Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
Zabawa: dowcipy [4]
Zabawa: dowcipy(4)
Nowa zabawa.
DOWCIPY By barto789 (c)
Zasada: Każdy pisze dowcip i ocenia dowcip osoby powyżej ITD
Regulamin:
1.Nie obrażamy.
2.Zakropkowujemy przekleństwa. np. K***a albo kur...
3.Nie powtarzamy dowcipów.
4.Ocena wstawiamy tak - np. 7/10
5. Oceny są od 1-/10 do 10/10
6.Piszemy tylko żarty kawały lub śmieszne teksty oraz oceny z krótkim komentarzem.
7.Piszemy tylko jeden żart ! I nie oceniamy siebie.
8.Kończymy po 150 postach.
Zapraszamy do zabawy!
|STALI BYWALCE|
Barto789
Edrien
vaSShin.E.
Kubomił
playboy95
rogalinho
K4B4N0s
3w
blady_mistrz
Kreciuch89
Jaluk
veyron96
|OSOBY NIEMILE WIDZIANE|
Pszczoła
KrytykKlasyków
|OSOBY MILE WIDZIANE|
Barto789
Edrien
Playboy95
blady_mistrz
|START|
Ja zaczynam...
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ej, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz Wypił?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą cholerną chochlą wpi**dolił...
Damian1539 [ Legend ]
Barto789 > 6/10 . Usmieszek moze jest ale nie leze na ziemi.
Ojciec.
Mowi Jasu do ojca:
-Slyszalem tato, ze twoj ojciec byl bardzo glupi.
Ojciec na to z oburzeniem:- Jak smiesz ! Chyba twoj !
Twinings [ Child in Time ]
6/10. Stary.
Spotyka sie dwóch kolesi i jeden mówi :
- Ty stary, mam problem z żoną i to przez przejęzyczenie
- Ty, a wiesz, ze ja też!
- Tak...? A Ty jak się przejęzyczyłeś?
- Wróciła z zakupów i chciałem jej powiedzieć "Masz brzydką torbę ", a powiedziałem : "masz brzydka mordę " a Ty jak sie przejęzyczyłeś?
- Ja, przy obiedzie..., chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem "Zmarnowałaś mi życie ty stara ku*wo"
Damian1539 [ Legend ]
Twinings > Widzialem juz w innym temacie . To mi sie juz tez nie chce pisac to skopiuje to co tam pisalem. 5/10
Aula. Wyklady prowadzi juz starszy wiekiem profesor . W pewnym momencie zwraca sie do studentow:
-Za moich czasow nieobecnosc na zajeciach usprawiedliwiona byla w dwoch przypadkach: Po pierwsze - kiedy umarl ktos bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z konca sali dobiega komentarz .
-Panie profesorze, a jezeli ktos jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cala sala wybucha smiechem, a profesor po krotkim zastanowieniu odpowiada:
-W twoim wypadku - mozesz po prostu pisac druga reka.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
5/10
Mały chłopiec płacze na ulicy.
- Co się stało, synku? - pyta starsza pani.
- Mama dala mi pieniądze na chleb i mleko, a ja je zgubiłem Teraz na pewno dostane
lanie...
- Masz tu pieniądze na chleb i mleko i już nie płacz - starsza pani głaszcze chłopca po
głowie i odchodzi.
Chłopiec biegnie na róg ulicy do dwóch koleżków i woła:
- Jeszcze trzy takie i możemy iść do kina!
Twinings [ Child in Time ]
6/10
Damian1539--->Masz racje, jednak tamten wątek szybko opadł na dno, i wątpię, by wiele osób go widziało. Ale bąćmy kreatywni i nie kopiujmy ich więcej:).
Diabeł kazał Polakowi, Ruskowi i Niemcowi przynieśc coś czrnego.
Polak przyniósł czekoladę,a rusak węgiel, diabeł kazał im to teraz zjeść. Polak zjadł.A Rusek beczy i się śmieje.
- Rusek,czego beczysz? - pyta się diebeł.
- Bo,nie mogę zjeść węgla - mówi rusak.
- A czemu się śmiejesz? - pyta diabeł.
- Bo Niemiec niesie ze sobą bandę Murzynów.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
8/10 haha
Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Stasia:
- Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie...
- Sobota wieczór, panie profesorze.
Jaluk [ Pretorianin ]
7/10
Małżenśtwo śpi w łóżku. W środku nocy słychać dobijanie się do drzwi. Mąż wstaje, otwiera, a tam pijany sąsiad, który mówi:
-Może mnie pan popchnąć?
-Panie, w środku nocy do mnnie przychodzisz?! Idź do domu!
Zatrzaskuje drzwi, wraca do łóżka.
-Kochanie, kto to był?
-Nasz sąsiad.
-I ty go wyrzuciłeś? Gdy rodziłam zastąpił cie w pracy, a ty go odrzucasz?
Mąż idzie na dwór, szuka sąsiada w końcu krzyczy:
-Miałem pana popchnąć, gdzie pan jest?!
-Tu, na huśtawce.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
4/10
- Karolinko, czemu płaczesz?
- Aaaa, bo wujek spadł z drabiny i połamał szafkę i stłukł lustro....
- I co, żal Ci wujka? Stało się mu coś?
- Nieeee, ale mój brat to widział, a ja nieeeeeee.....
veyron96 [ Generaďż˝ ]
3/10
dwóch kolegów się spotyka. jeden z nich jest jakiś pod denerwowany więc drugi pyta:
- co ty taki zły jesteś? stało się coś?
- jestem zły na kota żony.
- co robi?
- rozpędza się w przedpokoju, i trze dupą po dywanie w salonie i tak dolatuje do lodówki.
- to rozłóż papier ścierny w salonie i kuchni.
facet zrobił jak mu poradził kolega. spotkali się po jakimś czasie i jeden pyta:
- pomogło?
- tak. jak się rozpędził i przytar dupą o papier to do lodówki tylko oczy do leciały
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
7/10
Kto to jest ksiądz?
Jest to facet do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
dzidzia_radom [ Generaďż˝ ]
Jasiu strzelał na lekcji z torebki po śniadaniu i straszył dzieci i nauczycielkę.
Nauczycielka mówi:
- Jak jeszcze raz strzelisz to przyjdziesz z ojcem do Dyrektora.
Na następnej lekcji Jasio znów strzelił z torebki.
- Jasiu!! Jutro z Ojcem do Dyrektora !!
Na drugi dzień u dyrektora.
- Pana syn ciągle strzela z torebki po śniadaniu! straszy mnie i dzieci. To jest nie do wytrzymania!!
- Cooo? Straszy!!?? Z torebki po śniadaniu!!?? Ha ha!! to jeszcze nic!
Kiedyś ruchałem sobie spokojnie moją kozę za stodołą, a jak ten mały s******** zaszedł po cichu od tyłu i jak p********ł z worka po cemencie, to mi w rękach tylko rogi zostały!!!
K4B4N0s [ Filthy One ]
[12] - Osz... jedyny mocny dowcip od paruset postów.
Angel_Of_Pain [ Pretorianin ]
Co grozi w polsce za pedofilie ??
Thermometrr [ Metallica ]
Co grozi w polsce za pedofilie ??
przeniesienie do innej parafii
spoiler stop
dzidzia_radom [ Generaďż˝ ]
Jedzie ciężarówka załadowana bardzo wysoko. Kierowca - cwaniaczek
chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała
policja,gliniarz chodzi dookoła, patrzy mówi:
- No i co? zaklinował się pan?
Na co kierowca:
- Nie! Wiozłem k.... most i mi się paliwo skończyło...
Stoją dwie krowy w rzeźni, nagle jedna zagaja:
-Cześć jestem Mućka, a Ty?
-Krasula.
-Pierwszy raz tutaj?
-Nie, k...., drugi...
Jaluk [ Pretorianin ]
oba 6/10
Szkoła. Wszyscy w klasie. W tym momencie wchodzi Jasio, rzuca plecak, siada na krześle i kładzie nogi na ławkę krzycząc:
-Sieeema!
Nauczycielka mówi:
-Jasiu tak nie wolno. Wyjdź za drzwi i wejdź tak, jak twój ojciec gdy wraca z pracy.
Jasio ze spuszczoną głową wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się pod wpływem mocnego kopniaka, wbiega Jasio i krzyczy:
-Co jest k....! NIe spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
Kreciuch89 [ Konsul ]
[17] 7/10
Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:
"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzine wychowawczą.
Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy, nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półke. Jasio"
Dziadek skończyl czytać, ***nął babkę w ryj i mówi:
- A mówiłem ci "Gówno"! Ale ty "zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!!!
Freeman992 [ Generaďż˝ ]
[18] 10/10 Leżę :D.
Czemu dresy to najbardziej troskliwi ludzie?
Bo ilekroć koło nich przechodzę to zawsze pytają się mnie czy mam jakiś problem.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
3/10 ??
Czy wiecie, czym różnią się blondynki od frytek?
Ano tym, ze frytki się soli, a blondynki pieprzy!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
4/10
Co wyjdzie po skrzyżowaniu blondynki z huskym?
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
8.5/10 dobre
- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.
Samzabijaka [ 00000000 ]
6/10
W Hiszpanii angielski turysta poszedł do restauracji, zasiadł przy stoliku i studiuje
kartę dań. Zaciekawiła go pozycja "jaja a' la corrida". Zamówił, a kelner przyniósł dwa jaja
na twardo wielkie jak jabłka. Anglikowi tak smakowało, ze kilka dni później przyszedł
jeszcze raz i zamówił to samo. Jednak ku swemu zdziwieniu dostał dwa jaja wielkości
ziarenek grochu. Pyta się kelnera:
- Dlaczego takie małe?
- No cóż, nie zawsze torreador wygrywa...
veyron96 [ Generaďż˝ ]
było, ale 8/10
nowa nauczycielka geografii wchodzi do klasy i mówi:
- dzień dobry dzieci.
na to klasa odpowiada:
- spier***** stara kur**.
nauczycielka się rozpłakała i wybiegła z klasy. poszła do dyrektor i opowiedziała o całym zajściu. dyrektor na to:
- chodźmy do nich. pokaże pani jak się z nimi postępuje.
dyrektor wchodzi i mówi:
- czołem małe skur******.
- witaj łysy ch***.
- dziś będzie o tym jak się zakłada kondoma na globus.
- na globus - dziwi się klasa - a co to jest?
- od tego kur** zaczniemy.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Też było 6/10
Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można .. co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnice z pod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, cos zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli!, nie trafiłem!!!...
Kreciuch89 [ Konsul ]
[25] średnio na jeża śmieszny 8/10 :P
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkal u nich. Chłopczyk bardzo dbał o jezyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porzadne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przyniesli z lasu jeżyka, tylko jakies ch*j wie co.
Fertille [ Chor��y ]
[26] 6/10
1
Przychodzi Jadzia do spowiedzi, i mówi do księdza:
-ojcze, dotknęłam męskiego penisa prawą ręką.
Na to ksiądz odpowiada:
-odmów 10 zdrowasiek i umyj rękę w wodzie święconej.
Jadzia zrobiła jak kazał ksiądz. Do wody święconej była strasznie długa kolejka, a z początków było słychac odgłosy:
- Nie pchaj tam tej d**y! Ja muszę gardło przepłukac !
2
Jadą zakonnice na rowerach po wybojach. W pewnym momencie przełożona mówi:
- Dość luksusów! Zakładać siodełka!
3
Wkłada Jaś Magłosi rękę pod spódniczkę i czuje coś mokrego więc pyta:
-Orgazm?
A ona na to:
-Nie, rozwolnienie.
Xayano [ Pretorianin ]
[27] 4/10
-Co należy pokazać blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy samochodem?
-Drugi bieg...
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
2/10
Policja zatrzymuje samochód,w którym jedzie
młode małżeństwo z małym dzieckiem i daje kierowcy alkomat.Kierowca dmuchnął.
- Ma pan 0,8 promila-mówi policjant.
- To niemożliwe, macie zepsute urządzenie, niech żona dmuchnie.
Żona dmucha
- 0,8 promila-mówi policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec! Niech dziecko dmuchnie!
Dziecko dmucha
- 0,8 promila - Ty, Janek, mamy zepsute urządzenie!
Przeprosili kierowce, kierowca odjeżdża i mówi do żony:
No widzisz! Mowiłaś, że Kubusiowi zaszkodzi, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło!
Glazer [ Dux Limitis ]
3/10
- Babciu widziałaś moje tabletki? Były oznaczone LSD.
- Pierd***ć tabletki, widziałeś k**wa smoka w kuchni?
