promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Władza absolutna
Odpowiada wam obecny system, w którym praktycznie nie da się samodzielnie rządzić? Zawsze tworzone są koalicje. Często jest tak, że rządzi partia, która ma szerokie poparcie społeczne i jakieś maluchy, które są popierane przez te 5 procent wyborców. Wygląda to na zaprzeczenie demokracji, bo duża partia musi pójść na kompromisy z partią małą. Wróćmy do poprzedniej ekipy. PiS, który miał szerokie poparcie społeczne rządził z LPR-em i Samoobroną - najmniejszymi partiami w sejmie. Tymczasem PO, które było popierane przez niemal taki sam procent społeczeństwa co PiS, nie miało właściwie żadnego wpływu na zmiany w państwie. Dzisiaj rządzi PO z najmniejszą partią, a PiS popierany przez całe masy ludzi nie ma nic do gadania. Ten system sprawia, że wpływ na władzę mają partie, które ledwie dostały się do sejmu, a tymczasem te większe niewiele mogą zdziałać. Małe partie będące w koalicji (najczęściej jest to PSL), jak powiedział Miller, chcą być jednocześnie w rządzie i w opozycji. Opozycyjność rośnie wraz ze zbliżającymi się wyborami, co dodatkowo dezorganizuje prace rządu i zamiast zajmować się czymś konkretnym to zajmują się walką o przetrwanie koalicji.
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby dawanie pełnej władzy partii, która wygrała wybory. Jedynie zmiany w konstytucji wymagałyby zawarcia koalicji. Prezydent zaś byłby wybierany przez partie, która wygrała wybory. Rodziłoby to pewne niebezpieczeństwa - a co jeśli wygrałaby partia, której duchowym patronem jest Hitler? Wierzę, że społeczeństwo polskie nie jest na tyle durne, by dać komuś takiemu wygrać. W obecnym systemie do władzy doszły środowiska neonazistowskie (LPR), pomimo słabego wyniku wyborczego. W nowym systemie ryzyko byłoby więc mniejsze. Myślę, że nawet PiS, który miałby szansę rządzić swego czasu bez LPR-u i Samoobrony lepiej wykorzystałby swoja kadencję.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Tematy do powtórzenia: Rada Ministrów, większość parlamentarna, Sejm, władza ustawodawcza.
Praca domowa: Omów różnicę pomiędzy pojęciami "partia polityczna", "większość parlamentarna" oraz "Sejm".
darek_dragon [ 42 ]
Bramkarz -> Nie szpanuj. W naszym kraju władza ustawodawcza ma istotny wpływ na wybór wykonawczej (wotum zaufania), większość parlamentarna jest prawie niemożliwa do uzyskania przez jedną partię, a Rada Ministrów zwyczajowo jest obsadzana przez ludzi z całej koalicji.
Nasz system jest dobry z założenia, że wymaga koalicji do rządzenia. Wymusza to niejako szukanie kompromisów i kreatywnych rozwiązań. Ale prawda jest taka, że obecna sytuacja na polskiej scenie politycznej zupełnie do tego nie przystaje. Jedyna koalicja, która miałaby szansę przeprowadzić znaczące, długofalowe zmiany to PO-PiS. A zapewne prędzej piekło zamarznie, niż taka powstanie.
Prawdą jest też to, co napisał promilus, że koalicje z PSLem na ogół zawsze wyglądają tak samo. Im bliżej kolejnych wyborów, tym PSL bardziej usiłuje zaznaczyć swoje istnienie w polityce i często staje kołkiem w gardle partii, która z nim rządzi.
A dość łatwo pozwolić jednej partii rządzić - wystarczy "podkręcić" ordynację wyborczą, tak, aby partia o bliskim 50% poparciu dostawała większość. Nie jest to żadna fikcja polityczna, tylko rozwiązanie, nad którym - moim zdaniem - wypada się przynajmniej zastanowić.
(BTW: uwaga o prezydencie jest zbędna - prezydent nie ma w Polsce realnej władzy)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Na tym polega Demokracja, że preferencje społeczne znajdują odbicie w składzie ciała ustawodawczego i to przekłada się na tworzenie Gabinetu Rady Ministrów. Skoro społeczeństwo nie obdarzyło zadnej partii mandatem do samodzielnego rządzenia to konieczne jest zawieranie koalicji.
Tak to jest w porządku. Strach pomysleć o rządach monopartyjnych i to jakiejkolwiek partii.
Przedmówca ratunek dla Polski widzi w koalicji PO-PIS a ja nie znajduję zadnej sensownej zmiany którą mogłaby przeprowadzić koalcja partii prawicowej ideologicznie a lewicowej gospodarczo z partia prawicową gospodarczo i umiarkowanie prawicową ideologicznie.
Ale może interesujaca byłaby koalicja PO-SLD.
darek_dragon [ 42 ]
Skoro społeczeństwo nie obdarzyło zadnej partii mandatem do samodzielnego rządzenia to konieczne jest zawieranie koalicji.
Problem nie leży w tym, że społeczeństwo nie obdarza nikogo zaufaniem. Przy obecnej ordynacji i układzie sił społeczeństwo nie ma za bardzo możliwości dać jakiejś partii większość parlamentarną. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby np. wprowadzić okręgi jednomandatowe.
Strach pomysleć o rządach monopartyjnych i to jakiejkolwiek partii.
Dlaczego? Rządy jednej partii to podstawa systemów dwupartyjnych w paru bardzo zaawansowanych demokratycznie krajach, takich jak USA czy Wielka Brytania.
Przedmówca ratunek dla Polski widzi w koalicji PO-PIS(...)
Nie powiedziałem, że widzę ratunek - widzę rozwiązanie pewnego impasu politycznego. Nie oszukujmy się PO i PiS w dużo mniejszym stopniu dzielą różnice programowe, ile po prostu wzajemna niechęć. Właściwie aż chciałoby się powiedzieć, że najbardziej oddala je od siebie Jarosław Kaczyński. A SLD permanentnie nie może się podnieść po rozpadzie lewicy i zaoferować jakiejś realnej alternatywy. Tyle, ile w Polsce potrzeba socjalu, znajduje się akurat w programach PO i PiS.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Koledzy powyżej ładnie wyjaśnili, a ja tylko dorzucę od siebie cytat, wart przemyślenia:
"Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie" John Emerich Acton
Vader [ Legend ]
Odpowiada mi taki system jak demokracja. Przynajmniej mogę ponarzekać na forum i mam gwarancję, ze jutro jakiś sk....syn z władzą absolutną nie wyśle po mnie i moja rodzine ludzi.
Wierzę, że społeczeństwo polskie nie jest na tyle durne, by dać komuś takiemu wygrać.
A wziąłbyś za to odpowiedzialnosc?