GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pierwszy pocałunek - epizod II

03.12.2002
20:40
[1]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Pierwszy pocałunek - epizod II

Link do części poprzedniej:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=915539&N=1

03.12.2002
20:41
[2]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Sorki, napiszę to poprawnie ;)

03.12.2002
20:45
[3]

Voodooo [ Pretorianin ]

Darkstar - z Twojej ostatniej wypowiedzi wniskuję, że niewiele miałeś do czynienia, jak "dylematy moralne związane z seksem na lewo i prawo", dlaczego więc czepiasz się tego, co pisze "martusia"?

03.12.2002
20:47
[4]

DarkStar [ PowerUser ]

ze co?

03.12.2002
20:52
[5]

Voodooo [ Pretorianin ]

że, jakby tu powiedzeć... dylematy moralne z zakresu ladacznictwa, puszczania się (dla przeyjemności), to temat na który niewiele wiesz, to rzeczy, których mało doświadczyłeś.

03.12.2002
20:55
[6]

DarkStar [ PowerUser ]

Voodoo ---> OK martusi_a ---> Powiedz mi w takim razie jak nazwiesz chlopaka ktory spi z dziewczynami tyko dla przyjemnosci?

03.12.2002
21:01
[7]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Męska odmiana szmaty? Zresztą zdaje sobie sprawę, że mężczyźni mają inne uwarunkowanie psychiczne, zapewne postrzegają sprawy seksu inaczej. Facet od zawsze był zdobywcą, tak jest również teraz. Nie popieram takiego postępowania, nie twierdzę, że chłopakom 'puszczalstwo' się wybacza. Po prostu dziwek jest więcej, niż facetów na jedną noc. To sie troszkę inaczej przedstawia, co nie zmienia faktu, że takiemu gościowi się 'wybacza'. Każdy powinien pielęgnować swoją moralność, bez względu na płeć, takie jest moje zdanie.

03.12.2002
21:06
[8]

DarkStar [ PowerUser ]

Kazdy powinien pielegnowac swoja moralnosc ale rowniez kazdy inaczej ja postrzega. Swiat idze do przodu martusi_a, kobiety pomalu przejmuja cechy meskie i tego sie nie zmieni. Trwanie w sztywnych, sredniowiecznych zasadach uwazam za malorozwojowe:)

03.12.2002
21:12
[9]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

DarkStar --> zdaję sobie z tego sprawę. Ale według mnie taka rozpusta to nic dobrego. Być może i jestem małorozwojowa, ale mi z tym dobrze. Więc co, mam zacząć się puszczać, żeby dorównać dzisiejszym normom? Seks to przyjemność, ale jesteśmy ludźmi... mamy cechy, które wyróżniają nas spośród świata. Przebyliśmy długą drogę ewolucji, a teraz odnoszę wrażenie, że się uwsteczniamy, bierzemy przykład ze zwierząt, gdzie nie liczy się, kto jest partnerem. Moralność każdy interpretuje inaczej, ale istnieją pewne sprecyzowane normy, i zdaje mi się, że 'puszczalstwo' od nich odbiega. Jest wynaturzeniem.

03.12.2002
21:23
[10]

DarkStar [ PowerUser ]

martusi_a ja nie uzywam slowa puszczac. Szanuje twoje poglady i nie chce cie do niczego namawiac skoro tego nie chcesz. Cechami ludzkimi dla mnie sa inteligancja, kreatywnosc i zdolnosc logicznego myslenia, a nie czy ktos lubi uprawiac sex czy nie. Zreszta to nas rozni od zwiezat, ze czerpiemy z tego przyjemnosc, a one nie. Uwstecznieniem jest zakonczenie edukacji na podstawowce, brak zapalu, popadniecie w rutyne, przestanie dazenia do coraz wyzszych standardow a nie sex... za duzo jeszcze wplywu kosciola jest w naszym panstwie...

