GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic...

13.07.2009
20:55
smile
[1]

tomekcz [ Polska ]

Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic...

Jadąc jakieś 2 godziny temu z mojej miejscowości do miasta zauważyłem ślady na drodze i po zapachu zaraz doszedłem z ojcem, że ktoś benzynę traci :) Jadę dalej, wjeżdżamy do miasta, a tam dalej na asfalcie strumień, podjeżdżamy do świateł, patrzymy faktycznie, kobiecie leci paliwo dosyć mocno, jakby kran odkręcił. Ruszała, my za nią i za chwile były światła, ona była na lewym pasie my na prawym. Więc otwieramy okno i mówimy do niej, że benzyne traci, a jej odpowiedź: "wiem, chciałam tylko do domu jechać" (a to było już jakieś 6-7 km odkąd zauważyliśmy tą benzyne). Ja się zaśmiałem i obejrzałem do tyłu a tam czarno na poprzednim skrzyżowaniu, bo się benzyna zapaliła :) W końcu zgasł jej samochód, jakiś koleś podleciał i jej mówi, że traci benzyna, a ona "wiem, ale kto mnie teraz stąd wypcha?"

Kobiecie naprawdę pogratulować inteligencji :)

13.07.2009
21:00
smile
[2]

Frogus121 [ RAKIET FJUEL ]

Kobiety na drogach.

13.07.2009
21:05
[3]

W_Z__ [ Generaďż˝ ]

Kobiety na drogach.

takie stereotypy są przerażające :/
ale niestety większość kobiet-kierowców je potwierdza :D

13.07.2009
21:05
[4]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

Kobiety na drogach.

Znam wiele kobiet, które lepiej radzą sobie za kółkiem niż nie jeden mężczyzna. A przedstawiciele idiotów są wśród obu płci.

13.07.2009
21:05
[5]

rpn [ prison break ]

Zakłopotała się i widocznie nie wiedziała co robić.

13.07.2009
21:06
[6]

Gromb [ P12 ]

eh... proza życia

13.07.2009
21:54
[7]

kulako [ pR0_g4m3r_pL ]

jaki kolor włosów :P

13.07.2009
22:24
smile
[8]

matmafan [ Alexander Degtyarev ]

Ach te kobiety

13.07.2009
22:25
[9]

tomekcz [ Polska ]

jaki kolor włosów :P

O dziwo brunetka :P

13.07.2009
22:26
[10]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

jaki kolor włosów :P

Założę się, ze blond :D Nawet jeśli brunetka, to i tak farbowana pewnie :D

13.07.2009
22:30
[11]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Hehe pewnie chciała dojechać do domu po czym pobiegła by po męża, że "coś jej cieknie" i w ten sposób zrzuca problem na niego ;)

14.07.2009
08:02
[12]

jasonxxx [ Szeryf ]

się zaśmiałem i obejrzałem do tyłu a tam czarno na poprzednim skrzyżowaniu, bo się benzyna zapaliła

No tak, samozapłon benzyny to przecież bardzo częsty przypadek.


14.07.2009
08:36
[13]

legrooch [ MPO Squad Member ]

"wiem, chciałam tylko do domu jechać"

Może wiedziała, że ma walnięty bak?

14.07.2009
09:56
smile
[14]

przemek100 [ Generaďż˝ ]

"wiem, chciałam tylko do domu jechać"

Może wiedziała, że ma walnięty bak?


nie no, napewno nie wiedziała, te ''wiem'' było dla zmyłki

14.07.2009
10:14
[15]

legrooch [ MPO Squad Member ]

przemek100 ==> Dalej nie wiesz, o co mi chodzi... Rusz ciut szerzej mózgownicą.

14.07.2009
10:16
smile
[16]

hopkins [ Zaczarowany ]

Tak mowi Legrooch. Moze miala niedaleko i chciala dojechac do domu, i tam wezwac fachowcow?

edit: Wczoraj bylem swiadkiem zawracania w lewo na rondzie :) Starszy koles...

14.07.2009
10:27
[17]

TBag [ Pretorianin ]

:)

hopkins --> a jak mozna w Polsce na rondzie inaczej niz nie w lewo zawrocic?

14.07.2009
10:29
[18]

jasonxxx [ Szeryf ]

TBag --> bardzo prosto, nie objeżdżając ronda.

14.07.2009
10:30
smile
[19]

wysiak [ Legend ]

TBag --> Bez objezdzania wysepki, szerloku....

14.07.2009
10:30
[20]

Salado. [ Generaďż˝ ]

ja się zastanawiam.. skoro benzyna się zapaliła, to płomień nie powinien pójść do końca "szlaczka" , czemu się zatrzymał i nie doszedł do jej samochodu? jak to jest

14.07.2009
10:31
[21]

Likfidator [ Generaďż˝ ]

jasonxxx--> Żeby zawrócić na rondzie, trzeba je dookoła objechać, a ten koleś pewnie od razu w lewo wywinął.

14.07.2009
10:31
[22]

legrooch [ MPO Squad Member ]

TBag ==> Nie czepiaj się, miał na myśli przed rondem :)

Mnie do szewskiej pasji doprowadzają ostatnio rondowi kierunkowskazowcy w lewo na wjeździe....
Wyjść i walić patrząc, czy równo puchnie....

Salado ==> To nie amerykański film, tylko rzeczywistość. Szlaczki nie zawsze są wylane jak z węża i nei mają grubości wylewu paruy centymetrów.

14.07.2009
10:31
smile
[23]

TBag [ Pretorianin ]

stanson, wysiak ---> a jak objedziesz wysepke to jak niby zawracasz, nie w lewo tak?

Salado. ---> dobre :)

14.07.2009
10:35
smile
[24]

kipi999 [ Pretorianin ]

OMG poprostu głupota nad głupotą... Inteligencja wielu kobiet wsiadających za kierownicą zmniejsza sie do minimum... Chcecie dowód?



:x

14.07.2009
10:40
[25]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch --> niby wlaczanie migacza przed rondem jest niedozwolone, bo rondo to nie skrzyzowanie, ale czy nie pomaga to jadacym za toba?

14.07.2009
10:41
[26]

kulako [ pR0_g4m3r_pL ]

[9] na pewno farbowana.
stanson - pewnie ktoś peta rzucił

14.07.2009
10:42
smile
[27]

PitbullHans [ Legend ]

[1]
<---

14.07.2009
10:42
smile
[28]

kubomił [ Legend ]

Kobiety na drogach.

Prawda, prawda :P

14.07.2009
10:44
smile
[29]

LU2864J [ Konsul ]

Wpuścić kobiete za kierownice...

14.07.2009
10:49
[30]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==> W czym miałoby pomóc? W tym, że zapomni włączyć prawego przy zjeździe?

14.07.2009
10:49
[31]

hopkins [ Zaczarowany ]

Identyczna sytuacja jak tutaj ;)

14.07.2009
11:05
[32]

jasonxxx [ Szeryf ]

Boroova --> a po co włączać kierukowskaz przed wjazdem na rondo, jest tylko jedna droga, którą można pojechać. Migasz aby zasygnalizować zamiar zjechania.

Chociaż są i lepsi;
1. włączają lewy kierunek przed wjazdem na rondo. Zawsze się zastanawiam co taki kretyn myśli robiąc tak :)
2. Rekordziści zaś włączają prawy kierunek ponieważ biorą pod uwagę, że wjeżdżając na rondo jadą najpierw kawałek po łuku w prawo, po czym objeżdżają całe rondo na tym migaczu.

Dlatego lepiej trzymać się z daleka od każdego, kto używa kierunków przed wjazdem na rondo...

14.07.2009
11:09
[33]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch, Stanson --> chyba tylko po to by poznac zamiary jadacego przede mna. Na mniej ruchliwych rondach mozna uniknac stluczki, gdy nagle kolo zjezdza 3 pasy w bok.

A w niedziele mialem akcje (tak, wiem, niedzielny kierowca). Wjezdzam na rondo, patrze w bok, jedzie kobiecina w Fordzie Ka. Wlacza migacz, sygnalizujac zjazd w moja ulice, ja powoli ruszam. Patrze jeszcze raz, a ta idiotka jedzie dalej po rondzie na kolizje ze mna! Nosz kurde, masakra po prostu! Dobrze, ze zawsze patrze dwa razy dla pewnosci, bo niezle by przyfasolila we mnie.

14.07.2009
11:12
smile
[34]

jasonxxx [ Szeryf ]

Wlacza migacz, sygnalizujac zjazd w moja ulice, ja powoli ruszam. Patrze jeszcze raz, a ta idiotka jedzie dalej po rondzie na kolizje ze mna!

Patrz punkt 2 [32] :)

14.07.2009
11:13
[35]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Dlatego lepiej trzymać się z daleka od każdego, kto używa kierunków przed wjazdem na rondo...
Przed wjazdem na rondo włącza się kierunkowskaz wtedy, gdy zjeżdżamy w pierwszą w prawo.

14.07.2009
11:14
[36]

Boroova [ Gwiazdka ]

Stanson --> true, true, ale ta babka nie miala wlaczonego kierunkowskazu wczesniej. Jedzie sobie, wlacza kierunek na zjazd i jedzie dalej prosto. Chyba sie szmata zamyslila.

A dizisiaj ide do pracy wzdluz ruchliwej ulicy, samochody suna powoli w korku, a jakas kretynka maluje sobie oczy (w dodatku w lusterku recznym, takim z kosmetyczki czy jak to sie nazywa). Gdyby jeszcze choc ladna byla...

14.07.2009
11:15
[37]

jasonxxx [ Szeryf ]

Glob3r --> równie dobrze można to zrobić już po wjeździe na rondo. I ja zawsze tak właśnie robię.

Boroova --> z tydzień temu koleś na światłach obok mnie się golił elektryczną maszynką. Cóż, trzeba przywyknąć :D

14.07.2009
11:17
[38]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Stanson -> Pewnie tak, lecz teraz przed egzaminem mówią mi, że gdy skręcam w pierwszą w prawo to żebym kierunkowskaz włączył już przy wjeździe na rondo.

14.07.2009
11:21
[39]

jasonxxx [ Szeryf ]

Glob3r --> problem w tym, że w praktyce się to nie sprawdza, bo ludzie naprawdę migają jak chcą. Więc wychodzę z założenia, że jak wrzucę kierunek przed zjazdem to każdy będzie wjedział o co chodzi. Zresztą kiedy ja robiłem prawo jazdy tak mnie właśnie uczyli...

14.07.2009
11:21
[40]

ilikekomputergames [ Konsul ]

dziwna ta historyjka

14.07.2009
11:23
[41]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> ciekawe rzeczy mówisz - mnie sto lat temu na kursie uczono właśnie włączac lewy keirunek przy zamiarze jazdy w lewo na rondzie, i dopiero potem sygnalizować prawym chęć zjazdu
Nie mam pojęcia na podtsawie czego twierdzisz, ze jest to zabronione...

14.07.2009
11:25
[42]

maviozo [ man with a movie camera ]

U mnie na rondzie potrafią zjeżdżać bez kierunku, bo rondo w sumie bardziej przypomina jajo i co najmniej dwa zjazdy wyglądają bardziej tak, że jedzie się prosto. Mimo to kierunek przecież powinien obowiązywać. I mało kto go tam włącza. Dlatego na rondzie to jestem już tak wyczulony że praktycznie nie patrzę czy dają kierunki czy nie, tylko patrzę co idiota będzie planował zrobić..

14.07.2009
11:30
[43]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Mnie z kolei uczyli sygnalizowania lewym migaczem jak chcę na rondzie zawrócić, ale to temat rzeka, co instruktor to inna teoria.

14.07.2009
11:43
[44]

Drackula [ Bloody Rider ]

brak migaczy na rondzie, toz to jedna z rzeczy ktore mnie wkurzaja niemiolosiernie.
Jeszcze na duzym rondzie to pal licho, sa 2-3 pasy to nie problem ale na malych rondach i rondzikach ktorych w UK cala masa to tragedia. Jezdza kretyni bez migaczy i czlowiek musi cekac bo ciezko sie domyslec czasem gdzie debil ma zamiar jechac.
Dojezdzajac do ronda i widzac ze auto z przodu ma migacz w lewo badz brak wiedzialbym ze moge jechac sobie spokojnie przez rondo. A przy praku to nie wiem czy pojedzie w lewo, prosto czy w prawo i wpakuje mi sie pod maske, tudziez w bok :/

14.07.2009
11:48
[45]

l3miq [ Konsul ]

Sygnalizuje się skręt w lewo i zawracanie na rondzie lewym kierunkowskazem tylko wtedy gdy to jest rondo ze światłami.

14.07.2009
12:00
[46]

legrooch [ MPO Squad Member ]

smalczyk ==> A gdzie jest lewo na rondzie? :P ==>
Pod prąd czy na trawę? :)

Edit:
Poprawiony rysunek na wypadek niedomówień. To jest rondo, a po prawej interpretacja ronda.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
12:01
[47]

maciula [ Generaďż˝ ]

Szczerze mówiąc kiedy jadę rondem i widzę z prawej strony pojazd zbliżający się z włączonym lewym kierunkowskazem to czasem mam chwilową niepewność co dany zawodnik zamierza :)

14.07.2009
12:06
smile
[48]

Boroova [ Gwiazdka ]

Wiem, ze bylo juz na GOLu kilka razy, ale ja mialem okazje przez nie przejchac (na szczescie jako pasazer...LOL)

Edit:

Ale jaja, jak wrzucam grafike w formacie PNG to robi mi negatywa!


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - Boroova
14.07.2009
12:09
[49]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

Chociaż są i lepsi;
1. włączają lewy kierunek przed wjazdem na rondo. Zawsze się zastanawiam co taki kretyn myśli robiąc tak :)


Sygnalizuje, że na skrzyżowaniu (rondo jest skrzyżowaniem) będzie skręcał w lewo lub zawracał.

14.07.2009
12:09
[50]

maviozo [ man with a movie camera ]

A powiedzcie mi, korzystając z okazji, jak to jest ze światłami? Nadal jest bezwzględne 24/7 czy wrócili do starej opcji? Pytam, bo masa ludzi jeździ bez i już sam nie wiem. Sam zapalam zawsze (taki odruch, jak pasy)

14.07.2009
12:13
[51]

wysiak [ Legend ]

sajlentbob --> To ktory kierunek bys sugerowal przez wjazdem na rondo Boroovy?

14.07.2009
12:15
smile
[52]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Boroova - jak to rondo otworzyli w hemel hempstead to podobno w pierwszym tygodniu gosc tirem nie wiedzial co ma zrobic i wyladowal na wysepce na samym srodku.
na poczatku bylem przerazony jak zobaczylem to rondo, ale coraz bardziej mnie korci, zeby tam pojechac :]

14.07.2009
12:15
[53]

legrooch [ MPO Squad Member ]

sajlentbob ==> Zaznacz na moim rysunku, gdzie używasz lewego kierunkowskazu.

