GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Po co?? Dlaczego?? :(((

17.12.2002
16:34
smile
[1]

Kade [ Senator ]

Po co?? Dlaczego?? :(((

Czy ja zwariowałem??? Co się ze mną dzieje???

Po dzisiejszej rozmowie ze starą doszłem do wniosku że coś jest ze mną nie tak.
Nie wiem po co żyję,dlaczego ,wogóle od jakiegoś czasu straciłem sens życia .
Nic już mnie nie cieszy tak jak kiedyś,nic mi się nie chce.
Ostatnio zauważyłem że nawet nie mam marzeń.
Starzy znowu chcą żebym poszedł do psychologa ale on i tak mi nie pomoże:(
Czy ze mnie już nic nie będzie???
Czy jest wogóle sens żyć w takim stanie???

Nawet nie wiem po co założyłem ten wątek :żeby się pożalić,żebyście mi pomogli,by spytać się co o tym sądziecie???
Naprawdę nie wiem:(

17.12.2002
16:36
[2]

wysiu [ ]

Pamietaj, ze zawsze moze byc gorzej - to najlepsze podejscie do zycia..:) Same mile niespodzianki Cie spotkaja..:)

17.12.2002
16:36
[3]

MaciekJ [ Pretorianin ]

Kade- Jest to spowodowane sluchaniem spokojnego hip-hopu gdy pada deszcz lub gdy jest ciemno. Musisz wiecej sluchac imprezowych kawalkow :)

17.12.2002
16:37
smile
[4]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kade-------->Trudno jest mi cokolwiek Ci doradzić... Może spróbuj na chwilę choć wyłączyć komputer, radio, zamknąć się w pokoju i zastanowić się czego pragniesz w życiu, jakie masz aspiracje i ambicje? Na pewno jest coś takiego, ale to w sobie wygasiłeś, stłamsiłeś...Jesień i zima to pora, gdy dopada nas depresja, może to Ciebie dręczy?:(

17.12.2002
16:38
[5]

MaciekJ [ Pretorianin ]

Kade-> Nastepny dzien spedz z przyjaciolmi (nie na chacie, ani na forum tylko na zywo)nie graj na kompie, wiekszosc dnia badz na dworze, to troche pomaga

17.12.2002
16:40
[6]

Adamss [ -betting addiction- ]

Jade --> calkowicie popieram wysia....zawsze moze byc gorzej ale jak bedziesz o tym myslal to spotka cie wiele doprego...

17.12.2002
16:41
[7]

Adamss [ -betting addiction- ]

sory..pomylka... mialo byc... Kade

17.12.2002
16:49
[8]

Kade [ Senator ]

Jak bym starych słyszał. wysiu-->Gorzej być nie może:( MaciekJ-->To nie od tego ,ostatnoi niczego nie słucham. Z przyjaciółmi spędzam dużo czasu i owszem to pomaga na chwilę . FoXXXMagda-->Zamknąc się w pokoju ?? Ja zamknęłem się w sobie ,z nikim nie rozmawiam. Często idę sobie gdzieś usiąść w samotności ,pomyśleć i jedno co mi przychodzi do głowy to .......... ehhhh szkoda gadać.

17.12.2002
16:58
[9]

Kade [ Senator ]

Aha FoXXXMagda-->To nie depresja jesienno zimowa. Bo to trwa już ponad rok ,tylko że z każdym dniem jest coraz gorzej. Wszystkich zawsze wkurzam nie wiem czemu,prawie za każdym razem jak wychodzę na dwór wracając do domu ktoś się do mnie nie odzywa:( Moje rozmowy ze starymi ograniczyły się do słów TAK,NIE.

17.12.2002
17:01
smile
[10]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Kade --> Nie zapominaj, że masz jeszcze mnie (bez skojarzeń proszę :P) i całą resztę ludzi na forum. Na poprawę humoru ----> Kade.... głowa do góry !!

