GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

zasrana komuna ;/

13.05.2009
22:03
smile
[1]

stalowe gacie [ Konsul ]

zasrana komuna ;/

Oglądając sobie na ebayu stare Mustangi, Pontiac, Dogde i Corvette naszło mnie na myśl jacy to byliśmy zacofani. Np takie shelby GT500 koniec lat 60 w USA a u nas... kurde Warszawa i Syrena. Tam wszystko takie kolorowe a u nas głównie krem, wiśnia jakiś śmieszny zielony... Ile komunizm nam odebrał. Tak samo z motocyklami... Parę modeli wski przez 20 lat prawię niczym się nie różniące... Komar tyle że miał później teleskopy i inne siodło... Patrząc np na Hondy CB z lat 70 i Yamahy... inna bajka...



13.05.2009
22:05
[2]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Ludzie - w Polsce nie było komunizmu! Był socjalizm! Nie mylcie pojęć...

13.05.2009
22:07
smile
[3]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

$75,000.00

13.05.2009
22:08
smile
[4]

Mazio [ Mr Offtopic ]

komuna zasrana jest - ostatnio czytałem o jednym łojancie co w kominie Dreża obsrał wszystkie chwyty i to się działo za komuny! Co było do demonstrandum.

13.05.2009
22:09
[5]

Mortan [ ]

to nie wina komuny, to bys mial cytrynke jak francuzi, samochody z usa to zuelnie inny swiat jak i samo usa, i roznice z tego wynikajace to bardzo zlozna kwestia, nie tylko komuny.

13.05.2009
22:10
[6]

Playboy95 [ Master of Puppets ]

[1] No piękna maszyna, taki to nawet lepszy niż 2 Porszaki.

Ale i tak u nas w Polsce wtedy by nikogo nie było na nie stać, no chyba że by je wydawali w częściach na kartki.

13.05.2009
22:11
[7]

Caine [ Książę Amberu ]

komuna czy socjalizm - jak cała Europa się odbudowała w ramach Planu Marshalla, u nas się zbrojono na Danię i rozwalano przedwojenną inteligencję.

13.05.2009
22:16
[8]

<Tito> [ Pretorianin ]

z natury i pogladow jestem antykomunista, a socjalizm pod kazda postacia uwazam za chorobe ale stwierdzam, roniac lezke niczym jezusek na krzyzu, ze watek jest przyjebany jak paczka gwozdzi, a autor nalezy to zacnego grona ludzi pierdolacyhc bzdury w stylu:
"bo to polska przeciez"
"to tylko w polsce tak zle jest"
"a za granico to..."
"jebana komuna"
"jebani zydzi"
ahahahahahha :D:D:D:D:

13.05.2009
22:17
[9]

stalowe gacie [ Konsul ]

Zresztą nie porównywajmy cen teraz a wtedy gdy były seryjnie produkowane. Byłoby stać. Za komuny to choć miałeś kasę to musiałeś poczekać w kolejce. Zawsze mi się przypomina scena z 07 zgłoś się kiedy to jakiś koleś wypierał się przed zabójstwem czy coś bo po co miałby to robić bo ma dobrą prace i przyszłym roku odbiera malucha... kurna żyć nie umierać... Jakby nie wiem brał jakiegoś custom... A ciekawe ile czekał.


<Tito> --> taa. nieprawda. II Rzeczpospolita rozwijała się 3-krotnie lepiej niż III i rozwijałaby się dalej gdyby nie wojna. Przeboleć. Podnieślibyśmy jak RFN. Ale prawie 50 lat dymania przez komuchów to już...

13.05.2009
22:28
[10]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Komuna nie była tak zła jak kościół katolicki!!!!!111!1

Wiele bym dał żeby się na jakiś czas przenieść do USA lat '50 i '60. Klimat tamtych czasów jest genialny. Coraz wyższy poziom życia, Cadillaki na ulicach, Jerry Lee Lewis w radio, Marylin Monroe i Hitchcock w kinach, coca cola w sklepach, świetna architektura, dużo kiczu ale fajnego kiczu, takiego jaki lubię.

<Tak, wiem że nie każdy miał Cadillaca i ogólnie wcale nie było aż tak kolorowo, ale dajcie mi żyć marzeniami>

13.05.2009
22:32
[11]

Caine [ Książę Amberu ]

Conroy: i zobacz jak to wszystko rozpierdzielono - kto? po co? w imię czego?

13.05.2009
22:35
[12]

<Tito> [ Pretorianin ]

Cornoy - gdybys mieszkal w latach 60 narzekalbys ze nie mieszkasz w 30/40 slynni gangsterzy, przemyt alkoholu i upojne noce w prestizowych lokalach ;)
to taka zaleznosc, nic ci nie zarzucam. zawsze najlepiej jest tam gdzie nas nie ma :>
OCZYWISCIE MIALO MIEC TO WYDZWIEK ANTYPOLSKI
"to takie polskie"
"polacy tacy juz sa"
"ta polska mentalnosc"
i wiele, naprawde wiele, innych!

13.05.2009
22:35
[13]

paściak [ carpe diem ]

Nie kazdy mial cadillaca ale wiekszosc normalnie pracujacych ludzi miala zmywarke do naczyn, na co w Polsce wybuchl boom rok temu - nie ma nawet porownywac ile lat jestesmy do tylu za USA...

13.05.2009
22:35
[14]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Caine -> Chodziło mi tylko o mylenie pojęć. Nienawidzę ZaSRRanego związku radzieckiego właśnie za to co napisałeś, gdy na zachodzie dostali pieniądze (nawet Niemcy!) na odbudowę powojenną od USiA, my byliśmy w zasranym układzie warszawskim pod WŁADZĄ komunistów którzy zablokowali nam dostęp do pieniędzy...

Mortan -> Dokładnie. USA w tamtych czasach była zajebiście bogatym państwem, a wzbogaciła się przede wszystkim na wojnach (II światowa i Wietnam, jeszcze Korea Pł. i inne małe wojenki w których brała udział "pomagając" - tak naprawdę na każdym froncie walczyła z ZSRR) - od karabinów po produkowanie skarpet dla żołnierzy i krajów "potrzebujących" (ktoś musiał na tym zarabiać, na pewno nie dali tego od tak, charytatywnie)

13.05.2009
22:42
[15]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Caine--> Ale co rozpierdzielono? Amerykę?

Tito--> Czy ja wiem? Lata '30 w Stanach nie były tak wesołe żeby ktokolwiek z lat '60 chciał się do nich cofać, tak jak nikt normalny nie chce się w Polsce cofać do czasów komuny. Oczywiście, moja wizja tych czasów jest wyidealizowana i podkolorowana, ale faktem jest że Europa, nawet ta zachodnia, nie miała wtedy nawet startu do USA, dziś poziom się wyrównał.

13.05.2009
22:44
smile
[16]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

No właśnie, to przez Związek Zdradziecki jesteśmy teraz (kilka?) lat za europą... A przecież przed zaborami było tak pięknie. Konstytucja itd.

13.05.2009
22:45
[17]

IceCube! [ Pretorianin ]

hellloł ! Tu Polska, not USA. Choć bardzo bym chciał się tam wyeksmitować...

13.05.2009
22:47
[18]

paściak [ carpe diem ]

dziś poziom się wyrównał.
Moze nie ma juz takiej przepasci jak kiedy Europa zachodnia sie odbudowywala, i tez maja dobrobyt, ale zeby sie wyrownal... Watpie :)

13.05.2009
23:06
[19]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

Niestety komuna wyrządziła tyle strat, że praktycznie nie można tego zliczyć. Zresztą wystarczy się przejechać po Polsce żeby zobaczyć, jakby to policzyć w pieniądzach to byłyby to niewyobrażalne kwoty. Ale co gorsza mentalność ludzi się zmieniła przez lata komuny i to jest chyba największy problem...

13.05.2009
23:10
[20]

Fett [ Avatar ]

wiekszosc normalnie pracujacych ludzi miala zmywarke do naczyn, na co w Polsce wybuchl boom rok temu

Człowieku daj spokój. W Polsce dalej mało kto ma mikrofalówkę a Ty o zmywarce mówisz... Ostatnio przeczytałem w jakiejś gazetce (chyba wysokie obcasy), że w USA w kilku stanach prawo zabrania wieszania prania na sznurkach przed domem, bo to jest ohydne i nie higieniczne. Normalny amerykaniec suszy pranie w suszarce do bielizny. Zapytaj kogokolwiek na ulicy w Polsce, czy słyszał o czymś takim jak suszarka...
Tam w slumsach mieszka się w przyczepach. W Polsce klasa średnia marzy o przyczepie campingowej. To samo tyczy się tak często przedstawianych slumsów wokół dużych miast w USA. Tam biedna, murzyńska rodzina na Bronxie żyje w lepszych standardach niż przeciętna Polska rodzina...

Reasumując krew mnie zalewa siarczysta, ognista jak słyszę gdzieś, że komuna to pikne czasy były a teraz to kapitalistyczne kur... żądzą :/

13.05.2009
23:11
smile
[21]

Dundersztyc [ Centurion ]

Precz z komuną!

13.05.2009
23:12
[22]

Mazio [ Mr Offtopic ]

13.05.2009
23:13
[23]

sebekg [ Senator ]

matisek -> komunizm jest ruchem spolecznym w socjalizmie wiec okreslenie komuna jest bardzo dobre. A ze w Polsce przewazal komunizm pozniej te socjale wiec zawsze sie mowilo komunizm i bedzie sie mowilo.

