GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ja chce przytyć !!!!!

25.05.2009
17:53
smile
[1]

Halucyn89 [ Senator ]

Ja chce przytyć !!!!!

Mam tego dość, mam 20 lat a nie ważę nawet 60 kg !!!
Przez co siły też nie mam, bo skóra i kości.
To jest nie poważne żeby w takim wieku być taką chudziną. I trzeba to zmienić.
Kumpela mówi żebym wcinał codziennie czekolade da to coś ?
Fajki palę, i już postanowione że za tydzień koniec.
Jem regularnie, taka mam przemiane materii ze spala to wszystko :(

25.05.2009
17:53
[2]

Wuuuuf [ Ciekawy & Leniwy FRYZJER ]

Więcej żryć

25.05.2009
17:53
[3]

ambasador00 [ Konsul ]

Niech zgadnę.
Z Oświęcimia jesteś?

25.05.2009
17:54
[4]

SuddenDeath [ Konsul ]

silownia + dieta = przytycie albo lekarz dietetyk idz sie poradz

25.05.2009
17:56
[5]

mnichu3001 [ zawodowy trzepacz ]

Po co tyć, skoro możesz sobie po prostu wyrobić muskuły?

Jedz dużo, ale regularnie, nie podżeraj w nocy, ograniczaj słodycze i na siłkę. Skoro nic się nie odkłada jako tłuszcz, niech przynajmniej służy jako paliwo dla mięśni.

Nie ma lepszego sposobu na podryw niż pokazanie sześciopaka. ;P

25.05.2009
17:58
[6]

Kozi89 [ Legend ]

Jeszcze ile masz wzrostu mógłbyś napisać. Sam jestem w podobnej, lub gorszej sytuacji.

To jest uwarunkowane genetycznie i nie spodziewaj się wielkich wyników nawet po zastosowanej diecie i siłowni. Aby przytyć będziesz musiał się niesamowicie napocić, a efekty nie będą ani znaczne, ani szybkie. Cierpliwość i samozaparcie przede wszystkim.

25.05.2009
17:59
[7]

ppaatt1 [ Trekker ]

Niech zgadnę.
Z Oświęcimia jesteś?

Pozdrów mamę! :)

Sam jestem bardzo chudy (danych liczbowych nie będę podawał). Byłem u lekarza w tej sprawie i zalecił jeść 4 posiłki dziennie i brać dużo witaminy (wspomagają apetyt).

25.05.2009
18:00
[8]

Halucyn89 [ Senator ]

174 cm sprawdziłem w karcie obiegowej

25.05.2009
18:00
[9]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

Też miałem ten problem, mój brat to samo w moim wieku. Zawsze ważyłem około 60kg i nic nie pomagało.

Później się to zmieniło, samo z siebie, teraz ważę ~71kg i nie jest źle.

25.05.2009
18:03
smile
[10]

szuZZ [ Pretorianin ]

60kg przy wzroście 174cm nie jest takie złe... Sam mam 175cm i ważę 62kg.

25.05.2009
18:04
[11]

Snakepit [ aka Hohner ]

60kg przy wzroście 174cm nie jest takie złe...

nie, jest tragiczne...

więcej jeść, kupić sobie gainera i iśc na siłownie, rzucić palenie i na wieczór jeśc białko

25.05.2009
18:06
[12]

szuZZ [ Pretorianin ]

Abstrahując trochę od głównego nurtu wątku - a wszędzie tak trąbią o tym, że większość osób ma nadwagę...

25.05.2009
18:06
[13]

sliwonk [ wiem , beznadziejny nick ]

ja mam 179cm i 60 kg ;)

25.05.2009
18:07
[14]

Halucyn89 [ Senator ]

A czemu nie jeść przed snem ?
znaczy nie obżerać się.

fajki nie da rady z dnia na dzień i dlatego za tydzień, tu trzeba psychicznie się nastawić i ograniczać przez ten tydzień, dzisiaj tylko jednego, i z wieczora se zapale .

25.05.2009
18:08
[15]

InterPOL [ Majster ]

Fajki palę, i już postanowione że za tydzień koniec.

Hehe tak to ty napewno nigdy nie rzucisz, moge się założyć. Albo jesteś twardy i rzucasz z dnia na dzień albo jesteś cipa i robisz sobie jakieś postanowienia których i tak nie dasz rady się trzymać.

25.05.2009
18:08
[16]

Snakepit [ aka Hohner ]

Halucyn - bo sobie organizm tylko nadwyrężasz, jak spisz to wszystko duzo wolniej pracuje, żołądek zamiast odpoczywać to trawi, a do tego obrośniesz w tłuszcz a nie w mięso...

25.05.2009
18:10
[17]

_MaZZeo [ Senator ]

bo nie strawisz tego. poza tym po co masz jeść wieczorem, skoro energii z jedzenia w ogóle nie zużyjesz? W taki sposób powstaje opona.

