GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

District 9

15.09.2009
14:27
smile
[1]

Miles Dei [ Konsul ]

District 9

District 9 - Dystrykt 9

User Rating:
8.6/10 58,649 votes


Polecam, bardzo ciekawy film, o wiele lepszy niż Transformersi, mam wielką nadzieje na sequel.


District 9  - Miles Dei
15.09.2009
14:34
[2]

tsunami [ Sh!t Happens ]

Nie bardzo idzie porównać tego filmu do Transformers. Ale fakt, film jest niesamowity, pewne niedociągnięcia niestety są. Pod koniec za szybkie tempo nabiera akcja.

Dość mocno przypomina mi klimat Half-life. Bardzo polecam !

15.09.2009
14:38
[3]

szuru-buru [ Memento Mori ]

Oglądałem, polecam, bo film naprawdę godny zobaczenia. Mnie śmieszył w pewnych momentach, ale też zaskakiwał efektami :)

15.09.2009
14:44
[4]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Też się dołączę do pochwał. Najlepszy film S-F jaki oglądałem od kilku lat.

15.09.2009
14:45
[5]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Film o wielkim potencjale, w moim przekonaniu nie do końca wykorzystanym, ale zdecydowanie warto obejrzeć.

15.09.2009
14:50
[6]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

Film ogląda się przyjemnie, ale po seansie zaczynają boleć niedopowiedzenia lub braki logiczne w scenariuszu. Np. dlaczego pozwolono obcym zatrzymać broń?

15.09.2009
15:01
[7]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Faolan --> a kto powiedział że pozwolono zachować broń? Diabeł wie jak wyglądała ewakuacja miliona obcych ze statku matki, a w dystrykcie broń obcych miała tylko agencja i lokalny boss.

[edit] Weź pod uwagę że District znajdował się w RPA, a nie USA czy Europie... ;) Może broń została przemycona podczas ewakuacji przez obcych, a może pan boss kupował ją od pracowników instytutu?

15.09.2009
15:04
[8]

mos_def [ Senator ]

Bardzo fajny film.
Wreszcie cos swiezego, i to w niestety bardzo ostatnio pomijanej tematyce s-f.

15.09.2009
15:17
[9]

wysia [ Senator ]

NG --> Przeciez bylo wyraznie pokazane, ze obcy przehandlowali ten 'czolg', ktory byl pozniej w uzyciu, za kocie zarcie. Zrozumialbym "przemycenie" kilku karabinow, ale wielkie zbrojo/roboty?:)

15.09.2009
15:17
[10]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

kozak film, denerwowaly mnie tylko te holenderskie nazwiska :>

15.09.2009
15:17
[11]

JaSiEk1996 [ Too Tough To Die ]

Wiadomo kiedy wyjdzie na DVD?

15.09.2009
15:29
[12]

budziakowski [ Generaďż˝ ]

Film jest kiepski, pelny sprzecznosci, niedomowien, marny scenariusz, pisany chyba przez sprzataczke, albo ciecia pilnujacego bramy do wytworni filmowej. Po pierwsze wspomniana wczesniej bron obcych. Po drugie statek ukryty pod moze metrowa warstwa ziemi, ktorego nikt nie mogl znalezc, majac wojskowe satelity, mogace np. wykryc promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez komputery. Inna sprawa, to szukanie przez 20 lat jakiegos paliwa? Paliwa z DNA? Czemu az 20 lat, skad sie ono wzielo na Ziemi i co to w ogole bylo? Poza tym statek matka utrzymujacy sie 20 lat w powietrzu bez zadnej energii? Czemu nikt go nie badal po odkryciu obcych? Ludzi nie interesowala technologia, stopy metali, zasilanie i komputery? Ja rozumiem, ze w filmie musza byc uproszczenia, ale przypadku District 9 to jedno wielkie uproszczenie.

15.09.2009
15:54
[13]

kurzew [ The Road Warrior ]

Kopiujac moj post z innego watku:

Drugi obok "MOON" film S-F, ktory trzeba zobaczyc. Ten film jest czym innym. Jest w pewnym sensie inowacja. W wiekszosci przypadkow gdy w filmie pojawia sie UFO spodziewac sie mozna ataku z ich strony. Nie wspominajac juz o tym, ze niezidentyfikowany obiekt zazwyczaj pojawia sie na terenie USA. Tu mamy zupelnie inny przypadek. Kosmici (zwani w filmie krewetkami, ze wzgledu na ich wyglad) wybieraja RPA jako swoj port docelowy. Na wskutek pewnych dzialan (nie chce zdradzac fabuly) staja sie oni swego rodzaju uchodzcami i koczuja w specjalnej "ZONIE" na przedmiesciach Johanesburgu zwanej wlasnie Dystryknem 9. Film ten nakrecony jest w polowie jako dokument. Widz niestety musi przetrawic glownego bohatera gdyz od pierwszych minut jest on strasznie itytujacy. Potem mozna sie do niego przyzwyczaic. Film ukazuje nam stosunki miedzy ludzkie, obnaza nasza chciwosc i dazenie do celu nawet po trupach. Pokazuje jak ludzie moga byc zepsuci. Film oglada sie bardzo przyjemni. Akcja, ktora na poczatku dosc mozolnie sie rozkreca z czasem nabiera odpowiedniego tempa. Mamy tu niezle efekty specjalne choc malo widowiskowe. Film ten przekonal mnie do siebie tym, ze jest czyms nowym. czyms czego jescze nikt nie probowal. Do ostatnich minut siedzialem wgnieciony w fotel. Bez zadnych oporow jestem w stanie ocenic go na 9/10. Jest to cos co trzeba zobaczyc. Na koniec dodam jeszcze, ze Johanesburg zostal w filmie przedstawiony jako straszne slamsy. Jedno z ostatnich zdan podczas napisow glosi, ze wladze RPA nie podpisuja sie pod tym co zostalo przedstawione w filmie.

Dodam tez, ze ladowarka wymyslona przez Camerona i zaprezentowana w The Aliens juz niejednokrotnie dala rade w wielu filmach jako robot (stelaz) bojowy. W tym filmie jest tak samo. Potem przyjdzie pora na Avatara. Co dalej? Czas pokaze.

Film polecam!

15.09.2009
16:26
smile
[14]

BossManPL [ Generaďż˝ ]

Film bardzo OK. Klimat troche jak z Half Life 2. Innowatorskie podejście do przedstawienia obcych (ostatni nieagresywny alien to chyba ET c(-: )

IMO największymi plusami filmu są:
-brak wysterydowanych, odważnych (czyli tępych) amerykańskich uber-rambo-soldiers;
-brak wyuzdanej, błyszczącej, skąpo ubranej, pustej lalelczki u boku głównego bohatera;

Jako fan filmów z gatunku "moralizatorski odchamiacz" temu S-F daję ocenę DB (za klimat głównie)

15.09.2009
16:33
[15]

Dessloch [ Legend ]

beznadziejny film.

pelno sprzecznosci, infantylny i po prostu glupi.

nie dziwie sie, ze do Transformersow porownany :)

np z tym robocopem... wymienili na kocie zarcie..
no ta bo ciezko jest z taka bronia sobie "wziac" kocie jedzonko...

widac to po szturmie 2 osob z tymi gunami na budynek scisle strzezony... skoro 2 osoby to zrobily dzieki tej broni to ci kosmici bez problemu by z ziemi rozpierduche zrobily...

tak samo ich inteligencja powala... jeden inteligentny plus dzieciak a reszta to skonczeni idioci... przesadzone w ta strone tez. Skoro tak zaawansowana rasa to nawet doly spoleczenstwa bylyby bardziej cywilizowane...

no ale moze sie mlodym podobac... duzo fuck fucker fuckin jest. To daje +5 do kazdego filmu dla mniej rozgarnietych :)

narazie Moon najlepszy od dawna SF

15.09.2009
16:56
[16]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

O ile pamiętam w filmie jest wyraźnie wspomniane, że krewetki są tutaj chore, więc na Ziemi są zagubione i w złej kondycji, co już z miejsca wyjaśnia połowę Twoich problemów. Nie żyją w naturalnym dla siebie środowisku, więc nie wykorzystują swojego potencjału. Wiele z tego, co tutaj wypisujecie jest zwykłym czepianiem się na siłę, District 9 to miał być przyjemny film rozrywkowy, który jedynie ociera się o stawianie ważnych pytań, który na tle wypuszczanego masowo chłamu prezentuje się oryginalnie.