13.05.2009
23:15
smile
[24]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Człowieku daj spokój. W Polsce dalej mało kto ma mikrofalówkę a Ty o zmywarce mówisz..

chyba w różnych rzeczywistościach żyjemy, większość osób które znam ma przynajmniej mikrofalówkę, o zmywarce nie wspominając ...

Ale fakt faktem że to nie tylko komuna przyczyniła się do zacofania Polski względem zachodu, miało to już miejsce wcześniej (jedynie w 20-leciu międzywojennym zaczęliśmy nadganiać, ale 2WŚ skutecznie to zniweczyła).

13.05.2009
23:18
[25]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Ano niestety, jesteśmy sto lat za murzynami. Co gorsza to zmieni się dopiero za jakieś 30-40 lat. Musi wymrzeć skażone pokolenie, musi powstać prawdziwa klasa polityczna, ludzie muszą zrozumieć, że ideologia ideologią ale prawa ekonomii są nieubłagane.

Osobiście wszystkich zwolenników komuny wysyłałbym na półroczny pobyt do Korei północnej. Niech żyją tak samo jak tamci szczęśliwi mieszkańcy.

13.05.2009
23:19
[26]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

To raczej wojna i późniejszy terror NKWD-UB zrobiły z nas zacofany i kaleki mentalnie kraj kolonialny, przez najbliższe kilkadziesiąt lat na pewno się nic nie zmieni.

13.05.2009
23:19
[27]

Fett [ Avatar ]

boskijaro - najwyraźniej mieszkamy w różnych rzeczywistościach bo ja znajomych, którzy w domu/ na mieszkaniu mają zmywarkę mogę wyliczyć na palcach. Względem mikrofalówki znam kilku, którzy dalej jej nie mają ;) I nie myślę tutaj tylko ludziach z mojego pokolenia, ale także o ludziach starszych.


Wi3dzmin - obawiam się, że do oczyszczenia tego kraju to by pasowało cały naród na 40 lat na pustynie wygnać ;)

13.05.2009
23:31
smile
[28]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

Czy ja wiem? Amerykański sen, ale w umiarze, bo wyjdzie z tego takie tranquility lane

13.05.2009
23:35
[29]

erton2 [ Konsul ]

(...)Tam w slumsach mieszka się w przyczepach. W Polsce klasa średnia marzy o przyczepie campingowej(...)

Tato daj juz spokoj, opowiedz moze ta historie jak w 39' zgubiliscie sie gdzies czolgiem i musiales walczyc o ostatniego kotleta z kuną leśną.

13.05.2009
23:40
[30]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Fett -> może być i pustynia. Ważne żeby wymarli ;)
Gorzej że nasze wspaniałe socjalne państwo hoduje kolejne pasożytnicze pokolenia, potrafiące tylko wysysać pieniądze z pracujących w imię solidarności społecznej :/

13.05.2009
23:40
smile
[31]

caramucho [ Konsul ]

a u nas... kurde Warszawa i Syrena.
ta syrena?
inny przykład
czy PF 1100 Coupe
aż tak bardzo zacofani nie byliśmy (przynajmniej nie od razu) świadczą o tym powyższe konstrukcje a

z branży komputerowej

Podział "zadań" wg. RWPg i niechęć dysydentów torpedował wiele świetnych konstrukcji i pomysłów. Niestety nawet po upadku komuny wiele pomysłów jak te Karpińskiego wciąż się marnowało i marnuje jak powiedział pewien dziennikarz w stosunku do tego ostatniego "musimy być bogatym krajem skoro pozwalamy inżynierom paść świnie i hodować kury" - cytat niedosłowny bo z pamięci.


Belert --> weź sobie na wstrzymanie, odnoszę się do samej myśli naukowo-technicznej co dość łatwo dostrzec, nie napisałem też że był dostęp do tych aut, wręcz przeciwnie wymieniłem powody dla których takie wynalazki nie miały racji bytu.
Zbyt skomplikowanie to dla Ciebie ująłem, czy po prostu wolałbyś żebym biadolił jak to było źle i tylko ocet był na półkach...


zasrana komuna ;/ - caramucho
13.05.2009
23:55
[32]

Belert [ Legend ]

caramucho:--> nie p... głupot miedzy projektem wykonanym kiedys na desce kreslarskiej a tysiacach luksusowych samochodow ktore mogl praktycznie kazdy kupic jest taka roznica jak miedzy emerytura Twojej babci a emerytura 70 letnie amerykanki lecacej na Bahamy dwa razy w roku.

14.05.2009
00:03
[33]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

caramucho ma sporo racji. Nasza nauka całkowicie leży. Raz że środowiska akademickie to towarzystwo wzajemnej adoracji, która ma przeważnie głęboko w dupie prawdziwą naukę, ewentualnie robi nikomu niepotrzebne badania i publikuje w nikomu nieznanych pismach :/

A po drugie nasze państwo totalnie ignoruje naukę oraz naukowców. Praktycznie wszyscy zdolni naukowcy, programiści, architekci itp, gdy tylko się czymś wyróżnią (międzynarodowe konkursy, jakieś olimpiady) dostają natychmiastowe zaproszenie do ameryki, lub którejś z amerykańskich korporacji. U nas jak już wspomniano pasają świnie :/

14.05.2009
00:06
smile
[34]

Bart2233 [ Generaďż˝ ]

Z tego co wiem to jesteśmy na półmetku średniej europejskiej :P (poziom życia, PKB itp.)

Chciałbym mieć na uwadze że sama demokracja nie koniecznie mogłaby spowodować duży rozwój gospodarczy Polski wiele zależy od narodu np. taka Grecja nie jest jakimś specjalnie bogatym krajem(Słowenii tylko trochę brakuje do ich poziomu życia), natomiast Niemcy udowodnili że są w stanie świetnie sobie radzić (Nie chodzi mi tu o WWII).


53 pozycja na 180 krajów to nie taki zły wynik wciąż się rozwijamy i mamy ładny potencjał gospodarczy.

14.05.2009
00:09
smile
[35]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

wi3dzmin

która ma przeważnie głęboko w dupie prawdziwą naukę, ewentualnie robi nikomu niepotrzebne badania i publikuje w nikomu nieznanych pismach

Hmm, masz rację ale nie wynika to z chęci naszego środowiska. Po prostu - brak kasy. Mieszkam w mieszkaniu studenckim wraz z doktorantem biologii. Zajmuje się badaniem komórek rakowych. Wszystko brzmi pięknie, ale... cóż, brakuje wszystkiego. On pracuje na uniwerku 5 dni w tygodniu i dostaje za to 1000 zł miesięcznie. Wychodzi o 8:00, wraca o 21:00. Publikuje w znanych, zagranicznych pismach - bardzo opiniotwórczych pismach dotyczących biologii eksperymentalnej. Ale kogo to obchodzi? :) Nie może opuścić uczelni, bo prowadząc swoje badania zobowiązał się do czegoś - w zamian ma prawo korzystać ze sprzętu wartego grube miliony. Problem w tym, że do takiego sprzętu czeka się w kolejce. A pozatym jest jeszcze jeden problem - w Polsce brakuje firm prywatnych zajmujących się nowymi technologiami np. biologicznymi (firmy farmaceutyczne etc.). A nie wszyscy chcą wyjeżdżać. Wina moim zdaniem leży po stronie rządu a nie naukowców.

14.05.2009
00:24
[36]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Heh oj niestety brakuje firm prywatnych, sam się o tym boleśnie przekonuję :/
Los doktoranta jest ciężki, wiem :) Ale myślę, że twój kolega przyzna, że kadra profesorska w dużej części jest mierna. Tak jest u mnie a jestem na podobno jednej z najlepszych uczelni w polsce :)
Na dodatek z moich obserwacji wynika, że mają oni straszną awersję do praktycznej nauki. Zero zainteresowania praktycznym wymiarem ich doświadczeń i ich implementacją w życie codzienne.

No i oczywiście brak pieniędzy jest paraliżujący. Przecież państwo polskie przekazuje na naukę psie pieniądze, a nie istnieje biznes prywatny zdolny pociągnąć samodzielnie takie badania.

Niestety nie dociera do tych zakutych politycznych łbów, że w dzisiejszych czasach kapitałem nie jest pieprzony węgiel czy ilość wyhodowanych świń tylko nauka, nowoczesne technologie i rozwój!

14.05.2009
00:31
[37]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

wi3dzmin

le myślę, że twój kolega przyzna, że kadra profesorska w dużej części jest mierna.

No właśnie nie. Rozmawiałem z nim o tym kilka razy. Twierdzi, że profesorowie po 50tce, czyli jeszcze ci komunistyczni, faktycznie są mierni. Ale spora część kadry jest nowa i jest wielu młodych profesorów nadzwyczajnych - mają po 35-40 lat i publikują w naprawdę uznanych czasopismach, w tym w Science i Nature.

mają oni straszną awersję do praktycznej nauki

Tutaj też się on z tym nie zgadza. Zwłaszcza, że jego badania są częścią badań jednego z profesorów - tzn. on akurat trafił na uczciwego i jest traktowany jak współautor. Generalnie z tego co mówi, to jego szef jest jeszcze większym pracoholikiem i potrafi wyjść z uczelni grubo po 22:00.

No i oczywiście brak pieniędzy jest paraliżujący.

Ano. Zamiast wywalać 16 mld zł na KRUS możnaby przeznaczyć je na dofinansowanie badań :) Jakie laboratoria mogłyby powstać za tę kwotę!

