GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy&s-f oraz ich dzieła cz.XIV

03.12.2002
14:54
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy&s-f oraz ich dzieła cz.XIV

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają sie również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej.

Obok zdjęcie Martina. Pozostawiam bez komentarza ;-))) No i zmieniłem kategorię na ksiazki.

Poprzedni wątek:

03.12.2002
14:56
[2]

Benedict [ Generaďż˝ ]

A tak skoro kategoria książki - to zrobiłem sobie już rezerwację w bibliotece na Pożeglować do Sarancjum. Może nawet będę miał co czytać w pociągu :-)

03.12.2002
14:56
[3]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

A teraz zabieram sie za Zemstę stalowego szczura (ze stali nierdzewnej, ale w polskim tytule tego juz nie dali ;-)).

03.12.2002
15:36
[4]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage Niezła była też "Planeta śmierci" pana HH (skoro już przy nim jesteśmy) ale tylko jedynka bo dalsze to już badziew.

03.12.2002
15:44
[5]

Benedict [ Generaďż˝ ]

To ja jeszcze o Asimovie: biję się w piersi, ale pomyliłem się pisząc, że Prima wydawała Świat robotów albo Fundację Świat robotów wydała Varia, w 2 tomach, i tylko to jedno wydawnictwo Podobnie Varia wydała również wszystkie pozostałe części i cykle serii Asimova el f ---> ja nic nie czytałem Harrisona, ale słyszałem kilka pochlebnych słów o Ku Gwiazdom.

03.12.2002
15:45
[6]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dalsze czesci Stalowego Szczura to tez badziew. Z tomu na tom tak zjezdzal z poziomem, ze ostatnich juz sie nie dalo czytac...

03.12.2002
15:49
[7]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pitrasq-->też słyszałem takie opinie i w zwiazku z tym koleg pożyczył mi tylko dwie częsci.

03.12.2002
15:55
[8]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Benedict "Ku gwiazdom" - albo nie czytałem albo nie było warte zapamiętania bo tytuł nic mi nie mówi :-) Ale Harrison pisze fajnie, pod warunkiem że jest zamknięta całość - przy cyklach najczęściej drugi tom da się jeszcze przeczytać a kolejne to strata czasu (oczywiście to tylko moje czysto subiektywne zdanie).

03.12.2002
16:00
[9]

Benedict [ Generaďż˝ ]

el f ---> Ku Gwiazdom to trylogia: Oblicza Ziemi, Wygnanie i Gwiezdny Dom

03.12.2002
16:35
[10]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Z Harrisona ewentualnie moglbym jeszcze polecic "Filmowy wehikul czasu " i " Bill - bohater galaktyki" oczywiscie tez tylko pierwszy tom...

03.12.2002
22:44
[11]

el f [ RONIN-SARMATA ]

To jeszcze na chwilke wrócę do Asimova i robotów. Mam takie - "Ja, Robot" wyd.Limbus, "Świat robotów" t.1 i 2 wyd. Varia-APD i sagę "Roboty" (cztery tomy , tytuły były w poprzednim wątku) wyd. Prima. Natomiast cykl o Fundacji mam jeszcze wyd.poznańskiego z lat osiemdziesiątych.

03.12.2002
22:50
[12]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Heh.. ten martin wygląda jak butcher z diablo 1;-)) Shadowmage --> Trzeci tom szczura też możesz przeczytać, ale następne już bym odradzał..

03.12.2002
23:51
[13]

atari800 [ Pretorianin ]

jeżeli chodzi o Harrisona, to wg mnie bardzo fajne były książki poboczne do cyklu planeta śmierci - to jest: Planeta robotów Planeta przeklętych Planeta bez powrotu itd. naprawdę polecam. lektura intelektualna to to nie jest, ale czyta sie super

04.12.2002
09:11
[14]

Zyga [ Urpianin ]

Shadowmage --> Rzeczywiście, umknęło mi :) Benedict --> Dzięki. Wydrukowałem sobie jako ściągę.

04.12.2002
12:23
[15]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No i przewczytałem Zemste stalowego szczura. Szybko poszło bo i ksiażka krótka. Ogólnie podtrzymuje klimat pierwszej części, ale przedstawia Inskippa - jako jakiegoś kretyna, a nie człowieka, który złapał głównego bohatera. Cudowna rzeczą też jest pranie mózgu - w ten sposób sadystyczna morderczyni została dobrą matka - oczywiscie z zachowaniem pewnych proporcji :-)) A na kolana powalił mnie Pas Ratunkowy. Autor chyba zobaczył to na jakimś polskim statku i stwierdził, że to świetnie imie ;-)) Zacząłrm czytać Piekło i Szpadę Kresa. Całkiem przyjemne - na razie sprawia wrazenie hybrydy klimatu warhammerowskiego i Francji z XVII-XVIII wieku. Całkiem ciekawe.

04.12.2002
13:41
smile
[16]

pgr13 [ Pretorianin ]

Mam pytanie: co polecacie do przeczytania na swieta? Zaznaczam ze czytam sporo sf i fantasy wiec wysilcie sie, szczegolnie interesowalo by mnie cos fantasy bo ostatnio z tym u mnie kiepsko :( ostatnio przyczytalem "Czarna kompanie" Cooka, zaczalem tez Goodkinda ale nie wicagnelo mnie. Z innej beczki czytalem tez Szczurka ;) calkiem przyjemne, "Fundacja" Asimov jest swietna ale inne juz nie, a z Martina to obowiazkowo "Piaseczniki"! Aha FAJNE biblioteki maja w Warszawie!

