k42a. [ Freddie Mercury ]
Kto pije i pali ten jest bardziej fajny?
Myślcie sobie co chcecie, ale z uwagi na to, że mam dużo czasu i musiałem gdzieś to wylać, wylewam to tutaj...
Parę dni temu kolega wyciągnął mnie na meczyk ze swoimi znajomymi. Z braku niczego sensownego do roboty zgodziłem się. Wbijamy kulturalnie na boisku, witamy się itp. Jesteśmy w wieku 14-16 lat. Dojeżdża więcej ludzi. Jest nas około 10, zbiera się elyta i się zaczyna. Wyciągają fajeczki, skaczą do każdego, co trzy wyrazy kurwa, chuj itp. Najbardziej mnie rozwaliło gdy doszli do wniosku, że nie nikt z nich nie ma żadnej zapalniczki ani nic podobnego. W czasie meczu już w ogóle kompletna padaczka. Robimy sobie krótką przerwą i zaczynają się rozmowy. Jacy to oni ganksty, jak się ostatnio spili, jak to do nich matka sapała itd. Pominę już poziom ich 'dowcipów'. Z trudem wyrobiłem bez komentarzy, dograliśmy do końca i wracamy. Jedziemy sobie i kumpel zaczyna mi o nich opowiadać. Dokładnie nie będę tego opisywał, ale ogólnie jest w nich wpatrzony jak w obrazki. Wkurzyłem się na niego, powiedziałem mu parę uwag i dalej już nie nie odzywaliśmy.
Wątek bez większego celu, wpiszę się kilka osób i pójdziemy spać.
$ikus [ Tottenham Maniac ]
kto pije i pali ten jest bardziej głupi,ma gorsze zdrowie, i sie znajdź innych kolegów !
#emm# [ Centurion ]
nie,
po jaka cholere sobie zycie pie**zyc za mlodu, jeszcze bedzie wiele okazji w zyciu zeby sobie go zje*ac, nikt na dłuższy dystans nie bedzie budzil szacunku tylko dlatego ze pije lub pali, nie pisze ze nie mozna tego robic, chociaz wasz wiek ma wiele do zyczenia ale nie bede prawil kazan bo wiekszosc w tym wieku tak postepuje,
Paradox [ Senator ]
W czym problem, za 10 lat będą Ci pakowali Big Maki w takie śmieszne pudełka.
Yerten [ Pretorianin ]
Takto juz jest w tym zdemoralizowanym kraju
Sky Angel [ Semper Paratus ]
tak
zoloman [ Legend ]
Tak. Ale będzie jeszcze fajniejszy jak do tego będzie ćpał i często ruchał.
crisu [ Konsul ]
Paradox taka wizja pomaga na krótką metę :)
CeZaR [ Pretorianin ]
zmień towarzystwo
Yerten [ Pretorianin ]
Wątek bez większego celu, wpiszę się kilka osób i pójdziemy spać.
Wszyscy przytakneli, możemy iśc spać
konioz [ Taternik ]
Nie. Picie i palenie pozwala na szpan dopiero jak sie ma tak 17-18 lat.
zoloman [ Legend ]
konioz--> Właśnie im mniej lat tym większy szpan. W wieku 17 - 18 to jest standard i raczej nikt się tym nie chwali.
#emm# [ Centurion ]
konioz -> wydaje mi sie ze ten wiek juz o niczym nie swiadczy w tej kwestii, zazwyczaj sa to pierwsze chwile w gimnazjum w LO ten kto mial cos osiagnac juz osiagnal
W_Z__ [ Generaďż˝ ]
No oczywiście...
Przecież w abstynencji do 18 wytrzymują tylko kujony i życiowe niedojdy.
Palenie też jest fajne-to całkiem miły sposób, by odreagować stres.
Nie pijesz? Nie jesteś fajny i nie masz po co wychodzić z domu.
kubicBSK [ Legend ]
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie pije i nie pale, a należę do osiedlowej gangsty.
Charles Grey [ Centurion ]
Picie i palenie nie ma głębszego wpływu na zachowanie. Jak ktoś jest tępakiem, to nim będzie bez względu na brane używki. Znajdź sobie po prostu normalnych znajomych, a nie jakiś plebs.
Bukol88 [ _-LORD VADER-_ ]
Raczej głupie gdyż powoduje raka, choroby wątroby ale... o tym już każdy dobrze wie. Palenie i picie napoi wyskokowych jak np. piwo i palenie do tego papierosa jest tylko dla szpanu przed kolegami czy błysnąć przed jakąś laseczką i udawać gangstera. Sam się zastanów co lepsze w końcu to twoje życie, pici piwa jest zdrowe np. na nerki ale to w ograniczonych ilościach oczywiście. Pamiętaj "zażywasz, przegrywasz"
Sanitarium [ Rough Boy ]
Sam mam 16 lat i niestety wiem o czym mowisz. Z takimi osobami nie zadaje sie osobiscie ale mam znajomych ktorzy z takimi przystaja, przykra sprawa. Sam lubie wypic piwko, ale mam na tyle wyrozumialych starych ze kupia mi jednego Heinekena i moge wypic w domu, lub dziadek gdy u niego gramy na gitarach pozwoli nam na jedno lub dwa. Nie mam w ogole potrzeby pic, wypije tak O, nie zeby byc pijanym. Picie w bramach, palenie fajek, poslugiwanie sie caly czas bluzgami wcale fajne nie jest, wrecz meczy poziom, jaki prezentuje rozmowca. To waszystko jest na pokaz, taka osoba to zwyczajny pozer, ale nie ona jest tu winna tylko towarzystwo, z jakim przystaja takimi sie staja.
