GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3)

08.06.2009
10:56
[1]

raziel88ck [ Legend ]

T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3)

Terminator Salvation - data premiery: 2009-06-05 (Polska) , 2009-05-21 (Świat).


Jest rok 2018. Apokalipsa już się dokonała. Maszyny opanowały świat, wytrwale tępiąc ukrywających się ludzi. John Connor (Christian Bale), który w (alternatywnej) przyszłości miał zostać przywódcą ruchu oporu, jest zwykłym żołnierzem. Wśród bojowników pojawia się nieoczekiwany przybysz: Marcus Wright (Sam Worthington). Wszystko wskazuje na to, że przebył on podróż w czasie. Nie wiadomo jednak, czy z przeszłości, czy też z przyszłości. Marcus nie ma pojęcia, skąd wziął się w tym zrujnowanym świecie. Pamięta tylko tyle, że prowadzono go na egzekucję, ta zaś najwyraźniej się nie odbyła. Kim jest ten człowiek?


Zbiór materiałów video, które dotychczas się ukazały:

Teaser trailer -
Trailer 1 -
Trailer 2 -
Trailer 3 -
4-minutowy clip -
10 (!) scen z filmu -
Connor vs T-600 – scena z filmu -
Kolejny clip z filmu -
Intro z gry -
Behind the scenes -
Ciekawostki I newsy -
Premiere Of Warner Bros. "TS" - Arrivals -
Cool News, 1 review -
Cool News, 2 review -
Opis filmu -
Oceny i zdjęcia z filmu -
Spoilery -
T2 - tworzenie t-800 -
T2 - trailer -
Endoszkielet -
Kolejne zwiastuny -
Recenzja z filmwebu -
Zdjęcia CGI -
T2 - Fullsized Silicone T-800 -
T2 or T3 -
T2 FAQ -
John Connor w T2 i w T3 -
T2 scena z ciężarówką -
Artykuł o TS -
Recenzja TS -
TS trailer -

T2-3D





Guns N' Roses - You Could Be Mine -

Założyciel 1 części - garrett
Założyciel 2 części - jasonxxx (Stanson)
Założyciel 3 części - raziel88ck

Poprzednia część - https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9049272&N=1


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - raziel88ck
08.06.2009
11:13
[2]

GROM Giwera [ One Shot ]

Przed środowym seansem Terminatora 4 ze znajomymi zrobiliśmy sobie odświeżenie poprzednich części, teraz to już w ogóle nie mogę się doczekać T4 :) Sesja niestety blokuje wcześniejszą możliwość wybrania się do kina :P

Polecam absolutnie WSZYSTKIM Terminator 2 Directory Cut którzy jeszcze nie widzieli tej wersji a są fanami serii :P (chociaż pewnie każdy fan już taką wersję widział ^^). T2 widziałem xnaście razy, pierwszy raz w wersji reżyserskiej 2 dni temu. Sceny dodane strasznie mi się podobały ;]

Moje wrażenia po seansie w środę ;)

08.06.2009
11:45
[3]

maviozo [ man with a movie camera ]

Grom->raczej "wycięte" a nie "dodane";)

Fakt, również całkiem niedawno oglądałem DC w T2, szkoda że te sceny poszły pod nóż. Grzebanie w mózgu Arniego i dylemat, rozwalić, nie rozwalić chip, całkiem dobry:) i nieco łopatologiczne uszkodzenie T1000.

Natomiast scena mistrz to nauka Arniego uśmiechania się:D

08.06.2009
11:49
[4]

Trael [ Mr. Overkill ]

No to może i ja rzucę reckę. Na filmie byłem w sobotę. Jak dla mnie film to straszna kaszana. No, ale od początku. Uwaga SPOILERY

W filmie najbardziej raził mnie brak logiki i straszna naiwność. Dla przykładu numer z robotem Ninja, który zjawił się nagle na stacji benzynowej i zaczął porywać ludzi. Fakt niby dotarł tam na tej latającej maszynie, jednak wcześniej mieliśmy sceny w L.A gdzie przelatujący pojazd robił tyle huku, że aż zawalił się budynek. Z innych zabawnych rzeczy to te mototerminatory (kto wogule wpadł na taki idiotyczny pomysł? Roboty ścigacze w świecie, w którym nie ma się kto zajmować drogami a miasta zawalone gruzem?) w pierwszym pościgu za ciężarówką skutecznie omijały wszelkie przeszkody. W końcówce filmu zostały wydymane przez kawałek sznurka.
Kolejna rzecz, która mnie raziła to fakt, że Skynet pojawiał się na zawołanie gdy ktoś coś wysadził albo puścił muzykę. Za to nie pojawiał się w miejscu gdzie ktoś nadawał przez radio (choć pod sam koniec w taki cudowny sposób zniszczono okręt podwodny) lub w miejscach gdzie były hangary i pasy startowe? No to jak albo się ukrywają przed Skynetem albo nie? Wiele podobnych kwiatków jest jeszcze w filmie: miny magnetyczne nie będące w stanie zrobić krzywdy robotom, łatwość w dostaniu się do bazy Skynetu, lamerskość Skynetu w działaniu, baba w ciąży leci w helikopterze na akcje, skok do wody z Ospreya itd.
Sama historia przedstawiona w filmie jest strasznie pocięta, naiwna i nastawiona na mega happy end. Brakło mi tylko scen z flagą i ratowania orki. Film byłby kompletny. Jakieś pseudo bzdety o tym, że nie ludzie nie mogą stać się maszynami itd. Numer z przeszczepem był absolutnie już zabójczy...

Jedyne do czego się nie przyczepię to muzyka. Była całkiem dobra i podobała mi się stare kawałki z terminatora w nowym wykonaniu.

08.06.2009
14:26
smile
[5]

jasonxxx [ Szeryf ]

Wróciłem z kina - niestety zawiedziony.

SPOILERY

Może zacznę od tego co mi się podobało:
- Postać Johna Conorra - Bale wypadł rewelacyjnie. Według mnie to on był zdecydowanie główną postacią. Twardy, bezpośredni wojownik, taki, jakiego sobie wyobrażałem oglądając T1 i T2.
- efekty specjalne - zazwyczaj nie przywiązuję do tego uwagi, choć tym razem zrobiły na mnie wrażenie.

To niestety chyba wszystko.
- Prawie do śmiechu doprowadziły mnie warczące terminatory - WTF, to nie zwierzęta ani potwory z "Zombie Kontratakują" tylko cholerne maszyny.
- Postać Marcusa - po co w ogóle tworzyć jakiś idiotyczny wątek z dodatkową postacią? Jego obecność wydała mi się zupełnie bez sensu, podobnie jak i wszystkie wydarzenia z nim związane. Fabuła zatem leży totalnie.
- Skynet w formie ludzkiej twarzy okazujący emocje, zdziwienie, złość, itp - wtedy prawie parsknąłem śmiechem. WTF?
- Mała niemowa - pytam się PO CO?
- brak logiki, którzy opisali już poprzednicy.


Co do "obecności" Arnolda to nie ma co się wypowiadać, raptem 10 sekund na ekranie, do tego miał minę jakby mu rodziców zamordowali, ani w T1 ani w T2 nie oglądaliśmy takiej twarzy. Nie podobało mi się, widać, że wprowadzone na siłę, "byle tylko się pojawił", bo zaraz i tak płonie.

Porażka do kwadratu. Nie ma w tym filmie niczego, co by się chciało zobaczyć po raz drugi. Nie ma do czego wracać, ani jednego fajnego tekstu, ani jednej akcji, którą się pamięta i opowiada za 3 lata przy piwie.

Ech :( Terminator jednak skończył się na "dwójce".
Nawet trójka w porównaniu do Salvation to majstersztyk!

Wielka szkoda. KASZANA! OMIJAĆ, szczególnie fani!


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - jasonxxx
08.06.2009
16:30
[6]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ja byłem wczoraj i niestety podzielam większość negatywnych opinii. Przede wszystkim za mało terminatora w terminatorze a za dużo Transformersów :( ( film powinien zwać się Tranforminator ).

Mimo iż było mniej więcej czuć post-apokaliptyczny klimat w bazie rebeliantów mieliśmy istną sielankę - brakowało tylko gry w golfa na jakimś lotniskowcu ... ), już nie wspomnie o tym, że na misje powietrzną wysyłają A-10 ( niszczyciele czołgów, F22 nie mieli ? )

Pomysły na następną część ? Odkrycie "wehikułu" czasu i wysłanie Rees'a ?

08.06.2009
19:14
[7]

Snakepit [ aka Hohner ]

Porażka do kwadratu. Nie ma w tym filmie niczego, co by się chciało zobaczyć po raz drugi.

to dlaczego byłem 2 razy i z miłą chęcia bym poszedł 3 raz, ale nie chce wydawac kolejnych 20zł bo najnormalniej nie mam już w tym miesiącu na przyjemności...:P

Wielka szkoda. KASZANA! OMIJAĆ, szczególnie fani!

NIE FANIE marsz do kina! Odmóżdzyć sie i dobrze bawić! :P

Nawet trójka w porównaniu do Salvation to majstersztyk!

BŁAHAHAHAHAH

- Postać Marcusa - po co w ogóle tworzyć jakiś idiotyczny wątek z dodatkową postacią? Jego obecność wydała mi się zupełnie bez sensu, podobnie jak i wszystkie wydarzenia z nim związane. Fabuła zatem leży totalnie.
Postać Johna Conorra - Bale wypadł rewelacyjnie. Według mnie to on był zdecydowanie główną postacią. Twardy, bezpośredni wojownik, taki, jakiego sobie wyobrażałem oglądając T1 i T2.


LEŻE xD

08.06.2009
19:18
[8]

jasonxxx [ Szeryf ]

Hohner, nie moja wina, że mi się nie podobało. To przecież kwestia gustu, opisałem swoje wrażenia i moje podejście do tego filmu.

08.06.2009
19:19
[9]

eJay [ Quaritch ]

stanson wspomniał o braku sceny o której będzie się wspominać latami. Zgadzam się z tym. Ten film zwyczajnie nie ma jaj. No chyba, że będziemy gadać o CGI Arnoldzie...

...ale tylko do czasu Avatara :)

08.06.2009
20:57
smile
[10]

k42a. [ Freddie Mercury ]

Ja właśnie przyjechałem z kina.
Jako osoba, które nie oglądało poprzednich części i była nastawiona na bezmózga papkę dam filmowi 7. Choć i tak niektóre błędy logiczne w filmie były tak rażące, że nie sposób ich pominąć. Arnold też został wprowadzona na siłę, a o małej niemowie nie będę się wypowiadał, bo to szczyt dna. Jednak to co zwróciło moją uwagę to efekty specjalne. Akcja przy stacji benzynowej wprost wbijała w fotel.

KONIECZNIE W KINIE!

jasonxxx
- Postać Marcusa - po co w ogóle tworzyć jakiś idiotyczny wątek z dodatkową postacią? Jego obecność wydała mi się zupełnie bez sensu, podobnie jak i wszystkie wydarzenia z nim związane. Fabuła zatem leży totalnie.

WTF?! Przecież to główny wątek filmu.

08.06.2009
21:02
[11]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Czy naprawdę ciężko było przedstawić przyszłość taką jak tutaj ? -- >

08.06.2009
21:06
[12]

Coy2K [ Veteran ]

bylem dzisiaj w kinie i musze przyznac, ze udzwiekowienie i efekty komputerowe/pirotechniczne wgniatają w fotel i chocby dla nich warto sie wybrac na seans.

Fabuła jest kiepska, wlasciwie to nie istnieje, a tworcy w swojej niezmierzonej genialnosci zaserwowali nam mega spoiler juz podczas pierwszego trailera, wiec Ci ktorzy zwiastun oglądali, a takich bylo pewnie sporo nie byli zaskoczeni big twistem w polowie filmu.

Koncowka tez ostro ssie - mam nadzieje, ze w wydaniu dvd zostanie dołączone alternatywne zakonczenie, bo z tego co wyczytalem w tym wątku takowe zostało nakręcone i choc filmu nie uratuje to chociaz pozwoli na bardziej pozytywny odbiór.

Jak wiele osob pisało - film o niebo lepszy od trójki, ale do pierwszych dwoch mu brakuje choc postnuklearny klimat calkiem niezle wyszedl rezyserowi.

08.06.2009
21:23
smile
[13]

jasonxxx [ Szeryf ]

WTF?! Przecież to główny wątek filmu.

No właśnie w tym problem.
Po co wogóle się trudzić, wymyślać jakąś nową postać zupełnie nie związaną z dotychczasową serią, tworzyć w okół niej sztuczną i naciąganą fabułę, kiedy historia najważniejszej osoby- Johna Connora - jako człowieka stojącego na czele ruchu oporu, nie została jeszcze opowiedziana???

A na dokładkę ten spoiler z trailera. No porażka na maksa...

08.06.2009
21:42
[14]

Snakepit [ aka Hohner ]

stanson - oj musialem sie pośmiać :)

co do alternatywnego zakończenia to ekhm, lepiej by go nie wstawiali na dvd/BD bo to dopiero będzie kiszka :P o ile pogłoski o tym jakie jest to 2 zakończenie są prawdziwe

08.06.2009
21:54
[15]

Coy2K [ Veteran ]

Hohner to zakonczenie ktore jest obecnie przypomina mi troche to z I am Legend - tak samo ckliwe i nie pasujące do klimatu filmu nie mówiąc już o tym, ze było to kompletnie nielogiczne

spoiler start
bo jak mozna nazwac decyzję o przekazaniu Connorowi serca od kolesia, ktory dysponuje nadludzką siłą, jest praktycznie nie do zdarcia, a maszyny uważają go za sprzymierzeńca przez co moze bez problemu infiltrowac bazy Skynetu

spoiler stop


spoiler start
ostatni punkt mozna uznac za niewazny jako ze w koncowych scenach Marcus przeciwstawil sie maszynom wiec byl u nich skreslony, ale i tak bylby bardziej pomocny w walce ze Skynetem od Connora...
spoiler stop


spoiler start
nie wspomne juz o tym, ze nasz charyzmatyczny John jedyne na co się wysilił to gest kiwnięcia głową na wiadomosć o tym, ze dostanie nowe serce. Wyglądało to bardziej jak gest "dobrze, ze mi dajesz to serce, zrobie z niego lepszy pozytek, poza tym to Twoj obywatelski obowiązek, bo jam John Connor"
spoiler stop

08.06.2009
22:04
smile
[16]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Eh, może sam jestem sobie winien, bo oczekiwałem nie wiadomo czego (chociażby filmu roku?), ale jestem zawiedziony.