Po drugie bez węgli i tłuszczy na kolacje.

25.05.2009
18:11
[18]

Damian1539 [ Senator ]

@Topic. Ja mam wzrostu 194cm , 17 lat i waze 70kg. Nie za malo? Jak masz taka niska wage to to jakos wykorzystaj.

25.05.2009
18:15
[19]

Lindil [ WCzK ]

65/186, kto da mniej? :D

25.05.2009
18:18
[20]

Bac02 [ Traucer ]

165cm i 40kg
15 lat

25.05.2009
18:34
[21]

MasheronRychu [ Konsul ]

idz na silke.. pochodz z miecha i wrzuc sobie jakies odzyweczki to przytyjesz raz dwa :p

25.05.2009
18:38
smile
[22]

Przemo_888 [ Preemoteusz ]

Prawdopodobnie jesteś ektomorfikiem(czy jakoś tak), podobnie jak ja. W takim przypadku naprawdę ciężko jest przytyć. Niektórzy radzą odżyweczki i żeby więcej żreć, ale to w większości przypadków pierdoły. Ja jakieś pół roku zacząłem brać jakąś odżywkę i zacząłem ćwiczyć. Niestety masy mi nie przybyło zbyt wiele, choć bicepsy i partie brzucha sobie wyrobiłem. Szczerze mówiąc wolałbym być w zwykłej wadze niż być lekko wyrobionym chudzielcem ;) Mój brat w moim wieku też podobnież był bardzo chudy, ale mniej więcej w wieku 20 lat sam z siebie zaczął tyć, także się tym aż tak nie przejmuję. Muszą być przecież na świecie zarówno chudzi, jak i grubi(ideały też :P).

25.05.2009
18:44
smile
[23]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

65/165/14

Kto da więcej?

25.05.2009
18:46
[24]

Whatson [ Konsul ]

nie spodziewaj się wielkich wyników nawet po zastosowanej diecie i siłowni.

Widać, że nie za dobrze się na tym znasz. Jeśli zrobisz sobie dietę, będziesz jej przestrzegał i systematycznie uczęszczał na treningi siłowe to na pewno poradzisz sobie ze swoim problemem. Oczywiście na wszystko trzeba czasu. Pamiętaj też można wspomagać się odżywkami, które ten okres nieco przyspieszą.

Aby przytyć będziesz musiał się niesamowicie napocić,
Każdy kto chodzi na siłownie musi się z tym liczyć, jednak dla większości jest to wielka satysfakcja, anie dyskomfort. I nie chodzi to tylko o przytycie, a raczej wiąże się z to z uczęszczaniem na siłownię. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, na siłowni wykonujesz ćwiczenia, których w życiu codziennym nie robisz, wraz z dodatkowym obciążeniem musisz bardziej się zmęczyć. Dla człowieka uczęszczającego na siłownie, tak jak ja nie jest to problemem, gdyż motywacja cały czas wzrasta. Jeśli chcesz chodzić na siłownię to tu masz najlepsze forum www.sfd.pl

25.05.2009
18:46
[25]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Idę o zakład, że wcale tak dużo nie jesz, tylko tak Ci się wydaje i tłumaczysz to sobie przemianą materii :) Też mi się tak wydawało. Miesiąc temu poszedłem na siłownię. Trzy ciężkie treningi w tygodniu. Teraz dopiero widzę, ile można jeść :) Rano: jogurt + płatki na gęsto (wszystkiego łącznie z 0,4 kg) oraz makaron z serem lub jajka (6 sztuk gotowanych + majonez/smażonych). Odżywka białkowa i na siłkę. Po siłce odżywka + worek ryżu + pierś z kurczaka + surówka. Około 14 znów pierś z kurczaka + ryż + zupa. Około 17 chleb ciemny z tuńczykiem/innymi rybami. Wieczorem (około 19) odżywka + spaghetti/jajka (jeśli nie było rano) itp. Jak tak sobie liczę, jem ponad 2 razy tyle, co wcześniej. Do tego całkiem smaczna odżywka + multiwitamina. W miesiąc przytyłem 4 kilo :) A całe życie chudzina. Teraz 180 cm / 74 kg.
Rada: weź się za siebie.

25.05.2009
18:50
smile
[26]

Damian1539 [ Senator ]

mr 45 > 14(cm) czego?

25.05.2009
18:54
[27]

grattz [ Generaďż˝ ]

Może masz tasiemca ? Jesli chcesz nabrać masy to żarcie bez ruchu jest bezsensu.
Ja kupiłbym sobie jakaś odżywkę i pakował na siłowni.

190/92KG Jem od czasu do czasu słabiutką Kreatynę i L-Karnitynę.

25.05.2009
19:00
smile
[28]

DJ Pinata [ Subterranean ]

Damian12348716486153268587462354 --> Lat.