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
Zależy w jakim towarzystwie się obracasz, ja nie piję ani nie palę i wcale nie jestem uważany za loosera czy innego frajera. Takimi rzeczami się szpanowało w gimnazjum ...
#emm# [ Centurion ]
charles -> ma zazwyczaj destrukcyjna - chociaz zalezy od typu grupy ale w tym przypadku chyba tak jest
kubic-> to swiadczy o tobie, w pozytywnym znaczeniu, ja np do 16 lat wytrzymalem bez piwa itp, a teraz to sie tylko ograniczam co nie znaczy ze przelewalem, ale doszedlem do wniosku ze wiem jak i co samkuje wiec po co mam przesadzac ; ]
Qverty™ [ Legend ]
Ja mam samych takich kolegów. Większość młodziezy jest taka...ile to oni nie wypili i wogole. Żenuje mnie to...Nie powiem bo ja sam święty nie byłem mając 16 lat ale się nie chwaliłem rekordami w piciu alkoshitu. Ale jak się odezwałem kiedyś na ten temat to oni tylko że się cykam chlać i jarać i że jestem no life...
davhend [ Trophy Hunter ]
Wątek bez większego celu, wpiszę się kilka osób i pójdziemy spać.
Niezła dobranocka.
Póki co to fajki i chalnie, ale spoko to minie. Chlanie ograniczą do piw, które będą pić przy zielsku albo rzucą nawet fajki i się przerzucą na amfetaminę. ;)
zoloman [ Legend ]
Palenie i picie napoi wyskokowych jak np. piwo i palenie do tego papierosa jest tylko dla szpanu przed kolegami czy błysnąć przed jakąś laseczką i udawać gangstera.
To ja chyba jakiś dziwny jestem, bo dla mnie popicie ze znajomymi (czy to jakaś impreza, czy piwko w pubie) to po prostu bardzo przyjemny sposób na spędzenie czasu.
Hishyayo Mikito [ Zryty ]
I tak i nie. Palenie i picie w towarzystwie znajomych, zwłaszcza niepełnoletnich to ogromny respekt, szacunek i podziw dla tej osoby, ale młodzieniec popada w nałóg. To nie tyle nałóg, ale świadomość, że tylko to może budzić podziw przed nimi. Ja powiem tyle, że picie jest nie fajne.
Peregrin Tuk [ Lech Zdech Amica ]
szpan na wsi , przy kolegach to jest ,,wielki gościu'' spoko zioooomm elo elo , a w domu/ szkole / pracy ? Inna osoba. Potulna , grzeczna , dobrze wychowana.
Czasami ludzie udają innych. Czasami? Prawie zawsze...
_ramadan_ [ WTF?! ]
Gdy byłem w Twoim wieku myślałem tak samo, teraz nie wyobrażam sobie życia bez wypicia kilku piw (ahh te upały) i zapalenia papierosa (chociaż ten shit chciałbym rzucić ;P)
davhend [ Trophy Hunter ]
zoloman - uważaj bo zaraz Cię okrzykną alkoholikiem. ;)
koleś od Japoni - młoda rzesza anonimowych alkoholików i zatruwających fajkami czyste powietrze. Raus!
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
Nie. Kto pije i pali jest zajebisty.
Mr_Baggins [ Legend ]
Na pewno jest bardziej fajny. A najfajniejszy jest, jak jeszcze fika na forum. Tu też jest taki podwórkowy Gangstah, normalnie strach się bać.
bartos9 [ Konsul ]
Ludzie, którzy nie umieją wysłowić się bez wulgaryzmów są żałośni. A co do picia i palenia to nic mnie to nie obchodzi. Ważna jak dana osoba się zachowuje, czy jest życzliwa, miła itp. Znam wielu ludzi w wieku 14-16, którzy palą ale są bardzo sympatyczni. Tylko jedno mnie wkurza, że idzie gówniarz środkiem miasta z fajką w ręce zamiast zapalić tam, gdzie inni nie widzą i udaje wielkiego gangstera.
konioz [ Taternik ]
E, to jak potem to standard i nie ma juz sie czym chwalic to bezsensu te uzywki.
Nie bylo sensu zapisywac ile wypilem i wypalilem w poszczegolnych dniach zeby wrzucic to na bloga.
davhend [ Trophy Hunter ]
Baggins - no i ten co ma dużo postów!
bartos9 - najlepiej jak składają datki na radio mary-ja.