17.12.2002
17:03
smile
[11]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Kade, nie martw się. I tak wszyscy umrzemy :)

17.12.2002
17:05
smile
[12]

rotfl [ Konsul ]

Kade --> TY? Przeciez kiedy tylko nie spojrze na jakis watek w ktorym ktos ma dola, to Ty pierwszy go pocieszasz... Powiem nawet, ze ja tez kiedys utworzylem podobny watek i rowniez sie w nim udzielales nastawiajac mnie pozytywnie... ;) Wiec przestan myslec o tych wszystkich pierdolach, bo jeszcze bardziej sie pograzysz. Moja rada: Wyjdz gdzies na powiedzmy 1 godzinny, samotny spacer, zapal sobie papieroska i mowie Ci, ze od razu Ci przejdzie! :)

17.12.2002
17:05
[13]

rotfl [ Konsul ]

Kade --> TY? Przeciez kiedy tylko nie spojrze na jakis watek w ktorym ktos ma dola, to Ty pierwszy go pocieszasz... Powiem nawet, ze ja tez kiedys utworzylem podobny watek i rowniez sie w nim udzielales nastawiajac mnie pozytywnie... ;) Wiec przestan myslec o tych wszystkich pierdolach, bo jeszcze bardziej sie pograzysz. Moja rada: Wyjdz gdzies na powiedzmy 1 godzinny, samotny spacer, zapal sobie papieroska i mowie Ci, ze od razu Ci przejdzie! :)

17.12.2002
17:06
[14]

rotfl [ Konsul ]

shit, sorry za dubla... :|

17.12.2002
17:07
[15]

ciemek [ Senator ]

zapisz się do fight clubu...

17.12.2002
17:10
smile
[16]

Arahno [ Senator ]

A ile masz lat, jesli mozna spytac?

17.12.2002
17:11
[17]

Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]

Posłuchaj naprawdę dobrej muzyki, a na pewno Ci przejdzie. Na początek proponuję Pink Floyd :)) Powodzenia.

17.12.2002
17:15
[18]

DKAY [ Generaďż˝ ]

Po co żyć? a co nam w sumie innego zostaje? Śmierć? Nikt nie ma pewności że akurat gdzieś w zaświatach będzie mu lepiej! Staraj się wziąść w garść pogadaj z kimś zaufanym (psycholog to raczej zbyteczne), zastanów się nad rzeczmi dla których akurat TY uważasz że warto żyć. Trzymaj się stary.

17.12.2002
17:18
[19]

electra [ Konsul ]

Kade --> a jest biedaku, jakis konkretny powod Twojego zlego samopoczucia? jakis zawod milosny, zle oceny, itp.????

17.12.2002
17:19
[20]

Vein [ Sannin ]

ja też mam dołą tak jak ty kade, teraz chciałbym siędo kogoś przytulić, chciałbym by ktośmnie pogłaskał, ale nie mam do kogo, nie mam dziewczyny... może ty masz, może tobie to pomoże ?? ehhh...

17.12.2002
17:20
smile
[21]

Sir klesk [ Sazillon ]

Kade-->troche cie rozumiem w wakacje poznalem fajna dziewczyne(tak myslalem) przez jakis miesiac przychodzila do mnie i rozmawialismy ale pozniej... pozniej nagadalo cos moim (eks)kumplom i juz nie mam kolegow ktorych znalem od zlobka(!) bylem zalamany ale dzisiaj juz troche mi przeszlo. Moze jednak za duzo spedzasz czasu przy kompie a za malo na swierzym powietrzu przy jakis innych zabawach... nie wiem w koncu nie bedzie cie pouczal 14'latek :P ale zycze Ci zeby wszystko znowu bylo dobrze

17.12.2002
17:23
smile
[22]

Sir klesk [ Sazillon ]

a moj 2 dol polega na tym ze moje imie oznacza: Maciek-dar Jahwe ;(

17.12.2002
17:26
[23]

Lophix [ Lege r ]

Mi w takich sytuacjach pomaga troche zlosci. Na swiat, na system, na ludzi, na siebie - co Ci bardziej pasuje. Polecam jakis dobry punko-pochodny utwor, najlepiej z jakims fajnym, naiwnym tekstem i odnalezienie w sobie byc moze ukrutego i przekrzyczanego mlodego idealisty. Moim faworytem jest Dezerter. Pozdrawiam, Lophix "nie daj sie zabic, ZYJ!!!