25.05.2009
19:01
[29]

Kozi89 [ Legend ]

Ja bym się pochwalił, ale obawiam się, że wypadnę najgorzej z wszystkich. Także nie martw się. Ze mną jest gorzej. Przerzucanie się na system ze zwiększoną liczbą posiłków jest dla mnie niewykonalny, z resztą i tak jem bardzo dużo jak na moje proporcje. Niedługo rozpocznę diete fastfoodową i zobaczymy jakie będą efekty.

25.05.2009
19:05
smile
[30]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

[26]-->Lat, łomie

puścić dzieci na redtube


Yaev-->A jak!

I do tego idź na

25.05.2009
19:05
smile
[31]

Yaev [ Chor��y ]

żryj golone,kiełbase z grilla, hamburgiery, popijaj piwskiem itp.

25.05.2009
19:09
[32]

<Tito> [ Pretorianin ]

dokladnie to samo. mam dwudziestke i 60kg zywej wagi! (tyle co worek kartofli) wszelkie proby przybrania na masie to kleski. najpierw duzo jadlem - nic. potem rzucilem fajki i mialem apetyt jak skurwysyn, jadlem dwukrotnie wiecej niz kiedy palilem - przytylem 0 kilo. to taka przemiana materii niestety bo gdyby to zalezalo od tego ile sie zre to nie bylby zaden problem ;)
raczej nie mam zadnych kompleksow na punkcie swojej sylwetki kosmatego pajaka z Oswiecimia ale wychodze z zalozenia ze facet powinien swoja mase miec wiec tez bede wdzieczny za jakies >skuteczne< porady :p
pozdrawiam

25.05.2009
19:12
[33]

49er [ Centurion ]

to nie slyszeliscie o mcdonaldzie ?

25.05.2009
19:15
[34]

endrju771 [ Slim Shady ]

Nic nie pomoże. Sam mam prawie 18 lat, 170cm wzrostu i ważę 53kg. Masz pewnie bardzo szybką przemianę materii, niech zgadnę - 20 minut po obiedzie siedzisz na kiblu ;) To jest uwarunkowane genetycznie, nawet lekarz się dziwił, że przemiana materii u człowieka może być taka szybka. Miałem zapuszczoną sondę, wynik zdziwił lekarzy, 35 minut po zjedzeniu obiadu (ziemniaki + schabowy + surówka) żołądek był pusty.

Jak ktoś wcześniej powiedział - należymy do ektomorfików, czyli osób, którym przytycie sprawia większą trudność niż cokolwiek innego. Przykład z życia wzięty; kumpel mi nie wierzył, że mimo obfitości posiłków nie tyję prawie wcale. Przez 2 tygodnie jedliśmy w szkole codziennie po 2 hamburgery, ja w domu wspomagałem się czekoladą, plus jakieś piwo w przerwie na kawę, oczywiście nie pomijałem żadnego posiłku. Stanęliśmy obaj na wagę, kumpel przytył 3.5kg, natomiast ja ledwo 0.25 ;) Musisz przywyknąć niestety, ja z trudem godzę się z moją aparycją, ale wiem, że tego nie zmienię.

25.05.2009
19:20
smile
[35]

Skrz@t [ Radosny Futbol ]

Halucyn -> rzuc fajki i nie pij alko, ktory odwadnia organizm. JAk juz duzo osob mowilo. Jedz 5-6 posilkow dziennie, poprostu musisz caly czas miec cos w zoladku. Nie mozesz czuc sie najedzony czy glodny. Do tego polecam silownie, przynajmniej z tego jedzenia miesnie sobie wyrobisz.

Ja tez mam problem i tak jak WY jest to ustalone GENETYCZNIE , teraz bede mial 19 lat i mysle, ze za 2 lata sam z siebie zaczne tyc ;]


Kozi-> szkoda organizmu , sama chemia " fast food to pierdolone gówno", poczytaj sobie o odzywianiu sie itp. Może też masz maly zoladek i szybko ci sie napelnia a jedzac duzo rozpychasz go ;]

25.05.2009
19:20
smile
[36]

Damian1539 [ Senator ]

mr 45 > W takim razie nie mow do mnie dziecko bo jestem starszy od Ciebie chlopcze.

25.05.2009
19:22
[37]

<Tito> [ Pretorianin ]

49er - zarcie drogie, smaczne i niezdrowe. nie tylko dlatego ze tuczace - bo to nie jest regula. organizm niektorych ludzi spala znacznie wiecej tkanki tluszczowej niz w rzeczywistosci powinien, a holesterol odklada sie tez w zylach, co nie gwarantuje tycia, za to zawal jak najbardziej :>
inna sprawa ze nie tyle uhodowac chcialbym sobie kaldun tluszczu, co poprostu ogolna, dobrze rozlozona mase ciala. z drugiej strony, lubie byc wychudzialym patolem z zapadnietymi policzkami i kolekcja sterczacych zeber, na ktorych moznaby grac jak na cymbalkach.

