GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak wyjechac na 3 dni?!

17.07.2009
22:36
[1]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

Jak wyjechac na 3 dni?!

Czesc. Mam 15 lat, no i chcialbym pojechac gdzies z kolegami, na niedlugo ok. 2-3dni. Teraz jest problem, czy sa takie ktortkie wyjazdy gdzies z organizatorem? Pojechalbym gdzies chetnie nad morze, bo juz mam dosc tego miasta (olsztyn ;p). Jeziorko to nie to. No i nad morzem pelno ladnych dziewczyn. :) Najgorsze jest to, ze rodzice nie puszcza mnie samego, tak na wlasna reke. Dlatego musi byc jakis organizator. ;p A tez zaden z rodzicow nie wezmie 3 nastoaltkow na wypad nad morze xd

17.07.2009
22:38
smile
[2]

Mipari [ Senator ]

Jedź pod namioty i powiedz rodzicom, że jedzie z wami dorosła koleżanka ;)

17.07.2009
22:39
[3]

yo dawg [ 1979 ]

Nie masz straszego brata, nic?

Niech się kumpel poda za organizatora i z główki.

A co dziewczyn, nad morzem bywają raczej starsze niż 15 lat :)

17.07.2009
22:41
[4]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

Starszy brat i kumpel raczej nie ;/
pod namiot? to tez takie ''ryzykowne''

17.07.2009
22:44
[5]

przemek100 [ Generaďż˝ ]

Starszy brat i kumpel raczej nie ;/
pod namiot? to tez takie ''ryzykowne''


ahaaa, wiec ty oczekujesz ze my ci znajdziemy ubezpieczona wycieczke w jakiejs organizacji i jeszcze z olsztyna nie? ;]
o, i koniecznie 3dniowa

17.07.2009
22:44
[6]

yo dawg [ 1979 ]

Morze może zabrać namiot, w sumie racja.

17.07.2009
22:48
[7]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

nie no oczekuje jakies porady co tu wykombinowac
rodzice mowia ze na samodzielny wyjazd jestem za mlody a na kolonie musze czekac do nastepnym wakacji ;/

17.07.2009
23:06
[8]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

up

17.07.2009
23:10
smile
[9]

beowulff [ Legend ]

Dobranoc

17.07.2009
23:13
[10]

mikmac [ Senator ]

ja piernicze 15 lat i zero samodzielnosci? A podcierasz sie sam? 15 latek jest wzrostu doroslego mezczyzny, ino lekko chuderlawy i w glowie siano. Nie do konca rozumiem rodzicow, ktorzy nie WYMAGAJA samodzielnosci od wlasnych dzieci. Najebie sie? trudno, jak raz czy dwa na zmiane bedzie sral i rzygal w wagonowym sraczu to nastepnym razem pomysli czy warto. Gebe ktos obije? Trudno, ale znacznei wieksze jest prawdopodobienstwo kontrolnego wpierdolu na lokalnym osiedlu niz na plazy czy campingu.
Ale moze to ja jestem jakis dziwny bo w wieku 15-16 lat jezdzilem stopem po europie...z kumplami w swoim wieku.
Oczywiscie, ze rodzice sie bali, baa pewnie umierali ze strachu, ale skoro mowilem, ze damy sobie rade tzn, ze wiemy co nas czeka i co potrafimy. Proste.

P.S. Zeby byc sprawiedliwym musze dodac, ze bylem harcerzem i jestem z rodziny, ktora ma dosc mocne tradycje harcerskie. Rodzice wiedzieli z kim jade i zdawali sobie sprawe (po wlasnych doswiadczeniach z dziecinstwa), ze jestem z grupa ludzi mozliwie najbardziej odpowiedzialna jak na ten wiek. Dlatego tez kazde wakacje oraz kazdy weekend, ktory sie tylko dalo bylismy nie wiadomo gdzie z nie wiadomo z kim i robiac nie wiadomo co :)

17.07.2009
23:14
smile
[11]

punisher93 [ Pretorianin ]

ja mowie ze jade do kolegi na noc albo na pare nocy, mowie ze jak chce sie upewnic to moze do jego matki zadzwonic (daje nr koleżanki) i jade se na koncert albo gdziekolwiek ;)
kombinować trza:D

17.07.2009
23:17
[12]

_MaZZeo [ Legend ]

mikmac --> ok, a swojemu synowi też byś na to pozwolił?

