GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat...#26

14.12.2002
13:36
[1]

olivier [ unterfeldwebel ]

Close Combat...#26

Witam wszystkich na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego z pod znaku CLOSE COMBAT. Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie...może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój. Może myślisz sobie teraz "co wy wiecie o Bastogne, Normandii czy Stalingardzie?", a ja ci powiem że my tam kiedyś byliśmy...

Obecnie nasza wspólna kampania na półwyspie Contentin wkracza w decydującą fazę. Poza tym jak zwykle boje w Vet Moda, wojenne opowieści veteranów i zaglądamy co niektórym do akt. A gdzieś na horyzoncie rysuje się desperacka obrona w śniegach Ardenów. A przy okazji za 2 dni 58 rocznica tego wydarzenia, wspomnijmy więc tych biednych chłopców...

Poprzedni wątek:

14.12.2002
13:44
[2]

olivier [ unterfeldwebel ]

7 czerwca 1944, popoludnie. Plan jak na zdjęciu. Janko ze swoimi pancerniakami opanuje strategiczną tajną broń niemców w Cherbourgu. Yaca zaś skręci nieco na południe gdzie prawdopodobnie napotka niemców idących z zajętego Amfreville, aczkolwiek mogą się udać na wschód do Mederet które zablokuje gnający od strony plaż Dekert. Uzupełnienia Sigiego wykonają spacerek wdłuż północnego wybrzeża, no niesety ktoś tamtędy musi przejść. Między Janka a Yace wejdzie niejaki JERZ, który niech się odezwie na tym forum bo nie można z nim złapać kontaktu, jeśli nie potwierdzi gotowości do walki jego jednostkę przejmuje T-bone. Na zachodzie szaleją Matthaus (musi w tej turze opanować swoją mapkę, KONIECZNIE) i U-boot, którzy zajmą dogodne pozycje do ataku w następnej turze, wesprze ich Wallace. jako że na południu jest ciasno ja udam się nieco na pólnoc gdzie niemców chyba nie ma i zajmę parę mapek. Mac urlopowany cofnie się na zachód, byle by go niemcy, mogący wkroczyć od południa, nie zatrzymali bo kampania stanie. Ghost i Lipton opanują pd-wsch częsć Contentin, w tej turze Lipton jednak czeka odpierając kontratak niemiecki (prawdopodobny...), a Ghost wychodzi na jego lewe skrzydło, by w następnej turze jak dobrze pójdzie razem zaatakować. To na razie tyle. Ewentualne uwagi i propozycje zostaną wysłuchane i wzięte pod uwagę (jako odmowa wykonania rozkazu..,he,he, żartuje).

14.12.2002
13:52
smile
[3]

Yaca Killer [ **** ]

Sieg !!! Oli --> mała sugestia ... wolałbym być wysłany na zachód. Dlaczego ?? ponieważ jeśli wyślesz mnie na południe, to będę odbierał możliwość powalczenia chłopakom z rejonu centralnego... poza tym jeżeli tam pojadę, to następny mój ruch byłby na mapkę, która będzie już zdobyta ... czyli kierunek zachodni jest według mnie bardziej przyszłościowy :))) jadę w kierunku Atlantyku i zajmuję całe wybrzeże ..... :D licząc po cichu na to, że znajdę tam germańców

14.12.2002
13:55
smile
[4]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier -----> Miło że troszczysz się żeby moim ludziom w Ardenach nic nie odmarzło, ale nie masz w swojej kompani może trochę morfiny na zbyciu :))) Janko z tego co widzę będzie miał chyba trudną przeprawę, bo niemcy obstawili miasto jakimś wunderwaffe :))))

14.12.2002
14:01
[5]

U-boot [ Karl Dönitz ]

olivier --> dwie uwagi: 1. po co zakładasz nowy wątek jak poprzedni nie osiągnął wieku starczego --> tak bardzo Ci na tym zależy ?? 2.czemu wysyłasz moje oddziały na pole zwolnione dopiero co przez Matchausa (kierunek poludnie) a nie popchniesz ich na zachód równolegle do kierunku Matiego znowu będe miał wolne ??

14.12.2002
14:48
[6]

Kłosiu [ Senator ]

From Russia with love :-) Wlasnie zakonczylem moj pierwszy atak rosjanami w walce z czlowiekiem. Atakowalem na silnie umocniony odcinek frontu w czasie pierwszej ofensywy charkowskiej (maj '42). Silny atak na flanke przeciwnika zgniotl slaba tam obrone i umozliwil obejscie przygotowanych pozycji obronnych. 2 KV-1 i 3 T34 rozjechaly obrone wroga nie ponoszac strat. Niezbyt zadowolone byly tylko zalogi tankietek zwiadowczych - na piec trzy zginely. Pozostala niezdobyta tylko jedna flaga broniona przez ostatni pluton jegrow (zabraklo czasu) ale bitwa zakonczyla sie zwyciestwem. Towarzysze, front zostal przelamany! Wpierrriood!!!

14.12.2002
22:07
[7]

olivier [ unterfeldwebel ]

--->U-bott. Niby dlaczego miało by mi tak barzdo zależeć na utworzeniu nowego wątku?? Zapewniam cię że wcale mnie to nie podnieca, aponiważ mam nieco czasu, utworzylem go tylko dlatego że Mackay wyznaczył mnie do kierowania kampanią i aby plan kolejnych ruchów byl dostępny przez dłużej niż kilka godzin w jednym wątku; poza tym do setki brakowało paru postów więc ludzie musieli by za moment latać po kilku wątkach. Jeśli chcesz wyśle cię na zachód, gdzie po pierwsze wedlug mnie niemców nie ma, po drugie w następnej turze nie będziesz walczył-wystarczy rzut oka na mapę i trochę wyobraźni, po trzecie mapa zajmowana przez Matthausa na skutek prawdopodobnego kontrataku niemieckiego z południa wpadnie w ręce niemców-oczywiście Mat może ruszyć teraz na południe ale w następnej turze przyblokuje cię i tak Wallace, po czwarte zajęcie południowych map przeciągnie się o co najmniej jedną turę, po piąte zależy mi by skończyć tą łatwą kampanie jak najszybciej i zacząć szybko wymagającego Vet Moda i tym się kieruje przy wyznaczaniu ruchów; ja rozumiem że wszyscy by chcieli walczyć co turę ale to niemożliwe!!!, po szóste zauważ że równocześnie samemu mogłem ruszyć na południe i rozmowy po prostu by nie bylo ale stwierzdiłem ze będzie tam za ciasno dla czterech osób. Czy mając na uwadze powyższe nadal podtrzymujesz swoją prośbę?? --->Yaca. Zastanawiałem się nad twoim ruchem i stwierdzam że masz rację. W ostatniej turze niemcy zajęli Amfreville i ruszą albo na pólnoc gdzie miałbyś okazję ich przyblokować, lub na wschód gdzie zatrzyma ich Dekert, w miejscu na pewno stać nie będą. Oczywiście możesz ruszyć na wschód, gdzie o ile mi się zdaję niemcy są tylko w Cherbourgu a szkopów z Amfreville pokona Dekert lub w następnej turze Jerz (lub w zastępstwie T-bone). Twoja propozycja jest równoznaczna z moją więc się do niej przychylam jak najbardziej. Zaznaczam że Matthaus wciąż nie skończył tej tury, sejwa nie dostalem i nie mam pojęcia gdzie są niemcy i gdzie zaatakują, zresztą tego i tak bym nie sprawdził gdyż coś takiego popsuło by zabawę. Oczywiście wszystkim nie dogodzę i liczę się z krytyką, poza tym czekam na następne umotywowane propozycje. No cóż nawet Eisenhower musiał liczyć się z opiniami innych dowódców.

