GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 838

29.11.2002
22:17
[1]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 838

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Viti dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-), NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji, ale ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia sie Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Koło wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler i zachwala swój towar Gardło Sobię Podrzynając ceną. Nikt jednak
nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie- świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Widziano także nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:


29.11.2002
22:18
[2]

Tywin [ Konsul ]

x

29.11.2002
22:18
[3]

MentoR [ Konsul ]

no nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

29.11.2002
22:20
smile
[4]

Tywin [ Konsul ]

No, udało się. Jak mówiłem wcześniej, uciekam się uczyć i życzę miłego wieczoru. Co myśli Pan Cogito o piekle Najniższy krąg piekła. Wbrew powszechnej opinii nie zamieszkują go ani despoci, ani matkobójcy, ani także ci, którzy chodzą za ciałem innych. Jest to azyl artystów pełen luster, instrumentów i obrazów. Na pierwszy rzut oka najbardziej komfortowy dział infernalny, bez smoły, ognia i tortur fizycznych. Cały rok odbywają się tutaj konkursy, festiwale i koncerty. Nie ma pełni sezonu. Pełnia jest permanentna i niemal absolutna. Co kwartał powstają nowe kierunki i nic, jak się zdaje, nie jest w stanie zahamować triumfalnego pochodu awangardy. Belzebub kocha sztukę. Chełpi się, że jego chóry, jego poeci i jego malarze przewyższają już prawie niebieskich. Kto ma lepszą sztukę, ma lepszy rząd - to jasne. Niedługo będą się mogli zmierzyć na Festiwalu Dwu Światów. I wtedy zobaczymy, co zostanie z Dantego, Fra Angelico i Bacha. Belzebub popiera sztukę. Zapewnia swym artystom spokój, dobre wyżywienie i absolutną izolację od piekielnego życia.

29.11.2002
22:22
[5]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Tywin --- gratulacje a co do prawa rzymskiego - życzę miłej nauki, choć wiem, że to sformułowanie to najbardziej podręcznikowy przykład oksymoronu ;-))) MentoR --- nie przejmuj się, dziś jest piątek, jutro andrzejki, co będziesz przejmował się jakimś tam kampowaniem, jak świat dookoła jest taki wspaniały !

29.11.2002
22:29
[6]

MentoR [ Konsul ]

Benedict -> true true

29.11.2002
22:36
[7]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Dobry wieczor Melduje ze zyje i ze prawdopodobnie pojawie sie na trzeciej zmianie.. Teraz ide sie schowac w jakis ciemny kacik... ps. Dziekuje, sa sliczne i pieknie na barze wygladaja :-)

29.11.2002
22:42
[8]

AQA [ Pani Jeziora ]

Witaj Holgan :) Wymyslilas juz może jakieś coś w sprawie ?:) Czy nadal kurujesz się w domku ?

29.11.2002
22:44
[9]

Benedict [ Generaďż˝ ]

ano dobry wieczór Holgan dziś bez wierszy z mojej strony, niestety (choć po "Odzie do nocnika" chyba wcale nie niestety) zresztą planowałem się już wymeldować dobranoc Holgan, MentoR :-)))

29.11.2002
22:47
smile
[10]

pasterka [ Paranoid Android ]

witam wszystkich, dolaczam do trzeciej zmiany:)) choc pewnbie zaraz odpadne i zasne gdzies w kacie:)) BTW --> jak dobrze pojdzie, to przyjedziemy w piatek okolo 23.00, pasi??:))

29.11.2002
22:48
[11]

MentoR [ Konsul ]

Benedict -> dobranoc :))) Puściutko tu...