Pit17 [ Dolotek ]
7/10
Piękny porannek w Alpach. Na taras kurortu wychodzi anglik.
Patrzy przed siebie i po chwili mówi: This is beautiful
Na taras wychodzi niemiec, patrzy i mówi: Das ist schön
Na taras wychodzi włoch, patrzy i mówi: Questa & bella
Na koniec na taras wychodzi polak, patrzy przed siebie i po chwili ciszy mówi: Ja pier***
Kreciuch89 [ Konsul ]
[31] kawał stary ale za to jaki jary:D 8/10
Studenci teologii (i nie tylko) od lat zastanawiają się nad prawdziwą narodowością Jezusa z Nazaretu. Żeby pogłębiać swoją wiedzę i rozszerzać horyzonty raz na jakiś czas organizują spotkania naukowe. Ostatnie tego typu seminarium odbyło się w Rzymie. Ze względu na późną porę i dużą ilość alkoholu, wnioski, do jakich doszli nie kwalifikują się do biskupiego imprimatur, chociaż...
TRZY DOWODY NA TO, ŻE JEZUS BYŁ MEKSYKANINEM
1. Miał na imię Jezus
2. Był dwujęzyczny
3. Władze go nie lubiły.
Ale możemy też wysnuć wniosek, że JEZUS BYŁ CZARNY
1. Mówił do wszystkich 'bracie'
2. Lubił Gospel
3. Nie miał uczciwego procesu
Równocześnie jednak mamy dobre argumenty na to, że JEZUS BYŁ ŻYDEM
1. Wszedł w Interes Ojca
2. Mieszkał w domu aż do ukończenia 33 lat.
3. Był pewien, że jego Matka była dziewicą, a ta z kolei była pewna, że On jest Bogiem
Znakomicie możemy udowodnić też, że JEZUS BYŁ WŁOCHEM
1. Gestykulował
2. Pił wino do każdego posiłku
3. Używał oliwy z oliwek
Udowodnimy też niezbicie, że JEZUS BYŁ KALIFORNIJCZYKIEM
1. Nigdy nie obcinał włosów
2. Chodził boso
3. Rozpoczął nową religię.
Równocześnie możemy przypuszczać, że JEZUS BYŁ IRLANDCZYKIEM
1. Nigdy się nie ożenił
2. Ciągle opowiadał różne historie
3. Uwielbiał jarzynki i wszelakie zielsko.
Choć z pewnością najdalej idącym wnioskiem jest ten, że JEZUS BYŁ KOBIETĄ
1. Musiał nakarmić tłumy akurat wtedy, kiedy nie było nic do jedzenia.
2. Usiłował nauczać facetów, którzy NIC NIE KUMALI
3. Nawet gdy był już martwy musiał wstać, bo ciągle miał coś do zrobienia.
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
10/10
1. Szczyt chamstwa:
Przestraszyc strusia na betonie
2. Szczyt lenistwa:
Polozyc sie na golej kobiecie i czekac na trzesienie ziemi
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
6.9/10
Synek się pyta ojca informatyka:
-Tato, tato, skąd się biorą dzieci?
- Czy ty nie widzisz, że jestem zajety?Wejdź na www.google.com i się zapytaj.
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
8/10
Facet do faceta.
- Zdradzę ci sekret... Piekę murzynka.
- Przecież to nie sekret. Pewnie będzie pyszne ciasto...
- Ty idioto ! Człowieka.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
8.5/10
Informatyk podrywa laskę:
- Chcesz herbaty?
- Nie
- Kawy?
- Nie!!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki
nie pasują :(
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
nikt nie odpowiada więc up
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
facet wędruje przez pustynię kilka dni.skończyłą mu się woda. w końcy znalazł oazę. zaczął pić i napełniać pojemniki na wodę. w oazie znalazł wielbłąda, na którym wyruszył w dalszą podróż.
przejachał kilka kilometrów i zachciało mu się ruch**. rozejrzał się do okoł, ale nikogo nie zobaczył. po chwil wpadł na pomysł,zeby wyru**** wielbłąda. zsiadł z niego, ale był zaniski. pomyślał i zaczoł usypywać górkę z piasku. gdy skończył usypywać przystawił wielbłąda do górki. gdy miał zacząć wielbłąd się odsunął. facet zszedł z górki, przystawił wielbłąda i już mieł zaczynać, gdy wielbłąd się odsunął. sytuacja powtórzyła się kilka razy. nagle facet zobaczył piękną kobietę, która się do niego zbliżała. kobieta podeszła i powiedziała:
- jeśli dasz mi się napić tyo zrobię wszystko.
facet się zgodził. kobieta się napiła i pyta co ma zrobić na co facet odpowiada:
- potrzymaj mi wielbłąda
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
10/10
Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi:
-Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
-Za trudne.
-No to, aby windows się nie zacinał.
Ryba na to:
-To już niech będzie ten pokój na świecie.
Kreciuch89 [ Konsul ]
<----[39] mocne 9/10
Miłego czytania
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf.
- Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa, trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu, siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- Statyw?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!
Jaluk [ Pretorianin ]
8/10
Paru informatyków spotyka się jak co dzień przy herbacie. Jak zwykle rozmowa o komputerach. Wtedy jeden wstaje i mówi:
-Ja tak nie mogę, cały czas o jednym. Zmieńmy temat!!
Rozejrzeli się po sobie i pytają:
-A niby o czym mamy rozmawiać?
-Na przykład o dupach.
Zapanowała cisza wtedy jeden wstaje i mówi:
-Moja karta graficzna jest do dupy!
Lethos. [ Generaďż˝ ]
[41] Czerstwy trochę 6/10
Cztery zakonnice - Jadwiga, Monika, Barbara i Krystyna poszły do nieba. Zatrzymują się przed bramą, wychodzi św. Piotr i mówi:
- Zanim wejdziecie, musicie umyć w wodzie swięconej tę część ciała, która miało kontakt z męskim członkiem.
Jadwiga umyła rękę, Monika nogę i nagle odzywa się Krystyna:
- Jak siostra Barbara tam usiądzie, to ja tego nie wypiję.
Enc0re [ FaK jU KarTofLu ]
[42] slyszalem w nieco rozszerzonej wersji, tamta byla nieco weselsza 6/10
Gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę. Ale po chwili
wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
- Jakiś ch*j ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ch*j to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po
mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie
dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc
wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed
sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym
synom.
Najstarszy mówi, że jak ch*j to musiał być konus. Średni mówi, że
jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z
Trojanowa to
na pewno Wasyl. Dalimy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi.
No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Oddawaj q*rwa krowę...
Pik [ No Bass No Fun ]
[43] 7/10
Maszeruje wielkie, przeogromne wojsko niemieckie. Dochodzą do pewnego pagórka zza którego słychać okrzyk:
-Jeden Rusek zawsze rozwali jednego Niemca
No to generał niemiecki skrzyknął największego, najsilniejszego żołnierza i mówi do niego tymi słowami:
-Idź za pagórek i zrób co trzeba.
Poszedł. Zahuczało, zatrzęsło. Po chwili słychać krzyk zza pagórka:
-Jeden Ruski zawsze rozwali 10 Niemców.
Generał się wkurzył, zwołał najszybszych i najzwinniejszych żołnierzy i wysyła ich za pagórek. Zahuczało, zatrzęsło. Po chwili kolejny krzyk:
-Jeden Rusek zawsze rozwali 100 Niemców.
Solidnie wściekły generał wysłał swój najbardziej zasłużony i utytułowany batalion. Zahuczało, zatrzęsło. Po chwili znowu okrzyk:
-Jeden Rusek zawsze rozwali 1000 Niemców.
Czerwony, nadymany generał skinięciem palca wysłał 1000 żołnierzy.
Zahuczało, zatrzęsło. Cisza. Wtem zza pagórka wyczołguje się jeden konający żołnierze i krzyczy:
-Kurwa, zasadzka! Ich jest dwóch!
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
[41] ja to dałem 9 a dokładnie bardzo podobny ) w poprzedniej części post [138] , but nie ocenili mnie :/
[44] przekleństwo na końcówce ! naruszenie regulaminu wątku ! ale ...mocne 9/10
Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba. Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć - odpowiada amigowiec.
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło - mówi Św. Piotr
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajowane d*.*y też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub" z procesorem Matolarola 40000000000, która ma 100 TMipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Pieter się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Piotr - ale ja wolę do piekła - mówi amigowiec.
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą. Przestraszony amigowiec - krzyczy, co się stało z tamtym piekłem, które widział poprzednio. Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO...
Jaluk [ Pretorianin ]
8/10 (słyszałem w innej wersji)
Przed bramą do nieba w dniu Sądu Ostatecznego stoi pełno dusz mężczyzn przy bramie z napisem "Dla pantoflarzy", a przy bramie z napisem "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety" stoi samotna duszyczka. Podchodzi do niej św. Piotr i mówi:
-Co ty tu robisz?
-Nie wiem żona kazała mi tu stanąć.
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
6/10
Z pamiętnika informatyka :
Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do peceta, faktycznie, zmienili hasło.
Devorels [ Rock Star ]
4/10
Nauczyielka pyta Jasia
-wymień 5 zwierzont z afryki !
-2 słonie i 3 małpy
Devorels [ Rock Star ]
Jasiu mówi tacie
-Tato szłyszałem twój tata był głupi !
Ojciec z oburzeniem
-Jak śmiesz chyba twój.
Pik [ No Bass No Fun ]
[48] cytat: "zwierzont" - 10/10
Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'. Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy.
Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!
- Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie.
Kibol_LP [ Pretorianin ]
8/8 xD
Wpadła mrówka do kanału...i koniec kur** kawału :)
Sub_Zerox [ Pretorianin ]
[50] <--- 8/10 niezle
do kuchni wpada Jaś i mowi do mamy
- mamo, mamo w pokoju jest małża
- Jasiu to niemożliwe ze tam jest małża
- ale mamo mamo ona naprawde tam jest
- no dobrze pokaż ja
Jaś i mama wchodzą to pokoju a tam leży babcia z zadartą sukienką i z pindą na wierzchu, mame ogarnia szok a Jasiu mowi
- widzisz mamo tam jest małża pod babcia
- oj Jasiu to nie jest małża to tylko narządy płciowe babci
- tak ... a smakowało jak małża
Jokie [ Chor��y ]
[52], - 7/10.
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasiu z dumą:
- Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!
Pik [ No Bass No Fun ]
[53] 5/10
Leci facet w samolocie, zaś obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata.
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardesę. Na pytanie co podać, pasażer mówi:
- Kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasażera obok. Wiec ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoją Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessę - wykrzyczał do niej:
- Daj mi stara cioto kawę!!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła, poszła po pilota i razem z pilotem wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą. Lecą tak oboje na dół i papuga mówi:
- No k**wa, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać!!!
myszakp [ Pretorianin ]
5/10
Dlaczego murzyn jest czarny a ma białe dłonie?
Bo jak go piekli to się kija trzymał
AcMilan1899 [ Rossoneri ]
3/10 juz słyszałem
Dlaczego Małysz ma wąsy ??
Bo się niegoli
Pik [ No Bass No Fun ]
[56] 2/10
Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy, płacąc po 10 dolarów za sztukę. Wieśniacy widząc, że małp jest pod dostatkiem , wyruszyli do lasu, aby je łapać. Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Jednak wkrótce populacja spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swych gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać. Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom: - Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy,które skupił. Sprzedam je wam po 25 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy. I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny, ani jego asystenta - tylko same małpy.
Jaki z tego wniosek?
Witajcie na Wall Street!!!
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
[57] - 8/10
Kobieta miała w domu papugę, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobiety puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie że pani papuga obraża naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
- Precz z Kaczyńskimi!
Policjant upomina kobietę:
- Jeśli to się będzie powtarzało, to będziemy musieli uśpić papugę, a panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej, proszę, bo mnie zamkną a ciebie uśpią i po co nam to.
Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
- Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!"?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają:
- Precz z Kaczyńskimi!
W końcu cała sala skanduje:
- Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud...
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
up
m1a87z [ EmJedenA OsiemSiedemZet ]
Mówi Teściowa do Zięcia:
-Słuchaj Zięciu, nie wiem jak Ty to zrobisz ale chcę być pochowana na Wawelu.
Zięć wyjechał na tydzień. Po powrocie mówi do teściowej:
-Słuchaj Teściowo, nie wiem jak Ty to zrobisz ale załatwiłem Ci na czwartek.
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
5/10.
