GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Depresja - natrętne cholerstwo

28.05.2009
23:15
[1]

ŚlepySaper [ Junior ]

Depresja - natrętne cholerstwo

Witam
Na wstępie powiem, że pewnie nie jeden raz taki temat był wałkowany na forum, ale proszę o wyrozumiałość. Od 8 miesięcy czuję się strasznie.Nic mnie nie obchodzi, nic nie cieszy. Przestałem spotykać się ze znajomymi.Wydaję mi się, że wszyscy mają mnie głęboko w d***e .Zacząłem krytykować ludzi (np. mówić im 'prosto w oczy' , że są kretynami).Nie chcę się faszerować jakimiś psychotropami. Chciałbym powrócić do normalności. Obawiam się, że to może potrwać dłużej. Mieliście podobne 'problemy'? Jak pozbyć się tego cholerstwa?

ps tylko nie piszcie o wizycie psychologa, na pewno tak nie pójdę.

pozdrawiam

28.05.2009
23:20
[2]

Rafael Hurin Suarez [ Pretorianin ]

jesteś nastawiony na "anty" do wszystkiego. Jak chcesz sobie pomóc skoro już na wstępie odrzucasz ofertę pójścia do psychologa? Psycholog to człowiek wykształcony, zna się na rzeczy i na pewno nie jednemu takiemu jak ty pomógł.

Nie wiem co ci powiedzieć, szukaj fachowej porady właśnie u psychologa lub u dobrego księdza. Uwierz mi dobrzy księża czy bracia też istnieją, trochę zaufania!

Po za tym moja rada: idź weź rower pojedź w las/góry/nad rzekę/jezioro i podziwiaj uroki natury. W ten sposób zaczniesz dostrzegać w naturze piękno na które wcześniej nie zwracałeś uwagi. Jak odkryjesz je w naturze to dalej będzie coraz prościej.

28.05.2009
23:20
[3]

Heretyk [ Generaďż˝ ]

Może bierz magnez. Pomaga na problemy nerwowe.

28.05.2009
23:21
[4]

Pik [ No Bass No Fun ]

Wizyta u psychologa ani tabletki Ci nie pomoga, dopoki sam sie nie wezmiesz w garsc i nie zmienisz swojego postepowania jak i myslenia, nic i nikt Ci nie pomoze.

28.05.2009
23:26
[5]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Depresja to bardzo poważna i niebezpieczna choroba. Często wychodzenie z niej trwa wiele lat.
Proponowałbym faktycznie udać się do psychologa (prawdziwy psycholog mało ma wspólnego ze szkolną "panią psycholog"), który porozmawia z tobą i zaproponuje jakieś rozwiązanie - np. terapię (która mało ma wspólnego ze "spowiedziami" na kozetce, są różne szkoły psychoterapii).
Psychotropy to tylko jedna z dróg, na którą niekoniecznie trzeba trafić.

Ale radzę ci dobrze - warto pójść...

Porady typu "weź się w garść" to najgorsze, co może usłyszeć człowiek w depresji, więc darujcie sobie. Gdyby to było takie proste, dawno by to zrobił.

28.05.2009
23:56
[6]

Antemos [ Konsul ]

Uważam, że skoro to zauważyłeś i chcesz z tym walczyć, to poczyniłeś pierwsze kroki ku lepszemu.

28.05.2009
23:57
[7]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Wbrew pozorom łagodne środki przeważnie pomagają. Po to zresztą są. Mnie depresja na szczęście nie spotkała, ale mało kto o tym mówi, że bez względu na przyczynę, jest to choroba o podłożu biochemicznym, którą można leczyć farmakologicznie - w ogromnej większości przypadków to pomaga, chyba że jest to depresja lekooporna. Gdybym ja się miał tak męczyć, pewnie spróbowałbym jakiejś psychoterapii - może brakuje Ci szczerej rozmowy z kimś?

Powiem tylko, że nieleczona depresja może doprowadzić do znacznie groźniejszych rzeczy, niż apatia, a ja osobiście nie rozumiem wstydu związanego z leczeniem tego stanu.
Zresztą powiedz sam - jakiej recepty oczekujesz na forum? "Zacznij żyć"? "idź na piwo"?
Ja, jak mam zły humor to robię to, co opisano w ostatniej linijce postu [2], ale "zły humor", a "depresja" to dwie sprawy.

Spróbuj zaakceptować inne rozwiązania, jak rozmowa z osobami, które na tym się znają i będą potrafiły coś zaproponować. Nie ma sensu tracić czasu i się męczyć. Ponadto na pocieszenie - jakiekolwiek by ono nie było - powiem Ci, że wokół spotykam wiele osób, które trapi ten problem, tak więc takich przypadków jest wiele.

29.05.2009
11:55
[8]

koniec jest blisko [ Pretorianin ]

Kup sobie Deprim Forte. w aptekach bez recepty. mi pomagalo. Ale wieksze efekty po okolo 14-30 dniach.

Jak to nie pomoze to nie obedzie sie bez psychiatry, polecam seronil (polski odpowiednik prozacu). To nie jest typowy psychotrop bo nie zmienia stanu swiadomosci czy postrzegania.

