GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Boroova's War (2009)

15.05.2009
11:11
smile
[1]

Boroova [ Gwiazdka ]

Boroova's War (2009)

Ogrodek. Wspaniala rzecz! Angielskie ogrodki roznia sie jednak od polskich rozmiarem. Wszystko co jest wieksze niz mata do Wii Sport jest tutaj dumnie nazywane “Ogrodem”. Moj “Ogrod” ma na oko z 3 metry szerokosci i moze 5 dlugosci. Wiec jak widac - szalu nie ma. Wlasciciel domu postanowil zrobic tzw. decking, czyli mowiac po ludzku - drewniany podest na podwyzszeniu, ktory zastepuje tradycyjny polski taras. Niestety, nie kazdy gospodarz jest inteligentny, a w tym wypadku moznaby powiedziec, ze wrecz glupi. Zamiast zrobic ten wspomiany decking na calej dlugosci i szerokosci ogrodu, zrobil rzecz niepojeta - na poczatku ogrodu i na koncu zabudowal cala przestrzen, a na srodku puscil tylko metrowej szerokosci pasek, laczacy obie zabudowki niczym most zwodzony prowadzacy do zamku.

No ale to nie o tym, nie o tym, nie o tym ten watek...

Jak juz pewnie wasza wspaniala wyobraznia zdazyla wam podpowiedziec, po bokach tego "pomostu" pozostaja dwa paski ziemi, metrowej szerokosci. Ziemi, trzeba dodac, totalnie zaniedbanej i pelnej smieci, kamieni i Bog wie czego jeszcze. Mysle sobie - kurcze, trzeba by cos z tym zrobic, bo wyglada beznadziejnie. No i jak rzeklem, tak zrobilem. Posprzatalem wszystkie smieci, skopalem ogrodek szpadlem, zasialem trawe i regularnie przez dwa tygodnie ja podlewalem. I gdy "Ogrod" zaczal wygladac niczym Tajemniczy Ogrod Agnieszki Holland i czlowiek zaczal czuc sie niczym w pieknej oazie na srodku pustyni, pojawily sie one...

LISY!

I teraz te cholerne dziady rozkopuja mi lewa czesc ogrodka przy plocie i ogolnie robia straszne zamieszanie. Wczoraj kupilem srodek chemiczny, ktory rzekomo jest bardzo skuteczny i swoim cytrynowym, ostrym zapachem ostrasza lisy, psy, koty, kuny i pewnie jeszcze krasnoludki. Niestety dzisiaj rano dziady znowu wykopaly dziure w dokladnie tym samym miejscu, tam gdzie dumnie i sprytnie rozpylilem ten magiczny proszek! Myslalem, ze mnie krew zaleje.

Zamierzam kupic wiecej butelek tego specyfiku i zrobic w ogrodzie druga Hiroszime. Jesli to nic nie da, sprobuje starego sprawdzonego sposobu – meskiego moczu. Na necie wyczytalem, ze smrod moczu ostrasza lisy, ktore boja sie czlowieka i jego zapachu. Szczerze mowiac nie usmiecha mi sie jednak lac na wlasny trawnik – pomijajac smrod, co by sasiedzi pomysleli widzac mnie z fujarka na wierzchu...

Wojna trwa. Pierwsza bitwa przegrana z kretesem, ale wojne zamierzam wygrac.

Macie jakies sprawdzone sposoby, lub spotkaliscie sie kiedys z podobna sytuacja?

Pozdrawiam!

15.05.2009
11:13
[2]

not-so-easy [ Senator ]

Powiedz lisom, że niegdyś miałeś być w telewizji i żeby z Tobą nie pogrywały...

15.05.2009
11:13
smile
[3]

_agEnt_ [ Tajniak ]

prowokacja 0/10

15.05.2009
11:17
[4]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

Kiedys widzialem u fryzjera rolnika, ktory ze smietnika wyjal reklamowke wlosow. Nie wiedzialem o co chodzi, wiec pytam sie fryzjera. A ten, ze czesto rolnicy przychodza i zbieraja wlosy, potem je zakopuja w ziemi, zeby dziki nie rozkopaly pola, ogrodka.
Moze to pomoże.

edit.

Ponoc zasadzenie cebuly dziala na mniejsze stworzenia ryjace w ziemi(krety, nornice). Nie wiem jak dziala to na lisy.

15.05.2009
11:17
[5]

jasonxxx [ Szeryf ]

Niestety, na codzień nie walczę z lisami.
Niemniej spróbuj z wysikaniem się na własne podwórko, w końcu to Twój teren, lisy powinny to uszanować.