25.05.2009
19:26
smile
[38]

struss [ Legionista ]

Człowieku chodź do mnie na miesiąc 189cm 126kg i nie - nie jestem nolife'em i ruszam dupę z domu. Jak się tak ostatnio dorwałem do takich etykietek z kaloriami to po szybkim przeliczeniu wychodzi że dziennie z 3-5 razy przekraczam zalecaną dawkę kalorii.

25.05.2009
19:32
[39]

endrju771 [ Slim Shady ]

struss -> gadaj natychmiast człowiecze, co jesz? :D Moja dzienna dawka to ~3000 kalorii, jednak jak dla mnie to i tak za mało.

25.05.2009
19:52
smile
[40]

Cobrasss [ Konsul ]

NIE TYJ, bo tak skączysz jak Pan grubas z Monty Pythona :)

25.05.2009
20:01
[41]

Andrewlee [ Crossroads ]

Praktycznie jedyna sensowna rada to siłownia + odpowiednia dieta. W ostatnim miesiacu przytylem (tzn. zwiekszyla mi sie masa miesniowa) 2kg, moze to nie jest jakos bardzo duzo, ale taki systematyczny wysilek, i efekty sie skumuluja.

25.05.2009
20:02
smile
[42]

SirGoldi [ Gladiator ]

Ja tam nie wierzę, że jak się chce, to się nie dać przytyć. 11 miesięcy temu ważyłem około 57-58 kilogramów przy wzroście 170 cm. Teraz ważę blisko 79 kg. :)

Siłownia, odżywki, ale przede wszystkim dieta i wszystko da się zrobić.

25.05.2009
20:05
[43]

Neo12 [ Prince of Persia ]

A więc lekki jestem - 65-70 KG przy wzroście 185-186 cm. Nie mierzyłem się dokładnie stąd taki przedział liczbowy :-)

25.05.2009
20:05
smile
[44]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

[40]-->Tylko jeden malutki after eight

25.05.2009
20:08
[45]

Sage [ Generaďż˝ ]

Polecam w takiej sytuacji siłownie. Regularny trening doda Ci apetytu. Do tego oczywiście odpowiednia dieta i w niedługim czasie nabierzesz masy oraz wyrzeźbisz ładnie ciało. Nie trzeba od razu sięgać po odżywki, jednak diety trzeba pilnować.

25.05.2009
20:14
[46]

SirGoldi [ Gladiator ]

Sage ---> W niedługim czasie, hehe... :-)

Nie rób chłopakowi nadziei. Siłownia to zabawa na lata, jeśli chce się osiągnąć ładne efekty. Zabawa na lata polegająca na przynajmniej cześciowym pilnowaniu diety i 100% regularności treningowej.

25.05.2009
20:16
[47]

.Eric Cartman. [ Skater ]

Ja sam trochę tłusty jestem.

Jedz więcej po prostu.

25.05.2009
20:16
smile
[48]

Lethos. [ The Evil Candy ]

Ja to mam niedowagę. 183 cm wzrostu, ok 60kg. i 14 lat, a jem naprewdę dużo.

25.05.2009
20:16
smile
[49]

Niko Bellic [ Konsul ]

i w niedługim czasie nabierzesz masy

Miło by było, jakby niektóre osoby opierały się w swoich wypowiedziach na czymś więcej jak na grze w San Andreas... :)

Ja mam problem odwrotny, do końca wakacji muszę schudnąć jakieś 10 kilo... Co do twojego problemu- przeważnie jak pisali wyżej, ćwiczenia i jedzenie dużo białka jednak odrazu efektów się nie spodziewaj.

25.05.2009
20:20
[50]

Sage [ Generaďż˝ ]

No wiesz, pojęcie 'niedługo' można rozumieć na wiele sposobów.. :)

Sądzę jednak, że jeśli nie miał do tej pory stycznością z siłownią to odpowiednia dieta i trening doda mu szybko parę kilogramów :) Wiadome, że nie przytyje 20kg w pół roku :)
Wiem jednak z autopsji, że regularny trening (nawet bez szczególnego przykładania się do diety) potrafi zwiększyć masę mięśniową w stosunkowo szybkim czasie. Osobiście nabrałem 6kg w 3/4 miesiące.