14.05.2009
00:39
[38]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Heh zazdroszczę mu szefa ;)
Pojedyncze osobniki tego typu się u mnie też trafiają, ale ogólnie nie jest tak miło :)

No a co do KRUS to nic dodać nic ująć :)

14.05.2009
00:54
[39]

paściak [ carpe diem ]

Fett --> o tych suszarkach do prania tez czytalem, bodajze w rzepie to bylo. Byly jakies protesty przeciwko temu ze duzo energi bierze i ze powinno sie suszyc pranie na podworku, co u nich jest nie do pomyslenia :) I tez wtedy uswiadomilem sobie ze cos, co w ogole nie wiedzialem ze takie cos istnieje (!), jest standardem w USA. Badz co badz jest to najlepszy kraj na swiecie, przynajmniej dla mnie i wg mnie, a moim marzeniem jest wyjechanie tam.
Zreszta ten ranking z [34] to pokazuje - przed USA (i to niewiele) sa kraje ktore maja 1. pol miliona ludzi, 2. cztery i pol miliona ludzi i tak samo 3. cztery i pol miliona. A w USA ponad 305 milionow jest ludzi... A wiadomo ze wsrod takiej ilosci znajda sie jednostki slabsze. Dlatego rozwala mnie jak ktos jest Wielkim Wrogiem Ameryki i zwolennikiem socjalizmu czy czegos takiego. To niech mi pokaze ktory inny kraj gwarantuje taki poziom zycia (wolnosci i dobrobytu) tylu milionom ludzi. Nie ma i dlugo nie bedzie.

14.05.2009
09:36
[40]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

sebekg -> Komunizm to ustrój w którym nie ma prywaty, w Polsce była własność prywatna.

14.05.2009
10:25
[41]

wiktorio [ Chor��y ]

Jeżeli w dalszym ciągu tym krajem bedą rządzić stare ch.... p........e odpady socjalistycznego systemu, to napewno nic lepiej mieć nie będziemy. Tym bardziej, że wszystkie ulepszenia naszego rządu idą tylko w kierunku polepszenia bytu rządzącym i ich dupowłazów. Jak tak dalej pójdzie, to szpitale pozamykają,będziemy się leczyć u czarownic, na emeryturę wogóle nikt nie pójdzie,bo już trzeba wszystko odrabiać a nie wiadomo co jeszcze można wymyślić.Jak uda się dożyć to może zabraknąć pieniędzy na emeryturę, bo posocjalistyczny moloch ZUS dość że nie inwestuje pieniędzy to jeszcze te resztki z drobnych prz....a na gmachy droższe niż mają banki.Przykra prawda, że żyjąc w Polsce jesteśmy tanią siłą roboczą,której ma starczyc na przeżycie jakoś tam. Troche inny system niewolnictwa.

14.05.2009
10:32
[42]

wysiak [ Legend ]

matisek14 -->
"Komunizm to ustrój w którym nie ma prywaty, w Polsce była własność prywatna."
Yhy, zgadza sie, byli tam ludzie, prywatnie posiadajacy wlasnosc, jak domy, samochody, itp.

A zwykli ludzie to mogli ich nawet czasami zobaczyc na wlasne oczy, np 1 maja, maszerujac pod trybuna.

14.05.2009
10:49
[43]

Boroova [ Gwiazdka ]

50 lat opresji spod ZSRR to nie tylko zacofanie gospodarcze, ktore niektorzy uwazaja za najgorsza rzecz z tego okresu. Najgorsza byla ZMIANA MENTALNOSCI Polakow przez te wszystkie lata.

I choc gospodarka bedzie w stanie odrobic straty w ciagu 20-30 lat, to pewnych nawykow i przyzwyczajen z okresu ZSRR ciezko bedzie sie oduczyc.

Najlepiej widac to w roznego rodzaju instytucjach, urzedach, itd - gdzie panie Krysie i Genowefy dalej mysla, ze zyjemy w 1980.

Aha, mam prosbe - wszyscy ktorzy tutaj pisza o tym, jacy ludzie w Polsce sa bogaci, ile to maja mikrofalowek i zmywarek - proponuje wam pojechac do pierwszej lepszej wioski przy scianie wschodniej i zweryfikowac fakty. Do "amerykanskiego stylu zycia" troche nam jeszcze brakuje.

14.05.2009
11:15
[44]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

wysiak

Serio. Na trybunach byli chłopi, badylarze, taksówkarze, rzemieślnicy ? No, no, nie wiedziałem, myslałem, że tam elity partyjne, no ale człowiek całe życie sie uczy.

14.05.2009
11:18
smile
[45]

wysiak [ Legend ]

Mr.Kalgan --> Prosze, tyle wlasnosci, co posiadali badylarze i taksowkarze - litosci. Wiem, ze tesknisz za tamtymi czasami, ja niestety nie mialem w rodzinie ani elit partyjnych, ani nawet taksowkarza - moze dlatego troche inaczej niz ty to widze..

14.05.2009
11:41
[46]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

wysiak

No widzisz, ja natomiast pochodziłem z rodziny kułacko (dziadek sołtys) rzemieślniczej (dziadek, ojciec firma transportowa). Powszechnie narzekano na złodziejskie podatki, ale to nie nowina.
Acha miesszkałem w kamienicy 12 mieszkaniowej, trzypietrowej która miała PRYWATNEGO własciciela i to on (własciwie ona) pobierał czynsz i przeprowadzał remonty. Zakupy, jak tysiace ludzi robilismy na TARGU u prywatnych producentów. Ojciec naprawiał samochody w PRYWATNYCH warsztatach, chodziłem do Prywatnego przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne, obcinałem włosy w prywatnych zakładach fryzjerskich, buty robił mi szewc a garnitury prywatny krawiec. Mało tego nie było państwowych zakładów krawieckich czy fryzjerskich, całe usługi były domeną prywaciarzy.

Ale ma się rozumieć, niektórzy urodzili sie w wieziennej celi, tam poniewierani, gwałceni i bici przez uboli spedzili młodość aż wreszcie zaświtała jutrzenka swobody niesiona przez ubola Wałęsę i obecnie powodzi im sie znakomicie. Wszyscy piastuja wysokie stanowiska państwowe zostali znakomitymi menadżerami gospodarki i opływają w luksusy.

14.05.2009
11:55
[47]

wysiak [ Legend ]

Mr.Kalgan --> No widzisz, a ja - i wiekszosc mojego otoczenia - mieszkalem w bloku z wielkiej plyty, zakupy robilismy w sklepach panstwowych (o ile cokolwiek dalo sie tam dostac - pomarancze i banany raz w roku, papier toaletowy raz na 6 miesiecy z autobusu, itd), samochodu nie mielismy (bo mieli je praktycznie tylko taksowkarze i 'zasluzeni'), ojciec pracowal w panstwowej fabryce, chodzilem do panstwowego przedszkola, wygladajacego jak duzy barak. Buty i ubrania kupowalismy w panstwowych sklepach, a na szycie garniturow u krawca zwyczajnie nie bylo nas stac.
I owszem, moj ojciec zakladal Solidarnosc w swojej fabryce, i owszem, cierpial nieprzyjemnosci od uboli. Nie kazdy mial za komuny urzadzony taki mily kacik, jak najwyrazniej twoja rodzina. Nic dziwnego, ze tesknisz.

14.05.2009
12:12
[48]

Preacher [ Chor��y ]

Urodzilem sie w `82, takze odkad pamiec zaczela mi pracowac nalezycie to juz praktycznie owczesny ustroj sie konczyl. Wiekszosc faktow znam z opowiadan albo z TV.

Wiadomo, ze to co sie stalo po drugiej wojnie bylo zle, to ze wpadlismy w lapska wschodu.

Ale zobaczcie na to co teraz nas otacza a co bylo wtedy. Dzis mamy wszedobylski blichtr, niby luksus itp., ale kogo na ten luksus stac? Niektorzy mowia, ze to idealny ustroj dla bandytow, ze uczciwa praca i tak ledwo wyjdziesz na swoje i bedziesz mogl zwiazac koniec z koncem. Wtedy sie czlek nie przejmowal czy bedzie ta praca czy nie, bo ja mial. Nie bylo zbyt wielu luksusow, ale z tego co kojarze to przecietna rodzina nie miala tak zle. Samochodu wowczas jeszcze nie mielismy, ale zawsze byly jakies ciekawe wakacje, dostalem nawet 8 bitowy komputer na ktores urodziny, bodajze piate albo szoste. Co z tego, ze byly kremowe Syrenki - przynajmniej byly "nasze", a teraz wszystko jest w rekach obcego kapitalu i z czego tu sie cieszyc?

Szum medialny, ludzie przestali myslec za siebie. To wszystko jest taka sama manipulacja jaka stosowal poprzedni aparat, tylko bardziej dzialajaca na podswiadomosc.

Przed chwila przejrzalem portale info i sa rozne szokujace informacje na temat naszej mlodziezy. Dokonuja obnazej, zmuszaja rowiesnikow do swinstw przed komorkami (ktore pewnie dostali na komunie, bo gdzie tam nie kupic komus komoreczki albo laptopa, przeciez to teraz "obciach") - nagrywaja to i rozsylaja. Nie do pomyslenia wtedy - pomijajac, ze jeszcze komorek nie bylo. Ja nie wiem, ale to wszystko dookola wyglada jak bajzel i przecietny czlowiek nie ma szans by to ogarnac. Poglebia sie przepasc miedzy bogatymi a biednymi. Klasa srednia chyli sie w kierunku biedoty coraz bardziej a bogaci s..ja kasa, maja jej tyle, ze nikt by nie wiedzial co z tym jeszcze mozna poczac.

