GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy droższe markowe ciuchy są rzeczywiście lepsze?

04.09.2009
13:29
[1]

Vegetan [ Bździągw ]

Czy droższe markowe ciuchy są rzeczywiście lepsze?

Zacząłem się tak zastanawiać, czy te ubrania, które opatrzone są logiem markowej firmy (dodającym kilkadziesiąt/set złotych do wartości przedmiotu) są rzeczywiście lepsze gatunkowo? Obiegowa opinia jest taka, że brand labele są bardziej wytrzymałe, ponieważ szyje się je z lepszych materiałów.
Czy to jednak prawda?


Kiedyś kupiłem bluzę w Croppie, po paru wizytach w pralce zrobiła się sprana (wszystko robione według metki).

Polówka z Umbro po kilku praniach wygląda dalej dobrze. Nie różni się jednak od innych moich niemarkowych polówek, które po wielu praniach również wyglądają dobrze.


I teraz coś, co najbardziej mnie zastanawia. W zeszłym roku na wyprzedaży kupiłem kurtkę za 69 złotych. 3 tygodnie wcześniej kumpel kupił taką samą (tylko inne kolory) za 129 zł. Na początku kosztowała 299...

Abstrahuję od tego, że sklepy mają 300-500% zysku na czysto.

Zastanawiam się, czy jeżeli w firmowym sklepie kupuję kurtkę po przecenie za tyle samo PLNów, za ile kupiłbym niemarkowy odpowiednik na targu, to na pewno jest ona wykonana z lepszych materiałów? Czy to tylko mit ukuty przez producentów, którzy doszywają znaczek i każą płacić za markę, a nie za jakość?

Poza tym i tak wszystko robione jest w Chinach zazwyczaj :/


Wybaczcie błędy składniowe, trochę źle się dzisiaj czuję i nie potrafię się skupić.

04.09.2009
13:31
[2]

Paradox [ Senator ]

Na pewno trochę lepsze jakościowo są. Nie wiem czy w stosunku do ciuchów z Croppa warto operować słowem "markowe". Z tych takich młodzieżowych w miarę najlepszą jakość miało zawsze Reserved. A co do płacenia za markę to żadna tajemnica, przecież właśnie o to chodzi.

04.09.2009
13:34
[3]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

Kiedyś kupiłem bluzę w Croppie

cropp kolo brand labelu nawet nie stal =]

04.09.2009
13:35
smile
[4]

Cremek [ Generaďż˝ ]

Niekoniecznie sa zawsze lepsze, zwlaszcza biorac pod uwage modny kryzys i produkowanie wszystkiego w Chinach, niestety nawet najlepsze marki to juz nie to samo co kilka/nascie lat temu. Dlatego IMO obecnie nie ma sensu przeplacac za brak roznicy - o ile warto wydac wiecej np. na t-shirta czy bluze bo drobna roznica w jakosci moze przedluzyc zycie takiego wdzianka to juz mysle, ze placic dwa razy wiecej za spodnie tylko dlatego, ze sa markowe to glupota bo wiekszosc dzinsow czy sztruksow ma wysoki wskaznik zywotnosci, niezaleznie czy nazywa sie Lee czy SzyjSam...

04.09.2009
13:38
smile
[5]

Narmo [ nikt ]

<-- Abstrahuję od tego, że sklepy mają 300-500% zysku na czysto.
Sklepy mają zysk z określonej marży, która zazwyczaj wynosi do 20% ceny hurtowej przedmiotu. Oczywiście są przedmioty, gdzie marża wynosi te 100-200%, ale to zazwyczaj drobiazgi kosztujące kilka zł (na przykład wkładki do butów, które kupujecie na targu po 2 zł za parę są kupowane przez sprzedawcę za powiedzmy 60 gr od pary). A żeby wyszedł zysk na czysto trzeba jeszcze odliczyć koszt dostawy, magazynowania, czynszu itp. W większych centrach handlowych, żeby wyjść na czysto (czynsz jednego takiego sklepiku to kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie) trzeba sprzedać conajmniej kilkadziesiąt takich markowych par butów, kurtek, koszulek itp.

A teraz do tematu. Czy niemarkowe rzeczy są takie same jak markowe? Różnie bywa. Czasami faktycznie chińskie podróby są robione w tych samych fabrykach, na tych samych maszynach, z tych samych materiałów co markowe przedmioty. Ale czasami leci się po kosztach i korzysta z gorszej jakości materiałów.