Niko --> W San Andreas nie grałem więc nie do końca rozumiem ironii.. Jednak sam ćwiczę i widzę po własnym organizmie jak to wygląda :)

25.05.2009
20:23
smile
[51]

SirGoldi [ Gladiator ]

Sage ---> Wiadomo, że na początku całkiem szybko łapie się masę. Ale jak poczuje się koksem po kilku miesiącach i zaprzesta taki ktoś treningów, wszystko z niego ślicznie zejdzie raz dwa. :)

I odejmij z tej początkowej, szybko nabranej masy % tłuszczu oraz % (duży) wody. :)

25.05.2009
20:24
[52]

Bajt [ Ariakan ]

Ja tez bylem bardzo chudy, wiec zaczalem chodzic regularnie na silownie i zaczynajac treningi od zera w ok. 4 miesiace przybylo mi 7-8kg. Teraz mam ok. 70kg i 180cm wzrostu. Nadal nie jest idealnie, ale juz nie jestem takim chudzielcem ;p Niestety przyrost masy troche przystopowal i jakos nie moge przekroczyc 70tki. Aha, jakiejs specjalnej diety nie stosuje.

25.05.2009
20:29
[53]

grubach [ .:zDolny Śląsk:. ]

Ja zacząłem przygodę z siłownią ok 5 miechów temu, pierwsze 1,5 miesiąca na sucho żeby się "rozgrzać" waga startowa 63kg, następnie odwiedziłem www.sfd.pl i poczytałem trochę, ułożyłem trening, dietę i wspomogłem gainerem (gram w piłkę nożną więc straty są ale kończę "karierę') przez miesiąc ciężkiej diety przytyłem prawie 7kg i satysfakcja była duża. Teraz ważę 71 przy 176 i przerwa na wakacje, potem ostra żeś i mój cel 85 kilo plus satysfakcjonujące wymiary :)

Proponuję ok 4-5 posiłków + gainer
Pod wieczór serek wiejski + opcjonalnie tran
jeść dużo chleba pełnoziarnistego, ryżu, kury, makaronów, serów innego mięsa i pij mleko
Ok 1,5 litra wody
Można dokupić Carbo na uzupełnienie
Odwiedzić SFD i dział odżywianie + trening dla początkujących

Edit: na szybkiego :)

Pewnie o czymś zapomniałem :P

ppaatt1-- może być nawet po romsku jak chcesz :D

25.05.2009
20:31
smile
[54]

ppaatt1 [ Trekker ]

warzę
To po francusku? :P

25.05.2009
20:43
[55]

globtroter [ Pretorianin ]

ja mam 189 cm i ważę ok 75 kg ;)

25.05.2009
20:44
[56]

SirGoldi [ Gladiator ]

grubach ---> Przez miesiąc zrobiłeś 6 kg, a przez 4 następne 1 kg? :O :-)))

Nie rób całkowitej przerwy na wakacje... Zlecisz niemalże do zera.

Maksymalny miesięczny przyrost czystej masy mięśniowej u osoby, która ma naprawdę dobrą genetykę, nie jedzie na koksie i dosłownie liczy sobie kalorii to maksimum 2.5 kg. Jakakolwiek nadwyżka to tłuszcz oraz woda.

25.05.2009
20:48
[57]

Tomcio_666 [ Płatki Addicted ]

Boże, czy tylko ja mam 183/80kg ?:D

spoiler start
Rok temu było 183/105 ;D
spoiler stop

25.05.2009
20:54
[58]

grubach [ .:zDolny Śląsk:. ]

SirGoldi---> nie przestane na wakacje ale częstotliwość trochę zmniejszę, nie wiem jak to zrobiłem po prostu tak skoczyło i nie wytłumaczę tego, a zbytniego przyrostu tkanki tłuszczowej nie zauważyłem, dietę miałem ostrą i wytrzymałem ok miesiąca może trochę ponad, potem waga jak by to powiedzieć się ustabilizowała i już nie rośnie tak szybko, ok 0,5kg na miesiąc ale po wakacjach zamierzam dokupić trochę odżywek ale to już mówić nie będę, koksu nie będzie na pewno. :)

to było tak naprawdę 3,5 miecha, zaznaczyłem że 1,5 miesiąca to tak aby większych pooglądać, przez te 1,5 nie mialem diety

25.05.2009
21:01
smile
[59]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

18:15 [19] Lindil
65/186, kto da mniej? :D

72/195 ;P
...chociaż ostatnio (w ciągu 3 miesięcy ;P) przytyłem te 2 kg, bo trochę ćwiczę :)

Tasiemca brak, wpieprzam ile się da, w miarę zdrowo i różnorodnie :)

Halucyn89 -> zacznij ćwiczyć i wprowadź sobie różnorodną dietę... bo samym narzekaniem niewiele zrobisz. Ale pociesz się tym, że wcale nie jesteś taki chudy :) No i się przebadaj na tasiemca :)

25.05.2009
21:02
[60]

ambasador00 [ Konsul ]

endrju wielki znawca hehehe. Jak cos to tylko ostra praca i silna wola. To jest klucz do sukcesu!