29.11.2002
22:52
[12]

Benedict [ Generaďż˝ ]

hmm Holgan ---> czy z tego, co mówi AQA ma wynikać, że jesteś obłożnie chora? jeśli tak, to znaczy nie dość, że chyba cierpię na jakiś wtórny analfabetyzm, to jeszcze powiedziałem Szamanowi, że jego argumenty są niesłuszne, podczas gdy moje własne były fałszywe

29.11.2002
22:56
[13]

Benedict [ Generaďż˝ ]

MentoR ---> gdybyś miał wątpliwości, co tu jeszcze robię, to zawsze żegnam się 10 razy zanim się naprawdę wyloguję SZAMANIE --- jeżeli Holgan rzeczywiście jest ciężko chora, to BIJĘ SIĘ W PIERSI I PRZYZNAJĘ SIĘ DO BŁĘDU - - Twoje argumenty były słuszne, moje nie, ale to nie zmienia faktu, że Twoja teza nadal pozostaje fałszywa, a rozumowanie nie w pełni poprawne, ponieważ ukazałeś hipotetyczną przyczynę i hipotetyczny skutek, ale nie wykazałeś konieczności istnienia między nimi jakiegokolwiek powiązania

29.11.2002
22:59
smile
[14]

MentoR [ Konsul ]

Benedict -> Im póżniej tym lepiej :)))))))))

29.11.2002
23:00
smile
[15]

Deser [ neurodeser ]

Dobry wieczór :) Kur..de o czym wy tu ? Nic nie rozumiem ;))) Wyszly mi z imprezy wielkie widly bo spóźniłem się 45 minut i skończyłem sam w knajpie sącząc piwo :) Jestem niedopity i poproszę kolejne :) Śpiewy hulanki i swawole pora zacząć :)))))

29.11.2002
23:02
[16]

MentoR [ Konsul ]

Deser -> Ja dziś też miałem kolejną nieudaną impreskę :|

29.11.2002
23:05
[17]

AQA [ Pani Jeziora ]

Deser --> no to, skoro Holgan dopiero na trzecią zmianę wpadnie, czuję sie w obowiązku podać "niedopitemu" piwo :) Do wyboru, do koloru, z tortem i cos na "podpałkę " :))))

29.11.2002
23:08
[18]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Już jestem Generale -> Oki, w końcu jeszcze tydzień czasu mamy. Aha, sens w zrywaniu się rano zawsze można znaleźć, gorzej jest z ochotą, czego ja jestem najlepszym przykładem :-))) AnankE -> W porządku, czekam :-) Shadow -> Oglądałem już jak był emitowany poraz pierwszy. Teraz sobie podarowałem. Fajne, lekkie, proste jak drut ;-))) Teraz już sobie podarowałem, bo nie ma co drugi raz oglądać tej samej siekaniny na okrągło :-) Chyba że dadzą łaskawie drugą połowę. Cała seria liczy niecałe 50 odcinków, a poprzednio perfidnie i bezczelnie przerwali emisję w połowie. I to w najciekawszym momencie :-)))

29.11.2002
23:09
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

MentoR - nie mam w zwyczaju sie spóźniać :) i stąd rozżalenie, bo zostalem zalatwiony w domu. Jak mozna iść do sklepu na drugą stronęulicy o 18 i wrócic o 20.40 kiedy trąbilem od 17, że idę na 20 :/ AQA - dziękuję :) Właśnie coś takiego zielonego jak lezy wypaliłem i czuję się ... miętowo ;)))) Cos do muzykowania ? Odrobina Morphine dobrze zrobi :)))))

29.11.2002
23:09
[20]

Leia [ Pretorianin ]

Witam wszystkich, mamy wlasnie wieczor andrzejkowy, moze jakies wrozby? :)

29.11.2002
23:11
[21]

MentoR [ Konsul ]

Deser -> a co to za sklep?