Juleekk [ Legionista ]
Nie. Stajesz się fajnym jarając zeschnięte siano w chusteczce i pijąc mocz.
Mam nadzieję że zrozumiałeś.
Niko Bellic [ Konsul ]
Piję, palę i nie jestem fajny.
Mr_Baggins [ Legend ]
davhend - nie ten, co ma dużo - ten, co ma największą średnią. Powyżej 10 postów dziennie to już no-life.
davhend [ Trophy Hunter ]
Niko - racja, Roman jest bardziej cool, bo ma kobiety, sportowe samochody, posiadłość i dużo hajsu.
k4m [ that boy needs theraphy ]
Ten kto pije i pali wcale nie jest bardziej fajny bo to nie jest wyznacznikiem "fajności". Byle frajer może kupić alko i papierosy będąc nieletnim. Inna sprawa jest taka, że pijąc ze znajomymi często jesteś świadkiem ciekawych historii, które potem możesz wspominać przez długi czas i masz co opowiadać innym i twoja atrakcyjność w ich oczach rośnie. Wprost przeciwnie jest w przypadku autora wątku, który niestety nie miał zbyt wiele do zaoferowania swoim towarzystwem. To jest ta jedyna różnica.
Akurat większość z moich znajomych (większość nieletni) pije i pali i to całkiem często, ale rzadko kiedy się upijamy. Z resztą powoli zaczyna nam się już to nudzić bo ile można? Jest dużo innych ciekawszych rzeczy do robienia. Ogólnie kiedyś piliśmy znacznie więcej. Z kolei Ci którzy postanowili nie pić przed 18 pewnie dopiero po przekroczeniu tej "granicy" będą chcieli odbić sobie te wszystkie stracone lata.
BEER Share [ Konsul ]
k42a- To norma w dzisiejszych czasach. Nie masz sie czemu dziwic.
kali93 [ Isildur ]
Zaraz Cie zjedzą k4m ale podpisuje się pod tym oby dwoma rękoma:)
Kreek [ Senator ]
U mnie to co druga osoba z mojego towarzystwa pali, ale wątpię, żeby to było dla przyjemności, bardziej dla szpanu. Ostatnio jak widziałem pewną cichą dziewczyną z mojej klasy, która zapytała mnie czy mam ogień to mnie zatkało...
djforever. [ Konsul ]
Piję, palę okazyjnie i jakoś nie czuję się z tego powodu zajebisty. Chociaż prawda, kiedyś człowiek tylko patrzył jak by się tu napierdolić na maxa. Teraz już tego nie ma, pije się dla poprawy nastroju i dla smaku.
Wuuuuf [ Generaďż˝ ]
Piję i palę, ale dzieje się w wąskim gronie, więc nie widzę problemu.
Trael [ Mr. Overkill ]
Co prawda nie palę, ale piję dużo więc jestem mega zarąbisty. Wszyscy mi zazdroszczą i ogólnie rządze. Nie mam problemów z laskami bo wystarczy jak wypiję sam 1l wódy. Wszystkie moje. Więc na pytanie postawione w temacie wątku odpowiadam stanowczym TAK!
fire [ Spacz ]
Trael ---> Nie zaczynamy zdania od "więc". Teraz twa zajebistość legła w gruzach :)
kudlacevic [ Generaďż˝ ]
Nie pale ale pije... znam tych i tych i nie narzekam :)
_ramadan_ [ WTF?! ]
Powiem tak - używki są dobre o ile nie stanowią one dla Ciebie myśli przewodniej, sensu życia, idei, powodu do dumy etc. Do takiego wniosku dochodzi się jednak dopiero później, zwłaszcza po gimnazjum, gdzie sterta debili idzie do dużo gorszych szkół (lub do pośredniaka) i po pójściu do szkoły średniej spotykasz towarzystwo na trochę wyższym poziomie, które owszem korzysta z dobrodziejstw świata (nawet na większą skalę), ale nie czyni z nich reliktów lansu (nie zawsze, ale jednak hehe), tyle.
.:Jj:. [ Legend ]
Nie palę, nie piję (regularnie ;)) a i tak osobisty, kieszonkowy, 10-stopniowy wskaźnik fajności pokazuje mi niezmiennie 11.
