GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rocznica wprowadzenia stanu wojennego

13.12.2002
12:07
[1]

AK [ Senator ]

Rocznica wprowadzenia stanu wojennego

Ano, tak się składa, że nadszedł dzień, w którym mijają okrągłe latka od tego jakże niechlubnego wydarzenia w naszej współczesnej historii.

Stąd prośba do wszystkich - co dzisiaj myślicie o tym, co się wtedy stało? Czy podjęcie decyzji o jego wprowadzeniu było słuszne? Jak dziś oceniacie to, co się z tym wiązało?

Czy w świetle minionych i obecnych wydarzeń, takich jak koniec Aksamitnej Rewolucji, tego, co się stało na Węgrzech, wojny domowej w Rumunii i tego, co się dzieje w Czeczenii można uznać, że Jaruzelski postąpił słusznie?

Co o tym sądzicie?

13.12.2002
12:56
[2]

Funthom [ Always with Morith ]

Moim zdaniem Jaruzelski nie mial wyjscia.Albo stan wojenny albo armia radziecka by wkroczyla.Wybral to mniejsze zlo.

13.12.2002
12:58
[3]

Arahno [ Senator ]

Coz, w kazdym razie: 'bylo minelo'...

13.12.2002
13:01
[4]

wysiu [ ]

Funthom --> Armia Czerwona wcale nie miala zamiaru wkraczac, a przynajmniej nie ma na to zadnych dowodow, poza slowami Jaruzelskiego i jego kolegow.

13.12.2002
13:06
[5]

Kecho_1 [ Legionista ]

Jaruzelski zrobił to co musiał ale działał pod silną presją ZSRR !

13.12.2002
13:20
smile
[6]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

wysiu - Na wkroczenie naszych wojsk do Czechosłowacji też nie było by dowodów.

13.12.2002
13:49
[7]

griz636 [ Jimmi ]

osobiscie najbardziej żal mi było teleranka. A zasadniczo uważam, że całkiem sprawnie przeprowadzona akcja.

13.12.2002
13:57
smile
[8]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Byla taka ksiazka bodajze "Stan wojenny - dlaczego?" a na jej okladce zdjecie kina Moskwa w Wawie, przed nim czolg, a na wielkim afiszu grany akurat "Czas Apokalipsy" - to chyba oddaje klimat. Chyba nie bedzie nigdy odpowiedzi czy slusznie wprowadzono stan wojenny czy nie ...

13.12.2002
14:15
smile
[9]

Power [ Konsul ]

Tak jak powiedział Arahno było mineło.... tak czy i inaczej Armia czerwona wcale nie musiała wkraczać..... było ich wystarczająco duzo w samej Polsce. W sumie wydaje mi sie że Jaruzelski postąpił słusznie.....wielu ludzi uwaza ze potrafił sie postawić Związkowi Radzieckiemu....wiedział że nadchodzi nowe......i potrafił ustąpić we właściwym momeńcie. Nie ma co ukrywać, gdyby Jaruzelski był taki jak większość wysokiej rangą kadry oficerskiej to ruscy napewno by wkroczyli.....oczywiście to moje prywatne odczucie...ludzie którzy stracili bliskich lub/i strajkowali patrzą na to troche inaczej.....i trudno ich nie zrozumieć.... Stan wojenny to było zło......ale być może mniejsze zło.

13.12.2002
14:32
[10]

AK [ Senator ]

Power - prawda, było, minęło. Ale z tego, co minęło, winniśmy wyciągać wnioski. Dlatego założyłem ten wątek. Popatrzcie dziś na Czeczenię. Przecież u nas mogło się to skończyć podobnie.

13.12.2002
14:39
[11]

Power [ Konsul ]

AK - myśle że mimo wszystko za wcześnie na wnioski....... Historia oceni czy Jaruzelski miał racje czy nie .......

13.12.2002
14:46
[12]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Mi sie wydaje ze ruscy nigdy by nie weszli, wiedzieli ze Polska splynie krwia, ale nie tylko nasza...

