GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Porozmawiajmy dziś o czarnych dziurach!

12.09.2009
20:26
smile
[1]

Paradox [ Senator ]

Porozmawiajmy dziś o czarnych dziurach!

Z racji, że mam wakacje postanowiłem poczytać o czarnych dziurach, cóż to za fascynujące zjawisko. Najbardziej zainteresował mnie kawałek o zagięciu czasoprzestrzeni (co uważałem do tej pory za raczej nieprawdopodobne).

Zgodnie z ogólną teorią względności grawitacja jest opisywana jako zakrzywienie czasoprzestrzeni. W czasoprzestrzeni zakrzywionej ciała poruszają się po torach, które są liniami o ekstremalnej (najmniejszej lub największej) długości spośród wszystkich możliwych łuków łączących zadane punkty. Linie takie nazywamy geodezyjnymi. Obliczanie długości należy przeprowadzać w pełnej przestrzeni czterowymiarowej (czasoprzestrzeni), posługując się zależnym od grawitacji tensorem metrycznym, zaś przez długość linii należy rozumieć sumę interwałów czasoprzestrzennych wzdłuż toru cząstki. W skrajnych przypadkach oddziaływanie grawitacji może być tak duże, że wszystkie linie geodezyjne wokół danego ciała są liniami zamkniętymi. Żadna z nich nie wychodzi poza pewien ograniczony fragment objętości przestrzeni zwany horyzontem zdarzeń. Czarna dziura jest obiektem, który znajduje się wewnątrz własnego horyzontu zdarzeń.

Z czarnej dziury nie można się wydostać, bo wszystkie drogi ucieczki prowadzą z powrotem do środka. Przypomina to sytuację marynarza, który próbuje znaleźć koniec świata. Dokądkolwiek by nie popłynął, zawsze będzie znajdował jakieś lądy lub morza. Po dość długiej wędrówce wróci do punktu wyjścia. W przypadku czarnej dziury uwięziona jest nie tylko materia, ale i światło, które zawsze porusza się po liniach geodezyjnych. Co więcej, ogromne zakrzywienie czasoprzestrzeni spowalnia upływ czasu. Już na zewnętrznej powierzchni kosmicznego potwora czas prawie stoi. Gdyby z dwóch braci bliźniaków jeden poleciał na wycieczkę w pobliże czarnej dziury, to okazałoby się po powrocie, że jest młodszy od drugiego.

Warto przy tym pamiętać, że żonglowanie takimi pojęciami jak czas, długość, linie geodezyjne i inne ściśle zdefiniowane pojęcia matematyczne wymaga gruntownej wiedzy na ich temat. Własności przestrzeni wokół czarnej dziury są dalekie od intuicji, którą budujemy w normalnych warunkach. W szczególności bezwzględnie konieczne jest precyzyjne definiowanie układu odniesienia, o którym mówimy. I tak dla obserwatora spadającego na czarną dziurę nie ma żadnej różnicy w obserwacjach (spowolnienia czasu, zakrzywienia trajektorii w przestrzeni fizycznej) poza wzrastającymi siłami pływowymi (wynikającymi ze skończonych rozmiarów obserwatora) i ciężarem ciał na statku kosmicznym. W szczególności moment przejścia przez horyzont zdarzeń nie jest w żaden sposób wyróżniony, czy nawet zauważalny. Sam spadek do centrum grawitacyjnego czarnej dziury trwa ściśle określony, zależny od masy czarnej dziury czas w układzie spadającym, oraz, co za tym idzie, obserwator spadający ma szansę wysłać do obserwatora na zewnątrz, zanim przejdzie przez horyzont zdarzeń, tylko skończoną ilość sygnałów, energii, fotonów itp. Oczywiście nie jest możliwe przetrwanie jakichkolwiek urządzeń technicznych lub żywych obserwatorów w tak ekstremalnych warunkach, jednak w rzeczywistym układzie ich śmierć może (choć oczywiście nie musi, zależy to od wielkości czarnej dziury, dla ogromnych czarnych dziur możliwe jest zupełnie łagodne wejście pod horyzont zdarzeń) nastąpić dopiero po przekroczeniu horyzontu zdarzeń.