14.07.2009
12:39
[54]

DEXiu [ Senator ]

legrooch ==> Odpowiedź na pytanie ułatwi takie przedstawienie ronda (zgodne z nazwą używaną w przepisach: skrzyżowanie o ruchu okrężnym) ==>


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - DEXiu
14.07.2009
12:50
[55]

Bajt [ Ariakan ]

Wrzucenie lewego kierunkowskazu na rondzie ma wg mnie sens jesli na rondzie sa 2 pasy ruchu i chcemy sie wcisnac na ten wewnetrzny. Nawet jesli dopiero wjezdzamy na rondo to raczej jasno to pokazuje, ze chcemy po prostu jechac lewym pasem.
Ale tak poza tym, to ja tylko migam w prawo jak zjezdzam na najblizszym zjezdzie. Miganie w lewo jak jest tylko jeden pas to wg mnie glupota, bo co kogo obchodzi, ze ktos bedzie skrecal w lewo (patrzac z perspektywy danego wjazdu), skoro i tak musi objechac prawie cale rondo, a jak juz na nie wjedzie to taki lewy migacz wyglada idiotycznie :)

legrooch -> No tak, po prostu chcialem napisac, ze to wg mnie jedyna mozliwosc wlaczenia lewego kierunkowskazu na rondzie :)

14.07.2009
12:51
[56]

legrooch [ MPO Squad Member ]

DEXiu ==> Czemu uważasz, że Twoje rozrysowanie jest prawidłowe?
Rozrysowanie ronda na mój sposób ma następujące elementy, których Twoje nie posiada.:

- pokazuje nakaz jazdy w prawo zawsze
- brak możliwości pojechania na wprost przez wysepkę
- brak możliwości skręcenia w lewo na rondzie (skręt - możliwość zmiany kierunku jazdy o 90 stopni, które Ty zamieściłeś).


Bakt ==> Dokładnie, ale to jest zmiana pasa, a nie kierunku jazdy, więc inny temat trochę :)

Edit:
DEXiu ==> Zasada ronda jest jedna - Dojeżdżając zawsze dołączasz się do ruchu skręcając w prawo. Jedziesz tak długo, aż z prawej nie pojawi się Twój wyjazd. Nie możesz skręcić w lewo.

14.07.2009
12:51
[57]

wysiak [ Legend ]

Dexiu --> Ciekawa teoria.

A zatem jaki kierunek wrzucilbys przed wjazdem na rondo z [48]?

14.07.2009
12:52
[58]

Shaybecki [ Shaybeck ]

kłótnie o kierunkach powracają jak wojny "ps3 vs xbox360"
w wątku o "prawie jazdy" nie raz już to było i nigdy nie doszliśmy do sedna

14.07.2009
12:52
[59]

Trael [ Mr. Overkill ]

Gdy zdawałem na prawko to na kursie jeździłem po mieście gdzie było kilka rond. Zawsze instruktor powtarzał mi, że używa się tylko prawego kierunkowskazu, gdy rondo chcemy opuścić.

14.07.2009
13:03
[60]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Trael ==> To każdy wie :)
Nie każdy wie, czemu niektórzy używają kierunkowskazu lewego. I tu jest prośba o wytłumaczenie nam na bazie rysunku (wzrokowo i opisowo zarazem) :)

14.07.2009
13:06
[61]

Yaca Killer [ Regent ]

To wrzucanie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo to jest całkiem świeży temat. Od kilku lat dostrzegam, że instruktorzy uczą takich zachowań swoich kursantów. Hmmm, czyżby kadra instruktorska miała coraz mniejsze pojęcie o przepisach czy może faktycznie coś się zmieniło? Sam zdawałem na prawo jazdy szesnaście lat temu i wtedy nikomu nawet by do głowy nie przyszedł taki manewr, ale że sam zmian w przepisach raczej nie śledzę na bieżąco, to jedynie przyglądam się temu z zaciekawieniem.

14.07.2009
13:08
[62]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Stawiam na jednego, który zapomniał, jak się używa kierunkowskazu. Potem zobaczył to drugi, a reszta tego uczy.

14.07.2009
13:10
[63]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

Kierunki powinno się włączać po minięciu wylotów. Po przedostatnim wylocie włącza się prawy (przy poprzednich lewy). Prawy kierunek włącza się również przed wjazdem przy skręcaniu w prawo (niektórzy przed wjazdem przy jeździe w lewo/zawracaniu na rondzie również włączają lewy kierunek, co nie jest konieczne ale nie jest też błędem - tylko że niektórzy będący na rondzie mogą spanikować i podejrzewać ich o jazdę pod prąd). Generalnie ile osób, tyle interpretacji. Zapytaj się kilku policjantów, instruktorów czy egzaminatorów i każdy powie ci co innego.

14.07.2009
13:11
[64]

legrooch [ MPO Squad Member ]

sajlentbob ==> Możesz zaznaczyć, o czym piszesz?

14.07.2009
13:23
[65]

Drackula [ Bloody Rider ]

Polskie rondo wedlug angielskich przepisow. (Nie widzialem najnowszego kodeksu drogowego takze nie wiem jakie sa obecnie zapisy szczegolowe w Polsce)

Przy skrecie w prawo:

-Wlacz prawy kierunkowskaz i dojedz do ronda na prawym pasie.
-Trzymaj sie prawego pasa na rondzie i wlacz kierunkowskaz w prawo aby opuscic rondo.

Przy jezdzie na wprost:

-Wybrac najbardziej odpowiedni pas przy dojezdzie do ronda. Jesli nie ma oznaczen bezpieczna opcja jest trzymanie sie prawego pasa.
-Trzymaj sie tego pasa do momentu kiedy jestes gotowy pouscic rondo.
-Wlacz prawy kierunkowskaz po minieciu zjazdu poprzedzajacy ten na ktorym chcesz zjechac.

Przy jezdzie w lewo:

-Wlacz lewy kierunkowskaz podczas dojezdzania do ronda zajmujac lewy pas.
-Trzymaj sie lewego pasa na rondzi do momentu kiedy musisz opuscic rondo.
-Wlacz prawy kierunkowskaz pominieciu zjazdu poprzedzajcy ten na ktorym chcesz zjechac.


Podejrzewam ze jesli cos zmieniali w kodeksie drogowym to zapisy dotyczace zachowania na rondzie beda podobne do tego co napisalem. Smutna ciekawostka jest to ze w UK wiekszosc ludzi nie uzywa kierunkowskazow, w tym rowniez na rondach.

14.07.2009
13:25
smile
[66]

Qverty™ [ Legend ]

[24] -,-

Ja bym z taką nie wytrzymał. Bym wywalił z samochodu i pojechał a ją zostawił. Ona nawet nie wie jak się biegi przełącza...

14.07.2009
13:31
[67]

smalczyk [ Senator ]

legrooch --> ok, wiem o co ci chodzi. Uściślam - lewo w znaczeniu gdy rondo standardowo przecina dwie prostopadłe drogi, bez żadnych dodatkowych odnóg. Wtedy w leo to w lewo :)
I w takiej sytuacji byłem uczony, ze wzjad na rondo, o ile od razu nie skęcasz na nim w prawo (czyli albo jedziesz prosto, albo w leo, albo zawracasz czy robisz pare kółek:) sygnalizuje się lewym migaczem, a przy zjexdzie włącza prawy.
czego osbiście nie robię bo i tak sygnalizuje tylko zjazd :)

14.07.2009
13:34
[68]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Narysuj. bo tłumaczenia są nieźle pokręcone. Narysuj i zaznacz, co i gdzie. 30 sekund w paint :P

14.07.2009
13:42
[69]

beeria [ Generaďż˝ ]

wbrew pozorom uzywanie lewego kierunkowskazu juz NA rondzie gdy jedziemy prawym pasem ma sens. chodzi mi o ronda co najmniej dwupasmowe, w przypadku gdy planujemy jechac prosto/w lewo/zawrocic. juz nie raz uratowalo mi to lakier i blachy. po prostu, nasi swietni kierowcy bardzo czesto maja w zwyczaju zjezdzac z ronda ze srodkowego/bardziej wewnetrznego pasa. a gdy taki delikwent widzi ze migam w lewo 2x sie zastanowi zanim wjedzie mi w bok.

14.07.2009
13:57
[70]

legrooch [ MPO Squad Member ]

beeria ==> Zgoda. Ale rondo to jest nic innego, jak droga jednokierunkowa, przez co każdą zmianę pasa się sygnalizuje. Pasa, ale nie żadnego zawracania, objeżdżania itd.

14.07.2009
13:57
[71]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

proszę bardzo ---> tak mnie uczono.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - sajlentbob
14.07.2009
14:13
[72]

verify [ Generaďż˝ ]

Wedlug ustawy Prawo o ruchu drogowym (czyli tzw. kodeks drogowy) kierunkowskaz stosujemy tylko i wylacznie w dwoch przypadkach:

1. Kiedy zamierzamy zmienic kierunek jazdy
2. Kiedy zmieniamy pas ruchu.

Co do kierunkowskazow na rondzie zawsze byla to sprawa dyskusyjna. Ilu instruktorow tyle teorii i w zasadzie mozna przyjac, ze zadna nie jest w 100% wlasciwa.

sajlentbob - uczono Cie tak, bo taka jest w tej chwili ogolnie przyjeta przez egzaminatorow zasada przejezdzania przez rondo. W normalnym zyciu jezdzi sie inaczej, ale na egzaminie masz jezdzic tak, jak oczekuje od Ciebie egzaminator - stad taka metoda.

14.07.2009
14:17
smile
[73]

beeria [ Generaďż˝ ]

legrooch --> masz racje, ale to tylko teoria:) w praktyce aby uniknac niemilych niespodzianek na zatloczonych warszawskich ulicach wole jednak uzywac tego lewego migacza

14.07.2009
14:23
[74]

legrooch [ MPO Squad Member ]

sajlentbob ==> Pominąłem coś?

beeria ==> Tym właśnie robi się taki kipisz. Złe sygnalizowanie, inni podpatrują i od nowa wolna amerykanka. :)


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
14:25
smile
[75]

maviozo [ man with a movie camera ]

Proszę o odpowiedź z postu [50]

14.07.2009
14:26
[76]

Freezix [ Chor��y ]

Eh tak mnie zirytowalo wasze wymadrzanie sie i wywyzszanie nad ' kierunkowskazowcami w lewo na rodzie ' , ze az postanowilem napisac... pije tu konkretnie do super kierowcow stansona i legroocha.
Nie rozumiem dlaczego wysmiewacie ludzi, ktorzy wlaczaja lewy kierunek przed rondem jadac w lewo? Przeciez takiego zachowania na drodze ucza dzisiaj egzaminatorzy. Wiem, ze jazda na co dzien rozni sie znacznie od jazdy na kursach i egzaminie, ale chyba instruktorzy sa po to, zeby uczyc nas prawidlowo, prawda? Prawo jazdy mam od niedawna, jezdze prawie co dziennie i wasza gadanina zaczela mnie zastanawiac. Jak to w koncu jest? W praktyce wiem, ze malo kto uzywa lewego kierunku na rondach, ale w takim razie po co instruktor tak mnie uczyl jezdzic?

14.07.2009
14:27
[77]

verify [ Generaďż˝ ]

maviozo --> Nadal 24 godz obowiazuja Cie swiatla mijania. Jezeli pojazd jest wyposazony w swiatla do jazdy dziennej, mozna ich uzywac od w czasie od zmierzchu do switu w warunkach normalnej przejrzystosci powietrza.

14.07.2009
14:28
[78]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> dokąldnie tak jak narysowal sajlentbob byłem uczony - w praktyce tak jak mówiłem używam tylko prawego migacza
Osobiście myślę, ze z dwojga złego lepiej juz uzyć tego lewego bo wtedsy raczej nie zachowidz prawdopodobieństwo, ze delikwent od razu pojedzie w prawo (choć w zasadzie wszystko jest na drodze możliwe:) niz nie użyje niczego i trzeba sie będzie domyślać co zrobi.

14.07.2009
14:28
[79]

legrooch [ MPO Squad Member ]

maviozo ==> O ile dobrze pamiętam, to nowelizacja nie przeszła w tym zakresie. Przeszkadza Ci jazda z włączonymi? :)

smalczyk ==> Ale skoro jedziesz załóżmy lewym pasem i będziesz jechać lewym pasem, to po co dawać znać, że dajesz w lewo? :) Zjeżdżając dajesz 2x prawy i gotowe :) Spójrz na mój rysunek.

Freezix ==> W końcu to jest tak, że połowa instruktorów nie przechodzi egzaminu wewnętrznego z przepisów. I nie egzaminatorów, a instruktorów.
A instruktor uczy pod zasady egzaminatorów danego ośrodka, aby zdać.
Z tym, że jest dalej awantura o rondo i oczekiwanie na wprowadzenie zmodyfikowanego kodeksu drogowego na taki, jak ja opisuję tu.

14.07.2009
14:29
smile
[80]

maviozo [ man with a movie camera ]

Ja ich używam jak kodeks każe, tylko zastanowiła mnie ta masa ludzi, która ich nie włącza.

14.07.2009
14:30
[81]

zoor!n [ Legend ]

Nie wiem po co ta cała długa dyskusja, bo sprawa jest dość prosta i oczywista. Wjeżdzając na rondo bez sygnalizacji świetlnej, nie włączamy żadnego kierunkowskazu. Dopiero opuszczając je, włączamy prawy kierunek gdy mijamy zjazd poprzedzający wybrany przez nas. Jest to praktyka w dużym stopniu umożliwiająca zwiększenie przepustowości rond. Cholera człowieka bierze, gdy czeka na wjazd, a gość opuszczający rondo na tym samym zjeździe, na którym ja wjeżdzam nie włączy kierunkowskazu i dalej trzeba czekać.
Inna sprawa jest przy rondach z ruchem kierowanym za pomocą sygnalizacji świetlnej. W takim przypadku zajmujemy odpowiedni pas wg dalszego kierunku jazdy i stosujemy się do znaków pionowych i poziomych (przy skręcie w lewo lub przy zawracaniu włączamy lewy kierunkowskaz). Aczkolwiek zdarza się to na dużych rondach, gdzie wystarczy kierować się znakami poziomymi by odpowiednio używać kierunków.
Proste? Niestety nie dla wszystkich.


Freezix --> Na rondzie bez sygnalizacji świetlnej, jadąc wokół wyspeki nie zmieniasz pasa ruchu, więc na cholerę migasz w lewo?

14.07.2009
14:34
[82]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Freezix --> Na rondzie bez sygnalizacji świetlnej, jadąc wokół wyspeki nie zmieniasz pasa ruchu, więc na cholerę migasz w lewo?

Na dobrą sprawę, to jedzie prosto pod minimalnym kątem, a nie skręca :) Tyle, że dla części osób rondo to wyższa szkoła magii :)

14.07.2009
14:37
[83]

maviozo [ man with a movie camera ]

Ok, to może jeszcze ja napizsę, jak mój instruktor mówił i jak ja jeżdżę.