Jestem zawiedziony tym, że czekałem i czekałem na moment w którym film porwie mnie i będę go oglądał z otwartą paszczą i się niestety nie doczekałem. Obawiam się również, że ziewnąłem trzy razy. :)

Jestem zawiedziony nie tyle nieścisłościami fabuły, co niektórymi rozwiązaniami i pójściem na łatwiznę.
Czy nie byłoby lepiej gdyby

spoiler start

Marcus był w czasie ataku na bazę dopiero "programowany" i Skynet nie zdążył mu "wgrać" "bycia robotem" i dlatego miał ciało robota, ale umysł człowieka

spoiler stop

? Może nie, ale to byłoby fajniejsze niż późniejsza scena w Skynecie, przynajmniej dla mnie. :)
No i końcowa scena niczym z komedii romantycznej. :P

Może dałbym 7/10, ale z powodu braku obiektywności daję 4/10.

PS. Wolę trójkę. :P

08.06.2009
22:05
[17]

wysiak [ Legend ]

Moim zdaniem Marcus byl postacia duzo ciekawsza i bardziej charyzmatyczna, niz John, ktorego glowna robota bylo gadanie do radia glosem Batmana. Najwieksza wada tego filmu to imho wlasnie to nieszczesne zakonczenie.

08.06.2009
22:07
[18]

Trael [ Mr. Overkill ]

Czy naprawdę ciężko było przedstawić przyszłość taką jak tutaj ? -- >

Ten filmik świetnie pokazuje, że odpiwednie ujęcia, scenairusz, muzyka i pomysły reżysera są więcej warte niż panoramiczne sceny CGI za setki milionów $.

08.06.2009
22:13
[19]

Snakepit [ aka Hohner ]

Jak mozecie mowic ze T3 było lepsze, w czym? 0_o

08.06.2009
22:19
[20]

Necromancer [ Generaďż˝ ]

Dla mnie było lepsze w przyjemności oglądania. Nie wiem z czego to wynika, może z powodu Arnolda. :P
Nie widzę po prostu w T4 takich scen, które bym pamiętał na dłużej. Chociażby takiej sceny pościgu jak w T3.

08.06.2009
22:23
smile
[21]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Fakt, to co mnie mocno zdziwiło to ten debilny głos Bale'a/Connora przy helikopterze po pierwszym starciu z terminatorem. Jakby dwa razy przebiegł maraton, wypił pól litra i jeszcze stoczył walkę z Tysonem... Co to miało być?

08.06.2009
22:34
smile
[22]

eJay [ Quaritch ]

W momencie kiedy zdobywa motor brakuje tylko ujęcia jak ubiera kostium Batmana i wio:D

Super oryginalny film, sporo zerżniętych motywów, chyba jeszcze więcej niż w przypadku T3 :D

08.06.2009
22:39
smile
[23]

jasonxxx [ Szeryf ]

Warto dodac jeszcze bezsensownie wepchnięte "I'll be back" i "Come with me if you want to live" :)
Zabrakło tylko "Hasta la vista baby" gdy T-800 sztywniał :P

08.06.2009
22:40
smile
[24]

wysiak [ Legend ]

eJay --> Zgadza sie, ale nie wymieniles w recenzji wiec sie nie liczy - spojrz na to - po jaka cholere mototerminatory (te dwukolowe) mialy wbudowana kierownice, pedaly, itd, wszystko, co jest potrzebne do jazdy motorem Johna Connora?
Pytanie retoryczne oczywiscie:)

08.06.2009
22:41
[25]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

#24

Skynet zapewne miał dostęp do wszystkich wojskowych projektów... może akurat armia miała w planach budowę bojowego motora z zaawansowanym autopilotem ?:)

08.06.2009
22:47
smile
[26]

Trael [ Mr. Overkill ]

Albo autopilota z zaawansowanym motorem :D

08.06.2009
22:58
[27]

eJay [ Quaritch ]

wysiak--->Mnie dalej drażni temat "skąd Skynet wiedział jak wygląda Kyle Reese":)

A poza tym:
- czemu wojna nie wygląda jak wojna
- po co Skynetowi ludzie (tzn ja wiem, ale McG wyciął odpowiednią scenę, która to tłumaczy:))
- po co testowali urządzenie zakłócające sygnał
- dlaczego w 1 sekundzie pada deszcz, a po cięciu już nie pada, w dodatku Marcus rozpala ognisko drewnem, które dziwnym trafem nie zamokło...
- dlaczego Mototerminator którego złapał Connor miał zły dzień i dał się tak łatwo nabrać
- dlaczego Marcus dostaje cios w serce, umiera a potem ożywa i przekazuje je Connorowi
- dlaczego Skynet nie zabezpiecza odpowiednio swoich baz (tych najważniejszych?
- czy jedynym sposobem na obudzenie androida jest nuklearny wybuch?
- po co laboratoriom Skynet konsole i klawiatura przystosowana dla ludzi?

08.06.2009
23:13
[28]

Morgius [ Pretorianin ]

Nie rozumiem dlaczego większość uważa że trójka była gorsza. Sama obecność (prawdziwego) Arnolda sprawia że T3 bije TS na głowe. Sam Cameron stwierdził, że robienie Terminatora bez Schwarzeneggera to bezsens i oczywiście miał rację.
edit

No i zapomniałem o ważnej rzeczy a mianowicie ograniczeniach wiekowych, T3 ma zasłużony rating R.

09.06.2009
07:26
[29]

Snakepit [ aka Hohner ]

- czemu wojna nie wygląda jak wojna
- po co Skynetowi ludzie (tzn ja wiem, ale McG wyciął odpowiednią scenę, która to tłumaczy:))
- po co testowali urządzenie zakłócające sygnał
- dlaczego w 1 sekundzie pada deszcz, a po cięciu już nie pada, w dodatku Marcus rozpala ognisko drewnem, które dziwnym trafem nie zamokło...
- dlaczego Mototerminator którego złapał Connor miał zły dzień i dał się tak łatwo nabrać
- dlaczego Marcus dostaje cios w serce, umiera a potem ożywa i przekazuje je Connorowi
- dlaczego Skynet nie zabezpiecza odpowiednio swoich baz (tych najważniejszych?
- czy jedynym sposobem na obudzenie androida jest nuklearny wybuch?
- po co laboratoriom Skynet konsole i klawiatura przystosowana dla ludzi?


- 2018 a nie 2029, tu jest zabawa w podchody i atak/ucieczkę
- z filmu jest wycięte około 15 minut na "prośbe" WB
- by go potem użyć na masową skalę przy ataku na skynet, ale jak sie potem okazało rzeczy sie skomplikowały, a sygnał był tylko picem na wodę
- zastanawiam sie nad tym codziennie czemu leje a za chwile słońce w Warszawie :/
- skoro T600 są głupie jak but to moto też moga być
- to jest pytanie na które nie maodpowiedzi, aczkolwiek ja nie mam do teo zatsrzeżeń
- pglądnij T2 3D, tam bazy broni jeden T800
- nie zostało to pkazane tak więc nie mamy tego dokładnie wyjaśnionego
- która bo nie pamiętam? Ta gdzie connor paluchem jeździł po szybie?


Nie rozumiem dlaczego większość uważa że trójka była gorsza. Sama obecność (prawdziwego) Arnolda sprawia że T3 bije TS na głowe.

A ja uważam że Schrwarzeneggera już w serii Terminator nie potrzeba, a w T3 grał swojego własnego ojca i do tego żałośnie, w żałosnym słodkim kolorowym filmie

R-Rated T4 ma być na DVD/BD podobno

EDIT: tak bede bronił T4 do upadłego, albo aż mi się znudzi

WYSIAK

Po jaka cholere mototerminatory (te dwukolowe) mialy wbudowana kierownice, pedaly, itd, wszystko, co jest potrzebne do jazdy motorem Johna Connora?

Ja zadam inne pytanie...czemu one brzmiały jakby miały spalinowe motory? Nie mogły mieć nuclear fuel cellsów? :]

Też umiem się czepiać ale nie widze potrzeby :)

09.06.2009
09:30
[30]

SULIK [ olewam zasady ]

eJay
A poza tym:
- czemu wojna nie wygląda jak wojna

- Jak to nie jak wojna ? wojna partyznacka, do tego T zaczynaja dopiero byc produkowane masowo,a ludzie dopiero proboja sie zjednoczyc

- po co Skynetowi ludzie (tzn ja wiem, ale McG wyciął odpowiednią scenę, która to tłumaczy:))
- Pewnie po to aby Skynet nauczyl sie produkowac odpowiedni wyglad skory, mogl studiowac zachowania, etc. a wszytko po to aby Terminatory lepiej wtapialy sie w tlum i mogly inwigilowac ludzi

- po co testowali urządzenie zakłócające sygnał
ogolnie sygnal zaklucajacy mial sluzyc do zaklucania :P
a testy sluza do sprawdzenia czy wysylajach "chlopakow" na akcje z nieprzetestowanym uzadzeniem przezyja czy nie... to tak jak by wymyslic i zbudowac jaka kolwiek bron typu karabin, nie wystrzelic z niej ani jednego pocisku, ale za to uzbrfoic w nia wszytkich zolniezy i wyslac na misje liczac na to ze sie akurat powiedzie

- dlaczego w 1 sekundzie pada deszcz, a po cięciu już nie pada, w dodatku Marcus rozpala ognisko drewnem, które dziwnym trafem nie zamokło...
taka jest wlasnie pogoda
a co do zamokniecia, pewnie jak zauwazyles byly zadaszenia w niektorych miejsach, wiec niby dlaczego drewno mialo by nie lezec pod zadaszeniem ?

- dlaczego Mototerminator którego złapał Connor miał zły dzień i dał się tak łatwo nabrać
Ponownie malo uwaznie ogladales film i nie zauwazyles ze jak mototreminator sigal ciezarowke ze stacji benzynowej, to w penym momecie musial uruchomic sobie tryb wymijania przeszkod i dopiero wtedy uniknol przeszkody, natomiast w wypadku lapania motoT przez Connora, motoT nie widzial zadnych przeszkod

- dlaczego Marcus dostaje cios w serce, umiera a potem ożywa i przekazuje je Connorowi
RKO za pomoca kabla wysokiego napiecia ?
A serce stanelo z powodu udezenia, wiec ponowne jego scisniecie, np. poprzez przeplyw proadu powoduje jego ponowny rozruch

- dlaczego Skynet nie zabezpiecza odpowiednio swoich baz (tych najważniejszych?
A moze to wcale nie byla jakas najwazniejsza baza ?
tylko zdecydowane pytanie o ktora baze Ci chodzi ?
ta na poczatku czy ta na koncu
na koncu byla chroniona, ale Markus ja zdeaktywowal
na poczatku nie byla chroniona bo byla pulapka - w niej: a) mieli zginac wszyscy, b) markus mial sie do nich przylaczyc

- czy jedynym sposobem na obudzenie androida jest nuklearny wybuch?
Predzej czujniki obecnosci nowych ludzi wyprowadzily go ze stanu uspienia, nie zapominaj jakim byl glowny cel Markusa, przeniknac do ludzi, i doprowadzic ich do bazy Skynetu gdzie mieli zginac... wiec po prostu gdy system stwierdzil, ze ktos uzywa systemu komputerowego, stwierdzil ze sa to ludzie, ktorych mozna by bylo uzyc jako grupke do ktorej Markus powinien sie dolaczyc, wybuch mial zdziesiatkowac tych ludzi, a tym samym spowodowac to, ze w szoku, przyjeli by Markusa do swoich kregow, niestety poszlo odrobine inaczej, bo Markus wybudzil sie za pozno

- po co laboratoriom Skynet konsole i klawiatura przystosowana dla ludzi?
Pewnie dlatego ze cala technologia Skynetu opiera sie na ludzkim projektowaniu i ludzkeij technologii

09.06.2009
09:48
[31]

Attyla [ Legend ]

Jak dla mnie sentymentalne badziewie.

09.06.2009
10:29
[32]

Snakepit [ aka Hohner ]

Jak dla mnie sentymentalne badziewie.

Zaiste świetna argumentacja :) Sentymentalne wybuchy i rozwałka, tiaaa...

09.06.2009
10:36
[33]

eJay [ Quaritch ]

SULIK--->

- Jak to nie jak wojna ? wojna partyznacka, do tego T zaczynaja dopiero byc produkowane masowo,a ludzie dopiero proboja sie zjednoczyc

Po zagładzie luzie powinni się kryć po bunkach, budować Ruch Oporu (fenomen Connora nie wziął się z niczego). Tymczasem Skynet tu jest na wakacjach, a Euch Oporu dysponuje ogromną ilością sprzętu. To Kyle mówił w T1 że John nauczył ich wszystkiego i pokazał jak walczyć z maszynami.

Pewnie po to aby Skynet nauczyl sie produkowac odpowiedni wyglad skory, mogl studiowac zachowania, etc. a wszytko po to aby Terminatory lepiej wtapialy sie w tlum i mogly inwigilowac ludzi


Cytując Connora z trailera "Skynet taking prisoners...they replicating human tissue...". Ale czemu to wycięli?

ogolnie sygnal zaklucajacy mial sluzyc do zaklucania :P

Ogolnie to po testach nie użyli tego jakoś...

wiec niby dlaczego drewno mialo by nie lezec pod zadaszeniem ?

Tak, akurat drewno leżało sobie w domu:) Co za szczęście mają bohaterowie. Jedyna chałupa w okolicy i w dodatku z suchym opałem...

natomiast w wypadku lapania motoT przez Connora, motoT nie widzial zadnych przeszkod

Jechał w stronę Connora, był jakieś 100 m od niego i go nie zauważył? Przecież Connor w tej scenie ukrywa się w ostatniej chwili. Bardzo dziwne też, że po odpowiednim przeprogramowaniu motor ten nadaje się do prowadzenia przez człowieka... Nawet części nie trzeba demontować, bo wszystko pasuje jak ulał...

RKO za pomoca kabla wysokiego napiecia ?

Jakby ktoś Ci zmiażdżył serce to dałoby się Ciebie odratować defibrylatorem?

A moze to wcale nie byla jakas najwazniejsza baza ?

Jasne, że nie najważniejsza, ale przechowująca ważne technologie. Takie coś to się zabezpiecza wszelkimi kosztami.

na koncu byla chroniona, ale Markus ja zdeaktywowal

Zdeaktywował tylko wieżyczki, ale po bazie dalej szwędały się tylko 3-4 sztuki T-700 i Arnold.

Predzej czujniki obecnosci nowych ludzi wyprowadzily go ze stanu uspienia

Ale tego nie widać. Jest wybuch i Marcus wychodzi sobie z bunkra. Tadada!

Pewnie dlatego ze cala technologia Skynetu opiera sie na ludzkim projektowaniu i ludzkeij technologii

To jest też bardzo mocno naciągane, bo w filmie w ogóle nie widać aby dla Skynetu pracowali ludzie.


Hohner

- pglądnij T2 3D, tam bazy broni jeden T800

T23D to przecież wybryk:) Przedstawienie dla ludzi. Wrzucono wszystko do jednego wora i zaprezentowano w 3D. Apropos, w którym roku dzieje się T23D? Podpowiadam - w 2029, gdzie Skynet chyli się ku upadkowi i wysyła wszystkie swoje jednostki do finalnej bitwy z Ruchem Oporu.