15.09.2009
17:02
[17]

kurzew [ The Road Warrior ]

no ale moze sie mlodym podobac... duzo fuck fucker fuckin jest. To daje +5 do kazdego filmu dla mniej rozgarnietych :)

Oceniajac go na 9/10 nie zwracalem uwagi na ilosc fuckow. Gdybym jednak zwracal to dalbym mu 14/10.

15.09.2009
17:08
smile
[18]

Miles Dei [ Konsul ]

Przyczepiasz się do rzeczy do których nie powinieneś się przyczepiać...Możesz się przyczepić na przykład do sceny gdzie Wikus ucieka i ukrywa się w domu (surprise surprise) Christophera - jakie jest prawdopodobieństwo, ze akurat wybrał jego chate z pośród chat milionów robali...


nie dziwie sie, ze do Transformersow porownany :)

Do czego ma być porównywany, co jak co ale filmy należna do tego samego gatunku...

15.09.2009
17:12
[19]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Mam wrażenie, że niektórzy spodziewali się po tym filmie drugiego Blade Runnera :)

15.09.2009
17:38
[20]

Dessloch [ Legend ]

Moon raczej do blade runnera nie byl podobny a mi sie bardzo podobal...:)

Do czego ma być porównywany, co jak co ale filmy należna do tego samego gatunku

nmo wlasnie dokladnie to mowie.
gatunek filmow malo ambitnych i glupich i bezsensownych :)
transformersow moge jescze przelknac bo to raczej dla mlodych ludzi... ale tutaj wiek jest zdaje sie od 15 lat... wiec hmm... Cos nietak

15.09.2009
17:44
[21]

BossManPL [ Generaďż˝ ]

gatunek filmow malo ambitnych i glupich i bezsensownych :)

Tak, ale czasami trzeba sobie zrobić przerwe od operetki, a takie lekkie niezobowiązujące kino SF jest najlepsze.

15.09.2009
17:46
[22]

...NathaN... [ The Godfather ]

[18] >> Może ukrył się właśnie tam, bo znał już Christophera (choć zbyt miłe to zapoznanie nie było).

15.09.2009
17:46
[23]

Endex [ Generaďż˝ ]

Dessloch oglądałeś film czy tylko udawałeś??

"tak samo ich inteligencja powala... jeden inteligentny plus dzieciak a reszta to skonczeni idioci... przesadzone w ta strone tez. Skoro tak zaawansowana rasa to nawet doly spoleczenstwa bylyby bardziej cywilizowane..."
Jak byk w filmie było powiedziane, że ufo które przyleciało tym statkiem straciło przywódców i że to była kasta robotnicza!! Przywódcy mądrzy, robole głupi. Tak też jest z ludźmi, wielu roboli to po prostu nie za mądrzy ludzie i tu jest plus dla tego filmu, pierwszy film o ufo jaki widziałem, gdzie wszyscy są super inteligentni, tylko są i tacy i tacy.

Co do broni, to w jednej scenie było ładnie pokazane jak Christopher szybko złożył bombe, skąd wiecie, że tak właśnie nie przemycili broni na ziemie?? Może też jest składana?? Jak bomba była to pukawki też mogą być i już nie było by z tym kłopotu.

Z robotem to fakt.

budziakowski

"Inna sprawa, to szukanie przez 20 lat jakiegos paliwa?"

To też było można sie domyślić z rozmowy 2 przybyszów z kosmosu. Jeden znalazł jakieś urządzenie ludzkie i tamten je wywali i powiedział, że ludzka technologia jest bezużyteczna, wiec jak pomyślisz to wychodzi na to, że szukali czegoś co było ich. Nie zapominaj, że na początku było pokazane, że statek odpadł od statku. Na nim mogło być to czego szukali, a po tym jak statek spadł na ziemie mógł się uszkodzić i to coś się mogło wypaść. Miał 20 lat, wiec mógł naprawić statek i zrobić paliwo, ale musiał najpierw znaleźć to co zgubił i zrobić to chałupniczo a nie w laboratorium.

Piszesz, o statku matce, że jak sie utrzymywał. A ile wiemy o tym statku?? Może miał energię na to by sie utrzymywać?? Przecież nie mówili nigdzie, że im sie energia na statku skończyła, nie zapominaj, że inna technologia jest u nas a inna u nich.

Nie zapominajcie, że to Sci-Fi, nawet w Blade Runner było duzo niedopowiedzeń i samemu trzeba było rysować sobie historie, w tym filmie jest tak samo. Tylko ten robot trochę tu nie pasuje, bo tego nie dało by się przemycić.

15.09.2009
18:13
[24]

Dessloch [ Legend ]

Jak byk w filmie było powiedziane, że ufo które przyleciało tym statkiem straciło przywódców i że to była kasta robotnicza!! Przywódcy mądrzy, robole głupi. Tak też jest z ludźmi, wielu roboli to po prostu nie za mądrzy ludzie i tu jest plus dla tego filmu, pierwszy film o ufo jaki widziałem, gdzie wszyscy są super inteligentni, tylko są i tacy i tacy.

tak tylko rzecz w tym, ze przy takz aawansowanej rasie nawet robolebeda madrzejsi od ludzi...
przeciez oni sie zachowywali jak zwierzeta... czasami anwet jeszcze mniej inteligentnie.
po prostu naciagane mocno, bo jakos obsluzyc wielkiego robota umialy... i im glupsza rasa tym bardziej by tego robota uzyly do zdobycia, a nie kupienia sobie karmi dla kotow... nie sadzisz?

Co do broni, to w jednej scenie było ładnie pokazane jak Christopher szybko złożył bombe, skąd wiecie, że tak właśnie nie przemycili broni na ziemie?? Może też jest składana?? Jak bomba była to pukawki też mogą być i już nie było by z tym kłopotu.

skoro glupia kasta robotnicza oto jakim cudem to zrobili?


Nie zapominajcie, że to Sci-Fi, nawet w Blade Runner było duzo niedopowiedzeń i samemu trzeba było rysować sobie historie, w tym filmie jest tak samo. Tylko ten robot trochę tu nie pasuje, bo tego nie dało by się przemycić.

wlasnie nie chodzi o niedomowienia... chodzi o niedorzecznosc filmu i infantylnosc.

nawet ten czlowiek... uslyszal ze potrwa 3 lata, zeby go naprawic to zdzielil go przez leb i sam chcial sie naprawic.... JASNE... czy moze myslal, ze go dzieciak naprawi? albo ze w ogole doleci do tego statku? po prostu idiotyzm.

film mial bardzo duzy potencjal ale go spieprzyli i zrobili kino masowe i kwintesencje tego co najgorsze w hollywoodzie...

15.09.2009
18:46
[25]

Endex [ Generaďż˝ ]

Dessloch, ale pomyśl na tym inaczej przez chwile. Jak się zachowałby człowiek pod wpływem zdenerwowania, można powiedzieć przygnieciony problemami (przecież wojsko wiedziało gdzie już jest) a on się nagle dowiaduje, że musi czekać 3 lata. Myślisz, że człowiek by sie zachował jak w filmach z hollywood i by powiedział spoko poczekam jestem super cierpliwy i mnie nic nie zdenerwuje nawet cała armia.

