--> Archiwum Forum
Ashall [ Generaďż˝ ]
Problem z Allegro
Sprawa wygląda tak - sprzedałem grę na xboksa 360 (która u mnie działała bez problemu) i kupujący twierdzi że co prawda gra jest nie porysowana i wchodzi do menu ale potem się zacina i nie działa. Facet chce żebym odesłał mu pieniądze to on wtedy zwróci mi grę. Odpisałem że jeżeli bardzo zależy mu na zwrocie to niech najpierw odeśle grę, ale on upiera się przy tym że to ja powinienem najpierw mu zwrócić pieniądze. Nie chcę dostać głupio negatywa i chcę mu pójść na rękę, ale nie mam zamiaru wysyłać mu w ciemno pieniędzy. Co do gry to była sprawna i nie porysowała się w transporcie, więc nie wiem jak może nagle nie działać. Co radzicie?
eltexo [ Idzie Grzes przez wies ]
Nie uginać się pod presją kupującego.
Najpierw odsyła towar, a dopiero w momencie otrzymania Ty odsyłasz pieniądze.
Storm® [ Hardstyle Lover ]
Skoro to ON życzy sobie zwrotu, to on wykonuje ku temu pierwszy krok. Jak kupujesz coś w sklepie i potem to zwracasz to nie dostaniesz wpierw kasy, zanim sklep nie otrzyma towaru. Zawsze najpierw zwraca się towar, a potem dostaje zwrot kasy. Jeżeli nie będzie Ci chciał najpierw wysłać towaru z powrotem to może się *khem*.
Może się ktoś znajdzie bardziej obeznany w tym temacie, bo jestem pewien, że nie masz obowiązku wysyłać mu pieniędzy dopóki nie zobaczysz u siebie towaru.
Ashall [ Generaďż˝ ]
Zdrowy rozsądek podpowiada mi dokładnie to co mówicie, ale nie chcę dostać negatywa przez jakieś nieporozumienie. Może ktoś jednak inaczej widzi tą sprawę?
k2o [ Senator ]
Nie odsyłaj kasy dopóki nie zobaczysz towaru. Ty odeślesz pieniądze, on Ci napisze, że odesłał grę a gry już nie zobaczysz. Jak będzie gra to i kasę koleś zobaczy.
Storm® bardzo dobrze porównał.
° [ Imperator ]
Negatyw negatywem, wolałbym otrzymać negatywa, niż przewalić powiedzmy 150 zł (nie wiem ile warta gra) i jeszcze oddać za friko grę... Niech nie cwaniakuje, tylko odsyła, skoro chce kasę.
Storm® [ Hardstyle Lover ]
Kupując w Internecie mamy możliwość zrezygnowania z zakupu w ciągu 10 dni bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Umowę pomiędzy Klientem a sprzedawcą uważa się wtedy za niezawartą, co oznacza zwolnienie kupującego od wszelkich zobowiązań. Oznacza to, że sklep internetowy nie ma prawa żądać od Klienta żadnych opłat za rezygnację (nawet jeśli tak stanowi jego regulamin). Wysyłając towar do sprzedawcy należy dołączyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oczywiście warunkiem rezygnacji z zakupu jest zwrot produktu w niezmienionym stanie. Produkt nie może być użytkowany, można go jednak przymierzyć, sprawdzić jak działa itp. (z wyłączeniem kaset, płyt, programów komputerowych). Koszty odesłania towaru są po stronie konsumenta. Sprzedawca jest zaś zobligowany by zwrócić pieniądze za odesłany towar w terminie dwóch tygodni od otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy.
Z powyższego tekstu jasno wynika, że kupujący ma prawo otrzymać pieniądze dopiero, gdy sprzedający otrzyma z powrotem swój towar.
Możesz mu pokazać powyższy artykuł, jeżeli nie zmięknie, zawsze możesz "wejść w spór" przez allegro i wtedy nie będzie niedomówień.
Ashall [ Generaďż˝ ]
No to sprawa wydaje się jasna, dzięki wszystkim za pomoc. Napiszę do niego i zobaczymy czy dalej będzie się upierał.
racel45 [ Generaďż˝ ]
Storm®
ale jeśli gra będzie w dobrym stanie, a kupującemu się odwidziało w tej sytuacji Ashall ma pełne prawo wystawić negatywa, bo to co podałeś nie obowiązuje na zwykłych aukcjach
przynajmniej tak mi się wydaje
Storm® [ Hardstyle Lover ]
racel45 -> Racja. Prawdopodobnie prawo zwrotu nie przysługuje kiedy kupujemy produkt od prywatnej osoby, lecz chodziło mi o samo działanie prawa zwrotu (tj. najpierw zwrot, potem kasa). Jeżeli gra będzie w dobrym stanie - to tak jak mówisz - Ashall ma pełne prawo wystawić negatywa.