k42a. [ Freddie Mercury ]
Eden Lake - wrażenia po seansie.
Wcześniej miałem napisać coś więcej o tym jakże genialnym obrazie, ale brakło mi słów i czasu.
A więc pozwolę sobie skopiować z filmwebu opis:
Młoda para, Steve i Jenny, postanawia wyjechać na krótki odpoczynek poza miasto. Udaje im się wynająć zaciszny domek gdzieś na prowincji, wypad zapowiada się sielsko, tym bardziej, że w jego trakcie Steve pragnie się oświadczyć ukochanej. Ich wczasowe plany krzyżuje jednak banda wyrostków, która swym głośnym i wulgarnym zachowaniem burzy spokój zakochanych. Drobne spięcie pomiędzy parą a grupą młodzieży nieoczekiwanie doprowadzi do prawdziwego wybuchu bezsensownej przemocy...
Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do sedna.
Film daje NIESAMOWITEGO kopa. Już na samym początku, po pierwszym spotkaniu naszej parki z miłymi nastolatkami byłem lekko poddenerwowany. Ale i dalej tym gorzej. Zaczyna się cała brutalność i bezsensowny rozlew krwi od strony młodziaków. Apogeum stanowi przywiązanie Steva do pala (albo drzewa, mniejsza o to) i okaleczanie go kolejno przez każdego uczestnika tej chorej zabawy. Najbardziej uderzyło mnie kręcenia tej sceny telefonem komórkowym i determinacja Bretta... Następnym dużym kopem był dla mnie moment gdy Jenny znajduje pierścionek zaręczynowy i jej chłopak zaczyna opowiadać o swoich planach. Styl mówienia i muzyka którą wtedy puścili rozwaliła mnie... Potem była jeszcze jedna scena (ta z podpaleniem), ale nie będę pisał o co w niej dokładnie chodziło - zobaczcie sami. O samej końcówce nie będę się wypowiadał, bo w tym momencie brak słów...
Reasumując - bardzo brutalny i zarazem realistyczny film ukazujący nam jak mogą zachowywać się młodzi ludzie w sytuacjach ekstremalnych. Bardzo polecam, ale przygotujcie się na dość dużo krwi (choć w przypadku tego filmu nie o krew chodzi, ale o głębszy przekaz).
10/10 + ulubione.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
O, kolejny dobry film. Nie będę udawał, że mi się nie podobało, bo mi się podobało. Na pewno nie dla każdego, ogólnie - podobały Ci się, "Funny Games", spodoba Ci się "Eden Lake". Chociaż IMO taki film, bazujący na naszych atawistycznych uczuciach, nie powinien dostawać tak wysokich ocen, bez przesady :)
wilqu [ wilk medyczny ]
Film dobry inny niż reszta, końcówka mnie rozjechała i trochę jednak wkurzyła - za bardzo przywykłem do holyłudzkich standardów, warte poświęconego czasu
k42a. [ Freddie Mercury ]
podobały Ci się, "Funny Games", spodoba Ci się "Eden Lake".
Cóż za ironia, oba filmy są nielicznymi u mnie z ocenami 10/10...
Chociaż IMO taki film, bazujący na naszych atawistycznych uczuciach, nie powinien dostawać tak wysokich ocen, bez przesady :)
Oceniajmy każdy film równo. Jak coś jest dobre, horror lub komedia, dostaje 10, a jak jest złem nie zależnie od gatunku to dostaje jakąś słabą ocenę - krótko.