WisiekNaCzitach [ Generaďż˝ ]
po co komu pic skoro mozna ----->
wniosek : pija tylko frajerzy :<
[37]k4m "Byle frajer może kupić alko i papierosy"
dlatego jak chcesz byc lepszy to ------->
PC-Maniac [ Ninja! ]
No ja bym raczej napisał że Kto nie pije i nie pali jest bardziej fajny bo to jednak trzeba mieć samozaparcie jak wszyscy wokół palą/piją i cię namawiają a ty jednak nie palisz/pijesz
do postu 48 -> no to ja jestem zajebisty i super fajny bo ziomek se hoduje i z miejsca i o każdej porze mogę iść do niego i mam załatwione na 10000000%. Kurna ale mi samoocena podskoczyła :P
Karl_o [ maniaC ]
Ja ujmę to w ten sposób że, w pewnych kręgach jest właśnie tak, że jak się w takim wieku jara szlugi, pije alkohol czy bierze narkotyki, to jest się super cool. Jednak na dłuższą metę jest zupełnie odwrotnie, gdyż jak się w tak młodym wieku pakujesz w używki, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że się od którejś z tych rzeczy (jak nie od wszystkich) uzależnisz i za parę lat będziesz sobie pluł w brodę jaki to byłeś głupi i w ogóle.
Proponuje zrobić taki mały eksperyment. Znajdź kilka osób, które zaczęły pić/palić/ćpać w tak młodym wieku i zapytaj się ich czy teraz zrobiliby to samo i czy nie żałują tego, że właśnie zaczęli brać w tak młodym wieku. Wyniki swojego eksperymentu możesz później zaprezentować swojemu koledze, a jeśli on jest naprawdę Twoim kolegą to powinieneś zrobić wszystko, żeby odwieść go od tych debilnych pomysłów.
Kozi89 [ Legend ]
W gimnazjum tak. Później już nie.
j-bobo [ Bobek ]
tez mnie drazni ten problem.
mlodziki fikaja jako gangsta, policja dla nich to H*je i w ogole syf madafaka
a najsmieszniejsze jest to, ze maja bogate kartoteki, a na fajka idą gdzies z drugiej strony bloku, gdzie mamusia z tatusiem przez okienko nie zobacza.. bohaterzy.
jakby jednego gangstera z grupy zastrzelic na oczach pozostalych, to tamci posraliby sie i cala odwaga splynelaby do gaci
to tak samo jak z bibami. idzie takie mlode menelstwo na impreze do klubu. ale nie zeby sie bawic, tylko zeby sie zachlac. najlepiej jak sie jeszcze porzyga. wtedy ma +100 do popularnosci
a potem tylko ciekawe przerazajace historie jak ja to sie porzygalem
tepic to kurestwo
pozniej jakies puste lachony sie lansuja na takich pustołbów i pukaja sie po klubowych kiblach. a pozniej my, normalni (ze sie tak wyraze) musimy bulic na utrzymanie dzieciaka. tylko tego dzieciaka zal....
PC-Maniac [ Ninja! ]
Jakby przy tobie zastrzelili kolesia albo tobie w łeb celowali to też byś się posrał porzygał i chuj wi co jeszcze...
j-bobo [ Bobek ]
ale ja nie fikam do nikogo, i nie zgrywam przed wszystkimi bohatera
Trael [ Mr. Overkill ]
Nie zaczynamy zdania od "więc". Teraz twa zajebistość legła w gruzach :)
You've got me there :)
PC-Maniac [ Ninja! ]
Coż taka mentalność, każdy chce być zajebisty super cool rambo i chuj wi co jeszcze ale i tak jak przychodzi co do czego to wszyscy miękną jak kapy. I nie chodzi o jakieś radykalne przypadki z zabijaniem ale choćby o policje. Siedzą pod blokiem piją piwa i każdy jedzie że psy to kurwy że on by ich wszystkich wystrzelał, ugotował zjadł i wysrał ale jak podjedzie radiowóz to wszyscy wrzask "Spierdalamy" i zasuwają przez uliczki, a jak kogoś złapią to oczywiście rambo sypie wszystkich z dupy jak leci....
Qverty™ [ Legend ]
Podobaja mi się twoje posty. Jak je czytam to pojawia mi się rogal na papie. Masz fajny styl pisania...
PC-Maniac [ Ninja! ]
Kto ? I co jest w czyim stylu takie fajne ?
Kaltenberg [ Pretorianin ]
Tanie wino nie jest złe ... lol :D
Qverty™ [ Legend ]
Kto ? I co jest w czyim stylu takie fajne ?
Ty...nie wiem, poprostu fajnie piszesz. Walisz prosto z mostu co o tym myslisz i to mi się podoba.
każdy chce być zajebisty super cool rambo i chuj wi co jeszcze ale
każdy jedzie że psy to kurwy że on by ich wszystkich wystrzelał, ugotował zjadł i wysrał ale jak podjedzie radiowóz to wszyscy wrzask "Spierdalamy
Leże xD
PC-Maniac [ Ninja! ]
Ja tak zawsze piszę i gadam, bo nie lubię jak ktoś myśli pół godziny jak to ładnie powiedzieć by się nikt nie obraził i godzinne przerwy w gadce typu yyyyy uuuu eee i inne (przykład -> "Ale to jest yyyyyy niezbyt dobry yyyy pomysł bo jak pojedziemy tą uuuuuu drogą to możemy nadłożyć eeeeee z 50 km" (czas wypowiedzi 1min 30 sek) a możesz to powiedzieći "Pojebało cię tu jest z 50 km w dupe" (czas wypowiedzi 15sek) a i tak wyjdzie na to samo, i ogólnie szczerość to zaleta choć nie wszyscy tak uważają..