Kasta kastą, ale powiedz, czy każdy ufoludek musi być mądrzejszy od człowieka?? To jest mit filmów z Hollywood, a widać, że Ci się on podoba. Jestem ciekaw jakbyś Ty sie zachowywał na obcej planecie i nic o niej nie wiedział, i co krok zauważał ciągle coś nowego.

Co do broni, nawet największy prymityw może się nauczyć ją składać i jej używać, więc dla mnie w tym nie ma niedorzeczności.

Co do robota, to jest dziwna scena, tego się nie da wytłumaczyć, tak samo jak to, że on sam sie kierował, a nie jeden z nich jak szli go sprzedać. Dlaczego sam się kierował, można się domyślać, ale jak go przemycili nie da się powiedzieć. Więc jak widzisz robota nie kierowali. Było to pokazane jak stanął i sie otworzył nikogo w środku nie było.

Jak dla mnie dalej ten robot jest tylko nie logiczny w tym filmie.

PS. Ten film nie był robiony w Hollywood jak i nie był robiony po Hollywoodzku, widać to od samego początku filmu.

15.09.2009
19:03
[26]

Dessloch [ Legend ]

Endex---> nie musi byc kazdy kosmita madrzejszy bo jest wiele filmow pokazujacych kosmitow jako glupszych, brutalniejszych, bardziej zwierzecych niz ludzie...

ale spodziewam sie, ze skoro jest tak zaawansowana, ma zaawansowana bron, statki nie z tej ziemi to bedzie posiadala nawet jesli najnizsza mozliwa klasa jakiekolwiek szczatki inteligencji...
mial to byc powazny... to nie blade runner, ktory ma byc lekkim kinem akcji.
ten mial byc ciut bardziej ambitny. Potencjal mial ogromny.
wyszla jedna wielka kupa
jest bajeczka malo ambitna dla mas.

Co do broni, nawet największy prymityw może się nauczyć ją składać i jej używać, więc dla mnie w tym nie ma niedorzeczności.


DOKLADNIE.
i tym bardizej by jej uzyc zeby zdobyc swoja ukochana karme dla kotow..
a nie wymieniac wielkiego robota na 2 kartony zarcia...


Co do robota, to jest dziwna scena, tego się nie da wytłumaczyć, tak samo jak to, że on sam sie kierował, a nie jeden z nich jak szli go sprzedać. Dlaczego sam się kierował, można się domyślać, ale jak go przemycili nie da się powiedzieć. Więc jak widzisz robota nie kierowali. Było to pokazane jak stanął i sie otworzył nikogo w środku nie było.

gdzies byla chyba wzmianka, ze te glupie shrimpy go zlozyly z czesci...

a film robiony jak najbardizej po hollywoodzku, to ze maja inny akcent i nie jest w iraku/ameryce to nie znaczy od razu ze jest to film nieholywoodzki.

16.09.2009
16:24
[27]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

nawet ten czlowiek... uslyszal ze potrwa 3 lata, zeby go naprawic to zdzielil go przez leb i sam chcial sie naprawic.... JASNE... czy moze myslal, ze go dzieciak naprawi? albo ze w ogole doleci do tego statku? po prostu idiotyzm.

To była właśnie jedna z lepszych składowych całego filmu. Bohater był człowiekiem z krwi i kości, który czasem działa nieracjonalnie i przez większość czasu martwi się przede wszystkim o swoją własną dupę.

Mówienie, że film jest dla nierozgarniętych małolatów, bo kosmici nie chcą zawładnąć nad światem i nie są super inteligentni jest niedorzeczne. To ten cały masowy hollywood wykreował kosmitę rodem z Dnia Niepodległości, a tutaj mamy nareszcie coś oryginalnego.

Ogólnie to film mi się bardzo podobał, tylko szkoda, że ma zakończenie otwarte jak drzwi od stodoły.

16.09.2009
16:46
[28]

Taven [ Generaďż˝ ]

Jak na przedstawiciela gatunku, w którym nie dzieje się właściwie nic ciekawego od lat, naprawdę strawna rzecz. Odświeżająca jest paradokumentalna konwencja, niestandardowe miejsce akcji, fantastyczne efekty specjalne. Co prawda cała 'antydyskryminacyjna' otoczka trąci kiczem, podobnie jak wątek przyjaźni międzygatunkowej (nie mówiąc już o tym, jak irytująco ludzcy byli pod względem psychologicznym obcy), bo pod względem motywów przemycanych pod płaszczykiem relaksującego sf jest to wiąż solidna, ale mocno średnia liga. Modelowe kino popkornowe, właściwie punktowało by jeszcze bardziej, gdyby nie masywny hype.

16.09.2009
18:57
[29]

mos_def [ Senator ]

Panowie widac umknał wam jeden watek i stad te problemy z "nierealnoscia". Przypominam:

Zaraz po wyladowaniu statku obych na ziemi, oderwał sie od niego mały moduł-statek (jest to pokazane w reportazach TV) ktory zniknał gdzies na ziemi (okazalo sie ze był pod chata tej krewetki z małym)

Ten mały statek (de facto moduł sterujacy głownego statku matki) był wystarczajaco duzy zeby przenosic przynajmniej jednego takiego MECHA, jak rowniez i bron. Moze o tym swiadczyc tez fakt ze w ostatnich scenach, robotem steruje ten mały z rozbitego statku ratujac Wiskeza...

Statek matka był transporterem przewozacym ogromna ilosc prymitywnych robotnikow, nie było tam przedstawicieli inteligentnych oprocz - tych sterujacych statkiem w module ktory oderwal sie od glownego statku na poczatku.
Czyli - krewetka z dzieckiem, ten drugi ktory im pomagał, moze ktos jeszcze kto zginał wczesniej?

17.09.2009
11:09
[30]

eJay [ Quaritch ]

Film jest naprawdę świetny i wielki zarazem. Grający na ludzkich emocjach, dostarczający niesamowitych wrażeń wizualnych. Główny bohater to super kolo, równy gość:) Oczywiście D9 ma swoje wady, ale co tam one... W kategorii rozrywka - must see. Jako science-fiction - wydarzenie roku jak nie ostatnich lat. Jako film - nadzieja na lepsze kino z kategorią R.

spoiler start
Scena z testowaniem broni obcych i wymęczonym Wikusem - MOC! Jakie emocje, jaka scena, pure classic
spoiler stop

17.09.2009
19:51
smile
[31]

jasonxxx [ Szeryf ]

Film wypas ;) Dawno nie oglądałem czegoś fajnego, aż do dziś.

17.09.2009
20:22
smile
[32]

Coy2K [ Veteran ]

taaa, niektorzy błyszczą tu inteligencją jak userzy na imdb :)

zrobic rozpierduche bo obcych jest raptem 2 mln a ludzi... kilka miliardów - that's a genious plan! :) myśle że powiodłoby im się to tak samo jak Spartanom... oh wait... przeciez Spartanie polegli... no tak.

A co do inteligencji obych - na Ziemi też mamy wykształciuchów i rdzenne plemiona, ktore nie wiedzą do czego mikrofalówka służy.

Po prostu niektorzy zbyt ambitnie podeszli do filmu, zamiast kierowac się logicznymi odpowiedziami, ktore film co rusz nam podsuwa i silili się na niewiadomo jakie teorie ergo nie zrozumieli jakby nie patrzeć dość prostego filmu fabularnego.

Obrazek ten jest o tyle paradoksalny, ze ci, ktorzy filmu nie zrozumieli nazywają go głupim :)

12.10.2009
20:21
[33]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Obejrzałem i powiem jedno ... W O W .....