Po ulicach kraza bezdomni, zbieraja artefakty, buszuja po smietnikach - gdzie wowczas byl taki obrazek? Jedno, ze nie bylo ich wcale, dwa - jak sie znalezli to wladza, ktora posiadala jeszcze jakis autorytet dawala do zrozumienia, ze jak czegos nie zrobia to niezle oberwa nast. razem. Dzis bandziory, malolaty w dresikach, ktorych najchetniej bym powystrzelal drwia z wladzy bo wiedza, ze im nic nie zrobia. Bajzel, normalny bajzel.

Ci ktorzy to czytaja i tak maja szczescie - macie dom, internet. Wielu w tym kraju nie ma tego drugiego a nawet tego pierwszego. Oby nigdy tak nie bylo, zebyscie musieli sie zastanawiac jak zwiazac koniec z koncem by ten dom utrzymac lub chociaz oplacic nast. miesiac internetu... Moze i sa fajne samochody, kolorowe reklamy, ale jak zrobisz blad to ten system nie przebacza.

14.05.2009
12:25
[49]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

Zadziwia mnie, ze moj rownolatek produkuje post, ktory mozna by strescic wyrazeniem 'wtedy bylo lepiej' :/

14.05.2009
12:26
[50]

Preacher [ Chor��y ]

Nie twierdze, ze bylo lepiej tylko chce zeby ludzie popatrzyli z innej perspektywy na rzeczy a nie chwalili tylko czasow bo jest "kolorowo".

edit - moze to co zauwazam, ta znieczulica i poglebiajaca sie dookola tepota to moze nie wina ustroju? Moze akurat tutaj nie mam racji, moze po prostu ludzie glupieja. To mnie najbardziej boli. I to, ze oprych ma wieksze prawa niz uczciwy czlowiek.

Pracowalem 1,5 roku i nic z tego nie mam, szukam pracy od 3 miesiecy i coraz czesciej mysle o wyjechaniu stad bo jest albo praca na kasie w supermarkecie albo poszukuja dyrektora z wieloletnim doswiadczeniem. Mam wyzsze, zaraz po ukonczeniu studiow zaczalem pracowac, pech chcial, ze nieobeznany z realiami chetnie rzucilem sie na tzw. dzialalnosc gospodarcza - teraz nie mam ostatniej wyplaty, kodeks pracy moge sobie wyrzucic przez okno, a swoich praw co najwyzej bezskutecznie dochodzic droga sadowa. Brak mi "ulicznego sprytu" bo tak pewnie bym dal sobie rade, no, ale ze staram sie byc wszedzie uczciwy...

wysiak - no moze.. Moze wtedy bardziej sie starali by takie rzeczy wlasnie nie wyplywaly. Tak jak pisalem - wiele z tamtych lat nie pamietam.

14.05.2009
12:28
[51]

wysiak [ Legend ]

Preacher --> Wtedy bylo tak samo. Naprawde myslisz, ze kiedys nie zdarzaly sie patologie? Bylo ich co najmniej tyle samo co teraz, tylko teraz duzo latwiej o nich uslyszec.

14.05.2009
12:38
smile
[52]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Preacher

Dzis mamy wszedobylski blichtr, niby luksus itp., ale kogo na ten luksus stac?

Skoro jest wszędobylski to jednak wielu na to stać. Sytuacja jest o wiele lepsza niż za komuny, kiedy w wyniku wzrostu cen żywności na ulice potrafiły wychodzić tysiące bo nie było ich wtedy stać nawet na chleb. To, że przeciętnego Kowalskiego nie stać na mercedesa to nic nowego. Kiedyś nie było go nawet stać na dużego fiata.

Nie bylo zbyt wielu luksusow, ale z tego co kojarze to przecietna rodzina nie miala tak zle. Samochodu wowczas jeszcze nie mielismy, ale zawsze byly jakies ciekawe wakacje, dostalem nawet 8 bitowy komputer na ktores urodziny, bodajze piate albo szoste.

Hmm, dziwne jest to co piszesz. Przejedź się przez dowolną wieś - na każdym podwórku stoi samochód. Pojedź do miasta a będziesz miał problem ze znalezieniem miejsca parkingowego. Ba, nawet patologiczna rodzina zamieszkująca w moim bloku, taka, która żyje z tego co im opieka społeczna dostarczy, ma komputer i internet (sic!!!) - a żyją tylko z zasiłków. Kiedyś rower był luksusem - coś co dzisiaj jest powszechne.

Co z tego, ze byly kremowe Syrenki - przynajmniej byly "nasze", a teraz wszystko jest w rekach obcego kapitalu i z czego tu sie cieszyc?

Tutaj padłem. Czyli rozumiem - lepiej nie mieć nic, lepiej mieć sklepy z octem ale to nasz ocet i jest to ocet na miarę naszych możliwości? Czyli lepiej przymierać głodem i jeść tylko chleb, ale za to nasz chleb na miarę naszych możliwości? Dlaczego niektórzy nie mogą pojąć, że nie ma już czegoś takiego jak narodowy kapitał. Przejrzyj sobie udziałowców największych firm na całym świecie a przekonasz się, że zarówno Polak, Niemiec, Izraelita, Francuz czy Amerykanin nie może za bardzo powiedzieć, że istnieje coś takiego jak kapitał narodowy. Ba, Brytyjczycy mogą powiedzieć, że wykupili ich Rosjanie! To straszne! Każdy powinien się odizolować! Pfff.... Pewnie jeszcze dodasz, że wszyscy pracujemy na imperialistów. :D

Dokonuja obnazej, zmuszaja rowiesnikow do swinstw przed komorkami (ktore pewnie dostali na komunie, bo gdzie tam nie kupic komus komoreczki albo laptopa, przeciez to teraz "obciach") - nagrywaja to i rozsylaja. Nie do pomyslenia wtedy - pomijajac, ze jeszcze komorek nie bylo.

To tak jak gdyby powiedzieć, że dzisiaj ludzie zabijają się bronią palną co było nie do pomyślenia w czasach Starożytnego Rzymu - pomijając, że wtedy jeszcze pistoletów nie było. Czyli jednym słowem masakryczna bzdura.

Ja nie wiem, ale to wszystko dookola wyglada jak bajzel i przecietny czlowiek nie ma szans by to ogarnac.

No właśnie, może Twoim problemem jest to, że nie jesteś w stanie samodzielnie myśleć i ogarnąć rzeczywistości? Może dlatego wolałbyś aby ktoś za Ciebie kierował i mówił Ci co i jak.

Poglebia sie przepasc miedzy bogatymi a biednymi. Klasa srednia chyli sie w kierunku biedoty coraz bardziej a bogaci s..ja kasa, maja jej tyle, ze nikt by nie wiedzial co z tym jeszcze mozna poczac.

A ilość milionerów w Polsce rośnie. A ilość ludzi zarabiających powyżej 3000 zł netto rośnie. No ale pamiętajmy, wszystko chyli się ku upadkowi i nic niedługo nie będzie...

Dzis bandziory, malolaty w dresikach, ktorych najchetniej bym powystrzelal drwia z wladzy bo wiedza, ze im nic nie zrobia. Bajzel, normalny bajzel.

No i dochodzimy do sedna. Problem nie jest w rzeczywistości, tylko jest w Tobie. Skrywasz ogromne pokłady frustracji, nienawidzisz, chciałbyś się wyżyć. Tak jak tysiące innych. Bo nie do pomyślenia jest to, że jak się chce to można żyć normalnie?

ale jak zrobisz blad to ten system nie przebacza.

14.05.2009
12:40
[53]

smuggler [ Patrycjusz ]

Preacher - jako czlek troszke starszy

Za komuny nigdy nie udalo mi sie zarobic wiecej niz 60% sredniej krajowej (oficjalnie, bo nieoficjalnie to inna sprawa) bo po prostu inne stawki mi nie przyslugiwaly, bo staz pracy, bo jakies tam poziomy zaszeregowan. Moglem sie usr... i robic 24 h/365 dni - 60% i szlus. No to robilem nie w pracy (gdzie jednak MUSIALEM chodzic, bo inaczej by mnie poslano na Zulawy :)).
Dzis stac mnie na rozmaity "blichtr i luksus", choc nie ejsetm zlodziejem, aferalem czy krwiopijca-kapitalista.



Kiedys moze bylo lepiej, bo wszyscy byli jednakowo biedni. Przynajmniej z pozoru, bo zawsze byli rowniejsi. Ale byla to bieda upokarzajaca - np. nasi muzycy z orkiersty symfonicznej jadacy na zachodnie tourne wiezli z sobia wielkie kartony konserw, ktorymi zyli miesiacami - bo nie bylo ich stac za otrzymane diety na posilek w hotelowej restauracji (no i za zaoszczedzone w ten sposob dolary mozna bylo zahandlowac itd. Nie handlowali bo lubili, ale dlatego ze za owsze zaoszczedzone ta mgroszaki tu mogli potem niezle zyc). Syrenki moze byly "nasze" ale i tak dostepne dla nielicznych. Tu taka anegdotka - znajomy ojca rozmawial z krewnym z Francji (przez telefon) i sie pochwalil, ze kupil samochod - Syrenke 105. Tamtem mowi
- Ja nie znam tej marki. A ile dales?
- 60.000 zl
- Hm, to mi nic nie mowi. Ale ile to bedzie srednich pensji?
- No tak ze 30.
- O K...! PO CO CI TAKA LUKSUSOWA LIMUZYNA?!