09.06.2009
10:39
[34]

smalczyk [ Senator ]

Czy wy każdy obejrzany film rozbieracie na czynniki pierwsze i analizujecie pod kątem logicznym?
Zaiste, fun nie z tej ziemi :)))

09.06.2009
11:03
[35]

maviozo [ man with a movie camera ]

Byłem wczoraj w kinie. W zasadzie nie żałuję, ale też z zachwytu nie padłem. T1 2 i 3 a czwórka to zupełnie inne filmy. O ile w tamtych częściach pojedynczy Terminator siał zniszczenie, postrach i nie był łatwym przeciwnikiem, tak tutaj nie ma czegoś takiego. W zasadzie terminatory padają jak muchy, nawet dzieciaki je rozwalają. Poza tym, nawet te co się pojawiają, strasznie toporne są, łącznie z Arnim i tego co z niego zostaje.

I w zasadzie fabuła. Wszystko tych ludzi "zastaje", zero działań, maksimum przewidywalności.

09.06.2009
11:05
[36]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Jakby ktoś Ci zmiażdżył serce to dałoby się Ciebie odratować defibrylatorem?

Nie chce mi się toczyć polemiki na temat absurdów. Wtrącę jeno, że niekoniecznie zmiażdżone, ale ze wstrzymaną jego akcją z powodu mocnego nacisku na klatkę piersiową. Właśnie dlatego na ratownictwie medycznym trenujesz na fantomach, a nie na żywym człowieku. Jeśli zastosujesz metodę pierwszej pomocy na zdrowym osobniku, to istnieje spore niebezpieczeństwo, że uzyskasz skutek wręcz odwrotny, z tego co mnie na takowym kursie uczono.

A tak na marginesie już wiem, dlaczego tak się sfrustrowałeś tym filmem. Jakbym miał wyłapywać wszystkie nieścisłości zamiast oglądać film, to pewnie też bym się mocno zdenerwował :-)) Przyznaj po prostu, że mocno uparłeś się na tę produkcję i teraz nawet mające czasami sens w teorii niedomówienia (o których choćby wspomniał hohner) traktujesz jako ewidentny minus. Raczej nie tędy droga, ale każdemu wedle potrzeb :>

09.06.2009
11:07
[37]

Snakepit [ aka Hohner ]

Cytując Connora z trailera "Skynet taking prisoners...they replicating human tissue...". Ale czemu to wycięli?

Pytaj braci Warner...

Tak, akurat drewno leżało sobie w domu:) Co za szczęście mają bohaterowie. Jedyna chałupa w okolicy i w dodatku z suchym opałem..


czepiasz sie juz na prawdę BYLE CZEGO, BYLE BY ZJECHAC FILM jeszcze bardziej

Ogolnie to po testach nie użyli tego jakoś...


Mieli to użyc zapewne podczas ataku na skynet do ktorego nie doszło

Zdeaktywował tylko wieżyczki, ale po bazie dalej szwędały się tylko 3-4 sztuki T-700 i Arnold.

na "dole" była masowa produkcja T800, z czego "Arnold" był pierwszy dzialajacy

To jest też bardzo mocno naciągane, bo w filmie w ogóle nie widać aby dla Skynetu pracowali ludzie.


za to widac ze jezdza tam zwykle duze ciężarówki

09.06.2009
11:08
smile
[38]

kamyk_samuraj [ Legend ]

eJ ->

Ogolnie to po testach nie użyli tego jakoś...

Jak to? Przeciez uzyli do zatopienia lodzi podwodnej.

Ogolnie - film cholernie przewidywalny (zwlaszcza po wydanych trailerach).
Fabula filmu nie byla/jest w stanie przykuc mojej uwagi. Na seansie myslalem tylko o tym, jakiego koloru majtki ma dziewczyna siedzaca rzad przede mna.
Co do Connora - niezle Bale z tego wyszedl. Wlasnie takiego twardego i lekko dziwakowatego JC oczekiwalem.
Co do SkyNetu - za ludzki...
Co do Marcusa - za oklepany (z tego powinno sie pisac prace na maturze: "Topos nawroconego zloczyncy w kinematografii wspolczesnej")...

09.06.2009
11:09
smile
[39]

eJay [ Quaritch ]

A tak na marginesie już wiem, dlaczego tak się sfrustrowałeś tym filmem. Jakbym miał wyłapywać wszystkie nieścisłości, zamiast oglądać film, to pewnie też bym się mocno zdenedrował :-))

Ale to nie jest kwestia specjalnego czepienia się akurat Terminatora. Ja oglądam film metodą "scene by scene", a nie jak inni "from action to action":) Jeżeli słyszże jak bohater ostrzega prze HK bo mają termowizję, a 5 sekund potem siada przy ognisku to nie sposób tego nie przeoczyć. Podobnie jak 20 innych bzdur.

Liczę na fanów, którzy zrobią własne Director's Cut:>

Mieli to użyc zapewne podczas ataku na skynet do ktorego nie doszło

Ja ci napisze po co testowali. Aby była fajna scena ze spadającym HK:)

na "dole" była masowa produkcja T800, z czego "Arnold" był pierwszy dzialajacy

No i? Ochrona była żałosna i nic tego nie zmienia.

za to widac ze jezdza tam zwykle duze ciężarówki

Ale ludzi dalej nie widać i to fakt:)

09.06.2009
11:13
[40]

r_ADM [ Senator ]

Zabawne jaka agresje wywoluje fakt, ze niektorzy ludzie ogladajac film mysla :P

09.06.2009
11:17
smile
[41]

wysiak [ Legend ]

r_ADM --> Raczej fakt, ze komus moze sie podobac cos, co "mi sie nie podoba". Tylko skonczone debile moga czerpac przyjemnosc z ogladania tak absurdalnego filmu, nie? Ten sam mechanizm, co z antyfanami Fallouta 3.

09.06.2009
11:27
[42]

SULIK [ olewam zasady ]

eJay to wymien mi chociaz jeden film ktory Ci sie podoba i w ktorym wszytko jest tak zajebiscie logiczne, ze nawet ludzie nie maja szczescia do znajdowania suchego opalu... dodatkowo tez chcialbym zaznaczyc, ze wraz ze znajomymi nie bedac harcezami ani tego typu kliantami, rozpalalismy ognisko przy piwku, podczas deszczu, zbeirajac drewno ktore bylo moczone przez kilka dni i w ciagu jakiejs godziny mielismy ladne wysokie ognisko - wiec prawde mowiac czepiasz sie tylko aby sie czepiac, albo Twoja wiedza ogolna jest zbyt niska aby cos co sie da zrobic uwazal za takie jakie jest nie mozliwe - nie chce cie tym obrazac, no ale przemysl sobie kilka aspektow

ognisko da sie rozpalic praktycznie w kazdych warunkwach w ktorych jest skad brac tlen

a analizowanie filmu scena po scenie zawsze sobie zostawiam przy ogladniu poraz kolejny, a nie przy ogladaniu pierwszy raz, rownie dobrze mozna przeanalizowac T1 i T2 pod podobnym kontem i zaraz okaze sie ze T1 i T2 to tez badziewie bo maja w cholere bledow

Paudyn - dokladnie, zreszta Markus zostal dlatego wybrany na to czym byl, bo mial "silne" serce :P

eJay dodatkowo - a niiby dla kogo pracowala lysa chora na raka z celi Markusa jak nie dla Skynetu.
a co do nauczania walki przez Connora - skad wiesz ze w dalszych cesciach to nie bedzie pokazane

co do malej dziewczynki niemej - moze pozniej okaze sie ze to ona zabawila sie w wyprodukowanie wechikulu czasu, ogolnie sadze ze ona na cos tam bedzie jeszcze potrzebna


mnie ogolnie film sie bardzo podobal, przedewszytkim dzieki postapokalipsie ktora otaczala bohaterow, co prawda mial sporo zauwazalnych bledow, ale ktora produkcja ich nie ma ? dostalem dokladnie to czego sie spodziewalem, jedynie co zmienil to zakonczenie, ktore bylo troche za bardzo ckliwe, ale dzieki czemu pewnie moglo sie spodobac innemu targetowi widowni,a przedewszytkim zrobil bym inne trailery, bo gdybym z nich nie wiedzial kim jest Markus ten film wywarl by na mnie duzo wieksze wrazenie, a tak niestety spoilery trailerowe i producentow popsuly sporo - ludzi ktorzy tak spoilerowali trailerami i wywwiadach powinno sie zwalniac

09.06.2009
11:29
[43]

r_ADM [ Senator ]

Tylko skonczone debile moga czerpac przyjemnosc z ogladania tak absurdalnego filmu, nie?

Nie.

09.06.2009
11:34
[44]

Snakepit [ aka Hohner ]

Yessssss nie jestem jedyny ktory widząc, ze film ma błedy...dalej uważa że można się przy nim dobrze bawić

09.06.2009
11:35
smile
[45]

eJay [ Quaritch ]

SULIK--->Nie ma takiego filmu, niemal każdy ma błędy. Sęk w tym, że Salvation posiada ogromne buraki scenariuszowe głównego wątku. Mógłbym w zasadzie pominąć te nieszczęsne rozpalanie ogniska bo nie jest ono istotne i być może masz rację. Ty byłeś harcerzem. Ja kiedyś rozpalałem ognisko po całonocnej ulewie i nawet dolewka birolu niewiele pomagała bo ogień się tłumił:) Ale zostawmy ten temat.

niiby dla kogo pracowala lysa chora na raka z celi Markusa jak nie dla Skynetu.

Pracowała dla Cyberdyne Research, nie dla Skynetu. Skynet przybrał jej postać dopiero pod koniec, aby nawiązać z Marcusem kontakt. Zresztą Serena nie obmyślała planu zawładnięcia świata przez maszyny (bo nie miałaby z tego profitu) tylko szukała lekarstwa na raka. Albo inaczej - na przezwyciężenie śmierci.

skad wiesz ze w dalszych cesciach to nie bedzie pokazane

Bo Salvation rozgrywa się w 2018 roku. Jest kilkanaście wiosen po zagładzie, a Connor jest wojakiem, dowódcą jakiegoś tam oddziału czy bunkra.

moze pozniej okaze sie ze to ona zabawila sie w wyprodukowanie wechikulu czasu,

Broń Boże! Wehikuł czasu przecież wymyślił Skynet, ludzie tylko przechwycili technologię.


EDIT

Tymczasowo się odcinam bo robota woła:>

09.06.2009
11:40
[46]

Snakepit [ aka Hohner ]

smieszna ta dyskusja (nie w złym sensie) bo kazdy mowi ze "moja racja jest NAJMOJSZA!" ;)

jeden w X widzi problem a drugi w X widzi ze wszystko jest ok.

"boli" mnie to, ze ludzie ogladaja T4 i mowia znajomym - BADZIEW, i znajomi nie ida na film, przez co film mało zarabia. A na imdb juz nie raz pojawiały sie posty gdzie ktos pisal, ze na film mial nie isc bo znajomi, a poszedł i teraz go broni tak jak ja...

WAZNA SPRAWA

"This is not the future my mother told me about" i właśnie dzięki temu moga sobie robić teraz z serią T co chcą :)

09.06.2009
11:53
[47]

garrett [ realny nie realny ]

rany przyszło mi na starość zgadzać sie z eJayem :)

09.06.2009
12:08
[48]

SULIK [ olewam zasady ]

eJay
ze wraz ze znajomymi nie bedac harcezami ani tego typu kliantami,

09.06.2009
12:10
[49]

eJay [ Quaritch ]

SULIK--->A no źle przeczytałem. Mea culpa:> Tak czy siak koniec tematu ogniska.

BTW. Ciekawe ile szmalu w produkcję włożyło Sony:) Bo prawie wszystkie laptopy i monitory miały znaczek tej firmy. Takie fajne product placement.

09.06.2009
12:12
[50]

kamyk_samuraj [ Legend ]

moze pozniej okaze sie ze to ona zabawila sie w wyprodukowanie wechikulu czasu,

Znaczy - mlody Einstein? Fryzura nawet jakby podobna...
Odnosnie to, ze JC w T4 byl tylko jakims tam dowodca oddzialu - jako, ze generalicja Ruchu Oporu zafundowala sobie kapiel w basenie - pewnie JC zostanie dowodca w T5.

eJ -> nawet sprzet, ktorym JC otwieral jakies-tam drzwi ma znaczek VAIO

09.06.2009
12:32
smile
[51]

jasonxxx [ Szeryf ]

- dlaczego Marcus dostaje cios w serce, umiera a potem ożywa i przekazuje je Connorowi
- RKO za pomoca kabla wysokiego napiecia ?


No tak, przecież to powszechna praktyka, żeby pobudzać serce do działania podłączając się pod wysokie napięcie. Zupełnie jak w Crank 2 :D

09.06.2009
12:37
[52]

Snakepit [ aka Hohner ]

[49] SONY bardzo mocno maczało palce w T4 i podobnie bedzie z wydawnictwem na BD/DVD

09.06.2009
12:44
smile
[53]

SULIK [ olewam zasady ]

jasonxxx - oczywiscie lepsza metoda bylo by uciskanie klatki piersowej za pomoca sily miesni czlowika, ktory nie bylby w stranie nacisnac na tyle mocno, aby wewnetrzny skielet z metalu sie ugol i w ten psoosb rozpoczac masowanie miesnia sercowego

09.06.2009
12:49
smile
[54]

raziel88ck [ Legend ]

"po jaka cholere mototerminatory (te dwukolowe) mialy wbudowana kierownice, pedaly, itd,"

zeby terminatory jezdzily na nich w przyszlosci, np arnie jezdzil w t2 na motorze, to pewnie cala seria t-800 jezdzila wlasnie na owych motorkach z przyszlosci :P

09.06.2009
12:55
[55]

eJay [ Quaritch ]

zeby terminatory jezdzily na nich w przyszlosci

Ale po co skoro to są...Mototerminatory?

09.06.2009
12:58
[56]

raziel88ck [ Legend ]

eJay - bo skoro mototerminatory sa glupie to moze potrzebuja miec inteligentnych jezdzcow jakimi zapewne sa t-800

09.06.2009
12:58
[57]

SULIK [ olewam zasady ]

eJay - moze tez z tego smego powdu dla ktorego robot zbierajacy ludzi latal okrakiem na tym latajacym kontenerowcu ;]

zreszta te mototerminatory wyszlu mu z nog, wiec saze ze dlatego mnotory, bo sa odpowiednio male i zwinne, male aby sie zmiescic w konstrukcji zbieracza ryzu, a zwinne aby dogonic wszytko i wszedziej i aby bylo efektownie

ogolnie widze ze Skynet lubi budowe modulowa ;]

09.06.2009
12:59
smile
[58]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

A po jaką cholerę są w Transformersach pedały, kierownica, czy przekładnia zmiany biegów? To po prostu mogłby być doskonałe odwzorowania ziemskich obiektów w celu maskującym oraz skuteczniejszego wtopienia się w realia środowiskowe i zastawienia efektywnych pułapek na ludzi.

Naprawdę zaczynamy czepiać się na siłę.