25.05.2009
21:12
[61]

Krol Pawel [ Konsul ]

39 kilo- 168cm wzrostu :D

25.05.2009
21:13
[62]

karolreal [ Pretorianin ]

a ja mam 170 cm wzrostu i 52 kg;] I chcę przytyć;]

25.05.2009
21:23
[63]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Tomcio --> Nie. Są tu też normalni ludzie.
178/80

25.05.2009
21:29
[64]

Aen [ Anesthetize ]

Z tym szybkim metabolizmem to pierdolenie, w które sam kiedyś wierzyłem, gdy w ogóle nie tyłem. Rzuciłem fajki na 4 miesiące (To było z dwa lata temu) i przy wzroście 189 cm ważyłem 89 kilo. Tak więc rzuć szlugi, automatycznie zaczniesz żreć. Wystarczy tylko żreć mądrze i się poruszać, by jakoś to wyglądało.

25.05.2009
21:55
[65]

endrju771 [ Slim Shady ]

ambasador -> zgiń, umrzyj, przepadnij, spier****j ;)

Aen -> jakoś ja nie paliłem nigdy, nie palę i nie zamierzam tego robić, prowadzę w miarę aktywny tryb życia, a moje... parametry są identyczne jak w [62].

25.05.2009
21:56
[66]

Whatson [ Konsul ]

Ok 1,5 litra wody

Powinno się pić dziennie ok. 2,5 -3litrów, a w lato nawet 2 razy tyle.

25.05.2009
22:04
[67]

rafp77 [ Pretorianin ]

kreatyna i trochę siłowni
kreatyna na przyrost tkanki

25.05.2009
22:05
[68]

maly_17a [ Konsul ]

Z tym szybkim metabolizmem to pierdolenie - [64]

Paaanie, nigdy nie paliłem, piję tyle, co na weselach w małych ilościach, a przy 165cm wzrostu ważę 51kg. I nie ważne czy bym żarł, czy zjadł biedne 3 posiłki dziennie waga stoi w miejscu :). Próbowałem nawet ćwiczyć, ale bez diety, wiadomo - brak efektów. Do tego biegam za piłką i w lato nie możliwe raczej jest przytycie. (w zimę nie grałem, też nie przytyłem.)

Trza dużo silnej woli, bo ciężko żeby efekty przyszły od razu. Mnie dobija jeszcze brak siłowni w promieniu 20km, mogę sobie pozwolić na ćwiczenie tylko w domowych warunkach.
Dodam jeszcze, że mój kolega żre mniej ode mnie w szkole, nie je śniadań, a przy moim wzroście waży 76kg :) Peszek.

25.05.2009
22:12
smile
[69]

Beret z antenką [ Konsul ]

Chłopie złoty, powiem ci tak---bigos, golonka, w niedziele schaboszczaka na pół talerza i ziemniaki, do tego parę piw na obiad. Zapuść wąsy i rób grilla. Sporo piw.

25.05.2009
22:13
smile
[70]

Halucyn89 [ Senator ]

Piw to ja z niesmakiem przyznam że duzo piję, a efekty to raczej wyszona geba

25.05.2009
22:18
[71]

Gen4 [ Centurion ]

Dajcie sobie pare lat, kolo 22-24 metabolizm zacznie zwalniać, a wy zaczniecie liczyć kalorie :D

25.05.2009
22:22
[72]

zawodowieckuba [ Konsul ]

186cm 78 kg pól roku temu też było poniżej 70 najlepszy metanabol. Znacznie pobudza łaknienie. "2 tabletki mietki dla dobrej sylwetki" :)

25.05.2009
22:30
smile
[73]

M'q [ Schattenjäger ]

Dajcie sobie pare lat, kolo 22-24 metabolizm zacznie zwalniać, a wy zaczniecie liczyć kalorie :D

A jednak nie zawsze sie sprawdza.

25.05.2009
22:30
[74]

I Love Her [ Konsul ]

My, ektomorficy mamy troche przesrane jeśli chodzi o przytycie. Mam 181cm i ważę 70kg (tylko że mam dość sporo mięśni, bo już nad tym pracuję jakiś czas). Nasz problem poelga na tym, że im więcej zjemy, tym szybciej nasz organizm chce to spalić, niestety, udaje mu się to. W takiej sytuacji polecam wyłącznie siłownię i dietę, w Twoim przypadku nie musi być taka rygorystyczna, bo i tak musisz brać około 1000kcal-1500kcal więcej każdego dnia niż mezomorficy lub edomorficy. Może powinieneś pomyśleć o suplementach diety? Gainer to świetny uzupełniacz diety, a Tobi tego potrzeba. Musisz jeść mniej więcej 5-6 posiłków dziennie i pić około 3-4l wody dziennie. To jest podstawa pod trening na masę, i taki właśnie polecam Ci zrobić. Jednakże, cykle masowe mają to do siebie że wymagają skupienia przy diecie i planowania posiłków oraz treningów.


