
Aegrus [ Konsul ]
Społeczeństwo vs Koncert "szatanistyczny"
To już jest żałosne...
W 3 częsci naradzają się co ich obraża..
"No jak co? Sama nazwa S.A.T.A.N. mnie obraża!"

rog1234 [ Gold Cobra ]
1. Było w wątku o Nergalu i TVN24
2. "Palkrzyż" :D
3. To jest po prostu chore.

Schygneth [ Generaďż˝ ]
Polska to po prostu ciemnogród, więc nie ma się co bulwersować. Tacy idioci wymrą za paręnaście lat.
Było już wątku UViego o wywiadzie Nergala dla TVN24.
faust7 [ FullMetal Alchemist ]
Skończyłem na pierwszym filmiku bo po jakiego ciula oglądać takich ... Srają się że "sama nazwa satan to już mnie obraża"... Mohery wymrą!

zapasowy mef (sprawdzone info) [ Generaďż˝ ]
Skoro ktoś nie chodzi na takie koncerty, to co go obchodzi co się na nich dzieje?
Poza tym ostatnio przeczytałem komentarz, który pozwolę sobie zacytować:
Kogos szokuje koszulka z trupia czacha i pentagram na szyi? Mnie z kolei obraza trup na krzyzu.
A to, że większość w tym kraju to chrześcijanie nie jest żadnym wytłumaczeniem, ludzie którzy idą koncert dobrze wiedzą, co się będzie na nim działo.
EG2006_43107114 [ Senator ]
Inny filmik tego samego geniusza:

Schygneth [ Generaďż˝ ]
Nawet fajnie, że Attyla ma swój kanał na YT.

Aegrus [ Konsul ]
Ej jak oglądałem film i ciagle słyszałem o lewakach to też o Attyli pomyślałem :D
Aen [ Anesthetize ]
Ale fajne cześki. Polecam inne filmiki tego pana. Są na jego podstronie.
Najciekawszą postacią w jego filmach jest pani Ania - Na każdym stoi z transparentem protestującym przeciwko Palikotowi, Madonnie itp. Czy ludzie w Lublinie nie mają domów?
Soulcatcher [ end of winter ]
[3]Schygneth ---> jak chcesz kogoś nazywać idiotą, to najlepiej siebie. Jeżeli walczysz o tolerancję to bądź tolerancyjny dla wszystkich, również dla "dewotów". Bo gówno jest warta taka tolerancja w której innych nazywa się idiotami tylko dlatego że mają inne zadanie.
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Soulcatcher
Problem w tym, że oni nie zostali nazwani idiotami za swoje poglądy, które mogą mieć jakie chcą. Oni chcą iść o krok dalej i narzucać swoje poglądy innym. "MNIE się nie podoba, to zakazać". To nie jest podejście normalnego człowieka.
Nie chcą, niech na koncert nie idą. Proste.
Soulcatcher [ end of winter ]
[11]Karrde ---> w niczym nie jesteś od nich lepszy, również chcesz im narzucić swoje poglądy i zamknąć usta.
darek_dragon [ 42 ]
Można się śmiać z ludzi, którzy z takim zapałem walczą z "szatanizmem" i jeszcze dorabiają sobie do tego wesołą "anty-lewacką" ideologię.
Niemniej istnieje zapis w kodeksie karnym o obrazie uczuć religijnych i mają prawo protestować. Chociaż ulotka, którą machają, nie jest - moim zdaniem - jakoś szczególnie obrazoburcza. Tak, jest na niej ksiądz. Ale żadnych odwróconych krzyży nie ma. Nie mam też pojęcia, jak uśmiech może być "satanistyczny", ani w jakim języku Screamo Crust znaczy "Palkrzyż" ^^"

