Choke [ Pretorianin ]
Gdzie jest błąd? Matematyka.
Witam, czy mógłby mi ktoś pokazać mój błąd w obliczeniach?
Zadanie:
Oblicz wysokość trójkąta równoramiennego gdy podstawa = 6(3* i gdy ramiona trójkąta są nachylone do podstawy pod katem 30 stopni.
Wg. mnie h powinno wynosić 3,a mojej nauczycielce wyszło (3*
* ( <- znak pierwiastka
Liczyłem kilka razy i zawsze wychodziło to samo, gdzie mam błąd? A możne to ona się pomyliła? Pytam się Was, ponieważ od tego zależy moja ocena końcowa, a jak mam rację to będę się kłócił ;p
Swink [ Wiedźmin ]
wynik dobry za to sposob liczenia fatalny
Choke [ Pretorianin ]
Ok, czyli sobie muszę pogadać z kobietą :) Dzięki.
Chudy The Barbarian [ Senator ]
Dobrze policzyłeś, to samo tylko szybciej z zależności między bokami :P
Swink [ Wiedźmin ]
"Ok, czyli sobie muszę pogadać z kobietą"
no właśnie nie ok. i wątpie aby ta rozmowa przebiegła po Twojej myśli.
ani z rysunku ani tym bardziej z treści zadania nie wynika to ze: 1/2a=H co oznacza ze popelniles blad w obliczeniach a wynik nie jest niczym uzasadniony. znając zycie za cos takiego, ani za piękne oczy nauczyciel nie podciągnie Ci oceny.
Choke [ Pretorianin ]
Jak to nie jest uzasadniony? Po dorysowaniu sobie 2 trójkąta otrzymujemy trójkąt równoboczny, a wtedy to to 1/2a jest jak najbardziej uzasadniona.