05.12.2002
09:03
smile
[17]

pani_jola [ Konsul ]

mam pytanie do tych, którzy przeczytali Diune F. Herberta. mianowicie kupiłem sobie tę książke w przekładzie pana Łozińskiego. Otóż kojarzy mi się to nazwisko z ieudolnym przekładem Tolkiena. Czy Diuna podobnie jest przetłumaczona jak Władca...? Jesli przeklad jest nieudolny to jaki polecacie?

05.12.2002
10:41
smile
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

pani_jola -----> niestety ten przeklad jest rowniez koszmarny :( Ja sam z checia kupilbym nowe wydania wszystkich tomow Diuny, ale nie ma obecnie innych przekladow niz Lozinskiego. Musze bazowac na starych wydaniach bodajze PhantomPressu, bo tylko pracodawcy Lozinskiego maja wykupione prawa do Diuny...

05.12.2002
12:20
[19]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mac-->to juz siemy skad u niego takie mordercze instynkty ;-)) pgr13-->przeczytaj kilka wątków wstecz sie sie sporo dowiesz co warto przeczytać. pani jola --> nie obyło sie bez spolszczania na siłę wielu wyrazów, ale poprawine tłumaczenie nie jest takie złe. Szczerze mówiac wole je nawet od innych. Pieklo i szpada za mna. Podobało se. Jest w tym tyle niedokończonych wątków, ze Kresowi straczy materiału na kilka nowych powieści, jesli nie bedzie miał pomysłow. A teraz czyta, Tkacza iluzji Białołęckiej.

05.12.2002
12:23
[20]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pani_Jola Jeśli wcześniej nikt nie odpowie - to wieczorem sprawdzę kto tłumaczył moje (I) wydanie - czytało się świetnie.

05.12.2002
12:25
[21]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Pani_jola===> Tam są WOLANIE a nie Fremeeni Shadow==> Piekło i Szpada jest fajne. Pewnie Kres kiedys przekształci każde z tych opowiadań w osobną powieść, tak jak Szerer:) Nie wiesz kiedy Isa wyda Game MAster HandBook???????

05.12.2002
12:30
[22]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler--> no akurat Wolanie nie za bardzo wyszli. Ale wolę piaskale niż czerwie - bardziej klimatyczne ;-)) A ISA nigdy nie wyda tego, bo nazywa sie inaczej. W niomenklaturze D&D MG nazywa sie dungeon master ;-)) Ale wracjav do pytania - 1 grudnia ;-PPP Tylko jak zwykle jest obuwa i moze na gwiazdke sie wyrobią.

05.12.2002
12:37
[23]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadoe==> Dugeon---Game=== > Jeden pies:-) 1 Grudnia powiadasz:-) Hmmmm.... Zamówiłeś pocztą?

05.12.2002
12:50
[24]

TzymischePL [ Senator ]

W temacie Harrisona - najlepsze co napisal to "Przestrzeni!Przestrzeni!" Lozinskiego to bym za....jajka powiesil na jakims slupie szczegolnie za "wolan" (prawie jak wolkanie) Z drugiej strony ja i tak jeno trawie Diune bez zadnych dodatkow typu Bog imperator itp. Skoro jestesmy przy literce "H" to polecam Heinleina wszystko co wyszlo (i nie) w polsce a jest tego niestety bardzo niewiele :( No i przed "h" jest G a jak wiadomo G jak Gienio czyli polecam pana Debskiego i cykl o Owenie Yeatsie.

05.12.2002
13:00
[25]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler-->jak pisałem jest obsuwa i nie wiadomo kiedy będa. Moze jak sie pojawi Joanna to sie spytaj. A nie zamówiłem, bo nie potrzebuję tego. Mam,a w zasadzie mój MG ma po angielsku i nie potrzebujemy naszej wersji. Chyba, żeby posmiac isę z tłumaczeń ,ale to mozna i w empiku zrobić. Czekam natomiast na bestiariusz - bo jestem kolekcjonerem takowych do róznych systemów. A i tłumaczenia potworków pewnie beda z nóg zwalać ;-))

05.12.2002
13:21
smile
[26]

pgr13 [ Pretorianin ]

Shadowmage--> Przegladalem wczesniejsze watki ale za duzo tam tego zeby wylowic cos konkretnego. Wymyslilem wiec co bym przeczytal: mianowicie bardzo lubie klimaty apokaliptyczne ( dobze to napisalem? ;) wiecie zaglada itp itd np. film Wodny swiat - miodzio, czy tez gra Fallout, wiecie chyba o co mi chodzi? Moze polecacie jakies ksiazki w tym temacie??

05.12.2002
13:35
[27]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Ja bede prowadził D&D więc kupie, nie kupiłem orginału bo usłyszałem że będzie polskie tłumaczenie, i teraz czekam:) TrzymischePL==> Dune też nie trawię od Boga Imperatora. Pozatym fajnaksywa pgr13==>"Kantyczka dla Lebowitza" niestety nie pamiętam kogo <zawstydzenie mode ON> I "Wrzesień" Pacyńskiego... A i jeszcze opowiadanie "Chłopiec i jego pies" Ale to prawie nie do zdobycia:)

05.12.2002
13:42
[28]

garrett [ realny nie realny ]

pgr13 --> polecam zbiór opowiadań "Pustynny Blues", niezła kolekcja opowiadań postapokaliptycznych

05.12.2002
13:45
[29]

garrett [ realny nie realny ]

pgr13 --> i jeszcze polska postapokalipsa "Ja Gerleth" Pasikowskiego

05.12.2002
13:51
[30]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

pgr13-->Może cykl Kinga, Czarna wieża bodajże. Takie przemieszanie westernu, cyberpunka i fantasy. Wszystko polane lekko apokaliptycznym sosem.