14.12.2002
22:32
[8]

U-boot [ Karl Dönitz ]

olivier --> załóżmy, że masz rację i Niemcy uderzą od dołu, więc dobrze idę w kierunku zaproponowanym przez Ciebie !!! to czy Wallace by mnie przyblokował zależy tylko od tego w jakim kierunku pójdą dalej jego jednostki ?? zważywszy na ogromną ilość postów, masz rację konieczne było założenie nowej części :-))) Pozdrowionka

14.12.2002
22:44
smile
[9]

Mackay [ Red Devil ]

Wchodze - patrze - widze...karwa ktos dal dupy i nie dopisal ...i okolice...w tytule ktoz to uda sie w tym tygodniu na czyszczenie latryn?? :))) P.S. Pozdrowka z 1 bojowej grupy Gen.Franco (front karaibski) sle wirny idealom close-combatowym Mack

14.12.2002
23:00
[10]

Lipton [ 101st Airborne ]

Buahahaha Mackay--> A Ty czego tutaj?:D Jak czas mija?

15.12.2002
03:16
smile
[11]

matchaus [ Legend ]

Jest już dość późno niemniej swoją robotę wykonałem :) Banał... Rozdeptałem ich... Na foteczce mamy praktycznie końcówę... szturm na "acht koma acht" :) (aha - nic nie zmieniałem u siebie i u Niemiaszków)

15.12.2002
03:19
smile
[12]

matchaus [ Legend ]

Dosłownie za sekundkę zakończę bitwę... (na fotce dzielny oddział bazooki bierze udział w wykopkach :)

15.12.2002
03:32
smile
[13]

matchaus [ Legend ]

Pora na bohaterów. Panie i Panowie - Krzysztof Juliano! Prezentowałem co prawda postać Krzyśka w poprzednim odcinku, tu dodam, że cały czas jest kawalerem! Poza tym uwielbia hot-dogi, oraz jest orędownikiem ochrony bobrów! Tuż za nim na wózku Stanisław Campbell! (- uspokój sie Stachu i uśmiechaj! Bez nóg ludzie dożywają spokojnej starości!) Cóż za tandem! Brawo chłopaki! - przycupnij Krzyśku koło Staszka - będzie piękna fotka do "Mojego Małego Frontu"!)

15.12.2002
03:34
smile
[14]

matchaus [ Legend ]

Krajobraz po bitwie...

15.12.2002
03:39
smile
[15]

matchaus [ Legend ]

I obraz postępów kampanii... Nie czekając na instrukcje z zewnątrz (z Anglii) kulnąłem chłopaków tu i tam... Zdradzę w sekrecie, że 4 grupy bojowe nawiązały kontakt z wrogiem. Ale jakie? Nie odkrywajmy całej tajmenicy! :o) Dość powiedzieć, że Janeczek ma zielone światło przy krzyżówce na Cherbourg! :) Działa załadowane save'y wysłane! A ja na zimową kwaterę do Berlina! ... do Dublina... ma się rozumieć :)))))))

15.12.2002
03:45
smile
[16]

matchaus [ Legend ]

Kliknę tak na koniec, że trzeba zagrać w coś trudniejszego... (w ramach CC natürlich) To co ja tu uskuteczniałem, to było radosne bieganie po piwo a nie walka z dobrymi (bądź co bądź) oddziałami przeciwnika... W ciągu praktycznie 3 minut zająłem większość strategicznych pozycji i po prostu rozstrzelałem Niemców. Grałem zawadiacko i lekceważąco - na nic się to nie zdało...

15.12.2002
12:42
smile
[17]

T_bone [ Generalleutnant ]

Dziś na dobry początek dnia, screen pokazujący co może zrobić dobrze ustawony moździerz :)

15.12.2002
21:05
smile
[18]

T_bone [ Generalleutnant ]

Sprawdzam stanowiska bojowe, a tam nikogo nie ma, mówiłem że niemcy mają jakieś wuderwaffe :-) Pamiętajcie wróg nie śpi, do boju !!!

16.12.2002
07:21
[19]

U-boot [ Karl Dönitz ]

T_bone --> mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia: Dowódctwo nad 505 pułkiem 82 dywizji. oczywiście juz do końca trwania kampanii. czekam na szybką odpowiedź :-)))

16.12.2002
08:45
smile
[20]

janko [ Konsul ]

Olivier, jesli jednego stuarta i rozklekotaną Wolverinę można nazwać czołgami to faktycznie dowodzę pancerniakami. Oczywiście w spisie oddziałów mam całą kupę czołgów takich i siakich, ale wszędzie zero. Czyli gówienko. Reinforsowanie też nie pomaga.... Po niektórych Waszych zapowiedziach morale w moich oddziałach gwałtownie spadło, jak nie przyślą choć jednego shermana - chłopaki się rozkleją....

16.12.2002
08:55
smile
[21]

janko [ Konsul ]

Sejwik doszedł, dziś wieczorem jadę.

16.12.2002
10:21
smile
[22]

T_bone [ Generalleutnant ]

U-boot -----> Z przyjemnością obejmę dowódctwo 505 Pułkiem 82 DPD, domyślam się że dowódctwo 49 Batalionu Inżynieryjnego obejmie Juzio ? -"Co krzyczą orły" -"Ratunku, ratunku !" :-)

16.12.2002
10:39
[23]

janko [ Konsul ]

Uwaga, uwaga, dostałem plik z nie poprzesuwanymi jednostkami!!!!!!!!!!!! Czy mam to zrobić wg powyższych wskazówek Oliviera, czy go gdzieś odesłać, czy jeszcze coś innego? Oli, your decision. Answer till evening.

