GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie do rowerzystów szosowych:)

12.05.2009
10:04
[1]

Bzyk [ Offensive ]

Pytanie do rowerzystów szosowych:)

Posiadam typowy rower górski, lekko zmodyfikownay (nowe lepsze felgi, nowe
przeżutki i hamulce), w każdym razie nie jest to jakieś monstrum prędkości.
Koła 26", szerokie opony jak to w góralu:)

Czy warto mi kupić nowy rower crossowy za powiedzmy 1500 zł? Np.


Koła 28", cieńsze opony, ale czy zauważe wzrost prędkości, będzie mi się "lżej" pedałować (sorry za tak trywialne pytanie)? Nigdy takim cudem nie jechałem i zastanawiam się, czy na najmocniejszym przełożeniu nie będzie praktycznie tak samo, jak w obecnym moim góralu.

12.05.2009
14:40
[2]

Bzyk [ Offensive ]

up

12.05.2009
14:45
smile
[3]

Lysack [ Przyjaciel ]

wzrost prędkości zauważysz na pewno, ale najlepiej będzie jak wybierzesz się do sklepu i poprosisz o możliwość przetestowania - ewentualnie pożyczysz od kogoś kto taki rower posiada:)

Ciężko opisać różnicę, bo dla jednego przesiadka z MTB na szosówkę to zbawienie, a dla innego mordęga i straszna niewygoda :)

12.05.2009
14:58
[4]

Kłosiu [ Senator ]

Wiele lzej nie bedzie.
Co prawda na goralu na dlugim dystansie na szosie mam srednie rzedu 27 km/h , a na szosowce maksymalnie kolo 32 km/h, ale nie powiedzialbym zeby na szosowce bylo jakos lzej :). Tez sie trzeba nadeptac, roznica jest taka, ze szosowka o wiele lepiej przyspiesza i latwiej utrzymac wysoka predkosc. Czyli predkosc troche skoczy, ale zmeczysz sie tak samo.
Szosowka ma oczywiscie twardsze przelozenia niz goral, nie wiem jak jest w tym crossie z linka, teoretycznie powinna byc twardsza korba 48t ale kto ich tam wie co zamontowali.

12.05.2009
20:28
[5]

Bzyk [ Offensive ]

aha - dzięki za sugestie. Chyba wstrzymam się z wydaniem tych kilkunastu stówek: w sumie ten góral, którym jeżdże nie jest taki zły: osprzęt bardzo średni, ale mocne felgi, ogólnie w bardzo dobrym stanie i całkiem sprawnie nim się przemieszczam (30 km w godzinę średnio).

W sumie zamierzam nim jeździć na basen: przynajmniej mniejsze ryzyko, że ktoś się na niego skusi (gdybym miał nowiutkiego Krossa, byłoby pewnie inaczej).

12.05.2009
20:42
[6]

Kłosiu [ Senator ]

Bzyk --> zawsze w goralu mozesz wymienic korbe na crossowa z blatem 48t i wrzucic waskie slicki na 26 cali. Wyjdzie taniej, 300-400 zl a efekt prawie ten sam. Ja tak zrobilem w rowerze do jazdy zima i efekt sobie chwale.

12.05.2009
20:46
[7]

Bzyk [ Offensive ]

Kłosiu, a jak to powiedzieć w serwisie, żebym nie wyszedł na lamera? :)

"Dzień dobry, chciałbym wymienić korbę na 48t (??) oraz opony na węższe, slicki 26 calowe" ? Ile to może max kosztować, łącznie z regulacją hamulców v-brake i naprawą stópki ? :) Aha, a górala mam typu "Forester", może ktoś pamięta:)

13.05.2009
01:34
[8]

Kłosiu [ Senator ]