17.12.2002
17:29
smile
[24]

kiniu [ Konsul ]

KADE> a może tak pójdź sobie na spotkanie wspólnotowe, na pewno w twojej parafii są takowe organizowane..być może spotkasz tam dawno niewidzianego wywrotowca z podstawówki......spróbój .mi pomoło...

17.12.2002
17:31
[25]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Kade --> a może jednak warto udać się do jakiegoś psychologa? To nie wstyd, ludzie tylko wypaczyli ten zawód i sądzą, że trzeba być czubkiem, żeby tam trafić. Poza tym nasze przeżycia wewnętrzne to chemia. Reakcje zachodzące w mózgu itd... Depresja w tym momencie to choroba tak samo, jak zapalenie płuc [z tym, że depresja ma inne podłoże i jest bardziej niebezpieczna]. I takie rzeczy się leczy. Nie wiem, może się strasznie mylę, może zaraz na mnie naskoczycie, że nie mam pojęcia co to jest. Ale depresja w moim życiu nie jest pojęciem obcym, widziałam, jak się zachowuje taki człowiek, i wiem też że takie rzeczy się leczy. Lepiej zacząć jak najwcześniej, bo 'im dalej w las, tym więcej drzew'.

17.12.2002
17:34
[26]

Lophix [ Lege r ]

Maly dopisek, troche nieszczesliwie to ujalem, teksty Dezerterow nie sa dla mnie naiwne, chcociaz zdarzaja sie i takie. Polecam wszystkim przeczytanie (a jeszcze lepiej uslyszenie) tekstu piosenki zagranej na Jarocinie 84, ciekawa rzecz.

17.12.2002
17:53
[27]

Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]

Lophix --> A Siekierę znasz ??? Oj z pewnością...:)))

17.12.2002
21:08
[28]

AK [ Senator ]

Kade - mam podobnie jak ty, od jakichś chyba ośmiu lat. Nic na to cholerstwo nie pomaga, ale czasem, ze dwa, trzy razy do roku, na krótko wszystko wraca do normy. Łażę po psychiatrach, jak na razie bez skutku. Ale się nie poddaję. Na razie radzę ci się nie przejmować. Jeśli to potrwa jeszcze jeden rok, no, to wtedy wizyta będzie konieczna. Takie rzeczy NAPRAWDĘ można wyleczyć, w większości przypadków. A że, jak już kiedyś ci wspomniałem, jestem obłożony złośliwą klątwą (bo inaczej tego nie nazwę), więc mam przypadek najcięższy. Pokładam jeszcze nadzieję w pewnej dość ekstremalnej terapii, którą mi poleca psychiatra. Jak pomoże, może wreszcie zacznę pisać książki na poważnie. Powiem ci tylko że najgorsze, co możesz zrobić, to nie robić nic. Myślenie o tym dołuje jeszcze bardziej. Znajdź sobie jakieś hobby, albo spróbuj naprawdę DUŻO czytać. Cokolwiek, co utrzyma umysł na wyższych obrotach. Przemyśl tez, czy problem nie pochodzi od czegoś innego, o czym niedawno wspominaliśmy.

17.12.2002
21:11
smile
[29]

Annihilator [ ]

Kade -> tez miałem coś takiego... i znów wraca (ale na szczęście to tylko zimowe). A wyszedłem z tego bo... znalazłem hobby - modelarstwo i rower... teraz tylko tym żyje... i wiem, że życie jest cholernie piękne!

17.12.2002
21:59
[30]

Dundee [ Centurion ]