29.11.2002
23:11
smile
[22]

pasterka [ Paranoid Android ]

Leia --> albo mi sie zdaje albo to jutro:))) witamy:)) chce sie pani czegos napic??:)

29.11.2002
23:14
[23]

AQA [ Pani Jeziora ]

pasterka ---> hem, jutro są Andrzejki, ale wrózby powinny odbywać sie w "wilję" Andrzejek :))), więc Lei trzeba przyznać rację :)

29.11.2002
23:14
smile
[24]

Deser [ neurodeser ]

MentoR - spożywczy :))))) Leia, Pell - witajcie :) To teraz Humppa :) pogra :) (cudeńko, jestem pod wrażeniem od kilku miesiecy :) Prosze trzymać kciuki bo rozmowy w toku i moze zagraja we wrocku :)))

29.11.2002
23:15
[25]

Astrea [ Genius Loci ]

Witam Panstwa :-)) AQA ---> Tobie też padło GG? :-(((( Jutro oczywiscie bez zmian. Zaraz zadzwonie :-))

29.11.2002
23:16
[26]

Leia [ Pretorianin ]

pasterka ---> poprosze, tradycyjnie, kubek goracego kakao ;) Wg staropolskiej tradycji, procedure wrozenia nalezy przeprowadzac w noc poprzedzajaca dzien sw. Andrzeja. A to wlasnie dzis :)

29.11.2002
23:17
smile
[27]

AQA [ Pani Jeziora ]

Astrea --> ol rajt (prawą ręką chwycę za telefon :))) I nie padło mi GG :)

29.11.2002
23:22
[28]

pasterka [ Paranoid Android ]

Leia --> udalo mi sie tylko piwo znalezc:)) mam nadzieje, ze nie pogardzisz:))

29.11.2002
23:25
[29]

Leia [ Pretorianin ]

pasterka ----> noooo, w ostatecznooooooosci.... ;) To co, wrozymy? Wirtualnego wosku nie polejemy, ale moze jakas numerologia? Tarot? Mamy jakichs specjalistow tutaj? Pasterka, czys Ty czasem nie byla kiedys czarownica? Ja mam awersje do wosku, bo jakies 3 lata temu na andrzejkowych wrozbach wyszedl mi EMBRION ;) Na szczescie sie nie sprawdzilo, ale wole nie kusic losu ;)

29.11.2002
23:26
[30]

MentoR [ Konsul ]

Astrea -> Witaj Deser -> Nigdy tak nie miałem :)))))))

29.11.2002
23:28
[31]

MentoR [ Konsul ]

Wróżby mogłyby być ciekawe. Leia -> Embrion ROTFL

29.11.2002
23:30
smile
[32]

Deser [ neurodeser ]

A ja właśnie szykuje sobie ucztę filmową :) 6 odcinków "Hotelu Zacisze" za jednym zamachem :))) Do tego oczywiscie różne uzywki :) bedę jutro płakał ;))))

29.11.2002
23:34
[33]

Leia [ Pretorianin ]

Dobra, wrozymy :) zsumujcie cyfry w swojej dacie urodzenia. Jesli wyjdzie liczba dwucyfrowa, to zsumujcie i te cyfry.

29.11.2002
23:35
smile
[34]

Deser [ neurodeser ]

wyszło mi 5 :))))

29.11.2002
23:35
[35]

AQA [ Pani Jeziora ]

Leia ,ok: 7:)

29.11.2002
23:36
[36]

pasterka [ Paranoid Android ]

16.06.1978 = 47 = 11 =2 i co??:))

29.11.2002
23:38
[37]

Leia [ Pretorianin ]

Ja mam 9. Zaraz sprawdzimy co te liczby oznaczaja, To cos w stylu horoskopu charakterologicznego ;)

29.11.2002
23:38
[38]

MentoR [ Konsul ]

.....................3.......................

29.11.2002
23:38
[39]

Leia [ Pretorianin ]

Celem życiowym Siódemki jest poszukiwanie Prawdy i doskonalenie własnego "ja". Inni szukają u nich odpowiedzi na pytania o ludzką egzystencję. Jeżeli zrobi majątek i karierę to raczej przy okazji, zupełnie ją ta droga nie interesuje. Pochłania ją wiat ducha.