15.05.2009
11:17
smile
[6]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

Jeśli chodzi o Pana Witalisa, to specjalistą od walki z nim jest Jeremy Clarkson. Poczytaj "Świat według Clarksona", są tam porady w interesującej Cię kwestii.

15.05.2009
11:31
[7]

Boroova [ Gwiazdka ]

UPDATE! - wlasnie dostalem maila od zony, w ktorym pisze, ze widziala jednego na ogrodku jak wstala i w ogole sie gnoj nie bal. Chciala go pogonic, a ten nic. Dopiero po chwili poszedl do sasiada.

normalnie rece opadaja.

pani-jolu --> wlosy to tez jeden z tych starych sposobow, ale podobno na miejskie lisy nie dziala.

15.05.2009
11:32
[8]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

daj zdjecie ogrodu

15.05.2009
11:33
[9]

Reavek [ RaV ]

Próbowałeś z nimi o tym rozmawiać? może da się jakoś dojść do porozumienia.

15.05.2009
11:36
[10]

pani_jola [ Generaďż˝ ]

A miejskie lisy są pod ochroną? Jak nie, zawsze możesz kupic wiatrowke. Ty bedziesz mial ladny ogrodek, a zona rekawiczki na zime.

15.05.2009
11:37
smile
[11]

ambasador00 [ Konsul ]

Spytaj kolegow z pracy
2/10

15.05.2009
11:37
[12]

Boroova [ Gwiazdka ]

Reavek --> zawsze najpierw probuje rozmawiac, ale w tym wypadku lisy pozostaly gluche na moje argumenty i wykazaly sie zupelnym brakiem empatii.

r_ADM --> nie nosze przy sobie zdjec ogrodu. Poza tym jest zbyt brzydki zeby wrzucac fotki. Moze jak wroce z pracy i bede mial chwilke, to pstrykne.

Najgorszej to jest w czwartek rano, gdy zbieraja smieci a sasiedzi wystawiaja worki na ulice. Wtedy to jest normalnie rzeznia, bo polowa workow porozwalana i smieci leza wszedzie na chodnikach. Koles, ktory codziennie zamiata ulice nie ma wtedy zbyt fajnego dnia.

Najgorsze jest to, ze srodek ktorego uzylem "Get off my garden" jest uwazany za jeden z najlepszych. Ale widocznie zbyt malo go rozpylilem. Dzisiaj wieczorem naprawie ten blad.

Edit:

Ambasador - w pracy mam wlasciwie same kolezanki, kolegow tylko kilku

Pani-jola - niby mozna lisa zabic, ale jakos sobie nie wyobrazam wykonania tego w praktyce. Co mialbym zrobic z martwym lisem - wywalic do smieci? A krew?

15.05.2009
11:37
[13]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

Let’s be perfectly clear, shall we. The fox is not a little orange puppy dog with doe eyes and a waggly tail. It’s a disease-ridden wolf with the morals of a psychopath and the teeth of a great white shark.

15.05.2009
11:38
[14]

yasiu [ Legend ]

mocny asg+luneta/kolimator i strzelaj dziadom po oczach. albo się zemszczą i zasadzą ci czarną rzodkiewkę w całym ogródku, albo sobie pójdą.

15.05.2009
11:42
smile
[15]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

15.05.2009
11:48
[16]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Boroova - weź dziada zastrzel!
Ja walczę z gołębiami na balkonie. Wiem, balkon to nie ogród ale jak wiesz dziecina w drodze a beciki to trzeba gdzieś suszyć. A gnoje sraja jak najęte. O czym to ja już nie myślałem...
Trutka w ziarnie, czujniki ruchu z głośnikiem emitującym wrzas sokoła czy innego drapieżnika. Poczytałem fora - proponowali siatki z żyłki. Ale jeden post mnie przekonał.
Gość z podobnym problemem kupił na allegro jakieś ustrojstwo strzelające śrutem za 100zł. gołębi się pozbył. Trwało to trochę dłużej niż zakładanie siatki itp. Ale w czym rzecz. Satysfakcja z ustrzelenia szkodnika jest ponoć nie oceniona. Ja niestety pod groźbą rozwodu zdecydowałem się na siatkę wokół balkonu.
Ale Tobie radzę jak Golowicz -Golowiczowi i jak przyszły ojciec - przyszłemu ojcowi.. Zastrzel rudego psa. Owszem jest ryzyko, że narazisz się jakimś oszołomom z GreenPreace itp. Ale co Twoje to Twoje: Satysfakcja, Dreszczyk emocji, Polowanie i oczywiście efekt końcowy.

Martwy lis w rzeczonym trawniku od spodu jako idealny nawóz dla Twojej trawy

Dzięki za TIP Ronnie ale już zainwestowałem z siatkę.