Diabeł każe Ruskowi Polakowi i Niemcowi lecieć.Bierze Ruska pod pachę i mówi:Dam ci 500 dni życia dłużej jeśli polecisz za Polakiem i Niemcem równocześnie na to Rusek: Nie ma sprawy.Potem na lotnisku lecą.Polak w lewo Niemiec w Praco w rusek za nimi
$ikus [ Tottenham Maniac ]
5/10
Facet czeka na nowo narodzone dziecko, lekarz wychodzi z porodowki z malym zawiniatkiem, nagle sie poslizgnal, dziecko spadlo na ziemie, a kiedy je podnosil uderzyl jego glowa o parapet. Zszokowany ojciec podbiega do lekarza:
-Człowieku, nienormalny jestes ?????!!!!!
-Na żartach sie pan nie zna? Umarło przy porodzie.
mefsybil [ Legend ]
0/10... dowcipy w tym wątku trzymają niesamowicie niski poziom... tylko [12] był dobry...
$ikus [ Tottenham Maniac ]
mefsybil---------->a może zamiast oceniania innych sam daj jakiś dowcip .. a nie tylko napisać :"0/10-beznadzieja" czy cos w tym stylu :D
veyron96 [ Generaďż˝ ]
polak, niemiec i rusek zostali zamknięci w jaskini bez jedzenia. ustalili że codziennie jedzenie będzie przygotowywał kto inny. pierwszego dnia rusek. odcioł sobie ręke. wszyscy zjedli. drugiego dnia kolej na niemca. odcioł sobie nogę. wszyscy zjedli. w końcu przyszła kolej na polaka, który myśli:
- nie odetne sobie ręki anie nogi. ni chu chu. no ale coś zrobić musze - po chwili zastanoeienia polak zaczyna rozpinać rozporek, a niemiec z ruskiem śmieją się i mówią:
- ooooooo. widzimy że na kolacje parówka.
na co polak:
- nie po jogurciku i do spania.
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
7/10
Że nie było ocenione to jeszcze raz.
Kobieta miała w domu papugę, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobiety puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie że pani papuga obraża naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą, a ta już od progu drze się:
- Precz z Kaczyńskimi!
Policjant upomina kobietę:
- Jeśli to się będzie powtarzało, to będziemy musieli uśpić papugę, a panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej, proszę, bo mnie zamkną a ciebie uśpią i po co nam to.
Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczęła swoje:
- Precz z Kaczyńskimi! - na całe gardło.
Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzią mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!"?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- Precz z Kaczyńskimi! - oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają:
- Precz z Kaczyńskimi!
W końcu cała sala skanduje:
- Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud...
rpn [ prison break ]
2/10
Jasiu słysząc dziwne dźwięki wydobywające się z sypialni rodziców postanowił sprawdzi co się tam dzieje.Wchodzi do sypialni i widzi jak tata ru*ha mamę.Jasiu bez zastanowienia obrócił się na pięcie i wyszedł z pokoju.
Następnego dnia tata przechodząc obok pokoju babci także usłyszał podejrzliwe głosy.Wchodzi a tak Jasiu posuwa babkę.
-Co ty robisz???!!-pyta rozwścieczony ojciec
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
u fuj o blee obrzydliwe 8/10
Tatko rano wybierał się do pracy. W łazience mamcia go dopadła, gdyż
chciało jej się bardzo seksu. Więc zaczęli uprawiać miłość fizyczną. W
pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
- Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął tatko i zaczął walić mamcię w dupę. Nie
będziesz już Jasia więcej biła... A masz... !
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super !!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał !!!
Naznaczony* [ Pretorianin ]
7/10 nawet niezłe...
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta:
- jak ja się znalazłem na świecie?
Tata tak myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian cię przyniósł.
Jasiu:
- tato, czemu ty jesteś taki głupi?
Tata:
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
Jasiu:
- bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?
W ten sam deseń.
Pik [ No Bass No Fun ]
[69] 3/10
Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy.
'Obiecuję ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam.
Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie...
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy.
Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana jak świnia, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta!
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
'Oh, jak dobrze, jestem uratowana...' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'.
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
'Taaak? A dlaczego, kochanie?'
A on na to:
'Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O ku*wa!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka, następnie jak gdyby nigdy nic zaczęła chrapać!'
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
6/10 fajny
Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.
Nagle cus się psuje i samolot zaczyna spadać.
Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odcażyć,więc wyrzucono bagaż.
Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minał kwadrans a znowu
cos nawaliło. Ludzie patrza po sobie, kto dla ratowania
współpasażerów poswięci się i wyskoczy.
(Konsternacja)
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman
to Amerykanie to on też może być hero, po czym wypił z barku
cala Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem
"FOR UNITED STATES!!!" wyskoczył.
Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósl się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mogl
to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku,
przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE!!!"
- wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrza na
Polaka. Polak rozejrzał się, powiedzał: "Czemu nie?", wruszył
ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,
przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem
"NIECH ŻYJE MOZAMBIK!!!"...
...wyrzucił Murzyna.
/FAN CRY\ [ Konsul ]
6/10
Karinka chce mieć komórke. Ojciec kupuje jej komórke ale nie telefon tylko Chlywik na narzędzia rozczarowana kainka biegnie z placzem do domu .Następnego dnia ktoś napisał na drzywiczkach ''Karinka to Kur*a'' jasiu to widząc to biegnie do Karinki i mówi KARINKA SMS'A DOSTAŁAŚ!
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
10/10 lol. Idzie Jasio z tatą do sklepu.Jasio pcha i pcha i nie może otworzyć na co tata mówi:Pociąg a Jasio:Sam se pociąg zbo**ony g**u
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[73] słaby 3/10
Plenum, sala wypełniona po brzegi towarzyszami z najodleglejszych zakątków Związku Radzieckiego, cisza.... wszyscy w grymasie skupienia słuchają swego wodza. Nagle cisza zostaje przerwana, ktoś kichnął głośno przerywając wodzowi w pół wyrazu... zmarszczył brew, rozejrzał się po sali....
- Kto czychnuł? - gniewnie wykrzyczał. A na sali cisza, nikt nawet spojrzeć w stronę mównicy nie ma odwagi.
- Pierwyj rad rozstrielat! - rozkaz wykonany, towarzysze z pierwszego rzędu auli wyprowadzeni i rozstrzelani....
"Papcio" pyta jeszcze raz
- Kto czychnuł? lecz znów cisza... zanim się obejrzeli już czwarty rząd szedł na rozstrzelanie gdy w końcu w jednym towarzyszu - małym, krępym, gdzieś z kamczatki, odezwało się sumienie i niemrawo rękę podniósł.... "niech zginę ja ale niech ocaleją inni" pomyślał
- Ja towariszcz Stalin.... Ja czychnuł... Stalin skupił wzrok na faceciku z ostatniego rzędu i uśmiechając się szczero rzekł
- Na zdarowie!!
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
1/10 beznadziejny
-Czarni są czarni bo się rodzą z dupy zółci są żólci bo sie rodzą z siusiaka a biali?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
1/10
Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.
To o Stalinie to jest taki specyficzny humor, coś jak kawały o Stirlitzu
kalorek2223 [ Legionista ]
[50] 10/10
pewien facet zmarł i kiedy doszedł do bram niebios przywitał go anioł Gabriel i zaczoł go oprowadzać po niebie w pewnej chwili facet zauważył mase zegarów więc się go pyta co to jest a anioł mu mówi
- to są zegary które pokazują ile człowiek kłamie jeżeli skłamie to wskazówka się przesuwa o sekunde-
-a to czyj zegar-
-ten co się tak szybko kręci to zegar prezydenta Kaczyńskiego robi za wentylator-
wlodzix® [ Trup w windzie ]
8/10
Obiad dla zakonnic:
- Siostry, dziś na obiad marchewka!
- Hurra!
- Ale pokrojona!
- Eeeee...
$ikus [ Tottenham Maniac ]
5/10
Wieczorem, ok godziny 22 przez park spaceruje mała ok 8-letnia dziewczynka. Niedaleko niej stoi grupka mężczyzn, ale jest ciemno wiec nie widać dobrze ich twarzy. Dziewczynka podchodzi do nich i pyta:
- chłopaki, macie fajkę?
Na to jeden z nich odpowiada:
- mamy, ale damy Ci jak nam wszystkim laskę zrobisz.
Wiec Dziewczynka zabiera sie do roboty. Kiedy skończyła, dostała obiecanego papierosa.
- kurde zapomniałam ognia, macie może chłopaki?
Pyta dziewczynka.
- mamy, ogień dostaniesz za darmo.
Jeden z mężczyzn pochyla sie do niej, odpala zapałkę po czym rozświetlają się obie twarze:
- Ola?
- Tato?
veyron96 [ Generaďż˝ ]
3/10
diabeł złapał polaka, niemca i ruska. powiedział, ze puści ich jak chociaż jaden przepłynie rzeke z krokodylem, który odgryza jaja i nie straci jaja. jak krokodyl odgryzier to zaczyna się seplemić.
pierwszy płynie rusek. przepłynoł i mówi:
- psepłynołem
drugi niemiec. przepłynoł i mówi:
- psepłynołem.
kolej na polaka. przepłynoł i mówi:
- przepłynołem. gdy to powiedział z wody wysunoł się krokodyl i mówi do polaka:
- jesce cie dolwe
edit: mój trzysetny post. mały jubileusz. ale zastanawia mnie za co odjęto mi ponad jedenaście lewvli?
witczykk [ Centurion ]
7/10 :) niezły
Młody ksiądz pierwszy raz udziela spowiedzi. Proboszcz napisał muna kartce jaka pokuta ma być za jaki grzech. Do spowiedzi przyszła młoda kobieta, więc ksiądz pyta się:
- W jaki sposób zgrzeszyłaś?
- Zrobiłam laskę...
Ksiądz szuka na liście takiego grzechu, nie może znaleźć więc biegnie do zakrystii i pyta ministrantów:
- Eee chłopaki, co proboszcz daje za zrobienie laski?
- Po Snickersie...
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
5/10 taki sobie.
16 latka idzie ze swoim 17 letnim chłopakiem do sklepu.
-Kupimy se prezerwatywy i tabletki koncepcyjne i do łóżka.
Dziewczyna nigdy się nie r*****a i odpowiada:Ty łykniesz tabletki a ja założę na p**e prezerwatywe
DISCOMANN [ Centurion ]
Czym różni się uczeń dobry od złego?
Złego leją rodzice, dobrego - koledzy
perto1 [ Konsul ]
0/10 żal.
Spotyka się dwóch pijaków w barze -jeden młody, drugi trochę starszy- i po długiej pogawentce -około 3 nad ranem- młody mówi:
- Wiesz? Muszę spadać.
- A gdzie mieszkasz?
- Na Słowiczej 12a.
- Hahaha! To wiesz co? Jesteśmy sąsiadami! Ja mieszkam pod 2a!
- Zaj*******...
Chwila ciszy
- Zaraz... to JA mieszkam pod 12! Chwila... ARUŚ!?
- TATA!?
perto1 [ Konsul ]
Uppssss... Wystawiłem nieistniejącą ocenę... ale co mi tam! Należało się! :D
Naznaczony* [ Pretorianin ]
1/10
Przychodzi czarnuch do lekarza i mówi:
- Panie doktorze chcę być rośliną. Czy może mi pan pomóc?
Lekarz wziął skalpel, obciął mu kutangę i mówi:
- Teraz jesteś Czarny Bez...
DISCOMANN [ Centurion ]
hahaha -1/10 suchar
Żydzi proszą Hansa
-Hans zbuduj nam basen!!!
Hans zbudował im basen a do środka nalał kwasu,żydzi kąpią się i jeden mówi do Hansa
-Hans rozpuszczasz nas!!!
Naznaczony* [ Pretorianin ]
0/10
Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece... opowiada 17-latka.
- Ta...
- No i tańczyliśmy tam do późna, piliśmy drinki...
- No i...?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie...
- Tak...?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu...
- No i co dalej...?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę... zgasił światło... piliśmy
szampana... poszliśmy do sypialni...
- Słuchaj, Patrycja idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
Airborne! [ Pretorianin ]
Hehe, 7/10
Polak, rusek i niemiec chcieli przejść przez most. Jednak złapał ich diabeł i mówi że pozwoli im przejść jak rozśmieszą konia który stał na moście. Poszedł rusek i nic. Następnie poszedł niemiec, też nic. Poszedł Polak koń zaczął się śmiać. Diabeł przepuścił całą trójkę. Po kilku godzinach Polak, rusek i niemiec chcieli przejść z powrotem. Diabeł powiedział że puści ich jeśli sprawią aby koń przestał się śmiać. Pierwszy poszedł rusek, nic. 2 poszedł niemiec, znowu nic. 3 poszedł polak, coś zrobił koń przestał się śmiać. Diabeł przepuścił całą 3 ale na koniec zadał pytanie:
-Polak, jak ty to zrobiłeś że napoczątku koń zaczął się śmiać, a następnie przestał.
