GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Władca Pierścieni- proszę o pomoc w wyborze.

24.07.2009
13:43
[1]

.:Jj:. [ Legend ]

Władca Pierścieni- proszę o pomoc w wyborze.

Witam,

Już od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna książkowej trylogii. Który przekład jest najlepszy? Marii Skibniewskiej, Marii i Cezarego Frąców, Łozińskiego? Co do tego ostatniego to wiele osób zarzuca mu błędy, ogólnie z tego co teraz przejrzałem kilka stron poświęconych tej tematyce to jego wersja jest najmniej polecana. Pierwsze dwie mają wiele dobrych opinii, wersję Skibniewskiej chyba więcej osób poleca.
Jakie jest Wasze zdanie?

Interesuje mnie tylko kwestia przekładu, co do wydani to tu wszystko zależy gdzie będę kupował i co będzie dostępne. Rozejrzę się w Empiku, Matrasie i na Allegro.
Swoją droga- ktoś czytał oryginał? Czy wersja angielska jest trudna? Problem przekładu odpada, więc tak myślę... nie mam kłopotów z angielskim, kilka książek w tym języku przeczytałem, warto by było kupić ją?

Pozdrawiam!

24.07.2009
13:44
[2]

ppaatt1 [ Trekker ]

Marii Skibniewskiej

Od Łozia trzymaj się z daleka.

24.07.2009
13:46
[3]

Kreek [ Senator ]

Marii Skibniewskiej

24.07.2009
13:48
[4]

ppaatt1 [ Trekker ]

a tutaj masz jeszcze dobry artykuł

24.07.2009
13:48
[5]

kali93 [ Isildur ]

Marii Skibniewskiej, mam właśnie wydanie jej przekładu z roku 1981:)
ppaatt1--> Dzięki za artykuł, się uśmiałem czytając o przekładzie Łozińskiego:D

24.07.2009
13:49
[6]

Tanthalas11 [ Pretorianin ]

MAm wersje po angielsku (1 książka = całość)
ciągle przymierzam się do przeczytania, ale nigdy mi się nie chce.
Dość trudny język, jednak nie mam problemów z czytaniem, bo pomimo nie znajomości dużej ilość słów, wiem o co chodzi - czytałem po polsku i kontekst znam.

24.07.2009
13:58
[7]

.:Jj:. [ Legend ]

ppaatt1=> dzięki za linka, sprawdzę to.

No to chyba już jestem pewien. Co do angielskiej wersji to kusi mnie ale boję się że ta wersja jest trudno dostępna i droga.

24.07.2009
14:07
smile
[8]

darek_dragon [ 42 ]

Ja mam i stare wydanie z przekładem Skibniewskiej, i nowe Frąców. Oba są na wysokim poziomie. Wersja Skibniewskiej jest uważana za "referencyjną", ale nową też da się czytać. Łoziński generalnie zrobił z siebie idiotę bezczelnie spalszczając (nie, nie spolszczając) wiele nazw własnych. W nowszych wydaniach zostało to poprawione, ale wiele innych błędów stylistycznych i logicznych porozsiewanych po trylogii pozostało. Generalnie żaden fan ci nie poleci.

A jak szukasz dobrego wydania, to polecam ci takie, w którym są ilustracje Alana Lee. Bardzo plastyczne, niezwykle klimatyczne i uprzyjemniające lekturę. Na nich wzorował się zresztą Peter Jackson kręcąc swoje filmy. Po prawej przykład.


Władca Pierścieni- proszę o pomoc w wyborze. - darek_dragon
24.07.2009
14:16
[9]

.:Jj:. [ Legend ]

Hm, co do wersji to wydaje mi się ta dobra:



Przekład, dodatki i widziałem ją w Empiku.

O ilustracjach Alana Lee też słyszałem wiele dobrego. Tylko że może być trudno dostępna ta wersja.

