dr.norton_death [ Pretorianin ]
Nauka języka angielskiego- wasze sposoby.
Witam Was!
Chciałem się dowiedzieć jakie macie swoje sposoby na naukę języka angielskiego.
Akurat mam na myśli sposoby domowe.
Jakiś czas temu skończyłem szkołę średnią i zacząłem studia, na których niestety nie mam języka angielskiego, dlatego chciałem we własnym zakresie szlifować swoje umiejętności.
Byłem jakiś czas w Anglii i muszę przyznać że to świetny sposób, ale na razie nie przewiduję wyjazdów do żadnego anglosaskiego kraju, dlatego szukam innych sposobów.
Ściągnąłem i wydrukowałem sobie wiele materiałów, szczególnie gramatyki, czasów itp, ale niestety wiedza w formie "szkolnej", czyli np rozpisane kontrakcje zdania w ogóle mi nie wchodzą.
Szukam bardziej sposobu "nabywczego" zdobywania wiedzy, czyli np oglądanie seriali po angielsku bez napisów, albo słuchanie angielskich kawałków + w trakcie czytanie lyrics danego utworu. Zastanawiam się także nad zakupem jakiejś lekturki angielskiej.
A jakie są wasze sposoby?
rog1234 [ Gold Cobra ]
Właściwie nie "uczę" ani nigdy nie uczyłem się angielskiego. Zwyczajnie go "załapałem". Zaczęło się gdy miałem te kilka lat (3/4) i słuchałem non-stop płyt Queen. Łapałem jakieś słowa, sposób ich wymowy itd., choć nie rozumiałem o co chodzi. Potem zacząłem grać w gry w kinowych polskich wersjach, oglądać filmy z napisami... w ten sposób jakoś przenosiłem wiedzę o wymowie itd. do użytku. Oczywiście często tłumaczenia nie były dosłowne i wiele lat zajęło mi (pod czujną wodzą ojca, który radzi sobie z angielskim bardzo dobrze) doszlifowanie tych podstaw, ale dużo mi one dały. W ten sposób udało mi się opanować angielski na poziomie który spokojnie wystarczy do kontaktu z osobą mówiącą w tym języku + akcent pod A.E. Nigdy nie uczyłem się gramatyki, nadal nie mam o niej bladego pojęcia. Nie bardzo mi to przeszkadza. Nowe słowa wyłapuję "przy okazji", czy to na jakimś serwisie internetowym, w jakimś utworze, w jakiejś grze... z reguły z kontekstu zdania potrafię się domyślić co znaczy dane słowo, a jak nie to kłania się słownik. Ciężko to nazwać nauką - to raczej czysta przyjemność. Mimo że mieszkam w Polsce nauczyłem się bez najmniejszego wysiłku jakiegoś normalnego języka...
dr.norton_death [ Pretorianin ]
Właśnie chodzi mi o takie przyjemne sposoby :)
No tak granie w gierki po angielsku to kolejny sposób, znacie jeszcze jakieś? :)
The Joker [ Legent ]
Ja z kumplami wzięliśmy się za program Prof. Henry. Bardzo fajnie się uczy, zapamiętuje 100x lepiej niż naukę tradycyjną i zawsze można sobie porównać jak radzi sobie druga osoba ;) Polecam
BzArEx [ Pretorianin ]
Polecam zakup ciekawej książki bądź gazety o interesującej cię tematyce. Szybko złapiesz kilka nowych słówek i doszlifujesz gramatykę :)
Z grami i większością filmów jest mały problem są ubogie w treść hehe.
toaster [ MrBook? ]
Nie tyle co granie w anglojezyczne gry a granie w roznej masci gry przez internet, ktore same w sobie wymuszaja znajomosc j.angielskiego. Musze Ci powiedziec ze sam tak naprawde tylko z takich gier znam angielski i w klasie ponadgimnazjalnej angielski to pikus. Oczywiscie wszystko zalezy od tego jakich wirtunalnych "kolegow" spotkasz.
rpn [ prison break ]
a jakieś sposoby na naukę anatomii macie (poza tymi,które przychodzą do głowy w pierwszej myśli :P ) ?