16.12.2002
10:59
smile
[24]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Juzio reporting in Do Naczelnego Dowodztwa Sil Sprzymierzonych Z uwagi na coraz bardziej upadajaca moralnosc ( za to przy ogromnym wzroscie morale ) moich zolnierzy prosze o natychmiastowy przydzial i wyslanie do okupowanej Francji. W przeciwnym razie w ciagu najblizszych kilkudziesieciu miesiecy populacja wiosek i miasteczek sasiadujacych z baza ulegnie znacznemu wzrostowi. Nakazy pozostanie w bazie przynosza niestety odwrotne od zamierzonych skutki, ostatnio zczelismy nawet z szefem kompani kajdankowac do poreczy lozek co bardziej jurnych chlopakow. Prosze o pozytywne rozpatrzenie mojej prosby. CPT Joseph ps.

16.12.2002
11:12
smile
[25]

Juzio [ Generaďż˝ ]

A teraz kilka slow o sobie Real name - Marcin, rocznik dobry jak kazdy inny - 76', grami interesowalem sie juz od kadeta, hmm tzn od dziecka, na poczatku nawet bez uzycia kompa - planszowka z zetonami " Bitwa o Troje", potem byly kompy - Atari raczej bez echa bo nie przypominam sobie ciekawych strategi, pozniej Amiga, no tu mialem pole do popisu - History Line - po prostu rewelka, Duna, Ufo, nie musze mowic co to za tytuly. z CC zetknolem sie na ktorejs gamblerjadzie, szok, o to mi chodzilo, no ,ale wteyd alurat nie mialem kompa. Jak juz zakupilem PC , to gralem w CC3, potem troche w CC4 ale raczej niwiele bo mialem cos uszkodzonego z gra i sie wieszala po kilku dniach ofensywy no i w koncu CC5. Generalnie gram we wszystkie rodzaje gier,ale strategiczne i te zwiazane z 2ww podobaja mi sie najbradziej np MoHAA czy tez BF 1942. Zainteresowania, no coz gry, kino, koszykowka i sporty silowe. Fotka z treningu snajperskiego :) ze zlotu klubu gwiezdnych wojen.

16.12.2002
11:28
smile
[26]

matchaus [ Legend ]

Janio --> Nie przesunąłem ich? Piernik... Przecież spotkałem Niemiaszków! Tja - ale czy zapisałem?... Wychodzi, że nie... Cholerka... Mogę je dziś poprzesuwać, albo Ty to wykonaj zgodnie z rozkazami ze sztabu :o) Gdzie jest sztab?! :))))) Józko --> Witamy w klubie "starych frontowych pierdzieli" :)))) Z tej strony Maciek rocznik 1971 :) A może chciałbyć pobiegać sobie z bronią w ramach Medal of Honor: Allied Assualt? Zapraszamy do wątku naszego klanu - "Frontline" - elita elit :))))))

16.12.2002
11:38
smile
[27]

matchaus [ Legend ]

No dobra - naprawdę wyglądam tak -------> :o) Józku - mam brata w Twoim wieku, a Twój szlak bojowy przeszedł chyba każdy z nas :))) Pozdrówka!

16.12.2002
11:56
[28]

U-boot [ Karl Dönitz ]

T_bone --> dbaj o chłopaków, w gruncie rzeczy to poczciwe istoty !!! powinieneś także nanieść poprawki do składu dowódców --> tak aby plik dochodził do Ciebie a nie do mnie :-)) Pozdrowionka

16.12.2002
12:12
smile
[29]

Juzio [ Generaďż˝ ]

matchaus -- > dzieki za cieple przyjecie, co do MoHaa to zobacze bo generalnie cienko u mnie z wolnym czasem, ale poczytam co i jak na golu i jak znajde chwilke to zajrze do was na maly trening, jesli bedzie mozna of koz. Pozdrowienia

16.12.2002
12:18
smile
[30]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Panowie dowódcy oddziałów ze 101 DPD! Parasole usiłują być dowcipni... - Co znaczy "AA"...? - "Anonimowi Alkoholicy..."

16.12.2002
12:22
smile
[31]

matchaus [ Legend ]

Juzio --> Spoko! Zapraszamy! Mamy swój server - jakbyś chciał możemy Cię troszkę oprowadzić po terenie :) Obowiązkowo Team Speak do komunikacji głosowej w wersji bodajże 1.0.0.5 Przed tym wszystkim musisz jednak wykonać pewnien manewr... MOH:AA w grze polskich klanów (typu "objective" - jeden z najlepszych trybów gry) wymaga spatchowania do wersji 1.11 Jest to patch "urealniający" obrażenia - powodujący, że gra staje się bliższa CS'owi niż dla przykładu Unrealowi :) Patch waży bodajże 15MB, oraz trzeba wykonać małą zmianę w rejestrze (aby wogóle chciał się zainstalować). Jakbyś chciał to wszystko objaśnię i pokażę gdzie rosną Żelazne Krzyże :)))))

16.12.2002
12:28
smile
[32]

matchaus [ Legend ]

Ghost --> Aluzję co do naszych orłów puściem bokiem, aby nie prowokować kłótni w łonie rodziny :) I tak wszyscy wiedzą, że idąc z AA na panienki nigdy nie można nic wyrwać! ;))))))))))))))))))))))))

16.12.2002
12:28
[33]

janko [ Konsul ]

Mat---> sie nie botheruj, mapka od szefostwa jest, poprzesuwam.... Może sobie tak ominę Cherbuorg?? Kiedyś tam już dostałem tęgie lanie.... żeby miał kto opowiadanie napisać...

16.12.2002
14:56
[34]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

W oczekiwaniu na posting dla 327 Grupy Inżynieryjnej zagrałem w CC4, po stronie niemieckiej, z nastawieniem Allies(recruit)/Axis (veteran). Gra jest czysta, tzn. bez żadnych modów. Na dobry początek Kampgruppe Peiper dwukrotnie rozjechała 14 Grupę Kawalerii. Kampgruppe Waldenburg też się nieźle sprawiła, podobnie jak grupy bojowe z 130 DPanc "Lehr". Gorzej poszło oddziałom z 3 i 5 DSpad, co jest akurat troche dziwne, bo niemieccy spadochroniarze byli przecież wojskiem elitarnym (ale może nie w tej fazie wojny...?)

16.12.2002
15:49
smile
[35]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aby formalności stało się zadość: 82 DPD 505 pułk T_bone [email protected] A tak w sumie to gdzie jest nasz głównodowodzący Olivier ?