Sam motyw mototerminatorów głupi nie jest, bo to narzędzie pozwalające na skuteczną pogoń za ludźmi po ciasnych miejskich zaułkach oraz na drogach. Jedynie samo przedstawienie tego w akcji jest takie jakieś... nieprzekonujące.

09.06.2009
13:03
[59]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

T4
TOTAL LIFETIME GROSSES
Domestic: $105,568,008 51.6%
+ Foreign: $99,105,311 48.4%
= Worldwide: $204,673,319

DOMESTIC SUMMARY
Opening Weekend: $42,558,390
(#2 rank, 3,530 theaters, $12,056 average)

T3

Domestic: $150,371,112 34.7%
+ Foreign: $283,000,000 65.3%
= Worldwide: $433,371,112

DOMESTIC SUMMARY
Opening Weekend: $44,041,440
(#1 rank, 3,504 theaters, $12,568 average)




Więc jednak widać, że ludzie mimo marki Terminatora ( ! ) jakoś niezbyt chętnie idą na ten film ..Chociaż z 2giej strony jest już te kilka $ na +

09.06.2009
13:05
[60]

eJay [ Quaritch ]

Problem w tym, że mototerminatory to psy gończe (Harvester spuszcza je ze smyczy tylko wtedy gdy widzi, że nie zdoła już namierzyć uciekającej ciężarówki) i nic więcej. Żadne tam Blaszaki nie miały na nich jeździć. Skynet konstruował wszystko prosto i według schematu - jedna maszyna jest odpowiedzialna za jedno, druga za drugie. Jak HK patrolować miały pustynie i miasta, tak T-800 miał infiltrować ruch oporu. Żaden T-800 nie ujeżdżał HK...

09.06.2009
13:09
smile
[61]

wysiak [ Legend ]

Hahaha, wiedzialem, ze jak zwroce uwage na kolejny "argument" to sie go uczepia... W kazdym filmie tzw "science fiction" mozna przynajmniej kilka takich, i ciezszych, bzdur znalezc..

09.06.2009
13:17
[62]

Snakepit [ aka Hohner ]

Problem w tym, że mototerminatory to psy gończe [...] i nic więcej. Żadne tam Blaszaki nie miały na nich jeździć.

says who? imagination baby, imagination


Więc jednak widać, że ludzie mimo marki Terminatora ( ! ) jakoś niezbyt chętnie idą na ten film

a dziwisz sie skoro zbiera takie recenzje? człowiek poczyta że jest BE i do kina nie idzie...

2 tyle zarobi na zabawkach, DVD i BD...i bedzie T5 :P

09.06.2009
13:27
smile
[63]

eJay [ Quaritch ]

says who? imagination baby, imagination

Ja się nie dziwę Cameronowi, że na prośbę McG "Give me a blessing..." odpowiedział "F*ck off!" :)

Zresztą mogło być gorzej ->


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - eJay
09.06.2009
13:30
[64]

Attyla [ Legend ]

Snakepit
Robocik kierujący się serduszkiem i rozumem zaimportowanym od żywego dawcy, odrzucający potęgę dla człowieczeństwa i porzucający człowieczeństwo z powodu swej nieludzkiej potęgi:) Jak to nazwać inaczej jak nie sentymentalną bzdurą?

09.06.2009
13:35
[65]

Snakepit [ aka Hohner ]

[63] bardzo by mi się to podobało

[63] co do "Fucka" to jest jak YETI, ludzie o tym słyszą a potwierdzenia nie ma

Attyla - hmh, nie ogarnąłeś tematu absolutnie, a ja, jako iż żywię do Ciebie takie a nie inne uczucia (bez obrazy) to nie chce mi się tłumaczyć :) Zresztą każdy ma swoją rację...:)

09.06.2009
13:38
smile
[66]

wysiak [ Legend ]

Attyla --> Taka konwencja, poza czescia 1 te filmy sa przeciez wlasnie o uczlowieczonych robotach. Tu przynajmniej Marcus mial ludzki rozum i serce, i sam 'czuje sie' czlowiekiem, w dwojce "czysty" cyborg popelnia samobojstwo dla dobra ludzkosci..

09.06.2009
13:41
smile
[67]

eJay [ Quaritch ]

Przypominam tylko, że w dwójce cyborg został przestawiony na tryb "uczenia się":)

09.06.2009
13:43
smile
[68]

raziel88ck [ Legend ]

Tez mialem napisac to co eJay, ale on mnie uprzedzil

p.s. szkoda ze w t3 nie czepiacie sie tego ze terminator odlatuje na 100m po uderzeniu przez t-x


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - raziel88ck
09.06.2009
13:45
[69]

jasonxxx [ Szeryf ]

w dwojce "czysty" cyborg popelnia samobojstwo dla dobra ludzkosci..

Raz, że był/został ustawiony/przestawiony na tryb uczenia się, a dwa, że wypełnił swoją misję, w związku czym jego egzystencja przestała mieć jakikolwiek sens.


[edit] Marcus nie wyglądał na takiego, który miałby nadludzką siłę, kiedy rozprawiał się z oprychami broniąc tej laseczki. Pod koniec filmu zaś rzucał T-800 jak manekinem. Kupa jest takich nieścisłości.

09.06.2009
13:51
[70]

raziel88ck [ Legend ]

co do tych niescislosci to zapewne tez bede sie ich czepial, bo tez czegos takiego nie trawie, ale poki co jeszcze sie wstrzymam z glosem.


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - raziel88ck
09.06.2009
13:51
[71]

N|NJA [ Senator ]

Już miałem pisac swoją recenzję, ale SPoony oddał moje odczucia słowo w słowo:

09.06.2009
13:55
[72]

Snakepit [ aka Hohner ]

raziel - do T3 moge sie przyczepić na kazdym kroku począwszy od samego Arnolda będącego własnym ojcem, poprzez błedy w filmie widoczne gołym okiem, żałosny niepotrzebny humor, kolorkowatość i cukierkowatość, poprzez rozwalanie samochodu przez wyłaczającego się T850 <lol2>, nudę, 90 minut, żałosną T-X i zerżnięcie wszystkiego z T2...

Co ciekawe w T4 podobne błędy (oczywiście nie wszystkie z T3 zostaly popełnione w T4) absolutnie mi nie przeszkadzają...nie wiem czemu

09.06.2009
13:58
smile
[73]

wysiak [ Legend ]

"Raz, że był/został ustawiony/przestawiony na tryb uczenia się"
I co z tego? Nadal byl robotem, tryb uczenia sie nie tlumaczy tego, ze wyhodowal znienacka uczucia:) To mu tylko zdjelo 'read-only' z pamieci. Marcus natomiast to praktycznie czlowiek w mechanicznym ciele.

", a dwa, że wypełnił swoją misję, w związku czym jego egzystencja przestała mieć jakikolwiek sens."
Jego misja byla ochrona Johna Connora, to, ze udalo sie zalatwic T1000 absolutnie nie oznaczalo, ze misja zostala ukonczona:) Arnie powinien pozostac jako ochroniarz przez te 120 lat, czy na ile miala mu ta bateria wystarczyc.
Ja mam inne wytlumaczenia samobojstwa - popelnil je wlasnie po to, by zlikwidowac ostatni egzemplarz procesora, zeby Skynet nie zostal zbudowany - przez co wlasnie T wypelnilby swoja misje ochrony. Tylko dlaczego cholera znowu JA to musze pisac??:)

09.06.2009
14:02
[74]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Skynet has no idea where the Resistance is, even though there’s a lake full of amphibious snake terminators in the lake two hundred yards outside their main base. Nor do these aquatic robots aid Skynet in any way to find the nuclear submarine serving as the Resistance HQ. In the ocean. The watery place you’d want your swimming robots to be.

Ta to też było śmieszne. A te pływające robociki przypominały mi trochę te ze Screamers

09.06.2009
14:07
[75]

Snakepit [ aka Hohner ]

Skynet is guarded by exactly one terminator without a gun.

- T600, jakieś "żywe" działo przy północnym wejściu (chyba północnym), do tego T800 ruszone do produkcji, kolejny T600 wewnątrz. Kolejne T600 przy "miejscu gdzie trzymali kupę ludzi"

Despite the fact that it is demonstrated that terminators can be created to exactly replicate the appearance and voice of people they’ve captured to infiltrate or lure the Resistance into traps, Skynet chooses to keep Kyle Reese alive to lure John Connor into a trap.

hem? że niby moga byc produkowane tak by wyglądały jak np. Kyle Reese? Ciekawostka...190cm szeroki w barkach 18 letni Kyle...

Seriously, what possible reason could Skynet have for keeping Reese alive? Killing him ensures that John is never conceived. Even if you’re willing to argue the grandfather paradox here, you have to admit, it couldn’t fucking hurt.

Coś za coś, Kyle musiał mieć tu jakąs rolę, w ten sam sposób możemy rozmawiać, iż T600 powinien urwać głowe Connorowi na początku filmu i puścić napisy końcowe

Apparently, you can jump into the ocean from a helicopter and just swim down and enter a nuclear submarine without any kind of diving gear.

Kazał wezwać nurków...

The resistance has the talent and technology to perform a heart transplant.

W ruchu oporu zapewne nie byli tylko żołnierze a i sprzęt z 2003 roku mógł działać dalej, czemu nie?

The enormous ten-story tall Harvester robots are capable of astounding feats of ambush. They’re big, but they can walk on tippy-toes.

Przyznaje, dziwne to było, ale efektowne

They also moo.


A transformersy gadają po angielsku...przycepiac sie o dźwięki?

Blair is willing to betray her entire race and everyone who was willing to fight and die with her for a robot she’s known for less than two days and is unquestionably some kind of trap created by Skynet.

A czemu nie? Została wycięta podobno scena buzi buzi itd. z Marcusem, jak się zabujała to czemu miałaby tego cyborga nie wypuścic, skoro uważała go za człowieka i "wiedziała", że nie jest wrogiem?

Terminators have highly-unstable nuclear power cells which would be much more effective as weapons against the Resistance than robots with guns.

To juz zasługa T3...

These power cells apparently weren’t in the terminators destroyed in the first two movies.


Ponownie zasługa T3...

John Connor is immune to radiation, because he’s usually within a few hundred yards of these nuclear explosions when they occur.

SFW? Miało go zdmuchnąć, zerwać skórę, spalic i rozsypac na proch? miała mu wyrosnąć 3 noga na czole?

Skynet has no idea where the Resistance is, even though there’s a lake full of amphibious snake terminators in the lake two hundred yards outside their main base. Nor do these aquatic robots aid Skynet in any way to find the nuclear submarine serving as the Resistance HQ. In the ocean. The watery place you’d want your swimming robots to be.

A może się nie lubią ze słoną wodą? A może ciśnienie by je znieszczyło?

Wouldn’t it have been simpler to simply stuff Marcus full of explosives and program him to explode when he encounters John?

Równie dobrze można było go zaprogramować by urwal mu głowę, wyrwal serce, zjadł i wysrał...

John is a war hero among the Resistance for teaching them how to fight the machines and exposing all of their weaknesses like, uh, shooting them a lot and running away.

War hero w 2029 a nie w 2018...

09.06.2009
14:12
smile
[76]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

He does not really seem like he belongs. He is not really the hero of this movie. John seems like he is a kind of "invited himself in".

Obiło mi się o uszy, iż Bale miał grać Marcusa, ale uparł się, że chce grać Connora (aby wystąpić w następnych częściach), albo nie zagra w ogóle. Ile w tym prawdy?

09.06.2009
14:12
[77]

Snakepit [ aka Hohner ]

[76] coś w necie było wspominane na ten temat, ile prawdy? Wiedzą to tylko McG i bale pewnie

09.06.2009
14:13
[78]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Swoja droga w T2 Arnie stracil reke wkrecona w takie tryby - co z nia, skoro nalezalo zniszczyc WSZELKIE slady terminatorow w przeszlosci?

09.06.2009
14:15
[79]

Snakepit [ aka Hohner ]

smuggler - też o tym było mówione już dużo razy, jedni mówili, że to furtka, inni, że błąd filmu...a pewnie się nigdy nie dowiemy

09.06.2009
14:17
[80]

N|NJA [ Senator ]

Hohner-> Ale po co bronić czegoś, co jest ewidentnym idiotyzmem? T4 jako film rozrywkowy sprawdza się nieźle, jest widowiskowy i świetnie wygląda na ekranie. Ale potem działa zjawisko "lodówkowej logiki", gdy zaraz po seansie idziesz sobie po zimne piwko, siadasz przed kompem, by napisać reckę i nagle w głowie zaczyna ci się pojawiac pytanie "WTF?". Dobrze skrojony film akcji nie podlega prawom "lodówkowej logiki", w T1 i T2 nie zaczynasz się zastanawiać zaraz po obejrzeniu nad paradoksami czasowymi, po prostu zawieszasz zdroworozsądkowe myślenie na kołku i dobrze się bawisz. W T4 zaczynasz wychwytywać kretynizmy jeszcze pod czas seansu i psuje ci to cały odbiór filmu.


Poza tym polecam obejrzeć video review, bo te dodatkowe "mejk noł sensy" to suplement do głównego dania, w którym imć Spoony powtarza wszelkie moje odczucia dotyczące scenariusza.

09.06.2009
14:18
[81]

jasonxxx [ Szeryf ]

smuggler --> google:

Jego misja byla ochrona Johna Connora, to, ze udalo sie zalatwic T1000 absolutnie nie oznaczalo, ze misja zostala ukonczona:) Arnie powinien pozostac jako ochroniarz przez te 120 lat, czy na ile miala mu ta bateria wystarczyc.

1. ROTFL :D ==>
2. Popełniasz błąd w rozumowaniu, jego misją nie było niańczenie Johna tylko ochrona przed T-1000, koniec i kropka. Misja wykonana, goodbye.

tryb uczenia sie nie tlumaczy tego, ze wyhodowal znienacka uczucia
"Now I know why you cry"? - spytaj Camerona po co to wymyślił. Moim zdaniem pomysł trafiony, przez co końcówka jest tak zajebista.


T4: Terminator Salvation - Wrażenia z filmu (cz.3) - jasonxxx
09.06.2009
14:22
[82]

Snakepit [ aka Hohner ]

[80] ja podczas seansu T4 myślałem jak to piszesz "po prostu zawieszasz zdroworozsądkowe myślenie na kołku i dobrze się bawisz" i tyle, i po seansie też, a i na drugim razie tak samo i jeszcze bardziej z filmu byłem zadowolony...

"Now I know why you cry"? - spytaj Camerona po co to wymyślił.

Wlasnie dla mnie to przykładowa głupota z T2, przesadyzm lekki w pojmowaniu Terminatora (IMO)

09.06.2009
14:26
smile
[83]

jasonxxx [ Szeryf ]

Najwazniejszy morał z filmu przykładową głupotą?
Obejrzyj może jeszcze raz T2, bo chyba nie załapałeś jeszcze głównego przesłania.