13.12.2002
14:47
[13]

Funthom [ Always with Morith ]

Nie mozecie tez mowic Bylo minelo. W koncu wtedy ludzie gineli i dostawali surowe wyroki za byle co.Tego nie mozna tak latwo wymazac z pamieci.Nie zapominajcie o tym

13.12.2002
14:49
smile
[14]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Power - Trafiłeś w dziesiątkę. Nic dodać nic ująć.

13.12.2002
14:56
[15]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Mam wrażenie, że dopiero za ileś lat, historycy będą w stanie się wypowiedzieć kompetentnie na ten temat. Wydaje mi się, że nie rozegrał się najgorszy scenariusz wydarzeń, ale to przecież nie oznacza że ci, którzy dopuścili się zbrodni mają pozostać bezkarni.

13.12.2002
15:02
[16]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Rosjanie nie planowali żadnej operacji w Polsce bo po prostu nie było takiej potrzeby. Mieli przecież "polskich" towarzyszy którym wystarczyło kazać zrobić porządek i po kłopocie. Natomiast Jaruzelski zapisał się w naszej historii napewno jako pierwszy, który użył Wojska Polskiego przeciw narodowi.

13.12.2002
15:07
[17]

massca [ ]

"Prawda, było, minęło. Ale z tego, co minęło, winniśmy wyciągać wnioski. " taaaaa, ciekawe jakie ?

13.12.2002
16:00
smile
[18]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

el f ---> ciekawy punkt podejścia - byle dokopać komuchom ... prawda ? siegnę niewiele dalej .... a Piłsudski ? :PPP

13.12.2002
18:57
smile
[19]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

A już myślałem , że nikt sie tutaj nie odezwie na ten temat . Na onecie już wczoraj był zażarta dyskusja . A już najbardziej mi ciśnienie podniósł gość ksywa rocznik_56 , który oświadczył , że gdyby mógł powiesiłby Jaruzelskiego bez chwili wahania . Inny , którego nicka przez litość nie wspomnę stwierdził , że Jaruzelski jest mordercą . Według mnie ten pierwszy nieszczęśliwy człowiek zasila grono frustratów chorych na nienawiść do człowieka , którego utożsamia jako jedynego sprawcę stanu wojennego i jego dolegliwości . I to nienawiści posuniętej aż tak daleko , że sam gotów jest zabić człowieka , z którym nawet nie zamienił jednego słowa . Ten drugi godny współczucia oszołom twierdzi , że Jaruzelski jest mordercą nie mogąc wskazać ani jednej osoby zamordowanej przez niego jak również nikogo kto zamordował kogoś na jego wyraźny rozkaz . Takie rżnięcie głupa bez przynajmniej przekonujących jeżeli nie wiarygodnych argumentów , jak ci dwaj wymienieni zaniżają poziom intelektualny forum i mam nadzieję , że w GOL są rozsądni ludzie . Gadki jak to było źle za okupacji stanu wojennego , są żałosne . Mogą o cierpieniach z tego powodu mówić ludzie , którzy doświadczyli serbskiej opieki albo byli lub są w Czeczeni . U nas to był wersal . To , że ZOMO chodziło z długimi pałami i legitymowało , albo , że były "rozmowy kontrolowane" i lustracja przesyłek pocztowych . Na ten temat niech sie wypowiadają ci którzy w tym czasie już nie oglądali Bolka i Lolka , a nie ci którzy z otwartymi ustami oczekiwali Teleranka . Dla mnie godzina milicyjna to była super sprawa . Nawet pojęcia nie macie jak wtedy spadła przestępczość dokonywana w nocy . Doceniać mogą to ci , którzy rano się budzili i widzieli swojego kochanego maluszka na parkingu w nienaruszonym stanie . Mniej było kradzieży samochodów bo na kazdym zakręcie stała milicja i wojsko , mniej wypadków drogowychi przestępczości pospolitej . NIE TWIERDZĘ , że stan wojenny był przyjemny , ale był konieczny . Niósł też ze sobą ofiary , chociażby tych dziewięciu górników z kopalni Wujek . Zginęli niepotrzebnie , gdyż bronili kopalni , która dzisiaj tak jak i inne są likwidowane . Gdyby wówczas kierował nimi ktoś rozsądny dzisiaj by żyli i byli wśród swoich bliskich . Jeżeli chce się zatrzymać lokomotywę to lepiej rozkręcić tory niż rzucać się na zderzaki . Jak historia nam pokazała lokomotywa socjalizmu straciła parę i żałośnie wyhamowała . wysiu > zmartwę cię . Armia Czerwona miała wkroczyć do Polski . Mnie nie przekonały słowa Jaruzelskiego , lecz pewnego ruska z którym osobiście rozmawiałem . Po zakończeniu swojej służby wojskowej pozostał jeszcze trzy miesiące dłużej w kamaszach bo dobrze umiał mówić po naszemu . Rosjanie grupowali swoje siły i przygotowywali je pod kątem aneksji , a wiadomo , że lepiej jeżeli żołnierz rozumie co do siebie mówi grupka konwojowanych Polaków . Jasne ? Wojska stacjonujące w Polsce były przewidziane na pierwszy rzut , odwody razem z moim rozmówcą były w stanie podwyższonej gotowości . Ciekawe po co?. Zaznaczam mój rozmówca rozmawiał ze mną szczerze na różne tematy i niczego nie piliśmy . massca > twój sceptycyzm jest czasem wkurzający , ale tu masz rację - jakie wnioski ? Najwyżej ocenę lub opinię . Funtchom , Kecho_1 > Generał Wojciech Jaruzelski powiedział wyraźnie , moralne poczucie winy bierze na siebie , lecz nie miał możliwości aby mógł zrobić inaczej . Jeżeli by odmówił to jego miejsce zajął by ktoś inny bardziej sterowany i bezwzględny . Zawsze jest lepiej samemu zrobić w domu porządek niż wzywac do tego policję . Generał uznał , że są szanse na uspokojenie kotła i obniżenie temperatury .