PS. Postaraj się na to spojrzeć z dobrej strony, ja sam jak mam stagnację na siłownii to o tym myślę. Wiele osób odmawia sobie słodyczy badź różnych smakołyków jak bigos, golonka, fasolka po bretońsku, łazanki i inne tłuste rzeczy. Ty możesz jeść to bez oporu, raczej nic Ci się nie stanie. :) Tak więc, jedz, pij i śmiej się grubasom w twarz :)

PS. Przeprowadzono kiedyś testy na ektomorfikach. Podawano im ponad 1000kcal więcej niż średnie zapotrzebowanie na energię przez 7 tygodnii. PRzez ten czas, osoba przytyła tylko o 0,5kg, więc praktycznie w ogóle, kiedy endomorficy by zarośli tłuszczem w tym czasie.

25.05.2009
22:42
[75]

struss [ Legionista ]

[39]->

spoiler start

W przeciągu dnia zjadam śniadanie (2 kromki z serem typu almette zazwyczaj) 3 obfite posiłki z czego 1 w fast foodzie. Ten w fast foodzie to zazwyczaj w przerwie w pracy KFC hot & strips 12 szt + duże frytki lub mcdonald 20 mcnuggets duże frytki i szejk czekoladowy. Trafiło mi się szczęście w życiu że dziewczyna gotuje lepiej niż matka - np dzisiaj pół talerza młodych ziemniaczków + kotlety z piersi z serem i koperkiem (gdzieś tak z 8 wciągnąłem - małe są ;) to obiad po pracy. Przed pójściem spać muszę się najeść bo nie usnę to zazwyczaj z 4-5 kromek kanapeczek :) No a w między czasie to różne rzeczy podjadam m.in. popcorn z mikrofalówki (paczuszka ~700 kalorii), chipsy, batoniki, budyń :D (nie z torebki z wodą tylko na mleku). Nie chce mi się dalej wymieniać bo to nawet nie możliwe. Na koniec bo zapomniałem dodam że używam tony ketchupu, przypraw (lepiej za słone niż nie dosolone, pół pieprzniczki w jeden talerz zupy) oraz chłone kilogramami ser żółty na tostach zapiekankach pizzach i w parówkach :D.
Powodzenia :)

spoiler stop

25.05.2009
22:44
[76]

I Love Her [ Konsul ]

To Ty tłusty jesteś, serdelko :P

25.05.2009
22:44
smile
[77]

mackof [ Prypiat ]

183 cm, 70 kg. Sram na wszystko.

25.05.2009
22:48
[78]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

Ja ważę 47 kg przy 165 cm wzrostu

dziennie jem tak:

bułka na śniadanie (1)

schabowy na obiad przed szkołą (1 schabowy bo na 2 nie mam siły)

popołuniu o 20:00 (jak wrócę ze szkoły) 3 kromki chleba

a na kolację zaskoczenie: 1 bułka

ale za to wypijam dziennie z 5 litrów coli...

25.05.2009
22:52
[79]

I Love Her [ Konsul ]

Z takimi posiłkami nie dziw się że jesteś jak wieszak.

25.05.2009
23:06
smile
[80]

Grey Wolf [ pilot awionetki ]

Ja ważę 47 kg przy 165 cm wzrostu

25.05.2009
23:10
smile
[81]

SirGoldi [ Gladiator ]

zawodowieckuba ---> Buahahaha. Żresz koksy i tylko tyle zrobiłeś? :-)))) W dodatku większość to woda. :-D Omę dokup!

25.05.2009
23:43
[82]

Nimreh [ Pretorianin ]

Ja też mam taki problem od dawna. Mam 15 lat, 180 cm wzrostu i ważę raptem niecałe 60kg. Niestety ale mam za szybką przemianę materii i za nic nie mogę przytyć.

25.05.2009
23:56
smile
[83]

Kuba_3 [ Pretorianin ]

Zawsze mnie fascynowało że można mieć problem z przytyciem. Zazdroszczę Wam trochę tego, że możecie jeść wszystko na co macie ochotę i nie przyrasta Wam tkanka tłuszczowa. Ja niestety muszę się ograniczać praktycznie we wszystkim (brak słodyczy, tłustych potraw, fast-foodów itd, itp) aby utrzymać w miarę sensowną wagę i nie zamienić się w misia, co już parę razy w życiu mi się zdarzało :D

26.05.2009
00:11
smile
[84]

ero_sk [ THC ]

Halucyn89--> Jedz, jedz, jedz i jeszcze raz jedz. A jeśli mimo to nadal nie tyjesz (albo baaaardzo powoli), to pij jeszcze gainera. Tylko pamiętaj że to jest tylko DODATEK do diety!

spoiler start

Podobno pasza dla byka pomaga... ;)

spoiler stop

26.05.2009
00:19
[85]

bartoniu [ Konsul ]

190cm/77 kg

26.05.2009
00:23
smile
[86]

maviozo [ Man with a movie camera ]