Natomiast obserwator pozostający poza zasięgiem czarnej dziury, obserwując spadek swojego kolegi zaobserwuje, że czas w układzie spadającym spowalnia w stosunku do jego własnego czasu, zaś sam spadek odbywa się coraz wolniej i wolniej. Obserwator spoza czarnej dziury nigdy nie zarejestruje momentu spadku swego kolegi na czarną dziurę, a jedynie uzna, że obraz spadającego układu został zamrożony w chwili przejścia przez horyzont zdarzeń. Obrazy spadającego obserwatora będą coraz bledsze, będą zawierały coraz mniejszy strumień fotonów, oraz zostaną w końcu w granicy zamrożone na powierzchni horyzontu zdarzeń. Jest tak dlatego, że skończona w układzie spadającym ilość energii, jaką wypromieniował układ spadający zanim przeszedł przez horyzont zdarzeń, musi wystarczyć dla asymptotycznie nieskończonego czasu spadania, jaki zarejestrował obserwator w układzie poza czarna dziurą.


Myślę, że takie dziury to naprawdę fascynująca sprawa :)! Jest tam zapewne miliony odpowiedzi na dręczące ludzi pytania. Kiedyś jacyś naukowcy dostali igNobla za teorię, że w czarnych dziurach mogłoby znajdować się piekło, ale z drugiej strony, jest to na pewno warta rozważenia teoria.

Co sądzicie o tych fascynujących obiektach?

12.09.2009
20:27
[2]

gnoll [ Legend ]

Sądzę że nic z tego nie rozumiem ?

12.09.2009
20:29
smile
[3]

Serek55 [ Sercio Polski ]

Czarna dziura – obiekt astronomiczny, który tak silnie oddziałuje grawitacyjnie na swoje otoczenie, że nawet światło nie może uciec z jego powierzchni (prędkość ucieczki jest większa od prędkości światła). Według niektórych teorii przeciwieństwem czarnej dziury ma być biała dziura.

W ramach fizyki klasycznej żaden rodzaj energii ani materii nie może opuścić czarnej dziury, jednak uwzględniając efekty kwantowe postuluje się istnienie zjawiska zwanego parowaniem czarnych dziur. Granica, po przejściu której nie jest możliwe wyrwanie się z pola grawitacyjnego czarnej dziury, nazywana jest horyzontem zdarzeń. Ma ona kształt sfery o wielkości wyznaczonej przez promień Schwarzschilda. Nie jest to powierzchnia tego obiektu, która może znajdować się wielokrotnie bliżej centrum geometrycznego układu.

Czarne dziury to podstawowe składniki bardziej złożonych obiektów astronomicznych, takich jak niektóre rentgenowskie układy podwójne, rozbłyski gamma oraz aktywne galaktyki. Czarna dziura będąca składnikiem układu podwójnego jest widoczna, ponieważ materia z drugiej gwiazdy wsysana do wnętrza czarnej dziury tworzy dysk akrecyjny generujący ogromne ilości promieniowania na skutek tarcia, jonizacji i silnego przyspieszenia podczas zbliżania się do czarnej dziury. Część zjonizowanej materii z dysku pod działaniem pola elektromagnetycznego dysku może uciekać w kierunkach osi, tworząc ogromne dżety (ang. jet). Także masywne czarne dziury w centrach aktywnych galaktyk powodują w nich silnie świecenie, skutkiem opadania otaczającej materii, i dlatego obiekty zawierające czarne dziury należą do najjaśniejszych we Wszechświecie.

12.09.2009
20:33
smile
[4]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

W sumie, czarne dziury są od zawsze w wszechświecie... Einstein tylko w pewnym stopniu zdefiniował to zjawisko. Polecam przeczytać całą teorię względności.

12.09.2009
20:39
smile
[5]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Ja również mam wiele pytań, na które nie znam odpowiedzi, a poznać chciałbym. Kiedyś zastanawiała mnie sprawa wspomnianych przez Ciebie czarnych dziur i zawsze zastanawiałem się: co jest po drugiej stronie ? Nowy wymiar ? Piekło ? Niebo ? Tak naprawdę nikogo tam nie było i pewnie szybko nie będzie i najprawdopodobniej nigdy się nie dowiemy co tak naprawdę tam jest. Wątek nawet ciekawy, chyba, że zaraz przyjdą takie trolle i zaczną wyzywać wszystkich, ale obstawiam, że tak tym razem nie będzie.