09.06.2009
14:28
[84]

eJay [ Quaritch ]

smuggler--->Nowelizacja T2 mówi, że John i Sarah wrócili się po nią i wrzucili do "surówki". To raczej bzdurka. Druga rzecz - w komiksie łapa została znaleziona przez Federalnych i wykorzystania do celów badawczych.

Snakepit---->A wystarczyło nie srać tak akcją i efektami tylko postawić na character developing. Zobacz w T2 w jaki sposób rozwija się akcja. Szanuje zarówno bohaterów jak i maniaków strzelanin. Można? Można.

Scenariusz Salvation jest do wymiany w jakichś 90%.

BTW. jeszcze nigdy nie widziałem tak lajtowej postapokalipsy w filmie.

09.06.2009
14:32
[85]

Snakepit [ aka Hohner ]

stanson - pozwól, że będę filmy odbierał po swojemu :) Dla mnie T4 dało powiew świerzości do serii, coś jak Casino Royale dla Bonda. T1 i T2 znam na pamięć i czasami juz mnie poporstu nudzą, raz na rok moge obejrzeć.

[84] można, ale uważano że target tego nie kupie, tyle...zrobiono jak zrobiono i dla mniejszej części odbiorców (w tym mnie) jest OK

09.06.2009
14:32
[86]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Snakepit

Despite the fact that it is demonstrated that terminators can be created to exactly replicate the appearance and voice of people they’ve captured to infiltrate or lure the Resistance into traps, Skynet chooses to keep Kyle Reese alive to lure John Connor into a trap.

hem? że niby moga byc produkowane tak by wyglądały jak np. Kyle Reese? Ciekawostka...190cm szeroki w barkach 18 letni Kyle...

>>>Niby nie mozna bylo zrobic robota o 10 cm nizszego i wezszego w barach? Niby czemu nie mozna? Swoja droga inwigilacja ludzi za pomoca facetow wygladajacych jak kulturysci... bardzo sensowne. Powinni robic terminatory 3 metrowe, jeszcze bardziej wtapialiby sie w otoczenie.

Seriously, what possible reason could Skynet have for keeping Reese alive? Killing him ensures that John is never conceived. Even if you’re willing to argue the grandfather paradox here, you have to admit, it couldn’t fucking hurt.

Coś za coś, Kyle musiał mieć tu jakąs rolę, w ten sam sposób możemy rozmawiać, iż T600 powinien urwać głowe Connorowi na początku filmu i puścić napisy końcowe

>>>Jak ktos kiedys powiedzial - gdyby bohaterowie filmow zachowywali sie z ELEMENTARNA logika, wiekszosc z filmow konczylaby sie po 10 minutach.
Mnie tylko dziwi skad Skynet wiedzial kim jest Kyle i jaka role odegral/odegra w przeszlosci.


Apparently, you can jump into the ocean from a helicopter and just swim down and enter a nuclear submarine without any kind of diving gear.

Kazał wezwać nurków...

>>>Skacze do Baltyku! Wezwijcie nurkow! Tylko pamietajcie ,ze w zimnej wodzie umre w ciagu 3-4-5 minut maksymalnie, wiec sie spieszcie, macie tylko 380.000 km2 do przeszukania. Ocean jest troszke wiekszy, ale ten miliard nurkow da rade...


The resistance has the talent and technology to perform a heart transplant.

W ruchu oporu zapewne nie byli tylko żołnierze a i sprzęt z 2003 roku mógł działać dalej, czemu nie?

>>>Przeszczepienie serca to nie liposukcja. To wielogodzinny zabieg, skrajnie niebezpieczny dla pacjenta, w trakcie i PO zabiegu - glownie dlatego, ze obniza sie odpornosc biorcy, by uniknac odrzucenia przeszczepu i byle katar go zalatwi. A do tego do konca zycia brac nalezy mnostwo lekow immunosupresyjnych wlasnie po to, by organizm nie zaatakowal serca jako "obcego" w organizmie. Pomine litosciwie kwestie zgodnosci grup krwi chociaz, bez ktorego cala operacja w ogole stracilaby sens - niech bedzie, ze maja zgodne. Ale i tak szansa powodzenia przeszczepu serca w warunkach polowych przez normalnego chirurga (a nie specjalisty kardiologa) jest tak samo prawdopodobne jak wylowienie goscia z oceanu w srodku burzy w trakcie 2-3 minut.


The enormous ten-story tall Harvester robots are capable of astounding feats of ambush. They’re big, but they can walk on tippy-toes.

>>>Po ch... w ogole tam taki transformer. Do czego mial u diabla sluzyc? W T5 bedzie 100-metrowy i zmierzy sie z Godzilla...



A transformersy gadają po angielsku...przycepiac sie o dźwięki?

>>>Ogladamy bajeczke, czy POWAZNY film sf. Poza tym dla przybyszow z innego swiata nie jest chyba problemem opanowanie jezyka "tubylcow".


Terminators have highly-unstable nuclear power cells which would be much more effective as weapons against the Resistance than robots with guns.

To juz zasługa T3...

>>>Swoja droga zdetonowanie baterii nuklearnej za pomoca zwyczajnego detonatora? Bombe atomowa mozesz do usr... smierci klepac mlotkiem, wrzucac do ognia, i tak nie wybuchnie...


John Connor is immune to radiation, because he’s usually within a few hundred yards of these nuclear explosions when they occur.

SFW? Miało go zdmuchnąć, zerwać skórę, spalic i rozsypac na proch? miała mu wyrosnąć 3 noga na czole?


>>>Scenarzysci po prostu nie powinni go umieszczac w takiej sytuacji. To chyba zaden problem odpalic te bombe gdy helikopter bedzie w bezpiecznej odleglosci? Tylko to by mniej EFEKTOWNIE wygladalo, a to pokazuje idee filmu - MA EFEKTOWNIE WYGLADAC i NIC WIECEJ.

Skynet has no idea where the Resistance is, even though there’s a lake full of amphibious snake terminators in the lake two hundred yards outside their main base. Nor do these aquatic robots aid Skynet in any way to find the nuclear submarine serving as the Resistance HQ. In the ocean. The watery place you’d want your swimming robots to be.

A może się nie lubią ze słoną wodą? A może ciśnienie by je znieszczyło?

>>>Ale bazy, gdzie sobie chlopaki urzadzili impreze "swiatlo i dzwiek" nadal nie dostrzegli. I nie dalo im do myslenia, ze z dziwnych powodow Resitansi otaczaja jakis teren zaporami i minami magentycznymi?

Wouldn’t it have been simpler to simply stuff Marcus full of explosives and program him to explode when he encounters John?

Równie dobrze można było go zaprogramować by urwal mu głowę, wyrwal serce, zjadł i wysrał...

>>>No wlasnie. Skoro sie wysyla terminatorow w tym celu, to czemu nie najbardziej podobnego do czlowieka terminatora. Wlacza mu sie "rozkaz 66" (jak klonom w SW) w momencie identyfikacji Connora. Ale znajac odpornosc Connora na ciskanie nim o sciany proste urwanie glowy i wyrwanie serca moglo nie dac efektu :D

BTW: po diabla Marcusowi ludzkie serce (pomijajac walory sentymentalne)? jako zrodlo zasilania egzoszkieletu? No bez sensu, skoro bateryjka jest duzo lepsza. Swoja droga gosc byl pusty w srodku, wiec to serce sobie niezle dyndalo a jego bicie musialo rozlegac sie echem jak w pustej beczce.

Swoja droga najprostszy test "jestes terminatorem czy nie" to kazac gosciowi sie wysikac :) - albo puknac go w klate i sluchac czy nie dudni w srodku.


09.06.2009
14:36
[87]

Snakepit [ aka Hohner ]

Smuggler - zacytuje Ciebie i odpowiem odrazu :)

Ogladamy bajeczke, czy POWAZNY film sf

odpowiadam: bajeczkę :)

09.06.2009
14:39
[88]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

I tu caly problem, bo jednak Terminator, pomijajac autoparodystyczny T3, byl robiony na serio. a w T4 humoru ani na grosz, zero dystansu itd. Najgorsze co mozna to opowiadac ze smiertelna powaga nie trzymajaca sie kupy historie...

09.06.2009
14:40
[89]

Snakepit [ aka Hohner ]

Fans of the upcoming 'Terminator: Salvation' will be seeing a lot more of the film when it hits high-def, with director McG revealing details on planned bonus materials for the in-the-works Blu-ray release of the sci-fi sequel.

GOOD NEWS

McG spoke at length about plans to include 30 to 40 minutes of deleted material not in the theatrical version, among them extensive subplots involving hero John Connor, as well as an alternate ending.

GOOD NEWS

The director did not reveal if the material would be re-integrated into the film as a new, longer cut, or only be provided as supplements.


BAD NEWS :/

09.06.2009
14:40
[90]

eJay [ Quaritch ]

W takim razie reżyser i producenci Terminator Ocalenie to gwałciciele (gwałcą legendę), dzieci (bo stawiają na akcję), złodzieje (bo okradają fanów), a przede wszystkim "hardkorowcy" (obrali sobie Terminatora, zamiast Teletubisiów).

W T5 John Connor wystąpi w stroju Świętego Mikołaja, i tak nikt nie zauważy bo na ekranie będą same wybuchy, strzały, maszyny dojące renifery w obozach zagłady...

09.06.2009
14:44
[91]

Snakepit [ aka Hohner ]

eJay - nie wiem czy miałes zamiar być smiesznym pisząc to co napisałeś, ale Ci nie wyszło :)

"nowa" seria termnator (o ile bedzie T5 i T6 tak jak zapowiadali) tak jak całe ostatnio robione nowe filmy (nowa trylogia SW choćby) to bajeczki, lekko strawne, głupie filmiki nastawione na dojenie forsy z czapeczek, kubków i tandetnych zabawek. I w większości to sie sprawdza.

Ale ok, mnie juz nudzi obrona tego filmu i przedstawianie swojej wersji tego co myśle...poprostu film mi sie podobał i już. Wam nie. I to Wasze święte prawo :)


BAJ DE ŁEJ: ile sie czeka na Blu Raya od czasu jak film bedzie w kinie?

09.06.2009
14:46
[92]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

[090]
I godzilla, ale ta z japosnkich filmow, a jej przeciwnikiem T-5777777 wysoki na 100 metrow. :)

Kyle okaze sie ojcem samego siebie, dziecko Connora bedzie mialo rysy malego Arnolda i skoczy w czasie do poczatkow Skynetu, gdzie da poczatek serii T-800, zas Skynet zostanie w spoerj czesci unicestwiony za pomoca wykrecenia bezpiecznikow w glowym reaktorze, ktorego bedzie bronil jeden T-600 z wiatrowka. Connor zas bedzie gral za pomoca az 2 min "wk...ony" oraz "bardzo wk...ony". Pojawi sie tez ciekolometaliczny T-1000 ale nieme dzieck wyjmie z kieszeni cyklotron i rozpyli goscia na molekuly.

Amen.

Snakepit - to niech se beda glupawkami, ale fani starej serii maja prawo chociaz sobie ponarzekac...

09.06.2009
14:47
smile
[93]

jasonxxx [ Szeryf ]

McG spoke at length about plans to include 30 to 40 minutes of deleted material not in the theatrical version

To raczej BAD NEWS :P


smuggler --> fani starej serii, a za takiego się uważam, najlepiej zrobią jak poudają, że T4 w ogóle nie powstało :)

09.06.2009
14:53
[94]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Po co bawic sie w hipokryzje - sie pojdzie, sie obejrzy, sie ponarzeka. Tak jak ze Star Wars nowymi. Sa do dupy, ale zawsze cos sie w nich znajdzie - w Phantom Menace pojedynek z Darth Maulem i motyw muzyczny wtedy chocby. Reszte z woda spuscic ale dla tego momentu warto bylo isc. W T4 moment z Arnoldem BYL klimatyczny i to z filmu zapamietam. Szkoda, ze tylko tyle, ale coz. Nie zaluje wydanej na bilet kasy (tak jak na np. Armageddonie czy Dniu Niepodleglosci) ale mam ogromne poczucie niedosytu - cos jakby zrobic trylogie Star Wars w 10 minut :), z czego wiekszosc to widok kosmicznej bitwy. Tez by bylo strawne ale...

09.06.2009
14:54
[95]

eJay [ Quaritch ]

Niech te filmy zdejmą pierwszy człon nazwy i zastąpią jest "Hollywood imagination: Salvation part II".

Bo co jak co, ale słowo Terminator w ogóle do tego filmu nie pasuje. Tu nikt nie jest likwidowany.

BAJ DE ŁEJ: ile sie czeka na Blu Raya od czasu jak film bedzie w kinie?

4-5 miesięcy w zależności jak długo film trzyma się w kinach. Pi razy oko - na DVD wyjdzie na jesieni.

09.06.2009
15:01
[96]

N|NJA [ Senator ]

Stanson-> To po T2 w ogóle coś nakręcono? :)


Tak po prawdzie to T3 mi się pod paroma względami podobał, chyba właśnie ze względu na wspomnianą autoparodię. T4 zaś, co by nie mówić, ładnie wyglądał. Zapewne T3 i T4 strawiłbym o wiele lepiej, gdyby nie miały slowa "Terminator" w tytule, bo jako stand alone action flicks sprawdzają się bardzo dobrze.
Problem w tym, ze jakakolwiek próba rewitalizacji starych serii jak do tej pory udała się jedynie w przypadku Rambo i Rocky'ego, bo tam nie da się niczego spieprzyć- ani nie trzeba pilnowac się kanonu, ani też niczego więcej poza wciśnięciem do nich Sylvestra nie należy robić. Zaś w przypadku terminatora jasno ustalone zakończenie w T2 i sprawnie zbudowane uniwersum praktycznie odcinają scenarzystom drogę do sensownego wyjścia z sytuacji i stąd takie kompletne bzdury fabularne w T4 (o dziwo T3, który pod względem efekciarstwa był słabszym filmem, scenariuszowo okazał się o wiele mniej dziurawy).
Dlatego, choć w głębi serca wiem, ze zarówno trójka jak i czwórka należą do tej samej serii co genialna cześć pierwsza i druga, staram się wyrzucac z pamięci, ze to też "Terminator" i szukam zastępczego słowa. Czeskie "Elektroniczny Mordulec" pasuje znacznie lepiej do nieudanych kontynuacji :)

09.06.2009
15:06
[97]

smalczyk [ Senator ]

A propos aktorów - Sam przekonał mnie do swojej postaci zdecydowanie bardziej niż Christian - czyzby kolejna gwiazda w panteonie twardzieli? :)

09.06.2009
15:07
[98]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Proponuje Czeladnik, bo najpierw sie jest terminatorem, potem czeladnikiem. :)

Czeladnik: ocalenie. ":)

Niech ktos sprawdzi jak jest po angielsku "czeladnik" :)

09.06.2009
15:22
[99]

Dessloch [ Legend ]

ja to jednak mam latwe zycie...
bardzo rzadko nie podoba mi sie jakis film, bo wiem czego sie spodziewac przed seansem.

co z tego, ze T4 jest zupelnie inny niz T1...#
czy t2 od t3...

mi sie wszysgtkie zajebsicie podobaly i tyle.

taki T1 i T2 to zupelnie dwa rozne filmy... i jakos nikt nie narzekal.

a takie krytykowanie dla krytykowania, bo T4 jest zupelnie inny niz T1.

albo ze T3 jest kolorowy i czasami mozna sie posmiac... no sorry, ale w T2 i T1 tez byly elementy komediowe.

tak samo jak w T4, chociaz tutaj duzo mniej.

a analizowanie tego czy m60 powinno uszkodzic terminatora czy tez, ze takim kalibrem nie powinno sie nic stac t800 w tej i tej sytuacji... a pozniej mowienie, ze jako hardcore fan trzeba takie pytania stawiac. No sorry ale tutaj mocnym zarozumialstwem smierdzi...

ps/
snakepit---> mi sie T3 bardziej podobal od T4. :)

09.06.2009
15:25
[100]

Snakepit [ aka Hohner ]

Dess - ja sie juz tutaj nie wypowiadam bo nie widze sensu :) Mi sie film podobał i na tym poprzestane :)

09.06.2009
15:27
[101]

kamyk_samuraj [ Legend ]

smugg ->
POLSKI ANGIELSKI
czeladnik apprentice
czeladnik journeyman

09.06.2009
15:29
[102]

jasonxxx [ Szeryf ]

Szczerze mówiąc po obejrzeniu T4 nabrałem ochoty na zobaczenie T3 po raz zaledwie 38-my.
W perspektywy czasu patrząc, a tym bardziej po seansie T4 - T3 to naprawdę niezły film. Oczywiście trapią go irytującye sprawy - szczególnie humorystyczne, kiepska kreacja Johna i irytująca Kate - mimo wszystko da się to oglądać, jest twardy Arnold, akcja zamykająca się w okreslonym, krótkim czasie jak to było w poprzednich częściach. Ech, po prostu jak jest gorzej to się docenia poprzednie części.

