Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
Kościelna architektura
Zastanawia mnie jakie macie podejście do dzisiejszej architektury sakralnej. Dwa przykłady nowoczesnego budownictwa w Polsce:
Tutaj moim zdaniem (dziękuję Hajle za przypomnienie) przykład udanego połączenia nowoczesności z tradycją - Łagiewniki:
A tutaj mała odmiana, Hiszpania:
Co wolicie? Kościół niezmienny czy nowoczesny?
InterPOL [ Majster ]
Najlepszy kościół to spalony kościół.
hctkko. [ The Prodigy ]
pod względem architektury? wolę tradycyjne kształty.
Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
hctkko
Tylko, że Sagrada nie ma tradycyjnych kształtów, chyba, że masz na myśli sam rys :)
InterPOL
Hmm, zastanawiam się czy człowiek może być aż tak głupi jak starasz się to pokazać swoim postem.
hctkko. [ The Prodigy ]
Misiaty ---> no raczej :D ale i tak w porównaniu do kościoła z 3 linka wydaje się bardzo tradycyjny :P
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Z kościoła powinno bić dostojeństwo, moim zdaniem Licheń zdecydowanie tego nie ma, uwielbiam stare budownictwo sakralne. Chociaż Sanktuarium w Łagiewnikach, często krytykowane, ja osobiście "kupuję" i bardzo lubię. Najważniejsze, żeby unikać kiczu.
Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
Hajle
Dodałem Łagiewniki do głównego posta. Faktycznie, jest to bardzo udane połączenie tradycji z nowoczesnością.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Z kościoła powinno bić dostojeństwo
Oprócz tego imho kościół powinien przypominać takowy przybytek, a nie stację kosmiczną. Dlatego ja Łagiewników i tym podobnych wynalazków nie kupuję. Tym samym przyłączę się do zwolenników "klasycznej linii" :-)
req_ [ duszpasterz trzezwosci ]
A mi bardzo podobają się malutkie, skromne, północno amerykańskie kościółki. Nie lubię monumentalności w jakichkolwiek religijnych budowlach.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Zgadzam się z reqiem - piękno tkwi w prostocie.
req_ [ duszpasterz trzezwosci ]
Nie widzę sensu w prześciganiu się parafii wielkościami i monumentalnościami brył za setki tysięcy złotych/euro/dolarów. Prostota mówi więcej niż taki kolos w centrum miasta.
Jaluk [ Pretorianin ]
Ja tam wolę tradycyjne, stare kościoły. Te nowsze nie przypadają mi do gustu.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ja natomiast uwielbiam ogromne katedry w starym stylu, jak canterbury cathedral, czy westminster abbey. Odnoszę wrażenie, że takowy przybytek kryje w swym wnętrzu wiele tajemnic, a każdy jego kąt ma do opowiedzenia jakąś własną historię. Po prostu czuję wtedy ten niepowtarzalny klimat :)
Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
Paudyn
Czy katedry w starym stylu jednak budowane teraz (Licheń) też według Ciebie są dobrym rozwiązaniem?
req
Ciekawe przykłady naprawdę ładnych kościołów.
nutkaaa [ Panna B. ]
Świat idzie do przodu i nie widzę powodu, żeby zostawiać w nowoczesnym budownictwie sakralnym jakieś style barokowe, gotyckie itd. Skoro Za ileś-set lat taka kaplica ma być pamiątką z jakiegoś okresu, to niech wyróżnia się czymś od poprzednich epok. Nigdy nie podobały mi się wszelkie style neogotyckie, neoklasycystyczne itd. Jedna epoka się kończy inna zaczyna, to co w tej chwili może naszym zdaniem przekraczać pewne granice smaku za kilkanaście lat będzie czymś co będzie kojarzyło się z daną epoką.
Mogę na tą chwilę powiedzieć, że jestem wielką miłośniczką architektury gotyckiej - sklepienia palmowe, smukłość samych katedr i miliony monochromatycznych detali, King's Collage Chapel, Katedra w Koloni (naprawdę warto na żywo zobaczyć!). Jednak z chęcią poznałabym więcej projektów typu tego hiszpańskiego co podano w pierwszym poście. O ile gotyk podoba mi się pod kątem detali architektonicznych, tak jednak mimo wszystko prostota powinna być celem połączenia wiernego z Bogiem właśnie w kościele. Nie miliony obrazów, złoceń, a możliwość skupienia się i wyciszenia.
Wspomniana katedra w Kolonii :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Misiaty
Zacznijmy od tego, że to coś w Licheniu w ogóle nie przypomina katedry, tylko pałacową rezydencję. Gdybym miał znależć coś w podobnym kształcie, ale spełniającego moje kryteria, byłaby to Katedra Św. Pawła w Londynie.