Widzący [ Legend ]
To może ustalcie gdzie przebiega granica tolerancji, trach i po problemie.
Aegrus [ Konsul ]
Soulcatcher - Tak, tylko ja im nie przeszkadzam w debatowaniu, manifestacji, chodzenia z transparentami itp.
Ale jeżeli ktos chce odwołać koncert na który np ja planuje iść, to chyba jest ingerencja.
Nikt nie zamykał by im ust gdyby nie próbowali utrudniać życia innym.
darek_dragon - I tu zachodzi pytanie, co obraża uczucia religijne?
Tego typa obraża samo słowo SATAN. Innego obraża krzyż św Piotra, a inny ma to szczerze w d***e, po prostu nie idzie na koncert. Więc co naprawdę obraża uczucia polaków?
Soulcatcher [ end of winter ]
Wcale nie stoję po stronie protestujacych zwracam tylko uwagę na przewrotność sytuacji w której aby stłumić ludzi próbujących narzucać swoje przekonania próbuje się narzucać im swoje własne.
ppaatt1 [ Trekker ]
Pomijając kilku dziwnych panów, którzy pełni uprzedzeń itd. zapodam artykuł katolicki pisany o wiele bardziej przychylnie w stronę muzyki metalowej, a nawet strice satanistycznej.
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Soulcatcher
Nadal nie rozumiesz, albo celowo nad-interpretujesz błędnie moje słowa. Ja im poglądów nie narzucam - jeśli uważają ten koncert czy co to jest za satanistyczny to ich sprawa. Niech trzymają się od niego z daleka i po problemie.
Aegrus [ Konsul ]
ppatt1 - Kiedyś czytałem ten akrtykuł i podobał mi sie.
Jeden zespół (np Vader) pisze o szatanie ale ma z nim tyle wspólnego co Rydzyk z Bogiem, a np Actum Inferni czy Behexen to okultystyczne, pełne nienawiści zespoły.
Ale jeżeli ktos jest katolikiem to pewnie ich nie posłucha bo tam teksty często ich obrażają.
(Jak coś to nie jestem satanistą)
mefsybil [ Legend ]
Jeden zespół (np Vader) pisze o szatanie ale ma z nim tyle wspólnego co Rydzyk z Bogiem, a np Actum Inferni czy Behexen to okultystyczne, pełne nienawiści zespoły.
A myślisz, że ktoś z tych sprzeciwiających się zna w ogóle tematykę utworów Vadera, Behemotha, Marduk... ? Nawet jeśli ci trzeci napiszą utwór o kwiatkach rosnących na łące to będzie afera. Doskonałym przykładem jest pan, który tłumaczy nazwę - z języka przez siebie odkrytego - nie dość, że źle to jeszcze nie potrafi jej przeczytać.
Aegrus [ Konsul ]
Marduk jest zespołem satanistycznym (w końcy wokalista to Mortuus udzielający się w Funeral Mist i Triumphator), ale co do reszty masz całkowitą racje. Nie rozumiem takiego podejscia jakiego ci ludzie prezentują. Jak widzą SATAN to zaraz zespół satanityczny. Brzmi śmiesznie, ale to z reguły są metafory rebelii czy sprzeciwu. I nie cierpie takiego czepiania się, do czegoś co znasz po nazwie...
A faktem jest że angielski mógłby im się przydać.
darek_dragon [ 42 ]
Aegrus -> Ja w ogóle jestem zdania, że żeby kogoś porządnie obrazić potrzebny jest człowiek. Jak by ktoś wbiegł w kościele na ambonę i pokazał tyłek, to mamy jasną sytuację. Nie sądzę, by symbole, teksty, czy nazwy zespołów mogły kogoś obrażać. To tylko przekaz. Inteligentny człowiek może na niego po prostu nie zwracać uwagi. Inna sprawa, że większość popularnych religii nie propaguje samodzielnego myślenia.
Soulcatcher -> Czym innym jest wyśmiewanie, a czym innym "zamykanie ust".
Aegrus [ Konsul ]
darek_dragon - Zgadzam się. No coż ale jednak Nergal podarł biblie (w mojej ocenie było to zachowanie na poziomie gimnazjum) ale z drugiej strony można uznać że był to element scenografii i wizualizacji przekazu zespołu. I kolejna kwestia sporna się rodzi. Z jednej strony podarł biblie a z drugiej, jest ekspresja artystyczna.
A co do Inna sprawa, że większość popularnych religii nie propaguje samodzielnego myślenia.
To sugerowałbym nawet, że teksty typu "Błogosławieni, którzy nie zobaczyli a uwierzyli" są wręcz antytezą myślenia.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Jak widzę takich katolików to mam ochotę wypisać się z takiego Kościoła.
Co za ciemnota, buractwo.
Żeby nie było. Niektóre zespoły lubią dolać oliwy do ognia :).
szarzasty [ Mork ]
ale z drugiej strony można uznać że był to element scenografii i wizualizacji przekazu zespołu. I kolejna kwestia sporna się rodzi. Z jednej strony podarł biblie a z drugiej, jest ekspresja artystyczna.
żadna tam ekspresja artystyczna czy szatanowanie - po prostu reklama i marketing - cały nurt blekmetalowy miałby o 50% mniej słuchaczy gdyby zamiast białej farby na pysku i przebierania sie za demony muzycy zaczesywaliby swoje krotko przystrzyżone włoski z przedziałkiem (noo... faktycznie Nergal mógłby miec z tym pewien problem...) a na scene zakładali smoking i "spiewali" (taaa....) o polach, łąkach i lasach. Szatanowa otoczka pierwotnego i nieprzeniknionego zła powstałego w ciemnych norach najmroczniejszych wojen to główny atut tej muzyki i bez tego takie zespoly po prostu by wyginely.
A takie... "inicjatywy obywatelskie" sa jeszcze bardziej zalosne od niszczenia biblii
Attyla [ Legend ]
Muszę powiedzieć, że zachwycający są piewcy "wolności", którzy najpierw ustalają na co ludzie mają prawo się oburzać, by natychmiast przejść od tej normatywnej definicji do określania, do czego ludzie, którzy mają czelność nie padać przed ich boskim autorytetem na twarz, mają prawo a co jest im surowo zakazane.
Coraz bardziej podoba mi się podsumowanie filozofii Kołakowskiego z jego ostatniej książki, gdzie stwierdził ni mniej, ni więcej, że większość (jeżeli nie wszystkie) ruchów mesjanistycznych powstających od XVII w. (wliczając w to utopię liberalną) oparta była o osobiste preferencje ich doktrynerów. Jeżeli zatem doktryner lubi ciupciać "bez zobowiązań" (tj. bez odpowiedzialności za ew. skutki), to trąbi na lewo i prawo o "wolności" seksualnej a gdy nie lubi KK, jego kleru i wyznawców Jezusa Chrystusa, to będzie trąbił o "wolności" słowa, którą należy rozumieć jako wolność wyjścia na ulicę i ogłaszanie wszem i wobec, że żona Kowalskiego puszcza się z każdym i niewolę Kowalskiego do przeciwdziałania temu.
Kiedy jednak Kowalski piśnie choć słówkiem, natychmiast będzie można go zakrzyczeć i obśmiać. Bo w końcu jak można reagować na takiego zacofanego ciemniaka, któremu zależy na dobrym imieniu jego żony?