16.12.2002
19:31
[36]

olivier [ unterfeldwebel ]

T-bone. Dzięki za pamięć, w chwilach wytchnienia od prawdziwego:) pola walki, walczyłem z moją panią od Ekonometrii. Walka okazałą się trudniejsza niczym atak na linię Zygfryda w Vet Modzie, aczkolwiek udało się osiągnąć zakładane minimum taktyczne w postaci 3-; koniec tych cywilnych wynurzeń i przejdźmy do konkretów bo zrobił się burdel, to chyba ten Calvados tak działa na niektórych. Ja nie chcę tu nikogo opierniczać, za ten bałagan z kampanią ,bo U-boot mi zaraz napiszę: "Olivier czy tak bardzo zależy ci na przesuwaniu jednostek na mapię"- taka mala ironia z mojej strony, nie moglem sobie odżałować:))). Mimo wyraźnych wskazówek ze strony naszej jutzrenki wolności wszechgeneralissimusa Maca i moich rozkazów Matthaus nie raczył jednak zawracać mi głowy, wysłaniem do mnie sejwa, więc stało się jak się stało, szkoda bo w niedziele czekałem zrobil bym to w pięć minut i wszystko by grało. Matt nagana murowana, zaraz ktoś ci zerwie epolety i oficerskie guziki, tylko czekaj:))) U-boot toż to jawna dezercja z twojej strony, na szcęście T-bone został zdjęty z tego normandzkiego drzewa więc gratuluje objęcia pułku z najlepszej dywizji spadochronowej na świecie, a niemców "oślepimy blaskiem amerykańskiego slońca", he, he. Janko, jednostki poprzesuwaj tak jak wskazuje mapa z tą różnicą że Yaca idzie na nie na południe acz na zachód, i napisz kto u diabła wogóle walczy w tej turze bo Ike'a zaraz krew zaleje za tą niesubordynacje w terenie!!!

16.12.2002
20:05
smile
[37]

janko [ Konsul ]

Do HQ - over. Jest nieszczęście, wysyłają mnie nagle na zwiad do Warszawy na dwa dni. Właśnie wrzucam szczoteczkę do zębów do torby, stos papierów, wpieprzam to wszystko do auta i walę do stolycy. A tu kurde na drodze ślisko.... Wracam w środę, mam nadzieję o takiej porze i w takim stanie, że będzie mi się chciało zagrać. Olivier ---> jak wrócę to poprzesuwam co trzeba, zagram czym prędzej i puszczę dalej. Sorki za opóźnienie ale, co tu dużo gadać, siła wyższa.

16.12.2002
20:06
smile
[38]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier ---> Już zapoznałem się z wyposażeniem i organizacją mojej jednostki :)) Chciałbym jednak żeby ostatecznie wyjaśniono kwestię dowódctwa 49 Bat. Inżynieryjnego... (Juzio aż się pali do objęcia dow. jakąś jednostką) :-)

16.12.2002
20:16
[39]

U-boot [ Karl Dönitz ]

olivier --> U-boot już nic nie napisze spokojnie :-)) poza tym masz rację, jest to jawna dezercja ale czasami - tak w życiu jest, że trzeba się wycofać na z góry upatrzone pozycję, nie sposób utrzymać zajmowane stanowiska !!! Pozdrowionka

16.12.2002
20:27
smile
[40]

Juzio [ Generaďż˝ ]

t-bone --> pali to malo powiedziane, gdyby porownac ogien mojego zapalu i moich zolnierzy do ognia piekielnego, to wkrotce tam na dole otworzyliby kurort zimowy z trasami zjazdowymi :) No ale jesli nic nie ma to ja cierpliwie poczekam.

16.12.2002
20:27
[41]

olivier [ unterfeldwebel ]

No tak Hitler wciąż wierzy że inwazja nastąpi w Calais, Dywizje pancerne SS stoją w miejscu dzielnie powstzrymywane przez niejakiego szeregowca Ryana, a co sie dzieje za plażą Utah ???... Janko, sztab mimo wszystko udziela ci urlopu powodzenia w tajnej misji, niestety kampania utknęła; gdybym dostał więc tego cholerengo sejwa lub Matt po prostu przestawił odziały, kolejna tura zmierzała by już do końca. Mac już chyba wiem kto bedzie za mnie czyścił te kible... Co do 49 inżynieryjnej, to jeżeli do końca tej tury JERZ się nie odezwie, lub jesli okaże się że 49 walczy w tej turze(bo niby skąd do cholery możemy to wiedzieć???) to Juzio dostaje w swe łapki chłopaków z miotaczami.

16.12.2002
20:32
smile
[42]

matchaus [ Legend ]

No wiedziałem, że coś spitolę... Soooory! Nie nadaję sie do roboty w sztabie... Front to rozumiem, ale te papierki... rozpiski... mapy poplamione kawą... Biorę Garanda i wracam do chłopaków... (w oczekiwaniu na nowe rozkazy, ma się rozumieć :)

16.12.2002
20:40
smile
[43]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Ku chwale Ojczyzny tow. Glownodowadzacy Juz slysze ten piekielny syk ( oczywiscie jesli dostane inzynieryjny ) i okrzyk " ...don't shoot , let them burn ! " W kazdym razie jesli dowodctwo podejmie decyzje to podaje email - [email protected] Pozdrowionka ps. w ktorym miejscu stacjonuje obecnie 49 ?, warto wiedziec bo mam tylko pol zbiornika w willisie, reszte ukradli mi francuskie chlopy do traktorow ( a ja i tak wiem ze z tego beda cos pedzic )

16.12.2002
20:55
smile
[44]

janko [ Konsul ]

Dobra, wykonałem jeszcze jeden heroiczny wysiłek (wysyławszy zaległą pocztę, przeczytałem Waszą rozpacz - więc co było robić) i przesunąłem jednostki dziś. Oli, wbrew Twoim wysiłkom by trafić na Niemców i przelać trochę amerykańskiej krwi - kupa czyli kał. Niemcy zniknęli. Są oczywiście w Cherbougru, bo ktoś musi pilnować burdeli. No i oczywiście wysyła się tam niby pancerniaków Janka, z jednym, kurna, stuartem. Ale jak wezmę ten cherbourg - warto będzie. A wy se siedźcie w jakichś krzakach, najlepszego.... No więc na szkopów natknął się jeszcze chyba Ubi, tak myślę, że on - na obrazku obok może rozpoznać swoich chłopaków - wjeżdżając na strategiczne skrzyżowanie St Jores. Oj, będzie miting engejdżment....

