyskiwał doświadczenie. I jeszcze jedno: jeden 1* inkwizytor zaczął mi na Śląsku palić ludnowść więc wysłałem go (bez cienia przekonanania o sukcesie) do Węgier aby spróbował księcia. Szanse komp wycenił na 6%. Ale się udało! Przetarłem oczy ze zdziwienia i wysłałem go na ich króla - szanse 10%. Też poszedł do piachu. Ma teraz 3*. Nigdy za bardzo inkwizytorami się nie zajmowałem ale teraz widzę, że są czasem lepsi od zabójców. Szkoda, że dzałają na tylko na katolików.
max
Attyla [ Legend ]
To i ja sie pochwale:-)))))
Rok - cos kolo 1200, ale ze 20 lat wczesniej:-)))__, Polska, expert, chwalebne
Koniec swiata - znaczy sie swiat nalezy do mnie:-)))))) Jak zwykle. Najpierw ciezkie boje o wschod i polnoc, ktore w koncu zajalem, i ktore przyniosly mi w prezencie krociowe zyski. Juz nie mowie o handlu ale samo rolnictwo pewnie by wystarczylo na skromne utrzymanie:-))))) W kazdym razie kampania byla ciekawa z 2 powodow:
1. udalo mi sie wreszcie wyhodowac super - rodzinke. jednak po kilku pokoleniach cudownych wladcow przyszly takie miernooty, ze ech! Ci super mieli acumen na poziomie 6 do 8 (a jeden mial nawet 9!!!) i zdolnosci dowodcze na poziomie 3-4*, czym nie przejmowalem sie zbytnio. jako, ze mialem juz jednego 7*, dwoch 6* nie liczac plotek. W kazdym razie w pewnym momecie zepsol sie material genetyczny czy co, bo acumen nie przekraczal nawet 3* (jednego krola mialem bez *:-(((() a command od 0 do 2 i same najgorsze cechy. Co gorsza nie moglem ich wysylac na boj samotny, bo nigdy nie mialem wiecej niz 1 nastepce i to goszego niz obecny krol. Kompletna degradacja genotypu. Cos takiego zdazylo mi sie 1 raz. Rezultaty nietrudne do przewidzenia: wszedzie bunty. I w kilkanascie lat od swiatowego imperium wrocilem prawie do pozycji wyjsciowych (Polska, Slask, oba pomorza, Litwa, Kijow, Wolyn i Skandynawia). Najwiecej teraz miejsca zajmuja odrodzeni Francuzi i Bizancjum, z ktorym trwa nieprzerwana od samego poczatku wojna. Chyba najazd Ordy przyjdzie zatrzymac przez Ruskich, ktorych do tej pory rozbilem juz 3 razy,
2. Jeszcze w zlotym wieku stalo sie cos takiego, ze Bizancjum skurczylo sie do prowincji balkanskich, Konstantynopol byl tureckie (przy czym byla to jedyna turecka prowincja a reszte Afryki i Azji mniejszej zajmowali Egipcjanie. Z Bizancjum mialem spokoj, bo bylem za silny, by mnie zaatakowac. Wyslalem wiec wyprawe na Konstantynopol, ktory wrutce zdobylem. W kazdym razie po zdobyciu konstantynopola odkrylem, ze moge trenowac gwardie wareska. Coz z tego, skoro juz niedlugo po tym moi wladcy sfiksowalem a ja co roku tracilem jakas prowincje. konstantynopol tez w koncu sie zbuntowal. Nawet nie mialem szans go bronic, bo flote tez stracilem. Tragedia. Destrukcja. Jak cesarstwo rzymskie pod koniec istnienia.
max501 [ Pretorianin ]
Attyla -->> nie rozumiem - to w końcu wygrałeś czy jesteś w odwrocie?
A debilowata rodzinka królewska to gorsze niż utrata rodzinnych prowincji - wiem coś o tym.

Attyla [ Legend ]
Dokladnie tak jak napisalem - koniec swiata.:-))))))) A wszystko w mojej mocy - i Mocy:-)))))

cejot [ Pretorianin ]
Nareszcie grajac Polska, expert, chwalebne zdazylem wybudowac Uniwersytet w terminie.
Recepta jest skupienie sie w jednej prowincji na budowaniu niezbednych budynkow.