Łysy Samson [ Bass operator ]
Ja uczęszczałem do szkoły językowej 9teraz byłbym na poziommie FCE), ale ponieważ gramatyke opanowałem, a słownictwo mam dość ubogie, przerzuciłem się na oglądanie filmów po angielsku i musze przyznać, że słowa bardzo dobrze wchodzą.
hipppciu [ For Teh Lulz ]
Ja przez jakieś 2 lata szlifowałem angielski poprzez rozmowy z ludźmi, z którymi w ET grałem. Teraz mam znajomych na msn'ie, to też od czasu do czasu gadam.
No i polecam - jeśli nie trafisz na jakiegoś trolla to możesz poznać ciekawych ludzi oraz podnieść poziom własnego języka ;)
Oczywiście jeszcze filmy/seriale w oryginale.
Tomcio_666 [ Knight of Cydonia ]
tak samo jak rog1234, im więcej filmów i gier po angielsku z polskimi napisami tym wiecej sie nauczysz. Ja mam jeszcze taki zwyczaj, że jak idę ulicą i słucham muzy i zasłyszę jakiswyraz którego nie znam to zaraz sprawdzam w słowniku(mam w telefonie), weszło mi w krew jakieś 2 lata temu :)
stealth1947 [ Miejsce na Twoją reklame ]
Ja tam na ipodzie non stop slucham ESLpodcast (in beautiful Los Angeles, California:)
PaZur76 [ Gladiator ]
Rozważ granie w gry, które umożliwiają czatowanie głosowe. W tym momencie na myśl przychodzi mi np. seria Armed Assault (ArmA 1 i 2), która ma wbudowaną technologię VoIP (Voice over Internet Protocol). Wbijasz się na serwer publiczny, na którym ten feature nie jest zablokowany, wciskasz odpowiedni klawisz (banalne w obsłudze) i rozmawiasz z chętnymi. Bez kombinowania z jakimś Teamspeakiem. Sprawdzone w praniu - niedawno grałem przez jakiś czas i komunikowałem się w ten sposób (po angolsku) z jakimś Niemcem: lagów większych w grze nie zauważyłem, jakość dźwięku zadowalająca. A w ten sposób łączysz przyjemne z pożytecznym (granie z ćwiczeniem anglika mówionego).
dr.norton_death [ Pretorianin ]
No własnie z tym community w grach...
Grałem w WoW na serwerze BL około 4 lat, niestety poziom angielskiego graczy WoW był tak mierny, że jedynie mógł obniżyć mój poziom.
Ale zdaję sobie z tego sprawę że nie w każdej grze tak jest.
@Trollf świetny sposób, muszę go zacząć praktykować!
Trollf [ ]
czyli np oglądanie seriali po angielsku bez napisów,
no ja raczej na poczatek polecam filmy z napisami, z ta roznica, ze angielskimi - wtedy masz za jednym razem i wymowe i pisownie...
s1ntex [ Senator ]
Seriale z napisami, pisanie dla przyjemności na zagranicznych forach.
napster92 [ Why so serious?! ]
Ja sie wychowałem głownie na angielsko-języcznych stacjach telewizyjnych, zagranicznych teledyskach, grach, programach. Także polecam oglądać angielską TV, filmy, seriale, czytać portale w tym języku i prasę (możesz prenumerate czegoś zamówić). Jak nie rozumiesz angielskich filmów, nie możesz wychwycić co mówią to angielskie napisy.
K4B4N0s [ Filthy One ]
Tak na prawdę w szkole nauczyłem się dosłownie paru rzeczy.