Bzyk --> mhm, Forester to raczej makrokeszowy rower. W takim przypadku z wymiana korby moze byc ciezko, ale nie mowie ze sie nie da. Takie tanie rowery czesto maja niestandardowe czesci, i nie da sie prosto niektorych rzeczy wymienic. Musialby serwisant obejrzec i powiedziec czy sie da wymienic ta korbe czy nie.
Korba 48t to trekkingowa korba z najwieksza zebatka 48 zebow. poszczegolne blaty maja 26-36-48 zebow, a w mtb 22-32-44 najczesciej. Troche wieksze szybkosci sie uzyskuje dzieki temu.
Zeby nie wyjsc na lamera to musialbys podac konkretny model korby, najlepiej taki ktory maja w sklepie ;). Cos takiego np
Z tym ze sa rozne dlugosci mufy supportu w rowerze, 68 albo 73mm i do tego tez trzeba korbe dobrac. Do tego jeszcze wklad supportu dochodzi po jakies 25-30 zl i to wszystko.
A opony to chyba sobie sam jestes w stanie wymienic? ;) Takie proste rzeczy najlepiej samemu robic bo serwis kaze sobie placic jak za mokre zboze. Ja uzywam tych oponek:
Moze wydaja sie troche drogie, ale przejechalem na nich grubo ponad 10 tys km i tylko raz zlapalem laczka, a opony nadal sie nadaja do jazdy. Bardzo fajne na asfalt.
V-braki tez sobie sam wyreguluj, nie swieci garnki lepia ;)

Troche do czytania, ale roboty przy tych hamplach jest na 10-15 min, nie wiecej.

13.05.2009
08:49
[9]

Bzyk [ Offensive ]

Dziękuję Kłosiu.

13.05.2009
09:42
[10]

Belert [ Legend ]

zonka kupila sobie niemiecki rower ktory ma cos co sie zwie "torpedo" taka trojbiegowa przezutka.
Wiecie cos na teamt naprawy i konserwacji tego ustrojstwa.?
Spisuje sie dobrze choc osiagow jakis wielkich to nie ma.

13.05.2009
10:46
[11]

Kłosiu [ Senator ]

Torpedo to hamulec na kontre, naciskajac pedaly do tylu hamuje sie. Biegi w tylnej piascie to przekladnia planetarna, dosc powszechna w rowerach miejskich. Ponoc to jest bezobslugowe urzadzenie, budowe ma prosta jak konstrukcja cepa i nie psuje sie. Ewentualnie raz na pare lat mozesz dac do serwisu zeby nowy smar zaaplikowali, albo samemu mozesz rozkrecic, przypuszczam ze roboty przy tym nie ma wiecej niz przy zwyklym smarowaniu piasty.

13.05.2009
11:19
[12]

Qer-Azghal [ Chor��y ]

No w sumie kłosiu wyczerpał informacje na temat torpedo :P ... uważam że jest dosyć dobrym rozwiązaniem na miejskie przejażdżki, trwały i nie trzeba przy nim prawie w ogóle grzebać.... Ja zamieniłem szosę na ostre... duża niezawodność + osiągi, jeśli chodzi o miasto oczywiście, ale ma też swoje minusy, brak wolno biegu owocuje ciągłym pedałowaniem a i z hamowaniem czasem ciężko, nie mówiąc jak szybko schodzą opony (lecz to zależy wyłącznie od jazdy)...

Co do Forestera to może być problem ze zmianą korby.. z tego co wiem zazwyczaj jest wszystko niezestandaryzowane.... niby można coś podpiłować... heh pamiętam jak romecika kiedyś kupiłem i nie zauważyłem że koła były 27".. ehh to była mordęga...
Opony są dobre również potwierdzę i w sumie takie drogie nie są....

Kłosiu uważam że w sumie przy torpedo może być więcej roboty za zdjęciu wygląda bardziej skomplikowanie niż zwykła piasta, aczkolwiek jakieś 5 - 10 min zbadania i pewnie wszystko jasne będzie ----->


edit. Balert-> Można by tak powiedzieć, torpedo psuje się tak rzadko że bezobsługowe to dobra nazwa :D


Pytanie do rowerzystów szosowych:) - Qer-Azghal
13.05.2009
11:20
[13]

Belert [ Legend ]

bezobslugowe ?Mam nadzieje :) Dziekuje

15.05.2009
16:01
smile
[14]

twostupiddogs [ Senator ]

W moim miejskim rowerze, którym jeżdżę do pracy mam torpedo i nie narzekam. Od 4 lat tj. zakupu nic przy nim nie robiłem. Rower jest używany i na oko ma ponad 20 latek.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.