_agEnt_ [ Tajniak ]
PrezentŚlubny Torment
Golasy, poratujcie.
Idę na ślub. Generalnie nie uznaję ślubów i nigdy na nie nie chodzę, tak samo z weselami i innymi chrzestami, chrzcinami itp. bzdurami (dla mnie).
Tym razem jednak sprawa jest złożona i zgodziłem się pójść na ślub znajomych (podkreślam - ślub, nie na wesele).
Tłukę się tam przez pół Polski no i w sumie naszło mnie, że może trzeba by dać jakiś prezent.
Tylko, że nie mam żadnego dobrego pomysłu.
Odpada dawanie kasy itp. dyrdymały. Chodzi o to, żeby to było coś zamiast kwiatka, który zaraz ląduje w śmietniku. Powiedzmy, książka, czy coś.
Tylko, że musiałaby to być np. taka książka, która by pasowała jako prezent ślubny, ale nie była obrazą inteligencji dającego :P Czyli żadna tam kamasutra czy 1000 najlepszych drinków i inne tego typu syfiaste tytuły.
A i ślub jest międzynarodowy PL-UK, więc dobrze jakby prezent był taki, żeby UK zrozumiało :]
Myślałem o 'Weselu' Smarzowskiego na DVD. Macie jakieś pomysły?
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Forsa się najbardziej przydaję.
_agEnt_ [ Tajniak ]
Ale mi to wisi, co im się przydaje :P Kasy nie dam i już. Symboliczny prezent.
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
Dawaj kasę. Książka się nie przyda.
sasquath_ [ Generaďż˝ ]
https://sklep.gry-online.pl/KartaProduktu.aspx?id=1302&k=planescape-torment-xk-gold
podkresli co przezywales jadac na slub!
Attyla [ Flagellum Dei ]
Daj im Noce i dnie. Może to być dobry omen na ich wspólną przyszłość.
rzaba89nae [ WTF!? ]
Kup im PS2
wlodzix® [ Generaďż˝ ]
Może jakiś dobry winiacz ?
Attyla dobrze prawi :)
Kłosiu [ Senator ]
"Portret artysty z czasow mlodosci" Joyce'a w wersji polskiej. Fajnie mi sie to czytalo, a zawsze uklon w strone mlodej :). Czy moze mlodego, nie wynika to z twojego posta. Tak czy inaczej, nazwisko Joyce zapewni odpowiednie powazanie w kregach intelektualnych, a znowu akurat ta ksiazka Joyce'a nie jest az tak trudna (imho) zeby przecietny czlowiek nie mogl jej przeczytac.
yasiu [ Legend ]
skoro wisi ci, co im się przydaje, daj im cokolwiek i nie pytaj o zdanie ;)
to ty ich znasz, nie my - troche ciezko zgadnac... wesele na dvd to na pewno smieszny pomysl... i jako drobiazg ok. jak chcesz cos wiekszego, poszukaj jakiejs kolekcji filmow. my dostalismy ladnie wydana kolekcje tima burtona - zarowno dla mnie jak i dla zony prezent ktory ucieszyl :)
smalczyk [ Generaďż˝ ]
Masz rację - Planescape Torment będzie jak znalazł
Attyla ---> dobra myśl - po 5 przeczytanych stronach nabiora ochoty na wszystko inne tylko nie czytanie :)))
Max_101 [ Mów mi Max ]
Kup im wino z prywatnej winnicy, takie z górnej półki, i karteczkę w stylu "do konsumpcji w złote/srebrne gody" + Noce i Dnie (dobry pomysł Attyla :))
KS Polonia [ Pretorianin ]
Możesz tez jakąs wielka książke historyczną lub cos w ten deseń kupić :) Przynajmniej przyszłe dzieci będa miały skąd wiedze czerpać :)
_agEnt_ [ Tajniak ]
Facet jest Anglikiem, Kobitka Polką - wyjechała z PL rok temu (mieszkają w UK).
Znalazłem u siebie taki album (kiedyś dostałem od wydawnictwa i schowałem do szafy) z krajobrazami polski (bardzo ładne zdjęcia), elegancko wydany, kilkaset stron na porządnym papierze, podpisy są PL/ENG/GER, jakiś nawet wstęp Kapuścińskiego - może to jako część prezentu?
Dreadjudge [ Pretorianin ]
Kup im satynową pościel ^^ Wiadomo czego udanego będziesz im życzył :P A tak ogólnie to fajny bajer którego sam sobie nikt nigdy nie kupi.
xNaruto [ Konsul ]
_agEnt_ - to porób zdjęcia z tego wesala i włóż w ten album i im go wręcz :]
_agEnt_ [ Tajniak ]
Kurna jeszcze życzenia muszę napisać jakieś................
Jak ja nie znoszę ślubów.
Bzyk [ Offensive ]
Agencie, dlaczego nie lubisz ślubów ?
Robi27 [ Mes que un club ]
mozesz cos wybrac z tego
sprawdzone i zadowolone na taka impreze ;)
Drixx [ Damned by God ]
Bzyk - może jest ateistą i nie lubi niczego związanego z kościołem itp.? Mój znajomy, też jest ateistą i próba wyciągnięcia go na festyn kończy się fiaskiem ("bo festyny to głównie z okazji jakichś świąt kościelnych")
Devilyn [ Arise from the ashes! ]
Planescape: Torment daj :P
Bzyk [ Offensive ]
Drixx - hmm i nie uznaje nawet wesel? Ateiści (Ci prawdziwi, a nie dla "szpanu") z reguły mają duuuży dystans do Kościoła - czyli zwisa im to co z nim związane generalnie :)