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
UberKato->
Uwielbiam te Twoje dogłębne analizy sytuacyjne - które opierasz na tym co ktoś inny powiedział/napisał o sytuacji/etc nie mającej żadnego związku z tym czego dotyczy (lub raczej czego powinna [słowo klucz]) Twoja "analiza " :D
Aby przemówić do Cię językiem, który rozumiesz, zacytuje I Nowikowa
" Mimo tych przeżyć, nie znałem i nie znam nic wspanialszego niż dążenie do poznania tajemnic Wszechświata. Mam tu na myśli nie abstrakcyjne pragnienia, nie leniwe "filozofowanie" o istocie bytu (bardzo wcześnie zrozumiałem, że to nonsens, który często bywa przejawem umysłowego lenistwa i bierze się z samouwielbienia, pojawiającego się z powodu każdej zawiłości myślowej własnego pomysłu), ale ciężki i radosny trud. "
To jest bardzo dobre podsumowanie twojego "freestylu", który nie wiadomo czemu służy.
A teraz, żeby sprowadzić rzecz do poziomu, z którego wystartowałeś. Tym ludziom nie podoba się koncert - ok ich sprawa, jak by się wszystkim ludziom to samo podobało - byłoby dość nudno.
Tym niemniej inicjatywy obywatelskie mające na celu odwołanie koncertu "bo mie sie nie podobuje" to już jest troszkę co innego.
Zobrazuje to przykładem
W mojem rodzinnem mieście - w każdą pierwszą sobotę miesiąca w godzinach późnowieczornych (22) Z kościoła rusza mała procesja. Modlą się wierni za niewiernych.
No i wszystko w porządku - niech se idą. Tylko, że gdybym był nadgorliwy - mógłbym napisać jakiś protest - bo Niby czemu niedaleko moich okien o godzinie 22 mają chodzić jakieś ludzie i śpiewać? Co ich obchodzi moja wiara? Konstytucja mi gwarantuje wolność wyznania, etc - o co im więc chodzi? Ponadto - na koncert należy iść żeby słuchać "szatanistów" a ta procesja niestety ( z punktu widzenia społecznika) zmusza mnie do słuchania śpiewów, etc) Niby mogę zamknąć okno - a Ci "społecznicy antysatanistyczny" mogą nie iść na koncert. Czemu więc nie podnoszę larum? Bo uważam takie zachowanie za śmieszne. Poza tym nie mam czasu na pierdoły.
Co do samej "inicjatywy" i tak dalej - Jak już jakiś tymek sie przygotowuje do "wystąpienia" i nie chce z siebie robić publicznie pośmiewiska to może uważałby na to co mówi - zacytuje go
artykuł 196 kodeksu karnego nie został ustanowiony, po to i tylko by chronić uczucia religijne mniejszości żydowskiej, muzułmańskiej czy buddyjskiej. Lecz powinien chronić przede wszystkim uczucia religijne chrześcijan i katolików. A one są niestety coraz częściej PROPAGOWANE
(Jak kto nie wierzy - niech fragment 1:37-1:57 obsłucha uważnie)
Imho - jak już człek chce używać "trudnych słów" to niechże przynajmniej robi to poprawnie.
Aegrus [ Konsul ]
Attyla - Nikt nie ustala granic, na o można sie oburzać. Byle by te oburzania nie zakłócały i nie naruszały mojej prywatności. Jeżeli jakaś tam pani Anna stoi z transparentem i ostrzega przed koncertem Madonny, ponieważ grozi on opętaniem przez kabałę (co wydaje mi sie żałosne) to ok.
Nikt się jej nie czepia, bo nikomu ona nie szkodzi. A ta cała inicjatywa z koncertem to inna para kaloszy.
HS - Odmiana propagowania do "uczucia są propagowane" jest chyba poprawna. Z resztą sie zgadzam.
Szarzasty - Jednak gdyby ci muzycy robili to co opisujesz, to nie był by black metal. Nie każdy zespół to komercha (dlatego słucham tylko undergroundu) którzy czasami wysyłają słuchaczowi płyty za darmo, bo jak mi powiedział Dantalian z Satani Infernalis "Naszym zamierzeniem nie jest zarobienie kupy kasy, tylko sianie satanistycznej propagandy nienawiści".
Aen [ Anesthetize ]
"Nie każdy zespół to komercha (dlatego słucham tylko undergroundu)"
Hell yeah, stay TRU. KVLT!
A panu Dantalianowi życzę solidnego kopa w obrzydliwy ryj, w imię propagandy oczyszczania z idiotów.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Aegrus->
Odmiana propagowania do "uczucia są propagowane" jest chyba poprawna. Z resztą sie zgadzam.
Odmiana - owszem poprawna. Tylko, że słowo źle użyte - wychodzi bowiem z tego, że Ów człek narzeka na propagowanie katolicyzmu. Czyli przeszkadza mu upowszechnianie katolicyzmu i chrześcijaństwa. Albo to był błąd Freudowski albo człowiek ów deczko źle wyuczył się swojej "kwestii"
Aegrus [ Konsul ]
Hell yeah, stay TRU. KVLT!
Klasyczna odpowiedz nieskomplikowanego umysłu. Nie chodzi o bycie trv i kvlt, ale o to, że tylko zespoły z tego kręgu tworzą muzyke nie opartą na kasie i sprzedajności.
HeadShriker - Obstawiał bym to drugie ;)

Aen [ Anesthetize ]
Nieskomplikowane umysły to te, które z muzyki robią "propagandę siania nienawiści", zakrywając swoją nieudolność otoczką.
Aegrus [ Konsul ]
Wiesz... mówiąc szczerze, cenie sobie zespoły, które mają COKOLWIEK do przekazania, i tego co naprawdę czują i czym żyją ofc ;)
Bo w dzisiejszych czasach hipokryzja, fałszywość i komercja najbardziej upowrzechnia się w metalu.

Bullzeye_NEO [ 1977 ]
Klasyczna odpowiedz nieskomplikowanego umysłu. Nie chodzi o bycie trv i kvlt, ale o to, że tylko zespoły z tego kręgu tworzą muzyke nie opartą na kasie i sprzedajności.
Klasyczna odpowiedz gimnazjalisty. Jak ktos robi muzyke i (o zgrozo!) chce za to dostawac pieniadze, czyni go to sprzedajna dziwka a na jego tworczosc mozna wtedy tryumfalnie krzyknac "komercha!".
Aen [ Anesthetize ]
Jeśli zespół ma coś do przekazania to ma słuchaczy. Jeśli ma słuchaczy to jego twórczość zatacza coraz szersze kręgi i w końcu zaczyna na tym zarabiać. Podrzędne, piwnicowe kapele płaczące o raku komercji toczącym scenę metalową i nagrywające swoją "rewolucyjną" muzykę na starych Eltronach po prostu są za cienkie w krotach by przebić się do szerszego grona słuchaczy.
Attyla [ Legend ]
Aegrus
Nikt nie ustala granic, na o można sie oburzać. Byle by te oburzania nie zakłócały i nie naruszały mojej prywatności.
Te zdania są sobie wzajemnie sprzeczne. Jeżeli nie rozumiesz dlaczego - chętnie podpowiem.
I mam prośbę, byście przestali się kłócić o to co komercyjne i o to, co jeżeli nie jest komercyjne, to z konieczności musi być "prawdziwą" "sztuką" (co prawda nie wiem czego:D), bo to zwyczajnie nie ma sensu. Jeżeli chcecie wiedzieć dlaczego - odsyłam do studium Scrutona "Przewodnik po kulturze nowoczesnej dla inteligentnych". Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że po tym stracicie wszelką ochotę na te idiotyczne spory:)
Aegrus [ Konsul ]
Bullzeye_NEO - Framgent o himanzjaliście miał mnie obrazić?
Nie chodzi o to czy ktoś zarabia z muzyki. Chodzi o to czy gra tak jak grać by chciał, czy gra na zasadzie "No to zrobimy jeszcze kawałek, ale nie za ostry bo nie wpadnie w ucho ludziom".
Aen - "Jeśli zespół ma coś do przekazania to ma słuchaczy." Gówno prawda. Muzyka techno i pop, która tak na prawde nie ma nic do przekazania, cieszy się największą popularnością. To samo tyczy się metalu. Chyba, że teksty typu "I kissed the girl" czy metalowe "In sorte diaboli" grane przez ateistów mają dla ciebie jakąś wartość. Te piwnicowe kapele z reguły mają o wiele więcej do przekazania.

Bullzeye_NEO [ 1977 ]
Nie bede sie z Toba klocil, bo Attyla mnie poprosil.