I to jest cala roznica pomiedzy nami i nimi :)


BEzdomni, biedni itd, byli i za komuny, tylko wtedy sie o tym nie mowilo, nie pokazywalo, wiec nie istnieli formalnie. Bandziory nie nosili dresow ale "git-ludzie" zawsze byli i po mordzie jak mogles w niektorych zakatkach miasta wziac, tak i dzisiaj mozesz.

Kiedys bylismy jak krowy, czy inne zwierzatka - ktos dawal dach nad glowa, wsypywal zarcie do korytka (niedobre i nieduzo ale za friko) za to doil i strzyl jak chcial. Dzis sam musisz o to wszystko zadbac ale za to nie jestes na lanuchu do owej obory przywiazany.

Mow co chcesz, ja wole te opcje.


Urodzony w 1982? Nie pamietasz za bardzo beznadziei tamtych lat, orwelowskiego 1984, gdy bylem pewien, ze cale zycie spedze w tej cholernej socjalistycznej nedzy, pelnej nowomowy i gornolotnych slow, ale z octem w sklepach i 1 tabliczka czekolady/flaszka wodki na kartke na miesiac. Przy czym czekolady nie bylo.

Milo idealizowac czasy, gdy se bylo mlodym - ale ni cholery nie chcialbym zeby wrocily.


I kiedys ludzie pragneli dobr jeszcze bardziej niz dzis, bo wtedy byly TOTALNIE niedostepne. Tylko szczytem marzen owczesnego nastolatka nie jest jak dzisiaj wlasny samochod, czy superwypasiony sprzet komputerowy ale oryginalne dzinsy z Peweksu, czy... duzo puszek po zachodnim piwie, zeby ustawic sobie na regale i szpanowac. Nie ze sie pilo, ale ze sie ma taka cos fajnego jak puszki po piwie.

14.05.2009
12:47
[54]

wi3dzmin [ Generaďż˝ ]

Preacher -> obecnie większość tych biednych żyje na wyższym poziomie niż bogaci za komuny.

Za komuny czy się robi czy się leży kasa się należy. A teraz nie ma bata trzeba zasuwać. Dlatego jest przepaść bo są ludzie, którzy są pracowici i ciężko pracują w pocie czoła na to co mają. A na drugim biegunie jest banda pasożytów, która nie pracuje, chleje wino i bierze zasiłki (takie ferdki kiespkie). No i oni są biedni bo niby czemu mają być bogaci.

Oczywiście ja tu nie udowadniam, że jest idealnie, sytuacja, w której normalnie pracujący człowiek nie ma za co żyć jest skandaliczna. Z drugiej strony trzeba się kurde uczyć, jeżeli ktoś ma wykształcenie podstawowe, to nie może oczekiwać, że dostanie świetnie płatną robotę. Bo i co miałby robić? Rowy kopie się koparką, a obsługa koparki wymaga już jakiegoś dyplomu.

Nie wiem Preacher jaki kierunek studiów skończyłeś, ale nie mów, że można dorobić się tylko kradnąc, lub po znajomości bo bzdury gadasz i obrażasz ciężko pracujących polaków.

Zresztą teksty typu "wszyscy biedni, garstka bogatych" są bezzasadne. Większości Polaków żyje się coraz lepiej i mogą sobie pozwolić na coraz więcej.

14.05.2009
12:59
smile
[55]

Widzący [ Legend ]

To może krótka sonda, kto z golowiczów pracował za "komuny" i ile zarabiał (w średnich krajowych)?

14.05.2009
13:11
smile
[56]

zbanan [ Centurion ]

Człowieku! Poprzedni ustrój ludzi pałował, mordował, uciskał a Ty się autami martwisz?!

Przeszłość to przeszłość, skupmy się na teraźniejszości, jeszcze chwila i dościgniemy USA na każdym polu >


zasrana komuna ;/ - zbanan
14.05.2009
14:03
[57]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

zbanan - Nie zapomnij porównać budownictwa domków jednorodzinnych w Polsce i Ameryce, to jest dopiero gratka.

14.05.2009
14:20
[58]

Cliffton The Second [ Pretorianin ]

Trzeba stworzyć nową Polską markę samochodów, kurde, nawet Rumunia ma swoją Dacię.

14.05.2009
14:20
[59]

Bart2233 [ Generaďż˝ ]

Mój dziadek był za komuny kapitanem w woju i żyło się im całkiem, całkiem byli w stanie wykombinować mięso codziennie z tego co słyszałem to Dziadek miał motor (WSK M06B3 Gil) po jakimś czasie mu go ukradli... no i potem kupił trabanta w 2 połowie lat 80-tych.

Może nie wszyscy wiedzą: Wojskowi za komuny mieli specjalne sklepy w których było lepsze zaopatrzenie (coś jak Baltony dla marynarzy)

14.05.2009
14:23
[60]

Preacher [ Chor��y ]

Nie chce mi sie klocic bo to i tak niczego nie zmieni, niektorzy zle zrozumieli co mialem na mysli, ale to pewnie moja wina bo tak a nie inaczej to napisalem.

W wiekszosci macie racje, ale widzicie tylko swoje otoczenie i tym sie kierujecie - wiadomo, ze tak robi kazdy, bo co nas obchodzi ktos kogo nie znamy. To ludzkie i nie ma co udawac, ze obchodzi nas los kogos kto jest oddalony o n km, ale nie kazdy ma tak jak Wy po prostu i tyle.

Ja nie narzekam, chociaz jak pisalem wczesniej poki co poszukuje pracy. Jednak jakbym byl sam, to pewnie teraz juz nie moglbym pisac tu na forum bo nie mialbym na internet i pewnie na czynsz tez nie.

Wiadomo, ze jak ktos jest nierob to z jakiej racji ma dostawac tyle samo co ten co robi, ale jak widac ludzie czasami chca a nie maja szansy.. Mam dziwne wrazenie, ze bez plecow dobrej pracy nie znajde, przegladam codziennie ogloszenia i nie ma nic co by mi pasowalo, czasami odpowiadam na propozycje, ktore sa nieco ponizej moich oczekiwan, ale nie dostaje zadnej odpowiedzi nawet, wiec strzelam, ze mam za wysokie kwalifikacje, chociaz wcale tego nie odczuwam, powiedzialbym wlasnie, ze jest inaczej, no ale ludzie jak przeczytaja kilka wierszy to juz mysla, ze wiedza wszystko o czlowieku.

Troche zboczylem z tematu, przepraszam.

Misiaty - czepiasz sie jak rzep psiego ogona, chociazby z tymi komorkami - napisalem tak, by nikt sie wlasnie nie czepial, ze daje przyklad taki, w ktorym ciezko byloby sie polapac w tamtych czasach, z powodu braku pewnego elementu, ktory dzis mamy.

A te wszystkie rewelacje, ze przybywa milionerow i rosnie srednie wynagrodzenie - to chyba tym na gorze rosnie, bo watpie by ludziom prostym wynagrodzenie szybowalo w gore.

Fakt, sfrustrowany jestem, ale powiedz mi czemu mialbym nie byc jak takie gnojki stoja po klatkach i zaczepiaja ludzi (sam bylem tego ofiara) - to co, ze napisalem, ze bym ich powystrzelal, wiadomo, ze nie doslownie mialem to na mysli - to takie wyrazenie jedynie. Ale ciesze sie, ze zapewnilem troche rozrywki niektorym (Misiaty, jakims cenzorem jestes, bo tak to rozdrobniles na czynniki pierwsze, no no ;)).

Peace.

/A co do Syrenki itp. to tylko chodzilo mi o to, ze cos tam wtedy mielismy - a teraz co mamy? g....

14.05.2009
14:33
[61]

Dessloch [ Legend ]

przegladam codziennie ogloszenia i nie ma nic co by mi pasowalo, czasami odpowiadam na propozycje, ktore sa nieco ponizej moich oczekiwan

o matko jakie brednie... za komuny myslisz ze mialbys wybor?
skoro nie chca cie do pracy, ktorej chcesz a wszystko ponizej jest nie dla Ciebie... to o czym my tu rozmawiamy...
wiesz ja chcialbym byc pilotem promow kosmicznych, jedynie to mnie interesuje. Ale nikt mnie nie chce :( Wszystko inne mnie nie interesuje.
i dlatego chce zeby komuna wrocila, bo by mi dali polatac promami.
smieszne to jest...

/A co do Syrenki itp. to tylko chodzilo mi o to, ze cos tam wtedy mielismy - a teraz co mamy? g....
a teraz mamy mozliwosc kupienia samochodu w ogole.
co z tego ze kiedys elita miala taka syrenke, jak wiekszosc ludzi nie bylo stac nawet na chleb.
Ale wazne ze mielismy nasza Syrenke.

Zalosne argumenty masz.

14.05.2009
14:36
smile
[62]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Preacher

Ja nie narzekam

Hmm, to nowość.

, chociaz jak pisalem wczesniej poki co poszukuje pracy.

Chociaż słownikowo oznacza: spójnik łączący zdania lub ich części, uwydatniający nieskuteczność przeciwdziałania czemuś, kontrast okoliczności towarzyszących, rozbieżność między tym, co się dzieje, a tym, czego można było oczekiwać

czyli: Nie narzekasz ale są powody żeby narzekać? I tym powodem jest to, że szukasz pracy. Rozumiem - pracę powinieneś dostać od państwa. Kto by pomyślał, że żyjesz w tak zepsutym świecie, że praca nie przychodzi do Ciebie tylko Ty jej musisz szukać!

ednak jakbym byl sam, to pewnie teraz juz nie moglbym pisac tu na forum bo nie mialbym na internet i pewnie na czynsz tez nie.