-Jak powiedziałem że mam kut*sa większego niż on zaczął się śmiać, jak mu pokazałem już nie był tak szczęśliwy.
2fast4u [ Pretorianin ]
7/10
Są dwa okopy: niemiecki i polski.
I tak walcza ze soba, strzelaja do siebie, ale jak na razie zadna ze stron nikogo nie trafila. Az wreszcie jeden z Polaków powiedzial:
- Te, jakie jest najpopularniejsze imie niemieckie?
- Hmmmm... Może Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jeleń się wychyli to go zastrzelimy. No i wołają:
- Hans!
- Ja!? - Szwab się wychylił... JEB! Dostał kulkę.
- Hans!
- Ja!? - JEB! Następny...
- Hans!
- Ja!? - JEB!
I tak ich powybijali, zostało tylko kilku... Siedzą te szwaby i myślą:
- Możę my tez tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imię polskie?
- Może Zdzichu?
- Ja gut!
I ryczą:
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans?
- Ja!
- JEB
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
hehe 9/10.
Leci samolotem rusek niemiec polak.Nagle znajdują dżina który zadaje pytanie
-Co chcielibyście zrobić dla swojego kraju przed śmiercią?
Rusek 1 odpowiada -Chciałbym by żaden rusek nigdy nie był głodny.
Diabeł spełnił prośbę i zabił ruska
potem niemiec mówi -Chce aby żaden niemiec nie został nigdy zabity.
Diabeł spełnił prośbę i zabił niemca
Polak szybko mówi-Chce żebyś zabrał mnie do domu zaje**ł się i spier****ł dymać murzynów
Dżin spełnił prośbę i do końca życia dymał murzynów.
HoMeR [ Man with dragonov ]
5.5/10
1. alkohol zabija, ale nie mozna zapomnieć, ile ludzi się dzięki niemu urodziło.
To tutaj dość długie ale się opłaca
2.
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku?
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA
- TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! TO JEST POLITYKA!
JAK BYŁ JAKIŚ TO SORKA
Airborne! [ Pretorianin ]
Obydwa bdb ;] 9,5/10
To ja też dam 2:
1. Polscy partyzanci po wyczerpującej walce z niemcami, wycofali się do pobliskiej wsi.
Jako że nikt nie chciał ich ukryć postanowili schować się w wyschniętej studni.
Po chwili niemcy wjeżdżają do wsi. 1 niemiec pyta gospodarza czy wydzieli partyzantów, odpowiedź bzmi nie. 2 niemiec stoi koło studni, patrz w głab i zaczyna krzyczeć:
- A może schowali się w stodole?!
Z głebi studni słychać: A może schowali się w stodole?!
- A może poszli do lasu?!
- A może poszli do lasu?!
- A może wrzucimy granat do środka?!
- A może poszli do lasu?!!!!!
2. Mama wybrała się z małym Jasiem na spacer do parku.
Nagle mama zauważa w śród kwiatów dużego pająka który złapał biedronkę i zaczyna ją jeść.
Mama woła Jasia:
-Jasiu, Jasiu, zobacz pająk je biedronkę!
- A co to jest dronka mamusiu?
The Way Of Ninja [ Chor��y ]
1 6/10 2 9.5/10
- Panie doktorze, źle się czuję.
- A co pan wczoraj robił?
- Piłem z kumplem wódkę, jak skończylismy zabraliśmy się za wino, potem zrobiliśmy jeszcze jakiś koniak. Potem przyszedł kolega z kratą piwa i krakersami na zagrychę, podejrzewam że zatrułem się nimi...
Jasio z koleżanką w klasie są seksu ale nie ma ławek(i jest bardzo zimna podłoga).Na to Jasio woła
-Ławski!
-Ta?
-Wybacz ale dzisiaj znowu musisz mi służyć za ławkę.
maniak17 [ Kapitan Lufa ]
Działanie środków antykoncepcyjnych:
1. Kobiety biorą środki antykoncepcyjne
2. Po pewnym czasie wydalają je, a one prędzej czy później przedostają się do stawów
3. Żaby piją tą wodę i zdychają
4. Bociany nie mają co jeść, ponieważ żaby wyginęły
5. Bociany zdychają
6. I nie ma kto przynosić dzieci....
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
9/10 znam już, może nawet w tym wątku widziałem(?)
stare, ale dobre ;) :
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj?! Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam Ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!
kong123 [ Legend ]
9/10 niezły
1]Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca. Powiedział im że zamknie ich na rok w celi z czym tylko zechcą ale mają wytrzymać ten rok.
-Polak chciał wódy ile tylko wlezie
-Ruski chciał pięknych kobiet
-a Niemiec chciał 1000 kartonów papierosów
Po roku diabeł przychodzi i sprawdza:
-Polak jest kompletnie zalany że na oczy nie widzi
-Rusek zamęczył wszystkie kobiety i sam padł z wycieńczenia
Diabeł zadowolony idzie do Niemca a Niemiec wyłazi zza 1000 kartonów fajek i mówi:
-czy mogę dostać zapałki???
2]II wojna światowa. Polak i przyjaciel Rusek przedostali się za linię wroga ale nie mieli gdzie się ukryć. Na polu znaleźli krowę. Zabili ją i przebrali się za nią. Niemcy przyszli i zaprowadzili krowę do obory i dali jej siana. Rusek stał z przodu więc musiał jeść siano gdy polak tylko machał ogonem. Kiedy niemcy wyszli z obory rusek nie wytrzymał i mówi:
-weź się zamień bo ja już nie mogę tego siana
Polak na to:
-zgoda
Po paru minutach polak zaczyna rechotać. Rusek pyta:
-co cię tak cieszy takie dobre to siano?
Polak na to:
-siano jak siano a ty rusek szykuj du** ! Niemcy byka prowadzą !!
3]Miś i zajączek znaleźli złotą rybkę. Rybka obiecała że jeśli ją wypuszczą to spełni każdemu z nich 3 życzenia. Oczywiście zgodzili się:
Misio pierwszy:
-chcę żeby niedźwiedzie w całym naszym lesie były niedźwiedzicami]
Zajączek:
-ja chcę być bogaty
Misio:
-ja chce żeby na całym naszym kontynencie były same niedźwiedzice
Zajączek:
-ja chcę szybki motor
Misio patrzy z niedowiarkiem i mówi:
-już dwa życzenia przeje****ś na pierdoły nie marnuj tak ostatniego. Moje ostanie życzenie:niech na całym świecie będą same niedźwiedzice
Zajączek z szyderczym uśmiechem dodając gazu krzyczy swoje ostatnie życzenie:
-ja chcę żeby misio był pedałem!!!
kong123 [ Legend ]
ludzie fajny wątek. dopisujcie się zwłaszcza że na ocenę czekam :-)
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
1. 10/10
2.8/10
3.9/10
Żyd, Ukrainiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest.
Zorganizowali ekspedycję, doszli wspólnie prawie pod sam szczyt i założyli ostatni obóz.
Rano Żyd wstaje pierwszy, bierze żydowską flagę i udaje się samotnie na szczyt. Po godzinie zdobywa szczyt ale widzi, że na nim siedzi yeti i smaruje swojego olbrzymiego penisa słoniną. Chciał uciec, ale nie miał siły.
Yeti wy[beeep]czył Żyda i puścił go wolno.
Wraca do obozu a tam Ukrainiec i Rosjanin pytają się jak było.
- Chłodno - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę - powiedział Ukrainiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti. także został wy[beeep]czony i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Ukraińca, Ukrainiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem - zwraca się Żyd do Ukraińca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę - odpowiada Ukrainiec ze spuszczoną głową...
przyjeżdża koleś na stacje benzynową kajakiem i mówi:
-przepraszam, która godzina?
-wtorek.
- a dziękuje, dalej sam trafie
kong123 [ Legend ]
1. 9/10
2. 7/10
Ślepy i szczerbaty wybrali się kraść jabłka. Jako że sad był otoczony siatką więc nie mieli się jak dostać do owego sadu. Nagle ślepy wymyślił genialny pomysł i mówi do szczerbatego:
-ty przegryź siatkę a ja tu będę stał i patrzył czy nikt nie idzie !!!
e3m [ Centurion ]
2/10
Siedzi zajączek nad jeziorem i łowi ryby. Nagłe patrzy, a tu spławik wcieło, zwija żyłkę, a tam złota rybka, która rzecze:
- Wypuść mnie a spełnię twoje 3 życzenia.
A że misio był najlepszym kumplem szaraka i właśnie zbliżała się wiosna zając wolał oddać swoje życzenia dla niedźwiedzia. Złota rybka bez wahania zgodziła się.
Nieopodal w jaskini misio się budzi. Wychodzi z legowiska staje przed wejściem i przeciągając się zaspany mówi:
- 100 ch**ów w d**ę i kotwica w plecy, aby pogoda była ładna.
HoMeR [ Man with dragonov ]
8/10
to raczej nie dowcip ale nie mogłem . owned ....
<livegfx> dziwne - mam wrazenie ze ikony mi sie same przestawiają na pulpicie :P
<gruvby> rotfl
<livegfx> dałbym głowe ze skrót do DC byl na dole wczoraj
<livegfx> a dzis u góry
<livegfx> :D
<gruvby> pójdź z tym do psychiatry Agnieszka: (21:29)
za 2 minety wracam ;]
Agnieszka: (21:29)
*minuty
kong123 [ Legend ]
5/10
1.
Mieszkał sobie Misio i Zajączek. Zajączek lubił wypić ale kiedy przychodził napruty do domu to wyzywał Misia. A Misio go za to lał. Pewnego dnia gdy Zajączek wybierał się na imprę uprzedził Misia że wróci pijany i żeby go nie lał. Misio obiecał że go nie ruszy, że jakoś to wytrzyma jego wyzwiska. Ale rano Zajączek budzi się z podbitym i leci do Misia:
-Czemu to zrobiłeś?
Misio:
-Słuchaj. Przylazłeś narąbany w trzy du... ja nic, zwyzywałeś mnie ja nic spokój. Ale kiedy wziąłeś mój talerz z kolacją nasr-łeś na niego i powbijałeś zapałki i powiedziałeś że Jeż się wprowadza to nie wytrzymałem.
2.
Pewien facet siedzi nad stawem i łowi ryby. Siedzi już bardzo długo i nic nie złapał. Nagle zjawia się koleś siada, rzuca i raz jedna,druga, dziesiąta. Gość zszokowany podchodzi do niego i pyta:
- jak pan to robi?Ja ze 4 godziny siedzę i nic a pan przez 10 minut złapał tyle ryb.
- wie pan co ja to przed wyjściem na ryby klepię swoją żonę w tyłek. Zawsze skutkuje.
Gość ucieszony poleciał do domu klepnąć swoją w tyłek. Zachodzi a tam żona akurat myje podłogę i jest zwrócona pupą w stronę drzwi. Mąż daje jej klapsa w tyłek a żona:
- o panie listonoszu co pan dziś tak wcześnie.
kong123 [ Legend ]
wątek chyba zdycha a szkoda bo fajny
Jaluk [ Pretorianin ]
1- 8/10
2- 7/10
Dwóch kumpli poszło na ryby. Jeden co chwila wyławia nowe, a drugi siedzi i nic nie może wyciągnąć. Zdołowany zagaduje kolegę:
-Jak ty to robisz, że ciągle wyławiasz te ryby?
-Trzbcłyczspdgrzwćgsince!
-Kurde nic z tego nie rozumiem, idę do domu.
Drugi facet spluwa w ręke i mówi:
-Trzeba cały czas podgrzewać gąsiennice.
kong123 [ Legend ]
Znam ale dam 8/10
Syn wodza ludożerców dostał pracę w mieście i wyjechał. Po paru dniach przysłał list w którym napisał:'' Wszystko w porządku mam dobrą na cmentarzu...'' w tym momencie matka mówi:
-o to chociaż wyżywienie ma zapewnione
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[105] 7/10
[106] 3/10 Nie śmieszy mnie.
Przychodzi lisek do sowy i mówi: - Droga sowo ja mam ogromną prośbe - niech mnie sowa nauczy latać bo ja zaraz nie wytrzymam! - Nie ma problemu lisku - odp sowa - musisz tylko wejść na najwyższe drzewo, skoczyć i machać wszystkim: łapkami, uszkami, ogonkiem...itp. Liskowi tak na tym zależało, że wszedl na najwyższe drzewo, skoczył... i machał wszystkim co miał, ale jednak nie udało mu sie latać i spadł. Teraz leży na ziemi i już ma drgawki pośmiertne, a sowa nadlatuje nad nim i mówi: - Lisek, Ty się tak nie śmiej, bo żeś nieźle przypi*rdolił
Bartzu [ Legionista ]
heh 6\10
Do wojska przyszła depesza. General otwiera i czyta ze szeregowemu zginela matka. Mowi do innych : - Nie no ja nie mam serca mu tego powiedziec w twarz. Prosze was powiedzcie mu to jakos no wiecie ...
