mannan [ M*A*S*H ]
Czy nauczyciel może zabrać uczniowi telefon
Czy nauczyciel może zabrać uczniowi telefonu, gdy ten używa go na lekcji (gra, sprawdza godzinę itp.) Znalazłem informację, że nie może, tak przynajmniej mówi Rzecznik praw ucznia
Jeśli telefon leży na ławce, nawet włączony na nagrywanie, nikt nie ma prawa ucznia za to karać. Rejestrowanie przebiegu lekcji to nic nagannego, a nauczyciel, jako funkcjonariusz publiczny, musi na to pozwolić
Zabieranie telefonu z prywatnymi wiadomościami to, jego zdaniem, naruszenie tajemnicy korespondencji
Chociaż z drugiej strony istnieje coś takiego jak statut szkoły, i tam może być zapisane że karą jest konfiskata telefonu, a żeby go odzyskać uczeń musi przyjść z rodzicami...
Co sądzicie na ten temat?
not-so-easy [ Senator ]
Sądzę, że powinno się wrócić do lania drewnianą linijką po łapach...
PUNI$HER [ Konsul ]
Po co szpanować komórką na lekcji ?
tomazzi [ Young Destroyers ]
Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]
^
Brazylijczycy/Portugalczycy to mądrzy ludzie.
Sorcerer [ Konsul ]
[4] A koleś co go kręcił 2 minuty w ogóle go nie wkurzył? Gz.
raziel88ck [ Legend ]
tomazzi - tak powinno byc w polsce
hopkins [ Zaczarowany ]
Sorcerer, a czy przeszkadzal w zajeciach?
Pan z 4 bardzo dobrze zrobil :)
Chyba kazdy potrafi wytrzymac 45 minut bez wyslania jednego smsa... Dzwiek za to kazdy inteligentny czlowiek wylacza :)
mannan [ M*A*S*H ]
Właśnie chodzi mi o to gdy telefon w żadnym stopniu nie przeszkadza nauczycielowi w prowadzeniu lekcji, ale ten widzi że uczeń go używa
edit:
Gdybym byl nauczycielem to pod koniec lekcji przepytywalbym osoby, ktore uzywaly na zajeciach telefonu. To już lepsze od konfiskaty
raziel88ck [ Legend ]
mannan - uczen powinien sluchac to co dzieje sie na lekcji a nie bawic sie telefonem. Gdybym byl nauczycielem to pod koniec lekcji przepytywalbym osoby, ktore uzywaly na zajeciach telefonu.
eJay [ Gladiator ]
Chyba kazdy potrafi wytrzymac 45 minut bez wyslania jednego smsa... Dzwiek za to kazdy inteligentny czlowiek wylacza :)
Problem w tym, że użytkownikami telefonów stają się coraz młodsi, którzy traktują telefon jako zabawkę, a nie jako telefon. A przecież po co się uczyć, skoro mogę iść do szkoły i się pobawić:)
Trael [ Mr. Overkill ]
[4] Tak to właśnie powinno sią kończyć.
.Eric Cartman. [ Skater ]
Mój telefon leży już 3 miesiące w sekretariacie
yasiu [ Legend ]
mannan - a prowadziłeś kiedykolwiek lecje? wykład? szkolenie?
mannan [ M*A*S*H ]
yasiu --> nigdy. A co?
axel1 --> nawet na takiej "luźnej lekcji" Gdy do nauczyciela przychodzi grupka uczniów z innej klasy, i razem robią jakiś projekt, a nam zadaję się robienie zadań w ćwiczeniach?
Kiedy ten telefon w ogóle nie przeszkadzał , bo nauczycielowi nie prowadził lekcji
axel1 [ LaCroix ]
To nie wiesz jak to wk**wia.
W takim razie masz rację, jednak pamiętaj, że istnieje takie coś jak statut szkoły, który chcącniechcąc akceptujesz, a to co dyrektorzy tam wypisują przekracza większość granic.