04.09.2009
13:41
[6]

Pigmalionn [ Pretorianin ]

skoro mowa o markach to tu jest ciekawy ranking ile warta jest sama tylko "marka":

04.09.2009
13:43
[7]

Vegetan [ Bździągw ]

Narmo -> Mimo wszystko ceny w całej Polsce w tego typu sklepach na aktualny model są ujednolicone (ba, nawet czasem jest przekrój cen z całej europy), a nie każdy sklep znajduje się w Centrum Handlowym.

04.09.2009
13:50
[8]

Imak [ Generaďż˝ ]

Zawsze jest dopłata do marki, a jakość to może i lepsza, alo do pewnego stopnia.

04.09.2009
13:52
smile
[9]

Sezz [ Konsul ]

GAP, Esprit, Jackpot, Ecco, Tommy Hilfiger ja tylko w takich ciuchach chodze.
Ale... jedni uwazaja, ze samochod z przebiegiem 100k to nowka niesmigana a inni ( w tym ofkozz ja) sprzedaja takie graty i kupuja nowy w salonie.
Wszystko zalezy ile masz kasy i na co cie stac :)

04.09.2009
13:53
[10]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Zależy. Tanich butów nie chciałbym nosić i zawsze lepiej zapłacić więcej. W sprawie reszty ubioru - zależy. Niektóre niemarkowe ubrania są dobre, niektóre nie. Tak samo z markowymi. Zwyczajnie trzeba mieć łeb na karku, i można dorwać co trzeba.

04.09.2009
13:54
[11]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

No, jeśli Cropp to markowy ciuch - to przepraszam. A Reserved wspomniane wcześniej śmieszy jeszcze bardziej. :-D

A tak poważnie - zależy od firmy i konkretnego wyrobu. Czym sie jeansy Hero róznia od tych Mustanga, a Mustangi od 2x drozszego Lee nie wiem - bo uważam, zę niczym. Ba, ostatnio kuplem jakieś made in Poland bo jako jedyne w mieście były szare (!) - i się nie niszczą, w dodatku szycia z dodatkiem czerwonych nici fajnie wygladaja.

Z innych ubrań... nie kupuje koszul po 300zł ani swetrów po 200. Chyba, zę na wyprzedaży. Ale te marki dla ludu a nie dla biznesmanów też różnie wypadaja. Esprit to imho szmelc jakich mało, a ceny maja hoho... Cropp/Diverse - czasem można trafic na cos fajnego, choc w stylu "joł". Reserved za to nie odwiedzam, bo połowa T-Shirtów to takie porozciagane jukle, ze strach tego do pralki włożyć, bo wyjdzie wór pokutny, a wzorki też maja zwykle "estetyczne" Naprawdę lepiej pójść na bazar niz tam. choć maja fajne swetry i oczywiście drugą połowę t-shirtów. ale ze trzeba ich szukać wśród tych pierwszych :-P

Naprawdę wszystko zależy. Choć np. moja kurtka Reeboka jest lekka, ciepła, z ładnego grubego materiału i nie zaluje wydanych pieniędzy, to pewnie i jakieś no-namey można znaleźć podobne.

Ale jeśli amrka sie nie psuje to przyciaga - i stąd ta opinia. Nie szukasz- idziesz, kupujesz, wiesz, ze nie zmarnowałeś pieniedzy.

Ja tam 90% ubrań w Carry kupuje i jestem zadowolony :-P

04.09.2009
13:55
smile
[12]

Paradox [ Senator ]

O własnie, wśród moich znajomych ostatnio panuje jakas chora moda na ciuchy Lacoste i Tommy'ego, a moim zdaniem chodzenie w nich jest troszkę obciachowe. To są niby takie lepsze marki, ale jako jedyne regularnie urządzają wyprzedaże i różne promocje. W efekcie stały się markami przede wszystkim dla spragnionych lansu przez ciuchy studentów, a dla mnie synonimem obciachu. :(

Herr Pietrus -> no jak w gimnazjum i liceum popitalałeś po szkole w D&G albo Bossie to tylko pozazdrościć :)

04.09.2009
13:57
[13]

el.kocyk [ Senator ]

z butami to jest czesto tak jak tlumaczyl Terry Pratchett w "Straz Straz"
biednego nie stac na dobre buty, kupuje wiec tanie, ktore wystarcza mu na rok, czasem nawet mniej
w tym samym czasie bogaty da 3 razy wiecej za buty, ktore wystarcza mu na 5 lat
po 5 latach okaze sie, ze biedny dal sporo wiecej za buty niz bogaty w tym samym okresie czasu a na dodatek mial caly czas przemoczone nogi...

to tak by zobrazowac, ze czasem dobra marka = lepsza jakosc:)

Sezz - dowartosciowales sie tym postem? czy tylko mi twoja wypowiedz wydaje sie byc wypowiedzia pustego czlowieka?