13.12.2002
19:28
[20]

Misio-Jedi [ Legend ]

Lupus ---> Nie było mnie w Polsce w czasie stanu wojennego, więc niczego złego nie odczułem na własnej skórze, ale wydaje mi się że powinieneś się zastanowić (ty, ale nie tylko ty) zanim zaczniesz robić z Jaruzelskiego bohatera, to typowy komunistyczny kacyk, robił to co mu "radzieccy toważysze" kazali i w dodatku uważał to za słuszne, a teraz udaje , że po cichu służył polskiej sprawie. Na pewno ruscy planowali wkroczenie do Polski, tak jak pewne jest to, że było im to bardzo nie na rękę i optymalnym rozwiązaniem dla nich była pacyfikacja Solidarności rękami polskiej milicji. Jaruzelski był poprostu lojalny w stosunku do swoich "radzieckich toważyszy" i wykonałby każdy ich rozkaz, tak jak każdy inny z jego kolegów.

13.12.2002
19:40
smile
[21]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Oj misiu misiu . Nie pal wiecej trawki bo to naprawdę szkodzi . Ja byłem w Polsce 13 grudnia 1981 r. i jestem Bezpośrednim obserwatorem . Nie robię z Jaruzelskiego bohatera , on po prostu nim jest . Według ciebie byłby bohaterem gdyby nie zgodził się na wprowadzenie stanu wojennego . Wtedy miałby stawiane pomniki za to , że przeciwstawił się lokomotywie z czerwoną gwiazdą , bohatersko zginął na torach a z nim mnóstwo innych ludzi . Ale się przeciwstawił . Człowieku czy jesteś w stanie sobie wyobrazić różnicę . Jeżeli nie to dalej pal sobie trawkę tylko nie zabieraj się za dyskusje w tym wątku . Dołącz do tych dwóch , których dałem jako przykład .