Poza tym ta wygląda słodziuśko:

24.07.2009
14:17
[10]

Deepdelver [ Legend ]

Według mnie najlepsze jest poprawione tłumaczenie Skibniewskiej, w którym terminologię dostosowano do Silmarillionu i poprawiono trochę błędów (Gryf, Dolina Dimrilla itp.) oraz uwzględniono wszystkie dodatki. Tłumaczenie Frąców podobno też jest niezłe, choć nie miałem okazji mu się przyjrzeć (co nadrobię, bo pojawiło się w księgarniach ładne wydanie z ilustracjami przywołanego przez darka_dragona Alana Lee, zresztą do tej pory w całkiem estetycznej serii ukazały się prawie wszystkie książki Tolkiena osadzone w Śródziemiu i okolicach, które były dostępne w polskim języku - poza prawie niedostępnymi pierwszymi tomami History of ME). Tłumaczenie Łozińskiego to nieporozumienie, należy je traktować raczej jako ciekawostkę z gatunku kobiety z brodą niż jako sensowny materiał do czytania. Pamiętam też wersję Łozińskiego z przywróconym częściowo "kanonicznym" słownictwem, w którego przedmowie tłumacz żalił się, że ten zabieg odbył się wbrew jego woli. :)

24.07.2009
14:18
[11]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ja bym się skłaniał ku temu pierwszemu. Osobiście nie lubię kupować podniszczonych książek :)

24.07.2009
14:20
[12]

.:Jj:. [ Legend ]

Ja bym się skłaniał ku temu pierwszemu. Osobiście nie lubię kupować podniszczonych książek :)
Ja w nich coś widzę.. hm, stare książki, czytane wielokrotnie, pożółkły papier. Mają IMHO jakąś duszę, tajemnicę ;P

24.07.2009
14:26
[13]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ja w nich coś widzę.. hm, stare książki, czytane wielokrotnie, pożółkły papier. Mają IMHO jakąś duszę, tajemnicę ;P
Dla mnie takie atuty dopiero się pojawiają gdy wiem że dostanie nówki jest prawie niemożliwe :)

24.07.2009
14:28
[14]

.:Jj:. [ Legend ]

Zanim wyjdę, mam pytanie. Czy wersja z ilustracjami Alana Lee jest dostępna tylko w przekładzie Frąców?

24.07.2009
14:29
[15]

HUtH [ pr0crastinator ]

Według mnie najlepszym wyborem będzie przekład Skibniewskiej poprawiony. Jest to niejako kanon, na którym w Polsce wszyscy się opierają, więc po co sobie komplikować sprawę.

24.07.2009
14:46
[16]

szymonmac [ Legend ]

Ja bym ci radził tłumaczenie Skibniewskiej.

Chyba, że wolisz Łazika zamiast Obieżyświata lub Traję zamiast Rivendell :D

24.07.2009
14:51
[17]

Deepdelver [ Legend ]

Nie Traję, tylko Tajar. :)

24.07.2009
14:53
[18]

Gangstah [ Masz bober? ]

Tylko Skibniewskiej, mialem od kolegi Lozika i tego gowna sie czytac nie dalo.... nie ma to jak aragorna nazwac Łazikiem .... no prosze cie

24.07.2009
14:53
smile
[19]

Darth Father [ Chicago Blackhawks ]

Bilbo Bagosz

24.07.2009
14:54
[20]

Kherlon [ Winter Is Coming ]

Podłączam się pod pytanie z [14].

24.07.2009
14:54
[21]

kali93 [ Isildur ]

Post [9] link 2, właśnie dokładnie takie wydanie posiadam:)

24.07.2009
14:55
[22]

darek_dragon [ 42 ]

Czy wersja z ilustracjami Alana Lee jest dostępna tylko w przekładzie Frąców?

Sprawdziłem trochę i wygląda na to, że w Polsce tylko Amber wydaje Władcę z kolorowymi ilustracjami w przekładzie Frąców. Jak już mówiłem, przekład nie jest zły. Bez porównywania linijka w linijkę ze Skibniewską nie sposób dostrzec jakiś większych różnic.

A wydanie jest fajne też z tego powodu, że jak będziesz chciał uzupełnić wiedzę o Śródziemiu o Hobbita, Silmarillion i inne pozycje, to Amber wydał wszystkie w tym samym formacie i stylistyce, więc będą ładnie na półce się prezentować.

24.07.2009
15:07
[23]

Deepdelver [ Legend ]

Było kiedyś (1992) jednotomowe wydanie "Władcy Pierścieni" z tłumaczeniem Skibniewskiej i ilustracjami Alana Lee, które zawdzięczamy wydawnictwu Atlantis. Zapewne dziś trudno dostępne. Zapewne dziś bajecznie drogie.

A wydanie jest fajne też z tego powodu, że jak będziesz chciał uzupełnić wiedzę o Śródziemiu o Hobbita, Silmarillion i inne pozycje, to Amber wydał wszystkie w tym samym formacie i stylistyce, więc będą ładnie na półce się prezentować.