Poza tym Kościół w Licheniu bije po oczach blichtrem, ale tak naprawdę nie ma w sobie nic z dostojeństwa, czy monumentalizmu.
nutkaaa [ Panna B. ]
IMO kościół w Licheniu na kilometry bije kiczem i jakąś tandetną inspiracją barokową. Jeśli celem miało być błyszczecie i wielkość to im się udało, ale do mnie to zupełnie nie przemawia. Jak już wspomniałam - trzeba by gdzieś zostawić w spokoju wszystkie epoki które mamy juz za sobą i rozpocząć coś nowego. Każda epoka na początku była kontrowersyjna, niezrozumiała, ale też wnosząca jakieś świeżości kostruktorskie i detaliczne.
eros [ elektrybałt ]
Paudyn ---> Katedra Canterbury zapiera dech w piersiach. Poza tym maja bardzo ladne wapienie ze skamienialosciami slimakow ;) Szkoda tylko, ze w tych angielskich swiatyniach czesc przeznaczona na odprawianie nabozenstwa jest zwykle mniejsza niz nasze salki katechetyczne.
Misiaty ---> Kosciol musi w swojej formie byc miejscem godnym mieszkania Boga. I nie chodzi tu o przepych, kapiace zloto, ale piekno oraz duch jaki przekazuje czlowiekowi. Wspolczesne swiatynie to baraki, bloki i barachlo. W wiekszosci. A w mojej rodzinnej wiosce:
Hajle ---> Taaak. Lagiewniki to kosciol zaprojektowany przez Danikena :P
Backside [ Senator ]
Uch, mnie strasznie irytuje nowoczesna architektura kościołów... z jednej strony rozumiem, że walnięcie gotyckiego klocka to koszty przekraczając kwotę, którą jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, ale z drugiej strony pozbawione krztyny gustu potworki odstraszają :). Jeszcze najczęściej towarzyszy temu Casio i "kantor" o weselnym brzmieniu.
Ale taki kościół, który wkleił req, jest jak najbardziej odpowiedni.
Wbrew temu co mówi masa ludzi, bardzo podoba mi się Licheń. Z zewnątrz jest monumentalny, w środku wcale nie przesadnie barokowy (tak, byłem w środku). Tylko lokalizacja... no, taka sobie. Ale to też kwestia nastawienia i posiadania własnego zdania. Domyślam się, że niektórzy powtarzają to "na fali". Ja miałem szczęście zobaczyć bardzo dużo różnych kościołów w Europie i wcale nie uważam Lichenia za kicz.
Zresztą miło zauważyć, że w ogóle udało się go zbudować - ta świątynia Opatrzności Bożej być może nigdy nie powstanie...
nutka ---> Za ileś-set lat taka kaplica ma być pamiątką z jakiegoś okresu,
Proszę, zastanów się nad tym co powiedziałaś :). Świątynia budowana była i budowana jest przede wszystkim jako miejsce modlitwy, a nie muzeum czy "nowy zabytek". Przecież w XIX wieku nie wymyślano na siłę nowych elementów, tylko wręcz przeciwnie - wracano do sprawdzonych wzorców.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
eros
Kilka lat temu miałem okazję uczestniczyć w czymś na kształt spotkania młodzieżowego właśnie w głównej części Katedry Canterbury. Róznego rodzaju czytania, śpiewy, gra na gitarze. Wspaniała sprawa, powiększona o niepowtarzalny klimat tej ogromnej komnaty :)
Mazio [ Mr Offtopic ]
Skoro nie stać na gotyki niech uderzą w styl romański.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
eros--->
Ogólnie istnieje problem współczesnej architektury kościelnej, co do tego nie ma wątpliwości. Możemy sobie tutaj wklejać zdjęcia pięknych, drewnianych kościółków na wsi i słynnych na całym świecie katedr, ale problemu to nie rozwiąże, bo te pierwsze nie zaspokajają potrzeb tradycyjnej polskiej parafii, a te drugie są świadectwem historycznej wielkości Kościoła, której nie jesteśmy w stanie odtworzyć dzisiaj na poziomie budownictwa sakralnego, bo efekt byłby raczej paradny.
Uważam, że Łagiewniki są zdecydowanie najciekawsze architektonicznie, a jednocześnie pozbawione kiczu, jeśli idzie o wielkie projekty budowlane w Polskim kościele z ostatnich lat. Z jednej strony jest w tym pewny minimalizm, a z drugiej strony otwarcie Kościoła na coś nowego (co przecież nie zawsze musi być czymś złym, przynajmniej w kwestii estetyki).
Oczywiście nie jest to budowla pozbawiona wad i nie jest klasyczna, idzie z duchem czasu - pytanie, czy można sobie na coś takiego pozwolić - moim zdaniem tak.