I ogólnie taka jest prawda każdy gimnazjalista to bohater i rambo ale np. jak idą na ulicy i rozmawiają oczywiście o tym kto co odjebał a w ich stronę rusza jakiś przypakowany koleś (np. chce się zapytać o drogę, albo spytać czy nie mają ognia bo każdy oczywiście fajka w ryju, ogólnie pokojowe zamiary) to nim on zrobi 2-3 kroki w ich strone to oni już mają plan kto w którą stronę spierdala i gdzie i o której się spotkają
Belert [ Legend ]
hehe taki wiek, nic dziwnego ze dziewczyny w tym wieku olewaja swoich rowiesnikow ;)
cinekk [ Royal Flush ]
Możesz pić i palić i być frajerem.
Możesz pić i palić i być zajebistym gościem.
Możesz nie pić i nie palić i być frajerem.
Możesz nie pić i nie palić i być zajebistym gościem.
Możliwości jest wiele, a picie i palenie nie ma nic do tego, kim jesteś. To tak w skrócie.
Natomiast śmieszy mnie, gdy ktoś wrzuca wszystkich do jednego wora. Pić zacząłem w wieku 15 lat, nigdy nie był to dla mnie powód do dumy, nigdy też się tego nie wstydziłem. Z chwilami spędzonymi przy piwku ze znajomymi wiąże się wiele moich fajnych wspomnień, których nerd zrzędzący przed monitorem, jaka to młodzież jest zła, nigdy nie zazna. Fajny jest człowiek, nie piwo w jego ręce ani fajek w ustach.
lazurek [ malowany człowiek ]
pije, pale, konia wale ;d
PC-Maniac [ Ninja! ]
cinekk -> 10000% racji, tyle że tu akurat nie wrzucamy wszystkich do jednego wora, bardziej chodzi o ziomków którzy piją, palą itp. i z tego powodu uważają się za lepszych od tych którzy tego nie robią
Jak ktoś jest spoko ziomkiem to jebie mnie to czy jest abstynentem czy wali dziennie
R3ch0T [ Wyimaginowany ]
Ja pale i pije, ale nie czuję się z tego powodu bardziej zajebisty...
punisher93 [ Pretorianin ]
Ja pije bo jest humorek i fajniejsze imprezy i dla tego jestem szpanerem?
Pale dla odstresowania, bo jednak nowa szkoła dziewczyny itp to stres. I dla tego jestem szanerem?
Thx za posumowanie ;)
PC-Maniac [ Ninja! ]
Nie chodzi o to że jak pijesz i palisz to jesteś szpanerem, a o to że szpanujesz tym że pijesz i palisz....
Erdi [ Generaďż˝ ]
Bądź sobą, bądź asertywny. Sam obracałem się i obracam w podobnym towarzystwie, ale nie upodabniam się do nich, po prostu po jakimś czasie znajomi nawet przestali przy mnie gadać o przechwałkach ile to się wypiło itd., bo ja na to reagowałem pewną gadką, która ich "ścinała" na podłogi :P
Przede wszystkim, żyj w zgodzie ze sobą i z innymi :)
mannan [ Legend ]
bo ja na to reagowałem pewną gadką, która ich "ścinała" na podłogi :P
Zdradź nam
KapCioch [ Generaďż˝ ]
Ja nigdy nie miałem z tym problemu. Nie palę, nie ćpam, co najwyżej czasami coś się golnie, ale i to ostatnio postanowiłem odstawić i w cale nie mam z tym problemu. Wiek 17lat. A od towarzystwa w którym palenie, ćpanie, picie i zadymy budzą szacunek zawsze trzymałem się z daleka i dobrze na tym wyszedłem. Mam porównanie z innymi starymi znajomymi, którzy kiedyś mieli podobne poglądy na to do mnie, ale zatracili się właśnie w takim towarzystwie i teraz sami nie są lepsi. Dla mnie to żenada. Jest 100x więcej sposobów na zaimponowanie innym i na pewno nie są to fajki, trawa, alko i liczba użytych kastetów. Poza tym paleniem fajek to rozumiem że się można chwalić w wieku 13 lat, potem przynajmniej u mnie nie było to nic nadzwyczajnego tak samo jak to, że ktoś nie palił... To samo alko... Lubisz pić/palić to pal/pij nic nikomu do tego, nie lubisz? Też nikt nie będzie zdziwiony, przynajmniej w moim kręgu tak jest. Ja jestem zawsze sobą i znalazłem taki krąg znajomych, którym to odpowiada, kiedyś miałem takie towarzystwo, w którym musiałem wiele rzeczy robić wbrew sobie i dla mnie nie ma nic gorszego niż takie kłamanie samego siebie i udawanie, że jest wszystko ok. Jeśli tak się czujesz/będziesz czuć to radzę szybko zmienić znajomych bo to naprawdę przesrana sprawa.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
punisher93 -> Jeśli takie błahe rzeczy jak nowa szkoła Cię stresują na tyle, że sięgasz po alkohol, to na prawdę nie jest z Tobą dobrze...