Dla mnie osobiście, najlepszy film sf ostatnich lat .. bezdyskusyjnie.

Wszystkiego, a szczególnie akcji, jest tam tyle ile potrzeba.

10/10

mos_def --> Dokładnie, świetnie to wypunktowałeś. Na pohybel niekumatym - wystarczy ruszyć mózgiem, żeby odpowiedzieć sobie na pewne pytania. Ale jak widać u niektórych z tym problem. Zresztą to się potwierdza ;)

12.10.2009
20:43
[34]

Hishyayo Mikito [ Zryty ]

Też się przyłącze do pochwał. Film naprawdę wart obejrzenia.

12.10.2009
20:45
smile
[35]

.:Jj:. [ Legend ]

Ostatnio miałem na niego iśc ale wybrałem "Surrogates". Widzę że duży błąd. Heh, że błąd to wiedziałem już po wyjściu z kina.

W środę na niego idę :)

12.10.2009
20:50
smile
[36]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Po wyjściu z kina chwilowo brakowało mi słów.
Gatunek S-F nie należy do moich ulubionych i zwykle unikam filmów o "kosmitach", jednakże wstępne oceny mnie skusiły... Spodziewałem się jednakże całkiem znośnego filmu akcji, zrealizowanego w nieco innych realiach - bieda, slumsy itp. Film miał jednakże świetny scenariusz, w którym połączono zgrabnie kilka wątków i cóż... perfekcyjnie grał na emocjach.

spoiler start
Rozpoczynając od głównego bohatera, który bynajmniej nie jest supermenem, bywa tchórzliwy i zatroskany o własne dobro (coś jak prawdziwy człowiek), przez niepozostawienie złudzeń, odnośnie tego, kim jesteśmy (trochę hiperbolizuję, ale obozy dla krewetek, eksperymenty prowadzone przez rząd... to wszystko było trochę przykre)
spoiler stop
.
Wreszcie zakończenie - uwielbiam je właśnie za to, że
spoiler start
nie pozostawiło jasnej odpowiedzi. Obyło się bez radosnego happy endu, a jednocześnie trudno mówić tu o porażce bohaterów, wszak przed krewetkami stanęła szansa na zmianę własnego bytu
spoiler stop
.
Do tego świetna akcja oraz całkiem niezłe efekty specjalne, jak na ten budżet.

Ten film nie był słaby i w mojej hierarchii trafił, jako jeden z (w tej chwili) jedenastu filmów, których nie zapomnę.

12.10.2009
20:52
[37]

Lethos. [ Generaďż˝ ]

Ja idę w sobotę, po komentarzach sądzę, że będzie super film.

12.10.2009
22:41
[38]

sekret_mnicha [ fsm ]

Taki film TRZEBA zobaczyć w kinie. Nie do końca podzielam opinie, jakoby było to wielkie dzieło s-f na miarę Blade Runnera czy Obcego, ale na pewno trzyma bardzo wysoki poziom. Umiejętne połączenie szalejącej, "dokumentalnej" kamery z profesjonalnymi ujęciami, świetnie zrobione "krewety" i w sumie prosta, ale bardzo dobrze opowiedziana historia. Początek może niezbyt mocarny i szczerze mówiąc byłem nieco zawiedziony po tym całym hype'ie, ale jak się już rozkręciło... miodzik :) Szczerze polecam. Parę schematów złamano, nieopatrzone twarze dobrze robią takiemu kinu. Oklaski!

13.10.2009
00:19
smile
[39]

Caine [ Legend ]

przez większość filmu zastępowałem każde padające słowo "obcy" słowem "Murzyn" a "krewetkę"- "czarnuchem". I czuć było że to film z RPA. Poważnie. Dobre, mocne kino.

13.10.2009
21:25
[40]

Trael [ Mr. Overkill ]

Caine---> Ja też miałem takie wrażenie, że D9 mocno siedzi w historii RPA. Mamy tam przecież D9 a później D10, które Wikus nazywa obozem koncentracyjnym. Mamy sprawę rasy, która jest traktowana wrogo przez "resztę" co więcej rząd nie boi się:

spoiler start

bezprawnie ich traktować, choćby moment z testem broni.

spoiler stop

Mamy przecież najemników, kiedyś towar eksportowy RPA.

Co do broni i części na nią potrzebnych. Zapominacie, że pan, który opowiadał o module dowódczym powiedział, że w końcu go nie znaleźli bo nie wiedzieli jak wygląda a na początku od statku odpadło bardzo wiele rzeczy. Poza tym krewetki to byli robotnicy. Cóż z tego, że kowal wie jak zrobić miecz gdy nie potrafi się nim posługiwać w walce? Jakie były realne szanse krewetek na walkę z ludźmi? Ile byliby w stanie wytrzymać ataków? Nawet gdyby udało im się "powstanie" to co wtedy?:
spoiler start

Przecież nie mieli paliwa do swojego statku. Nigdzie by nie uciekli a jak załatwili by dużą część populacji Johannesburga reszta krajów nie pozwoliłaby sobie na ich obecność na ziemi. Z resztą ich przywódca zdawał sobie sprawę z ludzkiej natury i produkował paliwo w tajemnicy.

spoiler stop


Ogólnie polecam film. Kawał dobrego S-F a nie popłuczyn z pogranicza gatunku jak Transformers czy Terminator gdzie S-F jest w nazwie tylko dla tego, że w filmie są obecne roboty.

13.10.2009
21:31
smile
[41]

Azerko [ Alone in the wild ]

według mnie film warto obejrzeć, ale nie był jakis superowy ode mnie 6/10

spoiler start
transformersy byly lepsze
spoiler stop

13.10.2009
21:42
smile
[42]

YogiYogi [ Generaďż˝ ]

Wiele osób zwróciło uwagę, że film jest "nierówny" - tzn. rozpoczyna sie ciekawie, potem jest jeszcze ciekawiej i nagle...od połowy filmu kupa strzelania, wybuchów itp.
Czytałem, że to niestety na wyraźne życzenie producenta dodano w drugiej połowie rozpierduchę ( i być może właśnie tego robota) - żeby film sie dobrze sprzedał.

Cóż - można się przyczepiać, ale film jest moim zdaniem świetny. Ot perełka w zalewie spidermanów, transformerów, bondów...


14.10.2009
13:51
[43]

YackOO [ Konsul ]

Świeżo po obejrzeniu. Film pochłania od pierwszych minut, forma paradokumentu sprawdza się świetnie i nadaje dramatyzmu oraz autentyczności. Kapitalne postaci uwikłane w tamtejsze wydarzenia - lekko nierozgarnięty i pedantyczny główny bohater, pułkownik przeładowany testosteronem czy bohaterzy poboczni, jak szef działu krojenia/modyfikacji genetycznych krewetek. Film naprawdę poważnie podchodzi do problemów związanych z przybyszami z innego świata - co więcej, z racji fabuły zagłebią się w problemy społeczne, socjologiczne i obnaża brutalna, ludzką naturę. Mamy tutaj mnóstwo behawioryzmu, zwierzęcych instynktów stadnych i mnóstwo, mnóstwo strachu zakorzenionym w nas samych. Uderzył mnie bardzo fakt, jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek w celu zdobycia władzy, dominacji, usprawiedliwając makabryczne eksperymenty naukowymi przesłankami. Bardzo wyraźny w tym filmie jest też korporacjonizm, który przecież coraz bardziej dominuje nasze życie i jest widoczny na każdym kroku - prywatne interesy grubych ryb, manipulacja w mediach są takie dzisiejsze i aktualne nawet bez obcych na naszej planecie. Widać też z jaką łatwością ludzie potrafią dostosowywać się do panujących sytuacji. Zdziwienie, absolutne wywrócenie światopoglądu miliardów ludzi, potrzeba szukania od nowa miejsca człowieka w kosmosie schodzą na dalszy plan - a zaczyna się pragmatyczne podejście do sprawy, czyli handlowanie kocią karmą, skup broni i wyżej wspomniane eksperymenty. To zadziwiające, jak bardzo spowszednieć potrafią rzeczy niezwykłe.

