GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wydatki w złotych, a Euro

31.08.2009
10:37
[1]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

Wydatki w złotych, a Euro

Tak się zastanawiam nad jedną rzeczą.

Marlboro kosztuje we Włoszech - 3 Euro
U nas kosztuje 10 zł

Porównując Włocha zarabiającego 1000 Euro i Polaka zarabiającego 1000 zł łatwo można obliczyć, że Włoch może kupić więcej paczek aniżeli Polak.

Z czego to wynika, że mamy ceny praktycznie "unijne", a możemy mniej kupić ?
Jak znam życie związane jest to z mocą nabywczą pieniądza. Albo może się mylę ? Jeśli ktoś mógłby to wytłumaczyć laikowi finansowemu to byłbym wdzięczny. ( szczerze mówiąc to irytuje mnie taka sytuacja jak opisałem wyżej )

A i jeszcze jedno pytanie :

Czy jeśli przejdziemy na Euro to w jaki sposób obliczą nasze pensje w Euro ?
Wiem, że jednym z warunków wstąpienia do eurolandu jest powiązanie kursu naszej waluty z euro.

31.08.2009
10:45
[2]

GROM Giwera [ One Shot ]

Produkty żywnościowe, stołowanie się na mieście, opłata za mieszkanie/dom etc. w "eurolandzie" i u nas to jest % podobny wydatek w budżecie.

Powiedzmy u nas z 2000zł pensji 1000zł idzie na opłaty/żywność/ubrania - rzeczy niezbędne do życia.
W "Eurolandzie" z 2000euro 1000euro idzie na opłaty/żywność/ubrania

Zostaje 1000 zł/euro i właśnie od zamożności państwa/regionu zależy co z tego 1000 w danej walucie z "dóbr luksusowych" jesteś w stanie kupić. W jednym i drugim kraju, za powiedzmy 50% dochodu kupujesz dobra podstawowe, a za drugie 50% dobra luksusowe. Tylko za 1000 euro (miesięcznie) kupisz więcej papierosów, płyt CD, telewizorów, mp3 playerów, telefonów, samochodów, wycieczek itd. itp. niż za 1000zł

Koszt życia na zachodzie jest dużo droższy, ale więcej ludzie tam zarabiają, a ceny gier, konsol czy telefonów są podobne.

01.09.2009
02:37
smile
[3]

Lutz [ Legend ]

Grom, problem polega na tym, ze koszt zycia na zachodzie nie jest znaczaco drozszy: kwestie jedzenia, oplat za media, nie wspomne o szmatach, uzywkach, samochodach itp. Jedyna sprawa dosc mocno wplywajaca na rachunki to koszty najmu mieszkania.

01.09.2009
06:36
[4]

Lucky_ [ god ]

W Polsce sie mniej zarabia, bo wydajnośc w gospodarce jako ogole, jest mniejsza niz na zachodzie. Jeżeli chcesz porownywac ceny, to dobrym wskaźnikiem jest wspolczynnik parytetu sily nabywczej. Według MFW w 2008 roku dla Polski wynosił 1,9 a np. dla Niemiec 0,85. Jest to kurs lokalnej waluty do dolara, przy ktorym ceny w danym kraju i USA zrównały by sie. Przy ustalaniu tych wspolczynników (ppp conversion rate) bierze sie pod uwage ceny roznych produktów, takich jak żywnosc, usługi, oplaty za mieszkanie, i dobra trwałe. Kazda pozycja ma swoją wartośc. Np. żywnosc ma wieksza wage w koszyku od elektroniki. Żeby zobaczyc przy jakim kurse złotówki do euro, ceny w Polsce i Niemczech by sie zrównały, musisz podzielic 1,9 na 0,85. Wychodzi 2,23zl za euro. Teraz jest 4,10. Więc raczej w Polsce jest taniej :)

01.09.2009
08:00
[5]

matmafan [ Alexander Degtyarev ]

Powiedzmy u nas z 2000zł pensji 1000zł idzie na opłaty/żywność/ubrania - rzeczy niezbędne do życia.
Nie no trochę więcej niż 1000 zł

01.09.2009
08:12
[6]

mirencjum [ operator kursora ]

Ekonomiści, specjaliści i eksperci nazywają takie cuda różnie, ale zazwyczaj bardzo mądrze. Niewidzialna ręka rynku, samoregulacja cenowa, wolny rynek itd. Ale jak by tego nie nazwał, po naszemu nazywa się to nienasycona pazerność, wyzysk i maksymalne żyłowanie Kowalskiego.