12.09.2009
20:43
[6]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Z czarnej dziury nie można się wydostać, bo wszystkie drogi ucieczki prowadzą z powrotem do środka. Przypomina to sytuację marynarza, który próbuje znaleźć koniec świata. Dokądkolwiek by nie popłynął, zawsze będzie znajdował jakieś lądy lub morza. Po dość długiej wędrówce wróci do punktu wyjścia. W przypadku czarnej dziury uwięziona jest nie tylko materia, ale i światło, które zawsze porusza się po liniach geodezyjnych. Co więcej, ogromne zakrzywienie czasoprzestrzeni spowalnia upływ czasu. Już na zewnętrznej powierzchni kosmicznego potwora czas prawie stoi. Gdyby z dwóch braci bliźniaków jeden poleciał na wycieczkę w pobliże czarnej dziury, to okazałoby się po powrocie, że jest młodszy od drugiego.

poczytaj o tzw. parowaniu czarnych dziur

12.09.2009
20:58
[7]

dekras52 [ Chor��y ]

Montera - > Czemu sobie odpowiadasz ? Lubisz rozmowe z soba?

12.09.2009
20:59
[8]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

kamyk_samuraj - Ale promieniowanie Hawkinga nadal nie neguje faktu, że z wewnątrz nic się nie wydostaje. Czarna dziura traci w ten sposób energię, ale nadal nie dochodzi tu do "ucieczki" czegokolwiek spod horyzontu zdarzeń, bo jedna ze sparowanych cząsteczek powstaje ponad nim i tylko ona ma szansę na ucieczkę ze studni grawitacyjnej.

12.09.2009
21:07
[9]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Ezrael -> ok - cząstka nie wydostanie się z CD (bo nie była poza horyzontem zdarzeń). Z drugiej jednak strony - CD w ten sposób zmniejszyła swoją masę. Bo jak sam piszesz - traci energię - a przecież E=mc^2.

12.09.2009
21:26
[10]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Wow. Wkońcu coś ciekawego na forum. Jako laik, ale wielbiciel fizyki czekam na kolejne opinie, sam oszczędzę swojej. Wole poczytać.

12.09.2009
21:37
[11]

gizio1 [ Generaďż˝ ]

Raczej ten wątek jest martwy bo nikt niewidział czarnej dziury tylko ludzie obserwują ich wpływ na otoczenie. Pozatym wszystko co o nich wiadomo to teorie nie do sprawdzenia.

12.09.2009
21:46
[12]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Sama teoria czarnej dziury jest ciekawa :) Kiedyś słyszałem, że po wchłonięciu przez czarną dziurę wkraczamy w inny wymiar.

spoiler start
GOL urósł mi w oczach:))
spoiler stop


[edit] Ponoć wchłonięcie przez czarną dziurę przenosi człowieka na Ulicę Sezamkową ;P

12.09.2009
21:50
[13]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

kamyk - Zgadza się, ale dlatego, ze musiała oddać próżni część swojej energii. Nie mam pojęcia jak przebiega taki proces, ale przypuszczam, że jest to coś w rodzaju debetu energetycznego wobec próżni w danej przestrzeni, która ta odbiera ze wszelkich dostępnych źródeł po upłynięciu czasu określonego zasadą nieoznaczoności.

Ale czym jest ta energia pochłaniana, a raczej czym może być - nie mam pojęcia. Ponieważ jednak Wszechświat jest matematykiem super-dokładnym, trudno podejrzewać "nieegzotyczne" formy energii w rodzaju fotonów, bo te mają określoną energię uzależnioną od częstości ich fali. Mało więc prawdopodobne, że na obszarze debetu energetycznego znajdzie się akurat foton o dokładnie takiej energii, jaka jest potrzebna, żeby ten debet spłacić. Jeszcze połowa biedy jeśli ma energię zbyt dużą - bo można mu odebrać potrzebną jej część (choć nie potrafię wymyślić procesu, który byłby w stanie tego dokonać bez żadnego oddziaływania z innym obiektem, ale nie jestem też fizykiem). Gorzej jednak, jeśli wszystkie dostępne nośniki energii na tym obszarze mają energię zbyt małą.