Ja właśnie kompletowałem sobie tę serię, więc nadmienię, że spotkałem się z wydanymi w jej ramach następującymi tytułami:
- Władca Pierścieni (tłum. Frąców, ilustracje Alan Lee)
- Hobbit (tłum. Paulina Braiter, ilustracje Alan Lee)
- Silmarillion (tłum.Skibniewska, ilustracje Teda Nasmitha, są co najmniej dwa wydania o różnych okładkach)
- Niedokończone opowieści (tłum. Radosław Kot, są co najmniej dwa wydania o różnych okładkach)
- Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa (tłum. m.in. Frąców i Pauliny Braiter)
- Dzieci Hurina (tłum. Agnieszka Sylwanowicz, ilustracje Alan Lee)
- Atlas Śródziemia (są co najmniej dwa wydania o różnych okładkach)

24.07.2009
16:03
[24]

.:Jj:. [ Legend ]

A wydanie jest fajne też z tego powodu, że jak będziesz chciał uzupełnić wiedzę o Śródziemiu o Hobbita, Silmarillion i inne pozycje, to Amber wydał wszystkie w tym samym formacie i stylistyce, więc będą ładnie na półce się prezentować.

Wiem wiem :) Byłem w trzech Empikach w Katowicach- te które chcę można zamówić przez neta i odebrać w Empiku, jeśli nie będzie na allegro taniej z kosztami wysłki to tak zrobię.




Co do ww. serii- widziałem ją. Wygląda imponująco, ilustracje naprawdę bardzo klimatyczne. Tylko cena- 3 części w sumie wyjdą prawie 150pln.

24.07.2009
16:10
[25]

Max_101 [ Mów mi Max ]

Skibniewska z dodatkami.

24.07.2009
16:12
[26]

theWitcher [ Centurion ]

Kup wersje po angielsku. Jeżeli bez większych problemów przeczytałeś już parę "normalnych" książek - nie będziesz miał dużych trudności. Oczywiście będziesz musiał od czasu do czasu zajrzeć do słownika, ale to po jakieś wyrafinowane określenie, które wzbogaci Twoje słownictwo.

24.07.2009
16:13
smile
[27]

.:Jj:. [ Legend ]

https://ssl.allegro.pl/item685709220_tolkien_tolkien_komplet_atlantis.html

Deepdelver=> mówiąc "drogie" miałeś coś takiego na myśli? :)

24.07.2009
16:18
smile
[28]

Deepdelver [ Legend ]

.:Jj:. --> mniej więcej, BTW ten komplet próbują już opchnąć od kilku miesięcy, więc z tą ceną to nie pomyłka. :)

Pojedyncze książki Tolkiena z tego wydawnictwa na Allegro rzadko schodzą poniżej 100 zł, szczególnie "Księga Zaginionych Opowieści" i "Ostatnie Legendy Śródziemia".

25.07.2009
21:13
[29]

#emm# [ Centurion ]

Marii Skibniewskiej - najlepszy przeklad wg wielu. Chodzby dlatego jest najbardziej czytana

03.08.2009
08:51
smile
[30]

SILENTALTAIR [ Akallabeth ]

ja jako zagorzały fan lotr przeczytałem wszystkie wersje i radze ci kupic 3 tomowe najnowsze wydanie amberu tłumaczenia frąców...



z kupnem wydania amberu nie bedziesz miał problemu jedziesz do silesi albo do empiku w katowicach i juz masz... ja mam prawie "całego" tolkiena z amberu i naprawde to super wygląda na półce:)

03.08.2009
20:40
[31]

Walrus [ Pretorianin ]

Polecam przekład M. Skibniewskiej, uznawany za kanoniczny. W tym przekładzie wszystko jest tak jak być powinno, składnia jest bardzo poprawna, język poetycki, a czyta się przyjemnie. Przekład małżeństwa Frąców jest z pewnością wzorowany na przekładzie Skibniewskiej, jednak sprawia wrażenie w moim odczuciu bardziej suchego, może wierniejszy ale też jakiegoś ducha w nim brak.
Co do Łozińskiego to po dowiedzeniu się jakie kwiatki powstawiał do przekładu nie zaryzykowałem przeczytania. Być może jednak kiedyś z ciekawości to zrobię. Generalnie jednak oczywiście nie polecam.