04.09.2009
13:59
[14]

yasiu [ Legend ]

w bułgarii każde dziecko popitala w D&G czy Bossie - bo innych ciuchów nie ma, tylko podróbki znanych marek ;)

04.09.2009
13:59
[15]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Lacoste jest dla pedałów i "metroseksualistów" i tak zwanych pedałami :)
Tommy - boom już minął, ale marka jak marka. Na 100% Tommy u nas i w USA różni się materiałowo. Bokserki i ich tempo niszczenia się w pralce jest zarąbiście różne.

04.09.2009
14:05
smile
[16]

Regis [ ]

Kiedyś już był taki temat - poszukaj, bo bylo tam sporo sensownych wypowiedzi.

Ja osobiście od czasu pierwszego kontaktu z ciuchami Levi's nie mam watpliwosci, ze sa firmy, w ktorych wyzsza cena oznacza wyzsza jakosc. Natomiast nie uogolnialbym tego na wszystkie marki - w wielu przypadkach 70-100% tego co doplacasz to doplata za znaczek. Trzeba poprobowac i sie przekonac - polecam zakupy w okresie wyprzedazy, bo mozna sie zalapac na bardzo fajne przeceny (np. standardowo longsleeve w Levi's kosztuje 90-130 zł, a po sezonie można je kupić za 50-60 zł, czyli +/- w cenie, za jaką taki sam ciuch chodzi w tańszych sklepach w sezonie; a jego jakość wykonania i trwałość są nieporównywalnie lepsze) i sprawdzic w 'uzyciu' jakas marke.

Ja od siebie polece Levi's, Vistule, Ecco i Esprit.

04.09.2009
14:13
[17]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

lewajsy 501 to sa jedyne spodnie jakich mi sie jeszcze nie udalo sponiewierac doszczetnie

04.09.2009
14:23
[18]

Trael [ Mr. Overkill ]

Marki, markami a ja i tak zawsze badam "organoleptycznie" jaki materiał i jak jest wykonane. Fakt zgodzę się z Regisem, że np. kupując spodnie Levi wiem za co płacę. Niestety nie mogę tego powiedzieć o wielu innych sklepach tzw. markowych. Wszystko zależy od materiału i wykonania. Dla przykładu mam kilka niemarkowych t-shirtów ściągniętych z eBaya z USA. Najstarszy ma za sobą jakieś 3 lata częstego używania i jeszcze się trzyma, nic się nie sprało ani nie zmyło. Więc jak mam do wyboru wziąść t-shirt markowy i nie markowy np. z USA (przy czym cena + transport wyniesie tyle samo co markowy ciuch) biorę ten drugi. Szczególnie, że mam sporo markowych ubrań kupionych w Polsce, które po pół roku nadają się tylko do łażenia po domu.

04.09.2009
14:23
[19]

Madril [ I Want To Believe ]

Ja również jestem wiernym klientem Levi'sa od wielu lat i nie mam zamiaru tego zmieniać. 501 wytrzymałe, a do tego najwygodniejsze. :)

Oprócz tego markowe buty, głównie Adidas i Asics (niektóre pary mam po 6 lat i dalej można chodzić :) ) ze sportowych i Dr. Martens (pantofle mam 8 lat :) ).

04.09.2009
14:30
[20]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Ciuchy elegenckie kupuję drogich marek, codziennie noszę co popadnie.