05.12.2002
13:54
[31]

pgr13 [ Pretorianin ]

ok dzieki myslicie ze to jest do dostanie w bibliotece??

05.12.2002
13:56
smile
[32]

el f [ RONIN-SARMATA ]

pgr13 Kantyczka jest Waltera Millera jr. jak i dalszy ciąg czyli "Święty Leibowitz i dzikokonna", poza tym Zelaznego "Aleja potępienia", "Listonosz" chyba Davida Brina (też był film z Costnerem "Wysłannik" na podst.Listonosza), "Non stop" Briana Aldissa, "Dzień Tryfidów" Wyndhama i tak można by ciągnąć prawie w nieskończoność....

05.12.2002
13:56
[33]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

pgr13==> Kantyczkę...pewnie tak co do reszty to nie wiem

05.12.2002
13:58
[34]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->Non stop rzeczywiście jest niezłe. Szkoda, że takie krótkie. W dodatku to chyba była moa pierwsza ksiązka s-f.

05.12.2002
14:06
[35]

pani_jola [ Konsul ]

dzięki za odpowiedzi, po postach widze, że nie jest aż tak źle i można przeczytać, w sumie troche szkoda 25 zł :)), tak to jest ze sklepami wysyłkowymi elf--> jeśli znajdziesz to byłbym wdzięczny

05.12.2002
14:08
[36]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A pamiętacie "Głowę Kassandry" Baranowskiego (Barańskiego ?) albo Sawaszkiewicza cykl "Kroniki Akaszy" - takiego opisu, sekunda po sekundzie ekspolzji termonuklearnej to nigdzie nie czytałem. Eh, Żwikiewicz i "Delirium w Tharsis" - tak "pokręconej" knigi to dawno nie czytałem. Chyba zacznę odkurzać biblioteczkę :-)

05.12.2002
14:10
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pani_Jola Ok, wieczorem jak wrócę z arbaitu to sprawdzę i zamieszczę.

05.12.2002
15:06
[38]

Benedict [ Generaďż˝ ]

pgr ---> od siebie mogę jeszcze dodać dwie trylogie Jonathana Wyliego - Słudzy Arki oraz Zniszczona Ziemia. Druga jest kontynuacją pierwszej, a jej tytuł bardzo dobrze oddaje sytuację świata przedstawionego powieści. Pierwszej nie czytałem, ale fabuła Zniszczonej Ziemi, jest sama w sobie bardzo interesująca, a sytuacja całego świata jest zupełnie beznadziejna i Wiek Chaosu - czas ostatecznej apokalipsy - jest nieukniniony, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. W obu cyklach najsłabsze są pierwsze tomy, które stanowią jedynie wprowadzenie w sytuację i mają za zadanie opisanie motywacji psychologicznych bohaterów, a nie właściwej intrygi (która zresztą nie jest w nich nawet poruszana). Polecam jeszcze Wyspę i Imperium - opowieść o agonalnych drgawkach potężnego imperium oraz o towarzyszącym temu powrocie upadłego boga. Pierwszy tom również ma charakter wstępny, i skupia się na czymś zupełnie innym. P.S. Książki Wyliego są konstuowane na zasadzie zagadek, i przypominają trochę układanki. Lektura odradzana dla wszelkich miłośników RPG, FR i tym podobnych Poza tym, mógłbym Ci zaproponować przeczytanie "Widmowego Jacka" Zelaznego. Jest utrzymane w podobnej konwencji jak niektóre książki "postapokaliptyczne" choć nie wiem, czy akurat o to Ci chodzi. "Dzień Tryfidów" to rzeczywiście dobra lektura, ale dosyć stara, a przez to prostsza niż obecnie popularne utwory SF.

05.12.2002
22:04
[39]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pani_Jola "Diuna" wydanie z 1986 roku Wyd.Iskry - tłumaczył (bardzo dobrze) Marek Marszał. Następne tomy , wydawnictwa Phantom Press tłumaczyli Maria Grabska, Marek Mastalerz, Maria Ryć.

05.12.2002
22:07
[40]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

No i ta "trójca" też przełożyła bez rewelacji...

05.12.2002
22:13
[41]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq W porównaniu do Marszała masz rację, choć ja bym to łagodniej określił jako "poprawnie"

05.12.2002
23:10
[42]

pani_jola [ Konsul ]

elf--dzieki za info, wiem przynajmniej na czym stoje, ale chyba i tak zaryzykuje, przeczytam w przekladzie Łozińskiego (szkoda mi tych 25 zł ;) )

06.12.2002
07:56
[43]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Pani_Jola A nie lepiej poszperać po antykwariatach ? lub bibliotekach ? Może mają wydanie Iskier, jest naprawdę dobre (czytałem ze dwa razy).

06.12.2002
12:38
[44]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Jedno pytanko jak idą po kolej tomy cayklu "Koło czasu" ?? bo nie mogę dojść z tym do ładu i nie wiem co pokolej kupowć ; ))))))

06.12.2002
12:44
[45]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Mikser==> Wiem mało ale wiem więc się pochwalę: 1)Oko Swiata 2)Wielkie polowanie

06.12.2002
12:45
[46]

el f [ RONIN-SARMATA ]

miSaser Pierwsze to tytułowe "Koło czasu", ale jak w księgarni weźmiesz któryś z ostatnich tomów , to powinien tam być spis wszystkich wydanych odcinków w uporządkowanej kolejności.