17.07.2009
23:17
[13]

Bllazer [ Pretorianin ]

Nadgorliwi Ci twoi rodzice,jak miałem 15 lat jeżdziłem na biwaki trzytygodniowe z ekipą i co ciekawe w Twoje okoloce np.Makowo nad Jeziorakiem itp.a oni nie chcą puścić na trzy dni? Musimy zmienić Ci rodziców...heheh

17.07.2009
23:21
[14]

litlat [ (A)//(E) ]

Pieprzą Ci koledzy... przede wszystkim NIE ŚCIEMNIAJ. Kłamstwo ma krótkie nogi. Powiedz jak wygląda sytuacja, jeśli Ci ufają, po poważnej rozmowie nie powinno być problemu. Jeśli zaczniesz kłamać i Cie na tym złapią masz jeszcze przynajmniej 3 lata przesrane pod tym względem. Porozmawiaj z rodzicami. Dorośli ludzie charakteryzją się właśnie tym, ze potrafią rozmawiać.

17.07.2009
23:22
[15]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

no tak, a oni ze bez opiekunow to cos nam sie stanie, ble, ble, ble

k42a. probowalem nie raz i mowia, ze samych nie puszcza, a jesli jechac z nimi to bez kolegow (a za bardzo z rodzicami mi sie nie chce)

17.07.2009
23:23
smile
[16]

k42a. [ Freddie Mercury ]

Znając życie, nawet nie SPROBOWALES z nimi o tym pogadać...

17.07.2009
23:24
smile
[17]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

Jedź na Woodstock.

17.07.2009
23:26
[18]

kajtek603 [ International Level ]

Ja jade do Boszkowa też możesz spróbować :P

17.07.2009
23:52
[19]

kurzew [ The Road Warrior ]

Patrzac po sobie podpisuje sie pod tym co napisal mikmac. W wieku 15 lat poplynalem do Szwecji majac pod opieka 2 lata mlodsza kuzynke. Jezdzilem po calej Polsce i nadal zyje i mam sie dobrze. Ale tak jak mowie jest to moj przyklad. Rodzice nigdy nie mieli nic przeciw . Mowili abym na siebie uwazal i co najwazniejsze ufali mi. Nie bylo wtedy telefonow komorkowych, czy szeroko rozwinietej poczty elektronicznej. Nawet nie mialem telefonu w domu. Nie wiem jak jest w przypadku PATORIKKU'a i jak na takie sprawy patrza jego rodzice ale mysle, ze rozmowa z nimi jest dobrym pomyslem.

Ale to bylo prawie 15 lat temu i czasy tez byly inne. W kazdym razie szczera rozmowa z rodzicami to podstawa i od tego trzeba zaczac.

18.07.2009
00:12
[20]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Szczera rozmowa prawdopodobnie przyniesie efekty... zerowe. Mam 18 lat, wyjeżdżam na studia do innego miasta, za tydzień jadę z kolegą do Berlina, Amsterdamu i Kopenhagi, a zanim skończyłem magiczne '18 lat' mogłem sobie najwyżej pójść na ostrą popijawę, byle rodzice wiedzieli gdzie jestem (zresztą mówiłem im prawdę - "mamo, jest impreza u X, wrócę jutro rano, nie dzwoń" - i było git). ALE! Nie mogłem nigdzie wyjechać. Dlaczego? Cóż, po części z powodu strachu rodziców, ale też z przyczyn prawnych. Gdyby coś się stało, albo złapała was pijanych policja, rodzice mieliby naprawdę prze...

Jeśli rozmowa nic nie da, odpuść sobie.

18.07.2009
00:25
[21]

kurzew [ The Road Warrior ]

fresherty---> Dlatego wszystko trzeba robic z glowa. Jak raz sie nawali i wyladuje na izbie to rodzice nastepnym razem na bank go nie puszcza nawet do kogos na urodziny.

18.07.2009
00:26
[22]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

kurzew -> A nasze społeczeństwo zapyta "gdzie byli rodzice gdy synek biegał na bani w Wejherowie". A to się może dla nich - rodziców - źle skończyć.

18.07.2009
00:31
[23]

kurzew [ The Road Warrior ]

fresherty---> Spoleczenstem nie nalezy sie zbytnio przejmowac. Dlatego wspomialem o zaufaniu. Stary powie mozesz jechac ale nie nawal sie jak swinia i nie zachowuj sie jak spuszczony ze smyczy. Synek przytaknie pojedzie, wroci i wszystko bedzie cacy. Z nastepnym wyjazdem powinno byc juz znacznie latwiej. Jesli jednak synek nazyga oficerowi dyzurnemu na buty na komisariacie to bedzie tak jak napisalem w poprzednim poscie.