04.09.2009
15:09
[21]

smalczyk [ Senator ]

Zacznijmy od tego, ze tzw. no-name'ów w zasadzie już na rynku nie ma - nawet Chińczycy na bazarze nie parają się już sprzedażą Odidosów czy innych Rybaków, każdy produkt jakąś tam nazwe posiada.
Druga sprawa to rozróznienie marki pod względem targetu do jakiego jest kierowany dany produkt. Dajmy na to linia sportowa Diora i Puma niby kieruje się w tę samą stronę - ale wiadomo, ze cena i wykonanie będzie inne (Puma podobnie jak wzystkie najwieksze koncerny szyje od dawna w Chinach i innych Wietnamach, marki 'wyższe', przynejmniej w większości, wciąż w Europie)
Trzecia rzecz to pytanie do czego potrzebujemy danej rzeczy. Jeśli kupujesz dres to, przynajmniej dla mnie; jedynym wyznacznikiem jest czy dobrze na mnie leży i podoba mi sie wizualnie - i wszystko. Firma nie ma znaczenia.
Inna sprawa ma się np z garniturem - tu niestty nadal jest zalezność firma-jakość (a może stety bo dzięki temu wiem czego sie trzymać). Tu dobra marka ma o tyle znaczenie, ze w większości przypadków możesz byc pewnym dobrego wykonania i jakości materiału.

04.09.2009
15:14
[22]

Bibkowicz [ whore ]

Ja staram kupować się rzeczy w Housie, bo wiem że nie rozsypią się drugiego dnia, mam kilka ciuchów z Tuszyna, ale buty House'a wymiatają - wygodne, ciepłe, tanie i trwałe. W jednych chodziłem 2 lata, z racji tego iż przetarła mi się podeszwa byłem zmuszony do zmiany na nowe, również z House ;)

04.09.2009
15:22
[23]

samioklet [ Pretorianin ]

To zależy od firmy np. ciuchy cropp'a są fatalnej jakości

04.09.2009
15:52
[24]

Belert [ Legend ]

cropp to taka sobie firma dosc marnej ajkosci za spore cenki.ale faktycznie 501 levisa sa dobre choc zanjomy kupil jakies dziwne czarne za 100 zl i potem reklamowal w sklepie bo po praniu zrobily sie zacieki.
Na pewno buty ecco sam mam pare i sa super , caterpillar tez super mam pare i chodze juz tzn bede 3 sezon . A waze sporo wiec musza byc mocne.

04.09.2009
16:15
[25]

czekers [ Legend ]

A ja polecam H&M - mam stamtąd teeshierta w którym chodzę już piąty rok - fakt, że niewiele mu brakuje do gejowsiej bluzeczki do pępka, ale stan nadal idelany!

04.09.2009
16:40
smile
[26]

Azerko [ Alone in the wild ]

nie zawsze, ale często

edit: polecam firme no bottom naprawde dobra ;]

04.09.2009
16:46
[27]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Obuwie "markowe" jak ze sklepów CCC na przykład, nie różni się niczym od stadionowego :)
Kupiłem parę razy (oczywiście na wyprzedaży) buty po 79 (normalnie za 159 chodzące) i rozpadły się tak samo szybko jak chińszczyzna za 40 zeta. No ale wiem, że takie CCC to nie marka ;)

Z ubrań, kompletnie nie mam pojęcia jak to jest, bo nie stać mnie na żadne ciuchy co kosztują 200-300 zeta, do tego nie mają moich rozmiarów (jestem trochę grubawy, a spodni w rozmiarze 118 w pasie, to się tam nie kupi, to sklepy dla pięknych i młodych).

Podobno jest tak, że ubrania marek amerykańskich, są kiepskiej jakości w porównaniu z oryginałami zza wielkiej wody. Do naszych używają gorszych materiałów...

04.09.2009
16:54
smile
[28]

faner [ Druid Ewenement ]

Dosyć często kupuję rzeczy w Big Starze, Croppie, Lee (nie Cooper tylko Lee), House i promo stars (koszulki z zespołami mają robione z dobrych materiałów, przedwczoraj kupiłem koszulkę z Mettalicy, a koszulka Morrisona zakupiona rok temu i dużo razy prana jest w świetnym stanie). Na bazarze też czasami coś kupie.

04.09.2009
16:54
[29]

Mortan [ ]

501 maksimum wypasu, najlepsze spodnie jakie mialem :] Krawiec ktory obcinał zdarte koncówki, mowil ze te spodnei chyba nie sa z Polski, bo dawno takich porzadnych nie widział :]

04.09.2009
16:58
smile
[30]

Qverty™ [ Legend ]

Nie wiem czy lepsze w każdym razie w młodziezowych kręgach za każdy ciuch z oryginalnym logiem źreeboka, najora czy innego badziewia masz +5 do lansu. Osobiście jedyne oryginalne co posiadam to buty Nike(dadidaski :D) i t-shirt pumy...reszte z bazarów itd. No i oczywiście gry mam oryginalne...chociaz nie wszystkie xD

04.09.2009
17:00
[31]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Paradox - nie wiem, czy kiedykolwiek będę w takich chodził :-D
Reszta posta chyba to wyjaśnia.