06.12.2002
12:52
[47]

el f [ RONIN-SARMATA ]

miSaser Oczywiście Dibbler ma rację, lekko mi się popie...myliło - cóż skleroza (starość nie radość).

06.12.2002
12:55
[48]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dibbler ---> dzięki !! :D ja przeczytałem na razie tylko pierwszą część Oko Swiata ; )))) el f ---> hehehe taki mądry to i ja jestem ale chciałem zamówić z Merlina i oczywiście tam nie piszą nic o kolejności ; ))))))no nic będę musiał kupić "tradycyjnym" sposobem ; ))))))

06.12.2002
12:59
[49]

TzymischePL [ Senator ]

Ech co za pech. Wczoraj pisalem ale moje posty ginely w najmroczniejszych czesciach routerow. Diuna -----> Osobiscie mam wydanie ISKIER (Iskrow? Iskry?) i ejst naprawde swietne. Postnuklear-------> RADIX - nie pamietam autora, w wydaniu Proszynskiego. Podobno niezle,ale ja nie przebrnalem a ksiazke kumpel zostawil w hiszpani no i nie kupilem jej 2-gi raz. Polecam tez nasze (heheh) polskie "Bomba Heisenberga" i "Autobahn nach Poznan" Ziemianskiego swietne. Hmm a co powiecie o Heinleinie...jakos nikt nic nie wspomnial to moze ja... Polecam "Luna to surowa Pani" na poczatek i oczywiscie "Wladcy Marionetek" oraz "Obcy w obcym Kraju". co wy na to?

06.12.2002
13:09
[50]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

TrzymischePL==> Heileina wyszło w Polsce sporo, ja dopiszę tylko "Kawalerię Kosmosu" oraz "Kot który przenikał przez ścianę" kontynuację wspomnianej przez ciebię "Luny". Można sięgnąć jeszcze po " Piętaszka" oraz" Szlak chwały"

06.12.2002
13:14
[51]

Mac [ Sentinel of VARN ]

mi5aser --> 1.Oko Świata cz.1 2.Oko Świata cz.2 3.Wielkie Polowanie 4.Róg Valere 5.Smok Odrodzony 6.Kamień Łzy 7.Wschodzący Cień 8.Ten Który Przychodzi ze Świtem 9.Ognie Niebios 10.Spustoszone Ziemie 11.Triumf Chaosu 12.Czarna Wieża 13.Czara Wiatrów 14.Korona Mieczy 15.Winter's Heart (jeszcze nie ma w polsce) 16.Crossroads of Twilight (też nie ma) jakiś czas temu Zysk wypuścił na rynek wszystkie tomy od nowa w wydaniach dwutomowych i Tak mamy: 1.Oko Świata cz 1 i 2 2.Wielkie Polowanie (zawierające również Róg Valere), itd. Tzymische --> Lunę czytałem tak dawno temu, że zupełnie o niej zapomniałem. Pamiętam tylko, że bardzo dobre mi się ją czytało i że było o superkomputerze Lunie:))

06.12.2002
13:23
[52]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Mac==> Zapomniałeś przy końcówce o "Ścieżce Szkieletów"

06.12.2002
13:38
smile
[53]

TzymischePL [ Senator ]

Dibbler ----> Heinleina w Polsce wyszlo bardzo malutko.... Dokladnie to: "Kawaleria Kosmosu" --------- swietne, nie myslic z zalosnym filmem... "Luna to surowa pani" ----------- wspaniale i tyle - Mike to moj hiro :D "Kot ktory przenika sciany" --------kontynuacja w pewnym sensie. Zakrecone "Drzwi do lata" -------- bardzo ciekawe ja lubie to ksiazek "Dubler" ----------------Sensacyjna SF naprawde dobra "Szlak Chwały" -------- Fantasy SF? Lubie. Ale nie jest najlepsza "Obcy w obcym kraju" --------- po prostu niesamowite "Miedzy planetami" ------------- ciekawe o kolonizacji "Wkladaj Kombinezon i w droge" -------- moja pierwsza ksiazka tego autora, srednia "Piętaszek"--------------dla mnie bomba "Wladcy Marionetek" ---------nawet film wyszedl niezly "Hiob - Komedia sprawiedliwosci" --------niesamowite podejscie do religii "Daleki Patrol "---------------wydanie klubowe, a naprawde swietna ksiazka Zdaje sie ze pominalem jedna z jego ksiazek wydana w polsce....ale jak widac bylo ich 12 no moze 13 albo 14. Gosciu napisal cos kolo 45-50 powiesci Sf... MAC========> A dokladnie dzialo sie to na LUNIE (ksiezyc) i byl tam superkomputer...a nawet cos wiecej niz tylko komputer..... a na koniec cos takiego 1 z 19 zwrotek piosenki napisanej przez fana po jego smierci Long, long time ago I can still remember How his stories used to make me dream. And I hoped if I read enough I would learn of space and stuff And bring about the future he'd foreseen

06.12.2002
13:40
[54]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Mac ----> dzięki za tą listę ! :D

06.12.2002
13:54
[55]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

TrzymischePL===>14 książek to nie tak mało pozatym najważniejsze pozycje zostały wydane. P.S.==> Ksywa Tzimisce była zajęta?

06.12.2002
14:00
smile
[56]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Ano rzeczywiście między Winter's heart a Koroną Mieczy jest jeszcze Ścieżka Sztyletów.