15.05.2009
11:56
smile
[17]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

B - jak chcesz 'zmoczyc' ogrodek a nie chcesz biegac ze swoim dwucentymetrowym penisem i peseta po ogrodku, to nalej do butelki i wylej na trawnik :]

sinbad78 - jedna z legend miejskich glosi, ze golebie nie lubia zapachu rozpylonego WD40

15.05.2009
11:57
[18]

Boroova [ Gwiazdka ]

Sinbad78 --> latwo powiedziec, trudniej zrobic. Po pierwsze - nie mam serca do zabicia tego gnoja, mimo, ze szczerze go nienawidze. Po drugie - czym mialbym to zrobic? Wiatrowka? Bo na normalna bron to pozwolenia nie dostane ("Po co panu bron?" "Na lisy, kurna!"). Po trzecie - jak juz pisalem - jesli nawet go jakims cudem zabije, to co mam zrobic ze zwlokami - wrzucic sasiadowi do ogrodu? Lis to nie szczur czy mysz - troche duzy jest.

Anyway - zobacze dzisiaj wieczorem z chemia. Jak nic nie da, to sprobuje te ostraszacze co emituja ultradzwieki. A jak nie to zostaje "pest control".

Jakos za bardzo nie mam ochoty wydawac duzej kasy - w koncu to nie moj dom, tylko wynajmowany.


Edit:

Uncle tusky --> przeciez nie trzeba lac na lisa! Tylko teren oblewasz, ze niby "twoj". Czyli zazwyczaj plot dookola.

Jak sie wkurze zrobie jak pisze Ronnie - naleje do butelki z Cola a potem bede "zraszal" trawnik.

15.05.2009
11:58
smile
[19]

UncleTusky [ Chor��y ]

Z lisami jest tak samo jak z wiezniami... wybierasz najwiekszego futrzastego twardziela na ogrodku, podchodzisz i wysprzeglasz mu w ryzy ryj. Reszta powinna sie rozejsc pograzona w cichej kontemplacji.

Ostatecznie mozesz sprobowac starego numeru z fujarka. Zaczynasz grac "Plynie lodz moja..." w tonacji e-dur a kiedy lisy w tanecznych pląsach ustawia sie za toba w szyku, wyprowadzasz je z posesji i podstepnie "gubisz ogon" w metrze.

Btw. Pomysl z sikaniem jest troche naiwny... Probowales kiedys nasikac na lisa w biegu?

15.05.2009
12:31
smile
[20]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Zdjęcie było by fajne .. zrób jak dasz radę :)

15.05.2009
12:42
smile
[21]

Azerko [ Alone-in-the-wild ]

kup sobie dwa duze psy :P albo po co odrazu zabijac? strzelaj im w dupe moze sie oduczą :)

15.05.2009
13:00
smile
[22]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Jezu, co ja bym dał, żeby widzieć jak Boroova lata po ogródku, butelka z moczem w dłoni i krzyczy "A kysz, niedobre Wy"

18.05.2009
13:24
smile
[23]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

i jak tam walka ?

18.05.2009
13:27
smile
[24]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Proszę o stworzenie nowej kategorii - "wątki Boroovy".

18.05.2009
13:34
smile
[25]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Boroova poległ...

18.05.2009
13:50
smile
[26]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Wielkie B jest zajety ---> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9059347&N=1

18.05.2009
13:51
smile
[27]

.Eric Cartman. [ Skater ]

Jest pan zerem, panie Boroova.

18.05.2009
13:54
smile
[28]

Grzesiek [ www eRepublik com PL ]

Po wsiach bardzo popularny jest LIZOL - odstrasza dziki i jelenie z kartoflisk :)

Może i na lisy podziała ... ale strasznie i długo śmierdzi.

Najlepiej wylej na szmatę ten środek i powieś na jakiś czas.
Później szmata do spalenia ;)

18.05.2009
13:58
[29]

albz74 [ Legend ]

Lis - Lisa przegonić większym stworzeniem, które jest naturalnym wrogiem. Największym wrogiem lisa jest człowiek, jednak znalezienie chętnego na osiedlenie się na 15-metrowym skrawku terenu może być w cywilizowanym nieco trudne.

U mnie lis się nie pojawił, a szkoda bo to wdzięczne stworzenie, każdy kto grał w Viva Pinata przyzna mi rację. Pojawiły się za to krety i perz. Z kretami wygrałem - kombinacją broni chemicznej i akustycznej, nad perzem pracuję. Jeżeli ktoś zna jakiś sposób z wyjątkiem zaorania trawnika - będę zobowiązany.

18.05.2009
14:05
smile
[30]

Thermometrr [ Konsul ]

szalu nie ma.

chciałeś napisać szalika?!