13.12.2002
19:55
smile
[22]

Cyb_767 [ Pretorianin ]

Witam. Lupus-----> "NIE TWIERDZĘ , że stan wojenny był przyjemny , ale był konieczny". Stan wojenny był według Ciebie koniecznością ?? Spowodowaną czym ?? Tym, że "czerwoni" tracilli grunt pod nogami i trzeba było coś zrobić, aby jeszcze trochę zachować stołki i przywileje ? Nie było żadnego stanu wyższej konieczności, po prostu sytuacja wymykała sie im z rąk, wszystko wskazywało na to, że na wiosne Polską będą rządzić inni ludzie. To był objaw paniki z ich istony - "Co oni nam zrobia jak przejmą władzę??!!". Więc uderzyli pierwsi. Mieli takie możliwości i w pełni je wykorzystali. Co do samego gen. Jaruzelskiego to daleki jestem od nazywania go zbrodniarzem lub mordercą. Nie zmienia to jednak faktu, że JEST on odpowiedzialny za wszystkie przypadki utraty życia do których doszło w wyniku wprowadzenia stanu wojennego, ktoś tym wszystkim sterował, a on był tym głównym "master of puppets" który pociągał za sznurki. Nie mnie dochodzić sprawiedliwości. Od tego jest w tej chwili niezawisły sąd. To że wyroku skazującego nie ma to już zupełnie inna historia. Już to kiedyś pisałem (w innym wątku, ale po pdobnej tematyce) ale wg mnie gen. popełnił jeden błąd. Trzeba było zdelegalizować WSZYSTKIE partie polittczne, a nie tylko "Solidarność" i pozwolić na swobodny rozwój gospodarczy - czyli zarabiaj pieniądze ale na temat polityki "morda w kubeł". MIelibyśmy wtedy najzwyklejszą juntę wojskową. I podobnie jak w Chile gen. Pinochet jest dla wielu bohaterem, teraz gen. Jaruzelski być może chodziłby w glorii zbawcy Polski na miare drugiego Piłsudzkiego. Co do wkroczenia Armii Cz. to niestety nie rozmawiałem z żadnym ruskiem. Nie będę polemizował na ten temat, przedstawią tylko swoją opinię. Rosjanie byli bardzo dalecy od wkroczenia do Polski. Dlaczego? Bo mimo wielu niepochlebnych opinni o tym narodzie nie są oni bynajmniej idiotami. Zaczeli właśnie swoją awanturę w Afganistanie i w '81 byli juz tam nieźle zaangażowani. A co tu dużo mówić - Polska to nie Afganistan i mogło by się to dla nich fatalnie skończyć, mimo tego że podobno WP miało amunicji jedynie na trzy- cztery dni walki. Pamiętajmy też o tym, że jedynie w byłej NRD i Rumuni nie było opozycji w takim kształcie i rozmarach jak w Polsce, Czechosłowacji czy na Wegrzech. Po wkroczeniu do Polski podobne ruchy mogły by się odezwać w w/w krajach. I co wtedy ? Walczyli by na czterech lub więcej frontach? Chyba nie. Ja zdaję sobie sprawę, że Czesi nie darzyli nas sympatią od '68, ale co iinego walczyć z Polakami, a co innego z ruskim okupantem. Dlatego właśnie tow. Breżniew groził wejściem, naciskał na Jaruzelskiego żeby zrobił porządek sam, bo jak nie to .... I generał sie po prostu przestraszył, obiecał, że zrobi porządek i niestety słowa dotrzymał. Pozdrawiam. Ps. przykład z maluchami pozostawię bez komentarza.