06.12.2002
14:17
[57]

TzymischePL [ Senator ]

Dibbler ------> 14 to malo, bo nie wydali kilku naprawde swietnych (np. Citizen of the Galaxy, Rocket Ship Galileo czy Revolt in 2010). Czemu myslisz ze Tzymische ma cos wspolnego z Tzimisce? TO drugie to klan w vampire to pierwsze to moja ksywka....

06.12.2002
14:20
[58]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

TrzymischePL--->Myślałem że ta ksywka to znak uwielbienia dla tego najwspanialszego z klanów:)

06.12.2002
14:28
[59]

sabdajm [ Pretorianin ]

Niedawno - jakies 2 tygodznie temu skonczylem czytac Czarnoksieznika z Archipelagu. Ogolnie fajna ksiazka, niektorym moze sie wydawac nudnawa, ale ma zarabisty klimat i wciaga. Jestem ciekaw dlaczego nastepne tomy Ziemiomorza sa gorsze. Bo sie zastanawiam czy oplaca sie czytac czy nie.

06.12.2002
14:41
[60]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Sabdajm Wprawdzie dość dawno czytałem cykl o Czarnoksiężniku ale pamiętam że cały przeczytałem z zainteresowaniem. Czemu piszesz że "nastepne tomy Ziemiomorza sa gorsze" skoro dalej zaznaczasz że ich nie czytałeś ? Często jest tak że pierwszy tom jest najlepszy i tu być może też następne wydadzą Ci się słabsze ale zawsze lepiej samemu przeczytać. Jak Cię zacznie nudzić to dasz sobie spokój i tyle.

06.12.2002
14:42
[61]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Sabdajm==> Najprościej powiedzieć że tracą ten klimat i już tak nie wciągają:-) Tak na poważnie to moim zdaniem Pani Ursuli LeGuin poprostu pomysłów nie stało, a książke i tak napisała.

06.12.2002
14:51
[62]

sabdajm [ Pretorianin ]

elf--> o tym ze kolejne tomy Ziemiomorza sa gorsze slyszalem od wielu osob (m.in. od niektorych osob z forum) . ALe coz, najlepiej przekonac sie samemu czy jest dobra czy nie.

06.12.2002
14:53
[63]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

najogrsze w czarnoksięzniku z arhipelagu jest to że jest taki cieniutki ; ))) za szybko się go końćzy ; )))))

06.12.2002
14:54
[64]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

sabdajm==>Oczywiście że najlepiej przekonaćsię samemu

06.12.2002
15:02
[65]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Sabdajm Ale jeżeli Czarnoksiężnik naprawdę Cię wciągnął , to chyba chcesz poznać jego dalsze losy?

06.12.2002
15:02
[66]

TzymischePL [ Senator ]

Dibbler ====> tak na serio. To ksywka powstala z polaczenia Tzimisce + 3 Misie + Trzym sie.

06.12.2002
15:06
[67]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

TrzymischePl==> Słynne 3misie!!!!!!!!!! Nie pamiętam kto to stworzył ale pierwszy raz usłyszałem na EuroConie w Gdyni

06.12.2002
15:07
smile
[68]

el f [ RONIN-SARMATA ]

TzymischePL Sorry że się wtrącam, zapomniałeś ostatniego składnika tj +PL

06.12.2002
15:27
[69]

TzymischePL [ Senator ]

e l f =====> to nie tak. Moja ksywka to Tzymische a tutaj jest TzymischePL poniewaz wczesniej dawno temu sie zarejestrowalem jako Tzymische ale na inne konto i zapomnialem konta oraz hasla, a takze na jakim emailu to bylo...no i za drugim razem musialo zostac PL :D

09.12.2002
10:36
[70]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Przeczytałem Kamień na szczycie Białołeckiej. IMO trche słabsze od Tkacza iluzji. No i nie ma takiego radosnego klimatu pierwszej części, a innny autorce nie za bardzo wychodzi. A na końcu mamy wreszcie(może nie wreszcie, bo akurat zaletą cyklu jest pisanie o niczym) jakieś zapatrywanie na wielka wyprawę na ratunek swiatu - czyli standardowo....

09.12.2002
11:21
[71]

TzymischePL [ Senator ]

Ja osobiscie wogole nie potrafie przebrnac przez fantastyke pisana przez kobiety. Ani przez NORTON, ani BIALOLECKA, ani cala reszte pan, nawet przez Le GUIN. Nie wiem dlaczego, ale jakos styl "kobiecej" fantastyki jest dla mnie nie do zniesienia.

09.12.2002
11:36
[72]

el f [ RONIN-SARMATA ]

TzymischePL A próbowałeś C.J. Cherryh ? Mimo iż to baba to całkiem niezła i w SF i fantasy.

09.12.2002
11:36
[73]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja z kobiecej fanatastyki trawie LeGuin ( po odsianiu feminizmu ) i C.J. Cherryh, ale generalnie tez nie przepadam...

09.12.2002
11:37
[74]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Tzymishe-->no to moze spróbuj Friedman albo Elliott. Ich dzieła wcale nie wyglądaja jakby wyszły spod kobiecej ręki(wyszło tak, jakby to był zarzut, a tak nie jest ;-))).

09.12.2002
11:38
smile
[75]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

el f -------> widze ze sie zgralismy :)

09.12.2002
12:03
[76]

TzymischePL [ Senator ]

Co jest z tym FORUM pieprzonym. Moje cholerne posty sie nie dodaja a napisalem takie piekne wypociny w temacie Cherryh, Friedman i Elliott... Cholera!!!