Jest pan zerem, panie Boroova.
Boroova poległ...

Po tych słowach no kilu innych, jest mi ciebie troszkę żal.

18.05.2009
15:00
[31]

K4B4N0s [ Filthy One ]

Thermometrr-->Powiedz, że ty udajesz tylko...

Powiedziałbym zabetonuj to, wtedy nie będzie kopał.

Ale może i spróbuj czegoś co śmierdzi, jakiś nawóz rzuc czy co.

18.05.2009
15:46
smile
[32]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

Zakup flintę, i czekaj..

19.05.2009
12:28
[33]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Broooooooovvvaaaa!! i jak tam ?

19.05.2009
23:06
smile
[34]

Boroova [ Gwiazdka ]

Sinbad78 --> stary, jest cudownie. Padam ze zmeczenia, ale jedno jej spojrzenie wynagradza wszelkie trudy. Mowie ci, jak juz sie twoje urodzi to zrozumiesz - zycie nabiera innego smaku. Polecam porod rodzinny - nic nie dziala tak na scementowanie malzenstwa.

A lisy spadly na trzeci plan i sobie spokojnie buszuja w ogrodeczku - cala familia - dwa duze i jeden maly.

20.05.2009
08:18
smile
[35]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Wielkie wielkie WIELKIE gratulacje :):):)

Naprawdę poprawiłeś mi dziś nastrój.
Jak ma na imię córeczka ?

20.05.2009
08:56
smile
[36]

mariaczi [ Alone ]

How do I deal with my fox problem?

Some problems such as noise, are temporary and resolve themselves. Others like scavenging and killing captive pets, can be avoided with a few simple precautions.

However, if you don’t wish to have foxes in your garden, you need to make the environment unattractive to foxes so they don’t choose to stay.

Make sure there is little to attract them in the first place. Clear overgrown gardens which could provide resting areas, and make sure there is no food available in rubbish, on compost heaps, or left on the ground for animals. Don’t use fertilisers like blood, fish and bone meal as they attract foxes.

If foxes frequent your garden, they can usually be deterred through the determined use of smell repellents. The most widely recommended include Scoot, Stay Off, Get Off My Garden, Wash Off and Get Off. The use of rags soaked in substances like creosote or petrol, must not be employed as it is illegal, poses a fire hazard and is potentially harmful to animals, including pets.

The successful use of repellents requires persistence. Foxes will not vacate an attractive territory easily and problems with scent marking may get worse before they get better. Foxes may initially increase their scent marking as they battle with you over territory. To be successful, you may have to continually reapply the repellent for some considerable time, before the foxes admit defeat and depart.

If a den is the problem, it needs to be blocked securely to prevent access. Initially only loose soil should be used to block the entrances so any foxes trapped inside, or a mother trying to rescue her cubs, will be able to dig themselves out. You must never trap a fox in its den. It is cruel and illegal.

During the breeding season, daily checks must be made for up to two weeks, as a fox may stay underground for days while feeding cubs. Only once you are certain a den is vacant, can it can be blocked with something like rubble or cement that will prevent the fox digging it out again.

Removing anything that will attract a fox, making the environment unattractive by the use of repellents, and using barriers to block their access, should rid most people of unwanted foxes. An understanding of fox habits coupled with persistence, is the key to stopping foxes living in your garden.



Ps: Gratulacje, śliczna dziołszka:)

20.05.2009
09:22
[37]

matchaus [ sturmer ]

albz74 ---> Niestety... jedynym (sensownym) rozwiązaniem jest mata pod trawnikiem przeciwko kretom (a więc praktycznie likwidacja istniejącego trawnika).
Sam mam nieco lepiej, gdyż trawnik będę dopiero szykował, więc raczej się na takową matę zdecyduję.

Natomiast co do lisów, to może zamiast z nimi walczyć lepiej się z nimi... zaprzyjaźnić? :)
Dawać im jakieś żarcie żeby nie ryły? Diabli wiedzą czy to poskutkuje, ale może warto spróbować?
Tutaj mała dygresja - zauważyłem, że Niemcy robią budki dla szpaków na... czereśniach :)
I wiecie, że to ma sens! Szpaczyska nie żrą owoców "przy domu" :))

To co napisał albz74 też jest ciekawym pomysłem - może przyhołubić sobie jakiegoś pieska? :)
(choć posiadanie psa wiąże się z wieloma obowiązkami...)

P.S. Oglądałem właśnie zdjęcie małej Hani. Szczere gratulacje!
A swój poród pamiętam jak to by było wczoraj, choć to już 11 lat zeszło (jak z bicza strzelił)...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.