W moich oczach film ma naprawdę smutny wydźwięk i obnaża wiele prawd na temat naszej natury. Obcy przylatujący na naszą planetę wycieńczeni, wygłodniali, bez swoich przywódców, którzy potrafili ich organizować są zagubieni i bezsilni pomimo ogromnej przewagi technologicznej, której większość z wyrobników zamieszkujących slums nie rozumie. Ale czy my też tacy nie jesteśmy? Większość z nas nie rozumie technologii, z której na codzień korzysta. Wyglądalibyśmy dokładnie tak samo jak obcy z tego filmu, gdyby zabrać nam władzę, prawo i dzisiejszy porządek świata. Bylibyśmy bydłem biegającym po slumsach pogrążonym w anarchii, dbającym tylko o przetrwanie i bezsensowną wegetacje. Wtedy wyciągając rękę do kogoś innego w pomocy zostalibyśmy umiejscowieni w gettcie, gdzie po kryjomu bylibyśmy wykorzystywani i traktowani jak niewygodny balast, który może po X latach uzyska ciche przyzwolenie na uzasadnioną eksterminację. Daj boże, by we Wszechświecie nie było więcej takich jak my!

D9 to najlepsze film sci-fi tej dekady. Pierwszy od tylu lat tak poważny, dojrzały i poruszający tematykę przez tyle lat ignorowaną. Pomimo naprawdę wzruszającego zakończenia, gdzie człowiek poświęca się i siebie dla dobra kosmitów, to przede wszystkim pokazuje w sposób znakomity, że ludzie mają naprawdę wiele powodów do wstydu i jeśli nie wprowadzą rewolucyjnych zmian w swoim sposobie, przede wszystkim MYŚLENIA, a nie tylko postępowania, to nigdy nie będą godni Kontaktu.

Ps. jeszcze przyjmując metodą porównawczą, żeby niektórzy mogli się odnaleźć - Surrogates nie ma startu do D9.
edit. nie widzialem "Moon", wiec do niego sie nie ustosunkowuje.

14.10.2009
13:53
smile
[44]

.:Jj:. [ Legend ]

Dziś idę.

14.10.2009
14:18
[45]

Mortan [ ]

Ten film bylby genialny, gdyby nie 3 rzeczy:

- ogolna pedalskosc tych wszystkich holendrów - czy naprawde juz nie mozna zrobic filmu gdzie nie grają ciotowate słodkie debile ? :> albo nie ma jakis pseudo komediowych elementów i zarcików rzucanych ukradkiem w filmie ? Nie mowie ze od razu to musi byc kazdy rambo, ale po prostu ktos normalny kto nie jest ciotą :]

To samo było z Władca Pierścieni, Gimli w filmie oczywiscie robił za błazna, ktory nie ma o niczym pojecia, jest poldebilem i walczy styropianowym toporem, bo oczywiscie wersja z ksiazki była nedzna i trzeba bylo podrasowac zeby sie dzieciaki posmiały.

- krewetki - kto do cholery wpadł na pomysł zeby kostmiów zrobic z tych małych jaszczurek co piją kawe z Facetów w Czerni, cały film kazda krewetka kojarzyla mi sie z tamtymi stworami, wiec jakakolwiek powaga od razu legła w gruzach

- mnostwo skrotów myslowych i logicznych z ktorymi moznaby sie spierac w nieskonczonosc, no ale to juz mniej wazne niz tamte dwa moim zdaniem psujące elementy filmu.

14.10.2009
14:26
smile
[46]

Chudy The Barbarian [ Legend ]

Właśnie obejrzałem. Oceniłbym na 8/10, bardzo mi się podobał :P Nie rozumiem skąd ten cały flame przeciwko temu filmowi, jeden z lepszych sci-fi jakie ostatnio oglądałem.

14.10.2009
14:28
[47]

Misiak [ Pluszak ]

Cześć!

Ja też jestem już po obejrzeniu D9.

Kilka uwag. Film uważam, że jest bardzo dobry, porusza ciekawe sprawy m. in. związane z człowieczeństwem. Ale jest także bardzo rażący.

Uwaga SPOILERY!

Kilka uwag:

1. Wy na prawdę myślicie że ten film jest o kosmitach zamieszkujących district?
W miejsce krewetek dajcie murzynów lub indian Ameryk Płn. Zamieszkujących getta lub rezerwaty.
Zamiast kociej karmy dajcie im narkotyki, wódkę lub "ognistą wodę" i macie coś co uzależnia ich od Was.
Czemu cholera to było w Johannesburgu a nie innym mieście. Rasizm, Apartheid, segregacja rasowa, zniewolenie.

2. Christofer jest z klasy przywódców. Widać to pod koniec, kiedy mówi iż nie może pozwolić by jego ludzie tak byli męczeni.

3. Scena kiedy lądownik się rozbił i ten mały coś robi. Zauważcie że on aktywuje statek matkę, a ten kiedy się włącza, wytwarza pole energetyczne dla wszystkiego w okolicy, i urządzenia obcych są aktywne. Dlatego robot się włączył i obronił swojego przez Nigeryjczykami, wyraźnie dzielił na ludzi i krewetki.

4. Czemu krewetki się nie buntowały? Przewaga ludzi w sferze ilościowej, siły ognia, a także uzależnienia od nich. Pamiętacie Żydów w gettach lub więźniów obozów koncentracyjnych? Czemu się nie buntowali?

5. Co najbardziej wkurzało?

*Kurde, jak można pozwolić, żeby człowiek zarażony krewetką uciekł z laboratorium, w tak głupi sposób. Przecież normalnie tą są laboratoria setki metrów pod ziemią. Zarażonych się nie wypuszcza. Podobny idiotyzm był na początku "28 dni później" z zarażonymi małpami . brrr

* 1 mln z hakiem krewetek, które gołymi rękami potrafiły rozerwać człowieka i tylko tyle wojska? Bez kitu... Zaginął zarażony Wicek i szuka go tylko 20 osób? Żona bez podsłuchu?
I co tam kurde robiła wyrzutnia ziemia-powietrze?

*20 lat i nie badali statku obcych? Bez kitu

*20 lat bez wpływu technologii obcych na naszą technologie? Bez kitu, na pewno musieli jakieś rozwiązania skopiować.

6. Zakończenie pozostaje otwarte. Możliwe, że będzie wojna. Możliwe, że przyjadą zabrać swoich...

Więcej nie chce mi się pisać.

Pozdrawiam.

edit:
Ale ciekawe co jest z "kitem' :D

14.10.2009
14:40
smile
[48]

danco2000 [ Generaďż˝ ]

Czy to prawda ze film trwa nie cala godzine ?

14.10.2009
14:42
[49]

Mutant z Krainy OZ [ Farben ]

Nie, to nie jest prawda, film trwa ponad półtorej godziny.

Film w mojej ocenie rewelacyjny, chętnie obejrzę go raz jeszcze.