29.05.2009
12:38
smile
[9]

rethar [ Staszek Szybki !est ]

Sport to zdrowie
polecam karnet na silownie, rower lub bieganie.
Zrob cos nowego, skocz na bungee lub idz na paintball jak jeszcze nie byles, itp.

Jak otoczenie denerwuje bo jest glupie wg Ciebie, to zainwestuj w siebie i swoj rozwoj. Gdy sie sam poczujesz lepiej inaczej zaczniesz reagowac na srodowisko, w ktorym sie znajdujesz, a i otoczenie bedzie bardziej doceniac to kim jestes i co robisz, takie perpetum mobile.

29.05.2009
12:46
[10]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

Warto wiedzieć, że leki przeciwdepresyjne, działające silniej niż np. fluoksetyna (seronil, prozac), nie są żadnymi psychotropami. Te leki nie zmieniają stanu świadomości czy postrzegania. Przede wszystkim chodzi tutaj o zwiększenie napędu psychomotorycznego i poprawę nastroju. Oczywiście fakt, że nie są to psychotropy, nie oznacza, że leki te są pozbawione działań niepożądanych - mają ich bardzo dużo.

Podpisuję się pod słowami Minasa, w przypadku stwierdzenia prawdziwej depresji te leki naprawdę pomagają. Wszystkie syntetyczne leki przeciwdepresyjne mają szeroko udokumentowane działanie. One po to właśnie są, mają poprawić komfort życia chorego. Tyle że to już psychiatra ocenia, czy w ogóle jest sens ich stosowania i których konkretnie.
Warto też przemyśleć psychoterapię.

Natomiast jedynymi szerzej stosowanymi w lecznictwie psychotropami są neuroleptyki, czyli leki stosowane w schizofrenii, stanach pobudzenia, manii itp. Stosowanie niektórych z tych leków teoretycznie może wywołać stany depresyjnie i odwrotnie - stosowanie antydepresantów może prowadzić do manii.
Jeszcze inny podział obowiązuje w aptekach i prawie farmaceutycznym, bo tam psychotropami są leki nasenne i znoszące lęk, natomiast neuroleptyki w ogóle nie są w nim uwzględnione. Tyle że wynika on z potrzeby większej ewidencji tych konkretnych grup leków, które łatwo uzależniają i są przez ludzi bardzo chętnie przyjmowane (w przeciwieństwie do neuroleptyków, czyli tych "prawdziwych" psychotropów, bo nikt normalny nie chce tego łykać).

29.05.2009
14:36
[11]

tapczan123 [ Junior ]

Cieżko mi coś powiedzieć bo depresji nigdy nie miałem co najwyżej jakieś kilkudniowe doły (max. 2-3 tygodnie). Skoro to tak długo trwa to być może rzeczywiście jest to depresja - choroba a nie jakiś wymysł Twojej głowy. I wtedy lepiej się udaj do psychologa, bo nikt Ci nie pomoże :/


Albo może spróbuj sobie pomyśleć, że niektórzy mają od Ciebie o wiele gorzej, np niepełnosprawni którzy już nigdy nie będa mogli chodzić, są uzalżnieni od innych przez co narażają się na ich zdenerwowanie i męczą ich, albo o osobch zupełnie sparaliżowanych . Leżeć i nie móc nic zrobić. Wpatrywać się w sufit i tak sekunda za sekundą i minuta z minutą i godzina za godziną aż do śmierci i raczej nic ich szczególnie szczęśliwego w życiu nie spotka. Nie mogą robić nic. Ty natomiast masz mnóstwo możliwości. Banalne, ale mi czasem pomaga taka godzinka refleksji. Jeśli to faktycznie taki kilkumiesięczny dołek, a nie depresja.

29.05.2009
14:42
[12]

Serson ( Wasylus) [ Konsul ]

Wizyta u specjalisty - może być od razu psychiatra, wiem jak to brzmi ale niesłusznie ludzie to tak traktują. Większa szansa na realną pomoc od psychiatry właśnie.

29.05.2009
15:52
[13]

<Tito> [ Pretorianin ]

duzo objawow depresyjnych: drazliwosc (zalazki nerwicy), apatia, ogolne stany depresyjne. to dosc wczesne stadium depresji (o ile zeczywiscie cierpisz na to schorzenie) ale nieleczon e bedzie sie prawdopodobnie poglebiac. narazie z psychotropami nie wyskakuj (a najlepiej-nie rob tego wogole) ;-) najpierw skontaktuj sie z psychiatra (nie psychologiem, psychiatra) i z nim nalezy dokladniej sie skonsultowac co doswoich przypadlosci. jezeli przypisane zostana ci jakies leki napisz nam co dokladnie dostales (nie wszystko co zostanie przypisane warto brac, nawet jesli chwilowo pomaga moze uzaleznic i byc szkodliwe dla organizmu) napisz tez ile masz lat to ulatwi ocenic czy to rzeczywista depresja czy poprostu zaburzenia nastroju czasu dojrzewania.
nalezy pamietac ze depresja to nie urojone humory tylko rzeczywista choroba (jak np. rak) z ktora trzeba sie liczyc.
powodzenia

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.