29.11.2002
23:39
smile
[40]

Deser [ neurodeser ]

Ups, error :) bez roku liczyłem :) z rokiem urodzenia wychodza dwie piątki czyli = 10 :)))

29.11.2002
23:39
[41]

Leia [ Pretorianin ]

Piątka urodziła się po to by walczyć z monotonią i rutyną dnia powszedniego. Czeka ją też praca nad sobą. Musi poskromić swój wybuchowy temperament, z którym się urodziła i dążyć do odnalezienia wewnętrznego spokoju. Czasem udaje się jej przejąć kontrolę nad swoim szalonym życiem.

29.11.2002
23:41
[42]

Leia [ Pretorianin ]

Dla Dwójki najważniejsze jest osiągnięcie wewnętrznego spokoju i równowagi. Żyje, by służyć i pomagać innym, dodawać otuchy i nadziei, jak również pełnić rolę mediatora w kłótniach i konfliktach.

29.11.2002
23:41
[43]

Puynny [ Generaďż˝ ]

Witam:) wróżby widze, ok wychodzi mi (dzień+miesiac+rok = 39), czyli 12 (chyba, ze te dwie cyfry tez mam dodać) :)

29.11.2002
23:42
[44]

Leia [ Pretorianin ]

Deser ----> calosc policz, kazda cyfre oddzielnie, np 2.09.1978 = 2+ 9+ 1+ 9+ 7+ 8

29.11.2002
23:42
smile
[45]

Deser [ neurodeser ]

Leia - przepraszam za błęda :) Ale skoro tak ma piątka to lepiej nie wiedzieć co dwie piatki zrobią ;)))

29.11.2002
23:43
[46]

Leia [ Pretorianin ]

Celem życia Trójki jest wnoszenie radości, optymizmu i harmonii w życie innych. Pokazują, że nie samą pracą człowiek żyje. Pragną dostatku i szczęścia dla siebie i innych. Puynny ----> tez dodac, jestes Trojka :)

29.11.2002
23:45
[47]

Leia [ Pretorianin ]

No i, the last but not least, me: Dziewiątka szczęście odnajduje w służeniu innym. Im większa skala służby tym Dziewiątka szczęśliwsza. Dla służby ludzkości gotowa jest zrezygnować z umiłowanej wolności. Ważne są też dla niej podróże i kontakt z przyrodą. Zgadza sie Wam? Bo mi niespecjalnie... ALe kto wie, moze ja inaczej widze siebie, a inna jestem tak naprawde?

29.11.2002
23:45
smile
[48]

Deser [ neurodeser ]

Też dodać to 10 ??? To ja jestem jedynka :) lub 0 :))) (najblizej prawdy ;)))) I wylazła moja dysleksja matematyczna :) a tak się maskowałem.

29.11.2002
23:46
smile
[49]

AQA [ Pani Jeziora ]

Leia ---> czyli Puynny pragnie dostatku, a ja, jeśli zrobię majątek, to przy okazji :)) No świetnie, Puynny to mój małżonek, więc teraz wywróż, kto w tym domu będzie kasę robił ?:))))))

29.11.2002
23:48
[50]

pasterka [ Paranoid Android ]

mi sie cos wydaje, ze te horoskopy dla kazdje cyfry sa podejrzanie do siebie podobne:)) musze juz leciec, ale zebyscie sie nie czuli samotnie zostawaim Wam stadko owiec:))

29.11.2002
23:49
smile
[51]

Deser [ neurodeser ]

pasterka - mamy je liczyć ? <zgroza mode on> czy zjeść ? <rozbawienie mode on>

29.11.2002
23:52
[52]

Leia [ Pretorianin ]

Deser ---> special for you: Celem życiowym Jedynki jest zdobycie pozycji. Im wyższa tym lepsza. Lubi dochodzić do wszystkiego o własnych siłach. Stara się wszystkim naokoło udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych, że można być kowalem własnego losu. Należy wszelkimi sposobami pomagać jej w karierze. Niech zajdzie jak najwyżej. W przeciwnym razie stanie się zgorzkniała, pozbawiona energii, złośliwa.