Obstawiałbym więc, że energia ta jest pobierana z pola grawitacyjnego. Nic nie wiemy na temat grawitonów, nie mamy pewności nawet czy istnieją. Nie wiemy więc, czy mają zawsze tę samą energię, czy zmienną, tak jak foton. Jednak biorąc pod uwagę ich "wszędobylskość" i potencjalnie unikalne cechy - jak ta, że być może jako jedyne mogą się poruszać w większej ilości wymiarów, niż cała reszta, wydawałyby się dobrym kandytatem na "walutę". W takiej sytuacji potrafiłbym sobie wyobrazić pewne hipotetyczne opcje odebrania tylko części energii i zmniejszenia jej wobec czterowymiarowego Wszechświata - choćby w postaci formy przesunięcia takiego grawitonu ku czerwieni, tyle że w wyższym wymiarze. Zakładając, że także jest cząstką falową, jego "odsunięcie" się w wyższym wymiarze od czterowymiarowego Wszechświata skutkowałoby wydłużeniem jego fali wobec niego i tym samym zmniejszeniem energii, jaką niesie.

Ale to tylko takie moje gdybanie. Problemem głównym jest to, że nie znam mechanizmu oddawania energii przez cząstki wirtualne (nie wykluczam, że nikt nie zna, bo nigdy nic o tym nie słyszałem, a interesuję się tematem).

12.09.2009
21:53
[14]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Gdzieś czytałem, że każda czarna dziura ma swoje pole grawitacyjne, niektóre czarne dziurą ulegają złączeniu. Narazie nie mogę się za dużo wypowiedzieć na ten temat ponieważ jestem w 3 klasie gim. co dość mocno ogranicza moją wiedzę. Za parę lat(bo zamierzam wybrać się do L.O/technikum elektronicznego z profilem mat/fiz/inf) będe mógł więcej o tym powiedzieć.

12.09.2009
21:54
[15]

Paradox [ Senator ]

Słuchajcie, a czy stworzenie "syntetycznej" czarnej dziury w ziemskich warunkach byłoby możliwe? I jak opanować taką czarną dziurę?

12.09.2009
21:58
smile
[16]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Szczerze mówiąc to wątpię, czy to jest możliwe. Jedne urządzenie, które może to zrobić to znany nam wszystkim eksperyment LHC, czyli największe urządzenie na świecie, które zostanie niedługo uruchomione, a skutki tego mogą być tragiczne np. utworzenie czarnej dziury. Robiłem o tym folder i projekt to dostałem 6 z wosu ;)


Porozmawiajmy dziś o czarnych dziurach! - Montera
12.09.2009
22:01
smile
[17]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Stworzenie "syntetycznej" czarnej dziury jest dość ryzykownym przedsięwzięciem. Wg. mnie to kwestia czasu i rozwoju techniki aby utworzyć odpowiedni sprzęt. Kilka lat temu podobnym, ekstrawaganckim projektem było zbudowanie elektrowni ITER, już za kilka lat zostanie uruchomiona i ciekawe czy obawy są tutaj potrzebne. Jak już wcześniej powiedziałem, to tylko kwestia czasu;)

[edit] Monetra chodzi o zderzacz hadronów? ;>

12.09.2009
22:02
smile
[18]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Loon ---> Moim zdaniem tu powraca temat tego nieszczęsnego akceleratora. Z drugiej jednak strony, czarna dziura posiada wręcz nieskończenie wielką gęstość, a nie gęstość dwóch elektronów jak jest to w akceleratorze. Także, wydaje mi się, że ludzie nie będą w stanie stworzyć żadnej czarnej dziury, a nawet dziurki. Jest to wydarzenie na zbyt dużą skalę, by takie kosmiczne śmieci jak nasza planeta, a tym bardziej jak laboratoria ludziej rasy, były w stanie cokolwiek stworzyć.
A jak to utrzymać? Chyba nie da rady, bo człowiek nie zna niczego co stwarzałoby sztuczną przeciwgrawitację. Pola magnetyczne o żadnej mocy nic nie pomogą... Czyli podczas hipotetycznego stworzenia czarnej dziury na planecie, znikamy w n-tej części sekundy.