Nie chcę nic mówić, ale w prywatnych pośredniakach takich jak workservice jest mnóstwo roboty za 7,5 zł netto za godzinę (a spokojnie w takim pośredniaku znajdziesz prace za 10-12 zł netto) co przy normalnym tygodniu pracy daje 1200 zł netto (albo 1600 zł przy stawce 10 zł netto). Mówię o pracy dla studenta. Ktoś, kto chce pracować i ma jakieś doświadczenie albo poszukiwane umiejętności ten znajdzie pracę bez problemu. Za 1200 zł na miesiąc można spokojnie związać koniec z końcem. Nie rozumiem więc w czym przeszkadza poszukiwanie pracy w znalezieniu dorywczej, tymczasowej pracy choćby na magazynie. Jeśli uwłacza to Twojej godności to przepraszam - tyle, że w takim wypadku nie dziwię się czemu narzekasz.

Wiadomo, ze jak ktos jest nierob to z jakiej racji ma dostawac tyle samo co ten co robi, ale jak widac ludzie czasami chca a nie maja szansy.

Z tego co widzę, to Ty 3 miesiące siedzisz i nic nie robisz. Chcieć można, ale między chceniem a robieniem czasem jest przepaść.

przegladam codziennie ogloszenia i nie ma nic co by mi pasowalo

No tak - każdy chciałby zostać po studiach Prezesem.

czasami odpowiadam na propozycje, ktore sa nieco ponizej moich oczekiwan, ale nie dostaje zadnej odpowiedzi nawet, wiec strzelam, ze mam za wysokie kwalifikacje, chociaz wcale tego nie odczuwam, powiedzialbym wlasnie, ze jest inaczej, no ale ludzie jak przeczytaja kilka wierszy to juz mysla, ze wiedza wszystko o czlowieku.

A co z umiejętnością tworzenia CV dopasowanego do potrzeb pracodawcy?

napisalem tak, by nikt sie wlasnie nie czepial, ze daje przyklad taki, w ktorym ciezko byloby sie polapac w tamtych czasach, z powodu braku pewnego elementu, ktory dzis mamy.

Jak można się nie czepiać, jeśli dajesz przykład absurdalny samemu podkreślając absurdalność. Rozumiem - porównałbyś liczbę morderstw czy napadów, ale nie - dajesz przykład przestępstwa, które jest możliwe dzięki technologii, której nie było wcześniej.

to chyba tym na gorze rosnie, bo watpie by ludziom prostym wynagrodzenie szybowalo w gore

Z tego co mówisz to nie masz żadnych podstaw do wyciągania jakichkolwiek wniosków o wynagradzaniu czegokolwiek :) Ja jestem np. studentem i pracuję dorywczo wtedy, kiedy potrzebuję dodatkowych pieniędzy. I wiem, że jeszcze 4 lata temu mogłem zarobić co najwyżej 5,5 zł netto a dzisiaj jestem w stanie na biało wyciągnąć 10-12 zł netto a na czarno 12-15 zł netto za godzinę. I to są prace najprostsze, nie wymagające kwalifikacji.

edit: Zaś co do płacy dla osób, które kończą studia to sytuacja wygląda jeszcze lepiej. Kilka przykładów z grona znajomych: pracownik działu sprzedaży reklam w portalu internetowym 1800 zł netto na początek plus spora premia, dziennikarz radia (4 lata doświadczenia w radio studenckim) 2500 zł netto, doktorantka pracująca u prywatnego pracodawcy zajmującego się marketingiem internetowym 2200 zł, pracownik budowy (mgr politologii, a co!) 2900 zł. Jak widać da się. Wszystko to są płace startowe.

Fakt, sfrustrowany jestem

I tyle w temacie :)

14.05.2009
14:43
[63]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

smuggler --->

Za komuny nigdy nie udalo mi sie zarobic wiecej niz 60% sredniej krajowej
Ale ty stara dupa jesteś :))

Pełna zgoda co do wniosków. Z jednym małym wyjątkiem - osobiście gdybym mógl wybierać wolalbym wychowywac swoje dzieci w tamtych czasach. Szacunek do innych ludzi, którego obecnemu pokoleniu w wiekszości brakuje, brak obaw o bezpieczeństwo dzieci 'wypuszczoncyh' po lekcjach na zabawę poza domem (obecnie albo rodzice się boją albo wpatrzone w monitory dzieciaki nie przejawiają ochoty), brak odgórnej presji na siła wciskane dzieciom kursy iu nauki wszelakie (od niemal lat niemowlęcych) - moznaby długo wymieniać.
Kiedyś dziecko znało wartość pieniądza - bo wiele go rodzice nie mieli, obecnie roszczeniowe postawy małych 'aniołków' czasami przyprawiają mnie o dreszcze - mnie rola rodzica pewnie już niedługo czeka i az boje sie na myśl o tym jak będa zachowywac sie dziaiaki za lat naście.

14.05.2009
14:48
[64]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

smalczyk

Szacunek do innych ludzi, którego obecnemu pokoleniu w wiekszości brakuje

Niech o tym szacunku świadczy liczba TW oraz funkcjonariuszy SB. Tak się szanowali, że aż opowiadali bezpiece jak to sąsiada szanują...

14.05.2009
14:53
[65]

Dessloch [ Legend ]

smalczyk--> moim zdaniem jest to tez po czesci wina komuny (jak za wszystko winimy to za wszystko ;)
kiedys nie bylo wolnosci, nie bylo stac rodzicow na wiele dla nas, a jak bylismy rodzicami to nie bylo nas stac na wiele dla naszych pociech.
Obecnie ludzie wychowywani w tamtych czasach, maja wiecej wolnosci, na wiecej moga sobie pozwolic... daja dzieciom to co one chca, bo czuja ze dzieki temu beda mialy lepsze dziecinstwo.
Wiec to wszystko co opisujesz smalczyk to jedynie wina rodzicow, bo dalej mozna wychowac dziecko, zeby wyszlo na czlowieka. Jest trudniej, nie tylko w Polsce jest to zauwazalne zjawisko - w koncu myslenie socjalistyczne w europie jest powszechne i osobiscie wlasnie owy socjalizm winie za totalna demoralizacje w sposobie wychowywania dzieci.

Szacunek do innych ludzi, którego obecnemu pokoleniu w wiekszości brakuje

bo w biedzie z reguly bardziej pokorne spoleczenstwo wychodzi (chyba ze patologia)... bogactwo utrudnia to zadanie, ale nie mozna winic tegoz bogactwa za dany stan rzeczy. Bo inaczej zamienimy sie w czerwonych i zabierajmy pensje ludziom i MY za nich decydujmy co jest dobre dla dzieci a co nie...

14.05.2009
16:33
[66]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

wysiak -> Nie obchodzi mnie to jak TY odbierasz jak było, tylko o to aby nie mylić pojęć.

14.05.2009
16:43
[67]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Widzący

Moja pierwsza praca zaraz po liceum a przed studiami - byłem referentem w Zakładach Metalowych w Radomiu. zarabiałem (kwotowo nie pamietam) 80% sredniej krajowej (chyba z 3 000).
Pierwsza praca po studiach - Dyrektor Domu Kultury - 2800 (60% sredniej), wkrótce potem zostałem kierownikiem redakcji w jednym z wydawnictw - 6500 (170% średniej, wówczas koło 4000) + wierszówki + honoraria za artykuły w prasie literackiej. Później, już w wolnej Polsce wszedłem do zarzadu spółki i jako Naczelny zarabiałem niecałe 3 średnie krajowe.
Okres pierwszej pracy po studiach nie był cukierkowy, ale później.... chwalę sobie. Trzeba było coś umieć. Acha, nigdy nie chodziłem na pochody, nie byłem członkiem partii i nikt tego ode mnie nie wymagał. Ale byłem dobry w tym co robiłem

14.05.2009
16:49
smile
[68]

mirencjum [ operator kursora ]

Co z tego, że teraz towaru w bród. Tego smaku piwa po wielogodzinnych poszukiwaniach w niedzielę rano już nigdy nie zaznam.

14.05.2009
16:55
[69]

meny [ Chor��y ]

heheh wchodząc do tematu przeczytałem
"zasrana komunia" hahah myślałem że jakieś dziecko chce sie pożalić że nie dostało super prezentów

14.05.2009
16:55
[70]

Dessloch [ Legend ]

matisek--> problem, ze to ty mylisz pojecia, juz chcialem cie oszczedzic.

"komunizmu! Był socjalizm"

to jest powielenie popularnego debilmu. Piszesz bzdury.
byl komunizm, gospodarka byla socjalistyczna. Przez komunistow czesto sam komunizm nazywany jest realnym socjalizmem.
Wiec zanim zaczniesz madrzyc sie to doedukuj sie i zobacz czym jest socjalizm, czym jest komunizm.

a to wszystko dzieki temu, ze komuszki wybielic chca ten system obecnie i mowic ej nie bylo komunizmu. byl socjalizm.
sratytaty

14.05.2009
16:56
smile
[71]

Yaper [ GłoDOmoR ]

jak nadal rząd będzie taki trwonił pieniądze, do puki nie pojawi się "idealna" partia... nie liczę na szybkie dogonienie Europy zachodniej / USA, a jak już to tylko kilka naście - no 20% ludzi to odczuje.