Na nastepny dzien general krzyczy ; ZBIÓRKA!
Wszyscy staja w szeregu. Mowi dalej : - Wszyscy co mają matkę .. Wystąp!
A ty kowlaski gdzie sie wpierd*lasz?
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
5/10
Mama pyta Jasia:
- Kto cię nauczył mówić "O, k***a"?
- Święty Mikołaj.
- Święty Mikołaj?
- Słowo daję! Kiedy wszedł w nocy do mojego pokoju z prezentem i rąbnął się głową w szafę - tak właśnie powiedział!
kong123 [ Legend ]
7/10
1.
Generałowi urodziło się dziecko.Ale on był bardzo potrzebny w wojsku więc nie mógł pojechać, więc wysłał do szpitala jednego ze swoich żołnierzy aby opisał mu dziecko. Po godzinie żołnierz wraca a generał pyta:
- Co mi się urodziło?
- Melduję posłusznie że syn.
- O to wspaniale! Podobny do mnie?
- Tak sir. mały, łysy i ciągle drze mordę
2.Dwaj skazani spotykają się w więziennej celi:
- Ile dostałeś?
- 15 lat. A ty?
- 10 lat.
- To ty zajmij pryczę przy drzwiach, szybciej wychodzisz
Mercury Meltdown [ Pretorianin ]
7.Piszemy tylko jeden żart ! I nie oceniamy siebie.
A ty Kong dałeś 2 żarty , to co ja mam oceniać? Ocenię 1. 6.9/10
Katechetka pyta się Jasia: - Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A dlaczego akurat jesienią? - pyta zdziwiona katechetka.
- Bo wtedy dojrzewają jabłka.
$ikus [ Tottenham Maniac ]
4/10
Młody hipis wsiada do niemal pustego autobusu i zauważa młodą i bardzo
ładną
> zakonnicę.
> Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.
> - Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu.
> - Wstaje i zmieszana wysiada na następnym przystanku.
> Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanieodwraca się i mówi:
> - Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
> - Nawijaj! - odpowiada hipis.
> Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy.
> Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę
> fluorescencyjnym proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś
> Bogiem!.
> Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i
powiedział,
> że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
> Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek
> analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył
> zrzucił kaptur i krzyknął:
> - Ha, ha, jestem hipisem!
> Ha ha! - krzyknęła zakonnica. -Jestem kierowcą autobusu!
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
do bacy przyjechał wysportowany facet. codziennie biegał i ćwiczył. gdy raz robił pompki to baca mu się przyglądał. po chwili obserwacji mówi:
- tyle lat żyje ale jeszcze nie widziałem żeby chalny spod chłopa babe wywiała
dVk. [ me gusta ]
6/10
Pani na lekcji pyta sie dzieci:
- jakie jaja moga miec kolor
Malgosia podnosi reke i mowi
- biale
- siadaj Malgosiu piatka
pochwili Jasiu sie zglasza
- brazowe
pani na niego patrzy ze zdziwieniem i mowi
- gdzie takie widziales
- u muzyna na plazy wywalil do gory i lezal
- dwoja Jasiu
- prawda byly dwa
- siadaj jasiu pala
- pala tez byla....
kiwolek123 [ Chor��y ]
do hotelu przyjechali niemiec polak i rusek i muwią poprosimy pokuj 316 ale panowie tam straszy,a co tam muwi rusek dobra to idziemy do drzwi pierwszy podchodzi rusek i słysze zjem cie! rusek ucieka potem podchodzi niemiec i słyszy zjem cie! ucieka... na koniec podchodzi polak i słyszy zjem cie! otwiera drzwi zapala światło patrzy a to murzyn do banana.
6/10
YouRFacELookHoWShiT [ Chor��y ]
kiwolek123 -1/10
Stare i z napisany z błędami ortograficznymi.
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
Widzę, że mój wątek już zanika ;[[
Więc ja powróciłem oświadczam ! xD
A teraz Dowcip i ocena...
[115] - 5/10
Kaszub, Warszawiak i Ślązak pojechali do Egiptu. Siedzą w łódce na środku morza i łowią ryby. W pewnym momencie wyłowili jakąś lampę. Na niej była pieczęć więc ją przełamali. Wtedy wyleciał z tej lampy Dżin.
- Dziękuję wam, że mnie uwolniliście. W nagrodę spełnię każdemu po jednym życzeniu.
Pierwszy był Kaszub:
- Ja lubię Kaszuby, więc spraw żeby woda w każdym jeziorze była czysta, żeby odwiedzało nas dużo turystów i żeby byli bogaci.
- Trochę nudne życzenie ale je spełnię.
Później był Warszawiak:
- Odgrodź Warszawę takim murem, żeby mi tam żadne wieśniaki się nie dostały.
- Dobra spełnię to życzenie.
Następny był Ślązak:
- Opowiedz mi coś jeszcze o tym murze.
Na to Dżin:
- Wysoki na trzy metry, gruby na metr, no spoko, że mysz się nie prześliźnie.
- Dobra to teraz nalej tam wody do miasta !
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
UPP
Imak [ Generaďż˝ ]
muwią, pokuj, muwi
Można się pośmiać.
3dD1e [ Zuo market ]
[117] 7/10
Na Ziemię schodzi Jezus by zobaczyć jak ludziom się wiedzie.Trfił na pustynię , rozgląda się i zauważa starca , który wyrażnie czegoś szuka.Podchodzi do niego i pyta :
- Czego szukasz starcze?
-Szukam syna.Pomożesz mi go szukać?
-A jak on wygląda?
-Ma na stopach i dłoniach ślady po gwożdziach.
-OJCZE!!!
-PINOKIO!!!
veyron96 [ Generaďż˝ ]
8/10
blondynka siedzi na ławce.podchodzi do niej facet i mówi:
- nie widziała pani napisu świeżo malowane. przecie pani się ubrudzi.
- od wczoraj nie wierze w napisy na ławkach. wczoraj siadłam na ławce z napisem ch.. ci w d... . siedziałam 3 godziny i nic.
dislowaty [ Legionista ]
9/10
Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do
Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun
Szyderca).
Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty.
No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna
Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep.
Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- s******laj !
DemonStone [ Junior ]
Rusek , Polak i Czech zgubili się na pustyni bez jedzenia i picia. Postanowali , że co tydzień każdy będzie oddawał coś od siebie. Pierwszy był Czech i oddal ręke. Potem Rusek oddał noge.
-No to teraz twoja kolej- rzekł Rusek do Polaka.
Polak ściąga spodnie.
-No , no miałem ochotę na kiełbaske śląską -mówi Czech
-Nie , nie po jogurciku i spać - odpowiedział polak
:D
3dD1e [ Zuo market ]
3 nietoperze wampiry założyły sie który będzie bardzej zakrwiawiony jak wruci z łowów .
1 wylatuje i wraca za 3min troche we krwi.
pozostałe sie pytają :
- i co, i kogo zabiles ?
-widzieliście tamtą świnie ? juz jej nie zobaczycie.
2 wylatuje i wraca za 5min w polowie oblany krwią.
pozostale sie pytają :
- a ty kogo zabiles ?
-widzieliście tamtego konia ?juz go nie zobaczycie.
3 wylatuje i wraca za 30s cały cały we krwi aż kapie strumieniami.
pozostale sie pytają :
-co tak szybko ??
-widzieliscie tamten słup?
-no
-A ja nie ;p
3dD1e [ Zuo market ]
post 123 już był , ale 6/10
TOM3K556 [ Pretorianin ]
Ten kawał jest bardzo długi
Przychodzi chłop do burdelu. Szefowa patrzy chłop jak dąb bary ogromne, klata, kaloryfer na brzuchu poprostu ogromne. Kierowniczka tak się patrzy na swoje podopieczne i myśli, że nie będzie ich marnować sama pójdzie. Idą, na wszelki wypadek wzięła cztery opakowania wazeliny. Są już w pokoju gość zaczyna się rozbierać szefowa patrzy chłop napakowany jak Pudzian bierze pierwsze opakowanie wazeliny i się smaruje za chwile ściąga koszulkę tam muły jak góry wiec wzięła drugie opakowanie, ściąga spodzie a tam nogi ogromne smaruje się już trzecim opakowaniem chłop ściąga majtki a tam pala ogromna, potężna wzięła ostatnie opakowanie zaraz patrzy a chłop owija pałę łańcuchem i mówi: " pi***le w taka ślizgawice bez łańcuchów nie jadę"
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
6/10
Przychodzi baba do lekarza i mówi :
-Proszę pana moja córka jest w ciąży, chodziarz nie miała do czynienia nigdy z mężczyzną !
Lekarz ją ogląda i ogląda.
-Ona naprawdę nie miała nic do czynienia z seksem i mężczyznami ! - mówi baba
Lekarz podchodzi do okna i się patrzy, patrzy i patrzy.
-Baba się pyta - Czemu pan się patrzy tam za okno ?
-Bo jak widzę taki przypadek, to czekam aż wzejdzie pierwsza gwiazdka i będą ulicą obok popierdzielać trzej królowie...
dislowaty [ Legionista ]
8/10
Baca pojechał na safari, wrcócił i przyszedł do niego sąsiad
-Witojcie baco opowiadojcie coscie tam widzieli
-A dzike zwierzęta zem widzioł
-Łoo a jakie ??
-Zebre
-O a jak ta zebra wyglondo???
-A konia znosz ?
-A znom
-To tak jak koń ino ze w biało czarne pasy
-Łoo i coscie jesce widzeli
-A żyrafe
-A jak ta żyrafa wyglondo?
-A konia znosz?
-A znom
-To identycznie jak koń ino ze z długaśną szyją
-Łoo i co jeszcze ?
-A krokodyla
-Ooo a jak ten krokodyl wyglondo?
-A konia znosz?
-A znom
-To ni cholery podobny!!! :D
PodporaNieprzesuwna [ Centurion ]
5/10
Warszawa. Praga. Park Skaryszewski. Siedzi sobie facet na ławeczce. Podchodzi do niego – o dziwo – dziewczyna i mówi:
- O, kurw*a, Mieczysław Fogg!
- Pomyłeczka, nie jestem Foggiem.
- Skromniś! Poznałam pana, panie Fogg!
- Dziewczyno, nie jestem Foggiem. On nie żyje.
Dziewczę klęka, rozpina mu rozporek i zaczyna robić laskę. Facet rozgląda się na lewo i prawo, gładzi dziewczynę po włosach i nuci:
- "To ostatnia niedziela, dzisiaj się rozstaniemy... nana-nana-na..."
Drace66676 [ D.R.A.C.E ]
Armia amerykańska postanowiła zmniejszyć liczbę etatów oficerskich.
Żeby wyjść z twarzą i zachęcić oficerów do rezygnowania z wojaczki
przyjęła zasadę naliczenia odpraw: każdy oficer podaje jak należy
zmierzyć jego ciało, a daną długość mnoży się razy tysiąc. Uzyskana
wielkość to wysokość odprawy.
Przed komisją staje major Brown. Każe zmierzyć się od dużego palca u nogi do czubka głowy. Wychodzi z tego 180 cm. Brown odchodzi ze 180 tysiącami dolarów. Kolejny wchodzi pułkownik Johnes. Ten jest przebiegły: staje na palcach podnosi do góry ramiona i tak każe się zmierzyć. Wychodzi z 250 tysiącami dolarów. Przychodzi kolej na
generała Colta.
- Panie generale, jak Pana generała wymierzyć? - pyta szef komisji.
- Zmierzcie mnie synu od czubka ptaka do jaj - decyduje Colt.
- Panie generale, z całym szacunkiem dla Pana decyzji, ale to nie
będzie duża odprawa - krztusi się szef komisji.
- Zmierzcie mnie tak jak mówię - nalega generał.
- Panie generale nie wątpię w siłę Pana lędźwi, ale to nie jest dobry
pomysł - poci się szef komisji.
- Mierzcie jak mówię! To rozkaz!!! - wrzeszczy generał.
Szef komisji poddaje się. Generał Colt obciąga portki. Szef komisji
przykłada linijkę...
- Panie generale, ale gdzie są Pana jaja???
- W Wietnamie synu!
Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna?". Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."