29.11.2002
23:53
smile
[53]

Deser [ neurodeser ]

AQA - za robienie kasy mozna iść posiedzieć :) W sumie za zdobywanie kasy też :) Jak sama przyjdzie to zakrawa na wyłudzenie :) Chyba lepiej zyć bez kasy :)))) Można handlować owcami, które pasterka zostawiła :)

29.11.2002
23:53
[54]

Leia [ Pretorianin ]

AQA ---> no to sie fantastycznie uzupelniacie :)

29.11.2002
23:54
smile
[55]

Deser [ neurodeser ]

Leia - nikt mi nie pomagał ;) Zrobilem się zgorzkniały, pozbawiony energii i złośliwy :) Nawet pasuje :)))

29.11.2002
23:58
smile
[56]

Deser [ neurodeser ]

W sumie zawsze odpowiadała mi rola zgorzkniałego staruszka :))) < Muppet Show - loża szyderców - mode on> :)))

29.11.2002
23:59
smile
[57]

AQA [ Pani Jeziora ]

Deser ---> wiesz co ? Ty się lepiej piwa napij :)))))) Leia ---> hehe, odkładamy wspólnie :))))) pasterka --> kolorowych snów :)

29.11.2002
23:59
[58]

Leia [ Pretorianin ]

A ja teraz dopijam szybko moje piwko, i pedze do lozeczka zeby wysnic swojego przyszlego meza ;) Trzymajcie sie wszyscy. :)

30.11.2002
00:01
[59]

AQA [ Pani Jeziora ]

Leia --> papa, dzięki za wróżby !:)

30.11.2002
00:02
smile
[60]

Deser [ neurodeser ]

AQA - napiję się :)))) Wasze zdrowie ! Mam tylko nadzieję, że to nie było w plastiku ? Bo to takie niezdrowe ;)))

30.11.2002
00:04
smile
[61]

AQA [ Pani Jeziora ]

Deser ---> nie-e, to takie cieniutkie szkło imitujace :) Ekologiczne i nieszkodliwe :)

30.11.2002
00:08
[62]

MentoR [ Konsul ]

Dobranoc wszystkim, którzy opuszczają karczmę :)))

30.11.2002
00:09
[63]

AQA [ Pani Jeziora ]

No dobra, kto już owce liczy :), ten spać iść powinien :))) Pasterka miała dobry sposób na zagnanie mnie sprzed komputera do wyrka :) Dobranoc Karczemnicy :)

30.11.2002
00:10
smile
[64]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I witamy tych, którzy dopiero wchodzą !

30.11.2002
00:11
smile
[65]

Deser [ neurodeser ]

To ja na dobranoc bajkę wklepię :) bajka podpadł kiedyś cesarzowi, gdy ten miał zły humor. cesarz chciał kazać go ściąć. ale nie miał czasu. powiedział tylko: - niech pan się zgłasza co godzina w mojej kancelarii i przypomina, że w najbliższym czasie mam panu uciąć głowę. więc się zgłaszał. najpierw to przeżywał. rozmyślał nad znikomością bytu i skrępowaniem jednostki, zależnością od dzikich kaprysów tępego kacyka. ale potem się wdrożył. urzędnicy mieli z nim krzyż pański. roboty huk, interesanci słabną w kolejce, a tu ten stale: - dzień dobry. cesarz kazał mi przypomnieć, że w najbliższym czasie ma mi uciąć głowę. do widzenia. i tak co godzina. punktualnie dwie przed dwunastą wypadał z kawiarni "ministerialnej" (w innych nie bywał), aby pośpiesznie wygłosić swoją formułkę. co sobota o jedenastej w nocy, lekko chwiejąc się na nogach po butelce wychylonej w barze "raj ambasadora" (w innych nie bywał), zjawiał się w kancelarii i oświadczał bełkotlwie: - cesarz kazał przypomnieć.. żeby... tego... tamm... że w najbliższym czasie ma mi głowę uciąć. o czwartej nad ranem zeskakiwał z pryczy, rozstawionej w przedpokoju kancelarii (gdzie indziej nie sypiał) i zaspanym głosem budził drzemiącego sekretarza dyżurnego: - cesarz kazał mnie - itd. po dwudziestu latach natknął się kiedyś w kancelarii na sędziwego już cesarza. - a czegóż ten chce? - spytał cesarz. - a on się tu zgłasza, że wasza cesarska mość ma mu głowę uciąć - rzekł sekretarz. - no to mu utnijcie - żachnął się cesarz. no to mu ucieli. koniec bajki. ------------------------------------------------------------ Zmykam do kina domowego :) Dobranoc.

