--> Archiwum Forum
TBag [ Pretorianin ]
Dlaczego to jest takie genialne pytanie?
Dlaczego kazdemu bije mocniej serce na mysl o smierci? Dlaczego cale zycie musimy podswiadomie zastanawiac sie co nas czeka po smierci?
Jest to jedno z pytan, ktore kazdego intryguja i mecza od narodzin do smierci. Tacy juz jestesmy, ze wszystko nas niby interesuje ale nie dotyczy to nas bezposrednio. Na przyklad czy jestesmy sami w kosmosie? A jakie to ma znaczenie? a smierc dotyka nas bezposrednio, gdzies tam sobie czyha. Umrze kazdy z nas.
adrem [ Joker ]
<-
maviozo [ Man with a movie camera ]
Zależy jak rozumiesz "mocniej serce na mysl o smierci"? Chodzi Ci o moment, w którym spadasz z 12 piętra? Kiedy walec jedzie? Gdy chcesz zawisnąć pod żyrandolem?
Bo w chwili kiedy pisałem posta siłą rzeczy myślałem o śmierci i serce mocniej mi nie biło.
Poza tym osobiście nie uznałbym tego pytania za genialne:P
TBag [ Pretorianin ]
Jesli nie wierzysz ze jestes wieczny, to sama mysl przy sniadaniu moze spowodowac przyspieszony puls. Zyc chwila, szalec, byc wolnym czy sie tym przejmowac? Ego tu najczesciej wygrywa. Chcialbym byc bardziej wolny.
Blizz4rd [ Pretorianin ]
Jest życie po śmierci, nie martw się śmiercią, tak jak ja się nie martwię.
Likfidator [ Konsul ]
Dlaczego kazdemu bije mocniej serce na mysl o smierci?
Dlaczego uważasz, że każdemu? Jedni boją się śmierci, inni wprost przeciwnie. Niektórzy wyobrażają ją sobie jako moment przejścia do lepszego świata, inni oczekują sądu, jeszcze inni potępienia, nie zapominając o grupie osób wierzących w reinkarnacja, czy tych dla których po śmierci nie ma nic.
Strach przed śmiercią jest bardzo naturalny, to efekt działania naszego instynktu samozachowawczego. Kiedyś też na samą myśl o śmierci serce biło mi szybciej, ale teraz już nie czuję tego strachu. Boję się najwyżej bólu i cierpienia jakie niesie ze sobą sam moment śmierci.
Nie oczekuję, że po śmierci czeka na mnie lepszy świat. Moim zdaniem obecne życie jest naszym jedynym i dalej nie ma nic.
wiktorio [ Chor��y ]
Pytanie samo w sobie genialne nie jest. Ludzie zastanawiali się nad zagadnieniem śmierci od prawie początku. Czy na samą myśl serce bije mocniej, nie. Młody o tym nie myśli, a stary przyzwyczaja się do myśli że to może nadejść w każdej chwili. Pytanie czy jest coś po śmierci- tak robale, chyba że krematorium czego jestem zwolennikiem. Jedno co pozostaje po nas to nasze dzieci jako cząstka nas, i oczywiście jak nas pamiętają. Jeżeli chodzi o kwestię kosmosu to absurdem byłoby myśleć, że jesteśmy sami.