12.09.2009
22:06
[19]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

MajkelFPS, oczywiście, że tak. Jest to duży projekt o ogromnych zamiarach, ale wiesz pewnie, że jeżeli coś pójdzie nie tak, to wszyscy możemy zostać wciągnięci przez wielką czarną dziurę, co chyba nie jest miłe.

Dobra, ja idę pracować :) Będę później to się wypowiem na ten temat.

12.09.2009
22:13
smile
[20]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Golem6 - Kiedyś to ludzie nie wierzyli, że możną gadać z kimś kto jest na drugim kontynencie.

12.09.2009
22:18
[21]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Ale przecie ITER powoduje chwilowe powstawanie plazmy, a to nie ma żadnego związku z czarnymi dziurami. Do plazmy wystarczy tylko ładne opakowanko (w kształcie torusa, Wiki mówi, że to sie tokamak zwie) i troche prądu (pole magnetyczne). To chyba nie ma żadnego związku, oprócz tego, że jest w tym sporo energii...

12.09.2009
22:18
[22]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Nie no Montera ogarniam co to zderzacz hadronów:D

12.09.2009
22:24
smile
[23]

reik [ Pretorianin ]

jakby zderzenie dwóch cząstek miało spowodować powstanie czarnej dziury to od bardzo długiego czasu nasze poczciwe słońce byłoby taką czarna dziurą. Można spać spokojnie, LHC nie doprowadzi do końca układu słonecznego.

12.09.2009
22:25
[24]

Erdi [ Generaďż˝ ]

A co z pulsarami lub białymi karłami? : ))

Jakiś czas temu czytałem lub oglądałem właśnie materiał o czarnych dziurach i innych ciekawostkach o kosmosie. Potwierdzono, że czarna dziura zwiększa swoje rozmiary "wchłaniając" inne ciała niebieskie, więc... sam nie wiem co napisać, bo przekracza to terażniejszą wiedzę, może to Bóg/Bogowie? :P

12.09.2009
22:26
[25]

gizio1 [ Generaďż˝ ]

Zdezanie masłych czastek niespowoduje czarnej dziury bo ona powstaje w inny sposób.
W skrócie gwiazda taka jak nasze słonce tylko duzo wieksza zaczyna sie wypalać i stygnie, wtedy zamienia się w czerwonego olbrzyma który jest rozmiarów naszego układu słonecznego, następnie gdy czerwony olbrzym zaczyna się zapadać, zamienia się w białego karła a ten z kolei zapada się dalej aż atomu upakują się tak gęsto że jego ogroman masa w małej obiętości powoduje zapadanie się samej w sobie do niewyobrazalnych rozmiarów.
Czarna dziura a wielkość geometrycznego punktu. To jakby wszystkie nasze planety i słonce miały się zmieścić na ziarenku piasku. to twoży grawitacje tak silną że niejest wstanie wydostać się z niej nawet światło, dlatego jej niewidac. Tylko ze ta czarna dziura ma masę milionów naszych słońc.

12.09.2009
22:27
[26]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Paradox - Teroretycznie jest to możliwe. Chodzi o wytworzenie obszaru, w którym określona masa jest upakowana w pewnej granicznej objętości. Innymi słowy - czarną dziurą może stać się wszystko, jeśli to tylko dostatecznie mocno ścisnąć. Czy uda się stworzyć taką w LHC? Bardzo mało prawdopodobne.

Jeśli zaś chodzi o apokaliptyczne wypowiedzi na temat tego, jaką to zagładę nam nie przyniesie jej ewentualne wytworzenie, to jest to kompletna bzdura. Właściwości czarnej dziury są uzależnione od jej masy. Im ta jest mniejsza, tym szybciej zachodzi wydzielanie przez nią energii. W sytuacji LHC mówimy u ultralekkiej dziurze, której czas życia jest liczony w mikroskopijnych ułamkach sekundy. Nie ma zatem możliwości, żeby wydostała się z obszaru wysokiej próżni panującej w akceleratorze i zabrała się za pochłanianie Ziemi. Próżnia w rurze zresztą i tak nie ma tutaj większego znaczenia, z tego prostego powodu, że w każdej sekundzie w naszą atmosferę uderzają bardzo liczne cząsteczki promieniowania kosmicznego, niosące energię o całe rzędy wielkości większe niż dostępne w LHC. Mówiąc krótko - takich akceleratorów, a właściwie znacznie potężniejszych, mamy działających na Ziemi niewyobrażalne ilości, tyle, że bez detektorów. Skoro więc jak dotąd nie zostaliśmy pochłonięci przez dziurę wytworzoną gdzieś w atmosferze, to ta pochodząca ewentualnie z LHC tym bardziej nam nie zagrozi.