09.12.2002
12:09
smile
[77]

Johann [ Pretorianin ]

3Misie??? Czy my się nie znamy przypadkiem? :)))

09.12.2002
12:16
smile
[78]

el f [ RONIN-SARMATA ]

TzymischePL No i jeszcze M.Z. Bradley - "Mgły Avalonu" - były całkiem, całkiem A co do wypocin - rada - jak piszesz dłuższy post to zanim wciśniesz "opublikuj" , skopiuj sobie - unikniesz wielu nerwów :-) Piotrasq - Le Guin z Twoją uwagą o "odsiewaniu" - to nawet lubię :-)

09.12.2002
12:18
[79]

TzymischePL [ Senator ]

No wiec raz jeszcze!!! Friedman ----- To jest zdaje sie pani ktora stworzyla cos co sie nazywa "Trylogia Zimnego Ognia" wydane przez MAG'a. Czytalem i mi sie zupelnie nie podobalo, nawet nie dlatego ze kobiece, raczej takie...hmm.slabe Elliott ----- CZytalem tylko jedna ksiazke co do ktorej zdaje sie ze byla czescia jakiegos cyklu....W tytule to mialo smoka. Zupelnie slabe. Kwestionowanie prawa do tronu (oczywiscie Kobieta jest kwestionujaca), oczywiscie barbarzyncy (to sie chyba u niej nomadzi nazywalo) atakujacy granice itp.... Cherryh ------ Znam: "Ludzie z Gwiazdy Pella", cyklu o Morgaine (Studia jakas tam, i Brama Irvel) i to co popelnila w swiecie GS bodajze "Keserith". Ludzie byli nawet spoko. Cykl niestety ma wiecej niz 3 tomy a ja nie czytam niczego co ma wiecej niz 2 a w wyjatkowych sytuacjach 3. Nie podoba mi sie i tyle. Swiat GS bardzo cenie a KEserith przypomina mi hmm "tworczosc" oparta na AD&D ....

09.12.2002
12:20
[80]

TzymischePL [ Senator ]

Marion Zimmer Bradley ----- Tak czytalem. W sumie moglbym powiedziec ze niezle.

09.12.2002
12:21
smile
[81]

garrett [ realny nie realny ]

a jak pisze Brzezińska ? ostatnio czytałem dośc pozytywną recenzję jej 2 cześć jakiegoś cyklu fantasy

09.12.2002
12:39
[82]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zimmer-Bradley nie trawie kompletnie. Strasznie marne. Można dodać jeszcze J.V. Jones - ale jej czytałem jedna średnia ksiażkę. Reszta była marna. Natomiast nie zgodze się co do oceny Elliott i Friedman. Mi się podobały ich ksiazki. i to dokałdnie te wymienione :-))) Oprócz tego E. Haydon - całiem niezłe, ale troche za słodkie. Pozytywem w trylogii(co przawda na zachodzie wyszedł juz 4 tom) Rapsodia jest to, ze pokonanie głównego złego nie kończy ksiazki i nie jest celem samym w sobie. Jescze jest MacKillip - jak dla mnie kompletna porażka, ale niektórym sie podoba (czyli Benedictowi).

09.12.2002
12:45
smile
[83]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A jak sie nazywala ta pisarka, ktora przez cale zycie pisala pod meskim nazwiskiem? Wiem ze juz nie zyje, ale ja tez lubilem.

09.12.2002
12:58
[84]

TzymischePL [ Senator ]

E.Haydon ------> Kolejny cykl, kolejne tomy. NIE NAWIDZE cykli fantasy/sF.... Piotrasq ===> Zapewne chodzi ci o Andre Norton. Ale ona nie pisala pod meskim pseudonimem. Z tego co wiem, to zmienila imie z Alice na Andre. Wlasciwie Andre to imie "unisex" wiec....No ale niektorym sie kojarzy z facetem. :D Ale, samo pisanie jej...coz dla mnie dno cykl o Swiecie Czarownic...kurna to chyba mialo ze 30 pare tomow. Najgorsze co moze byc. Pisala strasznie.... No jeszcze sa McCaffrey i Lackley ale to jest....no comments. - patrz Norton

09.12.2002
13:02
[85]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie, to nie byla Norton. Tej nie lubie. Przypomnialem sobie, ze to chyba byla Alice Sheldon, ale wciaz nie moge sobie przypomniec pod jakim nazwiskiem wydawala...

09.12.2002
13:23
[86]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq Chodzi Ci o autorkę "Huston, Huston !" ?

09.12.2002
13:41
[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq ---> James Tiptree ?

09.12.2002
13:48
smile
[88]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

el f ----> zgadza sie. James Tiptree Jr. :)

09.12.2002
13:56
smile
[89]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq to znów się zgraliśmy, tez lubię JTjr

09.12.2002
14:14
[90]