30.11.2002
00:25
[66]

Szaman [ Legend ]

Benedict: Choby prosty fakt, ze Holgan NIE musi jechac do Torunia, poniewaz jako organizatorka juz tam jest, swiadczy o tym, ze nie moze byc ona zaliczna do zbioru "przyjezdnych", ktorego to zbioru dotyczyla moja tełoria... :) A nawet przy alozeniu, ze Holgi byla chora, nie zmienia to faktu, ze cytujac "ukazalem hipotetyczną przyczynę i hipotetyczny skutek, ale nie wykazałem konieczności istnienia między nimi jakiegokolwiek powiązania", to takie powiazanie wykazalem (nie zmieniajac hipotetycznosci w.w!) - powiazaniem jest to, co napisalem w mojej tełori. :) a tak btw. nigdy nie napisalem, ze to jest teza... ;))) Co do Asimova - jezeli nawet, to nie pamietam... Wszystko z S-F poza Lemem (do ktorego wracam regularnie) czytalem w podstawowce, czyli hektar czasu temu i bylo tego na kopy... "Fundacja" wpadla mi w pamiec jakos, innych tytulow nawet mgliscie nie pamietam... Shadow: No wlasnie... kto to widzial? Tym bardziej, ze jest NG... ;PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP Admirale: Lepszego przykladu braku ochoty na zrywanie sie rano niz ja, nie masz w calym swiecie! ;))) Deser: I co, tak sam piles? :) Oj, biedaku... ;)))) btw. Masz Hotel Zacisze??????? I ja nic o tym nie wiem???????? DiviX? VHS????? Leia: Andrzejki? Wrozby? Eee... <nerwowe rozgladanie sie wokol mode on> Ale o so chozi??? ;))) Duszku: Witaj! :) I chyba dobranoc? Wlasnie... Dobranoc!

30.11.2002
00:37
smile
[67]

Pijus [ Legend ]

trzecia zmiana:) dzis nietypowo ja otwieram:))))

30.11.2002
00:48
smile
[68]

MentoR [ Konsul ]

Pijus -> Witam. <walka ze zmęczeniem i snem mode on>

30.11.2002
00:55
[69]

AnankE [ PZ ]

A ja na dobranoc wklepię wierszyk: Mól Mól ogląda mód żurnale I podziwia suknie, szale, Pomrukując: zobaczymy, Co bedziemy jeść tej zimy. <Szamanie miałam nie zagladać, ale nie strzymałam. ; P> Dobrej nocy życzę. :-)

30.11.2002
00:59
smile
[70]

Pijus [ Legend ]

AnankE - na boga!Wrocilas! Komputer oddali z serwsiu??? Mentor - ja jestem na dipingu, wiec mi sie spac nie chce:)) (co najwyzej co pewien czas sikac:))))

30.11.2002
01:06
[71]

AnankE [ PZ ]

<już za progiem karczmy> Ano wróciłam. A kompa odebrałam, zamiast tego zakupiłam nową myszkę i kula się jak złoto. A formaty się już szykowały i inne takie. :-))) Miłego weekendu Pijusq. :-)

30.11.2002
01:08
[72]

AnankE [ PZ ]

znaczy się zabrałam zanim cokolwiek się z kompem zadziało. <zmyk>

30.11.2002
01:11
[73]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Witam niewitanych i żegnam nieżegnanych :-) Generale -> A to nie wiedziałem że leeche potrzebują snu :-) Dobranoc! :-) I ja już się zbieram. Bywajcie!