Bynajmniej taki mam na to poglad, ale oczywiscie jego rodzice moga to widziec zupelnie inaczej.

18.07.2009
00:38
[24]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

kurzew -> Chodzi mi o to, że państwo polskie może wyciągnąć przez taki wyjazd konsekwencje prawne w stosunku do rodziców tego, bądź co bądź, dziecka... Szczerze mówiąc nigdy tego nie sprawdzałem, ale 15-latek znajduje się pod opieką rodziców, to oni za niego odpowiadają, a taki wyjazd może podpadać pod zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich i tak dalej.

18.07.2009
00:43
smile
[25]

kurzew [ The Road Warrior ]

freshertya ---> taki wyjazd może podpadać pod zaniedbywanie obowiązków rodzicielskich i tak dalej.

Polskie prawo jest chore i z tym sie zgodze w 100%. Wynika z tego, ze najlepiej jest przykuc dziecko jak tylko zacznie chodzic do kaloryfera i odpiac jak skonczy 18stke.

18.07.2009
00:45
[26]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

To też podpada pod odpowiedni paragraf... ;)

18.07.2009
11:36
[27]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

Czyli zostaje czekac do nastepnych wakacji na kolonie? xD
Ew. do 18 ;/


18.07.2009
11:53
smile
[28]

Xarexon [ Generaďż˝ ]

stary mówisz ,że jedziesz spać pod namiotami na działke do kolegi.
A jedziesz sobie w świat.
Zrobiłem tak raz z ekipą.
Powiedziałem mamie ,że ide spać do kolegi na działkę a w 6 osób pojechaliśmy pociągiem w góry.
Było super ;]

I pamiętaj dobra zabawa nie polega na najebaniu się w trupa ! Można się dobrze bawić po 3 piwach.

Acha musisz też powiedzieć jakoś dobitnie ,żeby nie przyjeżdżali na działkę .

18.07.2009
15:51
[29]

Chupacabra [ Senator ]

nie, raczej 15 latek sie nie nadaje na samotne albo w gronie rowiesnikow podroze. Na twoim miejscu poczekalbym 2-3 lata. Ja jak bym mial dzieci za nic bym 15 latka nie puscil na taki wyjaz. Chyba ze blisko i taki kontrolowany

18.07.2009
16:01
[30]

frer [ God of Death ]

Chupacabra --> Z jednej strony każdy rodzic się martwi i dziecka by nie puścił, bo pewnie sam pamięta jak to było w tym wieku. Jednak z drugiej nadmierna kontrola może czasem zrobić więcej złego niż jej brak.

18.07.2009
16:58
[31]

Chupacabra [ Senator ]

wlasnie problemem jest, ze nie bardzo sie pamieta, jak to mialo sie 15 lat. Pamietaja raczej, ze jeszcze niedawno 15 letni sybek byl calkiem malym , nieporadnym dzieckiem. Nie sadze osobiscie, zeby w wieku 15 lat mialo sie rozwinieta wyobraznie na tyle, by przewidziec konsekwencje wieelu glupich rzeczy.

Wiec, kwestia budowy zaufania z rodzicami. Niekoniecznie od razu wyjazd z rowiesnikami przez pol Polski, ale jakis domek czy namioty pod miastem moga byc. Olsztyn jest fajnym miastem, okolica tez jest ciekawa, ja tam kiedys u cioci wakacje spedzalem, jak bylem maly, wciaz mam duzo znajomych.
Za rok, jakby wszystko pozlo ok, mozna by pomyslec nawet nad dluzszym samodzielnym wyjazdem gdzies

18.07.2009
17:18
smile
[32]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Jak miałem 14 lat pojechałem pierwszy raz na mazury na tydzień, ze znajomymi, z całej ekipy tylko jedna osoba była po 18tce i to ledwo. Był cholerny problem, żeby przekonać rodziców do wyjazdu zwłaszcza, że dobrym i grzecznym synkiem to ja nie byłem i różne głupie rzeczy robiłem, ale z tego co pamiętam to najbardziej pomogła wizyta owych znajomych, przedstawienie jako takiego planu wyjazdu i gwarancje "trzeźwego myślenia" i nie robienia głupot. Spróbuj czegoś takiego, może jak porozmawiasz wraz ze znajomymi z rodzicami to jakoś przejdzie.

18.07.2009
17:23
[33]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Nazgrel -> Ale wśród tych znajomych byli starsi, ba - nawet pełnoletni...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.