Aen [ Anesthetize ]
Ja również straciłem ochotę na idiotyczne spory
Aegrus [ Konsul ]
Faktycznie i tak to nie ma sensu.
Vader [ Legend ]
A niech protestują. Przecież taka matalowa kapela zawdzięczna swoją popularność głównie dzięki prowokacji. Wystarczy odwrócić Krzyż i napisać SEITHAN!! - a masz gwarancję, że znajdziesz się na YouTube i forum GOLa. A gdy już sprawa dotrze do TVN i do programu UWAGA, to mamy absolutną gwarancję, że sprzedaż biletów będzie zachwycająca.
A co do Tolerancji - aby miała sens - niestety - trzeba tolerowac wszystko, za wyjątkiem nietolerancji :):):)

Szewa85 [ Konsul ]
A czy widzieliście koncert Gorgorotha w Krakowie ? Sceneria z ludźmi na krzyżach, nabitymi na pal łbami kozłów ? Hehe to była jazda, bardo głośno skomentowana w mediach ...
Aegrus [ Konsul ]
Mam na DVD. Swojego czasu wręcz uwielbiałem Gorgorotha.
Swoją drogą są setki mocniejszych koncertów i nikt o tym nawet nie wspomni....

Aen [ Anesthetize ]
Fajnie sobie puścić ten koncert, a zaraz potem wywiad z wokalistą, w którym przyznaje się on do homoseksualizmu.
Aegrus [ Konsul ]
Hmmm wiem że jest on gejem, ale nie widziałem nigdy tego wywiadu....

Bullzeye_NEO [ 1977 ]
Wszyscy black metalowcy to pedaly, nie widze w tym nic szokujacego.
mefsybil [ Legend ]
Aegrus --> Chyba o ten wywiad chodzi.
Ale i tak najlepszy jest... "Sejtan" :D
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Czyli jak szatany robią koncert to cacy, ale np. faszole mają mieć zakazane?:)
Tolerancja idzie we wszystkie strony.
A swoją drogą szlachtowanie kozła na koncercie i obwieszanie się jego flakami powinno być zakazane.
Aegrus [ Konsul ]
A swoją drogą szlachtowanie kozła na koncercie i obwieszanie się jego flakami powinno być zakazane.
Po primo to kozła wzieli z rzeźni a nie zarżneli na koncercie ;) po drugie primo nikt sie nie obwieszał tylko ewentualnie nabił łby kozłow na pal. To już może byc legalne.
Bellzeye - Uraczysz nas jeszcze jakąś mądrością życiową ;)

Attyla [ Legend ]
Barbarzyństwo.
Vader [ Legend ]
Zenedon, kiedy ostatnio satanisci dokonywali masowych zbrodni wojennych :)?
Aegrus [ Konsul ]
Attyla - wyjątkowo nie zamierzam sie z tobą przekomarzać
Bo wyjątkowo podzielasz zdanie ogółu... i rozumiem że jest to co najmniej... kontrowersyjne.
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Nie przepadam za metalem ale takie coś to juz przesada.
kazdy słucha czego chce i nic zdewociałym ludziom do tego.
jak ktos juz napisał ,,wymrą za kilkanaście lat" mam taką nadzieję,ale autor tego zdania przesadził, tu soul dobrze prawił, lepiej niech wymrą, ale nie oni tylko ich prostackie zachowania.

Attyla [ Legend ]
Kontrowersyjne to może być jedynie w środowisku jakichś porąbańców a chorych lepiej leczyć niż asymilować.
jdC
obawiam się, że po nich przyjdą jeszcze gorsi. To się mieści w "logice" "wolności" definiowanej przez zboczeńców i chorych psychicznie.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
UberKato->
Jedni jarają się głowami kozłów - które obejrzy tylko i wyłącznie zainteresowany, czyli ktoś kto przyjdzie na koncert
A inni jarają się poszatkowanymi płodami ludzkimi - których zdjęcia ogląda mnóstwo ludzi przechodzących ulicą obok takiego "performancu"
W sumie masz rację - należałoby ich jakoś leczyć - bo zmuszają do oglądania martwych ciał wszystkich w koło. Masz jakieś propozycje na temat tego jak powinna kuracja wyglądać?