13.12.2002
20:16
[23]

Joanna [ Kerowyn ]

Noc z 12 na 13 grudnia 1981. Godz. 4.30 rano. Strajk na uczelni. Dyżurni budzą zarzad NZS informacją o stanie wojennym. Po szybkiej naradzie naradzie dochodzimy do wniosku, że niema sensu ryzykowac i postanawiamy przerwać strajk i rozpuścić około 800 osób do domów. Przez dwie godziny wypuszczamy na puste miasto ludzi małymi grupkami. Ukrywamy poligrafię. Kilka osób - w tym ja - zmienia adres zamieszkania, szczęśliwie znajdują mnie dopiero po 8 miesiącach i wówczas kończy się już tylko regularną "opieką" czyli cyklicznymi rewizjami. Jaki był stan wojenny? Niewatpliwie mniej groźny niź spodziewaliśmy się w pierwszym momencie, ale dla wielu osób mimo to skończył się tragicznie. Nie tylko dla tych z Wujka czy aktywnych uczestników opozycji. Dla zwykłych ludzi do których nie dotarła karetka pogotowia też. Czy był konieczny? Nie wiem. Sądzę, że Rosja w tamtym momencie niedopuściłaby do naszego wyrwania sie na niepodległość, i nawet gdyby zrobiła to naszymi rękami, to znalazłaby znacznie bardziej gorliwych wykonawców niż Jaruzelski. Niebrakowało w aparacie partyjnym ludzi gotowych do wprowadzenia skrajnego terroru (np. cała frakcja naszego obecnego demokratycznie wybranego premiera).

13.12.2002
21:46
smile
[24]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Cyb_767 > [Rosjanie byli bardzo dalecy od wkroczenia do Polski. Dlaczego? Bo mimo wielu niepochlebnych opinni o tym narodzie nie są oni bynajmniej idiotami. Zaczeli właśnie swoją awanturę w Afganistanie i w '81 byli juz tam nieźle zaangażowani.] Widocznie rosjanie idiotami są teraz bo uwikłali się w Czeczenię . Cenię , że masz swoje zdanie ale nie przekonałeś mnie . Jestem natomiast przekonany , że dla ciebie bohaterem jest pułkownik Kukliński , który działał po cichutku , sprzedawał wieści do USA ( które i w niczym tego nie wykorzystało i nie uprzedziło opozycji ) , a jak już się robiło gorąco to przemieścił się na z góry zaplanowaną pozycję . Rozumiem tylko , jego tragedię rodzinną , ale swoją postawą mi nie zaimponował i nie jest dla mnie bohaterem . Jedni ocenią go jako tchórza inni patriotę . [Nie zmienia to jednak faktu, że JEST on odpowiedzialny za wszystkie przypadki utraty życia do których doszło w wyniku wprowadzenia stanu wojennego, ktoś tym wszystkim sterował, a on był tym głównym "master of puppets" który pociągał za sznurki.] Zgoda , jednak pod warunkiem , że Chińczycy są odpowiedzialni za wszystkie zabójstwa popełnione przy użyciu prochu , który podobno wynaleźli . Wskaż mi proszę artykuł w Kodeksie karnym , który byś zarzucił Jaruzelskiemu . Aspekt ten może być rozpatrywany tylko w kategorii moralnej . Oskarżony przyznał się do winy . Przyznał , że wziął na siebie moralną odpowiedzialność i będzie mu z tym ciężko do końca życia . Zostawmy to jego sumieniu i ocenie historyków . [ Polska to nie Afganistan i mogło by się to dla nich fatalnie skończyć, mimo tego że podobno WP miało amunicji jedynie na trzy- cztery dni walki. ] . Taa , mieli pokaz tego we wrześniu 1939 . A 1920 r. też ich niczego nie nauczył . Ciekaw jestem jak miało wyglądać zdelegalizowanie wszystkich partii . Wszystkich czyli ZSL , SD i oczywiście PZPR . Fantasta . Jaruzelski miał zdelegalizować PZPR . Cholera ze śmiechu rozlałem herbatę na klawiaturę . Dobre . Gdy przegraliśmy pierwszy mecz w Korei , mogliśmy zdelegalizować wszystkie drużyny ale naszą też . Jak historia pokazała PZPR sama się zdelegalizowała słowami "Sztandar wyprowadzić " No coment . Joanna ( mam sentyment do tego imienia ;) > -cieszę się , że wypowiada się ktoś znający temat organoleptycznie . Zgadzam się z tobą , że stan wojenny i utrudnienia mogły spowodować przypadkowe skutki , którr dotknęły innych ludzi , których bezpośrednio nie dotyczyły ( utrudnienia łączności , komunikacyjne itp ) . Z tego co wiem , to pojazdy uprzywilejowane jadące do akcji były przepuszczane przez posterunki . Do czasu aż stwierdzono przypadki wykorzystywania ich do przewożenia opozycji , bibuły itp . Wtedy faktycznie , drobiazgowa kontrola i przeszukanie mogły doprowadzić do tego , że karetka mogła nie dojechać do osoby potrzebującej pomocy . Widzę , że rozumiesz iż , lepszy był opanowany , ułożony generał niż oszołomiony , nieobliczalny członek partii przewodniej . Trzeba również pamiętac , że rosjanie byli karmieni propagandą , że my Polacy nie jesteśmy ich powojennymi sojusznikami tylko zdrajcami komunistycznego dzieła . Wpajano im nienawiść i strach pomyśleć co by było gdyby weszli do Polski . Dla przykładu można przytoczyć wkroczenie ich armii do Polski na spotkanie deutsche soldaten . Wtedy nie byli mili , bo byliśmy państwem kapitalistycznym . W 1981 r. też byliśmy dla nich przedmurzem zgniłego zachodu Miło było , pozdrawiam wszystkich . Okresowy EOT .

