GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jaki rower do ćwiczeń?

29.07.2009
10:04
smile
[1]

NDS Fanboy [ Junior ]

Jaki rower do ćwiczeń?

Zdaje sobie sprawę że to pewnie nie najlepsze forum do zadania tego pytania, więc jeśli ktoś zna lepsze forum albo coś to może dać znać mi ;)
A więc szukam dobrego rowera do spalenia paru kilogramów, kompletnie się na tym nie znam, obecnie mam pożyczony jakiś stary rowerek który byłby dobry, ale jest strasznie głośny, więc zależało by mi na czymś cichszym. Znalazłem pare ofert:



I jeśliby ktoś polecił coś z tej listy, z odpowiednimi argumentami oczywiście, albo coś całkiem innego byłbym wdzięczny. Jedna rzeczo którą się boje to Dopuszczalna waga ćwiczącego - 100 kg w pierszych dwóch, bo niestety ją dosyć dużo przekraczam, a nie chciałbym kupić czegoś co się zepsuje po pierwszym razie.

Dziękuję z góry.

29.07.2009
10:19
[2]

blood [ Killing Is My Business ]

A nie lepiej pobiegać? Na spalanie tłuszczu chyba najlepsze.

29.07.2009
10:21
[3]

Jim Raynor [ ciasteck ]

Normalny rower. Trochę świeżego powietrza nie zaszkodzi.

29.07.2009
10:35
[4]

koobon [ part animal part machine ]

Jeżeli już, musisz w domu, to wiosła lepsze.

29.07.2009
12:02
[5]

NDS Fanboy [ Junior ]

Bardzo proszę o poważne odpowiedzi, gdybym mógł ćwiczyć na zewnątrz to bym to robił, niestety nie ma takiej możliwośći.

29.07.2009
12:11
[6]

Xarexon [ Generaďż˝ ]


Bardzo proszę o poważne odpowiedzi, gdybym mógł ćwiczyć na zewnątrz to bym to robił, niestety nie ma takiej możliwośći.


Chyba chciałeś napisać ,że nie ma takiego długiego kabla ;]


ten pierwszy rower dobry

29.07.2009
12:15
[7]

beeria [ Generaďż˝ ]

pytaj tutaj

29.07.2009
12:21
[8]

CzykiRapMen [ Blade Master ]

Zamiast rowerku polecałbym raczej kupić bieżnie. Fakt, będzie ciężko, ale i efekty zobaczysz na pewno szybciej.

29.07.2009
12:33
smile
[9]

Roland Deschain [ Gunslinger ]

Tak do 500 złotych to bym wybrał to

29.07.2009
12:52
[10]

Kłosiu [ Legend ]

Kurcze, rower stacjonarny latem to jest najgorsze co moze byc. Zeby treningi kardio przyniosly jakies efekty, to musza trwac godzine i wiecej. Znam zmotywowanych kolarzy trenujacych zima, ktorzy wysiedza na trenazerze godzine, ale tylko dlatego ze pogoda na dworze nie pozwala na jazde. Ale latem???
Bo pokrecenie sobie przez 15 minut imho nic nie daje.

29.07.2009
12:59
smile
[11]

pablo397 [ sport addicted ]

a co wy zescie sie przyczepili do tego roweru? moze czlowiek mieszka w miescie i jazda po miescie to zadna frajda? polska to nie niemcy czy holandia - tutaj albo drog rowerowych brak albo chodza sobie po nich piesi, a po ulicy to i niebezpiecznie i zadna przyjemnosc.

tez bym wolal rowerek w domku, muzyczka albo tv i mozna sobie godzinke pedalowac nie zwazajac jaka pogoda na dworzu. tym bardziej ze za 500 zl to ja moge sobie co najwyzej rower z tesco kupic i modlic sie zeby na wiekszej dziurze nie rozpadla mi sie rama.


za mlodego chcialem jezdzic z domu do szkoly dla sportu i zeby zaoeszczedzic na autobusach. raz, ze czlowiek umeczony i upocony przyjezdzal i trzeba bylo sie jakos ogarnac. jak deszcz w nocy popadal to bloto i kaluze i najlepsze blotniki nie pomagaly i cale plecy pochlapane mialem. na paru kilometrowym odcinku drogi nie miale ani metra drogi dla rowerzystow, wiec jezdzilem po chodniku (po ulicy strach) i ludzie sie awanturowali. raz ledwo uszedlem z zyciem jak z jakiegos zabudowania wylonil sie niespodziewanie samochodzik.

wiec podziekowalem za taka jazde, po lesie jakimis druzkami to i owszem frajda, ale trzeba miec porzadniejszy rower, bo moj sie nienadawal.


Kłosiu --> trenuje od paru ladnych lat na silowni wiec to i owo o poceniu sie w lato podczas treningu wiem. tym bardziej, ze mam wlasna silownie na pieterku, gdzie temperatura w lato dochodzi do 30 stopni :) ale, ze rzadko trenuje aeroby to nie potrzebuje rowerka

29.07.2009
13:03
smile
[12]

Kłosiu [ Legend ]

widac ze nigdy na czyms takim nie jezdziles. Na trenazerze w domu juz przy bardzo niewielkim wysilku pot z ciebie po prostu plynie strumieniami :). Recznik na kark do obcierania potu zalewajacego oczy to podstawowa pomoc treningowa :). I to zima, nie wyobrazam sobie tego latem. 100 razy wole przejechac sie nawet na ulicy, szczegolnie ze szybka jazda przez korki tez ma swoj urok i adrenalinke ;).