[edit]

Erdi - To bardzo proste, nie w tym żadnej metafizyki. Jak wiesz - im dalej od źródła masy, tym grawitacja jest mniejsza. Granica czarnej dziury to z kolei obszar w którym grawitacja jest jeszcze na tyle silna, że obiekt poruszający się 300 000 km/s nie jest w stanie uciec z pułapki grawitacyjnej (na tej samej zasadzie, na jakiej nie wylatujesz w kosmos przy podskoku). Ponieważ te 300 000 km/s to największa dozwolona prędkość, nic się nie może wydostać, więc mówimy o czarnej dziurze (jest czarna, bo nie emituje światła).

Więc wreszcie - jeśli coś spadnie na czarną dziurę (np. metor dajmy na to), to zwiększa się jej masa, tak samo jak zwiększa się masa Ziemi w takim przypadku. Jeśli powiększa się masa, to zwiększa się grawitacja, jeśli zaś zwiększa się grawitacja, to obszar w którym jest na tyle duża, że nadal zawraca światło, także się powiększa. A ten obszar to właśnie granica czarnej dziury :)

12.09.2009
22:28
smile
[27]

Paradox [ Senator ]

A jak to sie dzieje, ze Czarna Dziura mknąć przez galaktykę nie "pożera" sukcesywnie różnych ciał niebieskich?

Tzn. zawsze myślałem, że właśnie wchłania, ale potem zobaczyłem filmik, który sugeruje teorię z poprzedniego zdania.

12.09.2009
22:30
[28]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Ezrael -> spójrz na ten tekst, co podlinkowałem jako drugi w [7] - pisany językiem każualowym na temat parowania CD

PS - ewentualnie odpowiednio rozpędzona cząstka.
Kiedyś liczyłem, jak trzebaby upakować Ziemię, by była czarną dziurą - z tego, co pamiętam musiałaby być mniej-więcej wielkości piłki od ping-ponga (średnica trochę poniżej 4 cm). Zresztą - to łatwo sprawdzić...

12.09.2009
22:43
[29]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Paradox - Czarne dziury, to pozstałości bardzo dużych gwiazd. I podlegają dokładnie tym samym prawom. Krążą więc wokół jądra galaktyki, zupełnie jak inne gwiazdy i pozostają w stosunkowo stabilnej konfiguracji względem siebie, która wytworzyła się w ciągu tych kilkunastu miliardów lat. W przybliżeniu przypomina to Układ Słoneczny - żadna z planet nie ma zamiaru się zderzyć z inną, krążą sobie spokojnie wokół Słońca w stanie równowagi, choć był okres, w którym wędrowały dość mocno - dość powiedzieć, że Uran i Neptun powstały prawdopodbnie bliżej Słońca, niż obecna orbita Jowisza.

Sytauacja o której mówisz może się zdarzyć w zasadzie tyllko w przypadku zderzenia dwóch galaktyk. Jest to bardzo mało prawdopodobne, bo nawet galaktyki są "bardzo puste", ale zdarza się.