09.06.2009
15:43
[103]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Dessloch - z ciekawosci, gdzie widziales elementy komediowe w T4? Mozliwe, ze w tym momencie mrugnalem, bo nic nie pamietam, wszystko strasznie powazne - chyba ze mowisz o elementach komicznych w sposob niezamierzonych w stylu "skacze, wzywajcie nurkow!"

Nawet w T1 bylo pare grepsow ("Fuck off, asshole"), ktore z zalozenia mialy na chwilke "odciazyc" klimat. W T4 ni fufu.

09.06.2009
15:48
[104]

Boroova [ Gwiazdka ]

Ja jeszcze T4 nie widzialem i szczerze mowiac nie mam zamiaru ogladac. Trzecia czesc pozostawila niesmak i wolalbym sobie nie psuc humoru czwarta czescia z drewnianym Christianem Bale'em, ktorego nie lubie juz od czasu American Psycho.

Zupelnie niedawno obejrzalem w telewizji T2 i musze przyznac, ze film do dzisiaj daje rade, a efekty specjalne sa lepsze niz w niejednej nowej produkcji. (z pamieci chocby - Dwie Wieze i atak Entow na Isengard - bardzo kiepsko to wygladalo - a w opisywanym T2 scena przechodzenia T1000 przez kraty do dzisiaj miazdzy)

Wkurza mnie tylko takie cholernie sentymentalne myslenie, ze jak cos jest kontynuacja znanego przeboju, to od razu musi byc doskonale. Moznaby rzec "nie wszystko Terminator, co sie swieci"

09.06.2009
15:58
[105]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Boroova - po prostu czlowiek naiwnie oczekuje, ze zrobia w koncu DOBRY film a nie EFEKCIARSKI teledysk dla 12-letniego polanalfabety z USA.

09.06.2009
16:02
[106]

smalczyk [ Senator ]

smuggler ---> z niezamierzonych gagów pamietam 'kaczkowanie' Marcusa po wodzie gdy wypadł z więźniarki do wody - jakby był zrobiony z kauczuku albo woda sięgała kostek :)

09.06.2009
16:05
smile
[107]

Boroova [ Gwiazdka ]

Smuggler --> byc moze. Ale dochodzi do tego jeszcze wiek. W momencie premiery T2 mialem jakies 16 lat i zapewne wszystko inaczej odbieralem. Teraz minelo juz 12 lat (!) to i oczekiwania wieksze, gusta inne i takie tam. Zastanawiam sie, czy jako obecny 16 latek podniecalbym sie az tak nowym Terminatorem.

Ja za to kupilem sobie wlasnie DVD z Labiryntem Fauna (Pan's Labirynth) za jedyne 2.99 funtow z dostawa do domu(!). Nie dosc, ze uwielbiam ten film, to jeszcze jest w oryginalnej wersji jezykowej z angielskimi napisami. (dodam, ze zaczalem sie uczyc hiszpanskiego jakis miesiac temu, wiec zakup idealny)

09.06.2009
16:22
smile
[108]

Rufus ® [ Pretorianin ]

Wszystko git ale niech mi ktoś wytłumaczy czemu ludzie walczący z robotami od dłuższego czasu kryjąc się w podziemiach bez zapasów i ciągle uciekając mają tak BIAŁE zęby jakby je właśnie szczotką ryżową przez godzinę szczotkowali ?


Cały film to tylko efekty i 1 minuta Terminatora - reszta KICHA

09.06.2009
16:29
[109]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Wszystko git ale niech mi ktoś wytłumaczy czemu ludzie walczący z robotami od dłuższego czasu kryjąc się w podziemiach bez zapasów i ciągle uciekając mają tak BIAŁE zęby jakby je właśnie szczotką ryżową przez godzinę szczotkowali

Skoro na luzaku latali sobie helikopterami i a-10 to czemu nie mieliby mieć i pasty do zębów..

09.06.2009
16:43
[110]

Dessloch [ Legend ]

smuggler--> sadzac po reakcji kina to np jak np powiedzial "I will be back" :)

zreszta zachowanie niektorych robotow bylo smieszne... i nie smiesznie-negatywnie, ale jak najbardziej pozytywnie.

no ale ja tam nie wiem, na pile jeden ludzie sie na mnie patrzyli dziwnie bo sie smialem... i raczej na powazne filmy nie powinienem sie wybierac w towarzystwie kobiet, bo wychodzi pozniej ze mam cos z glowa:)

09.06.2009
16:52
smile
[111]

WolfsGhost [ Centurion ]

1)Film "Terminator: Ocalenie", w reżyserii Johna McGinty Nichola (McG) może być osobistym sukcesem tego pana. Wystarczy wspomnieć wcześniejszy dorobek wizjonera: Aniołki Charliego 1 & 2, teledysk Cypress Hill, Korna czy The Ofsspring, niezapominając o kultowym "Męskim sporcie" - film o amerykańskim futbolu, by docenić kunszt i talent tego wizjonera i ojca wyżej wymienionych arcydzieł dla pewnego segmentu społecznościowego.

2)W T4 znalazło się pełno nawiązań do wcześniejszych filmów, ale to dzięki nim widz ma wrażenie powiązania nowego cyklu o terminatorach z klasyczną już trylogią (lub "dwulogią"). Bez tych smaczków oglądalibyśmy nudną i nieciekawą kompilację Matrixa i Transformers w świecie Mad Maxa.

3)Scena z Arnoldem Schwarzeneggerem to klucz nominowania filmu do Oscara, w kategorii najlepsze efekty specjalne. Do filmu nie wnosi nic nowego, ale jest pokazem umiejętności i wzrostu postępu technologicznego w dziedzinie osiągnięcia perfekcji, stworzenia wirtualnych aktorów. Z jakim efektem odpowiedzcie sobie sami.

4)Film nawet by, pozbawiony został świetnych efektów specjalnych, gdyby nie specjaliści z Industrial Light and Magic i współpraca świętej pamięci Stana Winstona przy stworzeniu wizerunku maszyn. Wprowadzenie "mototerminatorów" miało dać powiew świeżości w serii a skończyło się na uskarżaniu fanów.

5)Grzechem twórców jest potraktowanie po macoszemu i niewykorzystaniu potencjału postaci Marcusa Wrighta. Ten cyborg mógł być kluczem w całej wiedzy Johna Connora o maszynach i metodach zwalczania ich, a także być prawą ręką... Nie będę pisał drugiej fabuły ale producenci nie chcieli przyćmić widocznie roli Christiana Bale'a - Connora nawet zagrał w granicach normy.

6)Nawet Danny Elfman nie uratował produkcji swoją partyturą. Zaaranżował na nowo oryginalny motyw przewodni. Reszta pojawiającej się muzyki w filmie jest niestety tylko prawidłowa.

Podsumowując "Terminator: Ocalenie" jest sezonowym filmidłem jakich wiele w okresie nadchodzących wakacji. Technicznie zrealizowany prawidłowo, nawet strasznie nie nudzi i widać, że nie zrobili go dla efektów specjalnych. W filmie brakuje "ducha poprzednich Terminatorów" a wykorzystując oryginalny głos matki Connora (Linda Hamilton) owej duszy raczej nie stworzą. Jednym słowem film bezpłciowy, reżyser oprócz technicznej poprawności nie przekazał dziełu żadnego charakteru (co zrobił Cameron w niskobudżetowym pierwowzorze) i jestem pozytywnie zaskoczony co do pana McG, nie zrobił z filmu tak tragicznego crapa. Do obejrzenia w kinie w sam raz.

Polecam.

09.06.2009
18:58
smile
[112]

eJay [ Quaritch ]

Jeszcze jedna żałosna kwestia. Marcus odpala auto, Reese siada za kierownicą i ucieka przed aerostatami. Radzi sobie niczym Carlos Sainz w rajdzie Finlandii. Marcus chwilę później mówi "Nieźle prowadzisz", a Kyle "Pierwszy raz prowadzę!".

Jeeeee just awesome:D A przy kauczuku-Marcusie kłaniają się Piraci z Karaibów.

09.06.2009
19:13
[113]

Snakepit [ aka Hohner ]

Boroova - po co wogole piszesz cos na temat jak nie masz zamiaru T4 ogladac? -.-

09.06.2009
19:23
smile
[114]

mos_def [ Senator ]

A ja jeszcze nie ogladałem... i nie wiem czy nawet dam rade w ten weekend.
A chociaz bym bardzo chcial, nie moge czytac tego watku, bo sie boje spojlerow, hrrrr

09.06.2009
19:31
[115]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Pewnie jeden z efektów takiej a nie innej kategorii wiekowej ..
Gaj
Heh jak mozna porównywać T4 z T1 czy T2?
Przeciez to inny świat. T4 jest klase lepszy i to w kilku kategoriach. Jest przede wszystkim realistyczny i osadzony sensownie w prawdopodobnej przyszłej rzeczywistości. Ma w sobie jakąś zadumę i klimat ziemi po zagładzie. Nieźle wpleciono motyw zabójcy i jego 2 życiowej szansy na redemption - Marcus.
T1 czy T2 to przy T4 jakieś nawalanki z Arnim dla 10 latków z fabułą rzadziutką jak budżet T1 smile.gif . T1 miał kiepską obsadę - poza Arnim, T2 niezłą, a w T4 jest naprawde kilka niezłych postaci aktorskich. Zauważcie jak łatwo było kręcić Terminatory w czasach współczesnych, a jak cholernie trudno było podjąć się wyzwania nakręcenia wizji przyszłości i tam dziejącej się akcji... Wg mnie T4 broni sie tutaj znakomicie.
T4 to kino pełną gębą na niezłym poziomie. Pewnie, że ma ileś głupotek i ja wcześniej ileś ich wymieniałem, ale to jednak wg mnie kino z wyższej półki niż wczesniejsze filmy. Na tym tle T1 czy T2 wyglądają naprawdę blado i pusto. Bale grając connora wypadł wg mnie dość średnio, ale zarazem naprawdę interesująco. Frapująca gra i przedstawienie Connora. Można się nie zgadzac czy oponować, ale ciężko zaprzeczyć, że przykuwał uwagę i skupiał zainteresowanie widzów. I robił to nie dzieki posturze mister uniwersum w kulturystyce tylko warsztatowi aktorskiemu i swojej wizji Johna.
T3 pomijam, bo to w ogóle jakby inny kanon i nie umiem go zaklasyfikowac inaczej jak produkt nieudany niewarty wspominania - no może poza zakończeniem, które jak rzadko jest oryginalne i pesymistyczne. W ogóle wg mnie to model T-1000 to gruba przesada jest i technologicznie niemozliwa sprawa, a jego umiejetności i mozliwości są zbyt wielkie, żeby na nim opierać fabułę - to już raczej robocik na jakies misje miedzyplanetarne etc... smile.gif .
T4 to udany film mimo niedoskonałości. Jest atrakcyjny wizualnie i fabularnie. W dodatku to kino dobrej jakości, a nie coś ala Uve Boll jak choćby T1 smile.gif . W dodatku tchnął w świat Terminatora nowego ducha i nadzieję na dalsze udane odcinki, a po T3 mało kto wierzył, że z tego uniwersum cos jeszcze wyjdzie sensownego. Gratz.


Nie wiem, może jest tu jakaś ironia której nie dostrzegam ..

09.06.2009
19:34
[116]

Snakepit [ aka Hohner ]

wątpie by tu była ironia, myśle bardzo podobnie tylko stawiam T1 i T2 oczywiście wyżej niż T4, ktoś sie tu zapędził :)

09.06.2009
19:37
[117]

eJay [ Quaritch ]

Mnie najbardziej rozwaliło to:

Jest przede wszystkim realistyczny i osadzony sensownie w prawdopodobnej przyszłej rzeczywistości.

A T1 i T2 osadzone w LA to nie są realistyczne:D

Nie, to jakiś żart jest. Ewentualnie PRowiec z Warner Bros Poland.

09.06.2009
20:23
[118]

Morgius [ Pretorianin ]

Bale grając connora wypadł wg mnie dość średnio, ale zarazem naprawdę interesująco.

A ja jestem za, a nawet przeciw !

09.06.2009
22:29
smile
[119]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Właśnie wróciłem z kina - szedłem nastawiony na widowisko i się nie zawiodłem !

Efekty specjalne wgniatają w ziemię od pierwszej chwili, film jest zrobiony naprawdę z rozmachem i robi wielkie wrażenie. Warto zwrócić też uwagę na to,że sceny w plenerze są pokazane w takich szarych barwach, które podkreślają ten pył i brud postapokaliptycznego świata.

Większość opini jako negatyw wymienia fabułę. Moim zdaniem miała ona sens, choć oczywiście była trochę na dalszym planie. Jako,że oglądałem tylko 2 część nie bardzo wiedziałem o co chodziło z tym naprawianiem przyszłości i przeszłości ale reszta była ok :]

Generalnie film godny polecenia, naprawdę warto wybrać się do kina. Aktorzy też nie zawodzą, Christian Bale jako główny twardziel-rebeliant pokazał klasę :)

09.06.2009
22:34
[120]

maviozo [ man with a movie camera ]

Ma ktoś link do całej sceny z Arnim?