Prawy kierunek włączam na wysokości wcześniejszej wysepki, bądź w momencie mijania wcześniejszego zjazdu. Obojętnie czy jadę zewnętrznym czy wewnętrznym pasem. Ogólnie, to unikam wewnętrznych pasów, jak nie ma strzałek, pomimo tego, że zew. można niby jechać tylko do drugiego zjazdu:P

14.07.2009
14:39
[84]

legrooch [ MPO Squad Member ]

maviozo ==> Można, ale tu się kłania ciągnięcie się pasem bez potrzeby, z którego ktoś inny mógłby skorzystać. I wracamy do punktu wyjścia wątku o lewym pasie i przepisach :)

14.07.2009
14:40
[85]

Freezix [ Chor��y ]

Czytanie ze zrozumieniem sie klania panowie.
Jak napisalem wczesniej tak ucza instruktorzy ! Klocilem sie nawet z instruktorem na teorii, ze na rondzie puszcza sie tylko prawy przy zjezdzie, ale on twierdzil, ze lewy kierunek wlacza sie zarowno przy skrecie w lewo na rondzie jak i przy zawracaniu. Tak samo zreszta ucza instruktorzy na praktyce.

maviozo - zle mnie zrozumiales, bo w sumie malo zrozumiale to napisalem. Chodiz poprostu o to, ze uczono mnie tak, zebym przy zamiarze skretu w lewo lub zawracaniu na skrzyzowaniu o ruchu okreznym wlaczal lewy kierunek juz przed skrzyzowaniem. ( rondem )

14.07.2009
14:43
[86]

maviozo [ man with a movie camera ]

lewy kierunek wlacza sie zarowno przy skrecie w lewo na rondzie

a to to już jakaś bzdura, bo będąc na rondzie nie powinno się wjeżdżać na lewo. Na wew. pas można co najwyżej wjechać od razu na rondo.

legrooch->mówię głownie o swoim rondku, bo niestety panuje tutaj wolna amerykanka, a nie lubię wpychać się z wew. pasa. Sami nie przepuszczą. Dlatego z dwojga złego jadę zew.

14.07.2009
14:45
[87]

zoor!n [ Legend ]

Legrooch

'Na dobrą sprawę, to jedzie prosto pod minimalnym kątem, a nie skręca :)'

Dokładnie. Trzeba patrzeć na sprawę pod kątem prawnym, a nie rzeczywistego minimalnego skrętu w lewo.
Taka sama sytuacja jest przedstawiona na rysunku obok. Kierowca czerwonego auta jedzie tak jak pokazuje strzałka. Jedzie on PROSTO, nie włącza zatem żadnego kierunkowskazu.


Freezix --> W takim razie instruktor źle uczy i gwarantuję Ci, że w Warszawie tak egzaminu nie zdasz.


Maviozo --> Jak skręcasz na rondzie w lewo, to lepiej zajmij pas wewnętrzny, bo denerwujesz ludzi czekających na wjazd. Tak samo jak jesteś na drodze z kilkoma pasami ruchu do jazdy w jednym kierunku, widząc, że ktoś chce włączyć się do ruchu z prawej strony, warto zmienić pas na środkowy, bądź lewy by umożliwić mu wjazd bez zbędnego czekania.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - zoor!n
14.07.2009
14:48
[88]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Przeciez takiego zachowania na drodze ucza dzisiaj egzaminatorzy
Czytanie ze zrozumieniem sie klania panowie.

Jeżeli tak uważasz.....

Co do reszty to patrz [79].
Dodatkowo z tego co namierzyłem, to praktycznie jedynie w Krakowie uczą lewego kierunkowskazu.

14.07.2009
14:49
[89]

Drackula [ Bloody Rider ]

Czyli co? Nie ma zadnego zapisu na temat mmrugania lewym na rondzie tak?

Skoro nie ma to co przeszkadza to ze ktos wlaczy? Uwazanie ze to niepotrzebne ale czy ma jakies negatywne skutki? Bo poki co ja widze pozytywne, tzn ludzie za nim wiedza ze nie bedzie jechal w prawo ani prosto czego wynikiem jest ze nie bedzie zmienial pasa na prawy przez pol ronda conajmniej. Jakby nie bylo jest to dodatkowa informacjia dla uzytkownikow ruchu drogowego.
zoorin pisze ze wlanczajac prawy kierunkowskaz zwieksza przepustowosc rond. A czy wlaczenie lewego kierunkowskazu w jakis sposob ta przepustowosc umniejsza?

Ja bym stanal na tym ze nie ma zakazu wiec kto chce moze uzywac. Mnie osobiscie bardzo cieszy jak ludzie uzywaja kierunkowskazow bo daje mi to wiecej informacji o tym co dookola mnie sie dzieje.

Tak tez uzywam lewego(w moim przypadku prawego) kierunkowskazu na rondzie kiedy natezenie ruchu jest. Jak nic nie jedzie to oczywistym jest ze nie uzywam i nawet nie zwracam uwagi na pasy ruchu.

[88] - Dodatkowo z tego co namierzyłem, to praktycznie jedynie w Krakowie uczą lewego kierunkowskazu.

a to ciekawe, poznizej zytat z innego forum.


szkoła warszawska (pisownia oryginalna)
Na rądzie się miga tak jak na normalnym skrzyzowaniu
- skręcam w prawo migam w prawo
- skręcam w lewo migam w lewo przed wjazdem( wtedy samochód co chce wjechać z prawej wje że jedziesz w lewo, przed zjazdem z rąda , a po minięciu ostatniego zjazdu migasz w prawo ( wtedy ten co jedzie za tobą , albo ten co chce wjechać na rądo z ulicy w którą ty chcesz wjechać widzi , że droga wolna)
-Jak jedziemy na wprost nie migamy przed wjazdem, ale dopiero gdy chcemy zjechać z rąda.
Trzeba pamiętać, że samemu się nie jest na ulicy (rądzie) i trzeba pokazywać zawsze co się chce zrobić. Nawet ja zminiasz pas.
Albo jak stoisz na lewym pasie przd skrzyzowaniem i chcesz skręcić w lewo to migać trzeba i pokazywać tym z tyłu że jak będzie zielone to ja skręcam. Bo ten za tobą może chce jechać prosto.
Denerwuje mnie właśnie jak stoje na skrzyzowaniu na lewym pasie chcę jechać prosto przedemną samochód nie miga jestem pewny że jedzie prosto więc ja staje za nim
włącza się zielone , a on co robi włącza kierunek ,że skręca w lewo


14.07.2009
14:50
smile
[90]

maviozo [ man with a movie camera ]

To prawie normalne, że jakakolwiek rozmowa o "głupocie kierowców" zejdzie na ronda i skrzyżowania z nietypowym pierwszeństwem przejazdu. Gdzie, cytując "już każdy powiedział to co wiedział, wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadaj tak, jak jest":)

14.07.2009
14:53
[91]

zoor!n [ Legend ]

Drackula

'zoorin pisze ze wlanczajac prawy kierunkowskaz zwieksza przepustowosc rond. A czy wlaczenie lewego kierunkowskazu w jakis sposob ta przepustowosc umniejsza?'

Ja po prostu do osób jadących w włączonym lewym kierunkowskazem przez całe rondo podchodzę z rezerwą, bo nie wiem tak na prawdę do jakich przepisów się stosują, co powoduje, że nie przejeżdzam przez rondo tak sprawnie, jak bym sobie tego życzył. Tak samo rozprasza kierowca wjeżdzający z prawej i jadący dalej prosto, który zapomniał wyłączyć prawy kierunkowskaz. Kompletnie nie wiadomo, czego się w takiej sytuacji spodziewać, co w oczywisty sposób spowalnia ruch.
Ponadto, tak jak pisze Legrooch, taki kierowca przy zjeździe raczej zapomina o prawym kierunkowskazie.

14.07.2009
14:54
[92]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Uwazanie ze to niepotrzebne ale czy ma jakies negatywne skutki?

Może się zepsuł? Może się chce zatrzymać? A na 99% zapomni włączyć prawego lub zrobi to w ostatniej chwili.

a to ciekawe, poznizej zytat z innego forum.
Może daj link do tego forum? Nie jest to forum tematyczne poświęcone grom, więc w czym problem? Dodatkowo widać, jak ludzie na "rądzie" kombinują możliwościami. Nie wiem, czym się różni jazda na wprost od skręcania, skoro i tak jadą prosto skręcając w prawo.

14.07.2009
14:54
[93]

jasonxxx [ Szeryf ]

@ sajlentbob


Chociaż są i lepsi;
- włączają lewy kierunek przed wjazdem na rondo. Zawsze się zastanawiam co taki kretyn myśli robiąc tak :)

- Sygnalizuje, że na skrzyżowaniu (rondo jest skrzyżowaniem) będzie skręcał w lewo lub zawracał.


Skręcał? Gdzie? Na trawę? Może zmieniał pas - to ok, ale po co sygnalizować to przed wjazdem na rondo? Skoro rondo jest skrzyżowaniem to nie wolno wjeżdżając na nie mrugać, bo na skrzyżowaniu nie wolno zmieniać pasów, tylko za skrzyżowaniem, więc po wjechaniu na rondo. Jak ma zamiar zjechać z ronda to niech to zasygnalizuje, wszystko będzie jasne, no i na rondzie można jechać tylko w jednym kierunku, więc po kiego wała wrzucać lewy kierunek przed wjazdem na nie? Czasem trzeba trochę pomyśleć...

Kierunki powinno się włączać po minięciu wylotów. Po przedostatnim wylocie włącza się prawy (przy poprzednich lewy).

Zakładam zatem, że jak jedziesz prosto na normalnym skrzyżowaniu równorzędnym bez zamiaru skręcania w prawo to też wrzucasz lewy kierunek? Dobrze ujął to legrooch:
"rondo to jest nic innego, jak droga jednokierunkowa, przez co każdą zmianę pasa się sygnalizuje. Pasa, ale nie żadnego zawracania, objeżdżania itd.


@ Drackula
Włączajmy zatem lewe kierunkowskazy przejeżdzając przez skrzyżowanie z dochodzącą od prawej drogą równorzędną, będzie wiadomo, że nie skręcamy w prawo. Na łukach na głównych drogach też mrugajmy, żeby inni wiedzieli, że nie mamy zamiar zjechać na pobocze. Zawsze to więcej informacji dla innych, będzie bezpieczniej.

14.07.2009
14:56
[94]

Dupek. [ Pretorianin ]

Z blondynkami zawsze wesoło.

14.07.2009
14:59
[95]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> otóż to - jadąc lewym pasem z sygalizatorem wiem, że będziesz 'skęcał' w lewo. jadąc bez migacza możesz równie dobrze pojechac prosto (takich tez widzialem). Kwestia bezpieczeństwa.

14.07.2009
15:02
[96]

jasonxxx [ Szeryf ]

smalczyk --> naprawdę nie łatwiej jedąc przez rondo przed siebie nie mrugac w to cholerne lewo(bo po co???? jedziesz przecież prosto, tyle, że po łuku) tylko uczynić to dopiero w momencie zamiaru zjazdu...? Życie byłoby prostsze, wszystko byłoby jasne i logiczne...

14.07.2009
15:06
[97]

Drackula [ Bloody Rider ]

zoorin -- ciekawe ciekawe, napisz do ministerstwa transportu notke ze pojazdy z lewym migaczem na rondzie zmiejszaja przepustowosc owego ronda.

zoorin, legrooch -- ja rozumiem zasade ograniczonego zaufania ale prosze nie wskajcie ciemnoty spolecznstwu ze jak ktos ma lewy kierunkowskaz to zapomni o prawym przy zjezdzie.

stanson -- to co na rondzie nie mozna pasow zmieniac tak? bo tyle wynika z tego co piszesz.
Poza tym nie czepiajmy sie slownictwa ok, bo to takie obstawianie przy swoim na sile, ale jak kogos to razi to poprawka:

jesli widze przed soba na rondzie(przed rondem) auto z lewym kierunkowskazem to dostaje wiadomosc ze pojazd ten bedzie opuszczal ronda na 3 lub 4 zjezdzie (tudziez zjazdem po lewej stronie osi symetrycznej ronda patrzac z mojej perspektywy).

14.07.2009
15:09
[98]

DEXiu [ Senator ]

legrooch ==> Ja tylko piszę, jak to powinno teoretycznie wyglądać według istniejących przepisów polskiego prawa (dlatego też pytanie się o zachowanie na "magic roundabout" jest co najmniej nie na miejscu). Prawa, które (nie ma co ukrywać) pewne kwestie pozostawia nieco otwarte i niedoprecyzowane (zwłaszcza w kwestii rond). Ale jakby na to nie patrzeć tak zwane rondo JEST SKRZYŻOWANIEM, więc należałoby się na nim zachowywać jak na skrzyżowaniu (według przepisów - nie praktyki). I mam takie pytanie. Jak wobec tego zachowałbyś się chcąc skręcić w lewo na tych trzech skrzyżowaniach ==> i uzasadnij ewentualne różnice w swoim zachowaniu.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - DEXiu
14.07.2009
15:12
[99]

smalczyk [ Senator ]

jason ---> łatwiej - dlatego tak nie robie. Stwierdziłem jedynie, ze z dwojga zlego wole nadmiar informacji niż ich brak. Właczony lewy kierunek przynajmniej w 90% wyklucza skręt delikwenta w prawo, pozostawiąc możliwośc prosto/lewo - podczas gdy zupełny brak migacza oznacza, ze delikwent może zrobic dowolny manewr.
Tak czy owak zwyczajowo na rondzie perception rośnie mi dwukrotnie :)

14.07.2009
15:13
[100]

zoor!n [ Legend ]

Drackula --> Ja napisałem tylko, że jeśli widzę kogoś, kto nieprawidłowo sygnalizuje swoje zachowanie na drodze, wywołuje we mnie wrażenie niepewności tego, co za chwilę uczyni. Każdy odpowiedzialny i inteligentny człowiek w takim przypadku zwolni i będzie czekał na rozwój sytuacji, co w oczywisty sposób zmniejsza prędkość ruchu, co skutkuje mniejszą przepustowością.
A listów nie zamierzam pisać, ponieważ nie jestem tak cierpliwy jak Andy Dufresne.


edit.
DEXiu --> Sprawa prosta. Na pierwszym obowiązkowo lewy kierunek. Drugie skrzyżowanie jest błędnie pokazane, bo w takiej sytuacji ruch jest kierowany poprzez sygnalizację świetlną, co oczywiście wymusza użycie lewego kierunkowskazu. Trzecie skrzyżowanie, wjeżdzam na rondo, lewy kierunek zmieniając pas na wewnętrzny, mijam drugi zjazd, włączam prawy kierunkowskaz i kieruje się w wybraną wcześniej destynację. Inna sprawa, że również i tu najprawdopodobniej będzie stała sygnalizacja świetlna.

14.07.2009
15:16
[101]

wysiak [ Legend ]

smalczyk --> Ja jakos najczesciej kojarze 'lewomigaczy' z nastepujacego manewru: jedzie taki sobie pasem wewnetrznym, mija zjazdy, mija, i nagle zmienia kierunki i tym samym ruchem reki zjezdza z ronda, przecinajac na ukos zewnetrzny pas. Ja podziekuje za taki nadmiar informacji.

DExiu --> Skoro 'nie na miejscu' jest niby pytanie o angielskie rondo, to wytlumacz co bedziesz sygnalizowal i kiedy na rondzie o 5 albo 6 dojazdach. Sa takie w Polsce.