A fenomenu Esprit to naprawdę nie rozumiem - owszem, nie miałem ani jednej takiej koszulki, ale z prostego powodu - jako, ze jestem troszkę wyczulony na punkcie wyglądu tego, co kupuję, nigdy nie kupie szaro-burej albo nijako-szarej bluzeczki z ewentualnymi paseczkami/wzorkiem które pasują kolorystycznie do tła jak pięść do nosa za ~100zł...

Albo u mnie w sklepach jakiś dziwny asortyment maja.
A, kiedyś u optyka oglądałem tez oprawki - Esprit, 600/700zł. Do dziś nie wiem, za co miałbym zapłacić. Za kawałek cienkiego matowego metalu, który w dodatku wyglądał, mówiąc delikatnie, delikatnie?

Mam teraz identyczny kolor i podobny kształt za 120 :-D

A co do BigStara - kiedyś widziałem tam świetną koszulę i nie kupiłem... teraz nigdzie takiego wzoru nie mają... Nie lubie tej marki :-D

04.09.2009
17:13
smile
[32]

Regis [ ]

Ja staram kupować się rzeczy w Housie, bo wiem że nie rozsypią się drugiego dnia,

Lol, przecież House, podobnie jak Cropp, Reserved i Reporter to jeden i ten sam azjatycki syf z roznymi nadrukami...

05.09.2009
13:07
[33]

smalczyk [ Senator ]

Herr Pietrus ---> pozwolę sobie nei zgodzić się z tobą jesli chodzi o Esprita. Abstrahując od ceny (ktora niestety jest circa 20-30% wyzsza na kazdy towar niz standardowa na zachodzie - ot, taki urok polskich oddziałów) jakosciowo ubranka są świetne. zaden z zakupionych przeze mnie t-shirtow, a niektóre maja i po 4 lata, nie rozciagnął sie nawet na jotę. Firma córka Esprita, czyli EDC, która osobiście bardziej lubię, robi do tego świetne swetry i kurtki.
Z czystym sumieniem moge polecić - pod względem jakości i wzornictwa (choc to drugie to juz sprawa indywidualna) lepsze niż Mexx (o jakiejś Zarze nie wspominajac).

05.09.2009
13:10
smile
[34]

laJc!k [ Chor��y ]

zależy jakie możesz kupić tanią bluzkę i posłuży ci na długo albo ci po pierwszym praniu się zależy jaka partia wyjdzie to samo jest z drogimi.

Pozdro

05.09.2009
13:19
[35]

Grievous27 [ Generaďż˝ ]

z tymi ciuchami to jest tak - lepiej kup coś taniego co ci się podoba, niż coś drogiego dla metki. Moja znajoma 'na czarno' pracuje w takiej firmie (czy to można nazwać firmą?), gdzie przywożą jej ciuchy z Chin i tylko metki zdziera/wszywa nowe. Co jakiś czas maja dla pracowników wyprzedaże i takie spodnie czy bluzkę pumy/nike itp itd co kupisz w sklepie za 100 zł tam możesz sobie kupić za 10 - góra 20 zł. Trzepią na tym niezłą kasę, nie ma co ;p dlatego ja nigdy markowych rzeczy nie kupuje, bo większość to podróba.

05.09.2009
13:22
[36]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

Hmm nie narzekam na jakość odzieży z Zary :)

Lacoste jest dla pedałów i "metroseksualistów" i tak zwanych pedałami :)
Lacoste to dla takich pseudo lansiarzy xD fakt ze i tak oni wszyscy zapierdzielają w podrobionych polo z krokodylem xD

05.09.2009
13:26
[37]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

dlatego ja nigdy markowych rzeczy nie kupuje, bo większość to podróba.

nawet nie wiem jak skomentowac taka bzdure

05.09.2009
13:28
[38]

wilqu [ wilk medyczny ]

Zara parę lat temu miała wytrzymałe i ciekawe ciuchy, niestety zauważyła że reserved i firmy córki trzepią kokosy więc poszła ich śladem -> drogi chłam co się rozpadnie po tygodniu, jeans zary nie wytrzymał nawet roku , a Jack& Jones to do tej pory najbardziej wytrzymałe jeansy jakie mam najstarsze maja 3 lata i są nie do zdarcia + genialnie się wycierają wraz z wiekiem
kudlacevic -> mogłeś po prostu napisać że cie na lacoste nie stać :)

05.09.2009
13:28
[39]

smalczyk [ Senator ]

kudlacevic ---> Zara ma dobra jakość - ale komplretnie nieadekwatna do ceny jaką (znów) dyktują sobie polscy sprzedawcy

05.09.2009
13:36
smile
[40]

Kreek [ Senator ]

Jak się ma bluzę "najkacza" to od razu respekt na ulicy rośnie. Ja sam nie patrze na marki, nie znam się na nich, nie wiem która dobra a która shit.

