GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wyprzedzanie?...

09.09.2009
17:17
[1]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Wyprzedzanie?...

Dlaczego 95% polskich kierowców przed wyprzedzaniem siedzi wyprzedzanemu metr od tyłu i wyślimacza się zza samochodu przyspieszając dopiero na pasie o ruchu przeciwnym? Nie powinni przypadkiem rozpędzić się na 'prawidłowym' pasie, żeby zredukować do minimum czas i dystans 'pod prąd'?

[taka mała refleksja]

09.09.2009
17:19
[2]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Ponieważ w ciągu kilku sekund, sytuacja na drodze może się zmienić drastycznie.

09.09.2009
17:20
[3]

kubinho12 [ Gooner ]

Wszyscy powinni się rozpędzać tak, by uderzyć tego gościa z przodu w dmuchawę na lusterkach. Szkoda, że tylko 5 procent tak robi...

09.09.2009
17:20
[4]

ArtoseruS [ The Big Stone ]

Nom też to ostatnio zauważyłem. Lekko dziwne, bo przecież trzeba nabrać prędkości a potem w miarę szybko wyprzedzić auto jadące przed nami.

09.09.2009
17:22
[5]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Herr Flick -> Tyle, że ja wyprzedzając 'swoim sposobem' spędzę na prawym pasie 2-3 sekundy, a taki trzymający się mojego tyłka - 5-6 sekund jak nic, trochę trwa rozpędzenie samochodu nawet przy mocnym silniku.

kubinho12 -> Uwierz mi, że sterczenie 0,5-1 m od zderzaka poprzedzającego samochodu jest o niebo bardziej niebezpieczne...

EDIT @DOWN:
Lewym... nie zrozumiałem o co Ci chodzi...?

09.09.2009
17:23
[6]

kubinho12 [ Gooner ]

Prawym pasem wyprzedasz?

Sory, ale napisałeś tak jakbyś na prawym pasie był tylko i wyłącznie przez 2-3 sekundy, a nie za zderzakiem wyprzedzanego. Może nie zrozumiałem.

09.09.2009
17:28
smile
[7]

beowulff [ Legend ]

Bo ludzie, nie potrafia poruszac sie na drogach...

Taka anegdota, moj znajomy rajdowiec wlasnie tak 0,5 metra jechal za "wanienka" i chcial ja wyprzedzic, wychylil sie iii....
Cip
Zachaczyl o auto z naprzeciwka...
Brakuje wyobrazni ludzia i przedewszystkim obycia sie z droga, doswiadczenia, a co poniektorym inteligencji...

09.09.2009
17:29
[8]

Drackula [ Bloody Rider ]

Bo drogi sa zapchane
- jadac 100 metrow za innym aby miec czas na rozpedzenie sie zostawiam miejsce temu za mna, on mnie wyprzedzi i sobie zajmnie luke ktora zostawilem
- czesto zanim zdaze sie rozpedzic juz cos jedzie z przeciwka wiec dodatkowo musze zwalniac
Poki co w sytuacji jaka jest na wiekszosci drog imho szybciej sie wyprzedza jadac zaraz za poprzedzajacym pojazdem, choc niekoniecznie tylko metr za nim.

09.09.2009
17:29
[9]

Shaybecki [ Shaybeck ]

a co, rozpędzać się z daleka, najlepiej dwukrotnie szybciej niż ten przed nami, a dopiero wtedy zjechać na przeciwny pas ruchu ? :)

świetne

po 1 - nigdy nie wiadomo co odwali kierowcy z przodu
2 - w razie jakiejś niespodzianki ciężko będzie wyhamować za kolesiem
3 - nie jeździmy po autostradach na co dzień, a stan polskich dróg wiadomo jaki jest
4 - większość ludzi ma samochody o małej mocy, więc może i chcą się rozpędzić ale samochód nie pozwala

mogę wyprzedzać tak jak mówisz pod warunkiem, że koleś jedzie w miarę wolno, droga jest idealnie równa, idealnie prosta, a przed nami nikogo nie widać na odległość kilku kilometrów

rozpędzanie się zanim się zjedzie na przeciwny pas jest ryzykowne przy słabej widoczności, a taką zazwyczaj mamy na typowej polskiej drodze

09.09.2009
17:30
[10]

PaWeLoS [ Admiral ]

To bardzo proste.
Zazwyczaj jest tak, że wolne miejsce do wyprzedzania da się zauważyć dopiero w momencie, kiedy przejedzie ostatni samochód z naprzeciwka. Wtedy, jeśli jestem blisko samochodu poprzedzającego, cały manewr wyprzedzania (od momentu decycji do momentu zjechania na swój pas) zajmie mniej czasu niż gdybym był dalej, mimo że faktycznie na pasie o ruchu przeciwnym spędzam więcej czasu.