13.12.2002
23:53
[25]

Cyb_767 [ Pretorianin ]

Witam. Cóż, jest piątek wieczorem, jutro nie idę do pracy, więc mogę jeszcze coś napisać :) Lupus----->Każdy ma swoje zdanie, ja również to cenię , ale pozwolisz, że się ustosunkuję do niektórych Twoich opini. "Widocznie rosjanie idiotami są teraz bo uwikłali się w Czeczenię " - przeczytaj uważnie cały mój wcześniejszy post. Widzisz teraz jakiś inny konflikt niż w Czeczenii w który jest uwikłana teraz Rosja ? Bo ja nie. A to było istotą mojej wcześniejszej wypowiedzi - musieliby zaangażować się w paru miejscach jednocześnie. A jak pokazuje przypadek agresji niemieckiej w II wś nikomu nie wychodzi to na zdrowie :)). Płk. Kukliński nie jest moim bohaterem, nigdy nim nie był i nie będzie. Akurat w tym co napisałeś zgadzam się w 100%. Co do tego prochu - dobrze, że nic nie piłem nad klawiaturą :)). Moralność moralnością, a prawo prawem. Doceniam to, że generał miał odwagę się do tego przyznać, ale to nie wszystko. Nie mówię coby go zapuszkować, ale aby dostał prawomocny wyrok niezawisłego sądu. Nie jestem prawnikiem, nie znam się na kodeksie karnym i nie studiowałem prawa cywilnego a więc nie przytoczę Ci żadnego paragrafu z jakiego można by skazać generała, ale jak na mój gust można by zacząć od tego, że kierował organizacją przestępczą zagrażającą narodowi polskiemu. W sumie jak by pomyśleć jest to sprawa dla IPN-u. Nie byłem w wojsku, ale wiem jedno - tam wszystko dzieje się na ROZKAZ. Ktoś te rozkazy wydaje i ktoś je wykonuje. Ktoś wydał rozkaz aby strzelać do górników w kopalni "Wujek" i ktoś ten rozkaż wykonał. Dlatego pisałem o tym pociąganiu generała za sznurki. Własnie po nauce w 1920r nie zaatakowali nas od razu, ale poczekali aż Niemiaszki wykonają swoją robotę i - praktycznie - weszli na gotowe. Co do zdelegalizowamnia partii. Ciekawe jak to zrobił Pinochet, nie sądzisz? TAK SAMO mógł zrobić Jaruzelski. Co prawda jest TYLKO gdybologia - ale mógł tak samo jak Wałęsę, Michnika, Kuronia czy członków KPN pozamykać lub internować wszystkich "twardogłowych" i "prorosyjskich" członków PZPR. A wtedy miastem(jakimkolwiek) nie rządził by pierwszy sekretarz, a zwykły kapitan czy major WP. Ot i cała filozofi junty. Nie twierdzę, że junta wojskowa jest rozwiązaniem które należało by rozpowszechnić na całym świcie, ale wg mnie była by ona o wiele lepszym rozwiązaniem niż wprowadzenie stanu wojennego w '81. Zresztą takie rozważania co by było gdyby... powinniśmy zostawić historykom. Mimo różnicy zdań też się miło rozmawiało :)) Pozdrawiam i Dobranoc.

