obrydzien [ Konsul ]
Dlaczego firmie czasami lepiej się rozliczać z kimś nie na umowe o prace...
często widze że firma chce się z kims rozliczać w ten sposób ze pracownik zakłada jednoosobowią działalność i w ten sposób się rozliczają.
Czy to jest jakaś korzyść dla firmy ?
Mr_Baggins [ Consigliere ]
Pewnie, że jest. Dostaje fakturę, rozlicza VAT, ma z głowy zawracanie gitary z tymi wszystkim urlopami, zwolnieniami, ZUS-ami itp. syfem.
obrydzien [ Konsul ]
VAT jest zawszze zwracany firmie?
sturm [ Australopitek ]
Jak sprzedajesz (towar, uslugi) to jest VAT nalezny. Jak kupujesz to jest naliczony. W zaleznosci od tego, ktorego jest wiecej roznice musisz albo doplacic albo masz zwrot. Mniej wiecej.
legrooch [ MPO Squad Member ]
Hmmmm.... A jak to wygląda dla wystawiającego fakturę (osoby prywatnej)?
Załóżmy, że miesiąc w miesiąc faktura jest wystawiana na 6-10k zł, a właściciel prowadził już wcześniej działalność?
Heretyk [ Generaďż˝ ]
Osoba prywatna nie może wystawiać faktury. Muszą mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą.
zbm [ Staly bywalec ]
jak nie prowadził to ok 300zł ZUS i jeszcze odjąc 19% podatku
jak prowadził to ok 800zł ZUS i minus podatek.
było niedawno wyliczenie ile dpostanie wystawiając fakturę na 10K
wyszło nam wtedy ok 7 na łapę
Bllazer [ Pretorianin ]
pracuję w firmie gdzie jest nas siedmiu zatrudnionych na stałe.Reszta na wlasnej działalności.Nawet z nimi nie rozmawiam- a dlaczego? Bo zmieniają się tak często że czasem nie zdążę się dowiedzieć jak mają na imię.
legrooch [ MPO Squad Member ]
Heretyk ==> To była przenośnia z osobą prywatną.
Zastanawiam się, ile by mi wyszło, gdybym przeszedł na taki tryb rozliczeń z firmą, zakładając średnią wysokość faktur 7000zł.
Mógłby to ktoś podliczyć wyszczególniając co i jak? Druga działalność, więc bez zniżek chyba. Założenie przy jednej fakturze miesięcznie.
Różnie finansowo się dzieje w różnych sektorach i dostałem propozycję cięcia pensji o 20% bądź przejścia na własną działalność przy starej stawce podstawy. Nie wgryzałem się jeszcze co i jak, więc może jakaś dobra dusza by pomogła... :]
mirencjum [ operator kursora ]
Jeżeli wykonuje się tą samą pracę w tym samym miejscu to jest to normalny przekręt.
"Art. 22.
§ 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
§ 1(1). Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
§ 1(2). Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1."
dudek101 [ redneck ]
teoretycznie pracując na etacie nie można przejść na samozatrudnienie, ale w praktyce różnie to bywa, obejść się to da na 100% bo znam ludzi którzy takie akcje zrobili, ja w sumie też o mało nie skorzystałem z takiej opcji w poprzedniej robocie ale skończyło się na tym że trafiła mi się inna lepsza oferta gdzie indziej.
o ile dobrze kojarzę to przepis ten obchodzi się np. 'przechodząc' do firmy córki pracodawcy ew. najzwyczajniej w świecie 'zatrudniając się' przez firmę dostarczającą ludzi dawnemu pracodawcy
jak ktoś dobrze zarabia to samozatrudnienie opłaci się z nawiązką, odliczenia vat'u, wrzucanie różnych rzeczy w koszty, możliwość leasingowania aut, często lepsze oferty u operatorów komórkowych. czyli im więcej się zarabia (wyższe faktury) tym więcej można sobie poodliczać
przy samozatrudnieniu 'pracodawca' płaci miesięcznie ileśtam PLN od których trzeba odprowadzić VAT, z tego co zostanie wypadałoby opłacić swoją pensję (samozatrudnienie) zwykle jest to minimalna płaca przewidziana przez prawo, generalnie pic na wodę ale od tego odrowadza się haracze (ZUS itp) a reszta zostaje w kieszeni. będzie tego znacznie więcej niż z umowy o pracę na podobną kwotę ale też znacznie mniej wpływa na przyszłe emerytury (co wcale nie jest wadą takiego rozwiązania patrząc na kondycję ZUSu)
aha - w tym momencie największy minus samozatrudnienia uaktywnia się przy próbie wzięcia kredytu, wyliczając zdolność kredytową chyba wszędzie dochód 'firmy' jest zmniejszany o połowę i tłumaczenia że to jest de facto praktycznie etat nie pomogą
tu można sporo poczytać na ten temat, książeczka jest co rok aktualizowana
specjalnie nie wgryzałem się w szczegóły bo na razie ciągle jeszcze bardziej opłaca mi się pracować na etacie