03.12.2002
21:29
[11]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

DarkStar --> seks - nie, ale bezmyślny seks według mnie jest przejawem perwersji. A skąd wiesz, że zwierzęta nie czerpią z seksu [o ile to można u nich tak nazwać ;)] przyjemności? Zwierzęta również są wrażliwe na bodźce. Może dla nic to również przyjemność? Jeśli sądzisz, że moja postawa jest spowodowana wpływem kościoła, to się grubo mylisz... Mojego własnego pojęcia etyki nie wzoruję na naukach kościoła.

03.12.2002
21:36
[12]

DarkStar [ PowerUser ]

Bo to zostalo udowodnione przez naukowcow:)) Podobno tylko delfiny odczuwaja przyjemnosc.

03.12.2002
21:38
[13]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

A naukowcy byli zwierzętami? Ja sądzę, że nikt do końca nie wie, co w danym momencie czuje zwierzę. No, ale odbiegamy od tematu... ;)

03.12.2002
21:46
[14]

DarkStar [ PowerUser ]

Otoz nie za bardzo skoro uwazasz ze czlowiek w dzisiajszych czasach sie uwstecznia:)) Badania polegaly na badaniu zmian w mozgu podczas ejakulacji i nie dostrzezono zmian. Tak wiec stwierdzenie, ze uwsteczniamy sie szukajac przyjemnosci w seksie jest nieprawdziwe:)

03.12.2002
21:52
smile
[15]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Zależy jak na to patrzeć. Ja jeszcze raz powtarzam - szukając przyjemności w seksie nie uwsteczniamy się. Seks też jest rzeczą ludzką. Gorzej jest, kiedy nie panujemy nad emocjami i chwytamy każdej nadarzającej się okazji. To już pogwałcenie norm, moim zdaniem. Nie ma sensu uprawianie seksu z kimś, na kim nam nie zależy. To zwykłe zaspokajanie potrzeb, a sądzę, że seks powinien dawać coś więcej... A poza tym: czy seks z osobą, do której nic nie czujemy, może dawać tę samą satysfakcję co seks z osobą, którą kochamy?

03.12.2002
21:56
[16]

DarkStar [ PowerUser ]

martusi_a dobry sex daje orgazm:) Poza tym nie dyskutujemy o nimfomanii tylko o zaspokajaniu wlasnych potrzeb. "czy seks z osobą, do której nic nie czujemy, może dawać tę samą satysfakcję co seks z osobą, którą kochamy?"... to zalezy od punktu widzenia. Z twojego na pewno nie:) z mojego?... prawde mowiac nie wiem.

03.12.2002
22:42
smile
[17]

Judith [ Gladiator ]

Ciekawa dyskusja, swoją drogą DarkStar, czy to aby nie prowokacja tak troszkę? ;) Poza tym pewne zasady moralne są potrzebne, i popadanie tu w kompletny relatywizm też jest małorozwojowe, :). A uwsteczniać się owszem i można, nie podczas samego aktu, z resztą pewnie martusi wcale nie oto chodziło - raczej przy poszukiwaniu źródłą seksu. Nie powiesz mi chyba, że koleś który spędza większość czasu na dyskotekach i imprezach podrywając panienki, a siedząc w domu ściąga z netu pornole jest inteligentny i oczytany, :). No może jak ma 10 Mbit łącze to może mu jeszcze zostanie czasu na poczytanie jakiegoś czasopisma (Maxim? :D). Z drugiej zaś strony jestem jak najbardziej za tym, by nie robić z sexu absolutnego tabu, jak to ma miejsce w wielu polskich domach. Usłyszałem kiedyś taki tekst od mamy jednej z jak to ładnie nazwaliście "wiecznych dziewic": "Dziewczyny to właściwie nie powinny w ogóle uprawiać seksu, bo jak raz zaczną to potem robią się takie rozbuchane..." :))))))) Poprostu opadły mi ręce! A prawda jest taka, że kobiety mają co do tego trochę większe obiekcje niż faceci, natomiast jak już wiedzą jak to jest, to ich potrzeby (nareeszcie! :D) stają się podobne jak potrzeby facetów i to jest miłe, :).