16.12.2002
20:58
smile
[45]

janko [ Konsul ]

....oraz Lipton; pewnie myślał, że odpocznie w ruinach Carentan, ale nie - będzie miał wizytę. I tyle, Olivier - pozostali się nudzą. Jadę. Over & OUT!!!

16.12.2002
21:00
smile
[46]

T_bone [ Generalleutnant ]

Janko ---> Chwała ci, powodzenia w tajnej misji :)))))) 505 Pułk gotowy do walki, broń sprawdzona, ludzie są już trzeźwi po hucznym witaniu nowego dowódcy. Ku chwale ojczyzny !!!!!

16.12.2002
21:03
[47]

olivier [ unterfeldwebel ]

--->janko. Celowo ruszyłem się tam gdzie wiedziałem że niemców być nie może, żebym nie był posądzany o takie coś. Jednostkę U-botta przejął T-bone więc szykuje się jego chrzest bojowy.

16.12.2002
21:04
smile
[48]

T_bone [ Generalleutnant ]

Chwila mam nadzieję Janko że wiesz że ja teraz dowodzę 505 ? Kto ma sejwa, U-boot ?

16.12.2002
22:59
smile
[49]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ale super:) Moi chlopacy znowu ustrzela kilku szwabow, tym razem siedzac w defensywie:) Ale bedzie rzez:)

17.12.2002
00:06
[50]

U-boot [ Karl Dönitz ]

T_bone --> pragnę Pana poinformować, że żadnego listu z załącznikiem w swojej skrzynce nie posiadam.

17.12.2002
12:45
smile
[51]

T_bone [ Generalleutnant ]

Kto teraz gra ? Bo jeśli ja to żadnego sejwa nie otrzymałem...

17.12.2002
15:35
smile
[52]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Janko! Uważaj na drodze, żebyś nie skończył jak Patton, po wojnie, który rozwalił się w wypadku drogowym... :)

17.12.2002
16:23
smile
[53]

janko [ Konsul ]

Ludzie, przecież napisałem, że ja mam sejwa, ja teraz walczę o Cherbourg i miałem to robić w poniedziałek ale wyskoczyła mi delegacja i nie walczyłem, przesunąłem jednostki i wysłałem info (zgodnie z zaleceniem HQ) - co prawda umknęło mi, że oddział Ubiego przejął T_bone, ale przez analogię domyśliliście się. Nie ma tragedii. Jak widzicie, spotkania się już skończyły, jestem już w hotelu, podłączony. Zjem coś, napiszę coś do pracy a potem GRAM (zdziwionym wyjaśniam, że mój komp to służbowy notebook więc geografia nie jest dla mnie problemem). J. Aaaa, T_bone, rzuć mi swój e-mail bo nie chce mi się go szukać po postach. Senk ju

17.12.2002
16:37
smile
[54]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Ponieważ HQ kampanii CC5 zlekka straciło rozeznanie, co się dzieje na froncie, dla odmiany chciałem zamieścić nieco "retrospektywy" z Ardenów, zwłaszcza że właśnie mijają 54 lata, od kiedy Niemcy zagrali w ostatnią ruletkę II Wojny Światowej... Na dobry początek - wynik starcia amerykańskiego oddziału rozpoznawczego (14 Gr.Kaw.) i czołgów niemieckich (nie pamiętam już, która to była dywizja pancerna SS). Kampfgruppe Peiper przejechała przez Jankesów jak przez masło...

17.12.2002
16:48
[55]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Spadochroniarze z 3 FJD też się starali - co elita, to elita, choćby to były tylko oddziały wsparcia...

17.12.2002
16:53
smile
[56]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Obsługa panzerschrecka nie chciała być gorsza i po ustrzeleniu dwóch czołgów zaczęła polować na pojedynczych żołnierzy...

17.12.2002
16:54
smile
[57]

T_bone [ Generalleutnant ]

Janko ---> Teraz już wszystko jasne :-) [email protected] Co do ofensywy w Ardenach, to jak myślicie miała ona jakieś realne szanse powodzenia ?

17.12.2002
17:14
smile
[58]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Drugi "panzerschreck" nie pozostawał bezczynny...

17.12.2002
17:17
smile
[59]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

O volksgrenadierach krążyły różne opinie, ale do "Wacht am Rhein" wybrano samych najlepszych - warto zwrócił uwagę na tego niszczyciela czołgów z 12 VGD (wygląda na Stug-aIV)...

17.12.2002
17:19
smile
[60]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Piechota walczyła bynajmniej nie jak dziadkowie, których na siłę upchano w mundury...

17.12.2002
17:27
smile
[61]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Byłem ciekaw, jak się spisze Kampfgruppe Waldenberg, która przewinęła się już przez to forum... Efekt - Amerykanie ogólnie dostali bańki...

17.12.2002
17:30
[62]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Dywizja Pancerna "Lehr" nie chciała być gorsza...

17.12.2002
17:36
[63]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Załoga tej pantery wyróżniła się najbardziej...

17.12.2002
17:52
smile
[64]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

T-bone! Możnaby gdybać długo i wytrwale, jednakże... Moim zdaniem, "Wacht am Rhein" udała by się, gdyby: - niepogoda utrzymała się dłużej - niemieckie składy paliw ulokowane zostały na zachodnim brzegu Renu - dywersyjne akcje Skorzennego i spadochroniarzy Von der Heydtego udały się w pełni - Niemcy trafili wyłącznie na słabsze jednostki alianckie (a tak natarcie w rejonie Schnee Eifel utknęło na obronie m.in. "Wielkiej Czerwonej Jedynki") - zdobyli Bastogne, które zablokowało ich oddziały na dłużej Reasumując, polegli od własnej broni, czyli od taktyki walk opóźniających, dzięki którym alianci mogli pozbierać się na tyłach i podciągnąć rezerwy). Stawiam kasztany przeciw dolarom, że tych gdyby znalazłoby się jeszcze dużo... :)

17.12.2002
19:19
[65]

olivier [ unterfeldwebel ]