12.09.2009
22:47
[30]

Yakeem [ Konsul ]

Warto dodać, że bardzo możliwe jest że w centrum wielu galaktyk znajdują się
Obiekty te odgrywają w galaktyce podobną rolę, jak w Układzie Słonecznym - Słońce. Przynajmniej dopóki taka supermasywna czarna dziura nie zacznie pożerać materii okrążającej jej galaktyki. Bo jeśli dochodzi do tego, to wtedy czarne dziury stają się baardzo jasnymi obiektami -

12.09.2009
22:50
[31]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Paradox -> ale jak to: "mknie przez galaktykę"? Bo nie rozumiem... Czarna dziura może "mknąć przez galaktykę" tak samo, jak nasze Słońce.
Tak jak Ezrael mówi - sytuacja o jakiej mówisz może być w przypadku zderzenia galaktyk - co jest dość mało prawdopodobne bo według naszej wiedzy galaktyki się od siebie oddalają a nie przzybliżają

12.09.2009
22:54
[32]

Yakeem [ Konsul ]

według naszej wiedzy galaktyki się od siebie oddalają a nie przzybliżają
Wydaje mi się, że to oddalanie możemy zauważyć porównując gromady galaktyk, bo wewnątrz danej gromady może dochodzić do kolizji, jak choćby ta która będzie miała miejsce już za jakieś 3 mld lat - między Andromedą a Drogą Mleczną.

12.09.2009
22:54
smile
[33]

Paradox [ Senator ]

Aha, ok, dzieki Wam za wyjasnienia. Myslalem, ze Czarna Dziura porusza sie swobodnie :)

12.09.2009
22:59
[34]

KuboL|Bambol [ Requiescat in pace ]

Za długie... xD

12.09.2009
23:07
[35]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

kamyk - W tym artykule są błędy merytoryczne. Np. to silne oddziaływanie wiąże jądra atomowe, a nie słabe.

A dalej jest jeszcze gorzej:

"Oszukajmy teraz na chwilę elektromagnetyzm i spróbujmy wziąć dużo elektrycznie obojętnych atomów. Będą się przyciągać grawitacyjnie, to jasne. A jak się będą przyciągać, to znajdą się bliżej. A jak ich będzie dużo, to się przyciągną naprawdę blisko. A im bliżej, tym bardziej się będą przyciągać - i tak dalej. W końcu będą naprawdę blisko i zaczną się ze sobą łączyć. Zderzenie się dwóch jąder jest zjawiskiem efektownym i wyzwalającym dużo energii. Dla unaocznienia tego możecie zobaczyć, jak wysoko podskoczycie, po celnym uderzeniu, hmmm... centralnym (panie muszą nam uwierzyć na słowo). Tylko do not try it at home ;-). Ale poważnie(...)"

Naturalnie to żart, ale wprowadzający w błąd, bo sugeruje, że momencie uderzenia kogoś zachodzi zderzenie jąder atomowych. Jak wielka to bzdura, chyba nie trzeba wyjaśniać.

Mam też mocne wątpliwości, czy parowanie polega na powstawaniu pary wirtualnej w pobliżu horyzontu. O ile mi wiadomo, żeby doszło do parowania CD, para musi powstać po dwóch stronach horyzontu, bo w innym przypadku debet energii powstałby na obszarze znajdującym się poza CD i odzyskałby energię od Wszechświata "zewnętrznego" - pobierając ją, dałby owym cząstkom byt realny i jedna z nich, wpadając do CD miałaby energię już dodatną, kosztem całkowitej energii reszty Wszechświata.
Ostatecznie nic by to nie zmieniło - powstaje wirtualna para, powstaje debet, debet jest spłacony z zasobów energetycznych Wszechświata (czyli de facto - energia jest tylko przekształcona - np. foton zamienia się w parę), do CD wpada jedna z nich o energii równej połowie energii wyjściowego fotonu (czy inaczej - dłużnika, który spłaca debet) - i masa CD rośnie, a nie maleje.

W kwestii natomiast całego zagadnienia - poza wspomnianymi wpadkami tekst fajny dla początkujących, ale nadal nie wyjaśnia zjawiska, jak wygląda proces oddawania energii dla próżni. Foton znika? Gdzie? Dlaczego? Tego mechanizmu nie kumam.

12.09.2009
23:14
[36]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Yakeem -> po pierwsze - prawo Hubbla dotyczy właśnie galaktyk - stąd określenie "prędkość ucieczki galaktyki"

Po drugie - w galaktykach aktywnych to nie jądro jest źródłem promieniowań (zakładając, że jest to czarna dziura - podważałoby jej "czarnodziurowość") a wirujący z ogromną prędkością pierścień materii, którego materia, poddana dwóm ogromnym siłom (sile odśrodkowej i grawitacyjnej) ciągle się przesuwa (i częściowo obsuwa w kierunku czarnej dziury) powodując wyzwolenie w postaci ciepła i promieniowania ogromnych energii.


edyta:
Ezrael -> wiesz - nie jestem studentem fizyki ale czy oddziaływania silne nie zachodziły tylko pomiędzy kwarkami? A to właśnie oddziaływania słabe - pomiędzy hadronami?