03.12.2002
22:45
smile
[18]

Judith [ Gladiator ]

Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miałbym uprawiać seks tylko dla samej przyjemności - jak nie czuję dostatecznej więzi z kimś to poprostu taki numer na jedną noc nie przejdzie i tyle, :). Może i jestem nietolerancyjny, ale dla mnie ludzie tego typu są jeszcze niedojrzali emocjonalnie, traktując bez mała drugiego człowieka jak kawał mięsa i nic poza tym. Też nie wyobrażam sobie związku bez seksu, bo to jest jego nieodłączna część, ale postępowanie takie, jakie jawi się w twojej osobie, DarkStar, mnie trąci seksocholizmem, a la Michael Douglas, :). Sorki, nie chcę cię oceniać, w końcu wcale cię nie znam, dlatego pytam, po raz kolejny, czy to aby nie lekka prowokacja? :)

03.12.2002
23:00
[19]

Silent [ The Voice ]

jednej jeszcze rzeczy nie rozumiem: dlaczego Martusi_u dzielisz dziewczyny na te wierne temu jedynemu, i na szmaty? Nie ma nic pomiędzy? Każda dziewczyna która prześpi się z facetem bo go bardzo, bardzo lubi - lub po prostu za nim szaleje (jego wygląd) to jest szmata? Nawet jak taki gość trafia się raz na rok, a każdy podrywacz standardowy ma u niej przechlapane?

03.12.2002
23:03
[20]

DarkStar [ PowerUser ]

Ciekawa dyskusja bo znalazlem ciekawa rozmowczynie:) Szkoda ze uciekla:) Widzisz Judith roznimy sie, kazdy czlowiek jest inny... to co dla ciebie jest nie do pomyslenia mi sprawia przyjemnosc i daje satysfakcje i vice versa. Moje poglady prowkacyjne? Dla mnie nie, dla innych najwyrazniej tak. Po prostu juz taki jestem. Porwanie do Douglasa --- jak najbardziej nie. Sexocholizm to nalog, ja musze palic tylko fajki:)

04.12.2002
11:08
[21]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Silent --> może i jest coś pomiędzy szanującą się kobietą i szmatą. Każdy ma prawo do pomyłek, jeśli np. jakiejś dziewczynie facet tak zakręci w głowie, że się z nim prześpi, to jeszcze można wybaczyć. Taki krok - wpadka. Ale jeśli to się powtarza notorycznie, z wielką częstotliwością [już to podkreślałam kilka razy w moich postach], to dla mnie taka dziewczyna jest szmatą. Jeśli uprawia seks dla przyjemności z przypadkowym partnerem [i to co chwila z innym], albo robi to, aby coś pozyskać [dziewczyna z mojej szkoły zezwala na 'macanki' za papierosa...] to nie mogę powiedzieć, że to nie jest szmata. Poza tym nie dzielę dziewczyn na wierne temu jedynemu, bo jak już wcześniej wspominałam, nikt nie wie czy 'pierwsza miłość jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą'. Nie mogę powiedzieć, że jak kogoś pokocham, to już do grobowej deski. Ale w danym momencie muszę być pewna że go kocham i wiązać z nim moją przyszłość. Jeśli się nie uda - trudno, nic nie trwa wiecznie. DarkStar --> Ja uciekłam? Nie, to nie była ucieczka :) Jak widać, wróciłam ;) A więc preferujesz seks bez zobowiązań? Można i tak, skoro to ci daje szczęście... Tylko próbuję pokierować cię na inny tor myślenia: żebyś w swym życiu nie skrzywdził dziewczyny, która seksu z tobą nie potraktuje jako zwykłej rozrywki. My, kobiety, inaczej reagujemy. Dla nas ważniejsze są uczucia, a dla was zaspokajanie porzeb. Różnimy się, ale to w gruncie rzeczy jest dobre, inaczej świat byłby nudny. Tak więc jeszcze raz powtarzam: życzę ci, abyś samorealizując się nie skrzywdził żadnej dziewczyny.