Znalazlem soi sposob na Orde. Nalezy odpuscic prowincje chyba Kazar Bizancjum lub Turcji a gdy przyjdzie Orda poczekac az ich wykonczy i uderzyc na oslabiona orde. Zyskuje sie latwo kilka prowincji.
Do tlumaczacych MTW - cos ostatnio zadnych wiadomosci o tlumaczeniu.
Pamietajcie cze mezczyzne poznaje sie nie po tym jak zaczyna lecz jak konczy /cyt.../
Pozdrawiam
cejot [ Pretorianin ]
Przepraszam za bledy - pisalem bez okularow
soi = swoj
cze = że
Sorry
Attyla [ Legend ]
Ciag dalszy opowiesci o koncu swiata. Skonczylem wczoraj na tym, ze wszystko pieknie sie rypnelo dzieki spadkowi jakosci rodziny krolewskiej. Doszedlem nawet dlaczego. Dzieki niepozornej cesze, na ktora nie zwracalem wczesniej uwagi - zerowemu wplywowi. Kiedy podjalem wczoraj przerwana rozgrywke myslelem, ze to juz koniec. W ciagu 3 lat stracilem 3 kolejne prowincje. Ostalem sie wlasciwie tylko w Skandynawii, na Litwie, Pomorzach i ziemiach rdzennych. I wtedy zdazyl sie cud. Prawdziwe chodzenie po wodze!!!:-)))))) Z krola idioty urodzil sie syn, ktory po dojsciu do lat okazal sie geniuszem jak na jego rodzinke: 3 acumen i 6 wplywu. Niestety, command 0 - ale i tak do boju nie planowalem go wyslac. Na nieszczescie nie byl sam w kolejce do tronu. Dlatego trzeba bylo rozzedzic ten tlum:-)))). Krol Kiepski i jego 3 synalkowie padli w ciagu 2 lat, dzieki czemu nowy krol (Kazimierz, ktorego nazwalem Odnowicielem:-))))) mogl zachamowac proces destrukcji panstwa. Byl juz rok 1195 kiedy objal wladze. W ciagu kilku nastepnych lat rozpoczal proces restauracji krolewstwa i plodzenie dzieci:-))))) A byl prawie co rok - prorok:-)))))). Troszke sie obawialem, bo nie mialem zadnych nastepcow. W razie smierci - kicha. Na szczescie udalos sie. Pierwsi dwaj synowie, kiedy doszli do lat okazali sie mocniejsi nawet niz ojciec. Acumen na poziomie 4 i 6 i nawet niejakie zdolnosci dowodcze! Wm kazdym razie Odnowiciel nie dozyl 55 urodzin a schede objal syn z acumenem 6. Polska znowu stala sie najbogatszym krajem swiata!. Kiedy zaatakowala Orda bylem juz gotow na gorace jej przyjecie. Bufor jako zostawilem z restaurowanych Ruskow wchlonal ich bardzo szybko. Bardzo tez szybko Orda zaczela graniczyc ze mna. Zamiast jednak uderzyc na mnie to zwrocili sie na poludnie. Oczywiscie wykorzystalem to i po kilku latach Orda przestala istniec a caly wschod az po Egipt byl ciemno czerwony. Odzyskalem tez Czechy , Frankonie, Bavarie i zbuntowana Venice. Inwazja na W. Brytanie i Irlandia tez byla czysta formalnoscia. Francuzi oddawali prowincje po prowincji - zwlaszcza, ze wporownaniu z moimi byly calkowicie zrujnowane. W Polsce, na Slasku i w Szwecji szkolilem juz Chivalric Knights. Tamci zas oscylowali na poziomie druzyn przybocznych i chlopstwa. Mieli jednak kusznikow z pawezami, co mi troszke utrudnialo rozprawe. Do czasu jednak, bo zaczalem wysylac na nich masowo Wikingow i Irlandczykow, ktorzy radza sobie praktycznie z kazdym przeciwnikiem. Zreszta ci ostatni wraz z Piktami zaczeki wkrutce dominowac na polach bitwy Europy, Afryki i Azji. Kiedy konczylem prawie osiagnalem stan sprzed upadku rodziny panujacej a moj wladca nie byl moze geniuszem (chociaz jak na Polakow...) - ale byl zupelnie wystarczajacy: 5 acumen
max501 [ Pretorianin ]
A ja wczoraj myślałem, że wywalę kompa za okno.