14.10.2009
15:31
[50]

*_*Cypriani [ White Trash ]

danco2000 ---> pewnie pomyliło Ci się z "9" Shane'a Ackera

14.10.2009
22:49
[51]

.:Jj:. [ Legend ]

Wróciłem niedawno. Zacznę od końca- po "Bękartach Wojny" najlepszy film na jakim byłem w kinie w tym roku.
Nie będę pisał całej recenzji, wypunktuję kilka elementów:
- bardzo dobry pomysł by zrealizować ten film w konwencji mieszających się reportażu, korespondencji prawie że wojennej czy programu informacyjnego, dodaje to sporo wiarygodności w przekazie.
- wizualnie dużo realizmu, efekty, OFC poza obcymi, dawkowane są oszczędnie, poza końcem, choć i tam nie ma eksplodujących Pentagonów i spadających samolotów pasażerskich na dzielnice mieszkalne. Świetna animacja "krewetek" (jak już wspomniano, okropnie niepoważne określenie. Choć fabularnie pasuje- zostało stworzone przez ludzi by pogardliwie odnosić się do obcych. Niemniej jak to usłyszałem to przypomniały mi się te filmy grozy ze Stanów, z lat 50 i 60- "Morski potwór atakuje", "Zabójcze modliszki" etc.. )
- poruszone poważne kwestie, nad którymi każdy z nas powinien się zastanowić
- parę nieścisłości fabularnych, choć jak patrzę na pozostałe posty- niektóre są takie z pozoru. Tzn. ja za wiele jakiś nielogiczności nie znalazłem, najbardziej mnie wkurzały niektóre dialogi (głównie z żoną, ale również wśród wojskowych)- sztampowe i przewidywalne oraz kilka zachowań głównego bohatera które wydawały mi się że nie pasowały do sytuacji. No i trochę z dużo "fuck", przydatnego czy nie, po prostu za dużo.
Trochę spieprzono końcowe sceny- wolałbym aby skupiono się bardziej na konsekwencjach zdarzeń i przyszłych relacjach między ludźmi a obcymi niż na głównym bohaterze, to film o nim?
- bym zapomniał- strasznie naiwny i trochę niepotrzebny wątek z tym przywódcą Nigeryjczyków. Jedyne co tam było istotnego to posiadane przez niego bronie. Tzn. koncepcja tych gangów żerujących na obcych- ok, ale ta postać była po prostu nierealistyczna, biorąc pod uwagę okoliczności.


A i co z tym językiem? Wszyscy się rozumieli nawzajem?

18.10.2009
16:16
[52]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Film jest świetny, jeden z najlepszych w tym roku (obok T4 i Inglorious Bastards).

A najlepsze jest to, że fabuła daje do zrozumienia, że jest miejsce na 2. część :)

Może będziemy mieli do czynienia z czymś w deseń niskobudżetowego T1 (tu Dystrykt 9), a potem genialnej superprodukcji i totalnej rozpierduchy, jak T2? :)

18.10.2009
16:21
[53]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Film jest świetny, jeden z najlepszych w tym roku (obok T4 i Inglorious Bastards).

Nie obrażaj innych filmów. T4 to zdecydowanie największe gówno tego roku :) Ciężko nazwac to coś filmem.

D-9 mnie nie zawiódł, wyszedłem z kina bardzo zadowolony. Świetnie kino akcji z niesamowitym klimatem. Anonimowi aktorzy wypadli świetnie, efekty były powalające.
Czego chcieć więcej ?

18.10.2009
16:30
[54]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Łeee, w mojej opinii te trzy są najlepsze. T4 nawet oceniłbym wyżej niż film Tarnatino, bo nie ma nudnych dłużyzn i scen, tylko tempo i akcja, a przy tym niesamowite efekty specjalne. T4 pod względem aktorskim jest słaby, ze względu na Bale'a. Błędy w fabule pomijam, bo i w D9 i T4 jest ich trochę.
Oba filmy (T4 i D9) oglądałem na jednym wdechu, bez patrzenia na zegarek.
Jest jeszcze Gran Torino, ale on bardziej pod 2008 się zalicza.

Gównem roku są dla mnie Surogaci. Totalny szajs, który kończy się tam, gdzie się powinien zacząć. Film niedorozwinięty.

18.10.2009
16:38
[55]

Lethos. [ Generaďż˝ ]

Film był zajebisty, momentami zabawny. Nawet się wzruszyłem :P

spoiler start
Ten pułkownik był świetnie zagrany, bardzo... ...wojskowy!
spoiler stop

18.10.2009
16:43
smile
[56]

.:Jj:. [ Legend ]

T4 nawet oceniłbym wyżej niż film Tarnatino, bo nie ma nudnych dłużyzn i scen, tylko tempo i akcja, a przy tym niesamowite efekty specjalne.

Porównywanie tych dwóch obrazów mija się z celem, ale mimo to jestem zdziwiony :) Mi się nic nie dłużyło, cały czas siedziałem i oglądałem film z zapartym tchem. A efekty w T4 nie były jakieś niesamowite. Dziś to standard.
"Bękarty" zjadają T4, a w zasadzie prawie wszystkie filmy roku już samą muzyką. O zdjęciach, dialogach i aktorstwie nie wspominam nawet.

18.10.2009
16:55
smile
[57]

Rmoahal [ Konsul ]

GENIALNY film!!! wczoraj bylismy z brackim w kinie na"D9", efekty powalaja, szczegolnie fajnie zaprojektowano bron energetyczna obcych, w ogole film jest bardzo klimatyczny i przypomina troche serie "HALF-LIFE", tam tez glowny bohater ma "pozamiatane" , wszyscy chca go sprzatnac
i MUSI wspolpracowac z obcymi, swietnie dobrano aktorow, sa nieznani a przez to bardzo wiarygodni(szczegolnie Sharlto Copley).Mnie najbardziej poruszylo to ze najbardziej ludzkimi istotami byly te biedne, znienawidzone przez "ludzi" krewetki, pod koniec gdy ten malec pomaga Wikusowi(wlacza mecha bojowego)to sie prawie poplakalem ze wzruszenia, serio!!!IMO - FILM SF ROKU!!!

18.10.2009
17:06
[58]

niivelen [ Chor��y ]

D9 genialny pod każdym względem!

A w 'Transformersach' było mało Transformersów, i chwilami baardzo naciągany.

18.10.2009
21:34
smile
[59]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

Dzisiaj oglądałem i nie będę oryginalny. Świetne kino akcji, świetny film. Aktor grający głównego bohatera moim zdaniem wypadł bardzo dobrze, świetne efekty, super klimat. Jeden z najlepszych filmów akcji jakie oglądałem.

Film warty polecenia

18.10.2009
21:37
[60]

Kazuya_3 [ Calm Like A Bomb ]

Ja, po wczorajszym seansie jestem zadowolony. Zacytuję kogoś skądś-tam: Jeden z lepszych filmów s-f ostatnich lat. I tata liczy na kontynuacje ;]

18.10.2009
23:37
[61]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Mały offtop: dlaczego główny bohater mówi z tak dziwnym akcentem? (francuskim? holendersko-duńskim?) Czy w RPA po prostu tak mówią? Bez napisów nie zrozumiałbym nawet 50% tekstu... :(

18.10.2009
23:44
[62]

X@Vier455 [ Generaďż˝ ]

Film bardzo ciekawy, chodź potencjał mógł być lepiej wykorzystany :) Mam nadzieje że będzie następny film kontynuujący fabułę :P

18.10.2009
23:47
[63]

Caine [ Legend ]

coolabor: to Afrykaner. Mówi z akcentem africaans

19.10.2009
15:02
smile
[64]

_MaZZeo [ Legend ]

Przede wszystkim spodobał mi się sam pomysł filmu, kiedy to ludzie są tak na prawdę tą złą i mocniejszą stroną, a nie jak zawsze w filmach s-f obcy. Jest to po prostu oryginalne. Ta cała koncepcja dystryktu, to, że ludzie starają się żyć obok tych obcych, gangi i handel w środku dystryktu - genialny pomysł. W pewnych momentach żal mi się alienów zrobiło, bo przecież źli nie byli, a ludzie

Główny bohater - dobry, aczkolwiek czasami irytował ten durny akcent. Fajnie, że nie zrobili z niego człowieka bez skazy, który również z pogardą traktuje te "krewetki" i przeważnie martwi się o własną dupę.