09.06.2009
22:36
[121]

wysiak [ Legend ]

maviozo --> Bez jaj, idz do kina, obejrzysz, ocenisz..

09.06.2009
22:37
smile
[122]

maviozo [ man with a movie camera ]

wysiak->post 35

09.06.2009
22:57
[123]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

SZKODA KASY
Film jak dla mnie jest totalną pomyłką. O ile sama postać Marcusa jest dość ciekawa i miała potencjał to została rozmieniona na drobne. Za dużo Connora!!! Widać że na początku w zamyśle scenarzystów miał on być postacią drugoplanową. Postacią, pod którą na żądanie Bale'a zostały "na kolanie" dorobione dodatkowe sceny i epizody rozwalające kompletnie cały film. Film jest naiwny, wtórny, próbuje (nieumiejętnie) być jednocześnie patetyczny i sentymentalny.
Modele maszyn są chwilami karykaturalne i śmieszne. Na skomentowanie zakończenia filmu to najzwyczajniej szkoda mi słów.

na marginesie:
Mała afroamerykańska niemowa miała zapewne zadowolić czarnoskórych i niepełnosprawnych widzów (ach ta poprawność polityczna)

09.06.2009
23:04
smile
[124]

eJay [ Quaritch ]

maviozo--->5 sekund szukania na YT:)

09.06.2009
23:06
smile
[125]

maviozo [ man with a movie camera ]

eJay->spoko. Chyba nawet była w tym wątku, ale mam lenia coś, bo po chwili przeglądania linków mi się odechciało.

Te 15zł można było odżałować, nie marudźcie.

09.06.2009
23:33
smile
[126]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

...a tak w ogóle, to zamiast iść do kina na to coś tak marnego jak Terminator: Salvation już lepiej zrobić sobie powtórkę z T1:

10.06.2009
00:24
smile
[127]

Raziel [ Action Boy ]

właśnie wróciłem, film świetny

10.06.2009
08:00
[128]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Boroova ==>
Po pierwsze - nie postarzaj się :>
Po drugie - uprzedzenie dk aktora bije z Ciebie, a nie słaba jego gra. Jeżeli Bale źle wypadł w American Psycho, Shafcie czy Prestiżu, to nie mam Ci nic więcej do powiedzenia....

10.06.2009
08:02
[129]

Snakepit [ aka Hohner ]

Bale wypadł kiepskawo w T4, ale na bank nie w American Psycho...

10.06.2009
10:08
[130]

raziel88ck [ Legend ]

[11] - ta muzyka do dzis mnie przeraza

10.06.2009
10:16
smile
[131]

Boroova [ Gwiazdka ]

Legrooch --> z tym postarzaniem, to racja. Cos mi sie popieprzyly daty premiery. Ale faktem jest ze T2 ogladalem jak bylem nastolatkiem (czyli napewno nie w 91, a raczej kilka lat pozniej)

A Christina Bale nie lubie i tyle. Jak dla mnie jest zbyt drewniany i tyle. I mam pelne prawo do nielubienia tego czy innego aktora, bo po to ma sie swoje poglady zeby ich bronic.

Tak samo nie lubie Ala Pacino za role w Zapachu Kobiety, choc pewnie zaraz wszyscy krzykna ze zagral FENOMENALNIE i ze grzechem jest twierdzic cos innego.

Hohner --> przepraszam. Juz wiecej nie bede pisal bez pozwolenia, szefie.

10.06.2009
10:30
smile
[132]

eJay [ Quaritch ]

Jak dla mnie jest zbyt drewniany i tyle.

A szanowny Pan Boroova widział Harsh Times?:)


10.06.2009
10:34
[133]

smalczyk [ Senator ]

Boroova ---> czym innym jest 'nie lubienie' danego aktora, a czym innym obiektywna ocena zagrania danej roli.
Ja np nie lubię Bena Kingsleya, co nie przeszkadza mi docenic jego warsztatu.

10.06.2009
11:03
[134]

Snakepit [ aka Hohner ]

Hohner --> przepraszam. Juz wiecej nie bede pisal bez pozwolenia, szefie.

No i tak ma kurna być! ;)

a tak na serio oglądnij T4 i wtedy psiocz jak inni :D Bo z Toba moze mi sie całkiem miło sprzeczać ;)

10.06.2009
17:18
[135]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Byłem, widziałem, najadłem się i napiłem.

BĘDĄ SPOILERY

T4 nie jest taki tragiczny, jak większość sądzi. Oczywiście jeśli ktoś spodziewał się filmu na miare T2, to.. nadzieja matką głupich. Po primo, to niemożliwe było odtworzenie tego co oglądaliśmy w trzech pierwszych Terminatorach czyt. dobry vs zły, jeden niezniszczalny terminator i wieczna ucieczka. Film rozgrywa się już po dniu sądu, wiec wiadomym było od samiuśkiego początku, od pierwszej wiadomości o kręceniu T4, że to będzie zupełnie inny film. A niektórzy nawet jak już film wszedł do kin, to spodziewali się nie wiadomo czego. Ja od czasu, gdy zobaczyłem T3, a nawet T2, to chciałem zobaczyć film rozgrywający się w czasie wojny ze skynetem. Marzenie się spełniło, choć wykonanie mogło być lepsze.

Najbardziej irytowały mnie dwie rzeczy: mototerminatory zaprojektowane tak, żeby człowiek mógł nimi jeździć oraz rozmowa skynetu z Marcusem i sam plan skynetu na ściągnięcie Connora. Wystarczyło prostą pułapkę zastawić. Potrafili zaprojektować pół robota - pół ludzia, a nie dali rady z prostą pułapka. Samo zakończenie wbrew powszechnej opinii, nie było takie złe. Trochę patetyzmu, ale nie w takiej dawce jaką serwuje nam Bay. No i byłbym zapomniał o tym cholernym PG-13, które jest chorobą współczesnego kina. Ja chcę zobaczyć tryskającą krew, padające trupy and last but not least cycki!;)

Twórcy mieli ciekawy pomysł z Marcusem (powtórzę za kilkoma osobami - ten aktor ma wielka przyszłość!) i dużo więcej się działo, gdy on, a nie Connor, był na ekranie. Zrobili nam psikusa, bo kto się spodziewał, że Connor nie będzie grał głównej roli? Chwała McG za kilka fajnych smaczków nawiązujących do poprzednich części, ale jak widać po tym wątku, nie pomogło to w udobruchaniu fanów. Efekty specjalne, nieprzerwana akcja, fajne terminatory, ale przede wszystkim wykreowany świat spowodowały, że nie żałuje kasy wydanej na bilet. Mam słabość do klimatów postapokaliptycznych (Jestem Legendą, czy trzeci Resident Evil mi się nawet bardzo podobały, a wiem, że jestem w mniejszości), więc film już podczas napisów początkowych miał wielkiego plusa.

Gdyby w tytule nie było magicznego słowa Terminator, a Connor został zastąpiony jakimś Smithem, to i pewnie mniej byłby krytykowany. Ocaleniu jest zdecydowanie bliżej do Transformers, niż do... Terminatora.
7/10

E: A jak czytam na filmwebie w ciekawostkach: Scenariusz do filmu był bardzo pieczołowicie przygotowywany. Jeszcze na trzy tygodnie przed rozpoczęciem kręcenia zdjęć Paul Haggis wprowadzał ostateczne poprawki, a Shawn Ryan przepisał całość. to śmiać mi się chce;)

10.06.2009
20:05
[136]

Snakepit [ aka Hohner ]

Scenariusz do filmu był bardzo pieczołowicie przygotowywany. Jeszcze na trzy tygodnie przed rozpoczęciem kręcenia zdjęć Paul Haggis wprowadzał ostateczne poprawki, a Shawn Ryan przepisał całość

oznacza to, że do samego końca nie mieli scenariusza i robili go na szybko byle skończyć

10.06.2009
20:19
[137]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Jeszcze na trzy tygodnie przed rozpoczęciem kręcenia zdjęć Paul Haggis wprowadzał ostateczne poprawki, a Shawn Ryan przepisał całość.

Po prostu - Haggis poprawial literowki a pozniej Shawn Ryan puscil to na ksero

10.06.2009
22:57
smile
[138]

paściak [ carpe diem ]

Wlasnie zobaczylem (na kompie, bo pomyslalem ze jak beda fajne efekty to pojde do kina) i film dla mnie tak na 7,5 / 10 --> calkiem ok, ale scenariusz pomyslany genialnie to nie byl... Ale i tak mam nadzieje ze nakreca nastepna czesc :)

10.06.2009
23:09
[139]

Snakepit [ aka Hohner ]

[138] efekty na kompie, w camie? dzizas :D

10.06.2009
23:26
[140]

paściak [ carpe diem ]

Obejrzec sie dalo ;) - efekty na jakies specjalnie full mega total wypas (jak np wg mnie w transformersach) sie nie zanosily, wiec kino sobie odpuszcze.

10.06.2009
23:52
[141]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

O ile mi to rybka, czy ktoś ogląda film w kinie, czy ściąga na kompa, to camy powinny być zakazane, a ich rozpowszechnianie powinno grozić karą wieloletnich robót w kamieniołomach;p Przecież to jak słuchać fajnego kawałka w szumiąco-trzeszczącym radiu. A żeby jeszcze wywnioskować po camie, czy efekty specjalne są dobre, to już mistrzostwo;D Oglądaj jak chcesz, ale wieeeeele tracisz, oglądając efekciarskie kino "skompresowane" do cama, a takim właśnie jest T4.

12.06.2009
12:15
smile
[142]

Qverty™ [ Legend ]

Oglądałem wczoraj. hehe...

Najbardziej rozbawiło mnie jak Connor podszedł do tego radia w śmigowcu, bodajże zaraz po tym jak rozwalił tego terminatora z CKMa...

- Bravo 10, Bravo 10 odbiór

A Connor takim fajnym gosem wydziera się:
- TU!!!
- Zidentyfikuj się!
Connor znowu wydziera się:
- CONNOR!!!
- Wysyłam po was śmigłowiec do strefy zbiorczej, ilu was zostało
A Connor po cichu:
- 1

Nie wiem czemu ale mnie to rozwaliło...ten jego ton głosu gdy się wydzierał...xD

Ogólnie zawiodłem się na tym filmie...akcja tak szybko popierdziela że się pogubiłem. Pomysł z Marcusem IMO chybiony...wogóle niepotrzebna postać. Marcus umiera po ciosie w serducho a potem cudownie ożywa, czarna niemowa to już nie wiem po co została umieszczona w filmie. Tylko zawadzała. T-800 który w T1 był praktycznie niezniszczalny, z resztą w T2 i T3 też tutaj zostaje pokonany po kilku minutach. Ogólnie za mało wojny(wiem że to partyzantka ale na poczatku filmu widać że jest wojna- duzo wybuchów, samoloty, strzały) później jakoś tej wojny nie widać. To tylko moje odczucia...

12.06.2009
12:17
[143]

Snakepit [ aka Hohner ]

ponowie, bo to 2018 a nie 2029 <ziewa> :]

12.06.2009
12:25
[144]

eJay [ Quaritch ]

Hohner, przecież 2029 to koniec wojny (i wtedy Skynet chyli się ku upadkowi!), a początek musi jakiś być (tym bardziej że zagłada była dobre kilkanaście lat wcześniej). Nie ma tego, tamtego. W Salvation Skynet to zero, kompletnie nieadekwatny do poziomu uzbrojenia Ruchu Oporu. Tu Connor powinien chodzić w bunkrze wpieprzać zdechłe szczury i martwić się czy dożyje następnego dnia. Laski powinny być brudne, odrażające, a nie takie jak Blair:) Tymczasem mamy po prostu kolejny MTV Movie.

Podkleję też pewną wypowiedź z innego forum:


Jeśli mogę dołączyć się do zjeżdżania T4.
Po pierwsze:
- John zatyka nos i skacze z samoltu do oceanu. To jest jakaś kpina. Normalnie parsknąłem śmiechem jak to zobaczyłem. Czy Ci ludzie nie mieli oczu i nie widzieli co kręcą?
- terminator przebija Johna (skutek - przynajmniej zmasakrowane płuco), ale Connor kuśtyka jakby nigdy nic.
- nie wiedziałem, że przeszczepy serca robi się na poczekaniu w warunkach polowych, a później można transportować rannego śmigłowcem.
- Skynet objaśniający Marcusowi swój niecny plan. Brakowało tylko, żeby na ekranie pojawił się łysy karzeł z Austina Powersa z monoklem w oku.
- Marcus wyrywa sobie z potylicy chip (chyba). Brakowało tylko "zrywam z tobą". W ogóle pomysł, że Marcus ma cokolwiek do gadania, że to on miałby zdecydować, żę przyłącza się do Skynetu, jest ultra-durny.
- Black-Hawk uciekający przed mega wybuchem w finałowej scenie. Nawet w T3 uwzględnaino coś takiego jak fala uderzeniowa (wybuchająca bateria na pustyni). W T4 groźny jest tylko płonący grzyb i fala uderzeniowa rozchodząca się po powierzchni ziemii.
- Jak już ktoś napisał, dialogi nie istniały. Były tylko jakieś pojedyncze linijki powklejane koło siebie.
- Gdzie są emocje, gdzie chociaż namiastka głębi postaci. Connor z T2 potrafil płakać, być wrednym dzieciakiem klących na swoich opiekunów, cwaniakiem, kumplem etc. Tutaj nie ma żadnych charakterów, bo nie ma gdzie tego pokazać, postacie nie wchodzą w jakąś głębszą interakcję.
- Sceny akcji są bez jajec. T-800 miota Connorem, ale na widzu nie robi to w ogóle wrażenia.
- i na koniec. Świetnie ukryto terminatorowego ptaka chmurką pary. Nie można było zrobić jazdy od pięt poprzez poślady i obrotu na mordkę? Zamiast tego mamy parę wodną skupiającą się wokół jajec T-800.


Taki jest właśnie ten film. Głupi, denny, bezsensowny, niszczący dobre imię marki i uniwersum. Wzięli się za niego największe ułomy, zaoferowali worek srebrników Bale'owi i nabrali ludzi.

12.06.2009
12:28
[145]

maviozo [ man with a movie camera ]

hohner->a widziałeś, jakie zniszczenie i popłoch siały T1 - T8 w Terminatorze 3 uruchomione przez T-X i te miniaturki myśliwców? Który to był rok w T3?

Szkoda więc, idąc Twoim tokiem rozumowania, że 4 jest w 2018, 5 będzie 2023 a 6 w 2029. Wolałbym obejrzeć jeden, za to dobry film, niż na siłę to rozwlekać...

12.06.2009
15:40
smile
[146]

Qverty™ [ Legend ]

Laski powinny być brudne, odrażające, a nie takie jak Blair:)

Ale z drugiej strony takie laski jak Blair przyciagają do filmu męską widownię. Na co bardziej lubisz patrzeć? Na dupcię pokroju Blair :) czy na jakąś brudną śmierdzącą kobite?