Chost. Naczelne dowództwo ani na chwilę nie stracilo rozeznania co do sytuacji na froncie, winni zaniedbań zostali zdegradowani i na wzór naszych parszywych wrogów rozstrzelani, HEIL! tfu... co ja gadam najlepszego. A od niemieckiej ruletki minęło 58 lat nie 54:)) Moim zdaniem niemiecka kontrofensywa w Ardenach była istnym zbiorem pobożnych życzeń Hitlera. Na papierze oczywiście wszystko wyglądalo wpaniale. 30 dywizji w tym 11 pancernych z najbarzdiej doborowymi żołnierzami na składzie i kapitalnym sprzętem, a szczególnie świetnymi czolgami, do tego dochodziły prognozy idealnej pogody (czyli gównianej pogody), na przeciwko zaś było w pierwszych dniach jedynie 6 dywizji amerykańskich do tego rozproszonych . Rzeczywistość jednak miala okazać się zupełnie inna. Hitler przeforsowal tzw. dużą ofensywę która w odróżnieniu od pierwotnego dojścia jedynie do Mozy, zakladała marsz az na Antwerpie. Podstawowym problemem był dotkliwy brak paliwa i cały plan miał się opierać na zdobyciu amerykańskich skladów-czego nie udało się zrobić. Do tego dochodził defetyzm niemieckich dowódców jak i zwyklych żolnierzy, trudno sie dziwić bo na wschodzie Rosjanie stali w odleglości kilkudziesięciu kilomtrów od Berlina. Plan był totalnym błędem- Niemcy rozciągneli nadmiernie uderzenie, a skrzydła ataku zostały narażone na kontrataki ze skrzydeł-na północy brytyjczyków , na południu 7 Armii Pattona. Do tego te kilka amerykańskich dywizji stawialo tak zacięty opór (coś takiego zaskoczyło wszystkich nawet amerykańskich dowódców), że nawet jeśli niemcy posuwali sie do przodu to znacznie wolniej niż to było planowane-czas działał zaś na korzyść aliantów którzy ściągali pośpiesznie posiłki i czekali aż pogoda zrobi sie znośna dla samolotów. 80 tonowe Tygrysy II ktore mialy rozbić amerykanów w puch, nie dojrz że były za wielkie jak na lesiste drogi zasypane sniegiem to zżerały horendalne ilości benzyny-większość została zniszczona przez załogi które utknęly pozbawione paliwa. No tak a później wyszlo słoneczko i niebo zasypało niemieckich blondasów z niebieskimi oczami, kupą bomb. Nawet świetny Peiper który notabene niemal wykonał tzw. małe zalożenie i dotarł pod Mozę nic na ten caly bałągan poradzić nie mógł. Po prostu wojna została przegrana już wcześniej, najpierw pod Kurskiem a później w Normandii. Cały plan miał tak wiele słabych punktów że po prostu nie mógł sie udać, choć gdyby sie udał konsekwencje byly by poważne.

17.12.2002
19:49
smile
[66]

T_bone [ Generalleutnant ]

Moja ofensywa w Ardenach podzieliła losy prawdziwej ofensywy :( Kilka ostatnich Total Victory w niczym mi nie pomogło, na każdą zniszczoną amerykańską dywizje przypadają 3 nowe. Główną przyczyną takiego rozwoju sytuacji jest 4 Pancerna Pattona która przejechała się po moich spadochronarzach na południu. Nie odrazu oczywiście, ale w końcu się przez nich przebił. W efekcie nie mogłem kontynuować dalszych walk pod Bastogne, 1SS musiała się z tamtąd wycofać by uniknąć okrążenia. Wróg zaatakował ostatnio nawet linie Zygfryda, co było wyraźnym znakim że koniec jest już blisko.

17.12.2002
19:50
[67]

Mackay [ Red Devil ]

Witka! zamieszanie widze wielkie...smuci fakt rezygnacje z dowodzenia U-boota i to bez zadnych uprzedzen ze strony BdU... :(((( ludzie nie pozwalajcie Ubiemu na chwile rezygnacji! on liczyl ze kazdy powie ''U-boot daj spokoj! nie wyglupiaj sie!'' tymczasem nikt tak nie napisal! serce mi krwawi... Jak tam moja kompania C - Oli mam nadzieje ze nie wycofales ich na plaze?

17.12.2002
19:51
[68]

Lipton [ 101st Airborne ]

T_bone--> Sorki ale juz nie pamietam. Na jakich Ty grasz ustawieniach te kampanie?

17.12.2002
19:53
smile
[69]

T_bone [ Generalleutnant ]

A oto najlepsza załoga czołgu w całej ofensywie. Myślałem że będą ze mną do końca, ale dziwnym trafem zostali mi niedawno odebrani. Nie wiem czy po prostu ich zluzowano, czy wysłano na front wschodni...

17.12.2002
20:00
smile
[70]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lipton ---> Veteran vs Veteran. Mackay ---> Chwile rezygnacji ? Myślałem że U-boot czeka po prostu na większe wyzwanie np.kampanie w Vetmodzie...

17.12.2002
20:27
smile
[71]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay! Może byś tak wylazł z dekunku na tyłach i wrócił do walki...? T_bone! Też gram w CC4 i na moim kalendarzu jest dopiero 17 lub 18 grudnia 44, a jankesi już kontrują spadochroniarzy z 3 FJD.

17.12.2002
20:39
smile
[72]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ghost--> Mackay przeciez pali sobie dupe na sloncu:P A Ty go wyciagac chcesz z tego:D

17.12.2002
20:41
smile
[73]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

... i przyjęli go do 101 DPD? Dziwne... -:)))))

17.12.2002
20:43
smile
[74]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mackay jak wróci dozna szoku, na skutek spadku temperatury :-) Będzie musiał załadować moda Okinawa, żeby się rozgrzać :))

17.12.2002
20:46
smile
[75]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

W razie czego służe miotaczami płomieni, w II/327/101 ich nie brakuje... -:))))

17.12.2002
20:58
[76]

janko [ Konsul ]

Cherbourg wzięty!!!!! Straty niewielkie jak na tak trudny teren, choć połowa wyłączonych z wojny to dowódcy i ich zastepcy - trochę się nazbyt wystawiali. Bitwa miała bardzo ciekawy finał, sam byłem zaskoczony - ale ani słowa o tym. Wszystko w opowiadaniu. Jeśli ktoś śledził przygody moich chłopaków wcześniej aż się zdziwi jakie scenariusze się wymyślają w tej grze..... Okazało się, że komp do nastepnej bitwy wezwał Liptona - sejw zaraz wysyłam. Lip - obroń Carentan!!!!!!!!! Olivier - burdele w Cherbourgu są naprawdę cudowne!!! Ci co przeżyli (a większość jednak tak) jadą sobie teraz po całości. A jak tam u Was, wśród zielonych krzaczków i innej przyrody???

17.12.2002
21:52
[77]

janko [ Konsul ]

Jeszcze zostawię wiadomość tutaj - Lipton, sejw poszedł do Ghosta bo Twój email jest tak utajnony jakbyś robił w Abwerze, co najmniej... Ghost Ci wyśle, nie wiem czy zna Twój email, ale poradzicie sobie... spadam.