30.11.2002
01:17
[74]

MentoR [ Konsul ]

Pijus -> hrrrrrrr... mófiłeś soś hrrrrrrr........... a doping ta ..... *&!@^#$*(&^ <Jak czegoś nie zrobię to zaraz zasnę>

30.11.2002
01:23
smile
[75]

Pijus [ Legend ]

dziekuje AnankE i nawzajem:)) a jutro przerywam rysowanie specjalnie na rajd barburki. ale bedzie sie dzialo - zalatwilem sobie vipowskie wejsciowki:))

30.11.2002
01:26
smile
[76]

Pijus [ Legend ]

Mentor!!! - nie daj sie!!!!! Chosiazz.....czemu nie.....(ZzzzzzzzzZZZZZZZZZZZZZZZzzzzzz)

30.11.2002
01:30
[77]

MentoR [ Konsul ]

Pijus -> tak cza sie trzymaś. Polaś Mu bo dopsze gada HRRRRRRRRRRRRR

30.11.2002
01:32
smile
[78]

Pijus [ Legend ]

no nie. jednak wymieklem:))) dhobanoosssssss

30.11.2002
01:32
smile
[79]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Bry wieczor :-) Pojawia sie prawdziwa trzecia zmian :-) Pijusku -- kuleczko kochana, trzecia zmiana to tacy co maja nocny tryb zycia. nie zaczyna sie ona o polnocy, tylko jak sie juz uzna ze wlanie sie zaczela :-ppp :-))))) No wiec sie zaczela :-) A Ty juz teraz o tym wiesz wiec bedziesz mogl ja inaugurowac :-pp :-))) <czepaim sie - wiem :-p) > Szamanku ---> co to za rozwazania na temat mojej choroby???????????/ Any way - czy ja chora czy zdrowa nie ma znaczenia - Ty i tak bedziesz na zjezdzie :-pp :-)

30.11.2002
01:41
smile
[80]

MentoR [ Konsul ]

Chciałbym powiedzieć dobranoc wszystkim tu zgromadzonym :D Do zobaczenia. <hrrrrrrr... mode on>

30.11.2002
01:44
smile
[81]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

MenotoR ---> dobranoc :-)

30.11.2002
02:20
smile
[82]

Silent [ The Voice ]

Dobry wieczór niedobitkom :-) coś do picia zostało jeszcze czy Pijus oczyścił lokal? :-)

30.11.2002
02:28
smile
[83]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Sai --- witaj :-)))))))) oczywiscie ze mam zelazne zapasy do ktorych nikt poza mna nie ma dostepu - czego sie napijesz?

30.11.2002
02:29
smile
[84]

Silent [ The Voice ]

Holgan cześć :-) Czego by tu..... może coś na rozgrzewkę, coś co zabije choróbsko we mnie przy okazji :-) Wybierz coś :-)

30.11.2002
02:31
smile
[85]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

:-) to najperw na chorobsko :-))))))---->

30.11.2002
02:32
[86]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

no i na poprawe smaku :-)))))))))) ----------------->

30.11.2002
02:35
smile
[87]

Silent [ The Voice ]

o, jaka ładna kombinacja :-) hehe po chłopsku czosnek gryzę i zapijam chivas regal... :-) Od razu przyjemniej :-P Dzięki bardzo, zdrowieję w oczach :-)

30.11.2002
02:36
smile
[88]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Sai ---> :-)))))))))) a co ! Jesli jestes glodny to cos sie znajdzie na zab :-)