12.09.2009
23:22
[37]

loleczek00 [ Wieczny Madridista ]

Co ja o tym sądzę ? Gdzie jest włodzix? Zarywa nockę na naukę astronomii w przedszkolu?

12.09.2009
23:27
[38]

Yakeem [ Konsul ]

prawo Hubbla dotyczy właśnie galaktyk - stąd określenie "prędkość ucieczki galaktyki"
Prawo to odnosi się do galaktyk, które nie są związane grawitacją. Grupa Lokalna, do której należy właśnie Droga Mleczna i Andromeda, jest właśnie powiązana grawitacyjnie i dlatego w tym przypadku nie możemy stosować prawa Hubble'a, ponieważ galaktyki tej grupy poruszają się przez Wszechświat jak jeden "organizm" -->

Po drugie - w gallaktykach aktywnych to nie jądro jest źródłem promieniowań
Dokonałem trochę uproszczenia w poście o kwazarach, zdaję sobie z tego sprawę. Mimo wszystko jednak to już jest wyłącznie kwestia nazewnictwa, spotkałem się z określeniami, że to czarna dziura świeci - bo to ona wprawia tę materię w ruch i związane z nim żarzenie. Chociaż to określenie może rzeczywiście jest trochę niefortunne.

12.09.2009
23:44
[39]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

kamyk - Oddziaływanie słabe nie ma nic wspólnego z trzymaniem jądra w kupie. Silne faktycznie zachodzi między kwarkami, ale w postaci "artefaktowej" (bo ma zasięg mniej więcej wielkości jądra atomowego) utrzymuje niejako "przy okazji" także protony i neutrony.

13.09.2009
00:45
[40]

jarek_murder87 [ Centurion ]

a w dupie mam czarna dziure!

13.09.2009
07:36
[41]

kluha666 [ Legend ]

Mnie prócz tego co jest w czarnych dziurach, interesuje co może być na końcu wszechświata, pustka ? może inny świat ? może niebo ?

Kiedyś na national geographic mówili o podróżach w czasie, i te mają podobno mieć coś wspólnego z czarnymi dziurami.

13.09.2009
07:54
smile
[42]

KubaMaxx [ Pretorianin ]

:)

13.09.2009
09:52
[43]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Nie rozumiem nic z tego.

przypominam wam ze to nie pewnik tylko teoria nikt tak naprawdę nie ma pojęcia czym sa i czy w ogóle są czarne dziury.

13.09.2009
10:25
[44]

Mart_2009 [ Chor��y ]

Jedziemy do Gęstochowy --> przypominam wam ze to nie pewnik tylko teoria nikt tak naprawdę nie ma pojęcia czym sa i czy w ogóle są czarne dziury

Czarne dziury to obiekty astronomiczne, których istnienie zostało potwierdzone naukowo. Więc jeśli nic z tego nie rozumiesz, to nie pisz głupot.

13.09.2009
13:50
smile
[45]

Max_101 [ Mów mi Max ]

Patrząc na nazwę tematu i autora, pomyślałem o czymś zupełnie innym.

13.09.2009
13:57
[46]

Bello86 [ Pretorianin ]

I co autor tematu mysli ze jak napisze o czarnych dziurach to laski na niego spojrza ? Liczy sie tu i teraz i kasa.

13.09.2009
14:02
[47]

synoth [ Disposable Hero ]

black metal jest wojną więc pompuj rower dla szatana
wołam z głębi nowego tysiąclecia: Koniec świata bliżej tygrysów wenezuelskich.

13.09.2009
14:24
smile
[48]

kubinho12 [ Gooner ]

I co autor tematu mysli ze jak napisze o czarnych dziurach to laski na niego spojrza ? Liczy sie tu i teraz i kasa.

15.09.2009
13:52
smile
[49]

Paradox [ Senator ]

fajny film

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.