17.12.2002
22:35
[78]

janko [ Konsul ]

Rany jak ja uwielbiam dyskusje pt. co by było gdyby.... A ponieważ uwielbiam - włączam się do gdybania o straży na Renie. Ghost - i tak, i nie. Trzeba by zapytać co rozumiemy przez sukces tej operacji. Wg planów OKW - zdobycie Antwerpii. I co? Utrzymanie jej? Jak długo? I po co? Tylko po amerykańską benzynę tam zmagazynowaną? Chyba nie... Atak w Ardenach miał jeden rozsądny cel - spowodować wycofanie się aliantów zachodnich z wojny, czyli cel był wyłącznie polityczny. Militarnie atak ten, pomyslany jako odzyskanie terenu, nie miał żadnej szansy. Inna rzecz, że posłanie sił użytych w Ardenach na wschód też (moim zdaniem) niewiele by zmieniło. Rosjanie byli za silni. Siły te okopane na Wiśle a może głębiej - na Odrze, wale pomorskim oraz użyte pod Budapesztem mogły realnie opóźnić Rosjan. To by miało sens - trzymać Rosjan na Odrze i Dunaju a w tym czasie pozwolić na głębokie wejście aliantów zachodnich. I myślę, że ówczesne dowództwo strategiczno-polityczne Niemiec rozważało taką mozliwość. Był jednak jeden szkopuł - ustalenia aliantów. Było wprawdzie przed Jałtą ale juz rok przed Wacht am Rhein zapadły w Teheranie ważne decyzje (czy raczej powstały wiążace plany) terytorialno-polityczne dotyczące Europy po wojnie. Nie wierzę, aby służby wywiadowcze Niemiec nic o tym nie wiedziały - wiedziały i dlatego podjęto jedynie w tej sytuacji słuszną decyzję: należy wyłączyć z wojny przynajmniej Amerykę dając jej armii łupnia totalnego. To chyba tłumaczy dlaczego ta operacja w ogóle miała miejsce. Ale jeśli mówimy tylko o wojskowej części ataku - wydaje mi się, że nie miał szans powodzenia. Alianci mieli zbyt duże i głęboko urzutowane rezerwy aby sobie z tym nie poradzić. I lotnictwo. Podobna akcja powinna była się odbyć kilka miesięcy wczesniej, jak Alianci stąpali po kruchym lodzie we Francji. A potem - lipa.... Tak więc tym razem wyjątkowo przychylam się do opinii Jaśnie Nam Panującego Oliviera, z jednym jednakże wyjatkiem - w grudniu '44 Rosjanie stali na Wiśle (o Prusach Wschodnich nie wspominając) a więc kilkaset (i więcej) km od Berlina.

17.12.2002
22:35
smile
[79]

Lipton [ 101st Airborne ]

janko--> A zebys wiedzial ze robie w wywiadzie:P Trzeba bylo tego glosno nie mowic, teraz musze zmienic miejsce zamieszkania przez Ciebie:D

18.12.2002
16:55
smile
[80]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

T-bone! Moja kampania w Ardenach doszła w niektórych miejscach do 19.XII. i Amerykanie dość ostro kontratakują. Używają nawet wsparcia lotniczego - widać pogoda się poprawia... Właściwie nic dziwnego, tylko że te kontrataki mają miejsce przede wszystkim na odcinkach obstawianych przez 3 i 5 FJD. Wyjeżdża za każdym razem taki "tłum" tego "armor-u", że panzerschrecki nie nadążają strzelać. Właściwie wszystkie te niemieckie pojazdy określane jako light tank killer na niewiele się przydają - jeden taki strzelał się z amerykańskim czołgiem średnim (zapewne - M4 Sherman) z odległości nieco ponad 100 m. Zarobił dwa pociski i było "po jabłkach"... Tylko Kampgruppe Peiper jedzie nadal do przodu...

18.12.2002
17:41
smile
[81]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ghost2 ---> Odnośnie light tank killerów to najlepszy jest Hetzer, to prawda że są słabe ale jeśli przyjmie się taktykę "Na amerykańca" czyli poukrywa się pojazdy za budynkami, to ich szanse wzrastają :) Wyjątkiem jest Marden III, ten sprzęt prawie do niczego się nie nadaje...

18.12.2002
17:44
[82]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

T_bone! O wilku mowa - właśnie któryś z Marderów dostał się tym "parasolom" z 3 FJD, bo taki widnieje na obrazku z wiadomym podpisem. To rzeczywiście jakieś badziewie wyjątkowo kiepskiej klasy... -:)

18.12.2002
17:49
[83]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ghost2 ---> Niemcy potrzebowali szybko czegoś co mogło by "ugryźć" T-34, no i wyszedł Marden :) Szkoda że wcześniej nie użyli podwozia Pz-38(t) do stworzenia Hetzera a nie Mardena. Nie ma nic bardziej wkurzającego niż moździerz niszczący czołg :-)

18.12.2002
17:50
[84]

Lipton [ 101st Airborne ]

Panowie kto dowodzi 505/82nd??? Bo nie chce mi sie szukac :P Carentan obronione. Straty niewielkie. Ogolnie takie zadania to moi z piwem w jednej a papierosem w drugiej rece wykonywac:P Na screenie, najbardziej zasluzony oddzial.

18.12.2002
17:57
smile
[85]

T_bone [ Generalleutnant ]

Żeby już wszystko było jasne: (Zmodernizowany spis dow. autorstwa Mackaya) 101 DPD 506 pulk Mackay [email protected] 501 pulk Lipton [email protected] 502 pulk Matchaus [email protected] 82 DPD 505 pułk T_bone [email protected] 507 pulk Olivier [email protected] 508 pulk Wallace [email protected] sily inwazyjne 327/101 DPD Ghost [email protected] 358/90 DP Dekert [email protected] 12/4 DP Miller [email protected] 47/9 DP Johny [email protected] D-Day + 1 359/90 DP Sigi [email protected] 49 inż. Juzio [email protected] D-Day +3 120/30 DP Martins [email protected] 4/VII Korpus Komin [email protected]

18.12.2002
18:20
[86]

olivier [ unterfeldwebel ]

Witam towarzystwo. Mac przez twoją wizytę na forum aż mi się cieplej w chacie zrobiło, to chyba te kanaryjskie słońce, więc jak tam pogoda i 'gorący towar'? Lipton, 505 dowodzi T_bone, [email protected] . A ogólnie stwierdzam że cosik ostatnio na łatwiznę idziemy, hmm?..A gdzie opowiadania z linii frontu??, jak tak dalej pójdzie to medale i awanse się nie posypią.... Opowiadania nie muszą być długie i okraszone 10 scrennami, ale fajnie jeśli wogóle będą, choćby i krótkie acz konkretne, ja rozumiem że zawierucha świąteczna za pasem, wszyscy piszą listy do Mikołaja i nikt nie ma na nic czasu, ale warto by nakreślic czasem parę słów. I zaintrygowaliście mnie ta kampanią po stronie niemieckiej. Gram amerykańcami, jest 22 grudnia, samolotów nie mam wcalę, schermany płoną jeden po drugim i jest ich jak na lekarstwo itp, itd...