Kiedys przeczytalem cos w tym stylu: " Wsrod wielu uczniow mistrza byl jeden ,ktory wydawal sie byc najbardziej obiecujacy.Pewnego dnia uczen przyszedl do mistrza i powiedzial ze udaje sie wysoko w gory,do pustelni ,aby medytowac nad sensem zycia , na co mistrz tylko sie usmiechnal bo wiedzial ze kazdy wkoncu zadaje sobie takie pytanie.Poprosil ucznia tylko, aby niezwlocznie po tym jak dojdzie do czegos nowego zawiadomil go o tym w jakis sposob. Po miesiacu nieobecnosci z gor zszedl chlop i przyniosl mistrzowi kartke od ucznia.Na kartce uczen entuzjastycznie pisal ze juz rozumie po co Bog stworzyl zwierzeta i jaka jest ich rola w swiecie(czy cos takiego, to akurat jest malo wazne), Mistrz tylko przeczytal kartke i ja podarl. Po paru miesiacach znow mistrz dostal kartke z kolejnym wielkim odkryciem ucznia i znow przeczytal ja i podarl.Sytuacja powtorzyla sie jeszcze pare razy az wkoncu kartki przestaly przychodzic i nie bylo juz zadnej informacji od ucznia od paru lat. Tak ze mistrz zapomnial nawet o jego istnieniu .Przypomnial mu o nim pewien goral ktory na zime zszedl z gor , i mistrz postanowil zapytac swego ucznia o to , jaki jest sens zycia ,no bo wkoncu po tak dlugim czasie juz powinien wiedziec. Wyslal wiec gorala aby ten zaniosl mu pytanie i przyniosl odpowiedz.Po paru dniach goral rzeczywiscie powrocil z mala karteczka na ktorej bylo napisane :Mistrzu , pytales mnie jaki jest sens zycia , ja cie pytam : A jakie to ma znaczenie? Mistrz usmiechnal sie i powiedzial : Wiedzialem ze mu sie uda. :)" to napisal chyba ojciec De Mello , franciszkanin, daje do myslenia :)

17.12.2002
22:02
[31]

Dundee [ Centurion ]

I jeszcze cos , polecam kiazke " Inteligencja emocjonalna" Daniel Goleman warto przeczytac bo mowi o rozumieniu i kontrolowaniu emocji , tylko ostrzegam momentami moze byc nudna, szczegolnie pierwszy rozdzial :)

17.12.2002
22:04
[32]

Kruk [ In Flames ]

Kade.... trzeba się wyluzować

17.12.2002
22:05
[33]

massca [ ]

jesli chca cie wziac do psychologa to idz. depresja (bo to moze byc twoj problem) to "normalna" choroba i sa na to leki.

17.12.2002
22:17
[34]

Weakando [ Senator ]

ja też tak miałem... kiedyś i to kilka razy ale nie aż 1 rok ! najlepszym lekarstwem na to byli przyjaciele a najlepiej przyjaciółki i rozmowa i jakoś mi przeszło ale depresja to chyba napewno nie jest w depresji nie chce ci sie jeść, pić , nie widzisz sensu dalszego życia , myślisz tylko o złych rzeczach, nic ci sie nie chce , itd

17.12.2002
23:41
[35]

Kade [ Senator ]

Gooz-->Dzięki wiem że na was zawsze można liczyć. MateyToB-->To właśnie od tego "czegoś" mam takie podejście do życia:( Kiedyś było inaczej. rotfl-->Wiesz już trochę żyje z tym dołem i znam wiele sposobów żeby temu zapobiegać (dlatego staram się pomagać w tych sprawach innym),ale w moim przypadku wszystkie znane mi metody zawiodły.Tylko ja sam mogę sobie pomóc ale nie wiem jak!!! Arahno-->Mam 19 lat:( Niby dużo ale zbyt mało żeby sobie poradzić z takim czymś. Zawisza Czarny-->Niesłucham muzyki bo zaraz bierze mnie na rozkminy. DKAY-->Co nam zostaje śmierć ale to tchórzostwo. electra-->Powód ???Nie ma żadnego To zaczęło się kiedy miałem wszystko co chciałem.Potem zaczełem to wszystko tracić:((Teraz nie mam już nic!!! Vein-->Miałem dziewczynę i przez to ją straciłem:(((( A przytulić się do kogoś to bardzo bym chciał,ale do kogo ??? Teraz jestem tak zryty że nawet bym niepotrafił panienki wyrwać:(( Sir klesk-->To nie ma różnicy ile masz lat. A to co przeżyłeś mam zasobą już dawno straciłem kolesi. Zostało mi tylko czterech przyjaciół ,mam nadzieję że nigdy mnie nie opuszczą ,bo wtedy koniec ze mną:( Lophix-->Ja już tak mam to przez 'to' dopadła mnie taka 'nerwica' że wszystko mi nie pasuje dlatego przeważnie jestem zły i tracę to na co pracowałem 18 lat. kiniu-->Nie ma sensu nie potrafię się już dogadać z ludzmi:( martusi_a-->Dla mnie to nie wstyd iść do psychologa ,problem w tym że już kiedyś byłem i nic nie pomogło:( AK-->Ja już się do tego przyzwyczaiłem ,może dlatego zamknąłem się w sobie??? Jeśli chodzi o dragi to to nie od tego już dawno skończyłem z tym. BTW To jeśli możesz to powiedz co to za terapia??? Bym był bardzo wdzięczny. Anni-->Hobby hmmm moje hobby to pomagać innym na GOL-u ,że tak powiem to trzyma mnie przy życiu. Szczególnie jak komuś pomogę i usłuszę "dziękuję" wtedy na mej twarzy pojawia się uśmiech. Dundee-->Rzeczywiście daje do myślenia ale po co żyć skoro nie mam przed sobą żadnego celu??? massca-->pójdę ale nie pokładam w tej wizycie wielich nadzieji. Weakando-->Tego też mi się nie chce ,najchętniej to położył bym się spać i chciałbym się już nie obudzić. A jak już wcześniej wspominałem :tu przyjaciele nie pomogą:(( A szkoda .