29.07.2009
22:23
smile
[13]

Diobeuek [ Quid est veritas? ]

Kłosiu - tak z ciekawości zapytam - w lato jak jeździsz na zewnątrz to nie pocisz się ?

Też się nad rowerem zastanawiam jako dodatek do treningu siłowego w domu aby spalić tłuszcz tu i ówdzie więc w pewnym sensie dołączam się do pytania chociaż wpisałem się aby zadać takie dziwne pytanie do Kłosia ;)

29.07.2009
22:30
[14]

Kłosiu [ Legend ]

Diobeuek --> jak tak z ciekawosci pytasz, to ci odpowiem, ze na dworze ped powietrza od razu wysusza pot, a jak ma sie kolarskie ciuchy to generalnie caly czas sa suche, co najwyzej po np 100km w upale pojawiaja sie na nich naloty soli z odparowanego potu :). A w domu pedu powietrza nie masz, no i powietrze jest z reguly wilgotniejsze.

29.07.2009
22:34
smile
[15]

Diobeuek [ Quid est veritas? ]

Ok jak jeździsz w takich ciuchach ale jak masz zwykłe to pot bardzo przeszkadza. Wiem to z autopsji. Dlatego chodziło mi o twoje porównanie.

Poza tym możesz zainstalować na chacie wiatrak ;)

29.07.2009
22:37
[16]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Rozwiązaniem optymalnym jest IMHO prawdziwy rower i trenażer. Jeśli nie ma takiej opcji to trudno, ale wydaje mi się, że wiosła będą lepsze. Rower treningowy działa dobrze, jeśli siadasz i spędzasz na nim powiedzmy godzinę.

Diobeuek --> w lecie temperatura powietrza może być sporym problemem, ale dochodzi chłodzenie wskutek pędu powietrza. Możesz znaleźć taką prędkość, żeby się nie męczyć a jednocześnie jechać wystarczająco szybko, by pęd powietrza Cię chłodził.
Z reguły jak jadę w czasie treningu to nie narzekam na temperaturę ( no chyba, że jest 30 stopni w cieniu, tego nie przeskoczę ) właśnie dzięki powietrzu. Tylko moment po tym, jak się zatrzymam robi się dość niefajnie.

W przypadku roweru treningowego niestety, nie ma pędu powietrza więc człowiek grzeje się i poci o wiele bardziej...

29.07.2009
22:51
smile
[17]

Coy2K [ Veteran ]

York albo Kettler - to jest czołówka, chociaz pewnie znacznie przekraczają Twój budżet.

Sam śmigam na Yorku i sesja średnio trwa nieco ponad 30 minut. Nie trzeba wcale jezdzic "godzine i wiecej", bo jak sie ma programy ze zmiennym obciążeniem to i zapewniam, ze przez te 30 minut bedziesz wymęczony jak nigdy

29.07.2009
22:59
[18]

Kłosiu [ Legend ]

Coy2K --> przypuszczam ze troche zaplaciles za ten trenazer :).
Ja pisalem o wysilku kardio, bo zalozyciel watku mial tu i owdzie fat do spalenia ;). Trening w strefie tlenowej musi troche trwac, bo organizm potrzebuje czasu zeby sie przestawic na palenie tluszczy, no i musi miec w miare niska intensywnosc, bo przy wysokiej palone sa glownie zapasy weglowodanow z miesni i watroby.
Ale jak na przyklad cwiczysz HIIT to racja, trening nie musi byc tak dlugi. Tyle ze do tego juz jakas kondycje trzeba miec :).

29.07.2009
23:05
smile
[19]

Coy2K [ Veteran ]

Kłosiu zaplacilem cos kolo 1500zł, oglądałem jeszcze Kettlera za 2000zł ale doszedłem do wniosku, ze modele te nie różnią się na tyle, żeby płacić 500zł więcej.

Korzystam już z niego kilka miesięcy i nie mogę złego słowa powiedzieć - 12 predefiniowanych programów, każdy z możliwością gradacji obciążenia no i mozliwosc wprowadzania wlasnych programow. Naprawdę super sprawa dla kogos kto nie zamierza korzystac z tego od święta.

Mimo wszystko wlasnie preferuje rower stacjonarny glownie przez to co Tobie się nie podoba - człowiek naprawdę może się sporo wypocić co przy jezdzie tradycyjnej nawet przy wysokich temperaturach jest trudne do osiągnięcia :)

29.07.2009
23:14
[20]

Kłosiu [ Legend ]

Oj z tym wypoceniem to bym sie nie zgodzil, po prostu na trenazerze to widac, bo splywa, a nie paruje ;). Moze ekstremalny przyklad, ale ostatnio jak wrocilem do domu po 9 godzinach w siodelku, to mimo wypicia po drodze 7 litrow wody i sokow, wrocilem o 4 kilo lzejszy ;).
Ale fakt, kazda aktywnosc fizyczna przyniesie rezultaty, jezeli sie do niej podchodzi powaznie i regularnie.

29.07.2009
23:23
smile
[21]

Coy2K [ Veteran ]

9h na rowerze ?:) to musiałeś troche mięśnia spalić przy okazji :)

29.07.2009
23:28
smile
[22]

Kłosiu [ Legend ]

No moze, ale zareczam, ze jak wrocilem do domu to mnie to kompletnie nie obchodzilo :).

30.07.2009
01:55
[23]

kresj [ Pretorianin ]

9h na rowerze? Siodełko to Ci NASA jakieś podesłała?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.