Nie mogę przyjąć Twojego "radykalizmu". Otóż mnie również nie podoba się gros kościołów budowanych w Polsce (podobnie jak w ogóle polska architektura po 1945, pełna niespójności, brak w Polsce pomysłów estetycznych na skalę mikro, ale i makro). Ale nie nazywałbym Świątyni Bożej barakiem czy barachłem. Lepszy jest najbardziej szkaradny kościół wypełniony wiernymi, niż piękna katedra, która czeka na wyburzenie z braku wiernych. Tak, wiem, to był mega banał :D
I z tego też powodu zawsze gryzę się w język zanim powiem coś więcej o Licheniu niż to, że mi się nie podoba - a naprawdę mnie on boli, bo mam tam stosunkowo blisko.
eros [ elektrybałt ]
Hajle ---> Dla mnie po prostu polaczenie stali i szkla zbyt mocno wiaze sie z "targowiskiem proznosci", zbyt tchnie doczesnoscia i ulotnoscia (tymczasowoscia?), bym mial pogodzic sie z takim traktowaniem budowli sakralnych. Podobnie nie uwazam, by sam brak kiczu o czyms decydowal, dla mnie to zdecydowanie za malo. Moze jestem zbyt wymagajacy, a moze dzisiejsze czasy i ich duch nie sprzyjaja takiemu podejsciu do sprawy.
W kazdym razie budowla kosciola, do ktorego chodze (nomen omen Opatrznosci Bozej) teraz moglaby bez wiekszych przerobek sluzyc jako magazyn i nikt by tego nie odroznil. To jest barak. W innej dzielnicy proboszcz przerobil dzwonnice kosciola tak, ze wyglada jak pagoda. To, powiedzialbym nawet, jest dywersja. Tak wiec na uzytek tej dyskusji powinienem moze wyroznic dwa aspekty: swiatynia jako budowla architektoniczna, traktowana glownie ze wzgledu na swoje cechy estetyczne i funkcjonalne oraz swiatynia jako dom Bozy, miejsce uswiecone, zgromadzenie wiernych. Rozumiejac wiec swiatynie w znaczeniu pierwszym - tak, te wspolczesne, to bloki, baraki i barachlo. W wiekszosci.
Lepszy jest najbardziej szkaradny kościół wypełniony wiernymi, niż piękna katedra, która czeka na wyburzenie z braku wiernych.
Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. [Mt 18:20] :)
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
eros---->
Ja się z Tobą zgadzam, że nic za wszelką cenę. Nie powinniśmy usprawiedliwiać rzeczy nieładnych, bo ku Jego chwale trzeba budować najpiękniej jak się da, a nie na odwal. Ale jest też prawdą, że nieładny kościół nie przestaje pełnić swojej podstawowej funkcji. Nie jesteśmy w stanie wyburzyć wszystkich kościołów wybudowanych z jednej strony w duchu estetyki komunistycznej, z drugiej - postmodernistycznej - i zbudować w ich miejsce perełek. Wreszcie zaś nie trzeba się specjalnie rozglądać, żeby dostrzec dziesiątki wspaniałych księży, którzy walczą nie raz przez dziesiątki lat o wybudowanie wymarzonego kościoła dla własnej parafii - nie każdy z nich jest architektonicznym cudem - ale to wcale nie umniejsza ich radości, gdy budowa dobiegnie końca. Nie musimy zaraz równać do Westminsteru, tak jak miejscowy organista nie musi mieć kompleksów względem Bacha :)
Mnie się szkło i stal nie kojarzą z "targowiskiem próżności", wręcz przeciwnie, z minimalizmem - takie było zresztą chyba pierwotne założenie, które jak widać nie każdy musi odbierać w ten sam sposób.
Z pewnej strony faktycznie taka forma tchnie doczesnością, ale nie wydaje mi się, żebyśmy zawsze i koniecznie musieli budować rzeczy niewzruszalne - zresztą wiejskie czy górskie kościółki też nie spełniają tego kryterium. Ostatecznie wszystko co budujemy na ziemskim padole jest kruche niczym nasze prochy :)
Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. [Mt 18:20] :)
To tylko wariant "na wszelki wypadek" :D
eros [ elektrybałt ]
Hajle ---> Najgorsze w dyskusji z Toba jest to, ze na samym koncu chcac nie chcac koncze slowami: Pax, pax między chrześcijany! nawet jesli ich nie pisze :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Hajle
Nikt nie musi odtwarzać w dzisiejszych czasach starych zasłuzonych katedr. Nie mniej jednak wzorzec linii klasycznej wciąż przywodzi na myśl dostojeństwo i elegancję. Wystarczy po prostu potraktować go jako swego rodzaju punkt odniesienia i zrobić coś z głową. Ale jeśli już ma się coś spartaczyć tak, jak rzeczony Licheń, to ja stanowczo wolę, aby postawiono mi na osiedlu coś na kształt kościółka z postu [11]. Oczywiście nie będziemy brali takiego wzorca pod uwagę, gdy przyjdzie do budowy miejskiej katedry, ale na osiedlach jest wystarczająco ogromnych molochów, w których nijak nie można doszukać się czegokolwiek budzącego chociażby skrawek sympatii. Że wspomnę taki warszawski Ursynów, czyli betonową warszawską sypialnię :>