01.09.2009
11:48
[7]

Boroova [ Gwiazdka ]

Lutz ma racje - tak naprawde zycie na zachodzie nie jest az takie drogie, jesli nie bierzemy pod uwage kosztow wynajmu/kupna mieszkania. No moze uslugi sa drozsze, ale wiele produktow jest albo w tej samej cenie, albo tanszych niz w Polsce.

Glupi przyklad wziety z zycia. Pieluszki pampers (70 sztuk) kosztuja okolo 7 funtow w UK. Czyli po przeliczeniu okolo 35zl. Te same pieluszki w Carrefour kosztuja juz 48zl.

Oczywiscie to tylko jeden glupi przyklad, ktory mozna mnozyc. Mam nadzieje, ze ilustruje mniej wiecej o czym mowimy.

01.09.2009
11:53
[8]

smalczyk [ Senator ]

Że nie wspomnę o cenach ubran, które zwyczajowo sa droższe niż ich odpowiedniki na zachodzie (czasami i po 30% więcej). To samo z choćby agd czy rtv - bardzo często taniej można kupić w euro za granicą, niz w peelenach w Polsce.
Na szczęście to sie wyrowna po przyjęciu nowej waluty bo sprzedawcy nie będa mogli sobie dyktowac cen z kosmosu tylko te od producenta.

06.09.2009
11:07
[9]

MANOLITO [ Senator ]



nie chcę zakładać nowego wątku bo tej dziury nie zrobił PIS więc nikogo to nie będzie interesowało, dawniej powstało by lekko dziesięć wątków na ten temat ;)

a propo linka, to nie jest dziura rostowskiego to dziura każdego z nas, bo to my będziemy musieli ją zasypać naszą forsą, choć z drugiej strony, może też być tak, że przed wyborami prezydenckimi dowiemy się, że dziura bedzie wynosić jednak znacznie mniej i zapanuje radość, bo jest sukces, będziemy mieć dziurę 35mld a nie np. 52mld, będzie fajnie ;)

06.09.2009
13:31
[10]

MANOLITO [ Senator ]



a tu chyba najlepsza analiza ostatnich rewalcji w kwestii dziury budżetowej

06.09.2009
14:13
[11]

mos_def [ Senator ]

MANOLITO ale ty gamon jestes, nie dziwne ze taka dziura w czasach swiatowej koniunktury za czasow PiS o wiele bardziej by szokowała.

Obecnie wszystkie kraje UE zwiekszaja zadluzenie, bo nie da sie inaczej poki wiatry sie nie odwroca. A my mimo wszystko nadal mamy jedna z najszybciej rozwijajacych sie gospodarek.

Opozycja bedzie sobie uzywac bo tylko tak widzi swoja role, powiedza ci wszystko co chcesz uslyszec, ze rzad podejmuje najgorsze decysje, ze gdyby oni rzadzili to nie byloby zadnego deficytu, zadnej recesji, sielanka. No ale skoro to wszystko jest takie proste to czemu jest takie trudne? Gdzie te ich swietne pomysły na zmiane?

06.09.2009
14:25
[12]

MANOLITO [ Senator ]

mos_def, a może gamoniu należało by w pierwszej kolejności np. zreformować krus, zmniejszyć biurokrację za nim wyprzeda sie wszystkie domowe "srebra" by zasypać tą dziure budżetową ?

06.09.2009
14:32
[13]

mos_def [ Senator ]

A moze jeszcze lepiej znalezc jakies zloza zlota albo ropy?
Ten twoj PiS to faktycznie wielki ekspert w reformowaniu KRUS i zmniejszaniu biurokracji.

06.09.2009
16:05
[14]

MANOLITO [ Senator ]

mos_def, typowe, jak się nie ma argumentów na obronę obecnego rządu to pisze się o PISie, a swoją drogą masz rację, Pawlak z Tuskiem prędzej znajdą złoża ropy i złota niż zreformują krus.

06.09.2009
16:54
[15]

mos_def [ Senator ]

Przeciez sam mieszasz do tego PiS wklejajac te mundre opinie Brudzinskiego.
Ilu was tam korzysta z tego samego konta?

06.09.2009
16:57
[16]

MANOLITO [ Senator ]

mos_def, ale już stosownego komentarza do linka nie zauważyłeś?

06.09.2009
19:32
[17]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

Prywatyzacja ? Na jakich warunkach ? Czy to będzie wyprzedaż pakietów 10-20 % akcji czy też może wyprzedaż pakietów kontrolnych, które pozbawią możliwość większej ingerencji w owe spółki ?

W każdym razie mam wrażenie, że to rozwiązanie na krótką metę, gdyż jest to jednorazowy zastrzyk gotówki, a nasze finanse potrzebują solidnej kuracji.

Manolito

Nie bronię Tuska ani jego popleczników. Dają dupy podobnie jak poprzednie rządy i ot cała filozofia.

