blazerx [ ]
Zaproszenie na rozmowe o prace.
Nie mieliscie przypadkiem tak, ze po wyslaniu ilus tam paru/dziesiatek/setek CV na rozne stanowiska dostajecie odpowiedz z zaproszeniem na rozmowe ale zapomnieliscie o ktore stanowisko chodzilo dokladnie?
Sorcerer [ Konsul ]
ja wysyłam 1 CV i zawsze mnie przyjmują
blazerx [ ]
Akurat nie chodzi mi o sytuacje kiedy rekrutuja 100 ludzi do Biedronki :D
Choke [ Pretorianin ]
[3]
mirencjum [ operator kursora ]
ale zapomnieliscie o ktore stanowisko chodzilo dokladnie
Prezes jest jeden. W czym problem?
Sorcerer [ Konsul ]
a to nie wiem, staram się być wyłącznie w swoim fachu
.:[ Kocioł ]:. [ ]
[3]
blazerx [ ]
Na marginesie, twoj fach to co konkretnie( powaznie sie pytam)?
@mirencjum
pochlebiasz mi calkiem niezasadnie ;), sytuacja z zycia wzieta: kolezanka zalozyla fime sprzatajaca potem pisala w CV: CEO...
Sorcerer [ Konsul ]
W umowie mam wpisane wykładanie, w praktyce wykładam, siedzę na kasie, wypakowuję, zamiatam, ścieram, siedzę w BOKu, a po szesnastu godzinach etatu jeszcze ze 3-4 dorabiam na mrożonkach. Ale żadna praca nie hańbi, poza tym są ogromne perspektywy rozwoju, można się też nauczyć języka. Cztery miesiące temu kupował u nas jeden Arab i mnie oddelegowali żebym się z nim na migi dogadał.
Naparwdę polecam, jak Ci nie wypali tamta robota, to u nas jeszcze jeszcze jakieś 97 miejsc.
blazerx [ ]
Zartowalem ( na wypadek jakbys czul sie urazony). Watek zalozylem jak ktos tutaj na golu pisal, ze wyslal setki CV, ja wyslalem pewnie z 10 na rozne stanowiska w roznych sektorach, przyszla odpowiedz ale tak enigmatyczna, ze nie pamietam dokladnie ktora oferte z nia polaczyc.
Sorcerer [ Konsul ]
Nie poczułem się urażony, podobał mi się Twój żart ;)
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
ale co to za problem domyślić się z adresu poczty lub nadawcy (w zależności czy email czy tradycyjnie)
blazerx [ ]
Problem byl (juz sie dowiedzialem co i jak) taki, ze inna firma/ agencja byla odpowiedzialna za rekrutacje = dwa adresy a jak juz napisalem, sam mail byl enigmatyczny. W sumie nic nie moglem poradzic ale zastanawiam sie jak sobie radza ludzie ktorzy wysylaja maile w dziesiatkach sztuk.
Chacal [ Senator ]
"Ale żadna praca nie hańbi"
frazes tak samo idiotyczny i mijający się z realiami jak "rozmiar fiuta nie ma znaczenia", albo "o gustach się nie dyskutuje".
Sorcerer [ Konsul ]
Oczywiscie, ze - i tu juz pisze calkiem powaznie - zadna uczciwa praca nie hanbi, gdzie trzeba wlozyc choc troche wysilku (umowmy sie, ze dawanie dupy nie jest przesadna trudnoscia). Nie kazdy ma mozliwosci piastowania najlepszych zawodow w kraju, a ktos musi tez robic takie rzeczy jak bycie smieciarzem czy sprzedawanie w biedronce.
AdixPL [ Konsul ]
popieram Sorc'a ;) Są zawody "lepsze" i "gorsze", a klasyfikujemy je nie według tego co się robi a według tego jak się ogólnie przyjęło - czyli od zarobków. Gdyby nie było piekarzy to byśmy nie jedli pieczywa, nie było by ludzi od sprzątania i wywożenia śmieci to żylibyśmy w syfie. A i taki dobry cukiernik potrafi zarobić więcej niż niejeden prezes - jeśli już poruszamy kwestie zarobków. Czy to prezes wielki firmy naftowej czy pracownik z poruszanej już Biedronki to tacy sami ludzie. ;]
yo dawg [ Konsul ]
Okej, popracujcie w akademikach jako sprzątacze. Sprzątniecie pare razy zażygane kible to zmienicie zdanie :)
blazerx [ ]
Hanbi jakbys napisal przez "ch"
Na serio zgadzam sie z Chacalem, frazes uzywany czesto przez ludzi bez ambicji/wyksztalcenia/pomyslu na zycie.
Sorcerer [ Konsul ]
No dobra, kpisz sobie ze śmieciarza, bo wciskasz ludziom kredyty przez telefon. A wiesz jaką bekę ma z ciebie jakiś lekarz albo architekt?
Moshimo [ FullMetal ]
A ja sie zgadzam z Sorcererem ;p. Przy czym nie jestem osoba bez ambicji/wyksztalcenia/pomyslu na zycie. Nadal uwazam, ze zadna praca nie hanbi, zreszta obecnie sam pracuje jako wykladowca - wykladam towar w supermarkecie.
I co? I nic xD.
Co do pytania z pierwszego postu - zdarzylo mi sie tak raz. Babka do mnie zadzwonila, po czym bardzo szybko i niewyraznie podala nazwe firmy. Myslalem ze z rozmowy wywnioskuje, o jaka chodzi, ale sie mylilem ;p. No ale umowilem sie na rozmowe, dostalem adres i sprawdzilem w googlach, wiec nie bylo z tym problemu :).
blazerx [ ]
Nie chodzi o to czy sobie kpie czy nie, to jest nieistotne. Tu raczej chodzi o taka osobe ktora wmawia sobie, ze zadna praca nie hanbi tym samym w taki sposob tlumaczy sobie swoja sytuacje ( brak kwalifikacji/ nieumiejetnosc znalezniena lepszej pracy, lenistwo). Nie bierzcie sobie tego do serca, pisze ogolnie w przeciwienstwie do Loona ktory juz zaczyna robic wycieczki ;)
Chyba czas zmienic kategorie watku, atmosfera gestnieje ;D
Moshimo [ FullMetal ]
blazerx --> ale czy wszyscy musza miec wygorowane ambicje? Co jesli takiej osobie wystarcza pracowac w takim zawodzie i w jakis sposob mimo wszystko sie spelnia?
Sorcerer [ Konsul ]
No bo nie hanbi, kazdy pracuje adekwatnie do swoich mozliwosci. Czesto np. finansowych, bo nie mogl isc na studia. Jest to troche nie fair, ale jako liberalny gospodarczo forumowicz nie wypada mi, zebym nad tym ubolewal :). Oczywiscie, ze sa zawody lepsze i gorsze, ale to cale szczescie, ze nie wszyscy moga byc lekarzami, ekonomistami, itp.
yo dawg [ Konsul ]
A wiesz jaką bekę ja będę miał z nich za parę lat?
A wiesz jaką bekę będę miał tutaj 5 Listopada?
Belert [ Legend ]
Idz tam wczesniej i delikatnie sie sprobuj dowiedziec o jakie chodzi.A jak nie to graj glupa , na ogol wczesniej sie "wysypia" no chyba ze zaczna rozmowe od jak pan widzi swoja prace na tym stanowisku.
A zreszta mozesz powiedziec ( bo nie bedziesz mial juz innej mozliwosci) a o jakie przepraszam.Bo skladalem na dwa ?