patyk blue [ Junior ]
witam wszystkich mam 16 lat . Praktycznie codziennie piję czasem palę papierosy i zioło . gram w piłkę ale robię to tylko i wyłącznie dla siebie , dlatego że to kocham robić i sprawia mi to przyjemność , nie zamierzam być jakąś gwiazdą . dziś jest 6 , 7 dni jak nie piję . czy to normalne u młodzieży ? wiele piję bo mnie namawiają , a nie napiszesz się ze mną itp. ile razy wolałabym odmówić ale zawsze jakoś ciągnie mnie do tego alkoholu .ponad rok temu ruszyłam 1 raz alkohol i od roku praktycznie codziennie piję. co o ty sądzicie ? to jest nałóg czy co ?
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Tak, jesteś nałogowcem, nie ma już odwrotu. Niedługo wylądujesz w Markocie i będziesz srał w zbroję, bo już nie będziesz kontrolował fizjologii.
Mnie to bardziej bawią te wojownicze nerdy, co to są bardzo 'anty'. Najśmieszniejsze jest to, że jak taki jeden z drugim na studia idzie, to sam zaczyna chcieć być fajny i chlać na umór. Niestety kończy się to nieraz bardzo komicznie.
Ja tankuję regularnie, palę jak smok, a jakoś jeszcze nie zauważyłem żebym był życiowym przegranym, więc chyba jednak coś się w teoriach oświeconych gimnazjalistów nie zgadza. Żyjcie jak chcecie, a nie tak jak 'wypada'.
patyk blue [ Junior ]
sorka ale ja jestem dziewczyną ! patyk blue !
Janczes [ You'll never walk alone ]
podrosniesz bedziesz taki sam.. I potem to minie.. Prawie kazdy nastolatek musi przez to przejsc.
RazKozieSmierc [ Konsul ]
To czy będziesz bardziej fajny zależy od ciebie od tego co mówisz jak się zachowujesz i tak dalej a nie od tego ile wypijesz czy ile szlugów spalisz czy ile w nos zjesz tak myślą tylko debile którzy nie mają pozytywnych wzorców do naśladowania i widzą na osiedlu takich którzy się razem trzymają kaske mają na jumki zadupcają w piątki chleją a cały tydzień coś tam ćpają i widzi małolat i też tak chce mieć kolegów fajną dupe lepszy chajs za 10 min strachu niż cały dzień roboty ale jeżeli ma mózg to jak to zobaczy od środka to przestaje mu się to podobać bo koledzy znikają albo za kratami albo za granicą bez możliwości szybkiego powrotu do domu przychodzą wezwania na psy do drzwi napiera dzielnicowy z kuratorem i już nie tak fajnie jak na początku i potem się żałuje więc wszystkim tym super fajnym życzę powodzenia bo będą go potrzebowali
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
Teraz im jesteś bardziej gangsta, tym jesteś fajniejszy. A poziom gangsta liczy się po tym, jak bardzo wkurzysz starą. Tak więc pamiętaj, Ojciec Chrzestny był Donem nie bez przyczyny, najbardziej wkurzył starą.
XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]
Mada Fakir: Jak czytam to co piszesz to słyszę w głowie ciągle takie "krakanie" :D.
czekers [ Legend ]
wszystko zależy od otoczenia
Chodząc do nienajgorszego liceum czułem się jak pełnoletni już człowiek, otoczony grupą ludzi z klasą, wyrafinowanym humorem i znającymi granice. Alkohol był tylko na imprezach, fajki nie w miejscach publicznych, kurwienie jako wyznacznik klasy robotniczej było raczej tępione, za co cholernie im dziękuję.
Egzek [ Tits Lover ]
Sporo prawdy w tym jest... tyle że u mnie w tym wieku wszyscy dawno z piwa i fajek przerzucili się na zielsko, grzyby, tablety, śliwowice więc u ciebie nic specjalnego sie nie dzieje przynajmniej nic tak spektakularnego jak 10letni dealer z mojego osiedla. Większości z nich nie pozostało dużo czasu, nie widzą żadnych perspektyw, zanim nie będą mieli za co próbować chcą spróbować wszystkiego.
Qverty™ [ Legend ]
14-16 lat? Taki wiek, tak jest wszędzie. Większość z tego wyrasta aczkolwiek znam kilka osób na poziomie liceum którzy też mają tak nasrane we łbach. Osobiście nie widzę nic przezajebistego w schlaniu się jak świnia(raz mi się przydarzyło na 18stce koleżanki i powiedzialem że już więcej mi się nie przydarzy bo to nic przyjemnego nie jest), papierosty też nie są takie elo super gangsta przezajebiste.
Ogółem, takie szczeniaki były, są i będą i nic nie poradzisz. Od takich z daleka...