14.07.2009
15:16
[102]

Drackula [ Bloody Rider ]

Tu macie odpowiedz policjanta na ten temat:

Jak właściwie jeździć po rondzie
Wojciech Traczyk, mojeauto.pl/ 2006-08-23 14:33
"Jazda po rondzie nie różni się niczym od jazdy po zwykłym skrzyżowaniu. Ponieważ przy wjeździe na rondo nie zmieniamy kierunku jazdy (skręt jest wymuszony jedynie geometrią jezdni), więc bezzasadne jest w takim przypadku użycie kierunkowskazu. Użycie lewego kierunkowskazu może oznaczać tylko i wyłącznie chęć zmiany pasa ruchu. Nie ma też potrzeby, jeszcze przed wjazdem na rondo, sygnalizowania prawym kierunkowskazem zamiaru skrętu w pierwszą ulicę odchodzącą od ronda. Jednak specyfika polskiej infrastruktury drogowej, mowa tu o malutkich rondach, wymusza niekiedy użycie prawego kierunkowskazu jeszcze przed wjazdem na rondo. A to z tej prostej przyczyny, iż po wjechaniu na rondo może być już po prostu za późno na zasygnalizowanie skrętu w pierwszą w prawo.

Bezwzględnie obowiązkowe jest włączenie odpowiednio wcześnie prawego kierunkowskazu przed opuszczeniem ronda. Oczywiście zjazd z ronda, o ile specyfika i znaki nie pozwalają inaczej, jest możliwy tylko i wyłącznie z pasa zewnętrznego. Niedopuszczalne jest opuszczanie ronda z pasa wewnętrznego lub środkowego.

Są też różne specyficzne ronda, gdzie powyższe zasady nie do końca znajdują zastosowanie. Przykładowo droga dojeżdżająca do ronda ma trzy pasy ruchu, z czego prawy na wysokości ronda odbija w prawo lub biegnie dalej prosto, a środkowy pas skręca w lewo i staje się zewnętrznym pasem na rondzie. W takim przypadku, jadąc prawym pasem i skręcając w prawo, oczywiście jesteśmy zobowiązani odpowiednio wcześnie, przed dojechaniem do ronda, "zamrugać w prawo". Jadąc prosto nie musimy wówczas nic sygnalizować."

Jak widać jednak z zachowania całkiem sporej grupy kierowców podczas pokonywania ronda, a także z komentarzy, jest co najmniej kilka szkół na poprawne przejechanie skrzyżowania o ruchu okrężnym. Najgorsze w tym jest to, iż wiele osób, powołując się na niedawno zakończone szkolenia, a także zdane egzaminy na prawo jazdy, bardzo różnie interpretuje jazdę na takim skrzyżowaniu. Niestety, nie świadczy to zbyt dobrze o naszym krajowym systemie szkolenia kierowców, którego może najzwyczajniej w świecie nie ma? Na szczęście policja nie upatrzyła sobie, jak na razie, ronda jako miejsca na łapanie nieprzepisowo jeżdżących kierowców. Bo kandydatów byłoby wielu. Wg zapewnień policji, zatrzymanie i mandat może nam grozić, jeśli nie użyjemy kierunkowskazu przez zjechaniem z ronda lub będziemy chcieli je opuścić z innego pasa niż zewnętrzny.

My ze swojej strony apelujemy do kierowców o szczególną ostrożność na rondach i stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Bo jak widać włączenie lewego kierunkowskazu, nie musi wcale oznaczać zamiaru natychmiastowego skrętu w lewo.

14.07.2009
15:17
[103]

Drackula [ Bloody Rider ]

Tu natomist macie obszerny komentarz do wypowiedzi owego policjanta:

Jak właściwie jeździć po rondzie - polemika
W NEWS’ie z 14.09.2006 została zamieszczona publikacja: “Jak właściwie jeździć po rondzie”. Tematyka jest niezwykłej ważności, bo przecież właściwa realizacja przepisów ustawy, wyrażona w postaci odpowiedniej taktyki kierowania podczas przejeżdżania przez ten obiekt, ma ogromny wpływ na sprawność i bezpieczeństwo ruchu drogowego. Pragnę zacząć od propozycji usystematyzowania pojęć. Mniemam bowiem, że jesteśmy na początku wymiany poglądów i nazywanie rzeczy właściwymi dla nich imionami może nam to ułatwić. Początek rozważaniom na ten temat dało sympozjum “Ruch okrężny – zasady a praktyka”, które odbyło się 15 kwietnia 2005 r. pod patronatem prof. dr hab. inż. R. Krystka, wiceministra Infrastruktury. Pozwoliło ono na szeroką wymianę poglądów przedstawicielom różnych profesji i środowisk kraju lecz nie zostało zakończone, w sensie wniosków realizacyjnych. Być może stało się to dlatego, że zbyt szeroko podeszło się do tematu. Może należało ograniczyć się do jednej tylko grupy skrzyżowań (obiektów), podatnych na organizowanie ruchu okrężnego, mianowicie do ronda, jako takiego, jako że ruch okrężny bywa również organizowany, na przykład, na drodze prowadzącej wokół Rynku Głównego w Krakowie, czy wokół innych podobnych placów. Proponuję więc, ażeby podczas niniejszych rozważań zająć się wyłącznie rondem, a jako rondo przyjąć takie skrzyżowanie dwu dróg (arterii komunikacyjnych), na którego środku jest wysepka w kształcie okręgu i które na wlocie, na jezdni prowadzącej dookoła wysepki (na tzw. obwiedni) i na wylocie ma jednakową liczbę pasów ruchu.

Na wstępie powołanej wyżej publikacji podano, że “Według funkcjonariuszy Komendy Głównej Policji jazda po rondzie nie różni się niczym od jazdy po zwykłym skrzyżowaniu”. Stwierdzenie mądre i prawdziwe. Aliści w drugim członie tejże publikacji mówi się, że “Według Policji - dopuszczalne jest zjeżdżanie z ronda tylko z prawego skrajnego pasa ruchu”. Ta prawda przeczy pierwszej prawdzie. Jest to, po prostu, nie prawda, a dowolna, żeby nie powiedzieć prywatna, interpretacja przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Jest to, jak mawiał prof. Belka, “majstrowanie” przy ustawie. Oczywiście Premier miał na myśli “majstrowanie” legislacyjne, a tu mamy do czynienia z “majstrowaniem” interpretacyjnym. Muszę tu stanowczo podkreślić, że podczas mojej pracy edukacyjnej z kandydatami na nauczycieli kierowców, a także z kandydatami na kontrolerów ruchu drogowego wbijałem moim słuchaczom do głowy, że poszczególne sformułowania przepisów o ruchu drogowym są tak precyzyjnie i jasno zapisane iż nie wymagają i nie dopuszczają interpretacji. Jeśli by jednak znalazła się słabość w sformułowaniu, które może być odczytane wieloznacznie – wtedy musi wkroczyć sąd niezawisły lub prawodawca. I muszę przyznać, że moja wieloletnia praca z kandydatami na nauczycieli dała pożądany efekt. Bo oto mój siostrzeniec, odbywający wiosną bieżącego roku elementarne przeszkolenie w jednej z warszawskich szkół kierowców, zapytany przeze mnie: jakiej taktyki kierowania podczas przejeżdżania przez rondo nauczano go na kursie odpowiedział wprost – według podręcznika (tu zacytował znany mi podręcznik znajdujący się aktualnie na rynku księgarskim, w którym przedstawiono taktykę stosowaną od wielu już lat).

Jeśli więc prawdą jest, że – jak mówi nasz niewidzialny rozmówca – Policja uważa za dopuszczalne opuszczanie ronda tylko z prawego skrajnego pasa ruchu oznaczać to będzie, że klasyczne rondo o trzech pasach ruchu zamieni się w rondo o jednym pasie ruchu i miast służyć przyśpieszeniu przepływu potoków pojazdów, będzie stanowiło skuteczną dla nich zaporę. Jest to chyba oczywiste i nie trzeba tego udowadniać. Nie trudno bowiem wyobrazić, że każdy chcący uniknąć kłopotów kierowca będzie chciał przed wjazdem na rondo zająć prawy skrajny pas ruchu by potem, zamierzając jechać, na przykład, w lewo przejechać swobodnie i pewnie opuścić skrzyżowanie. Tymczasem tenże kierowca uczyni skuteczną zaporę (zamknie drogę) jadącym z nim równolegle na wprost środkowym i lewym skrajnym pasem ruchu.

Na powołanym wyżej sympozjum wicedyrektor Krakowskiego Ośrodka Ruchu Drogowego (zwanego w skrócie MORD, M od małopolski) inż. Dworak zgłosił propozycję, ażeby przy ewentualnej zmianie przepisów o ruchu drogowym rozważyć możliwość wyłączenia ronda z pod definicji skrzyżowania (art. 2 pkt 10 ustawy) i potraktować każdy wlot na rondo jako samoistne skrzyżowanie. Jest to dotychczas propozycja do rozważenia. Włączanie jej do praktyki kształtowania nowej taktyki kierowania podczas przejeżdżania przez rondo jest więc przedwczesne.

Co do używania kierunkowskazów podczas przejeżdżania przez rondo. W mojej pracy edukacyjnej lansowałem ogólny pogląd, nie sprzeczny z odpowiednimi przepisami prawa o ruchu drogowym, że włączaj kierunkowskaz zawsze wtedy i tylko wtedy, gdy sygnał ten będzie miał jakiegokolwiek odbiorcę oraz włączaj w momencie, gdy już jest to konieczne i wyłączaj - gdy przestał on grać swoją rolę. Przenosząc ten pogląd na rondo o trzech pasach ruchu proponowałem w moim podręczniku, ażeby: zamierzając jechać w lewo zając, oczywiście, lewy skrajny pas ruchu i będąc już na tym pasie zasygnalizować zamiar skręcania kierunkowskazem by zdążający za nami o naszym zamiarze wiedzieli i mogli zawczasu, zamierzając jechać na wprost, ewentualnie zająć inny pas ruchu. Proponowałem również by zamierzając jechać w prawo zasygnalizować ten zamiar kierunkowskazem co będzie znaczyło, że nasz “pobyt” na obszarze skrzyżowania będzie krótkotrwały i zamierzający jechać na wprost zdążający za nami mogą pozostać na tym pasie lub go zmienić; nie będziemy czynili dla nich długotrwałej przeszkody.

Autor wypowiedzi polemicznej: Jan Zasel, autor podręczników dla kierowców

Źródło: Onet.pl Moto -

14.07.2009
15:20
[104]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Drackula ==> Rondo 200m ode mnie - małe wyjazdowe z supermarketu. Wiesz, co tam się dzieje? Za każdym razem bluzgam do żony pod nosem, że trzeba wziąść kamerę i to kręcić...

jesli widze przed soba na rondzie(przed rondem) auto z lewym kierunkowskazem to dostaje wiadomosc ze pojazd ten bedzie opuszczal ronda na 3 lub 4 zjezdzie (tudziez zjazdem po lewej stronie osi symetrycznej ronda patrzac z mojej perspektywy).
A jak Ci walnie za chwilę prawy i na drugi bądź może i pierwszy zjazd uderzy? Bo nie zdążył wskoczyć na prawy wcześniej? Skoro ktoś się pcha po wewnętrznej ronda, to jedzie dalej.

smalczyk ==>Na rondzie z sygnalizacją tak. Nikt tu nie pisał o takich rondach, tylko zwykłych :>

DEXiu ==>Tak -->
Chyba się nie walnąłem nigdzie w rysunku. Czemu Ty traktujesz "SKRZYŻOWANIE" jako placek? A gdyby było trapezowe, to inna definicja by je obejmowała?


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
15:24
[105]

mineral [ Senator ]

Freezix--> lepiej zmień instruktora i zgłoś gdzieś, że wprowadza ludzi w błąd. Ja teorie skończyłem niedawno, teraz mam jazdy i:

przy skręcie w prawo włączamy kierunkowskaz przed wjazdem na rondo będąc ustawionym na skrajnym prawym pasie
przy jeździe na wprost ustawiamy się na środkowym (w przypadku trzech pasów) lub na prawym pasie i włączamy prawy kierunek po minięciu pierwszego skrętu w prawo.
przy zawracaniu przed wjazdem na rondo ustawiamy się na lewy pas, prawy kierunkowskaz włączamy po minięciu poprzednich zakrętów i prezd zjazdem ustawiamy się na prawy pas.

14.07.2009
15:25
[106]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> ja tez nie mówię o takich z sygnalizacją bo o ile działa sa zwyklymi skrzyżowaniami

wysiak ---> pewnie, są i tacy - póki ja używałem lewego zawsze w pore zmienialem na prawy - co rzeczywiście nie jest niestety zasadą. Jak widzisz kwestia gustu - mnie do szału doprowadzają durnie, ktorzy bez żadnych ceregieli zjezdżają sobie z ronda bez najmniejszego sygnału przed tym - czyli wjeżdża taki sobie i zjeżdża z ronda jakby był sam na nim.

14.07.2009
15:25
smile
[107]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

jasonxxx--->
hmm - spójrzmy na to dokładnie odwrotnie niż ty. Rondo jest skrzyżowaniem i tak jest zdefiniowane w kodeksie. Skręcając w lewo lub zawracając na skrzyżowaniu używasz lewego kierunkowskazu (który wyłączasz po osiągnięciu drogi wylotowej). Na rondzie prawy kierunkowskaz przy zjeździe jest dodatkowym przepisem (ze względu na ruch okrężny) nie wykluczającym innych?

Zresztą zamażmy wysepkę na moim rysunku---->


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - sajlentbob
14.07.2009
15:26
[108]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Drackula ==>
Przenosząc ten pogląd na rondo o trzech pasach ruchu proponowałem w moim podręczniku, ażeby:
Propozycja jazdy. Tak samo, jak rozpatrywania ronda na skrzyżowania. Nie obecna zasada.
Zresztą imprezowa konferencyjka o wyższości pomysłów przedstawionych w książce (będącą świetnym podręcznikiem wydanym przez xxx w nakładzie xxx TYSIĘCY sztuk i do kupienia w każdym Empiku) nad logiką.

smalczyk ==> Podaj przykład :) Albo fotę z maps.google :)

Sajlentbob ==> Ale na rondzie NIGDY nie skręcisz w LEWO - rozumiesz to? NIGDY. Jedziesz zawsze prosto. ZAWSZE. I zawsze jest to droga jednokierunkowa. JEDNOKIERUNKOWA!
Teraz przełóż to na swój rysunek.

Edit:
To jest rondo w myśl zasad jazdy ---------------------------------------------->


A nawiązując do Drackuli - Chciałbym zobaczyć rondo ze zwykłymi trzema pasami, gdzie nagle koleś na drugim zjezdzie ścina zgodnie z kodeksem pozostałe dwa pasy, aby wyjechać.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
15:30
[109]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Tu masz swoją za to wersję.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
15:31
[110]

Drackula [ Bloody Rider ]

legrooch -- a jaka jest roznica pomiedzy jego propozycja w podreczniku a KD? jedynie taka ze w KD nie ma nakazu uzywania lewego kierunkowskazu. Tak samo zreszta ja nie ma zakazu.
Tylko i wylacznie dlatego ze RONDO w Polsce to nie jest RONDO tylko skrzyzowanie o ruchu okreznym. Ale moze kiedys ktos madry wkoncu rozdzieli te dwa pojecia :)

14.07.2009
15:32
[111]

Yaca Killer [ Regent ]

Przy okazji tej dyskusji rozważcie jeszcze taką sytuację, która niedawno mi się przytrafiła (na szczęście jako pasażerowi ;). Czerwony zjeżdżając z głównej w podporządkowaną wrzuca prawy kierunkowskaz, niebieski interpretuje ten sygnał jako skręt czerwonego w prawo i wjeżdża na główną. Efekt ... na szczęście bez kolizji tylko klakson i trochę "uprzejmości". Jakie jest Wasze zdanie?