Snakepit [ aka Hohner ]
Za moich czasów LO bardzo cięty facet od historii zabrał koledze komórkę bez pytania, skonczyło sie na szamotaninie i wizycie u dyrektora, nagana i obnizona ocena ze sprawowania a facet dostał pouczenie. Moim zdaniem nauczyciel NIE MA PRAWA nic zabrac uczniowi, z ktorej strony by nie patrzec nauczyciel jest tak naprawde nikim dla ucznia, ani rodzina, ani kumplem itd.
GameLord [ Pretorianin ]
Ten nauczyciel z filmiku jakiś psychol ale pochwalam
mannan [ M*A*S*H ]
Bo właśnie mam dylemat, czy iść jutro z rodzicami po odbiór czy grzecznie poprosić Panią dyrektor o oddanie
mannan [ M*A*S*H ]
Moim zdaniem nauczyciel NIE MA PRAWA
Tak, ale czy jest gdzieś dokument który mówi jasno może czy nie?
PitbullHans [ Legend ]
Tak, ale czy jest gdzieś dokument który mówi jasno może czy nie?
Nie wiem gdzie, ale podobno jest takowy. (Że nie wolno używać i ma prawo zabrać).
Buczo. [ Legend ]
A sprawdziłeś regulamin szkoły? Często jest w nim zapis że uczniowie nie mogą używać telefonów komórkowych w czasie lekcji.
Zresztą tak czy siak. Nie rób o to sprawy. W tym przypadku możesz wygrać, ale ogólny bilans będzie na twoją niekorzyść. Przeproś i się dogadaj, tak będzie zdecydowanie najlepiej.
mannan [ M*A*S*H ]
W tym przypadku możesz wygrać,
Powołując się na?
Pasiasta-Zebra [ Em0la xD ]
U mnie zabierają telefon jak ktoś się nim bawi podczas lekcji.
Ale zazwyczaj oddają od razu po lekcji.
Na przerwach to tylko dyrektor zabiera i oddaje po lekcjach.
Moim zdaniem tak jest ok.
Lysack [ Przyjaciel ]
zanim przyjdziesz z rodzicami, poproś grzecznie o oddanie Ci telefonu. Wytłumacz sytuację, powiedz, że nie zdziwiłbyś się gdyby telefon został Ci zabrany w sytuacji przeszkadzającej w prowadzeniu lekcji, tj. zadzwonienie z dźwiękiem podczas PROWADZONEJ lekcji, odebranie telefonu podczas tejże, czy też wyraźne niezainteresowanie tematem lekcji, choć w tym wypadku za logiczne uważasz sprawdzenie Twojej wiedzy zamiast konfiskaty telefonu. Powiedz też że telefon został Ci skonfiskowany w chwili gdy klasa miała wolną rękę, a nauczyciel zajmował się konkretną grupą uczniów.
Wytłumacz, że nie zdarzyło Ci się jak dotąd podczas prowadzonej lekcji używać telefonu, gdyż doskonale zdajesz sobie sprawę, że może to przeszkadzać osobie prowadzącej.
Powiedz też, że wolałbyś nie angażować w tę sytuację rodziców, gdyż nie chciałbyś przeszkadzać im w wykonywaniu codziennych obowiązków przy tak mało znaczącej sprawie, co do której jesteś przekonany, że da się załatwić bez ich udziału, lub co najwyżej po kontakcie telefonicznym z którymś z nich.
Nie widzę przeciwwskazań, żebyś nawet przekazał to na piśmie:)
Co do filmiku z [4] to tak powinno to wyglądać - wszelkie dzwonienie i odbieranie telefonów na lekcji uważam za karygodne.
yasiu [ Legend ]
mannan - skoro nigdy tego nie robiłeś to nie masz zielonego pojęcia jak to przeszkadza. tyle z mojej strony.
zwykła kultura wymaga, żeby telefon schować, ale widać nie każde pokolenie się na tą zasadę łapie.
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Jejku, idź z rodzicami, przeproś, zabierz telefon. Po co się kłócić? Powoływać na coś? Lepiej wyluzować i nie robić z siebie cwaniaczka.