17.12.2002
23:45
[36]

Azzie - The New Generation [ Chor��y ]

Kade: Zainteresuj sie blizej Prozac'em. Warto.

17.12.2002
23:55
[37]

Azzie - The New Generation [ Chor��y ]

Kade: Jak bedziesz chcial wiedziec cos z pierwszej reki to wal na maila [email protected] Moze jeszcze tego nie wiesz ale to naprawde rozwiazanie Twoich problemow :)

17.12.2002
23:58
[38]

DarkStar [ PowerUser ]

Kade a ja cie zapraszam do Lublina:) Pojdziemy na imprezke albo dwie i ci sie polepszy na 100%:))

18.12.2002
00:04
[39]

massca [ ]

kade - po to sa leki psychoaktywne, zeby pomogly. ci ktorzy probowali kiedys na przyklad extasy, wiedza o co chodzi.

18.12.2002
00:07
[40]

DarkStar [ PowerUser ]

massca ---> A ty wiesz o co chodzi?:P

18.12.2002
00:08
smile
[41]

massca [ ]

DarkStar --> tak, duzo czytalem na ten temat :)

18.12.2002
00:13
[42]

Kade [ Senator ]

Chłopaki tablet to ja się już najadłem w swoim życiu.

18.12.2002
00:13
[43]

tramer [ ]

polecam książkę "widziałem czarne słońce"... bardzo mi pomogła swego czasu! oj tak... oj tak (chlip)

18.12.2002
00:19
[44]

DarkStar [ PowerUser ]

massca ---> To jak ja:) Kade ---> Tak mi sie wydaje ze za duzo siedzisz w domu... najlepszym sposobem na takie jesienno - zimowe rozkminy jest porzadna imprezka. Idz gdzies na dicho, poruszaj tylkiem na parkiecie, powyrywaj laseczki zobaczysz ze ci sie poprawi:)

18.12.2002
00:19
[45]

massca [ ]

Kade - to moze za duzo ich bylo ? :)) a serio - leki na depresje dzialaja w ten sam sposob, tylko oczywiscie w zupelnie innym stezeniu. znajomy sie leczyl na depresje ostatnio i mowi ze jak pierwszy raz wzial leki to go wyczesalo jak po dropsie

18.12.2002
00:36
[46]

DarkStar [ PowerUser ]

massca ---> nie aplikuj mu pigul kiedy chlopak moze sobie poradzic be tego. Moim zdaniem Kade cierpisza na monotonie - stad sie bierze nuda ktora potrafi przydolowac kazdego. Znajdz sobie jakies ciekawe zajecie, zrob cos nieobliczalnego - cos na co masz ochote a od razu poczujesz sie lepiej.