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - Yaca Killer
14.07.2009
15:33
[112]

wysiak [ Legend ]

sajlentbob --> A jak bedziesz sygnalizowal na takim rondzie?
Kiedy na nim skrecasz w lewo, kiedy w prawo, a kiedy jedziesz prosto? Na przyklad jadac z prawego dolnego rogu obrazka.

Albo to:


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - wysiak
14.07.2009
15:34
[113]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> ale przykład czego? To o co mi chodzi zamieścił na którymś obrazku wczesniej sajlentbob - o czym wcześniej napisałem

14.07.2009
15:35
[114]

ttomcioo [ Poszukiwacz Przygód ]

Nawiązując do fragmentu tego, co cytuje Drackula: Macie coś przeciwko jechaniu na rondzie w lewo, zjeżdżając w ostatniej fazie "na przełaj" z wewnętrznego pasa? Zawsze wydawało mi się, że przy sygnalizowaniu skrętu i upewnieniu się, że nikomu nie wjadę pod maskę tak najefektywniej się opuszcza rondo. Zabawa w szukanie zewnętrznego pasa, żeby być już na nim jeszcze przed odbijaniem z ronda jakoś tak kwestionuje dla mnie w ogóle sens istnienia wewnętrznych pasów.

14.07.2009
15:37
[115]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Yaca ==> Wina czerwonego, choć niebieski powinien i tak spokojnie poczekać. Zdążyłby się włączyć do ruchu i tak.

smalczyk ==> To ja już Was wogóle nei kumam... :> Dajcie coś, co podpada pod to, co pisaliśmy z wysiem m.in.

14.07.2009
15:38
[116]

Boroova [ Gwiazdka ]

Yaca Killer --> widzisz, kierowca czerwonego mial racje, bo zjedzal z glownej ulicy w podporzadkowana. Wrzucony migacz w tym wypadku moze oznaczac chec skretu w jedna z dwoch uliczek. Obowiazkiem niebieskiego jest zachowac ostroznosc wlaczajac sie do ruchu.

14.07.2009
15:40
smile
[117]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Te, niedzielny kierowca! Od kiedy to na skrzyżowaniu wytyczeniem toru jazdy jest droga z pierwszeństwem?

14.07.2009
15:41
[118]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> to ja nadal nie wiem o co ci chodzi :)
Wszystko co napisałem to tyle:
- uczono mnie uzywać lewego kierunku - co też przez jakiś pierwszy rok robiłem
- obecnie używam tylko prawego
- wolę używanie lewego i prawego na rondzie niż żadnego

I tyle :)

14.07.2009
15:44
[119]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch --> te, mistrz kierownicy! Wiele zalezy od oznaczen poziomych. W tym wypadku Yaca nie narysowal dokladnie (gdzie mu tam do Gmocha-Stansona), wiec nie wiadomo. Pamietam jednak, jak kiedys widzialem program wlasnie o takim zakrecie gdzie ludzie niepoprawnie wlaczali migacz jadac glowna - stad ten moj "niedzielny" wniosek.

14.07.2009
15:44
[120]

legrooch [ MPO Squad Member ]

smalczyk ==> To ja napisałem:
- jedzie prosto - nic nie używasz
- zmieniasz pas - sygnalizujesz
- skręcasz w prawo - sygnalizujesz
- rondo jest prostą jednokierunkową z wlotami z prawej strony
- nigdzie się nei skręca w lewo, nigdzie się nie zawraca. Zawsze się jedzie prosto bądź w prawo.

Po co tu lewy kierunkowskaz? :> Dla zmyłki? Sygnalizacji problemów z samochodem? :>

Niedzielny driver ==> Czy linia przerywana w poprzek zmieniałby coś? Jak tu bys sygnalizował jazdę? Z A do B poproszę.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
15:52
[121]

Boroova [ Gwiazdka ]

BMW wannabe driver --> a czy ty nie widzisz, ze Yaca narysowal LUK. Tak, dokladnie, LUK. I po tym luku idzie glowna, a dwie podporzadkowane dochodza. I tak, jesli bylaby przerywana linia po luku, to ja mialbym racje, a ty nie.

Poza tym ty podajesz mi przyklad zwyklego skrzyzowania, przez ktore jezdzilem setki razy i ZAWSZE wlaczalem lewy kierunkowskaz jadac glowna "z dolu".

14.07.2009
15:55
[122]

smalczyk [ Senator ]

legrooch ---> to co napisałem wynika z moich obserwacji na drodze - więcej niebezpieczeństwa potencjalnie MOŻE grozic ze strony nie uzywającego zupełnie kierunkowskazów niz używającego w nadmiarze.
Zezwalam na weto - aczkolwiek :)

Btw - prawdą jest tez że masa na drogach kierowców, ktorzy nie tylko w wyrysowanej przez ciebie wyżej sytuacji uzywają kierunku, ale nawet jadąc po zwykłym łuku (bez żadnych odnóg!) włączają migacz. Bez pytań...
Btw - właśnie jednak przemyślalem - na obrazku wyżej oczywiście użyłbym lewego migacza bo jego brak ozznaczałby jazde prosto (na północ rysunku:)

14.07.2009
15:55
smile
[123]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==> Czym się różni skrzyżowanie czterech dróg od skrzyżowania czterech dróg? Kątem, który wyznaczył Ci kątomierz, którym mierzyłeś stojąc na środku? Zajrzyj do kodeksu raz jeszcze i poszukaj informacji o rodzajach skrzyżowań z podziałem na rozwartość, ostrość i prostotę.

Z dedykacją drugi przykład.

smalczyk ==> Ale popatrz na Boroovę... I to taki kierowca mi pisze o bezpiecznej jeździe swojej. Co ona mu daje w przewadze do mnie. A później niewinny człowiek ląduje w pierdlu, bo ktoś nie doczytał przepisów pomiędzy zakuwaniem na pałę testów z prawka, a egzaminem....


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
14.07.2009
15:59
[124]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch --> w twoim przykladzie 123 dodaj sobie linie przerywana idaca po luku w lewo i bedziesz mial odpowiedz. Natomiast w innym wypadku wlaczasz migacz.

Naprawde nie chce mi sie teraz szukac, ale byl o tym caly odcinek na TVP (chyba to sie nazywalo Akademia Bezpiecznej Jazdy czy cos w tym stylu.)

14.07.2009
16:00
smile
[125]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==> Szukaj szukaj. Daj znać, jak znajdziesz.
PS. Masz linka, będzie Ci łatwiej.

14.07.2009
16:02
[126]

Boroova [ Gwiazdka ]

Moj blad. Masz racje. Calkiem mi sie popierniczylo.

Nie wlaczajac kierunkowskazu zmylamy tych wyjezdzajacych z gory, ktorzy mysla, ze jedziemy w ich ulice (podporzadkowana).

Miales 100% racji i udowodniles, ze jeszcze sie musze wiele nauczyc.

14.07.2009
16:10
[127]

wysiak [ Legend ]

Imho i tak winnym ewentualnej kolizji w [111] bylby niebieski, bo to jego obowiazkiem jest upewnienie sie, ze nikomu na drodze glownej nie przeszkodzi. Nie sadze, zeby policja sluchala tlumaczen 'a bo on na migaczu jechal'. Moze jechal, moze nie, a moze mu sie elektryka zepsula w aucie:) W najlepszym przypadku moze to byc okolicznosc lagodzaca:)

14.07.2009
16:15
[128]

Yaca Killer [ Regent ]

Yaca ==> Wina czerwonego, choć niebieski powinien i tak spokojnie poczekać. Zdążyłby się włączyć do ruchu i tak.

Ty tak uważasz, ja uważam podobnie, ale jak rozmawiałem o tym incydencie ze znajomym policjantem, to gdyby doszło do kolizji to wina leżałaby po stronie "niebieskiego".
Primo - brak możliwości udowodnienia, że czerwony miał włączony kierunkowskaz.
Secundo - nawet gdyby udało się to udowodnić to niebieski powinien stosować zasadę ograniczonego zaufania.

14.07.2009
16:32
[129]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Yaca ==> Tyle to ja wiem :) Formalnie czy praktycznie, jak odpowiedziałem formalnie :)

14.07.2009
16:35
[130]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

W takiej sytuacji, o jaką pytał Yaca Killer, w 90% przypadków droga główna jest oddzielona od podporządkowanej przerywaną linią. I wtedy nie ma wątpliwości, czy trzeba wrzucać kierunek.

14.07.2009
16:36
[131]

Hellmaker [ Legend ]

Ja już dawno to postulowałem, ale nikt mnie nie słucha :(
Zasada ograniczonego zaufania powinna zostać zamieniona na zasadę nieograniczonego braku zaufania :)

14.07.2009
17:02
[132]

mikmac [ Senator ]

zasady co do uzywania kierunkow sa proste jak budowa cepa - jak zmieniamy pas lub skrecamy. Tyle i tylko tyle. Dlaczego nie ma osobnych przepisow do ronda? Bo powyzsze wyczerpuja temat. Na samym rondzie migac NIE WOLNO (sa wyjatki, ale o tym pozniej) bo sie jedzie PROSTO, po jednym pasie ruchu (no chyba, ze sie go zmeinia). Miga sie przed wjazdem i tyz przd zjazdem. Przed wjazdem dlatego, ze zmienia sie pasy ruchu, bo pasy ruchuna rondzie sa poprzecznie do tych, ktorym dojezdzamy. Formalnie zawsze nalezaloby wlaczac lewy przed wjazdem, ale zostalo przyjete, ze ktory kierunek (i czy w ogole) definiuje pas, ktory zjamuejmy. Wewnetrzny to kierunek lewy, srodkowy zaden a zewnetrzny to prawy.
A do piero pas jak zajmujemy definiuje gdzie zjezdzamy, bo jezeli chcemy skrecic w lewo lub zawrocic to winnismy zajac pas wewnetrzny. Stad ten kierunek w lewo.

kierunek przed zjazdem w prawo jest oczywisty.

Niestety sa wyjatki w postaci nietypowych rond. Sa takie ronda (rondo babki wa warszawie ostatnio - choc naprawde duzo jezdze, to pierwszy raz jak tam wjechalem to kompletnie zglupialem) gdzie trzeba uzywac migacza w czasie jazdy po okregu... Wszystko kwestia narysowanych pasow - jak przecinamy biale pasy to migamy i tyle.

legrooch -->
nie masz racji co do postu 111. Absolutnie.
Droga wiedzie po luku w lewo - nie ma znaczenia jak mocnym - moze nawet zawrocic. Definiuja to znaki poziomie na jezdni, ktore yaca umiescil. Chocby tam bylo i 180 stopni jak nie przecinasz poziomych linii to nie wlaczasz kierunku - ergo jadac droga z pierwszenstwem nic nie migasz, skrecajac w dowolna w prawo migasz prawym. Wina calkowicie niebieskiego, choc mozna go usprawiedliwiac gdyz prawy kierunek czerwonego nie definiuje, w ktora droge w prawo bedzie skrecal. Niestety tutaj nalezy odczekac.

14.07.2009
17:09
[133]

Orrator [ Pretorianin ]

Od dziurawego baku do zakręconego ronda...

14.07.2009
17:13
[134]

Yog-Sothoth [ Generaďż˝ ]

mikmac - nie miga sie przed wjazdem na rondo (takie standardowe z poprzecznymi pasami). Czemu? Bo co to komu da? Jesli jade lewym pasem i migne lewym kierunkiem to ni cholery gosc z prawej nie bedzie tego widzial. Po prostu wjezdzasz na taki pas na rondzie na ktorym jechales - lewy - wewnetrzny, srodkowy - srodkowy, prawy - zewnetrzny. Jedynie miga sie przy zjazdach co jest calkiem logiczne.
Odnosnie Babka (AK Radoslaw), migacz nie jest wlaczony caly czas przy jezdzie po okregu, a jedynie wtedy gdy mijamy zjazdy (jako ze zjazdy sa tam uprzywilejowane). Jak dla mnie bardzo fajne rondo, wg mnie wszystkie wieksze takie powinny byc. Fakt faktem ze duza czesc ludzi nie umie nimi jezdzic, ostatnio zjezdzajac z wewnetrznego baba jadaca zewnetrznym nie ustapila mi pierszenstwa i prawie w nia wjechalem, na szczescie zdazylem skontrowac.

14.07.2009
17:16
[135]

wysiak [ Legend ]

Yog-Sothoth --> A niby dlaczego mialaby ci ustapic? Zmieniasz pas, to ty masz uwazac, ona miala pierwszenstwo.

14.07.2009
17:17
smile
[136]

The Way Of Ninja [ Chor��y ]

Może to psychopatka i chciała podjarać jezdnie by żaden samochód nią nie jechał lub by all samochody za nią wybuchły :D

14.07.2009
17:19
smile
[137]

jasonxxx [ Szeryf ]

zjezdzajac z wewnetrznego baba jadaca zewnetrznym nie ustapila mi pierszenstwa
eee... może dlatego, że to Ty zmieniałeś pas, a ona jechała swoim?


[edit] ale zaraz - nie pamietam jak to jest na rondzie babka, ale jeśli tak, jak na rysunku to faktycznie, baba powinna się zatrzymać. ==>
Baba czerwona, Yog niebieski.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - jasonxxx
14.07.2009
17:19
[138]

Yog-Sothoth [ Generaďż˝ ]

wysiak - >Widziales ty namalowane pasy na rondzie Babka? Gdzie ja tam zmieniam pasy zjezdzajac z ronda?

stanson -> udowodnij mi ze zmienialem tam pas.

14.07.2009
17:20
[139]

wysiak [ Legend ]

Aaa, to nie widzialem. Jakies specjalne rondo.


O ile toto jeszcze mozna w ogole nazwac rondem..:)

14.07.2009
17:21
[140]

legrooch [ MPO Squad Member ]

mikmac ==> Kojarzysz, aby poza miastami znajdowały się wymalowane linie? :>
Identyczna krzyżówka jest jadąc od Opla w Raszynie na Dawidy. Zaraz za polem na pierwszej S-ce. Powinieneś kojarzyć :)
Zresztą przed czy za - wszędzie brak linii. To samo Wypędy, Janki, Raszyn, Piaseczno i inne mieściny/wsie.
Jedyne linie na skrzyżowaniach z pierwszeństwem widziałem w miastach :)

Edit:
Fota Yoga nowsza niż mapsy :)

14.07.2009
17:24
[141]

Yog-Sothoth [ Generaďż˝ ]

stanson -> dokladnie tak (w zalaczeniu fota coby niektorzy zobaczyli na zywo). Niestety kupa ludzi jezdzi nadal na pamiec wg tego jak wiekszosc rond jest oznaczona, a pozniej sa wpadki.