Benedict [ Generaďż˝ ]

fantastyka kobieca? Białołęckiej czytałem tylko "Tkacza iluzji" i, choć fabuła była niezła, intryga - sztampowa, ale dobrze przeprowadzona, a zakończenie też nadające się do pochwały, bo wcale nie taki znowu happy end, to te imiona - Kamyk, Stokrotka, Słony, Płowy, jak się nazywał ten smok? zupełnie mi książkę zniesmaczyły nie wiedziałem, że nowa książka Białołęckiej to kontynuacja Tkacza Bradley - czytałem Mgły Avalonu (starsze wydanie, nie Zysku) i moim zdaniem było całkiem niezłe. Nie mówię tu o walorach fabularnych, bo pod tym względem rzeczywiście książka nie wnosi nic ciekawego, ale przypadł mi do gustu styl narracji, sposób przedstawiania świata i ogólnie cała tak zwana "oprawa literacka", w czym (choć pewnie posuwam się za daleko) autorka przypomina mi Emily Bronte. Bez wątpienia utwór dla ambitnych, nie dla każdego. Cherryh - jeszcze nic nie czytałem, ale planuję w przyszłości Przybysza oraz oba cykle serii Unia / Sojusz Eliot - na półce czeka pierwszy tom "Korony gwiazd" ale chyba długo będzie przetrzymywany, bo ostatnio znacznie mi się powiększyła kolejka książek "na półce" do przeczytania :-) Friedman - chyba już została dostatecznie zachwalona. Autorka bez wątpienia warta uwagi, choćby za sam pomysł "fae" i ogólnie za wyobraźnię w kreowaniu swoich światów. Co do Trlogii Zimnego Ognia: głównym problemem, do którego mogę się przyczepić, jest paskudne zakończenie cyklu. Haydon - nic, jeszcze Lackey - planowałem sięgnąć po Heroldów Valdemaru, ale nic więcej z seri Valdemar. Tasiemce rzadko kiedy dobrze wróżą Ursula K. LeGuin - nazwisko powinno być znane każdemu, i jest to lektura obowiązkowa (Ziemiomorze, Hain, Ekumena etc.) McCaffrey - Jeźdźców Smoków z Pern - nie czytałem, ale i ten cykl należy do utworów, po które sięgnę w przyszłości. Miałem jednak okazję zapoznać się z trylogią "Killashandra" - feministyczne, fakt, ale niezłe. Pierwszy tom warto przeczytać. Książka jest lekka, bez skomplikowanej fabuły, ale miło się czyta o przeżyciach głównej bohaterki i o niezwykłej, pięknej i niebezpiecznej planecie Balybran. Kolejna 2 tomy - znacznie słabsze. Patricia A. McKillip - moim zdaniem to wybitna pisarka. Kojarzy mi się nieco z Norwidem - jej książki przeznaczone są dla ambitnych, myślących czytelników, którzy pozwolą się zwodzić, którzy chętnie będą rozmyślać (zresztą ku własnej przyjemności) nad każdym elementem fabuły, którzy zachowają aktywny stosunek do utworu, a nie ograniczą się do tylko przeczytania. Zaskakujące zwroty akcji są bowiem zaskakujące tylko wtedy, kiedy wcześniej poświęci się nieco czasu na próbę przewidzenia, co może być dalej. Intrygi są pasjonujące tylko wtedy, kiedy wciąż stara się odgadnąć, o co w nich chodzi, itd. Wiele rzeczy autorka pozostawia czytelnikowi do własnej interpretacji. Wreszcie, czytelnik musi umieć uznawać swoją niższość umysłową, gdyż trudno wpaść na właściwe rozwiązanie, choć jest ono, po przeczytaniu już, logiczne i prawie oczywiste Terakowska - pisze piękne, głębokie baśnie Joan Vinge - pisarka, którą pragnę gorąco polecić, a szczególnie jej cykl Królowa Śniegu. Imeprium Galaktyczne obejmujące cały świat się rozpadło 2 tys lat temu, a wszechświat nie miał ani jednej z Asimovskich Fundacji. Niezwykła (naprawdę oryginalna) technologia oparta na sztucznych wirusach upadła, ale istnieją pewne jej pozostałości. Na niektórych planetach jednak zacofanie jest tak głębokie, że przemysł po prostu nie istnieje, w jakiejkolwiek formie. Jedną z takich planet Taimat bezwzględnie wykorzystuje Hegemonia. Ale już wkrótce Czarne Wrota Tiamat - droga łącząca kolonię z planetami Hegemonii - zamkną się na 100 lat. Pierwsza część opowiada o wysiłkach władczyni Tiamat, mających na celu zachowanie poczynionego już niewielkiego postępu Tiamat, albowiem po odejściu Hegemonii rządy obejmą "Letniacy" zabobonny lud nienawidzący technologii. Działania Arienrhod często mają jednak charakter zbrodniczy, a wsparcie ma w ludziach, którzy pierwsi by ją zdradzili. Kolejna część rozgrywa się już po odejściu Hegemonii z Tiamat, na odległej planecie, a na Tiamat powracamy dopiero w trzecim, monumentalnym tomie, który zarazem jest wspaniałym studium tego, co w każdym gatunku najlepsze. Cyklu "kot" nie czytałem Julia Smith - jedna z pisarek używająca pseudonimu Jonathan Wylie. Polecam.

09.12.2002
14:16
[91]

TzymischePL [ Senator ]

Hmm taak kojarze. Ona chyba popelnila samobojstwo... Jesli dobra osobe mam na mysli W sumie czytalem nie wiele ale wiem ze cos mi nie podchodzilo i..hmm musze odswiezyc bo nie pamietam co dokladnie... .:D

09.12.2002
14:23
[92]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> A co ci sie nie podaba w Zimmer-Bradley

09.12.2002
14:28
[93]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Benedict Dodaj jeszcze Vonda McIntyre - "Opiekunka snu" - niezła, Louis McMaster-Bujold - też niezła. Natomiast Lackley nie polecam - o ile pierwszy tom Heroldów jest jeszcze strawny to pozostałe to już chłam. "Jeźdźcy smoków" Ann McCaffrey - czytałem tylko pierwsze dwa tomy i nawet były niezłe.

