Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
Podróż rowerowa
Otóż mam plan pojechać z tatą rowerem do Wrocławia... ze Świebodzina do Wrocławia jest ok. 160km, trochę więcej, czyli nie tak dużo. I mam pytanie-ile zajęła by nam podróż przy średniej prędkości 16kmph? Mam nadzieję że wyprawa dojdzie do skutku i że ktoś mi odpowie w tym wątku :)
Ofc z powrotem wracam także rowerem :)
seblen [ Centurion ]
A ile godzin dziennie będziecie jechać?
xkxtx [ Dark Man X ]
pomyślmy 16 km/h , droga 160 km , w ciągu godziny przejedziecie 16 km , czyli sama droga zajmnie wam 10h , no chyba ze chcecie jechać szybciej , co wam polecam bo 16 km to nie jest szybko liczcie jeszcze postój co 2 godzinki wiec droga zajmie wam prawie z 10-12 godzin jak zakładasz 16 km/h
a po tych 160 km chcesz tydzień odpoczynku czy mniej ? bo jak chcesz tak z marszu jechać to powodzenia. chyba bardziej sie opłaca pociągiem , busem , autobusem , samochodem jechac niż męczyć sie cały dzień rowerem
ale Punk jeździ na rowerze ??
fluXX [ Pretorianin ]
Prawdziwe punki nie jeżdżą na rowerze ze Świebodzina do Wrocławia ze średnią prędkością 16 kmph.
Cytryniak [ Pretorianin ]
Uważaj bo im ukradli :(
Szkoda tego rowerku :(
Retox128 [ Konsul ]
do Wrocławia jest ok. 160km
Ale macie tam nocleg itp tak?
Licz średnią prędkośc ok 25km/h
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
Nocleg mam we Wrocławiu u Cioci, może dwie noce zostanę, potem spowrotem. Oczywiście to wyszłaby średnia na liczniku, normalnie by było z 20/25kmph. Wiem że bardziej opłaca się jechać autobusem, ale to właśnie przyjemność w jeździe rowerkiem, zmęczenie się :) 10 lat jeżdżę autem, teraz pora na odmianę.Oczywiście nie będę jechał główną drogą, tylko bocznymi drogami, w miarę dobrymi oczywiście :)
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
up
powerchess [ Centurion ]
ze Świebodzina masz ok 180 km do Wrocławia więc powinieneś się wyrobić w 12-13 godzin wliczając przerwy, tylko weź pod uwagę że cały czas jedziesz drogą krajową więc przyjemność z tego taka średnia wg mnie, a jakbyś chciał jechać bocznymi to będzie trochę więcej
Przed wyruszeniem sprawdź trasę na
Mimo wszystko powodzenia
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
powerchess - właśnie bocznymi jadę, tzn obok krajówki.
Powinienem się wyrobić, jak wyjadę o 7-8 rano :]
sajes [ Jagiellonia Bialystok ]
Szczerze, to życzę powodzenia. Widzę, że nie masz pojęcia jaki do jest ogromny zapierdol jechać 180 km rowerem. I to w wieku 11/12 lat.
Yari [ Juventino ]
Jaki masz rower ?
Jeździłeś w tym roku na jakieś dłuższe wyprawy ?
Uprawiasz inne sporty ?
160 km to dużo , dla rowerzysty amatora cholernie dużo. Ja śmigam dużo na rowerku , w tym roku ( przez pogodę ) dopiero co prawda 1600 km , ale zaliczyłem jedną setkę ( głównie po wyżynach , mieszkam na południu kraju ) i powiem ci ze to był zajebisty wysiłek , byłem wyjebany na maksa mimo że kondycje mam bdb jak na amatora, a nogi nie chwaląc się naprawdę umięśnione i dobrze pracujące.
Jeżeli nie masz dobrego roweru i dobrego przygotowania psychofizycznego zapomnij , szkoda się męczyć i szkoda nerwów. No i szkoda tyłka .
Nadzieje ci daje w tym że to płaski teren.
kobe47 [ Essaywhuman?! ]
nie jedź od razu na tak długą wycieczkę, dwa lata temu (miałem 15 lat) pojechałem z kumplami ok. 120 km i pod koniec było baaaardzo źle. przejedź się najpierw 50 km, potem zrób przez dwa dni ze 150 i zobacz jak się będziesz czuł
maly_17a [ Konsul ]
Spójrz w [12] i odpowiedz na te pytania.
Nie, żebym jakoś dużo przejechał w tym roku (od września ok 1000km), ale szczerze Ci odradzam tak długą wycieczkę. Weź pod uwagę swoją kondycję, rower i to, że jest lato i w ciepłe dni się szybciej męczysz.
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
Jaki masz rower ?
Kenhill, za 3000zł, nie pamiętam modelu, wiem że dobry/damka. Naprawdę dobrze się jeździ.
Jeździłeś w tym roku na jakieś dłuższe wyprawy ?
Tak, około 90km, średnio zmęczony, rok temu 110, mocno zmęczony, ale jeszcze troche dałbym rade, w tym roku norma co tydzień w niedziele to 40-50.
Uprawiasz inne sporty ?
Kopię piłkę, odbijam troche w kosza, jazda na rolkach.
Punk z Woodstocku [ Legalize it ! ]
up ?
Fett [ Avatar ]
Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz. Jakbyscie wyjechali okolo 4-5 rano to spokojnie na wieczor powinniescie dojechac
wysiak [ Legend ]
Jaki najwiekszy dystans na raz dotychczas przejechales?
Aaa, juz widze, polowe tego co planujesz. Mozesz miec klopot, choc to zalezy od ciebie, i twojego przygotowania.
A raz na tydzien traska 40-50 km w zaden sposob nie przygotowuje do jazy 160-180 km na raz, imho. To dwu-trzygodzinna przejazdzka kontra calodzienna wyprawa. Cos jak polgodzinny jogging a biegniecie polmaratonu.
matirixos [ BLAUGRANA ]
Punk z Woodstocku ---> Dasz rade ;]
Cichoruski [ Centurion ]
napierdalaaaj!
Kłosiu [ Senator ]
160km imho kazdy da rade, mimo ze na koncu bedzie wygladal nieszczegolnie. Srednia 16 km/h to jest predkosc babci jadacej po bulki, ja bym liczyl te co najmniej 20 km/h, wiec 8 godzin plus 6h na odpoczynki czy wybachanie sie w jeziorze. Tylko rano wyjedzcie ;)