Quenthel [ Konsul ]
Lech Wałęsa
Ostatnio zauważyłem że co chwila jest jazda na w/w.
I kieruję do was pytanie, czym to jest spowodowane? Myślałem że on jest bohaterem narodowym czy coś w ten deseń :P
Caine [ Książę Amberu ]
to zależy czy aktualnie zgadza się z linią Gazety Wyborczej i rządu, czy bierze kasę od Libertasów.
Behemoth [ Lateralus ]
Jesteś nasycony jakimiś przekłamaniami. Wałęsa bohaterem? A skąd! Przecież to imperialistyczny zdrajca narodu, który obalił wspaniały i wszech wieczny ustrój jakim był komunizm. Bohaterów upatruj w Jaruzelskim czy w Kiszczaku... ewentualnie sięgnij po jakąś dobrą literaturę związaną z Wałęsą, sierpniem 80' czy PRL-em, wzbogać to o filiżankę kawy, energizera, może przestaniesz przysypiać na lekcjach pisząc o "deseniach". Co za czasy, jp.
[edit]
Nie zrozumiałeś kontekstu. Zdziwiło mnie (a może rozczarowało?) zdanie: "Myślałem że on jest bohaterem narodowym czy coś w ten deseń :P", bo jeżeli jakieś smyki na forum poddają pod wątpliwość rzeczy oczywiste, to i ja mogę dać upust swojej rozregulowanej emocjonalności.
W moich czasach nawet nie poddawało się dyskusji zasług Wałęsy np. z lat 80-tych (nawet po jego prezydenturze), a dzisiaj można odnieść wrażenie, że w efekcie nagonki na tą postać, młodsze osoby zamiast uczyć się o nim jako o bohaterze, uczą się o marnej jakości polityku z początków XXI-ego wieku.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Akurat w fanach Jaruzelskiego i Kiszczaka nie dopatrywałbym się największych wrogów legendy Wałęsy.
Qverty™ [ ignavis sepmer feriae ]
Leszek ma na d@#$e meszek. Może obalił komune i skakał przez 3 metrowe płoty ale czasem jego głupota mnie dobija...
Klaczki [ In Search Of Sunrise ]
no to... TW czy nie?
pytanie zainspirowane przez książkę "Sprawa Lecha Wałęsy".
Pensar [ Konsul ]
TW, czy też nie - ma to jakiekolwiek znaczenie? Porwał tłumy, miał ogrooomny wkład w rozpad komuny, a jakimi środkami to osiągnął - sprawa drugorzędna. Będąc liderem opozycji nie jest możliwe uniknięcie kontaktów z SB, no nie ma siły.
Klaczki [ In Search Of Sunrise ]
A nie ma? Po pierwsze ZASADY. Porwał czy nie porwał, moim zdaniem Panu Leszkowi po prostu sprzyjała "aura" osób trzecich. Heh oczywiście, że większość działaczy była w tamtych czasach inwigilowana. Ilu anonimów ginęło w " niewyjaśnionych okolicznościach"... Oni jakoś umieli nie popełniać " błędów młodości".
Kłosiu [ Senator ]
Prawda jest taka, ze obiektywna ocena tych wydarzen bedzie dopiero, gdy nikomu juz nie bedzie sie oplacalo zafalszowywac prawdy, za 100 czy 200 lat. A narazie polityczne szczurki szarpia ten kesek jak im sie podoba i pasuje.
Klaczki --> do kazdego znanego czlowieka z tamtych czasow przypniesz jakies "bledy mlodosci", nie ma sily. Zapytaj inaczej: ilu z tych zmarlych w niewyjasnionych okolicznosciach mialo swoj wplyw na nasze losy? Dla mnie tylko to sie liczy.
Klaczki [ In Search Of Sunrise ]
Kłosiu zgodzę się z Tobą w sprawie tej obiektywnej oceny. I właśnie to mnie najbardziej boli! No cóż, wydaję mi się że to jest temat rzeka, ale człowiekowi czasami ręce opadają i musi z kimś podyskutować ;)