04.12.2002
12:28
[22]

PolskiGracz [ Pretorianin ]

widze ze wielkie kontrowersje wzbudzil moj watek... ale mi chodzilo o to ze "kobiety sa do czegos potrzebne" - uzylem w przenosni....A swoja dziewczyne bardzoooo kocham i nie powiedzial bym na nia "caluj bo tylko po to jestes" - przecierz to chore. Przykro mi ze troche sie zagolopowaliscie ale coz...Martusia wbrew pozorom ja lubie kobiety - tylko zle mnie odebralas

04.12.2002
13:52
[23]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

PolskiGracz --> to chyba dobrze, że się zagalopowaliśmy prawda? Zobacz, jaka ciekawa rozmowa się rozwinęła... Dobrze, że taki wątek założyłeś :) Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec dyskusji :) Rozumiem, że twój wątek to była taka trochę prowokacja. Najważniejsze, że masz jeszcze trochę szacunku do kobiet :) Zresztą nigdy ci nie zarzuciłam, że nie lubisz kobiet. Nie wątpię, że lubisz :) Aha, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że 'przejęłam' twój wątek, po prostu bardzo mi się spodobał [o ile można to tak nazwać] i doszłam do wniosku, że taką dyskusję warto kontynuować :)

04.12.2002
14:38
[24]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Ja pozwole sobie wtracic kilka uwag do dyskusji :) Zgadzam sie i popiera martusie. Jednak moje podejscie i punkt widzienia jest troszke inny. Nie mialem jeszcze dziewczyny, co za tym idzie nie mialem okazji na jakiekolwiek erotyczne implikacje. Zakochany jestem, co prawda, od jakiegos czasu w najukochanszej dziewczynie na swiecie (jasne jasne powiecie ;) i wogole staram sie nie myslec o jakimkolwiek zblizeniu. Bardzo czesto stawialem sie w sytuacji, kiedy mogloby cos sie zdarzyc i doszedlem do wniosku, ze pelna satysfakcje i calkowite szczescie osiagnalbym w tylko i wylacznie jednym przypadku. Gdyby stalo sie to w noc poslubna :P Seks to dla mnie zupelnie odlegla dziedzina, ktora w sumie ma dla mnie magiczna wprost wartosc. Nie chcialbym zrobic tego z byle kims - uwazam, ze "zaspokajanie swoich naturalnych potrzeb" to bardzo glupie wytlumaczenie. Nie ma mowy nawet o seksie tylko i wylacznie dla przyjemnosci. Bo po co komu taka przyjemnosc? Zaliczysz juz wszystkie panienki z miasteczka, a co potem? Gdzie magia, namietnosc, milosc? Nie ma szans, zeby osoba majaca 20 kobiet rocznie przezywala seks w inny sposob niz pozadanie. Ja moglbym zrobic to z kobieta, ktora kochalbym i ktora kochalaby mnie... Inny sposob wydarlby mi ta cala wielka otoczke, ktora sprawia, ze wogole warto to robic. Nie twierdze, ze seks "tylko po malzenstwie" - chociaz tu mam tez swoje osobiste marzenie :) Uwazam, ze jesli kobieta zdobylaby sie na pozostanie w dziewictwie do tej ostatecznej chwili, w ktorej para jest ze soba zwiazana do konca zycia, swiadczyloby powaznie o ogromnym uczuciu. Milosc jest tylko miloscia i moze zupelnie obyc sie bez seksu - oczywiscie do czasu. To nie moze byc nigdy cel, bo jest to po prostu niskie i bezwartosciowe. Musi byc owocem wynikajacym z poznania siebie, uczucia,zaufania, zrozumienia i akceptacji wszystkich swoich wad. Wtedy naprawde przezylbym taka chwile... Pojawilo sie w tej dyskusji takie stwierdzenie: ''za duzo jeszcze wplywu kosciola jest w naszym panstwie...'' DarkStar - bladzisz kolego :) Co ma Kosciol do moralnosci? Jesli dla kogos seks oznacza wiecej niz 5 kobiet rocznie, to juz jest staroswieckim, niemodnym katolikiem ze sredniowiecznymi pogladami? Proponuje wogole wylaczyc poglady religijne z tej dyskusji (chociaz nie ma ich prawie wcale ;). Jesli ktos kieruje sie tylko i wylacznie zasadami i przykazaniami, a nie ksztaltuje wedlug nich swojej moralnosci i pogladow, to jego sprawa - tym bardziej jest ubogi moralnie. Milosc i dobro, a nie jakies zasady postepowania sa celem boskim, nic innego. I na zakonczenie - seks owocem milosci, prawdziwej i szczerej - nigdy w inny sposob. Tak to sobie wyobrazam i przykro mi jest, ze tak wiele dzisiaj zalezy tylko i wylacznie od tarcia tkanki o tkanke...