[80] Widzisz, ja chodzę do zwykłego liceum o wątpliwej renomie w którym kurwuje się głośno nawet na niektórych nauczycieli. Takiego mam pecha...ale przenieść się do lepszego jest już za późno mając pod uwagę to że od wrześnie klasa maturalna...
Langert [ Generaďż˝ ]
Z reguły jest tak że jeśli nie robisz tego co większość to jesteś traktowany jako pieprzony odmieniec. Smutne ale prawdziwe...
aope [ RAT ]
Alkohol to trucizna, jeden z groźniejszych narkotyków, z czego ludzie chyba nie zdają sobie sprawy. Podobnie tytoń. Ale jeśli ktokolwiek pije i pali, aby być "cool", to jego własny problem, widocznie ma małego penisa i musi się dowartościować.
Jeśli pić, to soki, jeśli palić, to trawkę, jeśli czuć się cool - to znaleźć sobie kobietę ;) A przede wszystkim robić to dlatego, że się lubi, a nie żeby być "cool". Bycie "cool" jest dla dziewczynek i małych siurków :) A tak w ogóle to w wieku 6-24 lat zająć się nauką. Dzięki niej będziesz cool jadąc nowym samochodem, wracając do własnego mieszkania i robiąc zakupy z grubym portfelem :)
A tak w ogóle to nie warto ani pić, ani palić, ani brać ;)
NeroTFP [ Senator ]
Coś z mojego życia
Moi byli znajomi z gimnazjum, od których się uwolniłem, też uważają to za skalę fajności. Pamiętam, jak jeszcze w roku szkolnym na wspólnych ogniskach żaden praktycznie nie pił alkoholu. Wypijaliśmy po kilka piw, dla dobrego humoru i to było wszystko. W wieku 16 lat chwycili się wódki. Sprawa wygląda tak, że do teraz (18 lat aktualnie) w roku szkolnym, w każdy weekend chodzą najebani i pod wpływem alkoholu. Strach pomyśleć, co jest teraz w wakacje. Raczej jest to picie do dość wysokiej granicy, a nie tylko dla dobrego humoru. Większość, która nie brała papierosa do ust, teraz wielce dla szpanu pali na środku sali dyskoteki. Nie wiem, czują się po tym chyba lepsi. W sylwestra dwa la temu większość już o 23 leżała nieprzytomna i rzygała na znajomych. Strach pomyśleć, co jest teraz.
Zostałem przez nich wyśmiany po tym, jak zaprzestałem z nimi kontaktu i ich codziennych alkoholowych libacji. Wolałem skupić się na mojej dziewczynie, ale zostałem przez nich inaczej już traktowany. Jest tak, że mają już zrobioną wodę z mózgu. Grożą mi, zaczepiają wszystkich, którzy mnie znają. Mimo, że po głupich zaczepkach, to oni sami dostają po mordzie. Nie poznają niektórych osób i chwalą się swoją pełnoletnością. Zastanawiam się, gdzie tam są rodzice, którzy pozwalają na takie coś.
Inaczej jest z moimi znajomymi z Technikum i spoza szkoły. Wypiję sobie z nimi kilka piwek od czasu do czasu, pogadamy, pośmiejemy się, potańczymy, poszalejemy i każdy wraca do domu niewyspany, ale w normalnym stanie. Raczej są bardziej dojrzali i nie podchodzą do alkoholu jak do wskaźniku fajności. Osobiście sam lubię od czasu do czasu dać sobie większego czadu, ale robię to z umiarem. Znajomi, którzy w ogóle nie biorą do ust alkoholu jakoś są tak samo traktowani, jak reszta.
Jak widać, alkohol z moją byłą klasą z gimnazjum zrobił coś niedobrego. Najlepiej unikać takich ludzi, a wyjdzie się na tym dużo, dużo lepiej. Unikać ludzi, którzy traktują alkohol jako coś świadczącego o fajności, a inteligencji to oni nie mają za grosz.
EDIT: Oceńcie sobie sami ich, na podstawie tego, że w drodze na obóz do Chorwacji, chcą pić wódkę przez całą drogę w autobusie.
aope [ RAT ]
@NeroTFP: za kilka lat Ty będziesz się z nich śmiał :) Że mieszkają z rodzicami, że nie mają na to czy na tamto :) W ogóle takim wyśmiewaniem nie warto się przejmować. Opamiętanie zaprocentuje później :) A "dorosłość" nie ma nic wspólnego z ilością wypitej wódki czy wypalonych fajek. Nastolatek na kacu/pijący wódę, palący fajki, to raczej przykry i żałosny, a nie imponujący komukolwiek widok.
patyk blue [ Junior ]
mówicie żeby unikać takich osób które palą piją , wciągają cie w te nałogi ..ale jeżeli jest to przyjaciółka czy taka bliższa koleżanka , gdzie zadawanie się z nią nie jest obojętne ? próbowałam jej wiele razy przetłumaczyć że to nie wyjdzie nam na zdrowiu ale ona i tak swoje . że trzeba korzystać z życia że kiedy imprezować jak nie teraz itp ..