Lysack [ Przyjaciel ]
yasiu -> z tego co zrozumiałem, to lekcja była luźna, a nauczyciel zajmował się jakąś grupką uczniów, więc nie wiem do końca w czym to mogło mu przeszkadzać...
mannan [ M*A*S*H ]
Lysack --> mówiłem jej (po za tym że klasa miała wolną rękę) ale ona twierdzi że musi to zrobić, bo tak jest zapisane w statucie
yasiu --> jak już pisałem, nauczyciel nie prowadził lekcji, tylko zajmował się inną grupką uczniów. Więc w niczym mu to nie przeszkadzało, ogólnie jeszcze kilka osób miało wyciągnięte telefony, ale ja byłem tym pechowcem
Buczo. [ Legend ]
mannan --> Skoro jest to w statucie szkoły to nic nie wskórasz. Złamałeś regulamin i tyle. Widać czymś jeszcze podpadłeś tej nauczycielce skoro ci zabrała telefon.
No ale tego to się już od ciebie nie dowiemy ;)
Lysack [ Przyjaciel ]
mannan -> a czytałeś status szkoły, czy uwierzyłeś na słowo? najpierw tam zajrzyj.
i jednak spróbuj najpierw napisać pismo z podpisami rodziców.
mannan [ M*A*S*H ]
Lysack --> uwierzyłem na słowo, chciałem potem na stronie internetowej szkoły przeczytać, ale niestety tam nie ma
i jednak spróbuj najpierw napisać pismo z podpisami rodziców.
Nie lekka przesada? :) Chociaż może to nie taki zły pomysł...
Jakby to mniej więcej miało wyglądać?
Lysack [ Przyjaciel ]
Coś w tym stylu, co napisałem powyżej. Oficjalnie i z odpowiednimi argumentami.
Najpierw jednak przeczytaj status i się na niego powołaj. Udowodnij, ze potrafisz sam zadbać o swoje, a przy tym nie widzę powodu, żeby fatygować rodziców...
EG2006_43107114 [ Senator ]
Nie ma prawa, a tym masz prawo zgłosić na policję kradzież. Zresztą tak zrobił kiedyś mój kolega. Telefon dostał następnego dnia.
malyb89 [ 281-330-8004 ]
U nas historyk jak zobaczył, że masz choć przez ulamek sekundy telefon w dłoni dawał referat 10 stron kancelaryjnych na nastepną lekcję na okreslony przez niego temat. Jeśli tłumaczyłeś sie dodawał lośc stron 20, 30... Najwiecej mial kumpel u nas 20 stron, te 30 to tak dla postrachu. Ja pisałem raz 12 stron o Hitlerze. Ale ogólnie spoko gościu był :)
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
Rozne zrodla roznie prawia, czy nauczyciel ma prawo ten telefon uczniowi zabrac, czy nie ma. Prawda jest jednak to, ze uczen nie ma prawda z tego telefonu na lekcji korzystac, wiec jesli uczen praw swoich nie przestrzega to dlaczego ma to robic nauczyciel? Naprawde nawet mnie jako ucznia (bylego juz na szczescie) szlag czasem trafial, jak ktos siedzacy obok mnie co chwila sie kreci i czai, zeby kolejnego sms'a napisac/przeczytac, nie rozumiem tego, jak mozna tych 45 min nie wytrzymac, nawet sobie nie wyobrazam, jak to musi nauczyciela irytowac.
Z drugiej strony takie zabieranie telefonu wiekszego sensu tez nie ma, bardziej zaboli wlasnie przepytanie po lekcji, czy jakas nagana i uwaga do dziennika.
mannan [ M*A*S*H ]
EG2006_43107114 --> nie ma prawa w oparciu o...?
Lysack --> spróbuję coś napisać
Lukxxx [ Generaďż˝ ]
Nie chce mi się czytać, ale nagrywanie czegokolwiek w klasie/wykładzie bez zgody prowadzącego jest nielegalne
Jedziemy do Gęstochowy [ Racjonalista ]
Uczeń może sobie nagrywać co chce w klasie - do czasu aż nauczyciel zwróci mu uwagę.
btw nie rozumiem po co branie komóry do szkoły.
no po co?
i jakim trzeba być ćwierćmózgiem zeby dzwonka nie wyłączyć, ach ta nowoczesna, inteligentana polska młodzież.