14.07.2009
17:26
[142]

jasonxxx [ Szeryf ]

wysiak --> Babkę jakiś czas temu przebudowali, ale przyjrzyj się dokładnie - w wyniku rozplanowania organizacji ruchu jest jednym z mądrzejszych rond, ale niestety ktoś aż za bardzo pomyślał; w efekcie ludzie oczywiście nie umieją z niego korzystać. Gdyby tylko nie te cholerne sygnalizacje świetlne powodujące korki...
Leci tam chyba najwięcej "pozdrowień" w tej okolicy Warszawy :P

14.07.2009
17:28
[143]

wysiak [ Legend ]

Widze, widze, zdecydowanie ciekawy pomysl.

14.07.2009
17:29
[144]

legrooch [ MPO Squad Member ]

mikmac ==>
Raz (do posta 111):


Dwa (do posta 120):


Trzy (główny skrót na Okęcie z Piaseczna):


Cztery (Zamienie koło Action):


Pięć (Raszyn - przejazd z Michałowic/Janek/Opaczy, a więc i Pruszkowa, Włoch, Ursusa)


Na tempa z głowy co kojarzę. Wszystkie krzyżówki w centum mapy nie mają oznaczeń mimo odmalowanych znaków na ziemi typu przejścia itd.

Edit:
Jeszcze jedno - są to drogi z dużym spustem dobowym i non-stop korkami dla Warszawiaków spod Warszawy. Każde skrzyżowanie ma główną oczywiście nie na wprost, a zakombinowaną maksymalnie możliwie.

14.07.2009
17:59
[145]

zoor!n [ Legend ]

Stan --> Jasne, jadąc samochodem sprawa sygnalizacji może rzeczywiście wyglądać tak, jak piszesz. Inna sprawa, że te światła są błogosławieństwem dla pieszych. Pamiętasz ile było problemów z przejściem choćby od Jana Pawła bądź Okopowej przez Słomińskiego do na przykład Arkadii? Koszmar, nie mówiąc już o ilości wypadków.

Podobne problemy, jak rondo Babka, sprawia kierowcom również rondo Żaba (na obrazku obok). Szczerze mówiąc, to na Żabie całą sytuację ratują światła (szczególnie przed torami tramwajowymi), inaczej panowałby tu podobny chaos jak bodajże w Pakistanie czy Indiach.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - zoor!n
14.07.2009
18:06
[146]

jasonxxx [ Szeryf ]

zoor!n --> ok, światła ułatwiają przejście, zapewne. ALE - startując z punktu A (rysunek) jako 3-4 samochód, i jeszcze jak gapy zabierają się za wrzucanie jedynki po zapaleniu się zielonego, masz zagwarantowane, że staniesz na czerwonym w punkcie B i C przed samym zjazdem z ronda. Naprawdę, można to by było zsynchronizować, ale oczywiście w Warszawie jest to niemożliwe, tradycji musi stać się zadość. Przez to przed tym rondem wiecznie są teraz korki.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - jasonxxx
14.07.2009
18:12
[147]

DEXiu [ Senator ]

legrooch ==> Ale tak jeszcze dokańczając wątek sygnalizowania na rondzie: co to komu szkodzi, jeśli PRZED wjazdem na rondo puści się lewy kierunkowskaz? Ubędzie kogoś? Stworzy się zagrożenie? Na samym rondzie jazda na lewym kierunkowskazie trochę się mija z celem (ale niektórzy i tak tak jadą ;)

Co do kwestii kierunkowskazów na skrzyżowaniach z drogą główną:
Ustawa mówi, że sygnalizujemy kierunkowskazem zmianę pasa ruchu oraz zmianę kierunku jazdy. Przy czym sygnalizujemy zarówno ZAMIAR wykonania manewru jak i sam MANEWR. Przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli droga z pierwszeństwem skręca w lewo/prawo, a istnieje droga podporządkowana, która idzie prosto, to wjeżdżając w nią kierunkowskazu nie wrzucamy, a jadąc drogą z pierwszeństwem powinniśmy włączyć kierunkowskaz. I nie ma tu także nic do rzeczy obecność linii przerywanej, o której pisze Boroova - nawet jeśli taka linia by była, to jest to linia przerywana prowadząca P-1e, a więc nie występuje tu zmiana pasa ruchu (a zmiana kierunku ruchu tym bardziej - wszak jedziemy na wprost).

Na poparcie tego dorzucam film zrealizowany przez TVP Kraków -->

I jeszcze co do problemu Yaca Killera - też jestem zdania, że za winnego powinien zostać uznany czerwony. Fakt - trudno będzie udowodnić obecność kierunkowskazu - ale zasada ograniczonego zaufania niczego tutaj nie zmienia (przy okazji - polecam poszukać w kodekscie artykułu, który potocznie nazywa się "zasadą ograniczonego zaufania" i sprawdzić o czym on mówi). Bo idąc tym tropem należałoby przyjąć - tak jak napisał Hellmaker - zasadę kompletnego braku zaufania i zakładać, że kierowcy będą jeździć po jednokierunkowych i rondem pod prąd, sygnalizować skręt w prawo a jechać w lewo itp. - zupełny paraliż ruchu.

14.07.2009
18:16
[148]

zoor!n [ Legend ]

Stan --> Rzeczywiście, synchronizacja trochę leży. Jadąc tak jak żółty samochód jakoś udaje mi się opuścić skrzyżowanie na pierwszym zjeździe w Okopową. Oczywiście, jak ktoś nie przyśpi. Inaczej sprawa wygląda jadąc tramwajem. Kierując się niebieską trasą, tramwaj zatrzyma się na przystanku przed rondem, później na światłach o numerze jeden, a później o numerze dwa. Wpienia to strasznie, jak się człowiek spieszy. Dlatego wracając do domu, kieruję się inną trasą lub, w razie konieczności, jadąc od Okopowej, nie objeżdzam całego ronda, tylko zjeżdzam na Słomińskiego. Szybciej i mniej nerwów.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - zoor!n
14.07.2009
18:19
[149]

legrooch [ MPO Squad Member ]

DEXiu ==> Idąc Twoim tropem to pierdoły moga jeździć na awaryjnych. Przecież sygnalizowaliby tym "Uwaga - głąb na drodze". Kierunkowskaz jest od zmiany kierunku ruchu, a nie od informowania co mi się chce.

Co do pierwszeństwa u Ciebie DEXiu zgadzam się w 99%. Nie miałem kiedy namierzyć przepisów. Ale linia przerywana wyznacza pas ruchu. jeżeli droga z pierwszeństwem ma taki wyznaczony (a żadko ma), to (i tu nie jestem pewny), ale można użyć kierunkowskazu informującego o wykonaniu manewru, ktory jest inny niż kierunek wyznaczany przez drogę.

Edit:
Panowie, przypomnijcie sobie Babkę przed Arkadią :> Pamiętacie, co tam się wtedy działo? :>
Jak pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu xD

14.07.2009
18:36
[150]

zoor!n [ Legend ]

Legrooch --> To samo, co na Starzyńskiego przed remontem. Ale przynajmniej, kiedy nie było Arkadii, nie było tylu pieszych, którzy z wypiekami omawiali zakupy nie patrząc gdzie idą.
Swoją drogą, uważajcie Panowie na Babce. Jadąc Jana Pawła od Solidarności i skręcając na rondzie w Słomińskiego, łatwo można natknąć się na patrol drogówki. Pamiętajcie, nie wyprzedzajcie na przejściu dla pieszych! Ostatnio byłem świadkiem jak panna, bodajże w Fordzie Ka, zagapiła się i wjechała na przejście przy zielonym dla pieszych. Cud, że wyhamowała, ale stanęła idealnie na środku przejścia. Ludzie, jak mrówki, otoczyli ją, panienka nie wiedziała co zrobić, próbowała ruszyć, to ktoś jej zachodził drogę, a 10 metrów dalej pan policjant tylko się uśmiechał i czekał na delikwentkę.

14.07.2009
18:41
[151]

smalczyk [ Senator ]

zoorin ---> chcesz powiedzieć, że twoim zdaniem jedynym powodem nie wyprzedzania na przejściu powinien byc strach przed drogowka, a nie prosty fakt, ze jest to zabronione, niebezpieczne i zwyczajnie glupie?

14.07.2009
18:52
[152]

zoor!n [ Legend ]

Smalczyk --> Oczywiście, że nie. Sam uważam takie zachowanie za niedopuszczalne i pozbawione umiejętności przewidywania. Ja tylko ostrzegam przed takimi zachowaniami.
I chodzi tu nie tylko o oczywiste wyprzedzanie na trasie, ale np. o sytuację, jak na rysunku obok. Samochód czerwony i niebieski powoli ruszają, bo zmieniło się światło na czerwone dla pieszych. Samochód żółty zjeżdza z ronda z trochę większą prędkością. Przejeżdzając obok niebieskiego i czerwonego, auto żółte wyprzedza na pasach. Za takie zachowania, jeśli dobrze pamiętam jest 6 punktów karnych i 300 zł mandatu (poprawcie mnie, jeżeli się mylę).

edit.
Sprawdziłem i za wyprzedzanie na przejściu jest mandat w wysokości 200 zł.
Ponadto omijanie pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym, kosztuje 500 zł. I bardzo dobrze!


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - zoor!n
14.07.2009
19:44
smile
[153]

zoor!n [ Legend ]

Kończąc dyskusję o rondzie Żaba, wrzuciłem kilka zdjęć dla nieznających tego wspaniałego obiektu. Naprawdę, będąc tu pierwszy raz można się pogubić.

1. - zdjęcie zrobione z wiaduktu kolejowego.
2. - jak wyżej. Zwróćcie uwagę na radiowóz w kontekście następnego zdjęcia.
3. - wspaniałe zachowanie policjantów. Linia ciągła nie stanowi dla nich żadnego problemu.
4.
5. - widok od strony ulicy Odrowąża. Mnogość tych słupów naprawdę potrafi rozproszyć nawet najlepszego kierowcę.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - zoor!n
14.07.2009
20:32
smile
[154]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

OMFG. Peace! Jak napisałem: ile osób tyle interpretacji.
...dopisując "Rondo" do swojej listy tematów tabu i drażliwych tematów, których poruszanie na forum wiąże się z realnym ryzykiem w "realu" - obok wyznania, orientacji seks., poglądów politycznych i dyskusji o podzespołach komputerowych/konsolach i ulubionych grach/filmach/muzyce...po chwili odkładając opasłe tomiszcze dochodzi do wniosku, że być może łatwiej byłoby prowadzić listę tematów niedrażliwych :P

14.07.2009
20:36
smile
[155]

wysiak [ Legend ]

sajlentbob --> Czyli jednak nie zechcesz odpowiedziec na [112]?

14.07.2009
20:52
smile
[156]

DEXiu [ Senator ]

wysiak ==> pozwolę sobie odpowiedzieć za niego: wygumkuj sobie w Paincie wyspę środkową i sam odpowiedz na pytanie kiedy sygnalizować, a kiedy nie (odnosząc się także do problemu z postu [111])

14.07.2009
21:07
[157]

wysiak [ Legend ]

DEXiu --> Wyspe mam wygumkowywac? To moze od razu zamaluje jedna droge? Albo zostawie tylko dwie, wtedy bedzie dla ciebie jasna sytuacja - "nie sygnalizujemy, bo jedziemy prosto". Nie wywale wyspy, bo ona tam jest, rozmawiamy o rondzie, a nie o najprostszym skrzyzowaniu dwoch drog, do ktorego probujesz sprowadzic sprawe. Ronda w praktyce maja najrozniejsze ksztalty, dziwne ilosci dochodzacych do nich drog, itp - i nadal sa to ronda. Wasza teoria migania w 'lewo, prawo jak na zwyklym skrzyzowaniu', w zaleznosci jak wizualnie(?) ma sie zamierzony zjazd z ronda do wjazdu, na takich rondach wyklada sie kompletnie na plecy, nie sprawdza sie. Nasza z kolei - by migac tylko przy zjezdzie, w prawo - dziala swietnie niezaleznie od ksztaltu i wielkosci ronda, czy ilosci odnog. Ergo - wasza teoria jest bledna. QED.

14.07.2009
21:41
[158]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

Kierunek po minięciu przedostatniego zjazdu (przed swoim docelowym). Pisałem jak mnie uczyli a nie jak jeżdżę. Nie dziwię się jednak jeśli ktoś daje lewy kierunek przed wjazdem na rondo albo w sytuacjach, które opisywałem, bo po pierwsze nikomu to nie szkodzi, po drugie czasem wręcz może pomóc (bo określa przybliżony kierunek dalszej jazdy delikwenta).

Kierunkowskaz jest od zmiany kierunku ruchu, a nie od informowania co mi się chce.

Zawsze wydawało mi się, że od zmiany kierunku ruchu jest kierownica, a kierunkowskazy umieszczono na zewnątrz pojazdu żeby informować innych uczestników o swoich zamiarach ale jak widać byłem w błędzie.

14.07.2009
21:56
[159]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Jak jedziesz trasą to też innych kierowców informujesz, za ile zjazdów będziesz skręcał do domu? Co mnie to obchodzi czy zjeżdżasz z ronda na drugim czy na piątym zjeździe. Dla mnie ważne jest na przykład czy mogę wjechać na rondo czy będziesz dalej jechał zewnętrznym pasem. Wrzucając wtedy lewy kierunek powodujesz tylko chaos.

14.07.2009
21:57
[160]

gacek [ FISHKI dot NET ]

[137]

Wiem wiem , że to naganne ale pod koniec lat 90 tych wlasnie tak z chlopakami jeździlo sie na dzwony.
Tylko nie było tam ciągłej lini tylko sama przerywana. Dwa pasy na rondzie.
Wystarczyło wjechać na zewnętrzny pas i jeżdzić nawet w kólko.
Jeżeli jakiś artusta z wewnetrznego chciał zjechac w prawo miał nas po prawej i musiał ustąpić , ale niestety walił nas w lewy bok i po sprawie, jego wina.
Zawsze się kłócili ze mieli pierwszeństwo i wzywali policję , któa rozstrzygała to bezproblemowo.

14.07.2009
22:15
[161]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

sparrhawk --> Jak jedziesz trasą to też innych kierowców informujesz, za ile zjazdów będziesz skręcał do domu?
włączam kierunek przed oczekiwanym manewrem a nie jak większość w ostatniej chwili albo po depnięciu po hamulcach. Niektórzy wręcz używają kierunkowskazów do "zmiany kierunku ruchu" albo nie używają ich w ogóle,

Co mnie to obchodzi czy zjeżdżasz z ronda na drugim czy na piątym zjeździe.
Nie jesteś jedynym uczestnikiem ruchu. Taka informacja może się przydać innym (choćby tym jadącym z tyłu). Lewy kierunek włączony przy jeździe prawym pasem informuje jadącego na lewo od ciebie, że nie zjeżdżasz z ronda wszak nie widzi twojego prawego kierunku -nieprawdaż?