07.09.2009
11:05
[18]

smalczyk [ Senator ]

Manolito ---> po jednym względewm PiS przewyższał PO za czasów swoich rządów - nie zapowiadali żadnych reform, i słowa dotrzymali (w przeciwieństwie do PO).
Dziwi tylko twoje dążenie do reformy KRUSu czy prywatyzacji w celu zmniejszenia dziury budżetowej - sam w sobie jak nabrdaizjej słuszny, ale w kontekście twojego poparcia dla PiSu dość karykaturalny.

07.09.2009
12:25
[19]

Dessloch [ Legend ]

mos_def, a może gamoniu należało by w pierwszej kolejności np. zreformować krus, zmniejszyć biurokrację za nim wyprzeda sie wszystkie domowe "srebra" by zasypać tą dziure budżetową ?


no KRUS zreformowac.
PO jeden z glownych obietnic.
kto chetny na reforme KRUSu? NIKT!
PiS pierwszy z szabelka by wyskoczyl.

PSL by zrobil focha.

a SLD by trabilo o tym, ze biednych rolnikow sie dotyka i zabiera pieniadze. A powinno sie bogatym biznesmenom.

wiec jak tyu widzisz reforme KRUSu jak jedyna partia ktora chcialaby to zrobic jest sama?

zmniejszyć biurokrację

no i zmniejszyli biurokracje i wydatki.

szkoda tylko, ze PiSowi to nie wyszlo i w niektorych resortach podwoili stanowiska.

przypomniec mozna np ministerstwo od spraw morza...;)

mos_def, typowe, jak się nie ma argumentów na obronę obecnego rządu to pisze się o PISie

normalna kolej rzeczy jak sie wypowiada zwolennik jakiejs partii...
to samo PiS robilo w stosunku do SLD.

skoro wiedza wszyscy ze jestes fanatykiem PiSu to ci beda tez wytykac, ze "twoi" nie byli lepsi... (niekoniecznie popierajac obecnych). A pewnie dlatego to czesto widzisz, ze przewaznie tak z toba ludzie rozmawiaja, bo jestes slepo zapatrzony w PiS i nic tylko piszesz jaki to pis wspanialy, a PO zle... wiec sie nie dziw, ze ludzie tak z toba rozmawiaja

07.09.2009
12:29
[20]

Dessloch [ Legend ]

a co do dziury budzetowej...

i co z tego?
trudno utrzymac budzet w ryzach w czasie kryzysu, gdzie na poczatku roku sie planuje PKB 3% a pozniej sei okazuje ze jest wzrost 1%... itd itp
normalne i nie ma sie co rozczulac.

i teraz ponownie argument PiS be:
PiS w trakcie koniunktury za to rozdmuchal wydatki panstwa "dla biednych" (a de facto bogatych... czyzby lobby, korupcja? kto wie... na pewno sporo ludzi na ich "wydatkach" zyskalo)

07.09.2009
20:50
[21]

MANOLITO [ Senator ]

smalczyk, w kwestiach obyczajowych bliżej mi do do PIS, a w kwestiach ekonomicznych bliżej do PO, swgo czasu marzyła mi się koalicja obu tych partii, zresztą jak większosci na tym forum ;)

Dessloch, tak wiem, PIS jest do bani to już zostało ustalone dawno temu;)

a co do PO, ładnie wytłumaczyłeś mi dlaczego nie bedzie reformu KRUSU, o czym zresztą wiemy od dawna ;) to wytłumacz mi jeszcze dlaczego Donald poza orlikami i pomostówkami nie spełnił jeszcze żadnej innej obietnicy wyborczej?

07.09.2009
21:07
[22]

mos_def [ Senator ]

A jak twoi rodzice straca prace i spadaja dochody w twoim domu to tez wytykasz im ze nie kupili tych wszystkich prezentow ktore ci wczesniej obiecali?

Zreszta, akurat u nas poprzeczka co do spelniania obietnic wyborczych ustanowiona przez wszystkie poprzednie rzady jest tak nisko, ze te orliki i pomostowki to i tak niezly wynik, przynajmniej jak na polmetek rzadzenia, hehe.

07.09.2009
21:22
[23]

MANOLITO [ Senator ]

mos_def, rodzicem to ja akurat za kilka miesięcy zostanę ;) gdybym był na ich miejscu to bym oszczedzał, bo co to jest 3% rocznych dochodów?

07.09.2009
22:41
smile
[24]

mos_def [ Senator ]

No to gratulacje, byle małe zdrowe sie urodziło.

07.09.2009
23:05
[25]

wydolny_pławikonik [ Konsul ]

Wydatki będą takie same. To mit miejski.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.