14.12.2002
10:27
[26]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Witam . Coś widzę nie obrodziło w dyskutantów . Może wprowadzić trochę sexu dla podniesienia oglądalności :))) Cyb_767 > Chcę cię zapewnić , że twoje posty czytam szczególnie dokładnie :) . Chodziło mi o to , że rosjanie nie obawiali się wejścia na nasze ziemie. Afganistan to inna bajka . Rozległe , odkryte tereny, trudne możliwości ukrycia się , stacjonowania i przemieszczania sił , klimat . Nasz kraj mieli jak na patelni . Dysponowali i nadal dysponują wiedzą na temat każdego bunkra , czołgu , nawet magazynu z onucami . Tak jak mówiłem wcześniej byli przygotowani na wejście i to stanowcze , nawet na zasadzie przykładu innych krajów UW co może spotkać niesfornych . W przypadku zdelegalizowania wszystkich partii ( Solidarność nie była partią tylko związkiem zawodowym ) , Jaruzelski mógł juz sobie załadować pistolet i przyłożyć do skroni . Oszczędził by roboty KGB . O ile dobrze wiem to Pinochet ( z zawodu też generał ) dokonał puczu i przejął rządy lewicowego Salvadora Allende . Podobno wojskowi rozdawali ludziom kwiaty i cukierki , prosząc o udanie się do domów . Nie wiadomo dlaczego liczba ludności znacznie wtedy zmalała . Wiadomo , dlaczego zmalała o jednego człowieka tj. Salvatora Allende , który został zastrzelony w pałacu prezydenckim . To przecież jasne . Zastrzelił go Pinochet lub ktoś na jego rozkaz . Czy nadal fascynujesz się generałem Pinochetem , który też kierował organizacją przestępczą zagrażającą narodowi chilijskiemu . [ żadnego paragrafu z jakiego można by skazać generała, ale jak na mój gust można by zacząć od tego, że kierował organizacją przestępczą zagrażającą narodowi polskiemu. ] Odnośnie rozkazów w wojsku , to nie można mówić , że wszystko dzieje się na rozkaz . Fala i nękanie kotów , pijaństwo , bójki , kradzieże tez są na rozkaz . Odnośnie natomiast kopalni Wujek , to masz złe wyobrażenie . Wydaje ci się , że ZOMOwcy byli ustawieni jak w plutonie egzekucyjnym i dowodzący machnął ręką , a oni wystrzelili salwą . Tam były sceny jak z westernu . Wszyscy biegali we wszyskich kierunkach , w powietrzu latały kamienie , śruby , łomy i co tylko sie dało oderwać od ziemi . Waliło gazem po oczach i dymy zasłaniały widoczność . Strzały padły i owszem ale nikt nie wie czy strzelano w sytuacji obhrony własnego życia czy też z wściekłaści . Być może to się kiedyś wyjaśni . Według mnie rozkazu nie było . Każdy z milicjantów sam podjął decyzję , a jak juz jeden zacząl strzelać to następni mogli sądzić , że tak tzeba i się zaczęlo . Sory musze kończyć bo mam ważną sprawę do załatwienia . Pozdro .

14.12.2002
10:38
[27]

Caleb [ The Evil That Men Do ]

Nie czytałem wszystkich postów, ale sprawa z Jaruzelem wyglądała tak: On błagał na kolanach ruskich żeby wjechali do Polski z czołgami, ale oni nie chcieli dlatego sam musiał jakoś sobie radzić.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.