ZziutekK [ Centurion ]
Jak najszybciej zarobić w wakacje ?
Nie wiem jak mogę zarobić w wakacje? Gdzie najbardziej opłaca się pracować? Przed szkołą trzeba zarobić troszeczkę na jakieś wydatki...:D
tomekcz [ Polska ]
Najlepiej opłaca się tam gdzie najwięcej Ci dadzą. Wątpię, żeby ktoś z tego forum chciał Cię zatrudnić, dlatego lepiej pochodź po firmach w twojej okolicy i popytaj czy nie mają dla Ciebie pracy.
ZziutekK [ Centurion ]
Ale ja tylko pytam o wasze propozycje. Może macie jakieś doświadczenie? Gdzieś już pracowaliście? I czy była to udana praca.
tomekcz [ Polska ]
No to może napisz chociaż ile masz lat, jakie miasto i co potrafisz. Ja przez ostatnie 4 wakacje pracowałem na budowie, praca ciężka, więc nie polecam :)
Radin [ Konsul ]
Jedź na jakieś zbiory za granicę, osobiście polecam Holandię.
ZziutekK [ Centurion ]
Haha zbiory:) Jeszcze pełnoletni nie jestem :D
Radin [ Konsul ]
To napisz ile masz lat -.- I jeśli ta praca cię bawi, to nie znajdziesz lepszej.
ZziutekK [ Centurion ]
16. A co ja maryche mam zbierać w Holandii?
Radin [ Konsul ]
Trudno mi wyrazić słowami bezmiar niskości twojego intelektu. Jeśli praca w stylu zbierania owoców cię hańbi, to niestety, ale stanowisko prezesa Micorsoftu jest już zajęte :(
djforever. [ Konsul ]
Nie masz żadnej rodziny, do której byś mógł pojechać na żniwa?
ZziutekK [ Centurion ]
Czy wy nie macie w ogóle poczucia humoru? Razi to mnie twój poziom intelektu. Zachowam milczenie, głupszym trzeba ustępować.
ZziutekK [ Centurion ]
djforever ---> nie mam, interesuje mnie bardziej praca w moim mieście.
Radin [ Konsul ]
Czy tobie naprawdę tak trudno zrozumieć, że w twoim wieku nie ma lepszej pracy? A zdanie " A co ja maryche mam zbierać w Holandii?" powaliło mnie na kolana. Dresik jest zbyt dumny, żeby wziąć się do porządnej roboty, bo "będę miał siarę wśród ziomów"?
[12] - Rozdawanie ulotek.
kudlacevic [ Generaďż˝ ]
Idz na budowo po znajomości :)
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
Najłatwiej zarobić zakładając własną religię...
Kłosiu [ Legend ]
Ewentualnie mozna dawac dupy pedalom na dworcach. Na narkotyki jak znalazl :)
frer [ God of Death ]
Prawda jest taka, że o pracę w wieku 16 lat łatwo nie jest, więc nie ma co wybrzydzać. Do wyboru są prace typowo fizyczne (zbieranie owoców, pomocnik na budowie, itp. tylko kwestią jest to czy niepełnoletniego ktoś zatrudni), roznoszenie ulotek, albo praca w jakimś Mcdonaldzie czy innych tego typu sieciówkach.
Ogólnie sprawa się rozbija o to, że:
- niepełnoletni pracownik to dla pracodawcy więcej kłopotu niż to warte
- taki człowiek nie umie dosłownie nic, więc nadaje się wyłącznie do pracy niewymagającej jakichkolwiek kwalifikacji
- takich ludzi są tysiące, nie każdy znajdzie jakąś pracę
- często takie "dorabianie" sprowadza się do tego, że przychodzi taki i za sam ten fakt chciałby dostawać wynagrodzenie, a cały dzień tylko kombinuje jak się opieprzać, bo mu się robić nie chce
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Ja chodzę co wakacje na zbieranie wiśni, później śliwek... Zawsze coś grosza zarobię. Ale jak z takim podejściem jak Ty, to nic nie zrobisz. Nikomu chyba nie płacą za opier*alanie się.
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Kłosiu -> przesadziłeś trochę. Przyznam się ze wstydem, że sam chciałem coś podobnego napisać, ale coś wypędziło mi z głowy takie głupie pomysły.
A co do tematu to: pieniądze to nie wszystko, ale jak tak bardzo chcesz zarobić to polecam budowę/plantację/zbieranie jagód i czekanie aż ktoś kupi
Pl@ski [ Odlotowiec ]
A co ja maryche mam zbierać w Holandii?
Zwariowałeś? Myślisz, że gdyby to tak wyglądało to bym tu siedział cały czas?!
vlodek2532 [ Senator ]
Ja jak byłem nie pełnoletni to pracowałem w ciastkarni. Na czarno. maiłem tylko być pójdź po wódkę jak szefa nie ma, przynieś to głównemu piekarzowi i idź zmiel cukier i nie wypieki na okruchy ale po tygodniu to piekarz mi usługiwał a ja tylko mieszałem ciasto i stałem oparty pod piecem. Zarobiłem koło 2300 przez 2 miechy ale pracowałem co 8 godzin czasem bo ciastkarnia robiła na 3 a były 2 ekipy. Skończyło się to dość przykro dla mnie i dla szefa. Żeby mnie nie wydymał to podpisałem z nim umowę na początku o zatrudnienie a jak mi wypłaci miałem ja podrzeć ale fiut nie był skłonny do wypłaty przez 2-3 miechy to go z kolegami odwiedziłem w domu i poprosiłem o te pieniądze a na drugi dzień przyjechała policja po mnie, ze go okradłem. I on miał problemy większe ode mnie bo pokazałem mu umowę i ja bo musiałem chodzić składać jakieś zeznania jeszcze kumpli za sobą walałem ale w końcu nic nam nie udowodnili bo jego sąsiadka zeznała, ze byliśmy tam ale jego kina domowego mu nie wynosiliśmy. Nie zły debil. Sam robił przekręt na na robocie i jeszcze do sadu mnie podał. A wypłatę otrzymałem tylko musiałem do kwietnia czekać na zwrot podatku