A co do samego wydania to posiadam wydanie Atlantis 1 tomowe (mój numer to 477, może ma ktoś jeszcze numerowany i opisany imieniem i nazwiskiem egzemplarz z pierwszego 1000, pochwalcie się), w zasadzie jest to wydanie kolekcjonerskie, gdyż książki o takiej wadze i formacie ciężko jest normalnie czytać. Jeżeli szukasz książki do przeczytania to nie polecam. Polecam natomiast bardzo wydanie takie jak w drugiej podanej aukcji. Idealna czcionka, wielkość oraz waga książki, książka zszywana więc strony dobrze się trzyma. Można wygodnie czytać w łóżku, fotelu i w plenerze. Szkoda, że później takiego wydania nie powtórzono.

Posiadam również i czytałem wydanie w oryginale. Mimo, iż z angielskim radzę sobie nie najgorzej i dobrze znam tłumaczenie to czytało się ciężko. Język dość trudny, wymagany słownik na podorędziu.

26.11.2009
01:25
smile
[32]

.:Jj:. [ Legend ]

Wiem że o tej porze nikt nie odpowie, upnę jeszcze jutro.
Po pierwsze kompletnie zapomniałem się pochwalić, tak wygląda moje wydanie trylogii, z tego co wiem najnowsze->

Trochę czasu minęło od jej przeczytania, naszła mnie ochota na coś więcej.
Zastanawiam się co zakupić pierwsze- "Hobbita" czy "Silmarillion"?

Co polecacie, w jakim wydaniu? Z pewnością nabędę oba, ale zapewne nie w tym samym czasie. "Hobbit" jest chyba mniej obszerny i lżejszy?
Kto czytał obie książki, jakie macie opinie?

Wracając do "Władcy Pierścieni"- żałuję że tak późno je przeczytałem, w porównaniu z filmem zupełnie inne doznanie, o wiele głębsze (choć to oczywiste) i obszerniejsze. Byłem naprawdę zaskoczony jak bardzo ubogie są ekranizacje.


Władca Pierścieni- proszę o pomoc w wyborze. - .:Jj:.
26.11.2009
02:29
[33]

HUtH [ pr0crastinator ]

A jednak koś odpowiedział :P

Kolejne wydanie z jakimiś dziwnymi obrazkami na okładce... no ale ja mam jeszcze gorsze z Muzy, okładka z nowoczesnym kolażem, którego elementy mają symbolizować części świata przedstawionego z powieści... Dla mnie wygląda to beznadziejnie w zestawieniu z certarem na górze i na dole, a sama nowoczesna forma kontrastuje z klasyczną treścią powieści i przegrywa.

Hobbit a Silmarillion to jakby dwa przeciwieństwa, bajkowa przygoda i cała mitologia świata Tolkiena, wybierz to, co ci obecnie bardziej pasuje.

Taak, w wypadku adaptacji tak wielkiej powieści wiele rzeczy musiało zostać ukrócone, ale i tak wyszło całkiem nieźle. Chociaż braku Bombadila nie przeboleję :P

26.11.2009
08:10
[34]

Salado. [ Generaďż˝ ]

Pozwolę sobie jeszcze dodać, że Balroga jeszcze nikt nie nazwał (Bogu dzięki) Grozikiem z Przedwiecza...

padłem :D

26.11.2009
11:15
[35]

WrednySierściuch [ Konsul ]

Chociaż braku Bombadila nie przeboleję :P tego przepaka? zapewne Valara? no kidding
ja żałuję że nie ma scen ze zniszczonego Shire , wątek Sarumana jest generalnie zrypany

polecam Hobbita jako bezpośrednie wprowadzenie do trylogii, zresztą jego powinieneś przeczytać najpierw, ale nie oszukujmy się hobbit to bajka dla dzieci.

btw komplet amberu dotarł do tanich księgarni więc sugeruję odwiedzić wszystkie jakie znacie >> ceny około 35+ (w sieci drożej) Ja już uzbierałem połowę serii :)

26.11.2009
11:26
smile
[36]

.:Jj:. [ Legend ]

btw komplet amberu dotarł do tanich księgarni
Komplet Hobbit+Silmarillion za ~35? :O

26.11.2009
11:39
[37]

WrednySierściuch [ Konsul ]

nie komplet tylko pojedyńcze książki z serii a jest w niej z 10 tytułów. Książki są w twardej oprawie
sorry ale coś nie mogę znależć listy

26.11.2009
12:00
smile
[38]

.:Jj:. [ Legend ]

Poszukam, poszukam.
UPnę jeszcze pod wieczór, może ktoś się pochwali swoimi wydaniami i przedstawi swoją opinię o obu tytułach.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.