14.05.2009
17:01
[72]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Dessloch -> Komunizm był bo... rządzący byli komunistami? Nie, właśnie o gospodarkę mi chodzi, była własność prywatna (np. rolnicy - maszyny były ich, nie każdy brał z PGRów lub jak wyżej przytoczony przykład - właściciele kamienic). To tak jakby przez to że Kwaśniewski był ateista to i cała polska była ateistyczna...

14.05.2009
17:04
[73]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Dessloch

Komunizm
Od każdego wedle jego możliwości, każdemu według jego potrzeb
Socjalizm
Od kazdego według jego pracy, kazdemu według jego pracy

Był socjalizm nie komunizm, a komunizmem ten okres nazywają nawiedzeni prawacy aby zochydzić ideały lewicy. Tylko, niby dlaczego miałoby to zochydzać ?

14.05.2009
17:05
[74]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Tu była niezamierzona powtórka postu wyzej

14.05.2009
17:23
[75]

Dessloch [ Legend ]

Kalgan--> tak ale zapomina sie, ze poniewaz cos takiego jak Komunizm nie jest mozliwe, jest to tylko marzenie socjalistow, ktorzy sie nazywali sami siebie komunistami to tak. Tak byl to KOMUNIZM w Polsce, bo do komunizmu uporczywie starali sie doprowadzic nasi rodzimi komunisci.

14.05.2009
17:25
[76]

Mastyl [ Legend ]

Kalgan - nikomu, kto żył i pracował w Polsce między 1944 a 1956 prawdopodbnie nie przejdzie przez usta nazwa "socjalizm".

Poza tym troche żenujące jest toczenie tu szkolnej, elmentarzowej dyskusji o tym, co, ze to co było, było byc może socjalizmem, albo i nie było.

Przyjęła sie przysłowiowa nazwa - "za komuny". Język potoczny to wchłonął, i dyskutowanie z tym to mniej więcej tak żywienie pretensji do chińczyka, że ma skosne oczy.

14.05.2009
17:40
[77]

raziel88ck [ Legend ]

ot takie porownanie


zasrana komuna ;/ - raziel88ck
14.05.2009
17:43
[78]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Mastyl

Nie wiem jak było w latach 1944 - 1956. Ale o ile wybory w PRL zawsze fałszowano, to akurat tych w 1956 nie, i zakończyły sie, po październiku, sukcesem partii. A to trochę daje do myslenia, czy nawet tamten okres należy jednoznacznie osądzać.
O ile gospodarka planowa była bez sensu to akurat plan trzyletni był zarówno dobry w załozeniach jak i w pełni zakończył sie powodzeniem, co takze daje do myslenia.
A, że był to okres zamordyzmu, wojny domowej i panoszenia sie ruskich to niezaprzeczalna prawda i haniebna strona tamtych czasów.

14.05.2009
17:43
[79]

fluXX [ Pretorianin ]

A podobno "za komuny było lepiej..." :)

14.05.2009
17:50
[80]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

raziel88ck

Zestaw jeszcze "poloneza" z czymś z tamtego okresu

14.05.2009
17:57
[81]

raziel88ck [ Legend ]

polonez



pontiac trans am



poczatek lat 80tych

14.05.2009
18:00
smile
[82]

Widzący [ Legend ]

MrKalgan -> brak umiarkowania w ocenie tamtych czasów to cecha tych czasów. Niestety to jak z wyborcami, nikt nie wybierał a rządzą, im gorsze rządy tym mniej ich wybrało. Brak autorefleksji i empati, ot co.

14.05.2009
18:02
smile
[83]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Widzący

Święte słowa

14.05.2009
19:32
[84]

Dessloch [ Legend ]

Ale o ile wybory w PRL zawsze fałszowano, to akurat tych w 1956 nie, i zakończyły sie, po październiku, sukcesem partii

manipulacja z Twojej strony Kalgan... jak cos nie jest falszowane niekoniecznie od razu mozna nazwac to wolnym.

polecam jednak lekcje historii bo chyba z wiekiem ominela Cie prawda.

14.05.2009
19:36
[85]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Dessloch

Nie wiem o co Ci chodzi. Kto i gdzie pisał, ze wybory 1956 były wolnymi. I co to ma do rzeczy ?

Zatem jaka manipulacja. A z historii miałem Bardzo Dobry, w dodatku w znacznej części omawianego okresu żyłem i nie wiedzę papierową posiadam, lecz realną.

14.05.2009
19:47
smile
[86]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Mr. Kalgan

Ale o ile wybory w PRL zawsze fałszowano, to akurat tych w 1956 nie, i zakończyły sie, po październiku, sukcesem partii

To nie takie trudne, kiedy jest tylko jedna lista... Jak więc wybory mogły nie zakończyć się sukcesem partii?

P.S. Nic dziwnego, że dobrze wspominasz tamten okres. Z tego co piszesz nie żyłeś za "średnią krajową" przez jego dłuższy czas, tylko za "wielokrotność średniej krajowej". Dziś zarabiając 170% średniej krajowej również można żyć dobrze i co ciekawe na znacznie lepszym poziomie niż za czasów komuny z owymi 170%.

14.05.2009
19:58
[87]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Misiaty

Co do jednej listy 1956 r. to siegnij do źródeł. Jedna lista odeszła w niebyt i nie wróciła więcej, co nie znaczy, ze po 56 r wyborów wielolistowych nie fałszowano.
Nigdzie nie napisałem, że tamte czasy wspominam z sentymentem. Usiłuję tylko zaprzeczać oczywistym, bałamutnym i niepotrzebnym fałszom. Jeżeli ktoś pisze, że w PRL nie było własnosci prywatnej to jest to oczywisty FAŁSZ ale z jego zdemaskowania nie wynika zaden sentyment do tamtego okresu. Jeśli ktoś twierdzi, że nie można było zarobic więcej niz 60% sredniej krajowej, to jest to fałszs, oczywisty zresztą, bo jakby ta średnia miała być niby wyliczana. Ale z jego zaprzeczenia nie wynika, że jest się zwolennikiem gułagów lub służyło u Pol Pota.
Nie moja wina, ze najczęściej moje polemiki wygladają tak

X - W PRL nie było coca-coli i gumy do zucia
Ja- W PRL w kazdym kiosku sprzedawano gume do żucia a w kazdym sklepie coca-colę
X- Ty komunistyczny smieciu, pewnie byłes ubowcem.

14.05.2009
19:59
[88]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Chyba wszyscy zapomnieliście że w tamtym okresie Polska była trybem IMPERIALIZMU SOWIECKIEGO, socjalizm to mamy teraz. Nie ma znacznie ile kto wtedy zarabiał bo i tak wszystko było nastawione na wsparcie ZSRR.

14.05.2009
20:04
[89]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Mr Kalgan

Nie wiem w takim razie o których Ty wyborach mówisz, bo ja mówię o wyborach do Sejmu z 20 stycznia 1957 roku. I wtedy, jeśli sięgniemy do źródeł, zobaczymy, że była jedna lista plus miejsca niemandatowe.

A co do czasów komuny - wszystko zależy od tego, który okres wspominasz. Raz cola będzie, raz nie.

14.05.2009
20:30
[90]

Dessloch [ Legend ]

sorry za nadinterpretacje z tym wolny.
co do reszty dalej twierdze, ze manipulujesz, bo mowiac, ze sa to jedyne wybory w PRL ktorych nie falszowano sugerujesz, ze sa to wolne wybory i ze wynik nie jest przeklamany...
a za PRL kiedykolwiek nie spojrzysz czy falszowano czy nie wynik byl zawsze nieodzwierdziedlajacy woli spoleczenstwa. Bo jesli nie mozesz zaglsoowac na kogo chcesz, a na wybranych to wtedy nie masz de factu wolnego wyboru i rownie dobrze musisz glosowac na to co ci dadza lub wcale.

Co do wlasnosci prywatnej itd... to chyb anikt tego nie pisze, bo na tym polega wlasnie mit pieknosci komunizmu i czystego socjalizmu. Nie da sie stworzyc systemu bez wlasnosci prywatnej... mimo ze bardzo sie starano, nacjonalizowano, probowano stlumic jakakolwiek wlasnosc prywatna... Ale, kupujac samochod stajemy sie prywaciarzem i teraz mozemy sie zapisac do panstwowej korporacji lub w panstwowym urzedzie i prowadzic uslugi taxowkarskie. Pod nadzorem panstwa.
itd itp.


Misiaty--> google to nie zrodla, w ksiazkach od historii poszperaj, bo w 56 byly wybory, tylko ze cale powojenne zamieszanie spowodowalo, ze i tak na kogo glosowac nie bylo. Ludzie po prostu zaglosowali na to co mogli, a wszystko co lepsze niz to co bylo.