Katane [ Useful_Idiot_ ]
Nie wiem jak to jest z tą dorosłością i umiarkowaniem w paleniu/piciu, ale podczas mojego ostatniego wyjazdu integracyjnego z pracy część osób była po 4h jazdy pociągiem już w stanie zgonu. A wszytko to ludzie bardzo dorosłe i poważne.
aope [ RAT ]
@patyk blue: tzn. w tym związku Ty jesteś facetem, czy ona?
Old Devil [ Pretorianin ]
Picie i palenie nie ma wiele wspólnego z byciem kretynem. Masz niski poziom znajomych - tyle.
mefsybil [ Legend ]
Nie. Kto pije i pali jest zajebisty.
Ta, chyba u ciebie na wsi.
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
W miastach nie zawsze tak jest, ale z przykrością stwierdzam, że na wsi jarają od 9 - 10 lat, piją tak samo, oczywiście wszyscy myślę że są fajni, ja spróbowałem raz szluga i więcej nie ruszam tego. Co innego piwko, ale nie tak jak piją na ogniskach po min. 4 browce najtańsze, tylko jakiegoś żywca jednego sączę z kumplami przez 4 godziny.
mefsybil [ Legend ]
W miastach nie zawsze tak jest, ale z przykrością stwierdzam, że na wsi jarają od 9 - 10 lat
W miastach nie zawsze tak jest, ale z przykrością stwierdzam, że na wsi jarają od 9 - 10 lat, a w mieście od 3-4. Tak, ile razy przechodzę przez jakąś kamienicę a tu młody niesięgający mi nawet do pasa z fają w gębie, o słownictwie już nie mówiąc. Ale to wszystko wina starszych koleżków z podwórka, którzy nakłaniają kogo tylko się da, nawet takich, którzy mają właśnie po 3 lata.
patyk blue [ Junior ]
ja jestem dziewczyną i mam koleżankę która mnie ciągle namawia .. nie bądź .. choć itp ..
Jamkonorek [ Jandulka ]
Mef --> Gdzie tak jest ? :o
RazKozieSmierc [ Konsul ]
dobra skończylibyście z tym tematem bo jak go znowu widzę to mi się nie dobrze robi jak jest wszyscy wiedzą wiadomo że są mózgi, pół mózgi i bez mózgi i tym ciągłym gadaniem niczego się nie zmieni. Debile będą debilami a normalni będą normalni i nie zmieni tego to czy piją wódkę palą kiepy czy napierają coś grubszego.
mefsybil [ Legend ]
Jandulek --> Tyś z ŁDZ, nie? No to głównie Śródmieście - wszelakie kamienice na Pomorskiej, Solnej, Wschodniej (brrr) i Północnej. Jeszcze na Tramwajowej takie rzeczy się dzieją, tam możesz zostać zbluzgany przez właśnie takiego 3-latka ;)
Molpi [ Senator ]
Ale to wszystko wina starszych koleżków z podwórka, którzy nakłaniają kogo tylko się da, nawet takich, którzy mają właśnie po 3 lata.
A dzieciaki podatne na starszych kolegów...
- palisz?
- nie dzieki
- ale cipa!
- dobra dawaj
Większość z nich już na zawsze zostanie debilami bez własnego zdania :|
peterkarel [ DX ARMY ]
kto pije i pali ten nie ma robali :| proste :|
magboz [ Chor��y ]
JP 100% !! A większość z nich nawet nie widziało z bliska policji.
Szkoda mi chłopaków ;))
RazKozieSmierc [ Konsul ]
magboz ---> są tacy jak mówisz ale są też tacy dla których pewne rzeczy są święte a JP czy chwdp dziarają sobie na skórze
mich83 [ Pretorianin ]
To że ktoś pije nieoznacza że jest fajny , ale napewno zbliza to ludzi. Dajmy nato ze chcesz wyjsc na dwór pogadac z kims. Tak bys wyszedł na chwile i tyle. A tak przy piwku człowiek ma okazje dłuzej pogadac itp.
dave_mgs [ Senator ]
mef - jakie kur*a 3 lata? Dziecko w wieku 3 lat nie jest jeszcze na tyle rozgarnięte, by jarać szlugi. Kląć jak to kląć, dzieci już w tym wieku mówią. Ale proszę Cię, palące dzieci w wieku 3 lat.. I to jeszcze piszesz o tym, jak o powszechnym zjawisku.
Azerko [ Alone in the wild ]
dla mnie picie i palenie to dwie różne sprawy. O tyle, ze palic nie zamierzam, a napić sie jest fajnie :p oczywiscnie nie mowie tu o schlaniu mordy itp, tylko kulturalnie. Dwa, palenie i picie nie ma nic do rzeczy czy ktos jest fajniy, to bzdura. Nie chcesz palic/pic to nie, nie ma przymusu, z reszta alkohol ma swoje plusy np. stajesz sie bardziej otwarty do ludzi