09.09.2009
17:35
[11]

Shaybecki [ Shaybeck ]

fresherty - jak ty to niby robisz ?

jedziesz, wyprzedzasz raz, drugi, trzeci, tłok za tobą, tłok przed tobą
trafiłeś na najwolniejszy samochód na drodze
dopuszczalne 90 na godzinę, on jedzie 60-70

suniesz się za nim, co robisz ?

zwalniasz, czekasz aż koleś się nieco oddali, po czym dajesz gazu i go wyprzedzasz? a co z tymi za tobą ?
skąd jesteś, po jakich drogach jeździsz?

09.09.2009
17:36
smile
[12]

beowulff [ Legend ]

Sami rajdowcy tu widze no no.
Tak jest pelno takich, siedziec komus na dupie, potem redukcja, ryk silnika, wydech pluje resztkami niespalonego paliwa. Sandal w podloge iiiiiii daaawaaaj na zywca, jeden pojaz.
A wszyscy jada w korku w rownym tepie...
:D

09.09.2009
17:39
[13]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Drackula -> Wpychanie się w lukę, niekoniecznie 100, a np. 20 metrową jest niekulturalne po prostu, ale o chamstwie nie ma co dyskutować. Jeśli chodzi o samochody jadące z przeciwka - lepiej żebyś zobaczył go dopiero w momencie gdy zjeżdżasz na przeciwny pas niż w środku manewru wyprzedzania, kiedy już po prostu nie będziesz miał jak uciekać.

Shaybecki ->Wyprzedzanie generalnie jest potwornie niebezpiecznym manewrem...

ad 1) - A jak gwałtownie zahamuje kiedy siedzisz mi na tyłku to co zrobisz?...
ad 2) - Ciężko, ale w tym wypadku jest to możliwe, nie tak jak w Ad. 1
ad 4) - Jak ma samochody o małej mocy to niech w ogóle nie wyprzedza, bardzo często ten manewr wykonywany jest po prostu zupełnie bez sensu - wyprzedza taki a potem jedzie z podobną prędkością jak wyprzedzany.

Słaba widoczność powinna W OGÓLE wykluczyć wyprzedzanie, niezależnie od metody.

i na koniec Ad 3), czyli autostrada... Tam to dopiero się dzieją kretynizmy. Jedzie taki sobie prawym pasem 150 km/h, na lewym nie ma nikogo w ogóle. Przed nim TIR. Widzę TIRa, patrzę w lusterka, migacz i na lewy pas. Ten przede mną dojeżdża do samego tyłu TIRa, zwalnia, dopiero wtedy zerka w lusterka, zjeżdża na lewy pas (na którym ja cały czas jadę to 140-150) i zaczyna nadrabiać co stracił hamowaniem... Zero umiejętności przewidywania. Widzisz TIRa - zjedź na lewy pas o ile nie będziesz nikomu wadził, nie hamuj. Na całym odcinku A2 Emilia - Września ani razu nie musiałem naciskać hamulca! -.-

09.09.2009
17:42
[14]

Shaybecki [ Shaybeck ]

nie rozumiem problemu

może dlatego, że nie siedzę nigdy nikomu bezpośrednio na tyłku ... jak chcę wyprzedzać to z daleka :)

może i faktycznie masz rację

09.09.2009
17:48
[15]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Jak to robię? Jak coś jedzie faktycznie to 60-70 km/h, to zostawiam sobie 20m miejsca. Czekam na dogodną sytuację (czyli zjazd z górki, prosta za zakrętem, generalnie tam gdzie coś widzę + nie ma zabudowań, wysepek, przejść i tak dalej). Widzę, że jadą np. 3 osobówki z przeciwka, za nimi pusto, włączam takie coś jak kierunkowskaz. Redukuję, przyspieszam, zyskuję to 15-20 km/h przy dojeżdżaniu szybko zerkam jeszcze w lusterka, czy ktoś za mną nie ma podobnego pomysłu. Mijają mnie samochody, zjeżdżam na lewy pas, wciskam gaz do dechy - mijają możę 2-3 sekundy, zjeżdżam na prawo, zwalniam do z grubsza przepisowej wartości (średnio przy powrocie na prawy pas poruszam się o 50-60 km/h szybciej niż pojazd który wyprzedzałem).