30.11.2002
02:40
[89]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Szamanie ---> może jutro powałkujemy temat? albowiem wbrew pozorom nie zbiłeś wszystkich moich argumentów - Twój dowód ma charakter indukcyjny, a żeby taki dowód przeprowadzić, należy wpierw wykazać (najlepiej empirycznie, skoro już jesteśmy przy sposobie indukcyjnym) związek zdań występujących w przesłankach i tezie (nie szkodzi, że nigdy nie nazwałeś tego tezą - to jest tezą, bo to próbujesz udowodnić). Dowód indukcyjny powinien mówić o charakterze tych powiązań. Poza tym, prawa logiki nakazują rozpatrzenie wszystkich kombinacji przypadków. Możesz zrobić schemat zero-jedynkowy, a wtedy zauważysz, że powinieś przede wszystkim dowieść niemożność zaistnienia sytuacji, w której ktoś chce przyjechać na zjazd - "1" i jednocześnie jest zdrowy, czyli "0". A właśnie tę sytuację, która jest jedyną, w której implikacja nie jest spełniona, pominąłeś, jakby w ogóle zdrowi ludzie w karczmie w chwili oecnej nie istnieli Holgan, Silent - dobranoc! P.S. Przepraszam wszystkich za ten przygłupi wywód ;-)))))))

30.11.2002
02:42
smile
[90]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Benedict ----> dobranoc :-) ------ czekam na .... :-)

30.11.2002
02:42
smile
[91]

Snake [ Konsul ]

Hej, hej :))) Osobiscie, polecam Szamanowe "Cos" : ))) Napoj przedni, lokalny, do tego szalenie leczniczy :))) Moj do dzis zyje, nuci z za lodowy , szkoda tylko, ze radia slucha. Sam zastanawiam sie jakiego ?:)))))) Przerywniki ma dziwne, conajmniej. :))) Cos o ojcu, prowadzacym ... :))

30.11.2002
02:44
smile
[92]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

jest !!!!!!!!!!!!!!! :-) Witam Snaqu :-)))))))) <mocne przytulenie> :-) mam cos dla Ciebie :-)

30.11.2002
02:45
smile
[93]

Silent [ The Voice ]

Benedict - dobranoc :-) Holgan --> no, jakby coś było ciepłego to bardzo proszę :-) właśnie zbliża się moja pora kolacji :-) Jeśli masz, to nawet na dwa zęby może być :-)

30.11.2002
02:48
smile
[94]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Sai ---> no to moze cos z grila? --->

30.11.2002
02:50
[95]

Silent [ The Voice ]

Snake witam :-)))))) (starając się mówić w drugą stronę i nie chuchać) Grill bardzo mile widziany :-)) dzięki :-) Snake, może już masz całą populację tego dania za lodówką ?:-)

30.11.2002
02:53
smile
[96]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

No Panowie szykujcie sie do malego zawirowania i przeniesienia do kolejnej czesci ... jeszcze tylko chwilka przygotowan... Nie bojcie sie - to nic strasznego :-pp :-)

30.11.2002
02:53
[97]

Snake [ Konsul ]

Hejak Holganku nasz :)))))))))))))) Serdeczne dziekuuuje :))) Niebieskie ... skad wiedzialas, ze lubie ten kolor ?:) Sailent, kuruj sie kuruj. :) A przedewszystkim smiej, ze wszystkiego. Moze to cale zycie nie warte jest lez ? Przeciez nikt z nas nie wyjdzie zywy z tej imprezy :)))))))))

30.11.2002
02:56
smile
[98]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Snakus ---> takie rzeczy poprostu sie wie :-))))))))))))))

30.11.2002
03:00
smile
[99]

Silent [ The Voice ]

Snake - dziś pechowy dzień mam straaasznie, więc nic mi nie pozostaje poza śmianiem się :-) Holgan - jakoś to przeżyjemy :-)

30.11.2002
03:01
smile
[100]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Sai --- wierze Ci na slowo :-))))))) i zapraszam dalej ... <ziuuuuuuummm>

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.