Dla mnie ważne jest na przykład czy mogę wjechać na rondo czy będziesz dalej jechał zewnętrznym pasem
nie wiem jak ty ale ja skręcając w lewo jadę do przedostatniego zjazdu wewnętrznym pasem ruchu,

14.07.2009
22:37
[162]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

1. Super, ale to ma się nijak do tematu dyskusji.

2. Super, ale mówiłem o wjeżdżaniu na rondo. Jasne, informacja kiedy kto zjeżdża z ronda może się komuś do czegoś przydać. Podobnie jak Twój numer telefonu, ale tego chyba kierunkowskazem nie wypikujesz.

3. Po kimś wrzucającym lewy kierunek przed wjazdem na rondo można się spodziewać wszystkiego, w tym robienia 5 kółek na rondzie zewnętrznym pasem.

A podsumowując, bo angażować się w jałowe dysputy nie mam zamiaru - lewy kierunek jako sygnalizacja skrętu w lewo na rondzie jest głupotą. Nie chcę tu wymieniać miliona powodów, bo zrobili to ludzie przede mną. Nie ma skrętu w lewo na rondzie, są ronda z sześcioma, dziesięcioma zjazdami, a kierunkowskazu lewo-lewo-środkowego nie ma itp itd. Rozpisywać się nie ma sensu, bo ci którzy się w te lewe kierunki bawią, zwyczajnie nie rozumieją zasad ruchu drogowego. I szczerze mówiąc, niewiele mnie obchodzi, czy tak ich nabrał niedouczony instruktor, forumowicz który wie wszystko czy kolega z dzielni. Po to się ma mózg, żeby myśleć. Nawet pobieżna lektura zasad ruchu drogowego plus minimalne doświadczenie na drodze wystarczają, żeby zrozumieć, że takie zabawy w "pokazuję jak będę jechał do domu" wprowadzają w błąd innych użytkowników drogi. Ale cóż, przynajmniej od razu wtedy widać na kogo na drodze trzeba szczególnie uważać.

14.07.2009
22:49
smile
[163]

wysiak [ Legend ]

sparrhawk --> "Ale cóż, przynajmniej od razu wtedy widać na kogo na drodze trzeba szczególnie uważać"

14.07.2009
23:14
[164]

DEXiu [ Senator ]

wysiak ==> Sugerujesz, że wszystkie skrzyżowania poza rondami są zwykłymi "krzyżami" o czterech wjazdach prostopadłych względem siebie, albo T-kształtne? No bo jeżeli nie, to ciekawi mnie jak na nich sygnalizujesz swoje zamiary :)

sparrhawk ==> I Ty również sugerujesz, że zwykłych skrzyżowań o więcej niż 4 zjazdach nie ma? Zamiast bić pianę i pisać o jałowości dyskusji przytocz choć jeden artykuł, jeden punkt ustawy na poparcie swojej tezy. Ja wciąż mówię jak to powinno wyglądać według interpretacji przepisów, a nie jak uczy tak zwana "dobra praktyka drogowa" (z którą nawiasem mówiąc się w większości zgadzam). Jest to po prostu przykład, że przepisy sobie, a życie sobie. Swoją drogą - jeżeli Ciebie lewy kierunkowskaz u osoby wjeżdżającej na rondo z zamiarem skrętu w lewo/zawrócenia myli, to nie będę brzydko pokazywał palcem, na kogo by tu należało na drodze uważać ;) Piszesz, że to głupota. A wg mnie to po prostu nieszkodliwa (a czasami wręcz pomocna) nadgorliwość.

14.07.2009
23:16
smile
[165]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

sparrhawk--->
Ad 1,2,3
Jeśli nie oczekujesz odpowiedzi to zamiast forum proponuję notatnik. Jeśli na każdą niepasującą ci odpowiedź reagujesz agresją to proponuję valium.
-------------
nie bierz tego za bardzo do siebie ale:
Mówca Umarłych? Styl wypowiedzi i agresja raczej wskazują na Hegemona, ew. Demostenesa. :P

Z mojej strony EOT bo faktycznie jest to dosyć jałowe zużywanie klawiatury.

edit:
sorry legrooch ale nie mogę się opanować (wybacz, nie bij ale muszę to zrobić):
pokażesz mi kiedyś jak zmienia się kierunek jazdy za pomocą kierunkowskazów? :)

teraz to juz naprawdę EOT - odpalam brykę, żeby pojeździć sobie trochę po rondach :)

14.07.2009
23:26
[166]

legrooch [ MPO Squad Member ]

DEXiu ==>
jeżeli Ciebie lewy kierunkowskaz u osoby wjeżdżającej na rondo
Ale w jakie do cholery lewo? Odpowiedz mi konkretnie, gdzie tam jest lewo i gdzie skręcasz w lewo :) A może na Oesie masz lewy do prawej?

To samo się tyczy sajlenta. Otwórzcie obaj oczy i przemyślcie, gdzie skręcacie. W lewo czy w prawo...


sajlent ==>
Zawsze wydawało mi się, że od zmiany kierunku ruchu jest kierownica, a kierunkowskazy umieszczono na zewnątrz pojazdu żeby informować innych uczestników o swoich zamiarach
Informacje o zjeździe na stację po 98 też syngalizujesz? Zwiększone zużycie paliwa?
Informuje się o manewrach na drodze, a Ty jadąc po wewnętrznym żadnego nie robisz poza nudzeniem się.

14.07.2009
23:31
[167]

Yog-Sothoth [ Generaďż˝ ]

A wg mnie to po prostu nieszkodliwa (a czasami wręcz pomocna) nadgorliwość.

Tylko JESLI naprawde wykona skret jaki sygnalizuje, a spotkalem sie z paroma przypadkami gdzie wjezdzajacy na rondo wrzucal lewy kierunek i probowal jechac pod prad. Nic mi do tego - niech jedzie z bogiem, w sumie zasygnalizowal dobrze a jak jedzie to juz jego sprawa. Inna sprawa kiedy sygnalizuje ze bedzie skrecal na rondzie w lewo (a na rondzie NIE MA skretow w lewo), a jedzie jak przepisy nakazuja.

Ktos tu wspomnial o jezdzie po rondzie pasem zewnetrznym z lewym kierunkiem wlaczonym.. to juz calkowita tragedia przy normalnym malowaniu pasow, bo wlaczony kierunkowskaz sygnalizuje chec zmiany pasa na srodkowy/wewnetrzny a nie chec dalszego jezdzenia w kolko.

14.07.2009
23:40
[168]

zombie czu-czu [ Slowhand ]

Ah te prawa jazdy gowno chyba jazdy,np jakims starym dziadkom nie ma co wydawac im tego tylko kazac im jezdzic autobusem z reszta sami zobaczcie...

14.07.2009
23:41
[169]

DEXiu [ Senator ]

legrooch ==> Wyluzuj troszkę, bo przesadzasz :) Już któryś raz podkreśliłem - tak wynika z interpretacji PRZEPISÓW, a NIE "z życia". Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że na co dzień jeździ się inaczej i nie sygnalizuje skrętu w lewo na rondzie.
Bo na rondzie MOŻE BYĆ "w lewo". Rondo to potoczna nazwa SKRZYŻOWANIA o ruchu okrężnym. Skrzyżowanie w myśl definicji nie stanowi osobnej drogi, tak jak to sugerujesz, ale POŁĄCZENIE lub PRZECIĘCIE się tych dróg. Zatem "w lewo" na rondzie oznacza "w ten zjazd, który stanowiłby 'lewo' gdyby wywalić centralną wyspę i znaki C-12". Próbowałem Ci to zobrazować przykładem z postu [98] - owszem, istnieją ronda o "małym placku" (małym znaczy takim, który nie stanowi przeszkody w przejechaniu przez rondo idealnie prosto - bez konieczności choćby drgnięcia kierownicy). I przykład ten miał pomóc w uświadomieniu sobie, że w myśl przepisów rondo to zwyczajne skrzyżowanie na które ktoś wkleił "placek". Bo w przedstawionych trzech skrzyżowaniach drugie w zasadzie nie różni się niczym od pierwszego, a trzecie w zasadzie nie różni się od drugiego - "co widać gołym okiem".

14.07.2009
23:49
[170]

delstar [ Generaďż˝ ]

Widocznie chciala do domu dojechac. Pozniej by tym sie zaja w domu jej maz, dzieci, zadzwonilaby do mechanika - cokolwiek. Jej celem bylo dojechanie do domu albo jak najblizej. Bo co w takiej sytuacji zrobic?
Glupota byloby stac i czekac podczas gdy benzyna cieknie. Jeszcze by sie zrobila kaluza i wylecialby samochod w powietrze.

A co do ronda to zawsze najlpeiej trzymac sie zewnetrznego pasa. Wtedy nie ma problemu zadnego

14.07.2009
23:52
[171]

Yog-Sothoth [ Generaďż˝ ]

DEXiu -> a w momencie gdy z ronda bedzie wiecej niz 4 zjazdy, do tego dwa po twojej lewej? Mam rozumiec ze wtedy bedziesz wychodzic z katomierzem liczyc ktory to jest 90 stp? Czy tez moze staniesz bezradny bo nie bedziesz wiedzial ktora to jest lewa, ta gorna czy dolna.
Wlasnie dlatego nie uzywa sie kierunku lewego przy wjezdzie na rondo - bo jest to zupelnie nieprzydatna informacja dla innych kierowcow.

edit. Zatem "w lewo" na rondzie oznacza "w ten zjazd, który stanowiłby 'lewo' gdyby wywalić centralną wyspę i znaki C-12". - gdyby babcia miala wasy to by byla dziadkiem.
Na rondzie jedynie gdzie mozesz jechac w lewo to na wysepke, ale tam chyba nie ma po co.

15.07.2009
00:12
[172]

Hellmaker [ Legend ]

delstar ---> "A co do ronda to zawsze najlpeiej trzymac sie zewnetrznego pasa. Wtedy nie ma problemu zadnego" - Jasne. Masz prawo jazdy, czy tylko tak sobie pieprzysz bez sensu?

15.07.2009
07:55
[173]

jasonxxx [ Szeryf ]

Na rondzie jedynie gdzie mozesz jechac w lewo to na wysepke, ale tam chyba nie ma po co.

Dokładnie (pisałem już o tym jakieś 30 postów temu)...

15.07.2009
08:38
[174]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

przytocz choć jeden artykuł, jeden punkt ustawy na poparcie swojej tezy.

A gdzież to w kodeksie jest wymóg informowania o tym, że się za 3 zjazdy opuszcza drogę główną? Momenty w których należy użyć kierunkowskazów są tam jasno opisane, celów strategicznych tam nie ma.

15.07.2009
08:40
[175]

mikmac [ Senator ]

juz to pisalem wyzej, ale nie sluchaja... sam wjazd na rondo jest de facto skretem w lewo... dziwne to ale prawdziwe. Wrzuca sie lewy kierunek wjezdzajac na rondo i wpychajac sie na wewnetrzny pas - bardzo to pomaga bo informuje juz jadacych po rondzie o naszych zamiarach. Na samym "normalnym" rondzie zadnych kierunkow sie nie uzywa. Zwlaszcza lewego bo, poza wjazdem na rondo, NIE WOLNO zmieniac pasa na bardziej wewnetrzny! Jest tam linia ciaglo-przerywana z kierunkiem tylko na zewnatrz.

legrooch -->
wiem o ktorej drodze pisales. Niestety tam sie trzeba wykazac po prostu ogolnym zmyslem na drodze. Droga bez poziomych znakow, czesto tez bez znakow pionowych, czasem tylko kwadraty i trojkaty pierszenstwa. Tam akurat wszedzie droga ma tylko luki i zadnych kierunkow sie nie uzywa.

15.07.2009
08:57
[176]

wysiu [ ]

mikmac --> Na duzym, wielopasmowym rondzie, juz samo zajecie pasa na dojezdzie informuje na ktory pas ronda bedziemy sie wlaczali (w zasadzie kontynuowali jazde), dodatkowe miganie jest zwyczajnie zbedne. Przeciez nikt nie wlaczy sie na zewnetrzny pas ronda z 'lewego' skrajnego dojazdu, ani nie pojedzie z prawego dojazdu na pas wewnetrzny (a tylko w takiej sytuacji widze sens uzycia kierunku - 'bo sobie przypomnialem w ostatniej chwili, ze jednak musze wjechac na pas wewnetrzny, wiec na gwalt bede zmianial pas ruchu').

15.07.2009
09:04
smile
[177]

jasonxxx [ Szeryf ]

juz to pisalem wyzej, ale nie sluchaja... sam wjazd na rondo jest de facto skretem w lewo...

mikmac --> dorysuj zatem samochod, ktory wykonuje jakikolwiek skret w lewo na klasycznym rondzie.
No chyba, ze jazda prosto przed siebie jest dla Ciebie skrecaniem w lewo - tylko dlatego, ze charakterystyka ronda wymaga jazdy po luku.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - jasonxxx
15.07.2009
09:11
[178]

wysiu [ ]

jason --> mikmacowi chodzi o sygnalizowanie wlaczania sie na wewnetrzny pas ronda, co imho moze byc tylko mylace. Co na przyklad z jazda 'na wprost' klasycznego czterozjazdowego ronda - do drugiego zjazdu - jak najbardziej mozna pojechac wewnetrznym pasem, i co, tez przed wjazdem nalezy migac w lewo? To w niczym nie pomaga, a tylko moze zmylic innych, sugerujac, ze bedziemy rondo objezdzac.
Zbedna, niepotrzebna czynnosc.

15.07.2009
09:14
smile
[179]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

A co do ronda to zawsze najlpeiej trzymac sie zewnetrznego pasa. Wtedy nie ma problemu zadnego"

A co do ronda, to na tych z więcej niż jednym pasem widziałbym u nas bardzo chętnie angielskie rozwiązanie, czyli jazda pasem zewnętrznym=konieczność zjazdu pierwszym zjazdem :>

15.07.2009
09:26
smile
[180]

gacek [ FISHKI dot NET ]

Nauka jazy po rondzie

15.07.2009
09:37
[181]

zoor!n [ Legend ]

Delstar

'A co do ronda to zawsze najlpeiej trzymac sie zewnetrznego pasa. Wtedy nie ma problemu zadnego'

Jasne, dla Ciebie to może wygodne, ale pomyśl o innych uczestnikach ruchu. M.in. o tych, którzy chcą na rondo wjechać i z niego zjechać, a Ty blokujesz drogę.


Paudyn

'A co do ronda, to na tych z więcej niż jednym pasem widziałbym u nas bardzo chętnie angielskie rozwiązanie, czyli jazda pasem zewnętrznym=konieczność zjazdu pierwszym zjazdem :>'

Taka niepisana zasada obowiązuje i u nas. Szkoda tylko, że niepisana.

15.07.2009
09:52
[182]

legrooch [ MPO Squad Member ]

mikmac ==> Ale jak zauważył to DEXiu -->
Zmienia się w przypadku pierwszeństwa w lewo zarówno krawędź jezdni, oś jak i sama jezdnia.


'A co do ronda to zawsze najlpeiej trzymac sie zewnetrznego pasa. Wtedy nie ma problemu zadnego'
Na trasie też dobrze jechać lewym, bo nikt Ci nei będzie skręcać w prawo, co nie?