Aen [ Anesthetize ]
"a chorych lepiej leczyć niż asymilować. "
Napisał wszak.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Ale jak leczyć?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Headshrinker--->
Ależ odważne porównanie, ho, ho, ho! Toś bratku dopalił do pieca. Głowa kozła i zabijane dzieci. Czyżbyś się na taki "performance" natknął? Czyżby sumienie zaczęło ruszać? Jasne, zamiećmy problem pod dywan, to na pewno zniknie. Niech żaden cham nie śmie przypadkiem pokazywać HeadShrinkerowi niewygodnej dla niego prawdy! Jesteś jak ktoś, kto regularnie prowadzi po pijaku i protestuje przeciwko kampaniom promującym trzeźwość kierowców.
Za to głowa kozła to niesamowicie inteligentne i oryginalne narzędzie zabawy! To że są ciecie, których takie wyczyny bawią mnie nie dziwi, ale w to że inteligentni, oczytani ludzie, którzy nigdy by sobie rąk rzeczonym kozłem nie zabrudzili, potrafią bronić każdego debilizmu byle tylko zagrać interlokutorowi na nosie (tudzież wygrać pojedynek na miny), doprawdy ciężko uwierzyć.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Hajle ->
Do tej pory starałem się prowadzić z Tobą dyskusje, że tak powiem na poziomie (być może niektórzy uznają, że niskim - tym niemniej) ale w Tym poście wylazł z Ciebie jakiś dziwny stwór - i jeśli wyjdzie w następnym zostanie potraktowany tak jak należy traktować "dziwactwa"
do rzeczy- >
Czyżbyś się na taki "performance" natknął? nope, w moim rodzinnym mieście nikt nie wyda zgody na taki pokaz debilizmu. Bo co prawda rządzi w nim prawica (robi to dobrze) ale jest to również doskonały przykład prawicy - niezidiociałej.
Czyżby sumienie zaczęło ruszać?
Wara Ci od mojego sumienia "dziwny stworze" Ty ani Tobie podobni, którzy wiele o sumieniu mówicie, nie będziecie dyktować mi tego jak powinienem się zachowywać. I kiedy powinno mi się "odzywać sumienie" Paniatna? Waszym orężem jest wpędzanie w poczucie winy. Wiedz tedy, że aborcja - nie rusza mojego sumienia i nigdy nie będzie. Tak samo jak prywatne interpretacje przykazań różnych indywiduów.
Jasne, zamiećmy problem pod dywan, to na pewno zniknie.
mhm Rozumiem. Pokazywanie głów kozła na kijku fanom blacku - być źle
pokazywanie pokawałkowanych płodów WSZYSTKIM w tym np dzieciom - być dobrze. Jak widzę przeszedłeś na Kalizm.
Niech żaden cham nie śmie przypadkiem pokazywać HeadShrinkerowi niewygodnej dla niego prawdy!
Jaka niewygodna prawda "dziwny stworze"? nie jestem kobietą i mnie problem aborcji nie dotyczy (TAK umywam od tego ręce) - natomiast uważam, że publicznie pokazywanie flaków niezależnie od tego do kogo one należą jest lekką przesadą. I nie nie uważam, żeby Cel uświęcał środki. Jakikolwiek ten cel jest. Wam się chyba wydaje, że kobieta, która poddaje się zabiegowi aborcji - jest z tego dumna. Może jeszcze zamawia sobie zwłoki dziecka i trzyma je w formalinie nad łóżkiem? Może nawet je kolekcjonuje? Chorzy ludzie...
Jesteś jak ktoś, kto regularnie prowadzi po pijaku i protestuje przeciwko kampaniom promującym trzeźwość kierowców.
Ale żeś przywalił. Czyli - jestem zwolennikiem pokazywania ludziom flaków innych ludzi i protestuje przeciwko temu jak ktoś pokazuje flaki mnie? Czy dobrze rozumiem? Ochłoń człowieku zanim zaczniesz pisać takie pierdoły po raz kolejny. Bo ja też mogę Cię przyrównać np do "Pedofila, który krytykuje wysokie kary dla innych Pedofili " Możemy tak się błotem przerzucać - tylko po co?
Ale pozwolisz, że wyłożę Ci teraz jak krowie na rowie - moje podejście do pokazywania flaków. Ci kolesie z gorgorotha - ponabijali głowy kozłów na kijki i pokazywali to w wąskim gronie. Idąc tam człek wie czego się można spodziewać. Natomiast człowiek, który serwuje "flakopokaz" na ulicy w miejscu PUBLICZNYM zachowuje się co najmniej niestosownie. Bo wyobraź sobie wychodząc na ulice nie muszę się spodziewać tego, że jakiś socjopata porozwiesza tam zdjęcia flaków. Niech sobie znajdzie inny sposób "pokazywania niewygodnej prawdy" - może jakiś film w rodzaju zeit geista.
Za to głowa kozła to niesamowicie inteligentne i oryginalne narzędzie zabawy!
Nigdy czegoś takiego nie napisałem. Głowy kozła jednakże nie muszę oglądać.
To że są ciecie, których takie wyczyny bawią mnie nie dziwi,
Nie nazwałbym ich cieciami - ale to już Twoja sprawa.
ale w to że inteligentni, oczytani ludzie, którzy nigdy by sobie rąk rzeczonym kozłem nie zabrudzili, potrafią bronić każdego debilizmu byle tylko zagrać interlokutorowi na nosie (tudzież wygrać pojedynek na miny), doprawdy ciężko uwierzyć.
Mnie również trudno uwierzyć, że człowiek, który potrafi dyskutować na poziomie nagle wyciąga "z dupy" argumenty dotyczące sumienia po to tylko żeby... No właśnie? Po co ?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
HeadShrinker---->
Bo co prawda rządzi w nim prawica (robi to dobrze) ale jest to również doskonały przykład prawicy - niezidiociałej.
Prawica niezidiociała to taka prawica, która stara się dogodzić lewicy? Taka która nie realizuje prawicowych postulatów chociaż uważa się za prawicę? Ja ostatnio słyszałem rozmowę dwóch panów, którzy rozpaczali, że na prawicy nie ma nikogo sensownego, po czym doszli do wniosku, że jednak jeden jest - Andrzej Zoll. O taką prawicę chodzi? :D
Zoll ma więcej zalet, niż wad - żeby nie było.
Wara Ci od mojego sumienia "dziwny stworze"
Spoko, sumienie to takie dziwne założenie, ktore tak naprawdę nie istnieje. Jak wiadomo liczy się tylko dobre życie, celna riposta i święty spokój.
Masz taką dziwną tendencję, żeby mówić rozmówcy, w jaki sposób ma przedstawiać swoje argumenty. Strasznie to irytujące. Ja twardo prezentuje swoje poglądy, ale nie będę co chwila groził, że jak napiszesz coś dla mnie nieprzyjemnego, to wyłącze modem z prądu, wykasuje adres forum z ulubionych i przestanę pisać.
Waszym orężem jest wpędzanie w poczucie winy
