--> Archiwum Forum
Aen [ Anesthetize ]
Mroczna Wieża - Stephen King
Jestem po pierwszym tomie i jestem niezwykle rozczarowany. Twór, który wedle recenzji jest "ukoronowaniem twórczości Kinga" wynudził mnie okropnie, zupełnie jakbym czytał książkę o niczym, w której pijany edytor przemieszał słowa i wątki. Bardzo lubię Kinga i dotychczas nie przeszkadzały mi nawet jego dziesięciostronicowe opisy jak to bohater robi sobie kanapkę z kiełbasą, ale to co przeczytałem w "Rolandzie" zmęczyło mnie okrutnie...
...Dlatego pytanie do tych, którzy przeczytali - Warto przemęczyć się i sięgnąć po kolejny tom, w nadziei na przebłyski czegoś dobrego? Nie chciałbym tracić dobrego cyklu (nawet zaczynającego się tak nijako), ale jednocześnie nie chcę wyrzucić pieniędzy i czasu w błoto. Rozwija się to czy przez 6 kolejnych tomów poziom jest ten sam - Roland idzie i rozmyśla o źdźble trawy z rodzinnego ogrodu?
reksio [ Q u e e r ]
A ja łażę w Krakowie po tanich książkach i szukam tomu pierwszego. Są tylko bodaj IV i V. Widział ktoś tom pierwszy gdzieś w cenie "półdarmo"?
zoloman [ Pinhead ]
Jak dla mnie to początek był całkiem niezły, a potem z każdym tomem coraz gorzej. Ogólnie wielkim fanem Kinga nie jestem.
swee [ Gunslinger ]
Jestem już dość długo po całej Wieży. Podobała mi się bardzo, ale to fakt - czasami potrafi wynudzić jak mało inny cykl :) Wydaje mi się, że jednak dopiero po przeczytaniu całości dostrzega się jej geniusz: te przemieszane wątki (i późniejsze odnajdywanie świata Wieży w innych książkach Kinga) to jest to! Jednak rozpatrując każdą książkę osobno to nie chce cię straszyć ale pierwszy, czwarty i siódmy tom są najlepsze, reszta takie se (ale z niezłymi fragmentami, np Blaine Mono rox :) )
A tak żeby cię jeszcze bardziej zniechęcić to jestem świeżo po sadze Wiedźmina i stwierdzam, że Mroczna Wieża trosze ssie Geraltowi miecz :D
Bajt [ Ariakan ]
Polecam siegnac po druga czesc - jest zdecydowanie inna od pierwszej. Tak jak w pierwszym tomie byly to luzno powiazane ze soba watki, to w drugiej juz masz konkretna ciaglosc wydarzen. Jest tez spora zmiana klimatu i ogolnie zaczyna byc ciekawie. Ostatnie czesci juz ryja beret :)
Mi sie saga niesamowicie podobala i niniejszym polecam "Powolanie trojki". Zapewne potem siegniesz po kolejne. :)
Roland Deschain [ Gunslinger ]
Mroczna Wieża to jedna z najlepszych rzeczy od Kinga. Polecam!
Nises [ Legionista ]
Ja akurat całość przeczytałem jakieś pół roku temu więc jeszcze dość dobrze tą sagę pamiętam. Faktycznie pierwszy tom jest mało przekonywujący, ale od drugiego akcja nabiera tempa i 3 z 4 pochłania się błyskawicznie. W 5 następuje lekkie zwolnienie, 6 to zastój, no i w siódmym znowu lepiej i zakończenie sagi. Tu moje ostrzeżenie dla każdego kończącego tą ciekawą sagę, gdy na końcu autor napisał że to jest według niego zakończenie i ostrzega by czytać dalej tylko na własną odpowiedzialność - nie czytajcie dalej. Moim zdaniem zakończenie Kinga może nie wyjaśnia wszystkiego ale jest naprawdę dobre, a to drugie dodatkowe które napisał pod wpływem wydawcy i niby ciekawskich fanów psuje całą satysfakcje po przeczytaniu tych 7 tomów. Ogólnie nie jest to może jakieś wybitne dzieło, ma lepsze i słabsze momenty, ale warte przeczytania :)
swee [ Gunslinger ]
A mi się to 'dopisane' zakończenie podobało... Jak inaczej można zakończyć cykl w którym na każdym kroku jest powiedziane, że
earthquake [ Wonderboy ]
Rzeczywiście pierwszy tom to coś na kształt prologu, kolejne części zwłaszcza "Powołanie trójki" i "Ziemie jałowe" to "pełnokrwiste" książki po brzegi wypełnione wartką akcją, a "Czarnoksiężnik i kryształ" opowiada głównie o przeszłości Rolanda. Mimo zwolnienia tempa, seria utrzymuje jeszcze swój dobry poziom.
Niestety w kolejnych tomach Mrocznej Wieży daje znać o sobie grafomania Kinga, który o potrafi napisać setki stron dosłownie o "niczym"
Prestidigitator [ Konsul ]
Pierwszy tom napisany byl w poczatkach kariery Kinga, zmial mnie jego niedopracowany styl. A tylko styl u Kinga lubie (oczywiscie ten pozniejszy). Takze jesli sie skusisz na drugi tom nie pozalujesz, jest o niebo lepszy bo napisany juz w czasach kiedy warsztat mial opanowany, a i akcja osadzona w mniej wiecej realiach a nie jakis shadriki czy inne bzdury. Natomiast z pozniejszych to tylko 4 tom mi sie spodobal. Mam zaczety ostatni tom od dawna ale nie moge go skonczyc, wiec moim zdaniem nie warto tego czytac :) Taka papa ze nawet dachu bym tym nie pokryl.