+ za to, że film nie był ugrzeczniony czyli całą brutalność było widać b. dobrze, nie wiedziałem wcześniej jaki rating ma ta produkcja.

Nie spodobało mi się parę nielogiczności (dobrze że jednak było ich tak mało).

- obcy dali się tak stłamsić skoro fizycznie są dużo silniejsi (scena końcowa, kiedy po prostu rozrywają generałka na parę cześci, bez najmniejszego problemu nawet. Wcześniej natomiast bali się w ogóle z chatek wychodzić jak przychodzili ludzie), ilościowo przecież było ich więcej niż żołnierzy.

- sam koniec, nie wiem może mi ktoś wyjaśni ale jak pod wpływem jednego małego kosmity (i jego synka) cały ten statek po 20 latach nagle odleciał. Czy ta ich kapsuła miała aż taką moc? To jest IMO naciągane.


Podsumowując: film bardzo dobry, wystawiam mu 8/10. Wielkie brawa za to, że nie była to kolejna produkcja z cyklu "przylatują kosmici i robią rozpierdol z ziemianami".

19.10.2009
15:17
[65]

Trael [ Mr. Overkill ]

nie wiem może mi ktoś wyjaśni ale jak pod wpływem jednego małego kosmity (i jego synka) cały ten statek po 20 latach nagle odleciał. Czy ta ich kapsuła miała aż taką moc? To jest IMO naciągane.

To nie była kapsuła tylko cały moduł dowodzenia. Mały kosmita uruchomił tylko statek. Coś jakby przekręcił kluczyk w stacyjce :)

19.10.2009
15:21
[66]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

A i co z tym językiem? Wszyscy się rozumieli nawzajem?

Ludzie w tym instytucie nauczyli się ze słuchu rozumieć język obcych, a obcy pewnie przystosowali się do jako-takiego rozumienia angielskiego :) każdy mówił w swoim języku

19.10.2009
15:26
[67]

koobon [ part animal part machine ]

"Nie spodobało mi się parę nielogiczności
- obcy dali się tak stłamsić skoro fizycznie są dużo silniejsi (scena końcowa, kiedy po prostu rozrywają generałka na parę cześci, bez najmniejszego problemu nawet. Wcześniej natomiast bali się w ogóle z chatek wychodzić jak przychodzili ludzie), ilościowo przecież było ich więcej niż żołnierzy.
"

Mnie to nie razi. Po pierwsze primo, to są, jak sama nazwa wskazuje, obcy. Inna mentalność, inne zachowania społeczne, etc. Zresztą w filmie jest mowa o tym, że...

spoiler start
najprawdopodobniej osobniki dowodzące wytłukła epidemia, reszta, która przetrwała, potrafiła tylko siać chaos. To jakieś głupki były, przehandlowali całą broń za kocią karmę.
spoiler stop

Po drugie primo, mało to mamy podobnych przykładów z naszej historii?

19.10.2009
15:35
[68]

Lethos. [ Generaďż˝ ]

- sam koniec, nie wiem może mi ktoś wyjaśni ale jak pod wpływem jednego małego kosmity (i jego synka) cały ten statek po 20 latach nagle odleciał. Czy ta ich kapsuła miała aż taką moc? To jest IMO naciągane.


Przecież Christopher mówił, że...

spoiler start
..."Nazbiernie tej ilości cieczy zajęło 20 lat", później wystarczyło tylko to wszystko odpalić
spoiler stop


Ja natomiast zauważyłem, że zepsuty statek obcych nie rzucał cienia na miasto :P

19.10.2009
15:39
[69]

_MaZZeo [ Legend ]

Dzięki, teraz to troche bardziej nabiera sensu. W takim razie nie mam sie do czego przyczepic w tym filmie.

Śmiesza mnie te barany np. na filmweb, oni chyba mają taką mentalność, że pójdą na film by tylko szukać błędów a potem robić borutę na forum.

19.10.2009
15:41
smile
[70]

eJay [ Quaritch ]

- obcy dali się tak stłamsić skoro fizycznie są dużo silniejsi (scena końcowa, kiedy po prostu rozrywają generałka na parę cześci, bez najmniejszego problemu nawet. Wcześniej natomiast bali się w ogóle z chatek wychodzić jak przychodzili ludzie), ilościowo przecież było ich więcej niż żołnierzy.

Taki zarzut jest lekko mówiąc niedorzeczny bo bierze się ze złego postrzegania obcych. Nie byli oni konfliktowi - wystarczy wspomnieć, że chcieli znaleźć na Ziemi drugi dom. To nie armia predatorów, tylko zwykłych schorowanych roboli szukających karmy dla kotów. Przewaga liczebna nie miała znaczenia, bo ich wyposażenie szło na wymianę. Ewentualny wjazd czołgami zrobiłby sieczkę:) Nie mówiąc o spuszczeniu mini nuke'a :>

19.10.2009
15:42
[71]

legrooch [ MPO Squad Member ]

koobon ==> Co oznacza "po drugie primo"?

19.10.2009
15:43
[72]

Fett [ Avatar ]

takiego offtopa zasadze. Wie ktoś czy będzie w kinach, a jeżeli nie będzie to gdzie można zobaczyć/zdobyć the moon?

19.10.2009
15:44
smile
[73]

bezlerg66 [ Senator ]

Jeden z najlepszych w tym roku :)

19.10.2009
15:50
[74]

Mortan [ ]

Fett --> U nas nie bedzie, trzeba czekac jak wyjdzie rip z dvd na torrentach :]

legrooch --> to cyctat z poranku kojota :]

19.10.2009
15:53
[75]

Fett [ Avatar ]

Tak myślałem ;) Chociaż troche to dziwne, bo film był wyświetlany na Polskich festiwalach filmowych...

19.10.2009
15:54
smile
[76]

battle man [ Crystal Skull ]

zamiszczam zdjecia kosmity


District 9  - battle man
19.10.2009
15:54
[77]

battle man [ Crystal Skull ]

i


District 9  - battle man
19.10.2009
15:55
[78]

battle man [ Crystal Skull ]

jeszcze =D


District 9  - battle man
19.10.2009
15:55
smile
[79]

battle man [ Crystal Skull ]

ostatni


District 9  - battle man
19.10.2009
16:27
[80]

Maxblack [ SalieriMT ]

Byłem dzisiaj w kinie i bardzo mi się spodobał, tyle :).

19.10.2009
16:36
[81]

koobon [ part animal part machine ]

legrooch -->

To taki sam bezsens co i "po pierwsze primo". Klasyki nie znasz?

Mortan -->

Tekst jest pewnie starszy niż Lubaszenko.

20.10.2009
01:06
smile
[82]

faust7 [ FullMetal Alchemist ]

Czy tylko mi się jakoś dziwnie skojarzył ten film z Abe's? Może nie z samymi mudokanami tylko takim połączeniem z tymi strażnikami...

Albo tymi stworkami z Half-Life!

Film bardzo fajny oceniam na 8/10

21.10.2009
22:48
[83]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

W ogóle rozumieliście coś z tego co te stwory mówiły? Raziło mnie trochę bezproblemowe porozumiewanie się z nimi.. Czy w UK albo uSA są napisy do tekstu?


I dwa, zawiodłem się trochę że tak mało uzbrojenia pokazali. Jestem bardzo ciekaw co robiłaby ta duża broń którą podjarali się na początku. No i magnes w robocie wymiatał:)

21.10.2009
22:51
[84]

Aen [ Anesthetize ]

Digger - Wytłumaczyłem to sobie tym że stwory były tam od dwóch dekad i pewnie szkolono ludzi z firmy w rozumieniu ich.