Hola, hola. Mnie możesz oskarżać o cokolwiek chcesz, ale dopóki nie będzie w tych oskarżeniach choćby grama prawdy, w żadną winę mnie nie wpędzisz. Podobnie jak ja nie wpędzę w żadną winę lubującego się w retorycznym fechtunku twardziela i cynika, o ile nie będzie po temu żadnych podstaw.
Jak widzę przeszedłeś na Kalizm.
Mnie zdecydowanie bardziej interesuje natura zjawiska, niż ilość osób, które muszą je zobaczyć. Oczywiście, że dzieci nie powinny oglądać innych zmasakrowanych dzieci. Dzieci nie powinny oglądać potworności, które wyrządzają dorośli. Dlatego, że dorośli nie powinni tych potworności wyrządzać. Mam natomiast wrażenie, że problem nie leży w tym, że jakieś dziecko się rozpłakało na wiadomy widok, tylko że dorośli "źle się czują", kiedy muszą oglądać takie obrazki. Telewizja powinna też przestać pokazywać głodne dzieci w Afryce i zdjęcia z Oświęcimia? A wszystko to w imię naszego dobrego samopoczucia. To jak z tymi biedakami, którzy powinni wynieść się z ulic, żeby nie psuć dobrego samopoczucia bogatym. Najlepiej niech umrą, wyniosą się, znikną. Pójdą gdziekolwiek, byle z dala ode mnie.
I nie nie uważam, żeby Cel uświęcał środki.
Toś mnie rozbawił. Zabrzmiałoby to taK, jakbyś był zadeklarowanym wrogiem aborcji, ale w imię zasad stawiał wyżej troskę dzieci od kampanii społecznej. Ale przecież Ty nie jesteś wrogiem aborcji, ergo - nie ma dla Ciebie żadnego celu. Oczywiście poza takim, żebyś nie stracił dobrego samopoczucia.
Wam się chyba wydaje, że kobieta, która poddaje się zabiegowi aborcji - jest z tego dumna
Częśc z nich na pewno jest dumna, na początku, gdy trzeba zabić wyrzuty sumienia w każdym razie (tzn. wydaje im się, że są dumne, sprawiają takie wrażenie). Poza tym taka kampania nie jest kierowana, jak sądzę, do kobiet, które dokonały aborcji, bo poza przypadkami beznadziejnymi działa tutaj zasada nauki na własnych błędach (i - przy okazji - po trupach). Chodzi raczej o kobiety i mężczyzn, którzy mogą potencjalnie dokonać aborcji, wtedy jeszcze mają wybór i będzie im trudniej przyrównywać zabicie człowieka do wyrwania zęba.
Możemy tak się błotem przerzucać - tylko po co?
Możemy pisać to, co uważamy za prawdziwe, a możemy sobie kadzić. Przy czym lojalnie uprzedzam, że w temacie zabijania dzieci kadzić nikomu nie zamierzam. To nie jest dyskusja z cyklu "lepszy podatek progresywny czy liniowy" albo "Kaczyński czy Tusk".
Bo wyobraź sobie wychodząc na ulice nie muszę się spodziewać tego, że jakiś socjopata porozwiesza tam zdjęcia flaków
Ależ się nagle wrażliwy zrobiłeś. 90 procent społeczeństwa pójdzie sobie z chęcią na horror gore do kina, będzie wcinało popcorn przy scenach odcinania kończyn piłą mechaniczną.
Dla mnie pewne różnice kapitalnie wprost oddaje przyjęcie dwóch filmów. Antychrysta Von Triera i Pasji Gibsona. Dla grupy ludzi, o której mówię, odcinanie łechtaczki to sztuka, a pokazywanie męki Chrystusa to nadmienrne epatowanie cierpieniem.
Ty oczywiście mówisz o czymś takim jak sfera publiczna. Każdy ma inny typ wrażliwości, ja nie jestem jakoś specjalnie pruderyjny, ale wyobraź sobie, że mnóstwo ludzi rażą billboardy czy reklamy z półnagimi niewiastami (o ile nie nagimi). Anorektyków będą razić reklamy jedzenia, a piratów drogowych znaki drogowe. Tobie przeszkadzają zdjęcia ilustrujące aborcję. Może zakażmy wszystkiego i ucieleśnijmy wizję Kononowicza.
Głowy kozła jednakże nie muszę oglądać.
Podobnie jak możesz zakryć oczy przechodząc obok zdjeć dzieci, którym ktoś przeszkodził się narodzić. Albo możesz odwrócić głowę. Skoroś taki wrażliwy. Mnie się chce płakać, jak widzę takie obrazki, ale jeśli chociaż jedna osoba od nich zmądrzeje - to było warto. Siła argumentu przestaje działać, sumienie staje się słowem zakazanym (co pokazuje nasza dyskusja), to może na spauperyzowaną opinię publiczną podziała choć taka kampania.
Mnie również trudno uwierzyć, że człowiek, który potrafi dyskutować na poziomie nagle wyciąga "z dupy" argumenty dotyczące sumienia po to tylko żeby... No właśnie? Po co ?
Dlatego, że nie spisałem Cię na straty i nie uważam Cię za idiotę. Chociaż chyba nawet idiotę próbowałbym przekonywać, że uratowanie każdego małego dziecka powinno być celem, za który można zapłacić zniszczeniem estetyki przestrzeni miejskiej i narażeniem postronnych osób na wstrząs.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
Hajle->
Ok, Stwór znowu się pojawił - sameś tego chciał.
Prawica niezidiociała to taka prawica, która stara się dogodzić lewicy?
Jeśli przed dogadzanie lewicy rozumiesz "niepokazywanie pokawałkowanych płodów" to tak - masz racje. Btw nie wiem na ile Tarnobrzeskie Porozumienie Prawicy z Prezydent Dziubińskim na czele - jest podobne do Zolla - być może masz jakieś informacje na ten temat - podziel się nimi.
Spoko, sumienie to takie dziwne założenie, ktore tak naprawdę nie istnieje.
Prosiłem Cię dziwaku - odwal się od mojego sumienia - zajmij się swoim. Nie jesteś w stanie mnie "ruszyć" więc daruj sobie tanie gadki umoralniające.
Jak wiadomo liczy się tylko dobre życie, celna riposta i święty spokój.
Człowieku jak dla mnie - to możesz być nawet biczownikiem - to Twoja sprawa, nie krytykuj mojego stylu życia - o którym nie masz pojęcia bo ja zacznę się czepiać Twojego.
Masz taką dziwną tendencję, żeby mówić rozmówcy, w jaki sposób ma przedstawiać swoje argumenty.
No i nie zrozumieliśmy się. Mnie chodziło jedynie o to, żebyś odwalił się od mojego sumienia albo zostaniesz potraktowany jak dziwadło. Nie obchodzi mnie to jak swoje argumenty przedstawiasz innym.
Hola, hola. Mnie możesz oskarżać o cokolwiek chcesz, ale dopóki nie będzie w tych oskarżeniach choćby grama prawdy, w żadną winę mnie nie wpędzisz.
Głupia zagrywka. Mam Ci przypomnieć kto rzucił debilny tekst "sumienie ruszyło?" Podpowiem - nie byłem to ja.
Mnie zdecydowanie bardziej interesuje natura zjawiska, niż ilość osób, które muszą je zobaczyć.