1,5 godziny próbowałem wczytać mojego sejwa. Ni cholery!!!
Przestawiałem jednostki, zmianiałem ustawiania, robiłem wszytko - wywala się i koniec. Nadmienię, że dzieje się to po roztrzygnięciu bitwy - zaraz po panelu jej "wyników".
Co robić???
Tłuczta w MTW kogo chceta, ale pomóżta!!!!
Europa czeka na swojego "zjednoczyciela"!
;-))))
Attyla [ Legend ]
Max - mialec cos bardzo podobnego, tyle, ze mi sie wywalalo po zamachu na papierza. Zaradzilem temu w ten sposob, ze cala gre najpierw odinstalowalem a nastepnie po chamsku wywylilem z dysku to co zostalo minus save. Ponowna instalacja - odpalenie - poszlo bez problemu. Moze uda sie i tobie, Powodzenia!
max501 [ Pretorianin ]
Attyla --->>> Trochę praco i czasochłonny proces. No ale trudno - jak nie da się inaczej.
Do tej pory jakoś sobie radziłem z takimi przypadkami bez tak drastycznych kroków.
Ktoś pisał, o ile pamiętam, że warto wywalić jakieś pliki z któregoś z podkatalogów Windows. Może zechce mi odświeżyć pamięć? Nie chce mi się przetrząsać wszytkich wątków.
Tylko bez żartów w stylu "Wywal zawartość podkatalogu system". Za stary list jestem na to...

max501 [ Pretorianin ]
Llordus---->>> Sorry, że mieszam, ale wcale nie można dostać się do poprzednich wątków. Mnie pokazuje się tylko 17-sty.
Jeśli możesz przeslij mi swoje archiwum: [email protected]
Z góry dzięki.
dyydy [ Pretorianin ]
Chciabym o coś spytać...Sytuacja wygląda tak: cała środkowa Europa zajęta przezemnie (dziesiejsza Francja, Brytania, Niemcy, Holandia, Belgia, Luxemburg, Dania itp.) i zaczołem atakować włoskiego buta. I czy zawsze dający "dobre" słowo Papież żyje sobie na tym właśnie bucie? Czym grozi zaatakowanie jego prowincji, i jeśli jest to możliwe zabicie Papieża? Pomóżcie!!!!!!!!
JihaaD [ Loża Szyderców ]
dyydy==> Tak,papież od początku gry zyje i jego panstwo zajmuje prowincje Rome oraz Papal States (jakbys nie wiedizla to papiez to tez gosc na koniu :) ).
Mozna go zabic w bitwie lub zabojca. Mimo to po zajeciu tych prowincji kolejny papiez powrac co kilkanascie lat,wiec w okolicach Wielkiego buta nalezy utrzymywac dosc dobra armie zeby udalo ssie odeprzec atak papieza i wielu jego najemnikow.
Btw grajc Wlochami papiez kiedys polakomil sie i zaatakowal mi Wenecje a mialem z nim pokoj :) Na szczescie 2 oddzialy Italian light infantry oraz moj krol zalatwily spraw :)
Bri [ Konsul ]
witam, witam
widzę już grubo ponad normę więc idę założyć nowy wątek ::)
Bri [ Konsul ]
Nowy wątek
NOWY WĄTEK
NOWY WĄTEK
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1026986&N=1
NOWY WĄTEK
NOWY WĄTEK
Nowy wątek

Attyla [ Legend ]
Dodladnie tak jak pisal JihaaD. Z malym "ale". nAtak na prowincje papieskie zawsze skutkuje exkomunika. Ale jezeli idzie o odradzanie sie papiestwa to wystarczy zostawic papierzowi jedna prowincje, by nic takiego nigdy sie nie zdazylo. Dlatego ja zawsze zostawialem mu jedna prowincje, zeby miec spokuj. Problem w tym, ze papa nigdy sie z toba nie pogodzi. A do tego czasu nici z krucjat. Dlatego trzeba wyslac na pape zabojce. Nastepny papa zgodzi sie prawdopodobnie na zawieszenie broni a jeszcze nastepny na sojusz. I swiety spokoj z papa:-)))))))