18.12.2002
00:43
[47]

Kade [ Senator ]

tramer-->Dzięki zobaczę. DarkStar-->A Ty myślisz że ja cały czas siedzę wdomu:) Jeżeli by tak było pewnie bym już nie zył. Co do zrobienia czeoś nieobliczalnego : To o to chodzi ze właśnie na nic nie mam ochoty. massca-->Dzięki bardzo ale już bez lekarstw jestem wystarczjąco poryty.

18.12.2002
00:49
[48]

DarkStar [ PowerUser ]

to sie zmus

18.12.2002
00:54
[49]

massca [ ]

kade - no coz. jesli to depresja - a na to wyglada - to zostaje na pewnym etapie albo zakochanie sie albo leczenie

18.12.2002
10:18
[50]

AK [ Senator ]

Azzie - zostaw w spokoju Prozac. Nie warto. Wśród kupy innych specyfików miałem okazję spróbować. Na kogo ma działać, na tego będzie działać, choć nie jestem pewien, czy przypadkiem nie lepiej zwyczajnie brać amfę - wtedy wiesz, na czym stoisz, a w przypadku Ptrozacu lekarze za bardzo lubią "ściemniać" sprawę. Ale w przypadkach takich jak ten, kiedy niczego się nie chce, Prozac na 85% jest bezużyteczny - nie da żadnego efektu. Nie namawiajcie Kade na imprezy. Wiem co to znaczy, jak się nic nie chce. Pójdzie, pobawi się te kilka godzin, po czym wróci do tej samej pustki. Więc co, ma imprezować od 7 rano do 11 wieczorem, 365 dni w roku? Kade - terapia... No cóż... Nie będę się chwalił i publicznie nie będę o tym gadał. Technicznie, jak mi wyszło przy okazji innej terapii, fale mózgowe mam zdrowo zdeharmonizowane. Jest pewien sposób na ich synchronizację, o wysokim, koło 90% stopniu skuteczności, ale... To nie jest nic, co można zrobić bez odpowiedniego skierowania. Niby stara metoda, dość drastyczna, że się wyrażę (choć tylko dlatego, że się kojarzy), ale w nowoczesnej wersji. I nie, to żadna operacja, żadne rozcinanie łba, czy faszerowanie psychotropami.

18.12.2002
11:10
smile
[51]

Misio-Jedi [ Legend ]

Zawisza Czarny ---> Lepiej żeby Kade nie słuchał Pink Floyd, jeszcze trafi na utwór "good bye cruel world" z płyty "The Wall"... Ja bym raczej polecał Van Halen i niektóre kawałki Electric Light Orchestra - to jest muzyka od której nabiera się chęci do życia. Kade ---> Spróbuj medytacji zen - to na prawdę pomaga.

18.12.2002
13:55
[52]

Kade [ Senator ]

massca-->Zostaje chyba tylko leczenie. AK-->Widzę że wiesz co przeżywam. Racja imprezy to nie pomogą ,to znavzy pomogą zapomnieć na jakiś czas. Jak pójdę do psychologa to spytam się o tą terapię. Misio-Jedi-->Medytacja hmmm ,ale ja nie mogę się skupić gdy tylko jest cisz myślę tylko o tym co ze mną będzie. Najgorsze jest to że ja mam uczucia a to że 'niszczę' ranię wszystko i wszystkich do okoła jeszcze bardziej wszystko pogarsza. Co raz bardziej się pogrążam aż wkońcu niewiem co się stanie ,całkowicie zamknę się w sobie???

18.12.2002
14:27
[53]

VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]

wyżyj się gdzieś. zrób coś, czego jeszcze nie robiłeś... ale nie kolejne uzależnienie, raczej hobby. poznaj kogoś nowego. i... dzięki... dzięki za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. powodzenia.

18.12.2002
14:46
[54]

Kade [ Senator ]

VYKR_-->Zrozum naprawdę mi ciężko poznać kogoś nowego (wiem dawałem Ci różne porady a sam sobie nie umiem pomóc ,przykry jestem) nie potrafię już rozmawiać z ludzmi. Co do hobby to spróbuję coś znaleść. No i właśnie taki uśmiech pojawia się na mojej gębie gdy ktoś mi dziękuje:----------------------------->>

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.