Podaj mi proszę swój adres - postawie Ci przed oknem bilbord z żywcem ugotowaną świnią. Wiesz - są ludzie, którym przeszkadza to, że inni jedzą mięso i stosują właśnie takie metody - popierasz je? (btw mnie jedzenie mięsa nie przeszkadza -bo je lubię) I pokazywanie ugotowanej świni jest dla mnie tak samo "nieadekwatne" jak pokazywanie kawałków dziecka.
Dlatego, że dorośli nie powinni tych potworności wyrządzać.
A skoro wyrządzają - to niech Dzieci patrzą! Brawo! :D
Mam natomiast wrażenie, że problem nie leży w tym, że jakieś dziecko się rozpłakało na wiadomy widok, tylko że dorośli "źle się czują", kiedy muszą oglądać takie obrazki.
Dziecko nie będzie płakało bo nie wie co jest na obrazku - dorosły owszem źle się poczuje - w momencie, w którym będzie musiał dzieciom tłumaczyć co to jest i skąd się tam wzięło.
Zabrzmiałoby to taK, jakbyś był zadeklarowanym wrogiem aborcji
I tu się rozchodzą nasze drogi. Nie nie jestem wrogiem aborcji. Ale w przeciwieństwie do Ciebie dziwny człowieku nie uważam, ze moja droga jest jedyną słuszną. Co za tym idzie rozumiem, iż Ty możesz być jej przeciwnikiem.
Oczywiście poza takim, żebyś nie stracił dobrego samopoczucia.
Heh. Wiesz - nie wiem jakie w Tobie wywołują uczucia takie obrazki - mnie oglądanie ich nie sprawia przyjemności - inaczej nie przepadam za widokiem flaków i juchy. Być może w Tobie takie zdjęcia wywołują inne uczucia - mnie to nie obchodzi. Jeśli oglądanie takich obrazków nie jest dla Ciebie nieprzyjemne - polecam rotteny i takie tam. Mnóstwo tam tego znajdziesz.
Chodzi raczej o kobiety i mężczyzn, którzy mogą potencjalnie dokonać aborcji,
Gdyby razem z tą kampanią pojawiła się inna, która zachęcałaby ludzi do stosowania antykoncepcji - byłaby to rzecz niegłupia, tzn sama kampania, zdjęcia flaków są mało skuteczne jeśli chodzi o "przekonywanie" Co prawda Benetton dzięki zdjęciom zwłok podniósł swoją sprzedaż o 5% w skali światowej (chyba) ale Prawicowcom chyba nie o sprzedaż chodzi?
Możemy pisać to, co uważamy za prawdziwe, a możemy sobie kadzić.
Przyrównanie mnie do pijanego kierowcy było kadzeniem czy pisaniem prawdy? Tak się tylko pytam.
Ależ się nagle wrażliwy zrobiłeś. 90 procent społeczeństwa pójdzie sobie z chęcią na horror gore do kina, będzie wcinało popcorn przy scenach odcinania kończyn piłą mechaniczną.
Nie chadzam do kina na filmy Gore. Daruj sobie tanie zagrywki w stylu UberKato.
Poza tym jakkolwiek być nie określił naszego społeczeństwa - umie ono odróżnić krew i mózg wygenerowane komputerowo od flaków dziecka na bilbordzie. Ponadto nie wiem czy filmy typu frontier i hostel cieszą się AŻ tak dużym powodzeniem.
Tobie przeszkadzają zdjęcia ilustrujące aborcję
Tuś mi braktu! a GÓWNO za przeproszeniem. Zdjęcia owe nie ilustrowały aborcji - a jeno kawałki mięsa na nich były. A nie wiemy czy faktycznie te kawałki mięsa NA PEWNO pochodziły "z aborcji". Nie - to nie jest tania retoryka ani erystyka. Jedynym połączeniem między mięsem a aborcją były teksty, o tejże aborcji. Innymi słowy - gdyby komuś pokazać same flaki bez opisu - mógłby nie "zajarzyć" przyczyn stanu tychże flaków. No chyba, żeby się przypatrywał - mniam!
Na tej samej zasadzie miała zadziałać scena pod koniec filmy "The Onion" w scenie tej Zakonnica piła biały płyn ze słoja na którym napisano "małpia sperma". Ogarniasz? Zniesmaczało wszystkich od razu - choć wiadomo, że aktorka piła pewnie sok bananowy.
Jestem w stanie wymyślić teraz tu na miejscu 10 bilbordów, które byłyby skuteczniejsze od tego pokazu gore. A już na pewno wywołałyby refleksje zamiast obrzydzenia.
Podobnie jak możesz zakryć oczy przechodząc obok zdjeć dzieci, którym ktoś przeszkodził się narodzić.
Dramatyzuj w postach do innych. Poza tym ciekawe zestawienie - na koncert (ten z głowami kozłów) muszę iść i Zapłacić za wstęp. Oszołomy, które zaraz leczyłyby innych - i tak czują się tym dotknięte. Bo ktoś kozła głowę na kijek i tak dalej. Przypomina to trochę oburzenie kretynów, którzy poczuli się dotknięci tym co powiedział Raczkowski o psich kupach i flagach - co prawda nie widzieli tego zdarzenia ale i tak byli oburzeni. Natomiast dla takich ludzi całkowicie naturalne jest prezentowanie ludzkich flaków na bilbordach! :D no pięknie po prostu pięknie! Kalizm w stanie czystym.
Dlatego, że nie spisałem Cię na straty i nie uważam Cię za idiotę.
Tylko za cynika pozbawionego sumienia/etc/etc co mi schlebia jeśli mogę zauważyć.
Chociaż chyba nawet idiotę próbowałbym przekonywać, że uratowanie każdego małego dziecka powinno być celem, za którym można zapłacić zniszczeniem estetyki przestrzeni miejskiej i narażeniem postronnych osób na wstrząs.
Ta bo jak wiadomo, epatowanie flakami zapobiegnie aborcji. Już pisałem wcześniej "walka z aborcją" to nie sprzedaż swetrów benettona. Jedyne co można w ten sposób osiągnąć (tzn epatowaniem flakami) to zniechęcenie ludzi do pomysłodawców tegoż "performancu"
Ja rozumiem, że zwolennicy KK najchętniej założyliby wszystkim pasy cnoty i ściągaliby je po ślubach dopiero. Jednakże realia są takie, że sex jest mocno powszechny. Inteligentny człowiek ujrzałby związek przyczynowo skutkowy między polecaniem idiotycznych metod antykoncepcji a usuwaniem ciąży, dziećmi w beczkach i na wysypiskach. Ja ów związek widzę - być może dlatego, że stosuje antykoncepcje (aj waj! nienaturalną) nie musiałem się nigdy zastanawiać nad tym czy aborcja ma być - czy też ma jej nie być.
Proszę nie pogrążaj się i nie wmawiaj mi, że "usprawiedliwiam aborcje z powodu braku antykoncepcji" Bo tego nie robię. Stwierdzam jedynie fakt, skuteczna antykoncepcja = znacznie mniej aborcji. Ale co ja się tam znam - pokażmy ludziom więcej flaków! To na pewno zadziała znacznie lepiej!
EDIT
jeśli być co napisał, to przeczytam i odniosę się do tego we wtorek wiecierom.
Attyla [ Legend ]
HS
Daj sobie spokój z tym trollem. Szkoda zdrowia.