23.10.2009
09:28
[85]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Powtórzę się pewnie trochę, ale SF wreszcie zaczęła dostawać scenariusze, na jakie zasługuje. Efekty mamy już od dawna, tylko co z tego skoro gatunek o największych chyba możliwościach fabularnych miał od wielu lat tak nędzne fabuły. A teraz równocześnie - Moon i District 9. Owszem, nie są to filmy idealne (choć Moon ma do tego ideału całkiem blisko), owszem konstrukcja D9 siada w niektórych momentach, ale jaki to ogromny postęp w porównaniu do T4, żeby daleko nie szukać. I ton innego chłamu, które nie wiadomo jak przeszły przez korektę scenariusza. Oby tak dalej.

Ciekawe czy nie zepsują wszystkiego w sequelu.

23.10.2009
09:36
smile
[86]

Serson ( Wasylus) [ Generaďż˝ ]

Film byłby bardzo dobry - tylko czemu do połowy ciekawego i oryginalnego filmu sf dokleili drugą połowę w postaći dennej strzelanki pomieszanej z Transformersami 2 ?

"Moon" w ogóle będzie puszczany w Polsce ?

23.10.2009
10:19
smile
[87]

Caine [ Legend ]

Co wam ludzie przeszkadza wypełniona akcją druga połowa? To tak jakby się czepiać że Blade Runnerze są sceny strzelanin i walki wręcz.

23.10.2009
11:50
[88]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Moon wyjdzie prosto na DVD. W kinie można go było zobaczyć na Warszawskim Festiwalu Filmowym.

23.10.2009
12:13
smile
[89]

eJay [ Quaritch ]

Caine--->Lepszy przykład - Aliens Camerona:) D9 jest niemal identycznie skonstruowany.

"Moon" w ogóle będzie puszczany w Polsce ?


Jest szansa że będzie w styczniu/lutym.

23.10.2009
12:49
smile
[90]

Serson ( Wasylus) [ Generaďż˝ ]

Caine
Nie to jednak nie tak samo, choćby dlatego że w "Łowcy" te sceny były z zamysłem wkomponowane w całość i służyły innemu celowi niż przyciągnięcie do kina mniej wyrobionych widzów.

eJay
I "Odyseja Kosmiczna 2001" albo "Solaris" Soderbergha - no toczka w toczkę identycznie skonstruowane.

23.10.2009
13:56
[91]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Kłócicie się o tego robota a ja to zupełnie inaczej odebrałem. Zrozumiałem to tak, że krewetki specjalnie podstawiły tego robota. Opchnęli go za nędzną cenę a potem aktywowali w chwili ucieczki aby narobił zamieszania i wyeliminował zagrożenia.

A akurat motyw z głupimi ufokami bardzo mi się podobał. Większość obcych należało do niskiej kasty, coś jak robotnice u pszczół i mrówek. Sami nie potrafili nic, potrafili tylko wykonywać rozkazy kasty przywódców. Ci niestety prawie całkowicie wyginęli i dlatego obcy się tak zdegenerowali.
Wygląda na to, że Christopher był jedyny ocalałym przywódcą (ewentualnie ten jego kolega, którego zabili).

A co do paliwa to zbierał je z różnych śmieci pozostawionych przez innych obcych. Tak jakby wybierał baterie z przedmiotów wyrzuconych na wysypisko.
A broń można przecież złożyć z różnych części, tych obcych było kilka milionów, na pewno mogli coś przemycić.

23.10.2009
13:59
[92]

Aegrus [ Konsul ]

Widziałem reklame w kinie... może być ciekawe.

23.10.2009
14:00
[93]

tomazzi [ Flash YD ]

Raczej mi się ten film nie podobał. Ciekawa fabuła, spieprzony film.

23.10.2009
14:02
[94]

McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ]

Blomkampa sledzę od samego początku kariery czyli od krótkometrażówek , reklam i pamiętnego treilera Halo bo zajebiście podchodzi mi jego styl kręcenia tzn z jednej strony Sci-Fi ,ale nakręcone w bardzo realistyczny ,wręcz dokumentalny sposób +military. Czegoś takiego mi brakowało od zawsze ,a na ten film czekam odkąd pojawiły się o nim pierwsze wzmianki. Młoda krew zdaje się że jeszcze namiesza w przemysle filmowym.Widziałem że film nie zawiedzie...

...w każdym razie jeszcze nie ogladałem bo w Sączu go chyba jeszcze nie pokazywali.

24.10.2009
12:00
[95]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Film jest super.

mnóstwo swietnie zrealizowanej akcji, a konwencja dokumentu miazga!

jeden z najlepszych filmów roku na pewno.

polecam.

25.10.2009
20:31
[96]

Genetyk [ Generaďż˝ ]

jako przyrodnik rozjaśnię trochę zachowania Krewetek:

parę osób wspominało że przypominają mrówki lub pszczoły - nawet nie wiecie jak jesteście blisko: utrata przywódców to sprawa oczywista, jeszcze większą analogią jest to tajemnicze paliwo. Dziwny składnik bardzo przypomina pszczele mleczko - podstawowe źródło aminokwasów i hormonów dla larw pszczół. Hormony wzrostu znajdujące się w takim mleczku mogą spowodować rozwój organów płciowych u pszczoły i w efekcie wytworzyć nową królową. W filmie składnik odpowiada za sterowanie i napęd statku - bez źródła krewetki były jak dzieci we mgle. Christofer wygląda na jakąś formę (strażnik? truteń?) której zadaniem jest przywrócenie porządku. Nawet postawa o tym świadczy - w jego świecie był on, jego dziecko i milion pobratymców, gdyby bawił się w filantropa zabrał by wszystkich na pokład.

brak zorganizowanego oporu Krewetek

jeśli ich technologia oparta była na płynach to możliwe, że porozumiewali się także feromonami - brak źródeł feromonów w postaci dowódców powodował bierność militarną i wyłącznie reakcje na bezpośrednie zagrożenie.

25.10.2009
20:44
smile
[97]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Byłam bardzo mile zaskoczona tym filmem, nastawiałam się raczej na film akcji, naszprycowany efektami specjalnymi, a okazało się, że nie to jest celem tego filmu. Owszem są niedomówienia, jak to we wszystkich filmach tego typu, ale skupiłam się jednak na części fabularnej, kreacji postaci, gdzie okazuje się, że postacią o najbardziej ludzkich odruchach wcale nie jest człowiek, o zachowaniach społecznych, kiedy poprzez odrzucenie, poczucie niezrozumienia i izolacji zaczyna rodzić się agresja. Przecież ten film w bardzo metaforyczny sposób nawiązuje do tego co się dzieje w slumsach - przekręty, walka o stanowisko i byt.
Jak dla mnie jeden z lepszych filmów tego roku!

02.11.2009
19:12
[98]

Gier777 [ Centurion ]

Dystrykt to kino rozrywkowe na przyzwoitym poziomie. Jest dosyc roznorodny, dlatego pewnie trafil w gusta wielu widzow. Niewatpliwie wyroznia sie na tle serwowanej nam w kinach tandety.

Jednak nie ma co przesadzac w zachwytach, poniewaz mimo wszystko jest to nadal infantylny, odrobine melodramatyczny, film akcji w ktorym postarano sie o troche ciekawsza niz zazwyczaj fabule w tle.

Poki co, moja chec obejrzenia dobrego, nowego filmu sci-fi pozostaje niespelniona.

02.11.2009
19:33
[99]

HUtH [ pr0crastinator ]

Gier777 <- a Moon widziałeś?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.