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
15.07.2009
10:08
smile
[183]

jasonxxx [ Szeryf ]

gacek ja bym preferował ten sposób:

15.07.2009
10:38
[184]

Kyahn [ Rossonero ]

Na rondach po prostu trzeba uważać, bo każdy jeździ jak chce.
Możecie się kłócić jak powinno się jeździć poprawie, a jak nie, ale i tak to nic nie da.
Jak człowiek trochę pojeździ to może się takich kwiatków naooglądać, że masakra.
Ludzie w ogoóle nie widzą różnicy między rondami z kilkoma pasami ruchu, gdzie są narysowane linie i z kilkoma pasami ruchu, gdzie tych linii nie ma.
Szczególnie jak się zjeżdża z "wewnętrznego" trzeba mieć oczy dookoła głowy, czy ktoś ci zaraz nie wpadnie w bok,
taka sytuacja jak na [137] jest typową na polskich rondach.

O co do lewego kierunku i jeszcze innych linii.
U mnie w Radomiu kilka lat temu domalowali pasy na jednym z typowych rond, teraz ono wygląda tak

Wg mnie jak się ustawisz na "wewnętrznym" to powineneś wrzucić lewy, bo przecież przecinasz linie,
przy zjeździe natomiast trzeba puścić tego na "zewnętrznym".
Później mamy kolejne rondo przy wlocie do Radomia od strony Warszawy,

gdzie pasy są inne i znowu powinno się inaczej jeździć (podobne do Rondo Babka),
ale kto by się tym przejmował, każdy jeździ jak chce.
Wg mnie winny jest nieujednolicony system oznakowania rond, za dużo tego wszystkiego i prości ludzie się gubią.

15.07.2009
10:40
[185]

Drackula [ Bloody Rider ]

sparrhawk--- musisz bardzo sie stresowac w aucie z powodu tych wszystkich migaczy jakie zdazy ci sie zobaczyc na drodze. Moze nie uzywaj auta w takim razie? ;)

wysiu -- rozumiem ze w UK jezdzisz tak jak tutaj piszesz? Czyli nie stosujesz sie do zasad panujacych na drodze ;)

Rondo Babka - malowanie na tym rondzie wrecz przeczy temu co legrooch prubuje sugerowac ze rondo to droga jednokierunkowa :). Odnoszac sie do tego co napisal micmac to kazdy kierowca wjezdzajacy na rondo moglby dostac mandad za brak uzycia lewegi kierunkowskazu, bylo nie bylo, nawet jadac na wprost dwa razy zmienia pas ruchu :)

No ale skoro uzywanie lewego kierunkowskazu jest tak stresuace, dezinformujace i niebezpieczne jak to niektorzy staraja sie sugerowac to ja czekam na przepisy mowiace o niestosowaniu tego znaku sygnalizacyjnego tudziez badania popierajace jego negatywny wplyw, np. Liczba stluczek spowodowana uzyciem lewego kierunkowskazu ;).

W Anglii sie miga, w Irlandii sie miga, we Francji sie miga ale w Polsce juz nie bo rozprasza i pewnie powoduje wieksze zuzycie paliwa ;)

15.07.2009
10:46
[186]

wysia [ Senator ]

Drackula --> Jeszcze nie widzialem chyba tutaj nikogo migajacego przed zadnym wiekszym rondem bez sygnalizacji (na tych malutkich rondkach z malenka pseudowysepka to jasne, inaczej sie nie da).

15.07.2009
10:47
[187]

zoor!n [ Legend ]

Drackula --> A to doprawdy ciekawe! Warto czasem pamiętać, co się wypisuje. Podobno zwiększa to wiarygodność.
[65]: 'Smutna ciekawostka jest to ze w UK wiekszosc ludzi nie uzywa kierunkowskazow, w tym rowniez na rondach.'
[185]: 'W Anglii sie miga, w Irlandii sie miga(...)'

Zarówno w UK, jak i we Francji, Polsce, a już z pewnością we Włoszech, każdy miga jak chce. I to jest największy problem.

Co do wjazdów na rondo, jakie dwa pasy ruchu zmieniasz? Obejrzyj może ten materiał: .

15.07.2009
10:50
[188]

Drackula [ Bloody Rider ]

zoorin -- mysllllll. Raz pisalem o tym jak ludzie jezdza drugi raz o tym jakie sa przepisy, panimal teraz? dobrze...

co do ostatniej czesci twego posta, - patrz post [184]. Mam nadzieje ze zalapiesz o co biega bez tlumaczenia jak dziecku :p

15.07.2009
10:54
smile
[189]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Kyahn ==>
Wg mnie jak się ustawisz na "wewnętrznym" to powineneś wrzucić lewy, bo przecież przecinasz linie,
To tu migasz aż osiem razy?

Drackula ==> rozmiawamy o najnormalniejszych rondach. Nie mówimy ani o rondach z sygnalizacją, ani z wymalowanymi pasami do ustalania kierunku ruchu jak tu:


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - legrooch
15.07.2009
10:56
[190]

zoor!n [ Legend ]

Drackula --> Twierdzisz, że we Francji, Anglii i Irlandii jest obowiązek włączenia lewego (odpowiednio prawego dla UK) kierunkowskazu przed wjazdem na rondo? Co prawda, nie jeździłem po Londynie jako kierowca, ale jako pasażer i jakoś nie zauważyłem takiego procederu, a jeśli to obowiązek, to przynajmniej nieliczni by się do takiego zapisu stosowali.

Spójrz na obrazek z postu [189]. Jak napisał Legrooch, jadąc prosto, osiem razy zmieniasz pas ruchu? Pomyśl spokojnie. W razie gdyby to nie pomogło, obejrzyj materiał polecony przez DEXiu.

15.07.2009
10:59
[191]

Kyahn [ Rossonero ]

legrooch ----> ja bym na nim w ogóle nie mignął, to rondo jest zupełnie inne od tamtego.

15.07.2009
11:01
[192]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Kyahn ==> Czym innym jest zmiana pasa ruchu, a czym innym przecinanie innych linii poziomych.
Kształt ronda nie ma nic do rzeczy - pierwszy screen z przerywaną w poprzek.

15.07.2009
11:05
[193]

Kyahn [ Rossonero ]

legrooch ---> ta, tylko że ta granica jest "płynna" i dopóki ci na górze będą wymyślać nowe udziwnienia a nie ujednolicać dopóty na rondach ludzie będą jeździć wg własnego uznania.
Znikam, wrzuciłem tu swoje dwa grosze i dalszego sensu w tej dyskusji nie widzę,
bo kłócić to się można bez końca.

Pozdr

15.07.2009
11:06
[194]

Drackula [ Bloody Rider ]

jasne, istnieje tyle rond ze kazdy moze sobie dobraz wlasne dla swoich racji ot co, wszystko z powodu braku jasnych standardow tychze dotyczacych.

zoorin -- to co wczesniej pisalem o uzywaniu kierunkowskazow na rondach w UK jest z ichniego kodeksu drogowego wiec jakby nie patrzec cos co powinno byc stosowane. Inna sprawa ze ludzie nie uzywaja. Ba zadko kto uzywa nawet przy wyprzedznaniu czy zmianie pasa ruchu ale to juz wina poblazliwosci policji w tym wzgledzie. A jak policja nie reaguje to jest jak jest.

Jeszcze zapomnialem odniesc sie do posta Paudyna. Jest prawda to co piszesz ale tylko na rondach typu Gyratory.

15.07.2009
11:36
[195]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Jeszcze zapomnialem odniesc sie do posta Paudyna. Jest prawda to co piszesz ale tylko na rondach typu Gyratory.

W teorii tak, w praktyce na przykład dojeżdzając do Dover jest tam pare malutkich rondek, gdzie nie ma odgórnie zdefiniowanego zjazdu ze skrajnego pasa od razu w lewo, a jednak policjanci trzepią tam kierowców (firma dostaje sporo mandatów).

A tak na marginesie zasada ta powinna obowiązywać zawsze i tyla :)

Taka niepisana zasada obowiązuje i u nas. Szkoda tylko, że niepisana.

Tak dość mocno niepisana, bo ilość drogowych analfabetów którzy zawracają zewnętrznym pasem, bądź zjeżdzają ostatnim zjazdem, jest zastraszająca :>

15.07.2009
11:55
[196]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Drackula --> nie pomyliłeś mnie z kimś?

15.07.2009
23:12
[197]

delstar [ Generaďż˝ ]

Wy widzicie zart/sarkazm tylko wtedy kiedy wy chcecie - niestety juz nie ma starego Gola :(
Teraz kazdy chce blysnac wiedza na temat w ktorym moglby zrobic z nich "doroslych". Bo przeciez majac prawojazdy, znajac sie na ruchu drogowym (mimo ,ze podstawowe wiadomosci/informacje) trzeba byc doroslym juz.

A ja sobie robie jaja bo sa to rzeczy tak oczywiste, ze nie trzeba miec prawa jazdy zeby wiedziec na dodatek piszecie przez prawie 200 postow o tym samym w kolko.
Teraz wypowiadajac sie w tak doroslym temacie jak ruch drogowy kazdy z was bedzie dorosly juz na zawsze - i zapewne nikt tutaj nie wyczai niczego

17.07.2009
16:50
[198]

Rotsiak [ Centurion ]

Yaca [111] akurat w tym przypadku niebieski ma pierwszeństwo. Dlaczego ? Należy zastosować zasadę prawej ręki i pojazd zjezdzający z głównej powinien przepuścić pojazd niebieski

17.07.2009
16:54
[199]

wysiu [ ]

Rotsiak, powiedz, ze nie masz prawa jazdy.

17.07.2009
16:57
[200]

Rotsiak [ Centurion ]

Nie rozumiem tej złośliwości. Dużo jeźdze, a teraz dodatkowe km spędzam jako pasażer aby podszkolić moją Lubą. Tego mnie uczyli na kursie.
Może nie słyszałeś, ale w Polsce obowiązuje "zasada prawej ręki". Nie każdy kierowca ma świadomość jej istnienia i stąd są wypadki i wymuszenia.

17.07.2009
17:00
smile
[201]

shinobi10 [ ShadouQ ]

[1] głupia baba

17.07.2009
17:03
[202]

verify [ Generaďż˝ ]

Rotsiak przeciez niebieski jest na drodze PODPORZADKOWANEJ i musi ustapic pierwszenstwa wszystkim znajdujacym sie lub zjezdzajacym z drogi glownej.

Poza tym "zasada prawej reki" jak to nazywasz obowiazuje na skrzyzowaniach drog ROWNORZEDNYCH

17.07.2009
17:04
[203]

jasonxxx [ Szeryf ]

Rotsiak --> ty się lepiej najpierw sam podszkól, zanim nauczysz kogoś powielać swoje błędy.

17.07.2009
17:08
[204]

Rotsiak [ Centurion ]

Ale jeśli kierowca zjezdza z głównej to zasada prawej ręki ma zastosowanie.

Jeźdze tak od paru lat i pierwszy raz ktoś mi zwraca uwage...
No ale trudno. Na internecie jest wielu napinaczy którzy wymądrzają się, a sami co najwyżej robią dopiero "prawko"... Ciekawe co będzie gdy sami ruszycie na drogi...

17.07.2009
17:09
[205]

verify [ Generaďż˝ ]

Bzdura.

W takim razie od paru lat jezdzisz zle.

A jezeli rzeczywsicie instruktor powiedzial Ci taka glupote (chociaz ciezko mi w to uwierzyc, na pewno zaznaczal, ze chodzi o skrzyzowania rownorzedne), to powienien w mgnieniu oka stracic legitymacje i byc wyslany na szkolenie dodatkowe.

Rotsiak, prawo jazdy zdalem ponad 10 lat temu, uprawnienia instruktora mam od niemal 6 lat, chociaz w tej chwili juz sie tym nie zajmuje. Wiec Twoje teksty o internetowych napinaczach sa co najmniej nie na miejscu. Moze w takim razie powinienes przeczytac sobie DOKLADNIE ustawe Prawo o ruchu drogowym i wtedy przemyslec to, co tutaj wypisujesz.

17.07.2009
17:16
[206]

jasonxxx [ Szeryf ]

Rotsiak --> wcześniej byłeś wielce zdziwiony, że wlokąc się lewym pasem ktoś się ośmielił nauczyć cię prawidłowego zachowania się na drodze. Teraz źle interpretujesz przepisy.
Przestań jeździć, idź na kursy doszkalające, póki co robisz z siebie bałwana.

17.07.2009
17:17
[207]

kong123 [ Legend ]

a ja się tu dopisze:
Mieszkam w małej miejscowości. Kiedy dziś rano szedłem na autobus na skrzyżowaniu zauważyłem jak pewna pani w czerwonym fiacie panda jedzie sobie jakby nigdy nic powodując straszny rumor (to dlatego właśnie ją zauważyłem) jak się okazało pod spodem coś się jej urwało i powodowało straszny hałas bo targało się po drodze a ona dalej sobie jechała. Kiedy zatrzymała się na stopie ja zwróciłem jej uwagę że coś jej się urwało i żeby pojechała do warsztatu który był ze 20 m od niej na to ona do mnie że to nic i że jej się spieszy. Kiedy 10 minut później jechałem już w autobusie na moście ta kobieta już zdążyła władować się jakiemuś panu w tył samochodu.

17.07.2009
17:20
[208]

wysiu [ ]

Rotsiak --> Przypomnij sobie co i jakiej kolejnosci decyduje o pierwszenstwie. Zasada prawej reki jest na samiutkim koncu, obowiazuje tylko jesli nie mozna wywnioskowac pierwszenstwa z innych przeslanek - znakow poziomych i pionowych chocby. Na rysunku jest wyrazny znak T-6a.

"T-6a: rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie (umieszcza się na drodze z pierwszeństwem)"

Doszkol sie.


Głupota niektórych kierwców jednak nie zna granic... - wysiu
17.07.2009
18:54
[209]

DEXiu [ Senator ]

Rotsiak ==> Popełniasz klasyczny błąd - wg Ciebie na pierwszeństwo przejazdu ma wpływ to, w jaką drogę dany pojazd wjeżdża. Ale na litość, ten błąd jest typowy, ale dla początkujących kursantów :o
Pierwszeństwo ustala się na podstawie tego, z jakiej drogi dany pojazd NADJECHAŁ - nie ma żadnego znaczenia, w jaki rodzaj drogi skręca.

17.07.2009
19:22
[210]

smalczyk [ Senator ]

To co wymyśla Rotsiak nawet nie jest śmieszne, a dramatyczne. Jeśli choc 10% polskich kierowcow z niezzachwiana pewnościa siebie w podobny sposób stosuje przepisy ruchu drogowego, to nie tylko oczy z tylu glowy, ale i zwiadowców wokół samochodu powinno się zainstalować.

17.07.2009
19:40
[211]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Panowie - to jest któryś z udanych prowokatorów. Odpuście sobie :)
Prześledźcie jego wątki :)

17.07.2009
19:43
smile
[212]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

A propo kierunkowskazu przed wjazdem na rondo - ja zawsze włączam lewy kierunkowskaz jak skręcam w lewo lub zawracam na rondzie przed wjazdem ... tak mnie uczył instruktor

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.