--> Archiwum Forum
sebcio151 [ Pretorianin ]
Micro Commandos-Komandosi z kosmosu.
Wydawać by się mogło, że Micro Commandos francuskiej firmy Monte Cristo stanowi połączenie dwóch powszechnie znanych serii: Commandos firmy Pyro i Army Men bohaterów z 3DO. Niestety, lektura materiałów prasowych, jakie pojawiły się przy okazji targów E3, nie pozostawia najmniejszych wątpliwości. Micro Commandos to nienajwyższych lotów strategia w czasie rzeczywistym, przypominająca wydane niedawno Army Men 3D.
Wiem. Nie widziałem gry i nie powinienem się o niej tak surowo wypowiadać. Cóż, rzeczywiście nie chcę ferować ostatecznych wyroków, przynajmniej do czasu zobaczenia grywalnego dema (które na ogół wiele mówi o efekcie końcowym). Jednak wszystko to, co było mi dane do tej pory zobaczyć, włącznie z ponad 50 MB obrazków i animacji z gry, nie zapowiada hitu. Tytułowi mikrusi są istotami pozaziemskiego pochodzenia o bardzo imponujących rozmiarach... zwykłego ołówka. Obecnie zamieszkują piwnicę jednego z szeregowych amerykańskich domków jednorodzinnych gdzieś na przedmieściach wielkiego miasta. Mali najeźdźcy mają też swoje marzenia. Pragną... podbić Ziemię! Chcą sprawić, by Duzi padli przed nimi na kolana i tarzając się w błocie prosili o litość.
Na początku gry wybiera się jedną z dwóch dostępnych ras (Lizardians lub Roughback, różniące się głównie wyglądem jednostek), przechodzi czteropoziomowy tutorial i rusza w bój. Sprowadza się on do zbierania ukrytych na planszy dóbr naturalnych, takich jak szeroko rozumiane materiały, jedzenie i energia. Nie obejdzie się też bez rozbudowywania infrastruktury i wykorzystywania środków transportu. W czasie starć z naturalnymi przeciwnikami mikrokomandosów, takimi jak karaluchy, koty czy szczury, trzeba będzie wykazać się nie lada zręcznością. To z kolei sprawi, że również i miłośnicy bardziej 'rozrywkowych' gatunków gier, takich jak strzelaniny czy kolorowe platformówki, znajdą w Micro Commandos coś dla siebie.
Z platformówkami kojarzy się również szata graficzna programu. Składają się na nią niezbyt ładne obiekty 3D (kostropate, kanciaste jednostki straszą z filmików nie gorzej niż Freddy Krueger przed laty) i dość interesujące lokacje. Tych przygotowano aż trzynaście, w tym wspomnianą piwnicę, pizzerię, metro, muzeum, przedszkole i kabaret. W każdym z tych miejsc znajdą się charakterystyczne dla niej przedmioty oraz nieco inny zestaw przeciwników. Zaleta programu ma być również możliwość całkowicie dowolnego wyposażania komandosów i nadawania im indywidualnych imion (czyżby elementy rodem z cRPG?). Dziwi za to grupa docelowa, o której wspominają w informacjach prasowych autorzy gry. Ponoć Micro Commandos przeznaczony jest dla graczy kochających science-fiction, a będących w wieku od 16 do 30 lat! Co z młodziakami? Grafika i fabuła a la Army Men czy Small Soldiers sugerują przecież zupełnie inny tzw. 'target'!
Premiera Micro Commandos przewidywana jest na połowę 2002 roku. Jak na razie żaden dystrybutor nie wyraził chęci wydania tego tytułu w Polsce. Czy ewentualne dobre oceny programu zmienią ów stan rzeczy? Nie sądzę - jakoś nie wierzę w te pozytywne recki. No, ale miałem nie wypowiadać się surowo, zanim nie zobaczę...