04.12.2002
14:49
[25]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Lookash --> zgadzam się, ale widać dla niektórych seks nie ma ju.z wartości magicznej. To tylko zwykła czynność życiowa. I moim zdaniem takie podejście nie jest dobre. Seks to dla mnie jakby rytuał, piękno, tak jak ówisz - owoc miłości. I kochając się z kim popadnie, zatracamy całą tą spektakularność. Co pięknego staje się powszechnością, czymś zwykłym. Szkoda. Btw. Lookash --> świetny wybór sygnaturki :)))

05.12.2002
21:56
smile
[26]

Chupacabra [ Senator ]

piekna dyskusja, szkoda ze wygladala jak kolko adoracji swoich dziewiczo-mistycznych pogladow + gnebienie meskiej szowinistycznej swini w postaci DarkStara. Najlepsze z tego, ze z dyskusji wychodzi ,ze kobiety to taki glupiutkie istoty, ktore niwiadomo poco chodza na dyskoteki i do klubow(z wyjatkiem dziwek). Ich jedynym celem jest zostanie skrzywdzonym przez meskiego zdobyce, ale to koszt znalezienie idealnej milosci, dzieki ktorej moze dojsc do pelnego polaczenia dusz, zwanego potocznie i ordynarnie przez niektorych seksem;)) Musze to zapisac i pokazac innym, niech tez wyciagna z tego moral

05.12.2002
22:47
[27]

Dark Elf [ Konsul ]

ja tam nie mam najlepszych doswiadczen z dziewczynamiu...................... raczej jak sie zakochwiwalem to bez wzajemnosci... tak bywa...

05.12.2002
23:45
smile
[28]

grzesiek16 [ Feluś ]

Lookash ---> zgadzam sie w 100% :) martusi_a ---> jak Ci zycie leci???

08.12.2002
21:01
[29]

PolskiGracz [ Pretorianin ]

:)) co tu mozna jeszcze dodac :P??

08.12.2002
21:06
smile
[30]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

PolskiGracz: może by tak coś <on_topic> ? :) Na moje wszyscy się już wykrzyczeli :)

08.12.2002
21:19
smile
[31]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

grzesiek --> dzięki że pytasz :) A leci mi wyjątkowo dobrze... [Akurat w tym momencie, w którym to piszę, jestem wyjątkowo szczęśliwa :)))]. PolskiGracz --> ooo ty statsiarzu ;) Ale fajnie, że takowy wątek założyłeś ;) Mam nadzieję, że to nie koniec dyskusji...

08.12.2002
21:29
[32]

grzesiek16 [ Feluś ]

martusi_a ----> to fajnie ja tesh mam nadzieje ze dyskusja sie jeszcze nie skonczy

08.12.2002
21:43
[33]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Zapomniałam jeszcze o jednym. Chupacabra --> jakaś aluzja? Sądzisz, że jestem fanką dziewiczo - mistycznych poglądów i że gnębię DarkStara? Nie wiem czy zauważyłeś, ale ostatnia 'faza' mojej dyskusji z DarkStarem to kulturalna wymiana poglądów, i nikt nikogo nie gnębił ;) Obowiązywała tolerancja :) Dark Elf --> i ty odnajdziesz szczęście. grzesiek --> a Tobie jak się wiedzie?

15.12.2002
19:45
[34]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

"Dark Elf --> i ty odnajdziesz szczęście. " Ha-ha-ha :) Cóż za optymizm :) up

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.