Najwięcej to - gry po angielsku, rozmowy przez neta po angielsku itp. Używanie języka na codzień.
bartos9 [ Konsul ]
Polecam dużo czytać po angielsku by poznać wyrażenia i słownictwo i dużo słuchać. Najlepiej BBC czy cos takiego.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Przerzuć sie na angielskie serwisy o grach z jakimiś obszernymi recenzjami :-D
No, nie kosztem GOLa oczywiście! :-)
Ale tak, IMHO tylko czytanie - wszystko inne by mnie wpieniło, bo nie po to ogladam film, by się intensywnie uczyć angielskiego. A jak czytam polskie napisy, to myślę o fabule, a nie o tym, którym wyrazom odpowiadaja...
Za to gdy odpalę angielska stronę to mogę sie w tych sophisticated words rozsmakować, a jak czegoś nie rozumiem, to wystarczy dwuklik, PPm i szukaj w Oxford Advanced :-P
BTW - jakbys jeszcze nie miał - słownik typu OALD czy LDCE to podstawa.
dr.norton_death [ Pretorianin ]
a co powiesz na Google tłumacz? :)
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Powiem, że to lipa ;-)
Ale tak serio - jeśli nie używasz takiego słownika to IMHO naprawdę warto. Można poznać każde słówko kompleksowo ( no, jasne, nie wszystkie, w końcu angielski to język baaaardzo rozbudowany ), ze wszystkimi phrasalami i zwrotami - w miarę potrzeby.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
Jeśli chodzi o community, to polecam, ale jedynie w formie ustnej, zwłaszcza, że całkiem sporo anglików grywa...
Tak poza tym to wszelkie filmy itp. oglądaj bez napisów, skrajnie z napisami oryginalnymi.
Słownik? Tylko Longman Dictionary of Contemporary English... Oxfordowskiego jakoś nie miałem pod ręką nigdy... :>
Jak masz czas i wolne środki pieniężne, to poszukaj native speakera i po prostu chodź na lekcje, pisz dla tego nauczyciela eseje.
Tomcio_666 [ Knight of Cydonia ]
Trollf -> też praktykuję :D szczególnie jeśli do nowych odcinków seriali nie ma jeszcze polskich napisów ;)
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Ta, tylko do oglądania filmów bez napisów i czerpania z tego przyjemności ze zrozumienia dokładnie fabuły trzeba biegle władać angielskim :-D
Chyba że masz na myśli oglądanie w stylu:"92-4r., Cartoon Network po angielsku i fajnie latające obrazki :-D"
Nie, ja tej metody w życiu nie zrozumiem, ale autor watku niech próbuje - a nuz okaże się najskuteczniejsza?
Co do słownika - Longman taki trochę bardziej "łopatologiczny" IMHO - co czasem pomaga, czasem nie. I ma lepszy CD-ROM, za to 100x brzydszą szatę graficzna wersji książkowej. :-)
@d@m [ En Ami ]
Ja od paru lat korzystam z Oxford Advanced Learner's Dictionary i nie moge o nim zlego slowa powiedziec :) Jak dla mnie bardzo duzym udogodnieniem jest wersja software'owa.
darek_dragon [ 42 ]
Oglądanie filmów i seriali w oryginale.
Nie zgodzę się z powyższą wypowiedzią, że wymaga to jakiś niesamowitych umiejętności. Po skończeniu kursu na poziomie około Intermediate można spokojnie wiele zrozumieć.
Szczególnie dobre do tego celu są filmy, które się dobrze zna i oglądało wiele razy z jakimś tłumaczeniem. Wtedy można się skupiać na języku, a nie na fabule. Świetne są też kreskówki w stylu Family Guya czy The Simpsons ze względu na lepszą na ogół dykcję aktorów, niż w produkcjach live-action.
Aegrus [ Konsul ]
Muzyka + filmy z napisami (potem sam angielski) i normalna nauka gramatyki.
Najlepszy sposób