<leo> pierwszy raz w życiu byłem na siłowni miesiąc temu
<leo> ogólnie atmosfera miła itd. ludzie pomagają, widzieli że jestem laikiem... w ogóle to waże 85 kg przy wzroscie 180 i chciałem troche schudnąć...
<leo> taki łysy pan rozpisał mi diete, ja ucieszony oczywiście zacząłem się do niej stosować... wydawało mi się, że za dużo tego jedzenia jakoś jest ale myśle rozpisał bilans kaloryczny widać, że zna się na rzeczy, wie co robi
<leo> po tygodniu mu powiedziałem że coś jset nie tak z tą dietą, łysy odparł że wszystko jest w jak najlepszym porządku i jak chce mieć efekty to muszę się stosować do niej, wypowiedź zakończył słowami "no pain no gain"
<leo> dziś mija miesiąc i się k[]a dogadałem wreszcie, łysy myślał że ja chce diete na mase
<leo> ci pakerzy to są po[]i jak może być k[]a dieta na masę ??
<leo> waże 90 kg.............. k[]a !!!!!!!!!!!!

26.05.2009
00:50
smile
[87]

artux [ Pretorianin ]

Masz ten sam problem co ja mam 20 lat 179cm wzrostu a ważę 63kg. Próbowałem już wszystkiego przez 2 miechy jadłem w samych burgerach dzień w dzień kebaby, pizza itp. Nic a nic nawet 0,5kg a najśmieszniejsze jest to że nie mam szybkiej przemiany materii a pomnie jedzenia nadal nie widać. Ja się z tym pogodziłem i jakoś nie mam zamiaru brać różnych dopalaczy typu kreatyna i siłka. Ponoć to genetyczne i z tego co wiem mam kilka lat i mocno przybędę na masie. Więc nie załamuj się:)

26.05.2009
01:41
[88]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Zacznij grać w jakiegoś porządnego MMORPGa.

26.05.2009
06:07
smile
[89]

Hestur [ Centurion ]

Większością z Was mógłbym spokojnie sobie podrzucać do góry jak piłeczką.

26.05.2009
07:02
[90]

Cougar/ALV'Y [ 3DFX is still alive ]

Lol......
Dużo osób chciałoby by być takimi, uwierz!!!
Ale...czekolada, raczej nie:)
Chcesz się tylko fatem zalać?Od tego siły nie przybędzie... Bybajmniej.
Siłownia, odpowiednia dieta i siły nabierzesz

26.05.2009
07:12
[91]

PATORIKKU [ Pretorianin ]

Achh u mnie tak samo, labo i gorzej ;)

180cm wzrotu
55 kg zywej wagi :p
tragedia

Cwicze czesto, jem codziennie, ale co z tego jak mam taka przemiane materii, ze rzynajmniej raz dziennie ide do toalety. Na to chyba nie ma rady, chyba ze jakies tabletki, czy cos?

26.05.2009
07:53
[92]

Chudy The Barbarian [ Senator ]

Ja jeszcze parę lat temu ważyłem 40kg przy może 160+. Niedawno jednak zacząłem jeść wszystko przy obiedzie i teraz ważę 80kg ponad przy 194 :P Więc nick już trochę nieaktualny :p

26.05.2009
07:57
[93]

Belert [ Legend ]

ale macie problem , kurde gdybyscie wazyli 120 kg to byscie jeczeli ze za grubi.I wtedy faktycznie jest problem.A po co chcecie tyc.Bo z tym podrywem na szesciopaka to bzdury.

26.05.2009
08:08
[94]

Lukxxx [ Generaďż˝ ]

ten sam problem 180cm i 64kg

problem jest w tym, że nie bardzo lubię jeść :/

26.05.2009
08:21
smile
[95]

Tobias Riper [ Centurion ]

Ja do wakacji muszę trochę spalić, bo się bebzon uzbierał. Ja mam właśnie na odwrót, mogę jeść bardzo mało, ale będę tył bardzo dużo. Dla tego muszę ćwiczyć cały rok, jeśli nawet miesiąc sobie odpuszczę to 20 kg do góry, to jest dopiero problem. A jęczenie że jesteście za chudzi, wzbudza we mnie współczucie, niektórzy ludzie mają większe problemy wagowe.

P.S. [93] <-- racja.

26.05.2009
08:40
[96]

DJ Nowik [ Konsul ]

173cm i 73kg - zazdroszcze ci :P

spoiler start
Pij duzo mleka :)
spoiler stop

26.05.2009
12:15
[97]

I Love Her [ Konsul ]

dlatego badz jak ja, 181/70, regularna silownia i moge sobie pozwolic na kazdy typ jedzenia :)

Halucyn, odsylam do [74] ktorego sam napisalem. endomorficy musza sie ograniczac, ektomorficy nie :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.