05.09.2009
13:59
[41]

doctore16 [ Ignacjusz ]

Kreek --> postrzeganie, jako dresa to respekt? wyskocz w skórze, to bedziesz mial respekt

Grievous --> hahaha, co ty za glupoty gadasz?

to przypadek, ze na dole strony mam reklame levi'sa? :)

05.09.2009
14:03
[42]

Grievous27 [ Generaďż˝ ]

Bullzeye_NEO >> źle się wysłowiłem - jeżeli nie kupujesz w markowych sklepach markowych rzeczy, to większość jest raczej podróbą.

doctore16>> co wg ciebie jest głupotą??

05.09.2009
14:05
[43]

narmiak27 [ Pretorianin ]

Powiem szczerze nie kupuję markowych ubrań od jakiegoś czasu i w "zwykłe" ubrania też są wytrzymałe nie tak jak markowe ale są:)

05.09.2009
14:15
[44]

Mysza [ ]

Na jakość nie wpływa znaczek, tylko kraj, w którym kupujecie. Kilka ubrań przywiezionych z Hameryki mam już od kilku lat, ichnie produkty np. GAP są nie do zdarcia. Cokolwiek kupione w naszym kraju, czy nawet w tak zwanej Unii, to zazwyczaj szajs wytrzymujący kilka prań. Więc jeśli już, to tylko wyprzedaże. A za zaoszczędzoną kasę wolę iść na browar.

05.09.2009
15:59
[45]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

kudlacevic -> mogłeś po prostu napisać że cie na lacoste nie stać :)

Nie czemu xd sam mialem rok temu butki z krokodylem ale one sa strasznie badziewne ;/. Piszac o podrobach mialem na mysli osobnikow jakich widuje na imprezach albo kolesi w dresowych spodniach i polo ;)

05.09.2009
16:08
[46]

mikAS :) [ Senator ]

ciuchy - nie wiem , natomiast od dawna kupuję tylko orgianlne buty , dlaczego ? przeciętne adidaski za "czyppiędziesiąt" potrafią się rozkleić w 2 dni, a tak wydaje 2 stówy i mam buty na 1rok i spokój

05.09.2009
22:19
[47]

Grievous27 [ Generaďż˝ ]

akurat dzisiaj się złożyło, że ta znajoma zakupiła mi kilka bluzek i spodnie. Wybrałem sobie 4 bluzki i 2 pary spodni, niektóre siostra widziała w sklepie ;) Wszystkie z metkami reserved lub crop. Ceny bluzek na metkach to 50-60 zł, a jeansów 150. Zgadnijcie, o ile schudł tak na prawdę mój portfel??

spoiler start
80 zł ;)
więc tak jak pisałem wyżej, lepiej kupić coś taniego co ci się podoba, niż coś drogiego dla metki.
spoiler stop

05.09.2009
22:24
[48]

SilentFisher [ Generaďż˝ ]

Nie wiem. Ja tam kupuję drogie buty, Za górną granicę stawiam sobie jakieś 500zł i jestem bardzo zadowolony. Ostatnio kupiłem Pumki za 400zł i są poprostu bardzo dobre, ponieważ użyto w nich dużo lepszych materiałów niż tych z innych. Dodam, że buty sprowadzałem ze Szwajcarii. Co do koszulek Bossa, to naprawdę bardzo dobra jakość.

05.09.2009
22:25
[49]

Gangstah [ Masz bober? ]

Tak lepsze i to wo wiele. Nie kupuje tandety z targu. Kupilem raz spodnie , 2 miechy i juz porozpieprzaly sie, kupilem w big starze i rok przechodzilem. wole raz dac 150 zl niz co 2 miechy po 70 zl


Ale taki reporter to gowno na maxa. miesiac i z koszulek sie pruja nitki

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.