GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie z kodeksu drogowego , Rowerzysta + samochód.

28.08.2009
20:18
smile
[1]

CeZaR [ Pretorianin ]

Pytanie z kodeksu drogowego , Rowerzysta + samochód.

Witam
Ostatnio pewien rowerzysta chciał przemodelować tylne drzwi w moim samochodzie, i z tej przygody mam pytanie.

Jakie konsekwencje ponosi kierowca gdy :

-Potrąci przejeżdzającego(czyli nie prawidłowo) rowerzystę na przejsciu dla pieszych.
-Przypadek tak jak wyżej tylko rowerzysta jest pijany,
-Przypadek jak w 1 przykładzie tylko rowerzysta nie jest na przejsciu.

28.08.2009
20:23
[2]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Wg mnie, nie ma jednoznacznej reguly. Policjant (a pozniej ewentualnie Sad) ocenia co bylo przyczyna wypadku i kto byl winny. Jesli nie zatrzymales sie np na zielonej strzalce, to bedziesz winny nawet jak rowerzysta jechal po pijaku po pasach, bo gdybys sie zatrzymal to nie byloby wypadku, natomiast jakby nie bylo rowerzysty, to moglby byc inny przechodzień.

Bywaly przypadki ze pijani kierowcy samochodow byli uniewinniani od spowodowania wypadku bo to faktycznie nie byla ich wina (biegli orzekali reakcje jak u trzezwej osoby). Oczywiscie odpowiadali za jazde w stanie nietrzezwym.

28.08.2009
20:51
[3]

verify [ Generaďż˝ ]

Jezeli rowerzysta jest na przejsciu to nie bedzie mialo znaczenia, czy jest on pijany, czy jedzie zamiast prowadzic rower itp. I tak wina bedzie po stronie kierowcy, bo zblizajac sie do przejscia jest zobowiazany zachowac szczegolna ostroznosc.

Oczywiscie moze sie zdarzyc sytuacja wspolwiny rowerzysty, ale konsekwencje dla prowadzacego pojazd sa raczej nie do unikniecia.

28.08.2009
21:30
[4]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

verify ---> jak nie masz pojęcia na dany temat, to po co się wypowiadasz?

CeZaR ---> musisz bardziej opisać ten przypadek, bo te co podałeś, nijak mają się do siebie i trudno ocenić :-)

W momencie, gdy nagle wyjedzie rowerzysta na przejście dla pieszych - bez sygnalizacji świetlnej - kierowca nie może odpowiadać za potrącenie, ponieważ nie ma szans takiego zauważyć. Po to jest ten przepis, zabraniający przejeżdżania rowerem przez tzw, "zebrę". Chodzi oczywiście o prędkość zbliżania się rowerzysty/pieszego do przejścia. Przecież nikt złośliwie tego dla rowerzystów nie wymyślił :-)

28.08.2009
21:34
[5]

frer [ God of Death ]

Jezeli rowerzysta jest na przejsciu to nie bedzie mialo znaczenia, czy jest on pijany, czy jedzie zamiast prowadzic rower itp. I tak wina bedzie po stronie kierowcy, bo zblizajac sie do przejscia jest zobowiazany zachowac szczegolna ostroznosc.

Jeżeli rowerzysta przejeżdża przez przejazd dla rowerzystów to jest kryty, wtedy kierowca będzie winny nawet jak rowerzysta wyskoczył z pełną prędkością zza krzaka.
Natomiast jeśli rowerzysta wjechał na przejście dla pieszych to on jest winny. Wątpię, żeby kierowcy coś zrobili w tym przypadku.

28.08.2009
21:35
[6]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Pytanie z troche innej beczki. Jakie są zasady korzystania z przejazdu dla rowerów? (takiego co znajduje się koło pasów, wydzielonego przez linie poprzeczne względem drogi)

Można na nim przejeżdżać na rowerze?

28.08.2009
21:39
[7]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

Faktycznie ciężka sytuacja. Bo rowerzystą nie wolno przejeżdzać przez pasy, tak samo jak jeździć po chodniku, ale wiadomo że tak robią. Natomiast jeżeli przy pasach była sygnalizacja świetlna, a kierowca nie zastosował się do niej, to też jego wina. Ale wszystko zależy od punktu widzenia sadu na sprawę, no i szczegółów samego wypadku, może sie zdarzyć że obaj zostaną ukarani. Przynajmniej tak dla mnie wygląda sytuacja. natomiast domyślnie przyjmuje się że większą winę za wypadek zawsze ponosi osoba nietrzeźwa, ale to i tak jeszcze nie jest dowód.
Loczek - jak dobrze rozumiem yo co jest w przepisach to TAk, to jest nic innego jak droga dla rowerów.

28.08.2009
21:43
[8]

Regis [ ]

Jeżeli rowerzysta przejeżdża przez przejazd dla rowerzystów to jest kryty, wtedy kierowca będzie winny nawet jak rowerzysta wyskoczył z pełną prędkością zza krzaka.

Ciekawa interpretacja przepisow, ale ociera sie o absurd ;P

28.08.2009
21:48
[9]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

Miałem podobną sytuację
Nieważnie czy pijany, czy jedzie czy prowadzi.
Werdykt:
Na pasach jest świętą krową!

28.08.2009
22:01
[10]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

MaLLy(R) ---> rowerzysta nie jest świętą krową na pasach. I to regulują odpowiednie przepisy. Kierowca może być współwinnym w pewnych przypadkach - np w czasie skrętu w prawo "na zielonej strzałce", ponieważ nie zachował ostrożności. Ale tylko współwinnym. Główna wina będzie po stronie rowerzysty, ponieważ nie miał prawa przez to przejście przejeżdżać.

Przejazdy dla rowerzystów to zupełnie inna sprawa i jest to odpowiednio oznakowane :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.