09.12.2002
14:29
[94]

TzymischePL [ Senator ]

Benedict ----> Zgodze sie z wiekszoscia twojego wywodu z tym ze... Sugerujesz ze jestem nieambitny i niemyslacy? Wybacz. Mnie sie poprostu nie podoba to co pani McKillip pisze i niezgodzam sie w zadnej mierze z tym co napisales. Nie mam ochoty rozmyslac nad kazdym elementem nudnej i nieciekawej fabuly. Wybacz, ale takie rozmyslania spowodowal u mnie Dick - Ubikiem, Heinlein - Obcym w obcym kraju albo Hiobem, do takich rozmyslan doprowadzil mnie Clark Odyseją, Strugaccy wieloma ksiazkami, a Martynow Gijaneja. tobie kojarzy sie z Nowidem a mnie z Harlequinem...

09.12.2002
14:38
[95]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Benedict-->a poza tym fabuła wcale nie jest zaskakujaca i ciekawa. Dibbler-->w zasadzie to sam nie wiem. Najpierw czytałem trilium(czy jakos tak) pisana razem z dwojgiem innych autorów i gdzie każdy opisywał inną bohaterkę - czyli pisali co 3 rozdział. pełno bylo błędów logicznych i niespójnej fabuły. Potem męczyłem Mgły Avalonu - wychodząc z założenia, że wadą poprzedniego kontaktu z ta autorką było własnie "roztrojenie jaźni" ;-)) Ale sie zawiodłem. W zasadie nie mogę niczego konkretnego zarzucić. Po prostu odpychało mnie od tej ksiaki, ledwo ja skończyłem. nie chodzi tu o inne przedstawienie legendy arturiańskiej - bo sam w sobie pomysł niezły. Raczje o ogólny warsztat literacki.

09.12.2002
14:44
[96]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Trzymische --- źle mnie zrozumiałeś - nie chciałem Ci niczego sugerować. Po prostu ja u McKillip odnajduję nieco więcej niż prostego, prymitywnego Harlequina. Poza tym, nie mówiłem, że autorka do takich rozmyślań doprowadza. Nie mówiłem też o rozmyślanich o charakterze egzystencjalnym, które mogą być owocem czytania Dicka czy Strugackich, a które, w czym się z tobą zgadzam w 100 % mają znacznie większą wartość niż analiza fabuły książeczki fantasy. Zresztą to, że komuś nie podoba się książka, którą uważam za ambitną, wcale nie znaczy, że ta osoba jest nieambitna czy niemyśląca. A tylko tyle, że inaczej odczytuje tekst niż ja. Shadowmage, Mac i inni, którzy nie lubią nie lubią McKillip jeżeli odczytujecie moje wypowiedzi o tej pisarce tak jak Trzymische, to przepraszam. Nie mają one mieć wydźwięku pejoratywnego. Po prostu przedstawiam swoją interpretację. To samo dotyczy Mgieł Avalonu Spójrzcie na to z innej strony - skoro dla mnie głębokie jest to, co dla Was jest płytkie, to znaczy, że macie większe pojęcie o głębi ;-P Shadowmage - i przy okazji, jeszcze raz dziękuję za Eriksona. Żałuję, że na zjeździe ograniczyliśmy się do wymiany upzejmości.

09.12.2002
14:46
[97]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Shadowmage: "Benedict-->a poza tym fabuła wcale nie jest zaskakujaca i ciekawa." na pewno nie jest ciekawa, jeśli na książkę poświęca się 3 godziny

09.12.2002
14:46
[98]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Dla mnie Mgły Avalonu są najlepszą wersją legendy Arturiańskiej. Podobała mi się jeszcze saga Pendragon bodajrze Lawheda ale brakuje mi ostatniego tomu.

09.12.2002
14:53
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Benedict-->Wiesz, na ksiazkę tej długości wiele więcej nie da sie poświecić w moim wykonaniu. Z reszta ja naprawdę nie widzę w tej ksiażce głębi - w prtzeciwnieństwie do ksiazek Dicka, które bardzo lubię - nie za ich treść s-f, bo ta np. w Valis jest moim zdaniem zbędna, ale własnie za te filozoficzne wstawki. A co do pogadanki na zjezdzie - nie za bardzo było kiedy, może następnym razem. Dibbler-->jak pisałem, pomysł niezły, tylko wykonanie do d...

09.12.2002
14:58
[100]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zapraszam do nowej części wątku:

09.12.2002
15:00
[101]

TzymischePL [ Senator ]

Benedict ----> Zastanawiam sie czy Ci wybaczyc :> Wlasciwie to co napisales, napisali inni i ja i to co przeczytalem pozwolilo mi dojsc do jedynego slusznego wniosku :) ze fantasy w wydaniu kazdej plci jest glebokie inaczej.... A swoja droga dlaczego kobiety nie pisza za duzo, a wlasciwie prawie wcale SF? Jesli juz to raczej Space Opera albo (jak dla mnie) fantasy w konwencji SF

09.12.2002
15:02
[102]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dibbler Dla mnie najciekawszą wersją legendy arturiańskiej jest cykl Bernarda Cornwella 'Zimowy monarcha', 'Nieprzyjaciel Boga', 'Excalibur' (może jeszcze 4 tom ale nie pamiętam) - napisane są bardzo ciekawie z doskonałą wiedzą historyczną , magia jest 'realna' , mało fantastyczna . Czytając ma się wrażenie obcowania z powieścią historyczną a nie fantastyką . Jest to w każdym razie ze wszech miar godny polecenia cykl i ma tą zaletę że jest skończony, bezżadnych pre- czy sequeli. Wydało to o ile pamiętam Da Capo.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.