3dD1e [ Zuo market ]
prawie genialny ten pierwszy 8,9/10
Dwóch strongmanów przechwala sie nad rzeką który udżwignie więkrzy ciężar.
Pierwszy mówi:
- ja udźwigne 100 kg.
drógi:
- a ja 200 kg
i tak dalej:
-no to ja 300
-a ja 400
-więc ja 500
-a ja 600
Jeden z nich potyka się, wpada do wody i krzyczy:
-JA TONEEEEE!!!!!!!
-A JA DWIEEE!!!
kong123 [ Legend ]
7/10
1.
Pewna obca cywilizacja dowiedziała się że na Ziemi istnieje zwierze które pije wodę i daje mleko - tak chodzi o krowę. Wysłano więc dwóch kosmitów w celu pobrania mleka. Kiedy kosmici przylecieli w pewnym gospodarstwie rolnym odnaleźli upragnioną krowę i udali się z nią nad rzekę. Jeden trzymał łeb krowy w wodzie i pilnował aby ją piła a drugi zaś był zajęty dojeniem. W pewnym momencie krowa zesrała się a ufoludek który doi mówi do kolegi:
-Trzymaj jej wyżej łeb bo już muł zżera.
2.
W autobusie jedzie ładna panienka, na kolanach trzyma rasowego pieska. Stojący obok facet zagaduje ją:
-Chciałbym być na miejscu tego pudelka.
-Nie sądzę... jadę do weterynarza przyciąć mu ogonek.
3.Prelekcja o szkodliwości picia wódki.
-Jest dowiedzione statystycznie że żony zazwyczaj odchodzą od mężów nadużywających alkoholu - mówi prelegent.
nagle odzywa się ktoś na sali.
-A ile trzeba wypić?
4.do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. wylewa dyrektorowi kawę na koszulę, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym momencie wbiegają jego koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To był żart wcale nie wygrałeś w totka.
I przepraszam że aż 4 dałem ale dawno mnie tu nie było a i nie chciałbym zapomnieć więc dałem odrazu 4.
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
5/10
Dlaczego czarni nie potrafią prowadzić samochodów?
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
5/10
zdaję mi się, że było w jakiejś poprzedniej części, ale dam ;p
Jezus wpada na Ostatnią Wieczerzę i widzi, że trwa straszna balanga. Wódka się leje, nagie kobiety tańczą na stołach. Piotr go wita.
-Fajne ze wpadłeś, siadaj, masz karniaka.
Przerażony Jezus ucieka. A Piotr woła za nim, że zaprasza na jutro.
Następnego dnia Jezus przychodzi i widzi, że jest jeszcze gorzej.
-Co wy robicie, opamiętajcie się. A tak w ogóle to skąd macie na to wszystko pieniądze?
-Nie wiem.... - odpowiada Piotr - ....Judasz coś tam sprzedał.
buszmen33 [ Konsul ]
6/10
Wiecie czemu Białorusin kradnie w Niemczech dwa auta?
Barto789 [ Moc ukryta w roslinie ]
[134] - 10/10
[135] - 3/10 ;/
Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opi**dolił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w dupę i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...
Checiu [ Junior ]
Trener Francji pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Francja zostanie mistrzem świata?
- Za 6 lat.
- O, nie! To nie za mojej kadencji - odpowiada trener.
Na to trener reprezentacji Polski pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Polska zostanie mistrzem świata w piłce nożnej?
- Nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
8/10
trza uratować wątek ;)
Kobieta poszła na zakupy. Podchodzi do kasy, sprzedawca nalicza ceny za poszczególne artykuły. Mleko, ser, warzywa, mydło, ze dwa soki, pokarm dla psa, kilka par majtek... Nagle kasjer pyta:
- Pani nie ma męża, prawda?
Nieco zdziwiona z początku kobieta, uśmiechnęła się i odpowiada:
- Faktycznie, nie mam, a jak pan się domyślił?
- Bo ma pani wyjątkowo brzydki ryj.
3dD1e [ Zuo market ]
Turysta na wycieczce w górach spotyka bacę i mówi:
-Hej , baca ! Powiedz chrząszcz brzmi w trzcinie w szczebrzeszynie.
baca odpowiada:
-chrobotek sumi w trawie.
Lethos. [ Generaďż˝ ]
2/10
Czerstwy
[138] Zapodam podobny :D
Wczodzi facet do sklepu i mówi:
- Proszę 20 pączków z dżemem pomarańczowym.
Kasjerka pakuje pączki i pyta:
- Motocyklista? Tak?
Zdziwiony odpowiada:
- Taak, a skąd pani wie?
- A, bo motorem pan przyjechał.
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
9/10 ;d
również podobny
U detektywa:
- Tak więc mamy pewien problem, otóż kiedy tydzień temu...
- Drogi panie, niechże pan okiełzna tę holenderską żywiołowość! Spokojnie, proszę usiąść, może zaparzyć kawki?
- Nie do wiary! Jak się pan domyślił, że pochodzę z Holandii? Przecież mówię bez obcego akcentu.
- Nic prostszego, mój drogi. Przede wszystkim - stanąłeś, drogi przyjacielu, jakieś trzydzieści centymetrów ode mnie, a to zwyczaj osób mieszkających w kraju o wysokiej gęstości zaludnienia. Wyglądasz na Europejczyka - a jakie państwa na naszym kontynencie są najgęściej zaludnione? Otóż Watykan, Malta i Holandia. Te dwa pierwsze to bastiony katolicyzmu, tobie zaś z kieszeni wystaje opakowanie fikuśnych prezerwatyw. To już wskazuje na pochodzenie z najbardziej wyzwolonego kraju Europy, a jeśli do tego dodać, że na mój widok poszerzyła ci się z podniecenia źrenica - to wyjdzie nam z dziewięćdziesięciopięcioprocentowym prawdopodobieństwem, żeś Holender z krwi i kości.
- Niesamowite! - jęknęła towarzyszka przybysza.
- To tylko banalna logika, moja droga Fräulein.
- Rany boskie! Skąd pan wiedział, że pochodzę z Niemiec? Stanęłam za daleko, ubrałam się nie tak jak trzeba?!
- Nic z tych rzeczy, moja droga. Po prostu ma pani obrzydliwy ryj.
Krasoslaw [ Chor��y ]
7/10
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"
zoloman [ Legend ]
8/10, stare ale dobre.
Jasiu pyta się taty:
- Tato, czym różni się "w teorii" od "w praktyce"?
- Hmm, jakby ci to wytłumaczyć, słuchaj, pójdź do mamy i spytaj się jej czy dałaby dupy murzynowi za 2000 dolarów.
Po chwili Jasiu przychodzi od mamy:
- No, dałaby.
- Teraz zapytaj o to samo siostry.
- Siostra też by dała.
- A teraz idź zapytać o to samo dziadka.
- Dziadek też by dał.
- Dobrze, więc widzisz Jasiu: w teorii mamy 6000 dolarów, a w praktyce dwie ku*wy i pedała.
blokers [ Centurion ]
9/10
Punk spotyka kumpla i pyta:
-Co powiedzieli skini,gdy wczoraj od ciebie usłyszeli,że są debilami?
-Nic.A te dwa przednie zęby i tak miałem do usunięcia.
Łowca Smoków99 [ Centurion ]
6/10
SYN MUWI DO OJCA;
-Tato słyszałem że twój tata to był kawał drania
A OJCIEC ODPOWIADA NERWOWO
-Kawał drania i pedała to jest z twojego ojca
JaSiEk1996 [ Too Tough To Die ]
[145] MUWI?
sorry, za offtopa
Łowca Smoków99 [ Centurion ]
Sory za bład
Beaverus [ Bounty Hunter ]
3/10 bylo i z błędami :D
Żona do męża w czasie kłótni:
- Co ty sobie myślisz, ja też chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30 zł.
Na to mąż:
- A żeby cię babo szlag jasny strzelił... - po czym wyszedł z domu.
W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie przychodzi w milczeniu do żony, kładzie stówkę na stół i patrzy na nią. Żona bez słowa zaczyna się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli. Mąż widząc to odpowiada szybko:
- Nie, nie, nie, kochana, nie myśl sobie... trzy razy na dywanie i dycha z powrotem!
perto1 [ Konsul ]
5/10
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Proszę pana, chciałbym coś na bezsenność.
- Dobrze, przypiszę panu takie czopki.
Na drugi dzień facet przychodzi znowu:
- Panie doktorze, dobre te czopki, ale może poproszę jakieś słabsze bo dzisiaj rano obudziłem się z palcem w du**e.
Taki tylko by się uśmiechnąć. :)
Krasoslaw [ Chor��y ]
7/10
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca pyta:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
dVk. [ me gusta ]
8/10
List blondynki:
Pisze do ciebie tych parę linijek,żebyś wiedział,że do ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł.Jak go nie dostaniesz,to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem,że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.Mieszkamy teraz w fajnej chałupce,jest tu pralka,choć nie jestem pewna,czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.Pogoda nie jest najgorsza,w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4.Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział,że jak ci ją poślę z guzikami,to będzie dużo kosztować,bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Twoja siostra Julka,która wyszła za mąż,w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci,więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Musiał iść do domu po drugi komplet,żeby nas wyciągnąć.
twoja mamusia Dusia.
PS chciałam ci włożyć do listu parę złotych,ale już zakleiłam...
JaSiEk1996 [ Too Tough To Die ]
10/10
Idzie 3 wariatów po torach,
jeden mówi:
- ale te schody są płaskie
drugi na to:
- i poręcze tak nisko
a trzeci :
- no i nareszcie winda jedzie
blokers [ Centurion ]
10/10:)
Mąż przychodzi do domu i pyta się żony:
-co byś zrobiła jak bym wygrał w totolotka?
A żona odpowiada:
-wzieła bym połowe i odeszła od ciebie!
A mąż:
-to masz tutaj 7,50 i wyp***dalaj!
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
Przychodzi do baru: Murzyn, Meksykaniec i Żyd. Wybierają co chcą do picia a barman na to:
dVk. [ me gusta ]
5/10
Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości
basenu pełnego głodnych piranii!
Nagroda:
100000$, luksusowe auto i najlepsza w mieście k*rwa (dożywotnio).
Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma.
Nagle.... Bach!
Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta k*rwa!?
- Gdzie ta k*rwa!?!?!
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie k*rwa, ale spokojnie, wygrał Pan przecież 100000$, auto...
Facet:
- Gdzie ta k*rwa!? Gdzie ta k*rwa!?!?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony??!! Zorganizujcie szybko blondynę!
Facet:
- Gdzie ta k*rwa!?, Gdzie ta k*rwa!?!?
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną...
Facet:
- K*rwa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta k*rwa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!!!
JaSiEk1996 [ Too Tough To Die ]
8/10
Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach.
-Co pani dolega?
-To się w głowie nie mieści.
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
hahaha ale beton 8/10
Siedzi dwóch kolesi w kinie a przed nimi wielki, łysy drechol, grube karczycho, zloty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesi do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
-... No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś: - Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy: - Żaden Zbyszek, dotknij jeszcze raz to Cię uszkodzę - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, super to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
-... No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i znów łysego w glace.
Łysy wkurzony się odwraca, a koleś: - Zbyszek, no kurna, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Zbyszek no nie pamiętasz mnie
Łysy: - Nie byłem w żadnej podstawówce, teraz tak Cię załatwię, że cię matka nie pozna! Zaczyna się podnosić, żeby przyłożyæ kolesiowi ale jego dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy ...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu i siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
-... No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w glace.
Łysy się odwraca wkurzony na maxa a koleś do niego
- Zbyniu, to ja tam jakiegoś łysego w glace klepałem na górze, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[157] 7/10
Sherlock Holmes i doktor Watson wybrali sie na piknik. Jako ze ich noc
zastała w lesie rozbili obozowisko na polance i poszli spać . W nocy
Holmes budzi doktora i pyta:
- Drogi Watsonie spójrz w niebo, i powiedz mi co widzisz?
- Widze miliony gwiazd.
- I co ci to mówi?
- Z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, ze sa miliony gwiazd i
prawdopodobnie miliardy planet. Z astrologicznego punktu widzenia mówi
mi to, ze Saturn jest w znaku Lwa.
Z teologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze Bóg jest wielki i
wszechmocny, a my jestesmy malutcy i slabi. Z chronologicznego punktu
widzenia mówi mi to, ze jest okolo 3 w nocy.
Z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, ze jutro bedzie ladna
pogoda. A co tobie Sherlocku?