Zastanawiałem się nad tą wystawą. Można podejść do tego ze strony estetyki (cokolwiek mogłoby to oznaczać) i od strony zamiaru poruszenia sumień i wyprostowania spaczeń - czyli zamiaru przekazania ludziom ogłupianym komuliberalną propagandą, określonych treści i przeciwstawienia się tej propagandzie.
Rozpatrując kwestię od strony czysto estetycznej zaznaczyć należy, że absolutnie nie można zrozumieć "oburzenia" uzewnętrznianego przez aktywistów lewackich. Wszak żyjemy w epoce "kultury" obrazkowej - okresie pozornego powrotu do kultury jaskiniowej. Kultura obrazkowa to przecież kontynuacja modernistycznego obłędu, w ramach którego jedyną "wartością" jest szok. "Dzieło" nie zdobędzie rozgłosu jeżeli nie sprowokuje. Jeszcze w XIX w. miało to prowokować do myślenia ale w okresie postmodernizmu prowokacja jest wartością samą w sobie i dla siebie. Nie chodzi o przełamanie utartych schematów myślenia i wprowadzenie widza w stan umożliwiający skuteczny przekaz zamierzonych treści ale wyłącznie o odebranie widzowi oddechu - wprowadzenie go w stan zdumienia i szoku podobnego do stanu szoku pourazowego. W konsekwencji doprowadzono do usunięcia sacrum, za jakie przy dużej dozy dobrej woli uznać można było nawet sztukę modernistyczną i tym samym usunięcia także i profanum, wszystko zamieniając w sentymentalizowaną papkę brudu, zdziczenia i zezwierzęcenia. Miłość zastąpiono sentymentalnymi i dziecinnymi obrazkami sielanki lub obrazem zwierzęcej rui, co prowadzić musi do zaakceptowania pornografii jako realizacji "miłosnych" uniesień. Devotio - poświęcenie zastąpiono sentymentalnymi i zupełnie niewiarygodnymi obrazkami odwagi lub kultem adrenaliny. Sprawiedliwość zastąpiono naiwnymi opowiastkami o "dwunastu gniewnych ludziach" lub o jednym policjancie z misją ścigania bandytów.
I tak ze wszystkimi wartościami, które zastąpiono nibywartościami lub tych wartości antytezami.
ten cały black - czy jak to zwać - jest antytezą chrześcijaństwa. Jeżeli Chrześcijaństwo to w sferze środków przekazu światło, podniosła atmosfera misterium, piękna muzyka itp środki mające pokazać i uwypuklić sacrum w profanum ludzkiej egzystencji - słowem cywilizacja, to ten black to mrok, zezwierzęcenie i barbarzyństwo, karykatura misterium, nieznośny hałas itp. środki mające za zadanie zrobić z tego antytezę wartości głoszonych przez Chrześcijaństwo.
W ramach takiej "kultury" konserwatywne trwanie przy kanonach piękna i podniosłości wydaje się mało skuteczne. W końcu żeby dotrzeć do ogłuszonego, trzeba nieźle się nakrzyczeć. I tą formę spokojnie można określić jako niemy krzyk. Odwoływanie się do człowieczeństwa istoty, której od urodzenia do śmierci wmawia się, że jest zwierzęciem i - jako zwierzęciu - szczęście nie jest dostępne a zadowolenie przynieść może hołdowanie instynktom. Człowiek, w którym wolną wolę zastępuje się propagandowo koniecznościami zwierzęcego instynktu to istota z jednej strony niewolna a z drugiej istota, wobec której stosowanie normatywnych kategorii Dobra i zła a także winy nie ma sensu. Nie ma - o ile nie przypomni się takiemu zwierzątku, że jest człowiekiem - istotą obdarzoną wolną wolą, która się realizuje dążeniem do Dobra - istotą potrafiącą odczuwać winę i domagać się dla nie kary.
I to chyba w rzeczywistości najbardziej szokuje te indywidua. Człowieczeństwo, którego obecność trzeba wydobywać, a którego wydobywanie jest w swej istocie ogłaszaniem, że wbrew Nietzchemu Bóg nie umarł, ale że jest i że nas kocha w niezmierzonej swej dobroci.
Jeżeli postawy ludzkie rozpatrywać z punktu widzenia przeciwstawności czci i świętokradzwa (bałwochwalstwa), to ludzie pozbawieni poczucia obecności Boga są zdesperowani pozostawioną przezeń pustką. Desperacja ta nie jest ujawniona i uświadomiona, jednak staje się oczywista, gdy dostrzec zalew pseudomodlitw i pseudorytuałów skupionych wokół złotych cielców współczesności takich jak "gwiazdy" "kultury" masowej.
Przypominać im, że wbrew ich rojeniom Bóg jest obecny, to tyle, co przypominać im, że jest wina, która domaga się kary. I nie w sensie "prawa" stanowionego, które z konieczności jest relatywne, powierzchowne i formalne a w sensie Prawa Bożego, które jest bezwarunkowe, ostateczne i odnoszące się do substancji winy. Przypominać im, że wbrew ich rojeniom Bóg jest obecny, to tyle, co mówić im, że ich idiotyczne tłumaczenia mogą zrobić wrażenie tylko na słabym umyśle empirycznego i zezwierzęconego człowieka. Przypominać im, że Bóg jest obecny to tyle, co przypominać, że ich sędzią nie jest empiryczny człowiek, którego można okłamać, ale Bóg, który nie dość, że nie da się oszukać, to jeszcze oszustwo poczytuje za winę.
Przypominać im wreszcie, że Bóg jest obecny, to tyle co mówić im, że ich rojenia o wszechmocy słowa i tym samym o łatwości kształtowania rzeczywistości za pomocą manipulowania nim jest tyle warta, co zakrycie przez dziecko twarzy w nadziei, że samo nie widzące nie będzie też widziane.
I zapewne dlatego, wystawa ta powoduje tyle wściekłości i agresji, o których można poczytać np. tutaj:
Loczek [ El Loco Boracho ]
Genialne :D
Jakbym oglądał film Bareji :)
HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
UberKato- >
Wracaj do swojego ścierwątku flamerze.

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]
UberKato -> taki mały update o krynico (innej) mądrości
ten cały black - czy jak to zwać - jest antytezą chrześcijaństwa.
Zwłaszcza dla orczyka, który nie wie nic o istnieniu (AJ WAJ! ) Chrześcijańskiego blacku :D No Ale orczyk jest zbyt dumny na to żeby sobie sprawdzić w guglu - czy przypadkiem nie zaczyna bredzić :D
A co do samej wystawy - jakkolwiek szczytne (Twoim zdaniem) nie byłyby idee rzeźników, którzy ją zrobili. Z punktu widzenia PRowego to totalna porażka. No ale - widać zaoszczędzili na specjalistach i "sami se wymeślili kampanjie!" zapomniawszy wcześniej, iż Techniki wpływu społecznego - to nie cepy. Co za tym idzie umiejętność władania cepami - nie musi oznaczać biegłości w stosowaniu TWS.