18.12.2002
18:28
[87]

olivier [ unterfeldwebel ]

Co do kampanii, to przewiduje jeszcze 2 tury-to nie żart. Mój genialny plan zamieszcze jak tylko dostanę sejwa w swoje łapy, to jest po tym jak T_bone skończy swą walkę. Janko, naczelne dowództwo nie pozostaje obojętne na twoje tytularne odniesienia:))

18.12.2002
18:52
smile
[88]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Lipton! 101-a i BAR-many górą...! T_bone! Ten Marder, który miał wspierać spadochroniarzy z 3 FJD, wyglądał na Madera II. Może to przez tę sowiecką armatę, w którą go uzbrojono, był taki ch@#$%wy?

18.12.2002
18:59
[89]

Lipton [ 101st Airborne ]

olivier--> To nie jest tak, ze swieta ida, wiec nie ma czasu, i ochoty na pisanie. Po prostu idzie za prosto, zeby bylo o czym pisac. Za kazdym razem prawie wszyscy maja Totala, wiec o czym tutaj pisac?:P

18.12.2002
19:51
smile
[90]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Olivier! Czekamy... na ten plan! Tylko żeby się nie sp...lił jak "Market-Garden"... -:)

18.12.2002
20:24
smile
[91]

Mackay [ Red Devil ]

Pogoda sie wyklarowala...szykuje sie najmniejsza w swiecie operacja powietrzno-desantowa Market-Mackay...polega na przerzuceniu cierpiacego na brak kompa i ksiazek wojennych zolnierza prosto na swoje dawne stanowisko ogniowe...przygotowania jednak potrwaja jeszcze tydzien... Jednak nie uda sie "zakonczyc wojny jeszcze przed swietami Bozego Narodzenia..."

18.12.2002
21:04
smile
[92]

T_bone [ Generalleutnant ]

Sejw odebrany, życzcie mi powodzenia, będzie ciekawie bo to chyba bój spotkaniowy :))

18.12.2002
22:06
smile
[93]

T_bone [ Generalleutnant ]

Bitwa zakończona (Total Victory) sejw wysłany. Zanim napisze opowiadanie powiem w skrócie, plan był dobry i powódł się, kluczem do zwycięstwa było zlikwidowanie "czołgów" przeciwnika i sturmpionierów. Nie wiedziałem że wróg ma w zanadrzu jeszcze jedną niespodziankę... Ale o tym w opowiadadniu :)

19.12.2002
13:51
smile
[94]

T_bone [ Generalleutnant ]

Upps przyszedł rachunek za telefon.. Jeśli nie można by się ze mną skontaktować a byłbym potrzebny np. moja jednostka by walczyła to upoważniam dowolną osobę do objęcia dowódctwa. Taki stan w najgorszym wypadku będzie się utrzymywał do poniedziałku. W najlepszym do kilku godzin. Dobra kończe bo muszę oddać kabel telfoniczny (Wziąłem z jednego z telefonów) :))) mój własny został gdzieś ukryty...

19.12.2002
15:44
smile
[95]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mail wysłany do Oliviera nie doszedł nie wiem czemu :( Wysyłam do Liptona. Olivier podaj jeszcze raz swój e-mail czy przed małpą jest kropka ?

19.12.2002
16:38
smile
[96]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Cała generalicja rozjechała się, gdzie komu było wygodnie... Chyba trzeba ruszyć ich śladem, bo zimno w tych "Ardenach"... Doczekałem się urlopu i przerywam udział w walkach do 2.I.03 (44), jeśli zdarzyłby się posting dla II/327/101, to niech go ktoś rozegra, tylko bez niepotrzebnego marnowania ludzi...! Dziś do godziny 21 mogę jeszcze odebrać posting, gdyby był.

19.12.2002
17:49
smile
[97]

T_bone [ Generalleutnant ]

Dobra po długich negocjacjach, udało mi się wynegocjować ograniczony dostęp do kabla telefonicznego. Do poniedziałku będe wykorzystywał net minimalnie ale BĘDE W STANIE KONTYNUOWAĆ KAMPANIE, więc jeśli moja jednostka zostanie wytypowana do walki to ja dowodzę :) Pozdro. Bone

19.12.2002
18:55
[98]

olivier [ unterfeldwebel ]

No tak defetyzm przybiera na sile, ale poradzimy sobie z dekownikami:)) Sejw doszedł, plan zamieszczę jutro i i ostatnie dwie tury mam nadzieje pójdą migiem. Faktycznie poziom gry jest niski i może odebrać nieco chęci do pisania, dlatego braki raportów dowództwo może przed Ikiem ostatecznie usprawiedliwić, np wykorzystywaniem papieru kancelaryjnego w innych wiadomych celach. Uwaga! Uwaga! Uwaga! wielkimi krokami zbliża się wielka obrona, wielkich osiągnięć demokratycznego świata!!! Dlatego każdy kto gotowy jest oddać życie swoje i swoich chłopców w obronie hamburgerów i Playboya niech skacze do piwnicznego arsenału i oliwi Garandy, szykuje koktaile mołotowa z licznych butelek schowanych po kątach (oczywiście zawartość należy wczesniej wykorzystać do zbożnych celów),a nade wszystko tnie psześcieradła na zimowy kamuflaż! A najważniejsze jest oczywiście trochę chęci, minimalna umiejętność pisania raportów, posiadanie gry Close Combat IV a nade wszystko ściągnięcie Moda pod nazwą VET MOD z podanego poniżej linka. Oczywiście oczekujemy wszyscy żywiołowej dyskusji co do zasad rozgrywania kampanii, przydzialu jednostek, itp. Ostatecznej organizacji zapewne zechce podjąć się Mackay, zresztą zarówno z moim błogosławieństwem jak i chyba wszystkich tutaj.

20.12.2002
09:20
smile
[99]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Chwilowy zastój na froncie - "Am Western nich neues..."... Znalazłem całkiem interesującą stronkę dotyczącą bitwy ardeńskiej w 1944 r. Okolicznościowy screen - chyba bardzo na czasie i miejscu... :)))

20.12.2002
09:28
smile
[100]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

I jeszcze coś z naszego "ulubionego" Bastogne... :) Setny post i pora na kolejną część wątku - za poniższym linkiem

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.