- A mnie to mówi drogi Watsonie, ze nam ktos podpi*rdolil namiot
veyron96 [ Generaďż˝ ]
9/10
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
misiek100000 [ Chor��y ]
3 zaje..... dowcip
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
Heh, 8/10
Łowi rusek ryby i złowił złotą rybkę. Ta obiecała spełnić jego życzenie, jeśli ją wypuści.
Rusek ją wypuścił, a ona mówi:
-No, to co byś chciał?
-No, nie wiem.
-Pełno forsy?
-Nie, forsę to ja mam.
-A willę z basenem byś chciał?
-Eee tam, willę to ja mam.
-To może pełno wódy i dziewczyny?
-Nie, też mam.
-A medal za odwagę masz?
-Nie.
-A chciałbyś?
-Medal to bym chciał.
Nagle patrzy, jedzie na niego dwadzieścia czołgów, on trzyma w rękach dziesięć granatów, i krzyczy:
-Kur*a, pośmiertny mi dała!!!
kosik_ [ Chor��y ]
[159] moc :D
kong123 [ Legend ]
[161] 8/10
Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy
przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to
córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Playboy95 [ Master of Puppets ]
8/10
Zakres świadczeń socjalnych gwarantowanych
wynikajacych z budżetu państwa przyjętego na rok 2002
Minister - porsche, whisky i artystki
Poseł - mercedes, koniaki i kociaki
Dyrektor - opel, starka i sekretarka
Kierownik - fiat, wyborowa i koleżanka biurowa
Pracownik umysłowy - autobus, czysta czerwona i własna żona
Pracownik wykwalifikowany - motocykl, 2 piwa i byle dziwa
Robotnik - łopata, taczki i pupa sprzątaczki
Chłop - bimber, kilka uli i pupa krasuli
Bezrobotny - modlitwa, łączka i własna rączka
3dD1e [ Zuo market ]
7,8/10
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
-Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
-A no panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
-Jak to "Góra cy"?!
Barman:
-Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... no dwie... góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
Grievous27 [ Generaďż˝ ]
6/10
Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzech na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś, ku**a, bo mi sępy płoszysz....
Santaix [ Pretorianin ]
5/10
Jakie jest ulubione ciastko szefa?
Armorgedon12 [ 43 ]
4/10
Dwie blondynki oglądają telewizję i jedna mówi do drugiej:
-O patrz Benedykt XVI!
-Tak? A Kubica który?
MegaX [ Pretorianin ]
7/10
Nie wiem czy był, ale i tak napiszę:
Przychodzi blondynka do apteki i pyta:
-Czy są środki antykoncepcyjne dowcipne?
Na to aptekarka: jak to dowcipne?
-Normalnie: Są środki do ustne i dowcipne.
aterazione [ Senator ]
6/10 nie wiem czy ten był bo nie zdążyłem przeczytać wszystkiego
czarne plemię łapie białą kobietę i mówi
-zjemy cie hahaha
na to kobieta
-nie proszę zrobię wszystko
czarni po chwili namysłu mówią
-dobra ale jak dasz dupy jednemu z nas
kobieta
-tak ale temu co ma najmniejszego
no więc wchodzi do tego szałasu rozbiera się i nagle wbiega murzyn z pałą na wierzchu
kobieta
-Jezus takiego to ja mogę tylko do buzi
murzyn
-do buzi to ja se biorę sam !!!
veyron96 [ Generaďż˝ ]
4/10
Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!!
dekota [ Konsul ]
7/10
W klubie golfowym ktoś czyta gazetę.
- Słuchajcie, tu piszą, że jakiś facet zabił swoją żonę kijem golfowym!
Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno oczywiste pytanie. W końcu jeden golfista nie wytrzymuje i pyta nieśmiało:
- Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował?
rvc [ MORO ]
6/10
sorry że z linka ale facet dobrze opowiada (klimat)
Santaix [ Pretorianin ]
7/10
Na lekcji dzieci opowiadają czego boją się ich rodzice. Zaczyna Jasiu:
-Mój tata chyba się boi ciemności , bo co noc chodzi do sąsiadki.
veyron96 [ Generaďż˝ ]
6/10
wrzuce kilka od razu
- Wisi Baca na drzewie na jednej ręce i czyta ksiażkę, którą trzyma w drugiej.
Przechodzący turysta przystaje i mówi:
- Baco! We wsi powiadają, że Baca ma zdolności parapsychiczne!
Na to Baca:
- A głupoty gadają!
Na to turysta odchodzi w swoją stronę. Baca, dalej wisząc na drzewie puszcza gałaź na której wisiał i przewraca ze spokojem kartkę, wisząc w powietrzu.
- Oj, p***dolą głupoty w tej wsi, oj p***dolą!
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni
telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać,że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
- Kolejnego dnia zjawiaja się na podwórku u Przepustnicy rzadni sensacji agenci CBŚ, rozwalaja drzewo, rabiąc kazdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przygladającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniacy telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k*rwa dam do jajec!
- Baco, macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis:"Uwaga pies!"?
- A bo mi go już 3 razy zdeptali
AIDIDPl [ PC-towiec ]
-Baco, macie wrzątek?
-No pewnie, ale zimny...
Śmiechu co niemiara...
ralphonsinio [ Centurion ]
Mam nadzieję, że tego nie było:
Jest trzecie tysiąclecie. Unia Europejska postanawia ze względu na swoje sukcesy postawić łuk triumfalny. Powołuje komisję. Organizuje przetarg.
Dzień przetargu, pierwszy przychodzi Turek. Przedstawia swój projekt i podaje cenę: 6000 euro.
Komisja pyta się skąd ta cena, na to Turek:
-Materiały, projekt, wykonanie - wszystko kosztuje.
-No dobrze
Drugi przychodzi Niemiec. Pokazuje projekt praktycznie identyczny do tego Turka i podaje cenę: 10000 euro. Komisja pyta się skąd ta cena. Niemiec:
-Solidne niemieckie materiały, solidne niemieckie wykonanie, solidna niemiecka technologia...
-Dobrze
Ostatni przychodzi Polak i pokazuje projekt niemal identyczny do dwóch poprzednich i podaje cenę: 56000 euro. Komisja niemal nie pospadała z krzeseł, ale pyta się skąd ta cena. Polak:
-Więc: 25000 dla mnie, 25000 dla szanownej komisji za trud przeprowadzenia tego przetargu i 6000 dla Turka, bo ktoś ten łuk musi wykonać.
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
Pierwszy biegnie rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódke. Następny bieknie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo. Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, iegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!
dVk. [ me gusta ]
8/10
Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do saloonu na drinka. Niestety, miejscowi mieli brzydki zwyczaj ograbiania przyjezdnych. Kiedy skończył swojego drinka, zauważył, że zniknął jego koń. Wrócił do baru, rzucił broń do góry, złapał nad głową bez patrzenia i strzelił w sufit:
- Który z was, popaprańców, ukradł mi konia? - krzyknął z zaskakującą siłą.
Nikt nie odpowiedział.
- Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę, będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie! A nie chcę robić tego, co zrobiłem w Teksasie!!!
Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie. Kowboj, jak powiedział, tak zrobił - zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju. Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał:
-Powiedz stary, zanim odjedziesz... Co się stało w Teksasie?
Kowboj odwrócił się i powiedział:
- Musiałem wracać pieszo.
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34' Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46'' dostałem czerwoną kartkę...
3dD1e [ Zuo market ]
nie będę oceniał [181] bo nie interesuję się piłką nożną.
W rosyjskim centrum badań odkryto, że u człowieka oko jest przynajmniej jednym nerwem połączone z tyłkiem. Jak dokonano tego odkrycia?
Gdy pacjenta ukłuto igłą w pośladek poleciała mu łza, a gdy ukłuto go w oko to się zesrał.
veyron96 [ Generaďż˝ ]
znam 7/10
w życiu są takie sytaucje, których nie da się wytłumaczyć. przybliżę wam jedną.
facet poszedł do obory wydoić krowę. podstawił wiaderko, ciągnie za wymię, a krowa z nogi go. facet się zdenerwował i przywiązał krowie nogę. znowu ciągnie za wymię, a krowa go z nogi. facet jeszcze bardziej zły przywiązał krowie drugą nogę. znowu prubuje doić, pociąga za wymię, a krowa mu w pysk z ogona. facet zły szuka sznurka, żeby przywiązać ogon, ale nie znajduje, więc ściąga pasek od sopodni i przywiązuje krowie ogon. ponieważ nie miał paska spadły mu spodnie i w tej samej chwili weszła jego żona.
MSajad [ Pretorianin ]
5/10
Wraca mąż z delegacji,wchodzi do domu a tam nagi facet.Mówi do niego:
-Co tu robisz?
-Kocham się z Pana żoną za pana plecami
-OK,spoko ja się schowie do szafy i zobaczymy co żona zrobi
Wychodzi żona z łazienki i mowi do kochanka:
-Bierz mnie tak mocno aż się posikam
Kochanek na to:
-Zjarzyj do szafy to się posrasz
Pik [ No Bass No Fun ]
7/10
Mecz Polska - Niemcy. W pewnym sektorze jeden z kibiców zaczyna się onanizować. Po chwili patrzy na niego cały sektor, aż w końcu cały stadion. Wszystko ucichło, piłkarze przestali grać, telewizja transmituje onanizującego się mężczyznę. Po chwili kibic doznaje orgazmu. Otwiera oczy, wyciąga papierosy, ale zauważa, że wszyscy się na niego patrzą.
- No nie mówcie, że tu ku*wa jarać nie wolno?!
Mofis [ Ale urwal! ]
8/10
Mama kupiła wykrywacz kłamstw. Jasio przychodzi ze szkoły i mówi:
- Mamo, mamo dostałem 5!
A wykrywacz - "piii" co znaczyło, że to kłamstwo, no dobra 3 - "pii"
No okej! Dostałem 1.
Mama mówi:
- Oj nie ładnie Jasiu! Kiedy ja chodziłam do szkoły dostawałam same piątki - "pii"
Dobrze, czwórki .
Tata wpada i mówi!
- Kiedy ja chodziłem do szkoły... - "pii".
ManiakDVD [ Centurion ]
8/10
1. Co zrobić by dzieci w Afryce nie chodziły głodne?
ybe93 [ Konsul ]
10/10
W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można?
Duży_Mario [ Centurion ]
Przychodzi chłop do lekarza i krzyczy pozostało mi 59 sekund życia.
Na to lekarz - proszę zaczekać minutkę.
Mofis [ Ale urwal! ]
Znałem w troszkę inne wersji, ale i tak dobre :) 8/10
Oceniaj też ...
Z innej beczki ; ).
Jak jest na świecie .
- Afrykańske dzieci, nie mają ubrań ani jedzenia .
- Polskim dzieciom, nie podoba się nowa bluza, którą dostał na urodziny, a na zupę pomidorową zrobioną przez mamę, nawet nie spojrzą ; )
Playboy95 [ Master of Puppets ]
[190]To nie miało być śmieszne?
Zacząłem znowu czytać trylogię Sienkiewicza i przypomniał mi się jeden kawał.
-Azja, zejdź z tego pala
-Nie zejdę!
-Azja, zejdź.
-Nie zejdę!
-Azja, jak zejdziesz damy Ci sto tysięcy.
-Ja i bez tego jestem już nadziany.
3dD1e [ Zuo market ]
poprawia humor, ale nie uśmiałem się bardzo. Może przez to że nie przeczytałem Sieńkiewicza.
7/10
ten to chyba jeden jedyny wmiare dobry kawał z przerwy reklamowej na comedy central.
leci jakoś tak:
Jak informatyk nazywa zamknięcie butelki korkiem ?
Caps lock
3dD1e [ Zuo market ]
ech. trochę spaliłem, ale nie mogłem poprawić bo bluscreen mi się zrobił.
Prodayle [ PRO TANK ]
[192] Mi sie podoba... 8/10
Blondynka i Brunetka skaczą ze stu metrowej skały bez spadochronu. I która szybciej zleci na dół?
Brunetka
...Blondynka będzie pytać o drogę :)
kurzew [ The Road Warrior ]
Pewna kobieta poszła do wróżki i ta powiedziała jej, ze przyczyni sie do śmierci wielu ludzi. Przerażona kobieta wyszła na ulice, patrzy a tam ciężarówka jedzie prosto na małego chłopca, który wybiegł na ulice. Kobieta pomyślała: "może zginę, ale nie przyczynie sie do śmierci milionów a uratuje jedno życie". Rzuciła sie pod ciężarówkę odpychając chłopca i zginęła. Zobaczył to policjant, podbiegł do chłopca, który sie rozpłakał i zawołał:
- Nic ci nie jest mały? Gdzie mieszkasz? Jak sie nazywasz?
- Adolf Hitler, proszę Pana.