Ale z jeszcze innej strony te białe ząbki np. Blair wyglądały trochę nienaturalnie...podczas wojny? PARTYZANCKIEJ?!

12.06.2009
16:02
smile
[147]

eJay [ Quaritch ]

Na co bardziej lubisz patrzeć? Na dupcię pokroju Blair :) czy na jakąś brudną śmierdzącą kobite?

Ja lubię patrzeć na cycki generalnie:) Czy to w filmie czy to w rzeczywistości:> Blair wygląda jakby wyrwano ją z teledysku (do aktorki nic nie mam, żeby nie było wątpliwości).

Postapokalipsa w TS jest na maksa wylajtowana, nie pobudzająca wyobraźni, nie czuć w ogóle grozy. W T1 kiedy Kyle wchodził do bunkra poczułem duchotę, smród, szerzącą się chorobę. Widać ludzi polujących na szczury. A był to 2028 rok, czyli de facto powinno być lepiej niż w 2018 kiedy Ruch Oporu budzi się do życia. Tymczasem McG mając gotowe pomysły Camerona spieprzył wszystko beznamiętnie.

12.06.2009
16:05
smile
[148]

Qverty™ [ Legend ]

Ja coś dostrzegłem. Zauważyliście że gdy w T1 i T2 jest pokazana wojna z maszynami, przyszłość to maszyny mają broń laserową? W Salvation mają normalna...może to kwestia różnicy czasu 2028-2018...

12.06.2009
16:09
[149]

Boroova [ Gwiazdka ]

Mnie zastanawia jedno - dlaczego Hohner/Snakepit tak zawziecie broni nowej wersji Terminatora, bedac przeciez ogromnym fanem calej serii. To tak jakby ktos spieprzyl moj ulubiony tytul a ja bronilbym go tylko dlatego, ze nawiazuje do poprzednika nazwa/tematyka.

Az normalnie znajde chwilke i wybiore sie na tego Terminatora, bo mnie szlag trafia ze nie mam prawa go jeszcze oceniac.

Nie jestem typowym malkontentem, ale potrafie odroznic cukierka od gowna w kolorowym papierku. A z tego co piszecie, T4 wyglada mi na to drugie.

12.06.2009
16:23
smile
[150]

Attyla [ Legend ]

Snakepit
dziecko - nigdy nie słyszałeś, że gusta nie podlegają dyskusji? Owszem nie "ogarnąłem tematu" i mylę poszczególne rodzaje chodzącego złomu ale nie widzę powodu, by zgłębiać zagadnienie filmowych pokemonów. Nie zamierzam się z tego doktoryzować:D

Wysiak
wiem, że taka to konwencja, ale wydaje mi się, że można było nieco się zabawić i wziąć tym filmidłem udział w odwiecznej dyskusji o predestynacji. Obawiam się tylko, że film straciłby na tym kasowo, bo Snakepit straciłby możliwość wzięcia udziału w pasjonującej dyskusji o różnicach pomiędzy T-800, T-1000 a T-1001 mk X :D

12.06.2009
16:26
[151]

Snakepit [ aka Hohner ]

Attyla - nie dzieckuj mi katolu, ok? :)

boroova - bo mi sie podoba? najnormalniej w świecie? nie jestem fanem T1 i T2 bo były głębokie itd. T1 podobała mi sie postura schwarzeneggera i to jak rozwalal ludzi, w T2 sam nie wiem co, na bank początek i pure arnold power, a w T4 akcja...i mi starczy

14.06.2009
10:46
[152]

jozef911 [ Konsul ]

We wtorek odwiedziłem heliosa i pozwolę sobie na moją porcję przemyśleń związaną z T4. W sumie ciężko powiedzieć coś nowego, zacznę więc od rzeczy, która zaraz na początku filmu mocno obraziła moją inteligencję jako fana serii;) T3 widziałem na oczy dwa razy, a mimo to w pamiętałem ostatnią scenę, w której

spoiler start
John Connor mówi o skynecie jako globalnej sieci, która nie ma wyłącznika bo obejmuje ona każdy Pecet, każdą komórkę laptop itd. Dlaczego więc zaraz po tym jak uber-macho przeżywa wybuch nuklearny, skacze do oceanu z paru kilometrów i jest w ciągu tych kilku chwil odnajdywany przez nurków (dlaczego nie odnalazły jego wodne terminatory? To samo tyczy się kwatery głównej ruchu oporu) dowiaduje się on, że znaleziono coś co może wyłączyć skynet?
spoiler stop
Connor mimo że grany przez innego aktora powinien chyba pamiętać swoje doświadczenia i nie podchodzić tak entuzjastycznie do całego pomysłu. Nawet jeśli o owym wyłączniku mówiono tylko w przenośni, to już to nastroiło mnie negatywnie do reszty fabuły.
Druga rzecz, która strasznie kuła mnie w oczy, to obraz tego strasznego, post-apokaliptycznego świata. Ja się pytam WTF? Nie wiedziałem, aż do momentu w którym przeczytałem ten wątek, że przyszłość z T1/T2 to przyszłość upadającego Skynetu i zbliżającego się zwycięstwa ludzi. Nie dało się tego po filmie poczuć, bo obraz zniszczonego świata i ludzi walczących o przetrwanie był przytłaczający. Każda scena i obraz bardzo sugestywny, ból po utracie bliskich, rozpacz i strach bardzo wyraźne mimo, że sceny z przyszłości były bardzo krótkie. Jakim cudem 2018 rok jest taki sielankowy, ludzie latają sobie helikopterami i odrzutowcami, rozstawiają miny wokół baz i odgradzają je zasiekami?(a terminatory oddalone o 300 metrów tego nie widzą, jak i super AI z dostępem do satelit i zapewne mocą obliczeniową by przeskanować obraz w minimalnym czasie) Toż to certain nuke ze strony skynetu. Dlaczego ludzie nie boją się rozpalać ognisk, skoro światło nocą a dym za dnia od razu zdradza ich położenie? Wydawałoby się, że samo wyjście za dnia to pewna śmierć, a jednak ruch oporu to kozaki atakujące bez żadnej osłony. TOTALNIE nie czuć tutaj tego, że ludzkość prowadzi wojnę o przetrwanie, a TOTALNIE^n nie czuć, że to początek tej wojny gdy ludzkość jest na skraju zagłady. Trzecia bolączka dotycząca filmu to małe i większe nielogiczności, że tak tylko wymienię te której najmocniej przeszkadzały
spoiler start
Skąd skynet wie kim jest Kyle Resse, skąd wie jak wygląda, a skoro posiada taką wiedzę dlaczego ten nie dostaje na wstępie kulki w łeb?
Jak to jest, że pewnie nie znam takiego talentu WRC jak Kyle Resse?;)
Mototerminatory... i Connor załatwiający je sznurowadłem.
Gniazda usb w terminatorach oraz w panelach i komputerach sieci łączącej się poprzez krótkie fale radiowe. (nie tak to leciało?)
Skynet tłumaczący swój plan to straszna marność.
spoiler stop

Kolejna sprawa to Bale... Nie żebym uważał go za złego aktora, ale dla mnie to zawsze będzie już Batman:) Tak jak oglądając Władce Pierścieni chciało się po każdej kwestii Elronda dodawać "Mr. Anderson" tak tutaj teraz, aż się prosi by każdy zwracający się do Bale'a dodawał "paniczu Bruce". Plus ten jego "Batman-voice" był po prostu straszny. Nie mam pojęcia kto by mi tu bardziej odpowiadał. Obydwu Connorów z T2/T3 niby jest w odpowiednim wieku, ale jednak twardzieli to oni nie przypominają;)
Teraz dla odmiany rzeczy, które mi się podobały;) Bardzo podobały mi się klasyczne terminatory, szczególnie blaszak z L.A z minigunem. Właśnie tak jak on powinno wyglądać wszystko powiązane ze Skynetem. Przerażające, bezlitosne, niepatyczkujące się i napier******;). Podobała mi się też postać Marcusa, w moich oczach wypadł 100 razy lepiej niż Bale. Film jako nie terminator pewnie by mi się spodobał, jednak jak dla mnie marka zobowiązuje. Byłem pewien, że spodoba mi się muzyka puszczona do napisów, a jednak Brada Fidela nie stwierdzono. I tak naprawdę byłoby tego chyba na tyle.
W mojej pamięci wydarzenia z filmu zapiszę jako takie, które nigdy nie miały w tym uniwersum miejsca, a nawet te z trójki jakoś przełknąłem i byłem w stanie zaakceptować. Trójka przy czwórce wydaje się naprawdę w porządku, co jest dość smutne. Co tu więcej gadać;) Nawet Kate z T3 bardziej mi odpowiadała:P Oby kolejne części, jeśli powstaną nie sprawiły by czwórka zaczęła wyglądać dobrze...

14.06.2009
11:30
[153]

raziel88ck [ Legend ]

promilus1 - to zalezy od widza, jednemu podoba sie to a innemu tamto. Film Jestem Legenda byl ok, ale nie zachwycil mnie, zdecydowanie bardziej wole Ja Robot. Co do resident evil 3 to dla mnie straszna kiszka i nuda. Wiec jak widac, kazdy woli co innego. Czym bylby swiat, gdyby kazdemu podobalo sie to samo?

26.06.2009
21:16
[154]

raziel88ck [ Legend ]



dlaczego ten terminator w 45 sekundzie, strzela jakby mial downa?

26.06.2009
21:28
[155]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Bo gdyby strzelaly jak Bozia przykazala, toby caly film skonczyl sie po 5 minutach :)

Swoja droga zagadka - ILU LUDZI ZABILY W SUMIE W TYM FILMIE TERMINATORY T-600/700/800, mordercze maszyny budowane do eksterminacji ludzi, napakowane elektronika, superszybkie, bezlitosne itd, itp.


spoiler start

Wedlug moich obliczen - JEDNA osobe. Cywila w obozie uchodzcow. Wydaje mi sie, ze jajkby wypuscic na miasto te sama ilosc niewidomych ludzi z minigunami, to mieliby lepszy score i mniejsze straty wlasne. W tym filmie to raczej ludzie poluja na terminatory.


spoiler stop

01.07.2009
02:57
[156]

HUtH [ pr0crastinator ]

Ponieważ pytanie nie jest takiej wagi, aby zakładać specjalnie nowy wątek, zapytam tutaj:
Na co do kina: Transformers 2 czy Terminator 4?
Pewnie niektórzy już wiedzą z wątku "co ludzie widzą w transformersach" Vegetana, że nie jestem zwolennikiem takich blockbusterów, ale dałem się wyciągnąć do kina, więc jutro(środy z orange:P) idę z 10-cio letnim bratem, wiadomo, że nie pójdę z nim na Anioły i Demony czy Antychrysta(:P), on ma się dobrze bawić więc przeboleję jakiekolwiek roboty(jedyny plus, że to jest jakieś s-f).
Tak więc, iść na Trans2(skrót dający do myślenia), żeby dostać oczopląsu od efektów, kontrastu i lens blur oraz -100 do trzeźwego postrzegania świata i intelektu czy też Termin4, aby świadomie się zawieść i zobaczyć upadek serii oraz wspaniałą reżyserię twórcy "aniołków charliego"....
Co wybralibyście na moim miejscu?(czy też: który film uważacie za lepszy?)

01.07.2009
11:11
[157]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Bratu na pewno bardziej spodoba się Transformers 2. Seria Terminatora została sprofanowana już w trzeciej części, więc nie licz na nic lepszego. Transformers i nowy terminator to bardzo podobne filmy, z tym, że T4 ma nieco cięższy klimat, dla dziesięciolatka może to być spora różnica.

01.07.2009
11:16
[158]

raziel88ck [ Legend ]

ja bym wolal isc na terminatora, ale skoro twoj brat ma 10 lat to jemu spodoba sie bardziej transformers.

01.07.2009
15:25
[159]

HUtH [ pr0crastinator ]

On wolałby iść na transformers, ale zgodzi się również na terminatora, bo na transformers i tak pójdzie(wiadomo jak to dzieci-"wyznawcy" bajek). Chyba zdecyduję się na terminatora, chociaż po obejrzeniu recenzji Spoony, którą zapodał NINJA kilkadziesiąt postów wyżej wiem, że będzie ciężko:P Mimo wszystko jednak wolę jekiegokolwiek terminatora niż transformersy Bay'a

01.07.2009
23:34
[160]

HUtH [ pr0crastinator ]

Byłem na filmie i jest rzeczywiście średni, jednak mimo wszystko bardziej podobał mi się niz transformers 1(porównuje do tego filmu bo to też blockbuster, a 2 jeszcze nie widziałem i raczej nie mam zamiaru:P), ale chyba tylko dzięki post-apokaliptycznemu klimatowi, i marce "terminatora". Wizja ruchu oporu, sposoby walki z maszynami jak i samych terminatorów nie podobały mi się, a negatywne wrażenie potęgowały inne pomniejsze elementy nieprzemyślanego świata, no i fabuła... gdzie była ta pułapka na connora niby? Właściwie gdyby nie post-apokaliptyczny klimat(chociaż był za słaby, "miękki"), wątek humano-cyborga Marcusa(wymazuję z pamięci rozmowę ze skynetem, nie ogarniam tego) oraz T-arnolda-800 i końcowej walki z nim(pewne podobieństwa do pierwszej części - sentyment) to film byłby kiepskim filmidłem s-f, coś na wzór "equilibrium"(które jednak lubię, ma dla mnie coś w sobie), czyli film z przesłaniem, jednak nie do końca przemyslany i z wyraźnymi wpływami kina klasy B.
Pora teraz odrobić zaległości i zobaczyć T3.

03.07.2009
20:09
[161]

Salado. [ Generaďż˝ ]

dobry film, trzyma w napięciu przez cały czas
efekty też mi się podobały, ogólnie udany Terminator, lepszy od 3-jki


no i przez 5s można zobaczyć samego ARNOLDA!!!

04.07.2009
18:53
[162]

raziel88ck [ Legend ]



klasyk :D

04.07.2009
18:55
[163]

gtowiec [ Kanapka ]

mi się film bardzo podobał ale do poprzednich części no cóż

23.09.2009
17:31
smile
[164]

jasonxxx [ Szeryf ]



- tytuł newsa może być mylący, ale czytajcie dalej. Terminator 2 Judgment Day w kinach 3d - rewelacja, ciekawe czy będzie też u nas.

23.09.2009
17:43
smile
[165]

eJay [ Quaritch ]

U nas? Bez jaj, skoro kinowe hity wychodzą czasem z półrocznych opóźnieniem (np. pixarowy Odlot) to nie ma co liczyć na jakieś niespodzianki.

23.01.2010
05:11
smile
[166]

SPMKSJ [ Konsul ]

zapożyczenia
kapo terminator,quake2, half life2, obcy2 motyw z dzieckiem
,connor to connor tamto, jakbym grał w jakąś grę fpp
w końcówce nawiązanie do terminatora 2

kompletna PROFANACJA

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.