14.05.2009
20:32
smile
[91]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Dessloch

Akurat opieram się nie na googlach ale na mojej głowie i pamięci do zajęć.

edit: Hmm, nawet moje tablice historyczne, które mam pod ręką pokazują jak byk 20 stycznia 1957 jeśli chodzi o wybory do Sejmu ;) Książki tak samo ;)

edit 2: Coś mi się wydaje, że te Twoje uwagi są podobne do uwag na temat mojej znajomości ekonomii ;) 24 października 1956 roku Sejm uchwalił nową ordynację ( ) i zgodnie z jej postanowienia, nowe wybory mogły się odbyć 60 dni po ich ogłoszeniu, czyli, jeśli założyć, że zostały ogłoszone tego samego dnia, najwcześniej 24 grudnia 1956 roku, czego nie zrobionoby przez wzgląd na święta. Zreszta wybory ogłoszono na 20 stycznia 1957 roku :D

Tak więc radzę drogi Desslochu poszperać w książkach historycznych, bo google to nie źródło :D

14.05.2009
20:47
[92]

sebekg [ Senator ]

Uwazacie ze w tamtych czasach samochody z silnikami powyzej 4L i chlajace z 20l zdaly by u nas egzamin? W taktych czasach galon w Usa kosztowal doslownie grosze wiec szaleli jak chcieli teraz juz troche zmadrzeli..

14.05.2009
20:53
[93]

mirencjum [ operator kursora ]

Uwazacie ze w tamtych czasach samochody z silnikami powyzej 4L i chlajace z 20l zdaly by u nas egzamin?

Benzyna była tania, olej napędowy za grosze. Można było też kupić każdą ilość paliwa od kierowcy, to wtedy i 100 l/100 km nie straszne.

14.05.2009
21:01
[94]

barnej7 [ Konsul ]

Stare, amerykańskie samochody świetne są. Chevrolet Impala 64..., ale Syrena czy Warszawa to bardzo ładne autka.

14.05.2009
21:09
[95]

Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]

autor ma całkowita racje.

wina leży po stronie ówczesnych rzadzacych którzy mieli gdzieś kraj ludnosc i kulture.

polska z lat 80 była daleko za usa z lat 20:(

teraz jest dobrze narzekacie na kaczynskich (wiem ze słusznie) ale spójrzcie jak załosnie było wtedy...

14.05.2009
21:17
[96]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Misiaty

Tak, oczywiście chodzi o wybory z 20 stycznia 1957r, to ordynacja była z 1956. Dziekuję, ze nie wytknąłeś mi oczywistego kłamstwa - "Jedna lista odeszła w niebyt i nie wróciła więcej, co nie znaczy, ze po 56 r wyborów wielolistowych nie fałszowano.


Oczywiście zawsze była jedna lista FJN czy czegos tam innego. Chodziło mi o zerwanie z praktyką - liczba kandydatów = ilości miejsc w sejmie czyli całkowitą fikcyjnością wyborów. Od tych wyborów na listach FJN kandydatów było więcej niż miejsc (choć ich ilość zawężono juz w następnych wyborach), że była to już zawsze lista wielopartyjna (choć były to partie satelickie) oraz, ze Kościół uzyskał swoich kandydatów (koło ZNAK) co później równoważono PAXem. Co do tego, ze tych wyborów niesfałszowano, takze są opinie rozbieżne, ale nawet tendencyjni historycy pisząc, że i te wybory sfałszowano, najczęściej dodaja komentarz, że niewatpliwie władza by je wygrała nie uciekając sie do fałszerstw.

Co prostuję sam, odszczekując - hau, hau - poprzednie. Na, kiepskie wprawdzie, usprawiedliwienie - wychodziłem z pracy i pisałem w pośpiechu niejako na odczep i takie to skutki.

14.05.2009
21:32
smile
[97]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Mr.Kalgan

Nic nie szkodzi a i dyskusja nie powinna polegać na wzajemnym poszturchiwaniu się. Nie lubię tylko gdy ktoś, tak jak to zwykł czynić Dessloch, opowiada głupoty nie mając o czymś pojęcia. I jeszcze wychodzi z pozycji mentora, choć nie do końca wie o co w ogóle chodzi :)

Ja osobiście nie twierdzę, że te wybory sfałszowano. Ba, nie uważam, żeby naruszono reguły ówczesnej ordynacji. Tak duża frekwencja - i to poczytuję za wygraną komunistów, nie zaś fakt zwycięstwa listy bo ta była jedna - była w dużej mierze zasługą dwóch czynników - odwilży i Kościoła. Nie zapominajmy, że kard. Wyszyński nawoływał do udziału w wyborach i nie skreślania kandydatów (głosowano poprzez odrzucenie tych, którzy nam nie pasowali). Była to racjonalna polityka, Kardynał liczył, że komunizm po śmierci Stalina rychło się zmieni i zdemokratyzuje. A odwilż była czymś co uzasadniało takie myślenia (choćby ogłoszona amnestia).

15.05.2009
11:59
[98]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Misiaty ---> a znasz jakichs funcjonariuszy wśród dzieci? :)) Chyba nie zrozumiałes o czym pisałem....

Dessloch ---> winą komuny było, ze dzieci były wychpowywane w oparciu o jakiś zbior zasad, w przeciwieństwie do obecnych czasów? Wybacz, ale patrząc na obecne traktowanie chocby starszych osób przez gówniażerię, i sięgając do pamięci mojego dzieciństwa, widzę ogromną różnicę.
A dobre wychowanie z pokorą wiele wspólnego nie ma.

Victor ---> jeśli ty obecnie żyjesz w socjalizmie, nie kapitalizmie - to widać albo zyjesz w innej czasoprzestrzeni albo kompletnie nie rozróżniasz znaczenia obu terminów

15.05.2009
12:14
[99]

Dessloch [ Legend ]

smalczyk--> tak, tylko ze dzisiejsza gownazerie wychowywala ta niby porzadna gownazeria za czasow PRL.... same dzieci sie nie wychowuja, to rodzice w wiekszosci to robia, a rodzice sie wychowywali za PRL.

15.05.2009
12:20
[100]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Dessloch ---> oczywiście masz rację - co nie zmienia faktu, ze nadal podtrzymuję to co napisałem - za 'komuny' (może i wskutek wszechobecnej mizerii, ale może dlatego, ze w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów ludzie trzymali się razem i sobie ufali) dzieci wychowywały się 'korzystniej' dla ich relacji społecznych. Obecne mlode pokolenia to jakaś makabra (także dzięki ich rodzicom).
Btw - wszystko to oczywiście moja osobista ocena poczyniona wskutek przezyć i obserwacji.

15.05.2009
12:24
[101]

preDratronIX [ Generaďż˝ ]

Bo Polska zacofana była, wszystko (prawie) ze wschodu/zachodu leciało.

wow w PKB od rosji lepsi jesteśmy

15.05.2009
12:36
[102]

Glazer [ Dux Limitis ]

@Mr.Kalgan
"X - W PRL nie było coca-coli i gumy do zucia
Ja- W PRL w kazdym kiosku sprzedawano gume do żucia a w kazdym sklepie coca-colę
X- Ty komunistyczny smieciu, pewnie byłes ubowcem."

Za komuny coca-cola była na Śląsku i w innych wybranych regionach. W Poznaniu na przykład była tylko Pepsi-cola, ale żeby w każdym sklepie to sobie nie przypominam. Coca-cole w Poznaniu w latach '80 widziałem tylko u gości targowych. Generalnie był jakiś odgórny podział na regiony. W jednych była Pepsi, a w innych Coca. pamiętam, że na początku lat '80 i tak nic nie było poza octem ;)

15.05.2009
12:48
[103]

GameLord [ Pretorianin ]

Wszysto z pewexu albo z pod lady

15.05.2009
16:04
[104]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Glazer

Tak, był podział na Polskę południową, gdzie dominowała Pepsi-Cola (fabryka w Krakowie) i północną, gdzie dominowała Coca-Cola. To były zagraniczne koncerny i dbały o zbyt, Nawet w okresie octu, cola była.
Okres octu na półkach to takze przekłamanie. Zaopatrzenie w zywnośc prawie zawsze (oprócz pierwszej połowy lat 70, gdzie i cytrusy były w kazdych delikatesach przez cały rok) kulało. Okres strajkowy pierwszej połowy lat 80tych kryzys w naturalny sposób pogłębił. Nie było nawet papierosów - ale po prostu ich nie produkowano. Rok 1981 to właśnie okres octu na pólkach który przeciągnął sie i na część 1982 roku. Te kilka (a może i kilkanascie) miesięcy, które miały jasną genezę w sytuacji społeczno-politycznej kraju nie można traktować jak miarodajny okres dla zaopatrzenia w zywność PRL. Ale bynajmniej nie należy traktować tych słów jak rozgrzeszenie niewydajnej, kulawej gospodarki tamtego okresu.

15.05.2009
23:10
[105]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Glazer, Mr.Kalgan

Moglibyście coś napisać o tym podziale? Niezwykle ciekawa sprawa. Czy inne produkty też były w ten sposób dzielone? Gdzie przebiegała granica? W jakich miastach pamiętacie, że była Cola a w jakich Pepsi?

15.05.2009
23:47
[106]

Glazer [ Dux Limitis ]

@ Misiaty

Na 100% wiem, że Poznaniu była tylko Pepsi. Na 90%, że w Warszawie Coca. W koszalińskim chyba też Pepsi (pamiętam jak przez mgłę jakieś wakacje). O reszcie niestety nie wiem/nie pamiętam.

16.05.2009
13:05
[107]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Nie, nie wszystkie produkty. I to nie władzxa dzieliła strefy wpływów Pepsi i Coli, ale podzieliły Polskę same koncerny. Była to sytuacja wyjątkowa, nie przypominam sobie obecności innych zagranicznych podmiotów gospodarczych w PRL.
Podziały nie były do końca ścisłe. I tak, chociaż Kraków był ostoją Pepsi, to na dworcu kolejowym była coca-cola, bo kolej rządziła sie swoimi prawami (Wars wita..)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.