$ikus [ Tottenham Maniac ]
10/10 :D
Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do św. Piotra.
- Ale to jest św. Antoni, babciu!
- No żesz qrwa mać! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w du** i poszło się jeb**
fifek9000 [ Samotny Bohater ]
8/10 :D , dobre , dobre
dobra a teraz mój :
Jaś był na wycieczce szkolnej i gdy już była noc i wszyscy spali on zawołał do swojego namiotu nauczycielkę i poprosił :
-proszę pani , bo nie mogę spać sam , tęsknie za mamą ona zawsze się kładła obok mnie i leżała ze mną aż zasnę a pani może ?
odpowiedziała :
-jasne jasiu
i gdy się położyła jasiu znowu zapytał:
-mama pozawalała mi włożyć palec w jej pępek to mnie uspokaja i lepiej zasypiam , mogę wsadzić w pani :
pani odpowiedziała :
- no dobrze jasiu , ale tylko na chwilę
po chwili wychowawczyni pisnęła i powiedziała :
- jasiu to nie jest palec i to gdzie mi włożyłeś to nie pępek
Prince_michal [ Generaďż˝ ]
HAHAHA??
000000/10
-Tato alkohol podrożał.To oznacza że będziesz mniej pił??
-Nie. To oznacza że będziesz mniej jadł
3dD1e [ Zuo market ]
Jak że to prawdziwe. 7.5/10
znowu średni kawał z comedy central. a więc:
-Mamo,mamo! Mam już 15 lat. Mogę zacząć nosić staniki?
-Nie teraz Andrzejku.
Ze wsi [ Senator ]
6/10 zabawne, ale nic specjalnego. To ja opowiem coś z głowy hmm:
Tata uczy syna strzelać z łuki, uderzył pierwszy, jednak strzała poleciała bardzo, bardzo daleko. Ojciec kazał obejśc synowi po tą strzałę. Syn przychodzi, a strzała cała z krwi.
- Co się stało? - pyta ojciec
- Mam dobrą i złą wiadomość - odpowiada syn.
- Powiedz najpierw tą dobrą - rzekł ojciec.
- Przebiłeś członka sąsiada - z zadowoleniem mówi syn
- No to zajebiście, a jaka ta zła? - pełen szczęścia pyta ojciec
- I policzki mamy też....
mos_def [ Senator ]
Samolot pasazerski rozbił sie gdzies w gorach, w samym srodku wielkiego, gestego lasu.
Wyruszyła natychmiast grupa ratownicza, błakajac sie po lesie szukali wraku samolotu, bez rezultatu.
Juz praktycznie stracili nadzieje i chcieli zawracac, gdy nagle ktos zauwazył pomiedzy liscmi kawałek wraku.
Poszli za sladami szczatkow samolotu, az doszli do polany gdzie lezał rozbity kadłub.
Rozgladaja sie.. i dziwna sprawa, bo nie widac zadnych ludzi ani ich szczatkow.
Zdziwieni zaczeli zataczac koła wokoł wraku w poszukiwaniu ludzi, az w koncu doszli do takiej małej polany, gdzie pod drzewem lezała wielka sterta kosci.
Wszystkie golusienkie, wyssane az do szpiku. No szok...
Nagle za drzewem zauwazaja ze siedzi jakis brudny człowiek, w poszarpanych szmatach. Ewidentnie rozbitek.
Ten spoglada na nich dzikim wzrokiem i zaczyna krzyczec:
- no czego chcecie!!! musialem to zrobic!! myslcie sobie co chcecie ale nie mialem wyjscia, musialem zrobic co konieczne by przezyc!!
Na to szef ratownikow:
- no spokojnie, wiemy ze to była trudna sytuacja i wogole... ale do cholery rozbiliscie sie dopiero przedwczoraj!
dlaczego ja [ Konsul ]
up'a oceniam na 5/10
18+
Ze wsi [ Senator ]
[201], [202] trza też ocenic dowcip napisany przez poprzednika
veyron96 [ Generaďż˝ ]
6/10
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
- Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny?
3dD1e [ Zuo market ]
Dobre. hehe. 8/10
to bardziej powiedzonko, ale mnie rozśmieszyło.
"Jasio skończył się bawić klockami gdy mamusia spuściła wodę w ubikacji" :D
witczykk [ Centurion ]
Trudno to nazwać dowcipem, no ale pocieszne jest :P 6/10
Kowalscy postanowili pójść do teatru. Kiedyś w końcu musi być ten pierwszy raz...
Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową.
Ustawili się w kolejce pod kasą. Przed nimi bilety zamawia młoda para:
- Tristan i Izolda. Dwa proszę...
Kowalscy następni :
- Zygmunt i Regina. Też dwa.
:)
veyron96 [ Generaďż˝ ]
7/10
dowcip znałem. chciał bym coś takiego usłyszeć stojąc po bilety w teatrze. chyba bym się posikał.
Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
– Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa.
Drugi opowiada:
– Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
– Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m².
Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.
– Mój syn jest gejowym żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele:
– Biedaczek, jakie nieszczęście!
– Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego?
3dD1e [ Zuo market ]
wymyślałem dziś z kumplem nowe kawały o czaku norisie. pare chyba się nawet udało:
-skoro każdy włos z brody Chucka Norrisa ma własną brodę, to każdy ząb chucka norrisa ma własne zęby.
-tylko chuck norris potrafi jeździć konno na rowerze.
-tylko chuck norris potrafi kręcić się w lewo gdy kręci się w prawo.
-chuck norris własnoręcznie rozszczepił jądro atomu.
a na zakończenie coś znanego.
dla czego chuck norris ma na nazwisko chuck norris?
3dD1e [ Zuo market ]
up
Waran z Komodo [ Chor��y ]
Powinien być tylko jeden dowcip. Ogólnie 4/10
Z pamiętnika tresera:
- Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
- Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.
PS A tak w ogóle to nie powinno być tutaj 150 postów?
micmur13 [ Generaďż˝ ]
6/10
najlepszy joke jaki znam:
"konsola jest lepsza od PC"
buahahahhahahahahaaaaaaaaaaaaaa...
I'm so Lucky [ Konsul ]
5/10
Stare małżeństwo, około 70 pokłóciło się. Żona zdecydowała, że za każdy seks mąż ma zapłacić jej 100 zł. No to mąż trochę zniechęcony, daje jej 100 i jadą. Po wszystkim żona zauważa, że ta 100 to stara, nic nie warta. Mąż na to:
- Stara dupa to stara 100!
lajtowy ziomek:) [ God of War ]
6/10
P: Panie Doktorze, swędzi mnie całe ciało!
D: A próbował Pan się kąpać, tak jak radziłem?
P: Tak wykąpałem się, dwa tygodnie było ok ale teraz znowu swędzi.
A tak przy okazji jak nie macie nic przeciwko to utworzę nową część, bo tak, to regulamin jest nieustannie łamany (regulamin wątku ofc).;P
platfoos [ Pretorianin ]
4/10 - beton
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą, zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ???????????????
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę!
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako dziesiąta wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli przelecieć wszyscy faceci w autobusie, to okna nie otworzę!
3dD1e [ Zuo market ]
no, nawet nawet, ale jak dla mnie mało śmieszny. 5/10
ten jest dobry. tłumaczy wszustko.
Syn pyta ojca:
- Tato! co to jest polityka?
Ojciec odpowiada:
-Zobacz. Ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem kapitalistą. Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest rządem. Dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka jest klasą robotniczą, a wszyscy mamy jeden cel. Aby tobie lepiej się wiodło! Ty jesteś ludem, a twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest przyszłością!. Zrozumiałeś synku?
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym jeszcze przespać.
W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata , który narobił w pieluchy i drze się w niebogłosy. A że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców.W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku. Możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest polityka?
-TAK! - odpowiada syn. - Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają, podczas gdy rząd śpi. Lud jest całkowicie ignorowany, a przyszłość leży w gównie! To jest polityka, tato.
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
^10/10 !!
Przed ślubem:
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
P.S.
Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry
Mr. Big Brain [ Pretorianin ]
7/10
Ania Doruch miała ciężkie dzieciństwo. Zawsze wzbudzała śmiech kiedy się przedstawiała:
-Jestem Doruch Ania.
Tak, tak, wiem - beton.
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
7/10
Policjanci zatrzymują mężczyznę jadącego koniem z przyczepką. Pytają się:
-Co pan ma tam pod plandeką?
-Mleko z Kokosa.
Odsłaniają- faktycznie, słoiki pełne mleka.
-Panie, a moglibyśmy spróbować? Bo jeszcze nigdy nie piliśmy mleka z kokosa.
-Oczywiście, proszę.
Wypili trochę, smakowało im, nawet dokumentów nie sprawdzili. A facet wchodzi na przyczepkę, łapie za lejce i mówi:
-No to wio, Kokos!
veyron96 [ Generaďż˝ ]
8/10
taki suchar:
co to jest? nie świeci i nie mieści się w dupie?
ruski przyrząd do świecenia w dupie.
tosiek2142 [ Black Dog ]
6/10
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o
fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o
wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już
doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury,
nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w
lesie, rozstawił wędki i czekał... godzine... drugą godzinę trzecią...
wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromną
nadzianą na haczyk kupę.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Byl to
miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i
co? KUPA...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech
pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna
dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś
czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I prosze sobie
wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się
utopiła! - Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że
chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o
wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i
wielkiej miłości również sie utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tą kupą
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał. ,
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
220- było ale i tak miażdzy.10/10.
kong123 [ Legend ]
[220] znam 10/10 genialne:D
Rzecz się dzieje na zlocie myśliwych. Po wspaniałym balu przychodzi pora na rozrywkę. Na środku sali leży sterta upolowanych zwierząt zaś zadaniem uczestników jest odgadnąć bez patrzenia co to za zwierze, z jakiej odległości zostało zabite i czym. Podchodzi pierwszy myśliwy, losuje wśród sterty martwych zwierząt i mówi:
- to jest dzik, zabity strzelbą, z odległości 30 m
Ludzie biją brawo i nie mogą się nadziwić talentowi jaki zaprezentował myśliwy. Po nim przychodzi kolejny uczestnik - już pod wpływem alkoholu ale w umiarkowanym stopniu. Podchodzi do sterty i losuje:
- to jest sarna, zabita strzelbą z odległości ok 20 m
Widzowie biją brawo, są zachwyceni. Ostatni myśliwy jest napity że szok i z trudem trzyma się na nogach. Tuż przed stertą zwierząt pada na pysk. Obok sterty stała żona prezesa myśliwych. A że gość był tak pijany to przez przypadek zamiast w stertę trafił ręką pod spódnicę żony gospodarza. Trafił na ci%ę i coś go ukuło w rękę więc mówi:
- to jest jeż...zabity szpadlem...
kasi surf men [ Generaďż˝ ]
Chuck Norris bawił się kiedyś rysując po piasku stróżką swojego moczu... Tak powstał kanion Colorado
Poprosiłem kolegę o link do strony z dowcipami o Chucku Norrisie i Chuck zapukał do drzwi.
tylko Chuck Norris potrafi wysłać sms'a kalkulatorem
Chuck Norris kiedyś tak mocno kopnął człowieka z półobrotu, że ten zmarł dzień wcześniej...
Droga nie biegnie do lasu,tylko spieprza przed Chuckiem Norrisem...
Tylko Chuck Norris potrafi zjeść trociny a wysrać deskę
Veriqs [ LBN ]
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! k...a! Wsiadać!
- Wysiadać! k...a! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! k...a! Wsiadać! Przez tego skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...
kasi surf men [ Generaďż˝ ]
słyszałem już ten dowcip ale dalej jest śmieszny
12jonasz [ Mister Kanister ]
Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza sie Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza sie Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
XneoX [ Why So Serious? ]
3/10
-Ile jest zakrętów w Polsce?
(Dwa: w lewo i w prawo)
-Jak podzielić cztery jabłka między pięć osób?
(Ugotować kompot)
-Krzyżówka węża z jeżem?
(Drut kolczasty)
-Co Miś Uszatek je na kolację?
(Pora na dobranoc...)
-Co to jest: małe,białe i pędzi?
(Tabletka przeczyszczająca)
-Co to jest: wisi na ścianie i płacze?
(D**a nie alpinista)
-Jak najłatwiej zabić strusia?
(Przestraszyć go na betonie)
-Co to jest: leży pod drzewem i robi "Szszszszszszsz..."
(Pijany gajowy próbuje zaśpiewać "Szła dzieweczka do laseczka")
lajtowy ziomek:) [ God of War ]
ha, ha? 3/10
Jak się nazywa pociąg do Zakopanego?