Lucy_ [ Centurion ]
Jedziemy do Gęstochowy- a wziąłeś może pod uwagę że po szkole nie kazdy idzie do domu/ czasem ma sie tez wazniejsze sprawy do zalatwienia w ciagu dnia?
Qverty [ Generaďż˝ ]
Mi zabrał nauczyciel telefon i to nie raz. Tylko że w naszym liceum jest tak że nie trzeba z rodzicami przychodzić tylko po lekcji samemu do nauczyciela. Jako tako telefonów uzywać możemy bo dużo osób dojeżdża i musi mieć tel przy sobie. Na fizyce np możemy mieć wyciągniete telefony do obliczeń. Na matmie juz nie xD Zalezy to od nauczyciela.
Wuuuuf [ Ciekawy & Leniwy FRYZJER ]
w 2 gim mi zabrała, suka od matmy. Jednak na zebraniu oddała
Kyle_ [ Chor��y ]
[40]
W jego wieku to po szkole rodzice pewnie każą ''prosto do domu na obiad'' ;-)
Niejaki Don Jotem [ Jestem hardkorem !!! ]
Ja z kumplem na lekcjach Bluetoothem filmy, muzę, gry, Mbooki i co? Tak się kryjemy, że nie widać. W tej sytuacji napisz pismo. Z podpisami rodziców oczyVViście.
vien [ łowca pip ]
Jak chcesz sie odgryzc na nauczycielu to idz z rodzicami i przy odbieraniu telefonu idz w zaparte, ze to nie twoj telefon. Mozesz np mowic, ze model sie zgadza ale twoj nie mial tej i tej rysy albo jakies inne szczegoly. Nauczycielowi moze sie pozniej odechciec zabierania czegokolwiek. Chociaz ja przed matura bym takiej akcji chyba nie zrobil dla swojeg swetego spokoju
Gangstah [ Masz bober? ]
[4]
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Jedziemy do Gęstochowy ---> "Uczeń może sobie nagrywać co chce w klasie - do czasu aż nauczyciel zwróci mu uwagę."
Tylko i wyłącznie za zgodą nauczyciela. Bez zgody nauczyciela nie ma prawa tego robić - i to "prawa" w sensie prawa cywilnego.
Azerath [ Generaďż˝ ]
Nie mówiąc o prawie, a o wychowaniu to z chęcią zobaczyłbym w szkole pudełko "telefony", które otwarte zostałoby pod koniec roku. Sam noszę telefon do szkoły, ale nie można nie zauważyć, że niektórym się nudzi. Wyjdę na hipokrytę, ale większości dzisiejszej młodzieży się w du*** przewraca.
Mortan [ ]
Rozwalanie telefonów dobra metoda, powinni to wpisac do regulamin szkoł, coś w stylu o 3 ostrzezeniach, za 3 rozwałka o chodnik :]
slayn [ Konsul ]
gdyby nie m booki, to na niektórych lekcjach umarłbym z nudów...
Boroova [ Gwiazdka ]
Prawa prawami, statut statutem, ale jak to mawial moj staruszek po powrocie z wywiadowki:
Szykuj dupe!
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
U mnie w szkole jest zakaz włączania telefonów, oraz w ogóle przynoszenia ich do szkoły. Nauczyciel zobaczy Cię z telefonem = konfiskata.
Ale..
I tak wszyscy są hardkorami i noszą..:)
mannan [ M*A*S*H ]
No nic, jutro pójdę z rodzicami i grzecznie go odbiorę.
Dzięki wszystkim za pomoc
Azerko [ Alone-in-the-wild ]
mi jak kiedys zabrala i nie chciala oddac i kazala przyjsc rodzicom to kupilem czekolade, dalem i oddala :)