Jak jest taki ruch że nichuja - nie ryzykuje, proste. Jeżdżę po krajówkach różnych, chociaż staram się wybierać trasy dłuższe ale wygodniejsze/nowsze. Dlatego np. Bydgoszcz - Łódź robię nadrabiając dobre 40 km i jadąc płatną autostradą. I tak na krajówkach trzeba teraz jeździć albo z antyradarem, albo przepisowo (w sumie dobra odmiana, odkąd to zaakceptowałem jestem za stawianiem większej ilości słupów z fotoradarami...), więc praktycznie wychodzę na takim wyborze trasy czasowo tak samo albo lepiej, a bezstresowo.

09.09.2009
17:51
[16]

wysiak [ Legend ]

fresherty -->
"Wpychanie się w lukę, niekoniecznie 100, a np. 20 metrową jest niekulturalne po prostu"
Jesli ktos zdarzyl cie wyprzedzic, i wcisnac sie (?) w 20stometrowa dziure, jaka sobie zostawiles, to znaczy tylko tyle, ze ty zagapiles sie, i nie wykorzystales sytuacji do wyprzedzenia auta przed toba. To podobnie jak z wyprzedzaniem wolniejszym pasem - skoro ktos mial czas zmienic pas i minac cie, to tym bardziej ty miales czas zmienic pas, i dac sie wyminac - jesli jest tu jakies chamstwo, to na pewno nie ze strony tego wyprzedzajacego...:)
Ale ogolnie masz jak najbardziej racje:)

09.09.2009
17:56
[17]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

wysiak -> Często jest tak, że taka osoba po prostu zdecydowanie bardziej ryzykuje, potem widzisz kierowców z przeciwka zmuszonych do zjechania na pobocze czy faceta wciskającego się na siłę pomiędzy TIRy, albo wręcz ładne fotki z kronik policyjnych vide maluch z kierownicą na tylnym siedzeniu.

09.09.2009
18:01
[18]

Drackula [ Bloody Rider ]

sytuacja z wciskaniem sie pomiedzy Tiry wogole nie powinna miec miejsca. Pomiedzy dwoma tirami powinno byc wystarczajaco miejsca ale jak jest to juz wiemy. :)

09.09.2009
18:08
[19]

_agEnt_ [ Tajniak ]

A po co wyprzedzać?

09.09.2009
18:10
[20]

wysiak [ Legend ]

_agEnt_ --> W tym samym celu, w ktorym uzywa sie samochodu.

09.09.2009
19:32
smile
[21]

Shaybecki [ Shaybeck ]

wysiak - to laski lecą na wyprzedzanie ? :)

09.09.2009
19:47
[22]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Shaybecki -> Laski lecą na czerwone kabrio jadące 50 km/h pustą drogą w słoneczny, bezchmurny dzień ;)

09.09.2009
20:00
[23]

Mr. Rogers [ Centurion ]

Cos slaba wyobraznie masz czlowieku skoro sie pytasz o takie rzeczy. Niestety wiekszosc kierowcow mysli tylko o sobie i ma zerowa wyobraznie co do tego co sie moze stac na jezdni.

Czasami nie mozna chyba sie rozpedzic na, jak to idiotycznie nazwales, prawidlowym pasie. Trzeba czekac za takim zawalidroga i jak jest czysto to wtedy smignac - to nie rozumiem gdzie Ty bys sie chcial wtedy rozpedzac, skoro przed Toba jest obiekt wyprzedzany. Chyba nie wjedziesz mu w dupe, zeby tylko nabrac predkosci i go wyprzedzic. Debilne pytania.

09.09.2009
20:03
[24]

bisfhcrew [ Bis ]

robią dobrze tyle że auta mają słabe i jak ktoś zacznie przyśpieszać a ma słabe auto lub kiepski kierowca to jest takie wrażenie ze sie walają nie po tym pasie

09.09.2009
20:43
smile
[25]

Lobotomia [ Legionista ]

Z mojego doświadczenia wynika że wyprzedzanie ma sens jedynie wtedy gdy wlecze się przed nami coś na kształt traktora czy czegoś podobnego rozwijającego zawrotną prędkość 30km/h. W mieście w korkach utrudnia jedynie życie innym kierowcom. Najbardziej żałosne jest kiedy ktoś z rykiem silnika rozpędza się do 90-100 tylko po to żeby z piskiem hamować przed następnymi światłami. Zdarzało mi się nieraz jechać za takim matołem , ja spokojnie , na luzie , z przepisową prędkością on wyrywa na każdym skrzyżowaniu. Efekt końcowy: kilka kilometrów przejechaliśmy w zasadzie w tym samym czasie. Tylko że ja nie zarzynam silnika i hamulców.

09.09.2009
20:46
smile
[26]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Bo jadąc za samochodem masz tunel aerodynamiczny :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.